Nasze codzienne jadłospisy cz. XXI - OCENA JADŁOSPISÓW

[fikifiki]

I.Placki owsiane(bez jajka) z pastą z ciecierzycy(ugotowany seler, przyprawy, sok z cytryny i cieciorka) z grilowaną piersią z kurczaka, sałatka z pomidora, ogórka małosolnego, cebuli i koperku i oliwy)

II.Kasza gryczana na mleku z ubitym białkiem jaja z gruszką, masłem orzechowym, kakao nat, i lnem mielonym.

III.Ryż basmati z kurkumą, gulasz warzywny(cebula, seler, brokuł, pieczarki, koncentrat), grilowana pierś j.w, i surówka z pekinki i kapusty kiszonej z pestkami dyni)

IV.Garść orzechów(migdały, nerkowce), koktajl(2xkiwi, seler naciowy, len mielony), duża kostka czekolady gorzkiej.

Będzie bo chodzi za mną

V.quinoa bądź jaglana z szpinakiem z pomidorami i pieczarkami i fetą posypane sezamem.

Kawa jęczmienna z mlekiem, 2x kawa czarna, herbaty.

ruch:Ok 8km rower(sklep), obowiązki domowe i z 15-20 minut lekkich ćwiczeń w domu.

I jak?

[201703240903]

R (wyjadanie zapasów z lodówki)

I 3 kromki chleba razowego, z serkiem kanapkowym president z natką pietruszki i odrobiną czosnku, kilka grubych plastrów wędliny, ogórek kiszony, kawa z mlekiem 3,2%

II Pieczona owsianka z jabłkiem (macie jakiś pomysł na wykorzystanie jabłek? Dostałam od rodziców z działki 10 kg)

III Sałatka z cukini, tuńczyka, kukurydzy, jajka, cebulki i jogurtu naturalnego

Pół godzinki biegu


IV 2 pieczone skrzydełka z kurczaka w przyprawie curry z trio warzywnym , pure ziemniaczane, dorzuciłam łyżkę oliwy

W trakcie dnia dużo wody do picia, zielona herbata i czystek

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez fikifiki

Ja by to nazwał dniem dziecka :P

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------


Swoją drogą patrząc na rówieśników mam wrażenie że nie ja a oni są dziwni xD Bo Ja no niewobrażam sobie najeść się fantazją z kulkami czekoladowymi lub gołym bananem(ba to owoc którego nie lubię jeśli już to wole awokado tak zjeść) Już dla mnie normalniejsi są Ci co jedzą np drożdżówki i zapjiają np sokiem( nie napojem) albo jogurtem słodkim ale fantazja> Albo koleżanka na diecie>>>Posiłek=paczka duża wafli ryżowych- 1-2 zarąbane przeze mnie i 1 przez koleżankę xD 16-nastki na diecie górą :P

Ja jak byłam w liceum potrafiłam najeść się jogurtem owocowym i kajzerką

Dzisiaj nie zdążyłam wziąć żadnego normalnego posiłku do pracy. Przez cały dzień jadłam wafle ryżowe popijane jogurtem owocowym

[axn22]

U, brak treningu, przeziębienie i brak apetytu...

wtorek

I omlet z 2 jajek z papryką, cebulą, pomidorem, żółtym serem
II 2 plastry pieczonego schabu + sałatka (mix sałat, lodowa, kiełki, oliwa)
jabłko
III makaron z cukinii + mielone w pomidorach + 30g mozarelli
IV kilka kabanosów z musztardą

środa
I jajecznica z 2 jajek z pomidorami i plasterkiem żółtego sera
II wędzony kurczak (100g), sałatka (mix sałat, lodowa, kiełki, mozarella, słonecznik, suszone pomidory, oliwa)
jabłko
III kurczak duszony z cebulą i cukinią, ogórki kiszone
IV ?

[cava]

Napisane przez axn22

U, brak treningu, przeziębienie i brak apetytu...

A za brak wspomagania się w zdrowieniu dietą:

Serio, ostre przyprawy: chili, imbir, cynamon, goździki (!!! te maja działanie nawet przeciwwirusowe), kurkuma, miód spadziowy
+ mleko kokosowe, czosnek , cebula
+ dużo kaszy jaglanej
oraz szejki dostarczające naturalnej wit C w dawkach uderzeniowych, wykonane na bazie natki pietruszki, imbiru, cytryny + jakiś dosładzacz neutralny (nie banany): jabłka najlepiej bo regulują temp. ciała podczas choroby

I żadnego nabiału, makaronu (mąki) podczas infekcji, bo zaflegmiają i wyziębiają.

***

Wtorek U
6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszona zurawiną+ maliny z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + pomarańcza

11.00
- podwójna kanapka z chleba razowego z pasztetem domowym z zielonym pieprzem + natka + sałatka warzywna klasyczna z porem
- jabłko

- 4 małe trufle

16.00
- kaczka z jabłkami pieczona w winie i melasie
- ziemniaki z wody
- sałatka z buraczków, kiszonego ogórka, cebulki
- sałata z cebulką, rzodkiewkami, koprem, cukinią z sosem śmietanowym

1 godzina TBC
1 godzina pilates

20.30
- pasztet domowy z zielonym pieprzem
- ćwikła
- sałatka klasyczna + natka + por
- 2 kromki chleba żytniego
- lampka czerwonego wina
- kawałek babki drożdżowej

[axn22]

Napisane przez cava

A za brak wspomagania się w zdrowieniu dietą:

Serio, ostre przyprawy: chili, imbir, cynamon, goździki (!!! te maja działanie nawet przeciwwirusowe), kurkuma, miód spadziowy
+ mleko kokosowe, czosnek , cebula
+ dużo kaszy jaglanej
oraz szejki dostarczające naturalnej wit C w dawkach uderzeniowych, wykonane na bazie natki pietruszki, imbiru, cytryny + jakiś dosładzacz neutralny (nie banany): jabłka najlepiej bo regulują temp. ciała podczas choroby

I żadnego nabiału, makaronu (mąki) podczas infekcji, bo zaflegmiają i wyziębiają.

