Rozstanie z facetem XXXIV - Strona 125 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-03-23, 19:10   #3721
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Kredusia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Mam nadzieję, że mogę dołączyć?
Jestem po rozstaniu. Z moją pierwszą miłością. Dzisiaj.
Cóż mogę powiedzieć. Byliśmy razem dwa lata. Zaczęliśmy się spotykać zaraz po śmierci moich rodziców i był to dla mnie czas bardzo ciężki. Pojawiły się depresje i stany lękowe, które z pewnością odbiły się mocno na tym związku, choć ex(jak to okropnie brzmi) wspierał mnie jak umiał najbardziej . Pierwszy poważny kryzys mieliśmy w sierpniu 2015. Nie mogliśmy się dogadać, nieporozumienia i właśnie to echo depresji doprowadziły do tygodniowego rozstania. Kochaliśmy się bardzo, szybko zamieszkaliśmy razem, a i po tym kryzysie, wszystko zdawało się wpaść w dobry rytm. Było lepiej. W zasadzie problem, przez który rozstaliśmy się pojawił się stosunkowo niedawno. Ex wziął na siebie dużo za dużo. Przestał być szczęśliwy, nie tylko związkowo, ale życiowo, choć jedno pociągnęło drugie. Studia, baaaaardzo zajmująca praca, problemy w jego domu, bardzo duże zmiany jakie zaszły w jego życiu doprowadziły do częściowego wypalenia. Przestał się starać. Przestał się starać na studiach zupełnie (nie wiem czy zaliczy rok), były momenty gdy przestał starać się w związku, choć potem jakby się opamiętywał, miał wyrzuty sumienia, chciał wszystko nadrabiać. Ja...cierpiałam, ale starałam, się zrozumieć, pomóc, dać mu czas. Ale jednocześnie zaczęłam robić się bardziej, nerwowa, niepewna. Dzisiaj przyszedł do domu, pocieszył mnie, bo byłam bardzo zdenerwowana wynikami badań i ... powiedział że chce się rozstać. Że nie daj rady, że wszystko go przytłacza, że związek wiąże się z odpowiedzialnością, której teraz nie udźwignie, że sądzi że jestem jego najlepszą przyjaciółką i wie że był dla mnie chu.jowy ostatnio i że teraz jest mi źle i jemu też, ale nie ma opcji aktualnie żeby w związku między nami było lepiej. Szczerze mówiąc, najpierw dostałam ataku paniki. tzn, hiperwentylacji, ale mnie uspokoił, jakoś porozmawialiśmy, długo i coraz spokojniej nad herbatą. W czasie tej rozmowy co prawda jakieś przebłyski tego, że to jest rozsądne się do mnie przebijały, ale raczej starałam się myśleć zadaniowo. na koniec nawet pożartowaliśmy, przytuliliśmy się płacząc i spakowaliśmy mu część rzeczy. Jesteśmy i będziemy w kontakcie. Wiem, że to łamanie najważniejszej reguły, ale cholera, to jest najbliższy mi człowiek, przyjaciel. Oprócz niego mam jedną przyjaciółkę i dwie koleżanki koniec. Z rodziną nawet nie utrzymuje zbytnio kontaktu. W zasadzie to jest to co mnie pociesza aktualnie. Że może tak będziemy szczęśliwi, bo ten związek to przykład nie to miejsce, nie ten czas. Że będę miała mojego przyjaciela, że będę mogła wyżalić się o szkole, napić piwa i obejrzeć film. On też chce żeby tak było, chociaż wiemy że najpierw ten kontakt musi być trochę ograniczony i to będzie potrzebować czasu. Wiem, że jeśli mamy być razem to kiedyś będziemy, ale nie chcę o tym myśleć, ani się na to nastawiać. Jak dla mnie to koniec i tak to traktuje. Najgorsze, że przede mną święta i te tłumaczenia rodzinie, i to, że nie zobacze jego rodziny którą traktuję jak swoją. Jego mama dzwoniła do mnie przed chwilą, prawie zapłakana. Nie mogę się doczekać żeby te pierwsze dni minęły, teraz czuje taką huśtawkę, raz myślę że jest okej, a za chwile chce mi się wyć. Boję się że moje stany depresyjno-lękowe dadzą o sobie znać ponownie. Narazie w planach mam zadbanie o siebie, będę mieć więcej pieniędzy żyjąc w pojedynkę i chcę zainwestować w moje hobby, oraz prawdopodobnie iść na siłownie i do trenera personalnego. Trzymajcie za mnie kciuki i za Was też trzymam dziewczyny.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Jezu jakie to długie wyszło Przepraszam
Trzymam kciuki Dasz radę
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 19:11   #3722
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Kredusia witaj Myślę, że dasz sobie radę.
Może kiedyś znowu będziecie blisko, wrócicie do siebie.. to nie jest raczej tak, że się nie kochacie, tylko macie trudną sytuację w życiu.