Masz racje, muszę dorzucić witamin... Spreparuję jakąś witaminową bombę Ostrych przypraw używam bardzo dużo na co dzień do niemal wszystkiego, tego na pewno nie brakuje...

Ale przyznam, że nie wiedziałam, że mąka i nabiał to problem ...

[201703240903]

R

I 2 jajka sadzone smażone na łyżce masła z 4 plastrami szynki, sałatka pomidorów z puszki, cebulki i odrobiny czosnku, kromka chleba razowego z masłem, natką pietruszki, kawa z mlekiem 3,2%

II Serek wiejski z garścią pestek słonecznika i łyżką miodu

III Twaróg z suszonymi pomidorami

IV Pure ziemniaczane, 2 udziki z kurczaka, surówka z buraczków

W trakcie dnia dużo wody i zielona herbata

Nie za dużo tłuszczy?

[Nyalee]

Napisane przez FeelingLost

R

I 2 jajka sadzone smażone na łyżce masła z 4 plastrami szynki, sałatka pomidorów z puszki, cebulki i odrobiny czosnku, kromka chleba razowego z masłem, natką pietruszki, kawa z mlekiem 3,2%

II Serek wiejski z garścią pestek słonecznika i łyżką miodu

III Twaróg z suszonymi pomidorami

IV Pure ziemniaczane, 2 udziki z kurczaka, surówka z buraczków

W trakcie dnia dużo wody i zielona herbata

Nie za dużo tłuszczy?

Tłuszczy na pewno nie, wręcz trochę mało. Jakiś skromny ten jadłospis. Brakuje mi jakiegoś owocu i warzywa innego niż pomidor. Późno wstałaś, że tylko 4 posiłki, czy po prostu tyle masz w zwyczaju?

[201703240903]

Napisane przez Nyalee

Tłuszczy na pewno nie, wręcz trochę mało. Jakiś skromny ten jadłospis. Brakuje mi jakiegoś owocu i warzywa innego niż pomidor. Późno wstałaś, że tylko 4 posiłki, czy po prostu tyle masz w zwyczaju?

Wstaję około 8:00. Ostatnio posiłek staram się jeść maksymalnie o 20:00, więc wychodzą 4 posiłki na dzień. Nie liczę kalorii, ale przy tej ilości jedzenia jestem najedzona. Co byś zmieniła w moim jadłospisie?

[axn22]

U, przeziębienie, brak treningu

I jajecznica z 2 jajek na maśle z wkrojoną połówką papryki, cebulą i wędzonym kurczakiem, duży pomidor

jabłko

II duszony kurczak (ok 100g) + sałatka (mix sałat, lodowa, dużo rzodkiewki, pomidorki koktajlowe, kiełki, oliwa, przyprawy)

III duszony kurczak (ok 150g), duża porcja grillowanych warzyw, ogórki kiszone

IV koktajl owocowo-warzywny (do skomponowania w trakcie zakupów dopiero:P wiem że owoce wieczorem to zwykle kiepski pomysł ale szczerze mówiąc ja na węglach wieczorem czuję się znakomicie, kawę też mogłabym wypić i o 22 i śpię doskonale, tak samo z treningami.. po 19 mam dwa razy większą wydolność )

[cava]

Środa U

6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszona żurawiną+ maliny z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + gruszka

11.00
- podwójna kanapka z pasztetem domowym, ćwikłą, rzeżuchą
- jabłko
- kilka małych trufli

16.00
- żurek z jajkami i białą kiełbaską
- pajda chleba jasnego z masłem i powidłami

1 godzina trening wytrzymałościowo siłowy ze sztangą

- szejk 300 ml z : natki, jabłek, banana, ananasa, cytryny, imbiru

20.00
- sałatka: roszponka, cukinia podsmażana, brokuł, pomidory, por, oliwki, feta, awokado + sos na bazie oliwy i octu jabłkowego + miód
- galaretka z mięsem kurczaka
- 4 wafle ryżowe

[Nyalee]

Napisane przez Nyalee

R

I 2 jajka sadzone smażone na łyżce masła z 4 plastrami szynki, sałatka pomidorów z puszki, cebulki i odrobiny czosnku, kromka chleba razowego z masłem, natką pietruszki, kawa z mlekiem 3,2% - jeśli się tym najadasz, to ładnie

II Serek wiejski z garścią pestek słonecznika i łyżką miodu - dodałabym jakiś owoc (banan, kiwi, mango, co lubisz), mogłabyś dorzucić jakieś orzechy, żeby było różnorodnie.

III Twaróg z suszonymi pomidorami - tu malutko, mogłaś dodać jakieś inne warzywa (rzodkiewka, papryka, ogórki, co lubisz), przyprawy, jakieś natki. To chyba nie jest posiłek na noc, więc mogłaś dodać kromkę chleba. Brakuje jakiegoś źródła tłuszczu, np. siemienia albo oliwy

IV Pure ziemniaczane, 2 udziki z kurczaka, surówka z buraczków - nie wiem, jak robione te udka, brakuje mi tu jakiegoś tłuszczu. Mam nadzieję, że porcja surówki i ziemniaków była solidna

W trakcie dnia dużo wody i zielona herbata

Nie za dużo tłuszczy?

To tak z grubsza, jak przyjdzie mi do głowy coś więcej, to dopiszę

[Mglak]

Dzień dobry Czytam ten wątek już od paru lat i pomógł mi trochę ogarnąć moje jedzenie. Jednak wiem, że mogę wciąż popełniać błędy, martwię się tym, czy przypadkiem nie jem za mało.
Wklejam więc swoje dzisiejsze R do surowej oceny

I. Owsianka (płatki górskie - niecała szklanka- na wodzie, jogurt naturalny, banan)
II. Grahamka z masłem, pomidorem, sałatą (trochę dziwnie ale nie miałam akurat żadnego serka)
III. Makaron pełnoziarnisty ( suchy zmieścił się w kubku 250ml), pierś indyka gotowana w przprawach, dodałam tu łyżeczkę mąki, żeby zrobił się sos. Sałatka z ok. dwiema łyżkami oleju rzepakowego.
kawa z mlekiem 3,2%
IV. Ta sama sałatka + serek biały grani + garść nerkowców
V. omlet z 3 jajek z warzywami

przed obiadem kilka nerkowców i nieco pszenicy orkiszowej ekspandowanej ( kilka ziarenek, chciałam sprawdzić jak to smakuje)

[cava]

Czwartek, U

6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszona żurawiną+ maliny z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + gruszka

11.00
- podwójna kanapka z pasztetem domowym, sosem tatarskim, porem i natką
- jabłko
- kilka małych trufli

16.00
- łosoś smażony
- makaron z czosnkiem, masłem i parmezanem
- endywia z cebulką, rzodkiewkami, kolendrą + sos na bazie oliwy i octu jabłkowego
- popkorn domowy

20.00
- szejk 300ml: natka, sezam, banan, jabłka, cytryna , imbir
- pasztet domowy z sosem tatarskim
- 3 wafle ryżowe

[fikifiki]

Wiem że nabiał ale dziś wyjątkowo taki dzień zazwyczaj 1/2x na dzień jest a dziś piątek więc
poza tym miałem ochotę

I.Kasza jaglana z brokułem, cebulką i marchewką w sosie czosnkowym(twaróg, czosnek, jogurt, przyprawy) posypane pestkami dyni.

II.Chleb razowy żytni na zakwasie(domowy) z roladą ustrzycką, pekinką i pomidorem;małe jabłko i garść orzechów(migdały, nerkowce)

III.Burgery z twarogu i kaszy gryczanej z cebulką smażone na rzepakowym, sok pomidorowy buteleczka

IV.Spore jabłko pieczone z camembertem i migdałami, kawa z mlekiem, glutek z siemienia

V.Płatki quinoa na sałatce z pekinki, oliwy i koktajlowych, stir-fry?? z bobu, cebulki, pieczarek, pomidorków koktajlowych, brokułów i pasków selera na oleju kokosowym

Jak się prezentuje?

[Nyalee]

Napisane przez fikifiki

Wiem że nabiał ale dziś wyjątkowo taki dzień zazwyczaj 1/2x na dzień jest a dziś piątek więc
poza tym miałem ochotę

I.Kasza jaglana z brokułem, cebulką i marchewką w sosie czosnkowym(twaróg, czosnek, jogurt, przyprawy) posypane pestkami dyni.

II.Chleb razowy żytni na zakwasie(domowy) z roladą ustrzycką, pekinką i pomidorem;małe jabłko i garść orzechów(migdały, nerkowce)

III.Burgery z twarogu i kaszy gryczanej z cebulką smażone na rzepakowym, sok pomidorowy buteleczka

IV.Spore jabłko pieczone z camembertem i migdałami, kawa z mlekiem, glutek z siemienia

V.Płatki quinoa na sałatce z pekinki, oliwy i koktajlowych, stir-fry?? z bobu, cebulki, pieczarek, pomidorków koktajlowych, brokułów i pasków selera na oleju kokosowym

Jak się prezentuje?

Bardzo fajne jedzonko
Jak robisz burgery?

[fikifiki]

Napisane przez Nyalee

Bardzo fajne jedzonko
Jak robisz burgery?

Na woreczek kaszy ok 200g twarogu, spora cebulka

Cebule posiekać wymieszać z ugotowaną i ostudzoną kaszą i twarogiem, aby była taka lepka masa, doprawić do smaku(sól pieprz, czosnek granulowany, zioła). Uformować kulki delikatnie spłaszczyć i smażyć na niewielkiej ilości oleju na rozgrzanej patelnii.
Można podać z sosem pomidorowym/czosnkowym i warzywami

[cava]

Ja to czoraj jakiś dzień byleczego
Piatek U

6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszona żurawiną+ śliwki z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + gruszka

11.00
- pół paczki wafli ryzowych
- jabłko

- garśc midałów i daktyli

16.00
obiad w restauracji:
- zupa tajska z kurczakiem
- makaron w sosie pomidorowym z policzkami wołowymi i mozarellą
- tarta z creme brule

1 godzina pilates

20.30
- migdały
- daktyle
- lampka wina

[Nyalee]

Napisane przez fikifiki

Na woreczek kaszy ok 200g twarogu, spora cebulka

Cebule posiekać wymieszać z ugotowaną i ostudzoną kaszą i twarogiem, aby była taka lepka masa, doprawić do smaku(sól pieprz, czosnek granulowany, zioła). Uformować kulki delikatnie spłaszczyć i smażyć na niewielkiej ilości oleju na rozgrzanej patelnii.
Można podać z sosem pomidorowym/czosnkowym i warzywami

Dziękuje

cava mało konkretnych posiłków, ale nadrobiłaś orzechami Też mi się czasem zdarza.