Myślę, że to rzeczywiście dla Was dobry czas na zajęcie się sobą

Mi też brakuje kogoś do wyżalenia się, a i nudzę się jak mops bez ex.. z nim zawsze potrafiłam sobie coś ogarnąć, by spędzić samotnie czas, a teraz tak mnie sily życiowe opuściły.. może to też ten smutek i bezsens, jaki odczuwam bez niego
Dziwi mnie to, że na nim to nie robi wrażenia.. jak bez pisania ze mną nie mógł żyć przez tyle czasu. Ech, gdzie ci mężczyźni z którymi byłyśmy?! co za nieczułe, obojętne uczuciowo demony posiadły ich dusze?

teoretyczna ja tą cytryną karmię całą rodzinę, jakby nie ja to pewnie tylko kawa ciastka.. tak nie moożna, trzeba ciągle pilnować diety jak chce się być zdrów
Staram się dom zaopatrywać w banany, kefiry i kiszonki.. więcej warzyw i owoców na stanie..
Cieszę się, że się zajmiesz też dietą!
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-03-23 o 19:15
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 19:35   #3723
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Kaparra Pokaż wiadomość
Nie chcę by wrócił, bo pod koniec pokazał piękny pokaz manipulacji i oczywiście zarzucał mi, że wszystko jest moją winą, więc po co mi ten cyrk ( a prawda jest taka, że przydałaby mu się terapia, bo ma problem z przeszłością). Mi już jest ganz egal (wszystko jedno, jak to mówię). Nie skrzywdził mnie jakoś bardzo, jestem wręcz zadowolona, że się skończyło.
A, to skoro jest już u Ciebie etap obojętności to małe poklikanie nie będzie złe.
Ps. Też mówię często ganz egal.