[cava]

Sobota U


6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszona żurawiną+ tarta marchew, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + mango

- mgdały, daktyle
- kawa z mlekiem ryzowo-migdałowym
- jabłko

15.00
- potrawka cytrynowa z ziemniaków (ziemniaki, cicierzyca, cukinia, marchew, cebula, cytryna , przyprawy) kolendra
- 2 nalesniki jajeczno-gryczne z powidłami i smietaną
- pokorn

20.00
- fritata z zemniaków,cukini, pora i jaj
- sałata z rzezuchą i oliwą

[Irish lady 28]

R

1. jajko na miękko, kilka cieniutkich kabanosów chili Morliny, kromka chleba żytniego x2 z serem żółtym i pomidorem, cebulą
2. kilkanaście rzodkiewek, 2 kabanosy jak wyżej z keczupem
   
3. miseczka kapusty kiszonej, 1/3 makreli
4. pierś kurczaka w sosie tika masala + ok. 250 gwarzyw na patelnię

piwo bezalkoholowe

[sledziczeek]

Witam po małej przerwie, musiałam na troche odejść od redukcji zeby sie zregenerować i zredukowalam ilośc treningów, bo minęły magiczne 4 miesiące diety redukcyjnej i przyszedł czas na lekki odpoczynek. Teraz powoli wracam na właściwe tory, ale postanowiłam narazie nie liczyć kalorii i pozwolić sobie naturalnie zmniejszać kaloryczność bez drastycznych cięć i uczucia szoku. Moje dzisiejsze menu (wciąż nie idealne):

I- omlet z 2 jaj z łyżka płatków owsianych górskich i orkiszowych i łyżka odzywki białkowej posmarowany masłem orzechowym i serkiem naturalnym i wkrojone pol banana, ciepła woda z cytryna

II- zupa ogórkowa z ryzem i ziemniakami, domowy kisiel z czarnych porzeczek

III- pieczony kawałek piersi z kurczaka z mozarella, kasza gryczana biała, sałatka grecka (sałata rzymska, pomidor, ogórek, oliwki, feta, szczypior, jogurt grecki, zioła), jabłko

IV- dwie kromki chrupkiego pieczywa orkiszowego z serkiem kozim, pasztetem pieczonym, sałata, ketchupem i szczypiorem, kubek pokrzywy, kilka ciastek maślanych (ciągnie do słodkiego ostatnio)

V- chana masala (ostre curry z cieciorki w sosie pomidorowym z przyprawami), brązowy ryż, reszta greckiej sałatki z obiadu, herbata

Jak jest? Moze ktos ocenić? (64kg/171cm/27lat/aktywność 6x w tyg)

[axn22]

Przez tydzień byłam na ograniczonych węglach do 70-100g z czego w zasadzie wszystkie z warzyw i prawie 1kg na plusie. Woda, błąd pomiaru czy faktycznie trochę zdrowej masy weszło? Ciekawe

U

I duża kromka chleba żytniego z masłem, serem żółtym, pomidor, kilka rzodkiewek, kiełki, serek grani

II sałatka (lodowa, mix sałat, kiełki, rzodkiewki, plaster fety, oliwa), 1,5 jajka na twardo
jabłko

III 2 plastry pieczonej szynki wieprzowej, sałatka j.w.

crossfit

IV może omlet...

[cava]

ANX, Może weszło. Ale ten tylko wie gdzie kapeć cisnął, który w nim chadza.


Niedziela U

8.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszoną żurawiną+ maliny z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + mango

12.00
-szejk warzywno-owocowy 300ml: jarmuż, natka, banan, jabłka, cytryna, imbir
- migdały i daktyle

15.00
- zrazy z indyka z marchwią, cebulką i cukinią w sosie własnym
- "rizotto" z ryżu paraboiled, cukini, suszonych pomidorów i kaparów
- brukselka z sezamem
- surówka z marchwi, jabłka, pora, śmietany i chrzanu

- popkorn domowy
- jabłko

20.00
- kawałek bagietki typu "fitness" z masłem, suchą kiełbasą, ogórkami

[fikifiki]

Napisane przez sledziczeek

Witam po małej przerwie, musiałam na troche odejść od redukcji zeby sie zregenerować i zredukowalam ilośc treningów, bo minęły magiczne 4 miesiące diety redukcyjnej i przyszedł czas na lekki odpoczynek. Teraz powoli wracam na właściwe tory, ale postanowiłam narazie nie liczyć kalorii i pozwolić sobie naturalnie zmniejszać kaloryczność bez drastycznych cięć i uczucia szoku. Moje dzisiejsze menu (wciąż nie idealne):

I- omlet z 2 jaj z łyżka płatków owsianych górskich i orkiszowych i łyżka odzywki białkowej posmarowany masłem orzechowym i serkiem naturalnym i wkrojone pol banana, ciepła woda z cytryna

II- zupa ogórkowa z ryzem i ziemniakami, domowy kisiel z czarnych porzeczek

III- pieczony kawałek piersi z kurczaka z mozarella, kasza gryczana biała, sałatka grecka (sałata rzymska, pomidor, ogórek, oliwki, feta, szczypior, jogurt grecki, zioła), jabłko

IV- dwie kromki chrupkiego pieczywa orkiszowego z serkiem kozim, pasztetem pieczonym, sałata, ketchupem i szczypiorem, kubek pokrzywy, kilka ciastek maślanych (ciągnie do słodkiego ostatnio)

V- chana masala (ostre curry z cieciorki w sosie pomidorowym z przyprawami), brązowy ryż, reszta greckiej sałatki z obiadu, herbata

Jak jest? Moze ktos ocenić? (64kg/171cm/27lat/aktywność 6x w tyg)

Posiłki idealne wręcz jedynie się przyczepie do chrupkiego ale wiem jakie masz problemy a poza tym to taki alla podwieczorek więc jest ok, śniadanie + ale dałbym 2-3 łyżki płatków ale to jak Ci pasuje a co do słodkiego to ja mimo że się nie redukuje to zauważyłem że od jedzenia orzechów i posypywania chyba każdego deseru(podwieczorku bądź IIś bo tylko te posiłki zjem na słodko) kakao wogóle nie mam ciągoty na słodkie i wystarczą mi owoce, cukier w czystej postaci to chyba tylko jakieś ciasto domowe jak wpadnie bądź powidła/dżem.