Cytat:
Napisane przez Kredusia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Mam nadzieję, że mogę dołączyć?
Jestem po rozstaniu. Z moją pierwszą miłością. Dzisiaj.
Cóż mogę powiedzieć. Byliśmy razem dwa lata. Zaczęliśmy się spotykać zaraz po śmierci moich rodziców i był to dla mnie czas bardzo ciężki. Pojawiły się depresje i stany lękowe, które z pewnością odbiły się mocno na tym związku, choć ex(jak to okropnie brzmi) wspierał mnie jak umiał najbardziej . Pierwszy poważny kryzys mieliśmy w sierpniu 2015. Nie mogliśmy się dogadać, nieporozumienia i właśnie to echo depresji doprowadziły do tygodniowego rozstania. Kochaliśmy się bardzo, szybko zamieszkaliśmy razem, a i po tym kryzysie, wszystko zdawało się wpaść w dobry rytm. Było lepiej. W zasadzie problem, przez który rozstaliśmy się pojawił się stosunkowo niedawno. Ex wziął na siebie dużo za dużo. Przestał być szczęśliwy, nie tylko związkowo, ale życiowo, choć jedno pociągnęło drugie. Studia, baaaaardzo zajmująca praca, problemy w jego domu, bardzo duże zmiany jakie zaszły w jego życiu doprowadziły do częściowego wypalenia. Przestał się starać. Przestał się starać na studiach zupełnie (nie wiem czy zaliczy rok), były momenty gdy przestał starać się w związku, choć potem jakby się opamiętywał, miał wyrzuty sumienia, chciał wszystko nadrabiać. Ja...cierpiałam, ale starałam, się zrozumieć, pomóc, dać mu czas. Ale jednocześnie zaczęłam robić się bardziej, nerwowa, niepewna. Dzisiaj przyszedł do domu, pocieszył mnie, bo byłam bardzo zdenerwowana wynikami badań i ... powiedział że chce się rozstać. Że nie daj rady, że wszystko go przytłacza, że związek wiąże się z odpowiedzialnością, której teraz nie udźwignie, że sądzi że jestem jego najlepszą przyjaciółką i wie że był dla mnie chu.jowy ostatnio i że teraz jest mi źle i jemu też, ale nie ma opcji aktualnie żeby w związku między nami było lepiej. Szczerze mówiąc, najpierw dostałam ataku paniki. tzn, hiperwentylacji, ale mnie uspokoił, jakoś porozmawialiśmy, długo i coraz spokojniej nad herbatą. W czasie tej rozmowy co prawda jakieś przebłyski tego, że to jest rozsądne się do mnie przebijały, ale raczej starałam się myśleć zadaniowo. na koniec nawet pożartowaliśmy, przytuliliśmy się płacząc i spakowaliśmy mu część rzeczy. Jesteśmy i będziemy w kontakcie. Wiem, że to łamanie najważniejszej reguły, ale cholera, to jest najbliższy mi człowiek, przyjaciel. Oprócz niego mam jedną przyjaciółkę i dwie koleżanki koniec. Z rodziną nawet nie utrzymuje zbytnio kontaktu. W zasadzie to jest to co mnie pociesza aktualnie. Że może tak będziemy szczęśliwi, bo ten związek to przykład nie to miejsce, nie ten czas. Że będę miała mojego przyjaciela, że będę mogła wyżalić się o szkole, napić piwa i obejrzeć film. On też chce żeby tak było, chociaż wiemy że najpierw ten kontakt musi być trochę ograniczony i to będzie potrzebować czasu. Wiem, że jeśli mamy być razem to kiedyś będziemy, ale nie chcę o tym myśleć, ani się na to nastawiać. Jak dla mnie to koniec i tak to traktuje. Najgorsze, że przede mną święta i te tłumaczenia rodzinie, i to, że nie zobacze jego rodziny którą traktuję jak swoją. Jego mama dzwoniła do mnie przed chwilą, prawie zapłakana. Nie mogę się doczekać żeby te pierwsze dni minęły, teraz czuje taką huśtawkę, raz myślę że jest okej, a za chwile chce mi się wyć. Boję się że moje stany depresyjno-lękowe dadzą o sobie znać ponownie. Narazie w planach mam zadbanie o siebie, będę mieć więcej pieniędzy żyjąc w pojedynkę i chcę zainwestować w moje hobby, oraz prawdopodobnie iść na siłownie i do trenera personalnego. Trzymajcie za mnie kciuki i za Was też trzymam dziewczyny.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Jezu jakie to długie wyszło Przepraszam


Dasz radę, Łodzianki zawsze dają radę!
Najgorsze rzeczywiście będą święta, ale potem się unormuje i nie bedzie tych okropnych pytan 'O Kredusiu, a gdzie X?'
Będzie też coraz cieplej to możesz zacząć biegać, jeździć na rowerze (mają być w Łodzi do wypożyczenia), iśc do jakiegoś parku/ na stawy. Opcji mnóstwo. Trzeba tylko chcieć
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 20:16   #3724
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Eech zobaczyłam zwykłe zdjęcie chłopaków grających w szachy, pograłabym z moim ex w szachy z herbatką i świątecznym ciastem. jak za prlu

buuu..
ide po jeszcze jeden kawałek..
bede pewnie żałować..
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 20:33   #3725
Kaparra
Raczkowanie
 
Avatar Kaparra
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Oj tam, możesz sobie pozwolić na trochę słodkiego. Byle z rozsądkiem.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Kaparra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 20:42   #3726
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Kaparra Pokaż wiadomość
Oj tam, możesz sobie pozwolić na trochę słodkiego. Byle z rozsądkiem.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
No właśnie, o 21 to niezbyt rozsądne, zwłaszcza że miałam brzuszkowe problemy ostatnio xD przez kawę zbożowo-ziołową, która mi kiedyś nie szkodziła.. ech chciałam się dopiero podleczyć (po tym zerwaniu miałam smuty, które pogorszyły mi zdrowie) a święta w tym nie pomogą na szczęście tylko domowe wypieki i czekoladę gorzką z prostym składem jem, żadnych sklepowych cuksów ani słodyczy

Takie ograniczenie w jedzeniu do tylko naturalnych i sprawdzonych rzeczy pomaga w niejedzeniu byle czego i tyciu, czy chorowaniu na brzuszek

Na szczęście się teraz dobrze czuję i nie zanosi się na odchorowywanie ciasta ;p

Jutro musze troche poćwiczyć bo czuję się jak mała, gruba kulka bez życia społecznego ^^
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 20:44   #3727
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez lubiekielbase Pokaż wiadomość

Dasz radę, Łodzianki zawsze dają radę!
Najgorsze rzeczywiście będą święta, ale potem się unormuje i nie bedzie tych okropnych pytan 'O Kredusiu, a gdzie X?'
Będzie też coraz cieplej to możesz zacząć biegać, jeździć na rowerze (mają być w Łodzi do wypożyczenia), iśc do jakiegoś parku/ na stawy. Opcji mnóstwo. Trzeba tylko chcieć
Dałam radę ze śmiercią rodziców, kolegi, stratą dwóch przyjaciół, rozłamem rodziny, myślami samobójczymi i zawaleniem roku w wymarzinej szkole. Myślę że gdybym nie przeżyła zwykłego rozstania byłabym sobą załamana. Chociaż mimo iż nabieram coraz więcej wprawy to robi sie też coraz trudniej pokonywać kolejne rzeczy.

Tak naprawdę to ex bardzo pomagał mi w pogodzeniu się z gwałtem między innymi. A teraz... Czuję trochę że to wraca. Że może...nie zasługiwałam? Że ktoś inny był lepszy?

Chyba naprawdę jestem kupką nieszczęść.

Edytowane przez Kredusia
Czas edycji: 2016-03-23 o 20:47
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-23, 20:57   #3728
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Kredusia Pokaż wiadomość
Dałam radę ze śmiercią rodziców, kolegi, stratą dwóch przyjaciół, rozłamem rodziny, myślami samobójczymi i zawaleniem roku w wymarzinej szkole. Myślę że gdybym nie przeżyła zwykłego rozstania byłabym sobą załamana. Chociaż mimo iż nabieram coraz więcej wprawy to robi sie też coraz trudniej pokonywać kolejne rzeczy.

Tak naprawdę to ex bardzo pomagał mi w pogodzeniu się z gwałtem między innymi. A teraz... Czuję trochę że to wraca. Że może...nie zasługiwałam? Że ktoś inny był lepszy?

Chyba naprawdę jestem kupką nieszczęść.

tyle przykrych rzeczy, a jeszcze do tego gwałt? (macie tam w Łodzi idealne warunki do depresji marny żart, to mogłoby się zdarzyć gdziekolwiek w Polsce)

Nie wiem, co Ci poradzić, jesteś strasznie silną kobietą, że dałaś sobie z tym wszystkim radę.
Zasługujesz w pełni na szczęście i nie możesz odbierać sobie wartości, ani myśleć, że na coś nie zasługujesz. Sama widzisz, ile nosisz w sobie siły.
Może ex Ciebie teraz potrzebuje - nie wiem. Może nie chciał Cię obciążać swoimi problemami. Dlatego myślę, że odpoczynek od jakiś zobowiązań wobec siebie i oczekiwań, to jest związku, będzie dobry, skoro dalej możecie być przyjaciółmi i się wspierać.
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 21:10   #3729
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Kredusia Pokaż wiadomość
Dałam radę ze śmiercią rodziców, kolegi, stratą dwóch przyjaciół, rozłamem rodziny, myślami samobójczymi i zawaleniem roku w wymarzinej szkole. Myślę że gdybym nie przeżyła zwykłego rozstania byłabym sobą załamana. Chociaż mimo iż nabieram coraz więcej wprawy to robi sie też coraz trudniej pokonywać kolejne rzeczy.