Napisane przez axn22

Przez tydzień byłam na ograniczonych węglach do 70-100g z czego w zasadzie wszystkie z warzyw i prawie 1kg na plusie. Woda, błąd pomiaru czy faktycznie trochę zdrowej masy weszło? Ciekawe

U

I duża kromka chleba żytniego z masłem, serem żółtym, pomidor, kilka rzodkiewek, kiełki, serek grani

II sałatka (lodowa, mix sałat, kiełki, rzodkiewki, plaster fety, oliwa), 1,5 jajka na twardo
jabłko

III 2 plastry pieczonej szynki wieprzowej, sałatka j.w.

crossfit

IV może omlet...

Dziwne, jeśli masz +bilans to tylko chyba mięśnie bo nwm czy dało by rade czymś nieporządanym przytyć

[sledziczeek]

Napisane przez fikifiki

Posiłki idealne wręcz jedynie się przyczepie do chrupkiego ale wiem jakie masz problemy a poza tym to taki alla podwieczorek więc jest ok, śniadanie + ale dałbym 2-3 łyżki płatków ale to jak Ci pasuje a co do słodkiego to ja mimo że się nie redukuje to zauważyłem że od jedzenia orzechów i posypywania chyba każdego deseru(podwieczorku bądź IIś bo tylko te posiłki zjem na słodko) kakao wogóle nie mam ciągoty na słodkie i wystarczą mi owoce, cukier w czystej postaci to chyba tylko jakieś ciasto domowe jak wpadnie bądź powidła/dżem.

Dzieki za ocenę
Co do słodkiego, to mnie przed redukcja jakos specjalnie nie ciągnęło, ale faktem jest ze sie bardzo niezdrowo odżywiałam. Tak samo jak wczesniej mnie odrzucało od nabiału tak teraz okropnie ciągnie, choc wiem ze nie powinno sie przesadzać. Ja mam z tymi słodyczami tak ze ogolnie jak nie jem i nie mam w zasięgu wzroku i trzymam sie makro i diety to jest ok, ale jak wciągnę cos raz to od razu mi sie chce wiecej. Przez swieta sobie pozwoliłam, i teraz place, ale ja to wszystko wyczyszczę i przestawię organizm znowu na zdrowe cukry i bedzie ok, teraz taki okres przejściowy

Dzisiejsze: (podobnie jak wczoraj)

I- omlet z 2 jaj z 2 łyżkami otrębów orkiszowych, łyżka płatków orkiszowych i łyżka odzywki białkowej posmarowany serkiem naturalnym i masłem orzechowym, pol banana, woda z cytryna

II- dwie kromki pieczywa chrupkiego pełnoziarnistego z serkiem ricotta, sałata i szczypiorem, troche curry z cieciorki z wczoraj, seler naciowy, jabłko

Spacer z psem 1h

III- schab duszony z warzywami na patelnie i przyprawami, ryż basmati (pol woreczka), sałatka (pekinka, ogórek, seler naciowy, oliwki, chrzan, olej ze słoika od suszonych pomidorów), czarna herbata z miodem i cytryna, jabłko

IV- ostre curry z cieciorki z wczoraj (dojadamy zapasy) z ryzem brązowym (pol woreczka), seler naciowy, kubek pokrzywy

Trening indoor cycling 1h

V- szejk z mleka sojowego (250ml), odzywki białkowej, pol banana

[Maggie_90]

Witam serdecznie

Potrzebuję wsparcia i pomocy, otóż przechodzę na eRkę, nigdy nie miałam większych problemów z gotowaniem, a teraz- mając ograniczone pole do popisu (nie mieszkam w Polsce przez kolejne 3 miesiące), brak moich ulubionych produktów.

Nie mam pomysłu, co jeść, nie mając pod ręką blendera, dobrej patelni i podstawowych produktów spożywczych (przynajmniej dla mnie ). Dlatego zdaję sobie sprawę, że jest średnio, bo nawet chleba żytniego nie ma jak dostać.

R
Śniadanie : szklanka mleka sojowego, cynamon, 5 łyżek płatków owsianych, łyżka mieszanki studenckiej (normalnie byłaby jeszcze pomarańcza, ale zaspałam), kawa z mlekiem sojowym

II śniadanie: kawałek bagietki razowej/pełnoziarnista (jak dla mnie graham, jakieś 16 cm) ,w środku duży liść sałaty lodowej, plaster serka żółtego topionego w plastrach)

Obiad: resztka makaronu pełnoziarnistego z wczoraj (z sosem pomidorowym, szpinakiem, pesto, cebulą, czosnkiem) i reszta risotto też z wczoraj (groszek, marchewka, fasolka szparagowa)

Podwieczorek: połówka małej bagietki pełnoziarnistej (jakieś 16 cm) posmarowanej chyba z łyżeczką dżemu light (trza było wyrzucić słoik) i z serem z Burgos (jakieś hmmm, 80 g?), duża pomarańcza, łyżka mieszanki studenckiej

Kolacja: jajecznica z dwóch jaj na cebuli, łyżce oliwy, ze szpinakiem, pomidorem; druga połówka bagietki; batonik pełnoziarnisty z jednej strony polany czekoladą

Przez cały dzień popijam odwar z imbiru z cytryną i zieloną herbatę

Tu grzeszek: zjadłam kawałek białej bagietki (wydaje się być jej dzisiaj strasznie dużo!!