Tak naprawdę to ex bardzo pomagał mi w pogodzeniu się z gwałtem między innymi. A teraz... Czuję trochę że to wraca. Że może...nie zasługiwałam? Że ktoś inny był lepszy?

Chyba naprawdę jestem kupką nieszczęść.
Az się popłakałam czytając to
Masz za soba wiele trudnych przezyć i jeśli teraz pojawiają się myśli, że na coś nie zasługiwałaś to moze warto udac sie po pomoc do psychologa/psychiatry juz teraz? I zniszczyć te mysli w zarodku?
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 00:19   #3730
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Kolejna smutna piosenka , która pasuje do naszych smutów

https://www.youtube.com/watch?v=6EKmRlAm-ng

a na pocieszenie sobie można kota popurrać
http://mynoise.net/NoiseMachines/cat...eGenerator.php
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-03-24 o 00:23
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 06:21   #3731
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

yy u mnie brak kontaktu to by był nie lada problem logistyczny, także tego hehehe
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-24, 07:04   #3732
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cześć dziewczyny. Nie myślalam, że kiedys bd musiała szukac takie wątku... Zaczne od poczatku co mnie tu sprowadza. Moj facet mnie zostawił kilka dni temu. A najlepsze jest to, że sama do końca nie wiem czemu, nie było zdrad jakis toksycznych sytuacji. Kochalismy sie, przynajmniej tak mi sie wydawalo, owszem klocilismy sie od czasu do czasu, ale co najwaznijsze mielismy wspolne plany. Rok wspolnego mieszkania, a za 3 miesiace mielismy sie przeprowadzic na drugi koniec polski, do miejscowosci ktorej ja praktycznie nie znam zdala od rodziny. Podejrzewam, że jest w tym najwiecej mojej winy, z racji tego ze zalezalo mi na nas na naszej przyszlosc, slubie dzieciach, bylismy ze soba na serio na 100%, nasze rodziny sie poznaly, rodzice zaakceptowali, rodzina pytała kiedy slub. I tak mi tez bardzo na tym zalezało, ale jemu tez, wczesniej mowil, że kocha,że jestem jegoprzyszłą żoną, planowalismy sobie mieszkanie i cale zycie do ostatnich chwil... A ja spakowałam sie ze wspolnego mieszkania i wrocilam do rodziców... Nie wiem co mam zrobic ze swoim życiem od kilku dni praktycznie nie jem, nie moge spa nocami i co jakis czas pisze i prosze... wiem ze nie powinnam ale nie potrafie licze na to, ze zmieni zdanie wkoncu nie stało sie nic takiego co by o tym świadczyło. Jestem niby młoda ale typ ze mnie taki, ze nie zalezy mi na karierze, imprezach a wlasnie na rodzinie dzieciach, koleżanki biorą słuby i ja zazdrosciłam a teraz? teraz juz mysle ze zawsze bd sama, popadam w depresje i nie wiem co mam z tym wszystkim zrobic. Do tego wszystkiego za kilka miesiecy koncze studia, powinnam sie bronic, ale ja nie wiem co dalej? Miałam plany,mielismy razem a teraz nie wiem sama co robic. Brakuje mi przyjaciólki ktorej moglabym sie wyzalic i by mnie wsparla, owszem mam kolezanki, jedną ktorej sie wyzalilam i ma mnie wspierac alenajgorsze ejst to, że podczas zwiazku nasze relacje sie pogorszyly i teraz boje sie samotnosci bo wszystko mi przypomina o nim... Nadchodzą świeta ktore mielismy spedzac razem z moją rodziną i strasznie sie tego boje ze wszyscy bd pytac a ja sie rozkleje... Wstydze sie wyjsc z domu do sklepu,żeby nie spotkac kogos kto o niego zapyta. Małe miasto większość wiedziała o nas. NIgdy mi nie przeszło przez mysl, że kiedys mozemy zyc osobno a to jest chyba najgorsze, ze nie przewiduuje sie takich scenriuszy a potem wszystko, cale zycie bez tej drugiej osoby nie ma sensu. Dziewczyny przepraszam jesli wypowiedz jest zbyt chaotyczna, ale emocje biorą górę...
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 07:36   #3733
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Smutno mi to wszystko czytać. Dziewczyny kochane, dacie radę, jesteście silne. Bo siła jest w nas kobietach!
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 07:48   #3734
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Maarta94, wiem że teraz czujesz się strasznie. Bardzo Ci współczuje ale zazdroszczę tego że się wyprowadziłaś. U nas to ex-tż się wyprowadził a ja zostałam i nie mogę patrzeć na niektóre rzeczy wręcz. Prezenty, pluszaki, ramki ze zdjęciami... Lepiej jest zmienić otoczenie
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 08:34   #3735
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Tak wyprowadziłam sie, ale chyba złożyły się też na to świeta. Zresztą i tak jeszcze musze tam wrócic po reszte rzeczy, ale jak narazie to ciagne to kontaktu z nim bez sensu. On chciał sie wyprowadzic ale tak jak Kredusia piszesz nie zniosłabym tego, zreszta mi łatwiej bo wrocilam do rodziców on rodziców ma na drugim koncu polski.Umowa na mieszkanie nam sie konczy do konca kwietnia potem mielismy sie wyprowadzic z jego strony rodzinne i układac wspolne zycie, przez dlugi czas oszczedzalismy na urządzenie mieszkania, oglądalismy meble kuchenne do konca dni o tym rozmawialismy. Jak przeczytałam kilka stron do tyłu to widze, że nie tylko u mnie tak to wyglądało, że do konca wydawalo się być okej. Cięzko tylko zrozumieć jak ktoś może udawać że kocha, przytulac dawać buziaki życ razem a potem twierdzic ze od kilku miesiecy teog nie czuje ? Najgorszy jest fakt, że ja nie mam sie czym zając, brak mi jakiś znajomych, duża cześc po rozpoczęciu zwiazku sie wykruszyla...a do tego koncze studia, mało zajęc i konczenie pracy ale nie wiem jak to z tym bd. Na szczęscie dzisiaj kolezanka obiecała ze znajdzie dla mnie chwile.
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 10:13   #3736
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Właśnie zadzwoniłam do eksa z płaczem, bo jest jedyną osobą, która wie o moich problemach zdrowotnych. Odebrał i miał taki miły, kochający rozespany głos, pocieszał i złościł się na lekarza, a jeszcze bardziej na mnie jak zasugerowałam że nie powinnam mu tym już zawracać głowy. Wydaje mi się że w połowie rozmowy to ja przestałam płakać z powodu wyników a zaczęłam z powodu rozstania.
Jak ja mam przez to przejść kiedy on nie jest i nie był dupkiem? Kiedy chce pomóc i pocieszyć. Nie wiem jak sobie radzić z taką sytuacją. I jeszcze to zaciskanie zębów żeby nie wymsknęło się "kochanie" "papa, kocham cię".
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 10:18   #3737
Kaparra
Raczkowanie
 