Godzinka marszobiegu i po tym 15 minut ćwiczenia na brzuch, przysiady, pompki


Proszę o pomoc, nie wiem co jeść

[axn22]

Napisane przez fikifiki

Dziwne, jeśli masz +bilans to tylko chyba mięśnie bo nwm czy dało by rade czymś nieporządanym przytyć

W ogóle to nie wydawało mi się żeby bilans był na + Ani razu 2 tys kcal nie przekroczyłam. No ale nieważne, pożyjemy zobaczymy

U, dziś cały dzień poza domem, do tego zapomniałam sobie wyciągnąć kurczaka

I kromka chleba żytniego z jajkiem i szynką z indyka, pomidorem, rzodkiewką, serek wiejski bez laktozy (nie czuję różnicy w smaku)

II bułka z pestkami dyni z serem, jajkiem i kiełkami

III 30g quinoa z wkrojonymi orzeszkami, migdałami, kokosem, siemieniem (taka spora garść dodatków na 2 posiłki), wkrojony banan

IV 30g quinoa z wkrojonymi orzeszkami, migdałami, kokosem, siemieniem + 150g jogurtu greckiego

jak zdążę to crossfit, ale wrócę z niego koło 22.. więc nie wiem czy coś zjem czy od razu padnę

[cava]

Poniedziałęk U

6.30
- płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe z nasionami dyni, maku, sezamu, suszoną żurawiną+ jagody z mrożonki, gotowane na mleku ryżowo-migdałowym + jabłko tarkowane ze skórką

11.00
- podwójna kanapka z chleba żytniego, z masłem, serem kozim, sałatą, ogórkiem, rzeżuchą
- jabłko

16.00
- zrazy z indyka z marchwią, cebulką i cukinią w sosie własnym
- ziemniaki z wody
- zielona fasolka szparagowa
- surówka z czarnej rzodkwi z porem, natką, śmietaną

1 godzina trening wytrzymałościowo-siłowy ze sztangą

19.30
szejk 300 ml z: jarmużu, banana, pomarańczy, jabłek, imbiru

21.00
- tarta na cieście filo, z marchewką, brokułem, pstrągiem, serem cheddar w sosie śmietanowo-jajecznym
- roszponka z oliwą

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Maggie_90

Witam serdecznie

Potrzebuję wsparcia i pomocy, otóż przechodzę na eRkę, nigdy nie miałam większych problemów z gotowaniem, a teraz- mając ograniczone pole do popisu (nie mieszkam w Polsce przez kolejne 3 miesiące), brak moich ulubionych produktów.

Nie mam pomysłu, co jeść, nie mając pod ręką blendera, dobrej patelni i podstawowych produktów spożywczych (przynajmniej dla mnie ). Dlatego zdaję sobie sprawę, że jest średnio, bo nawet chleba żytniego nie ma jak dostać.

R
Śniadanie : szklanka mleka sojowego, cynamon, 5 łyżek płatków owsianych, łyżka mieszanki studenckiej (normalnie byłaby jeszcze pomarańcza, ale zaspałam), kawa z mlekiem sojowym

OK.

II śniadanie: kawałek bagietki razowej/pełnoziarnista (jak dla mnie graham, jakieś 16 cm) ,w środku duży liść sałaty lodowej, plaster serka żółtego topionego w plastrach)

Zasadniczo, to jest "smieciowa kanapka". Nawet ten lisć sałaty tego nie ratuje.

Obiad: resztka makaronu pełnoziarnistego z wczoraj (z sosem pomidorowym, szpinakiem, pesto, cebulą, czosnkiem) i reszta risotto też z wczoraj (groszek, marchewka, fasolka szparagowa)

Wegle, węgle, Wegle + 5 zarenek groszku. Tyle dobrego, ze jakieś warzywa sie pojawiły, szkofda tylko ze w formie gotowanej bo to Twój 3 posiłek i jak na razie, zjadłąś tylko jeden liuśc sałaty. :/

Podwieczorek: połówka małej bagietki pełnoziarnistej (jakieś 16 cm) posmarowanej chyba z łyżeczką dżemu light (trza było wyrzucić słoik) i z serem z Burgos (jakieś hmmm, 80 g?), duża pomarańcza, łyżka mieszanki studenckiej

Znów wegle w dodatku w wersji typowo robiacej oponę.

Kolacja: jajecznica z dwóch jaj na cebuli, łyżce oliwy, ze szpinakiem, pomidorem; druga połówka bagietki; batonik pełnoziarnisty z jednej strony polany czekoladą

Jajka bardzo dobrze, ale dlaczego tylko 2? szpinak , pomidor OK.
Reszta to już znów najgorsze z możliwych węgle

Przez cały dzień popijam odwar z imbiru z cytryną i zieloną herbatę

Tu grzeszek: zjadłam kawałek białej bagietki (wydaje się być jej dzisiaj strasznie dużo!!

Godzinka marszobiegu i po tym 15 minut ćwiczenia na brzuch, przysiady, pompki


Proszę o pomoc, nie wiem co jeść

Dla mnie tak na oko, to jest dieta pt: jak się otłuścić i dobrnac do figury skinny fat.
Jedząc ponizej zapotrezbownaia, owszem schudniesz. A majać w menu głownie produkty zbozowe przy minimalnym udziale produktów białkowych i warzyw, nie uzyskasz łądnego efektu, tylko strawisz miesnie, otłuścisz się i dostaniesz na dodatek cellulitu na wiszacej skórze.


Sama musisz nauczyc się patrzeć co jesz, a jesz głównie.. makę.
Tłuszcz z kiepskich źródeł: te sery.
Mieszanka studencka to głownie rodzynki i fistaszki. Słabo.

Ja bym to zmodyfikowała tak, przyz ałozeniu ze podejrzewam, ze nie jesz mięsa (? nie jesz?):

R
Śniadanie : szklanka mleka sojowego, cynamon, 5 łyżek płatków owsianych, łyżka mieszanki studenckiej (normalnie byłaby jeszcze pomarańcza, ale zaspałam), kawa z mlekiem sojowym

Śniadanie : szklanka kefiru lub jogurtu naturalnego, cynamon, 4 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki naturalnych nasion typu słniecznik, dynia, lub innych orzechów + koniecznie jakiś owoc surowy), kawa z mlekiem sojowym

II śniadanie: kawałek bagietki razowej/pełnoziarnista (jak dla mnie graham, jakieś 16 cm) ,w środku duży liść sałaty lodowej, plaster serka żółtego topionego w plastrach)


II śniadanie:pół sałaty lodowej + np. fasolka red kidnej (pół dużej puszki) + dowolne warzywa, przyprawy + oliwa lub jakiś szlachetny olej

Obiad: resztka makaronu pełnoziarnistego z wczoraj (z sosem pomidorowym, szpinakiem, pesto, cebulą, czosnkiem) i reszta risotto też z wczoraj (groszek, marchewka, fasolka szparagowa)

Obiad: zupa z zielonego groszku(mrożonego) dowolnie przyprawiona, moze być w połączeniu z innymi warzywami (por? szpinak/jarmuż?)+ jakiś tłuszcz, może oliwa, może mleczko kokosowe, masło, posypana nasionami/ziarnami oraz jakąś surową zieleniną: szczypiorem, natką, czymś takim
Nie szczypać się z iloscią tej zupy, zjeść solidne ze 2 duże porcje.