Avatar Kaparra
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 66
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Marta94a: Musisz zrobić wiele, aby odbudować relacje z znajomymi, skoro już poluźniłaś kontakty - na przyszłość już wiesz, że nie należy rezygnować z koleżanek, nawet gdy w perspektywie masz wyjazd na drugi koniec polski. Jednak piwiem Ci, że ja też myślałam, że w tej sytuacji nie mam nikogo, a okazało się, że mam wokół siebie wiele serdecznych osób. Tylko pamiętaj, aby jednak za bardzo nie zalewać ich swymi zmartwieniami, daj się za jakiś czas po prostu wyciągnąć na imprezę, pogaduchy bez myślenia o nim. Poza tym - u mnie pozornie też z byłym było okej. Na przykład kilka dni przed rozstaniem byliśmy w sklepie meblarskim i wspólnie wybieraliśmy dodatki do domu typu dywaniki itp. (kupowaliśmy). To tylko jest dowód na to, że on się wahał. Po jakimś czasie przemyślusz wszystko i zauważysz zgrzyty, których nie widziałaś wcześniej, a istniały. Miałam podobnie, "byłam ślepa", teraz wiele widzę. W Twoim przypadku może zniszczyła go presja ślubu... To tylko moje przypuszczenie... Może ten fakt był zbyt oczywisty i po prostu go realizowaliścue, a nigdy nie przegadaliście wspólnej przyszłości (mogę się mylić!).
Nie pozostaje nic innego do powiedzenia jak: głowa do góry. W tej chwili to jest straszne, ale na pewno ułożysz sobie życie. Brzmi jak abstrakcja, ale tak będzie. Tylko nie poddawaj się i zdaj do końca studia, kolejna ważna rzecz z głowy.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Kaparra
Czas edycji: 2016-03-24 o 10:25
Kaparra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 11:39   #3738
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Może masz racje z tym, że się wachał, ale to jest bardziej bolesne, że jednego dnia mówi, ze kocha drugiego już nic nie chce mieć z tobą wspólnego. W kontekście ślubu też mi się wydaje, że masz racje, sama to czuje, że nie był, nie jest gotowy a wiedział, ze ja tego chce. Chociaż jednak od samego początku wiedział, jaki mam stosunek i sam też mówił, ze jestem jego szczęsciem i przyszłą żoną. Strasznie trudno to wszystko ogarnąc i boje się, żeby nie zrobić głupot w życiu, bo przed nim też nie byłam w najlepszym stanie, była długo z chłopakiem ale to byłdziecinny związek, oszukiwałi kłamał i jak zaczełam się z nim spotykać już troche byłam sama i czułam się samotna. Myslalam ze trafiłam na szczeście i, że juz zawsze tak bd... Jednak życie pisze rozne scenariusze szkoda, że trafiam na smutne. Podobnie jak Kredusia nie potrafie się powstrzymać, żeby się jeszcze odezwać do niego. Raz mówię sobie nie, a za chwile zmieniam zdanie. Mam wrażenie, ze rozum inaczej serce inaczej...

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Dziewczyny, powiedzcie mi jeszcze czy tylko ja czuje jakiś wstyd, nie wiem jak mam powiedzieć o tym rodzinie i znajomym. Czy to jest normalne czy tylko ja tak mam? Kurde ani slubu wkoncu nie mielismy, ani dzieck ani nawet jakis zareczyn. Jak ja tak się czuje to co mają czuc kobiety porzucone np. z dzieckiem albo tuż przed ślubem
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 11:48   #3739
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Maarta94 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi jeszcze czy tylko ja czuje jakiś wstyd, nie wiem jak mam powiedzieć o tym rodzinie i znajomym. Czy to jest normalne czy tylko ja tak mam? Kurde ani slubu wkoncu nie mielismy, ani dzieck ani nawet jakis zareczyn. Jak ja tak się czuje to co mają czuc kobiety porzucone np. z dzieckiem albo tuż przed ślubem
To normalne. Nikt nie lubi rozdrapywać świeżych ran przed innymi. Pamiętaj, że raz powiesz i potem masz spokój. Trzymaj się
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-24, 11:50   #3740
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

A ja się bardzo cieszę, że nie poluzowałam kontaktów ze znajomymi bo bym teraz była w czarnej d..... Poza tym coraz bardziej się przekonuję że podjęłam bardzo słuszną decyzję.
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 12:09   #3741
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Tez mam nadzieje, ze kiedys uznam ze to dobra decyzja byla. Narazie strasznie za nim tesknie chociaz dopiero kilka dni mija, I wiem ze nie powinnam pisac ale normalnie jakos nie potrafie sie odciac I zal mi ze tylko ja cierpie a on ma to gdzies.
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 13:24   #3742
nerwotka
Raczkowanie
 
Avatar nerwotka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Czytając, jak niektóre z Was życie tu poturbowało, to mam wrażenie, że ja to mam haj lajf i aż głupio tu pisać. Masakra dziewczyny, bądźcie silne
__________________
Zacznij tam gdzie jesteś, użyj tego co masz, zrób co możesz.

nerwotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 16:06   #3743
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Maarta94 Pokaż wiadomość
Tez mam nadzieje, ze kiedys uznam ze to dobra decyzja byla. Narazie strasznie za nim tesknie chociaz dopiero kilka dni mija, I wiem ze nie powinnam pisac ale normalnie jakos nie potrafie sie odciac I zal mi ze tylko ja cierpie a on ma to gdzies.
u mnie ponad miesiąc a dalej czuje się tak samo
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 16:10   #3744
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Troche raźniej jak sie czyta, ze nie jest się samemu w tym. Narazie mam fazę I ciągle sprawdzam jego profil czy już usunął wspólne zdj... a jak widzę, ze jeszcze nie to jakaś głupia nadzieja, chociaz wiem, że to tylko kwestia czasu. Fb to zło
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 16:13   #3745
nerwotka
Raczkowanie
 
Avatar nerwotka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez Maarta94 Pokaż wiadomość
Troche raźniej jak sie czyta, ze nie jest się samemu w tym. Narazie mam fazę I ciągle sprawdzam jego profil czy już usunął wspólne zdj... a jak widzę, ze jeszcze nie to jakaś głupia nadzieja, chociaz wiem, że to tylko kwestia czasu. Fb to zło
Oj tak, ja sprawdzam jego i ją, czy na pewno, że może jednak nie... Ale podejrzewam, że nie zmienił jeszcze statusu bo nie chce wyjść na jeszcze wiekszego dupka...
__________________
Zacznij tam gdzie jesteś, użyj tego co masz, zrób co możesz.

nerwotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 16:20   #3746
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Cytat:
Napisane przez nerwotka Pokaż wiadomość
Oj tak, ja sprawdzam jego i ją, czy na pewno, że może jednak nie... Ale podejrzewam, że nie zmienił jeszcze statusu bo nie chce wyjść na jeszcze wiekszego dupka...
Dokładnie, ja na szczęście mam tyle lepiej, ze nikogo nie ma (przynajmniej narazie nic nie wiem) z jednej spolecznosciówki zniknęły nasze wspolne zdjecia. A takie ustawienie zwiazku z inna po rozstaniu to faktycznie jest nie na miejscu.Ja np. nie potrafie usunac naszych zdj z tele, wiec narazie tam nie zagladam... ogólne zastanawiam się czy jego rodzina juz wie, I boje się nadchodzącego maja, bo moze do tego czasu się jakoś ogarne (mam nadzieje)to pewnie czas w którym mieliśmy się przeprowadzać I jechać na wesele jego siostry bd dla mnie mega ciężki...
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 17:39   #3747
_agg_
Zakorzenienie
 
Avatar _agg_
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6 543
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

U mnie pojutrze będą 3 tyg a zdjęcia nadal są, nie usunął ani jednego
_agg_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 18:32   #3748
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

A ja ogólnie zdjęć nie usuwam, nie wydaje mi się też żeby eks planował? Jakoś tak nie wiem. Po co w sumie? Jakby nie było to duża część naszego życia
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 18:44   #3749
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Kredusia, miałam ten wątek gdzieś w zasubskrybowanych a że dziś odkryłam że coś takiego istnieje to wyświetlił mi się Twój post tutaj. Często zwracalam uwagę na Twoje wypowiedzi na forum bo zawsze były fajnie i mądrze napisane, jesteśmy w podobnym wieku, też mam depresję, czasem się bardzo mocno utozsamialam z tym co piszesz i jakoś tak polubilam Kredusie przez te wypowiedzi jesteś silna mądra dziewczyna, bardzo przykro słyszeć że się rozstaliscie ale pamiętaj że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam nadzieje ze szybko staniesz na nogi. Życzę Ci wszystkiego dobrego z całego serca, dbaj o siebie i bądź szczęśliwa!
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-24, 19:15   #3750
Maarta94
Raczkowanie
 
Avatar Maarta94
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV

Mi tez jest ciezko rozstac sie ze wspolnymi zdjeciami
__________________
"Ile razy będę musiała przejść obok Ciebie z rozdartym sercem, aby przestać kochać"
"Trudniej żyć po stracie kogoś, kiedy jest się starym. Mam za dużo czasu na smutek"
Maarta94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-02 22:29:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:46.