Podwieczorek: połówka małej bagietki pełnoziarnistej (jakieś 16 cm) posmarowanej chyba z łyżeczką dżemu light (trza było wyrzucić słoik) i z serem z Burgos (jakieś hmmm, 80 g?), duża pomarańcza, łyżka mieszanki studenckiej


Podwieczorek:
jeśli ten podiweczorek rzeczywiscie jest Ci potrzebny (jest? czy jesz 5 razy bo "tak napisali"?) to proponuję surowe owoce lub warzywa, zjedzone w całości lub w formie sałatki/surówki w połaczeniu z orzechami/migdałami/nasionami

Kolacja: jajecznica z dwóch jaj na cebuli, łyżce oliwy, ze szpinakiem, pomidorem; druga połówka bagietki; batonik pełnoziarnisty z jednej strony polany czekoladą

Po zmodyfikowaniu wcześniejszych posiłków, kolacja robi się bardzo dobra, ale odpuściłabym sobie ten batonik. Jak już musisz, zjedz łakocia na 2gie śnaidanie, a nie na noc.

Zresztą podejrzewam, ze jak zmodyfikujesz dietę i przestaniesz się opychać w kółko chlebem/makaronem/ryzem, to i ten apetyt na słodkie Ci minie i nie będzie Cię tak ssać.
A jak nie minie, staraj się zastępowac kupne słodycze surowymi owocami. Lepszy banan niż batonik, _zwłaszcza_!!!! na noc.

[Iwoka]

Napisane przez Maggie_90

Witam serdecznie

Potrzebuję wsparcia i pomocy, otóż przechodzę na eRkę, nigdy nie miałam większych problemów z gotowaniem, a teraz- mając ograniczone pole do popisu (nie mieszkam w Polsce przez kolejne 3 miesiące), brak moich ulubionych produktów.

Nie mam pomysłu, co jeść, nie mając pod ręką blendera, dobrej patelni i podstawowych produktów spożywczych (przynajmniej dla mnie ). Dlatego zdaję sobie sprawę, że jest średnio, bo nawet chleba żytniego nie ma jak dostać.

R
Śniadanie : szklanka mleka sojowego, cynamon, 5 łyżek płatków owsianych, łyżka mieszanki studenckiej (normalnie byłaby jeszcze pomarańcza, ale zaspałam), kawa z mlekiem sojowym

II śniadanie: kawałek bagietki razowej/pełnoziarnista (jak dla mnie graham, jakieś 16 cm) ,w środku duży liść sałaty lodowej, plaster serka żółtego topionego w plastrach)

Obiad: resztka makaronu pełnoziarnistego z wczoraj (z sosem pomidorowym, szpinakiem, pesto, cebulą, czosnkiem) i reszta risotto też z wczoraj (groszek, marchewka, fasolka szparagowa)

Podwieczorek: połówka małej bagietki pełnoziarnistej (jakieś 16 cm) posmarowanej chyba z łyżeczką dżemu light (trza było wyrzucić słoik) i z serem z Burgos (jakieś hmmm, 80 g?), duża pomarańcza, łyżka mieszanki studenckiej

Kolacja: jajecznica z dwóch jaj na cebuli, łyżce oliwy, ze szpinakiem, pomidorem; druga połówka bagietki; batonik pełnoziarnisty z jednej strony polany czekoladą

Przez cały dzień popijam odwar z imbiru z cytryną i zieloną herbatę

Tu grzeszek: zjadłam kawałek białej bagietki (wydaje się być jej dzisiaj strasznie dużo!!

Godzinka marszobiegu i po tym 15 minut ćwiczenia na brzuch, przysiady, pompki


Proszę o pomoc, nie wiem co jeść

Mnie to bardziej w tym wszystkim zastanawia jakie są Twoje ulubione produkty i na jakim (za przeproszeniem) zadupiu jesteś że nie ma tam nic do jedzenia

[Maggie_90]

Napisane przez cava

Dla mnie tak na oko, to jest dieta pt: jak się otłuścić i dobrnac do figury skinny fat.
Jedząc ponizej zapotrezbownaia, owszem schudniesz. A majać w menu głownie produkty zbozowe przy minimalnym udziale produktów białkowych i warzyw, nie uzyskasz łądnego efektu, tylko strawisz miesnie, otłuścisz się i dostaniesz na dodatek cellulitu na wiszacej skórze.

Sama musisz nauczyc się patrzeć co jesz, a jesz głównie.. makę.
Tłuszcz z kiepskich źródeł: te sery.
Mieszanka studencka to głownie rodzynki i fistaszki. Słabo.

Ja bym to zmodyfikowała tak, przyz ałozeniu ze podejrzewam, ze nie jesz mięsa (? nie jesz?):

R
Śniadanie : szklanka mleka sojowego, cynamon, 5 łyżek płatków owsianych, łyżka mieszanki studenckiej (normalnie byłaby jeszcze pomarańcza, ale zaspałam), kawa z mlekiem sojowym

Śniadanie : szklanka kefiru lub jogurtu naturalnego, cynamon, 4 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki naturalnych nasion typu słniecznik, dynia, lub innych orzechów + koniecznie jakiś owoc surowy), kawa z mlekiem sojowym

II śniadanie: kawałek bagietki razowej/pełnoziarnista (jak dla mnie graham, jakieś 16 cm) ,w środku duży liść sałaty lodowej, plaster serka żółtego topionego w plastrach)


II śniadanie:pół sałaty lodowej + np. fasolka red kidnej (pół dużej puszki) + dowolne warzywa, przyprawy + oliwa lub jakiś szlachetny olej

Obiad: resztka makaronu pełnoziarnistego z wczoraj (z sosem pomidorowym, szpinakiem, pesto, cebulą, czosnkiem) i reszta risotto też z wczoraj (groszek, marchewka, fasolka szparagowa)

Obiad: zupa z zielonego groszku(mrożonego) dowolnie przyprawiona, moze być w połączeniu z innymi warzywami (por? szpinak/jarmuż?)+ jakiś tłuszcz, może oliwa, może mleczko kokosowe, masło, posypana nasionami/ziarnami oraz jakąś surową zieleniną: szczypiorem, natką, czymś takim
Nie szczypać się z iloscią tej zupy, zjeść solidne ze 2 duże porcje.

Podwieczorek: połówka małej bagietki pełnoziarnistej (jakieś 16 cm) posmarowanej chyba z łyżeczką dżemu light (trza było wyrzucić słoik) i z serem z Burgos (jakieś hmmm, 80 g?), duża pomarańcza, łyżka mieszanki studenckiej


Podwieczorek:
jeśli ten podiweczorek rzeczywiscie jest Ci potrzebny (jest? czy jesz 5 razy bo "tak napisali"?) to proponuję surowe owoce lub warzywa, zjedzone w całości lub w formie sałatki/surówki w połaczeniu z orzechami/migdałami/nasionami

Kolacja: jajecznica z dwóch jaj na cebuli, łyżce oliwy, ze szpinakiem, pomidorem; druga połówka bagietki; batonik pełnoziarnisty z jednej strony polany czekoladą

Po zmodyfikowaniu wcześniejszych posiłków, kolacja robi się bardzo dobra, ale odpuściłabym sobie ten batonik. Jak już musisz, zjedz łakocia na 2gie śnaidanie, a nie na noc.

Zresztą podejrzewam, ze jak zmodyfikujesz dietę i przestaniesz się opychać w kółko chlebem/makaronem/ryzem, to i ten apetyt na słodkie Ci minie i nie będzie Cię tak ssać.
A jak nie minie, staraj się zastępowac kupne słodycze surowymi owocami. Lepszy banan niż batonik, _zwłaszcza_!!!! na noc.

Dzięki za wszystkie rady, a teraz już kilka wyjaśnień, bo może nie do końca sprecyzowałam .
Jestem teraz w Hiszpanii, gdzie w sklepach nie uświadczy się kasz (a jaglaną i gryczaną uwielbiam i często jadałam), brązowego ryżu, CHLEBA na zakwasie (bo taki zawsze kupowałam), w sklepach eko uświadczy się quinoe i nasiona chia, ale w cenach takich, że mnie na nie po prostu nie stać.
Nabiał jest tutaj obrzydliwy, a i tak jedyny jaki jadałam to maślanka i kefir- których tutaj nie ma, a jeśli są, to w sklepach z 'egzotycznymi' produktami w horrendalnych cenach. Jedyne co pozostaje niesłodzone (tak! tutaj większość jogurtów naturalnych jest słodzona) to jogurt grecki, który od czasu do czasu jadam, mimo iż tłusty.
Nie ma tu moich ukochanych kiszonek. Ubolewam nad brakiem normalnego pieczywa- albo tostowy, albo te bagietki. Jak tylko dorwę pełnoziarniste, to kupuję, bo innej opcji na pieczywo nie ma.
(batonik to była chwila słabości, żeby się nie rzucić na kogla-mogla :P)


Więc jak na razie moje główne źródło białka to gotowane strączki, hummus, ser z Burgos, który ciężko do czegoś porównać, jakby mix twarogu i serka homo w postaci stałej, do krojenia nożem
Oprócz tego mleka roślinne- ryżowe, sojowe, migdałowe, w porównaniu do innych produktów są tu w stosunkowo przystępnej cenie. Unikam mięsa, moją słabością są żółte sery.
Co do warzyw- głównie tym się żywię, chociaż może na to na razie nie wygląda Głównie cukinia, bakłażan, brokuł, pomidory (są pyszne)!, ogórki, sałaty, cebula, czosnek, czasem dynia. Nie lubię tylko surowej marchewki. A problem mam właśnie z obiadami, no bo ileż można ten makaron, ryż z warzywami? (żeby nie było, zazwyczaj proporcje wynoszą 1:1 )
Z owoców głównie pomarańcze, mandarynki, banany, truskawki.
Źródła tłuszczy: oliwa z oliwek, słonecznik, wiórki kokosowe, nerkowce. Akurat w tutejszej mieszance studenckiej rodzynki są w mniejszości, a są to jedne z nielicznych nasion niesolone (a tak to wszystko solone).


Podwieczorek potrzebuję, jestem przyzwyczajona jeść 5x dziennie.
Z tymi zupami muszę pokombinować, bo faktycznie mi się o nich zapomniało.

Napisane przez Iwoka

Mnie to bardziej w tym wszystkim zastanawia jakie są Twoje ulubione produkty i na jakim (za przeproszeniem) zadupiu jesteś że nie ma tam nic do jedzenia

To zadupie to.... Hiszpania Jak ktoś jest przyzwyczajony do regionalnych produktów (tak jak ja), to generalnie cierpi Ciężko mi tu, bo naprawdę nie ma podstawowych produktów, do których jako Polacy jesteśmy przyzwyczajeni.


Wieczorem wrzucę poprawiony jadłospis z dziś
Dzięki!