Mamusie Kwietniowe 2016 część VII - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-04-12, 10:59   #1801
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez kopycio Pokaż wiadomość
Gosiulka mi tak gin powiedziala kciuki zeby jednak u Ciebie było inaczej
Lulce wywoływali porod ale z marnym skutkiem.. Tez sie tych zielonych wód boje najbardziej.

Lucy Malos Akinomka jakis klub przeterminowanych trzeba zalozyc ja mysle, ze Poli nas wyprzedzi🤔

Brawa dla Lulki!!!

Ja wczoraj na obiad zrobiłam żeberka na ostro w piwie i miodzie na dzis jeszcze mam, wiec nic nie robie pójdę moze ponawoze moje krzewy i kwiaty
Ja w pierwszej ciąży miałam zielone wody właśnie 8 dni po terminie. Wkurza mnie najbardziej to ze drugi
raz pewnie będę to samo przerabiać.




Cytat:
Napisane przez velika Pokaż wiadomość
ejjj ty siooo z tymi wodami, kolejka obowiązuje
a tak serio to kurde zazdroszczę jak poszły

Dokładnie. Dziś my mamy tylko prawo rodzic




Cytat:
Napisane przez Polinezyjka Pokaż wiadomość

no sama na razie nie wiem, ale nigdy mi się nie zdarzyło posiusiać hahh
Mi się ostatnio po wyjściu z prysznica zdarzyło. Dziwne to było bo niby się schylilam i poszło ale potem juz nic więcej wiec stwierdziłam ze się posikalam
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:07   #1802
Kayira
Zakorzenienie
 
Avatar Kayira
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 216
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Bry dzien.. nie nadgonie Was. Nie ma szans...

Wlasnie czekam na wizytr u poloznej, no a pozniej gin... zobaczymy co powie.
Termin teoretycznie dzis lub czwartek...
__________________
Razem jesteśmy od 18-08-2010

Nasz mały cud 22-04-2016
Kayira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:27   #1803
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez Polinezyjka Pokaż wiadomość
Kuzwa nei wiem czy mi wody nie poszły

Cytat:
Napisane przez velika Pokaż wiadomość
ejjj ty siooo z tymi wodami, kolejka obowiązuje
a tak serio to kurde zazdroszczę jak poszły

Cytat:
Napisane przez Polinezyjka Pokaż wiadomość

no sama na razie nie wiem, ale nigdy mi się nie zdarzyło posiusiać hahh
Zawsze musi być ten pierwszy raz


U mnie albo kiepski dzień, albo przegięłam z aktywnościami wczoraj. Już w nocy czułam, że pachwiny znów mocniej napierniczają, a jeszcze rano podbiegłam do autobusu Ledwo się doczołgałam do domu - bolą pachwiny a w prawej nodze promieniuje mi na całe udo, czuję się jak paralityk Byłam w banku i na koniec spotkania zapytałam pana czy przypadkiem nie mają toalety dla klientów i wiecie, że mnie sprowadził jakimiś schodami w dół do ich służbowej? Miło.

Doszła mi sukienka z aliex i to jest najgorszy do tej pory zakup - rozmiar dla krasnoludka (jak odżyję to posprawdzam z wymiarami z aukcji bo po mojemu daleko im do tego), sztuczny i prześwitujący materiał, no fuj. Dobrze, że 16zł. A dziś rano kliknęłam conversy prawie jak oryginalne
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:28   #1804
patulinka94
Zadomowienie
 
Avatar patulinka94
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 919
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Dzień dobry.
Księżniczka nakarmiona spi a ja muszę się brać za sprzątanie. Jutro przychodzi do nas położna środowiskowa już na 3 wizytę.
Obiad też trzeba by zrobić choć nie mam wcale pomysłu.

Złamałam sie i Zosia spała z nami. Balam sie zeby sie nie zaksztusiła mlekiem bo wczoraj jej się cały dzień ulewalo. I buzka i noskiem... Strasznie się bałam. Nie wiedziałam czy mam ja karmić czy nie, czy to może moja wina.
Ale doczytałam że noworodki jeszcze nie mają wykształconego dokładnie przewodu pokarmowego i brakuje zastawki zamykajacej żołądek. Podobno niewielkie ulewanie do 3 miesiąca jest normalne.
Dziś już wszystko dobrze.

Cytat:
Napisane przez a_g_ata Pokaż wiadomość
Opis porodu

Dzień zaczął się dla mnie już o 5 rano. Całą noc pobolewał mnie brzuch jak na mocny okres. Dodatkowo czulam jakbym miała zatwardzenie wiec strzelilam sobie z rana kawkę, a potem jeszcze jedną:p Zauważyłam lekkie krwawienie w kolorze brązowym. Myslalam,ze to czop odchodzi.
Do 12 godziny "bóle okresowe" nie przechodziły ale nie były jakieś straszliwe wiec postanowiłam jechać do mamy na gołąbki:p (dobre były:p)

Ok.15 po namowach mamy i tżta zadzwoniłam do ginekolog i powiedziałam jak się sprawy mają. Powiedziała,ze krwawienie może oznaczać rozszerzanie się szyjki i mam jechać do szpitala, najwyżej mnie odeslą. Niechętnie pojechalam do domu i wzielam torbe , wykapalam się i w dość wolnym tempie udalam się do szpitala.
Juz w aucie smialam się z tżtem,ze pewnie wezmą mnie za panikare i odesla do domu. Na izbie byłam o 16:00. Rozwarcie 2,5 cm. Położna mówi,ze mam się przebrać w koszule i idziemy na sale porodową. Do dyspozycji były 4 sale, mnie wzięli do sali o nazwie "jagodowa". Podlaczyli mnie do ktg, lezalam tak z godzinkę. Potem poprosiłam o piłkę. Poskakałam dosłownie chwilke bo przyszła położna mnie zbadać i zobaczyła,ze mam juz 5cm rozwarcia i lekko pchnie palcem i wody odejdą. Przyniosła kaczke , postawiła pod pupsko i wody chlusneły. Teraz wiedziałam,ze to juz nie żarty, że nie ma odwrotu i zaczynam rodzić. Położna powiedziała,ze do 22 godziny urodze. Nie dowierzałam. Nasluchalam się przecież tyle opowieści o długich porodach i godzinach męczarni.
Do godziny 18 było ok. Potem znowu mnie podlaczyli do ktg. Kazalam wziąć tżtowi kartkę i zapisywać czas trwania i odległość miedzy skurczami. Ten ze stoickim spokojem skrupulatnie zapisywał, mierzył i ostrzegał, że zaraz będzie skurcz :p Nawet nie zdazylam poprosić o znieczulenie.
Ok. 19 do sali wparowało więcej osób...mnie już mocno bolalo. Zaczęła krzyczeć " o boże..o boże...aaaa są"...TŻ jak z procy wstał i wyszedł! Nie miałam mu tego za złe. W tamtym momencie miałam wszystko w dupie...dosłownie w dupie:p czulam tam wielkiego arbuza :p
Nagle do sali wparowala moja mama...i pyta "Jak tam?Boli?"...
Zdazylam krzyknąć
" Taaaaaakkk...boli"...i nadszedł skurcz!! "Idź mamo sobie!Idź!"...
Położne ją wyprosily :p niechętnie wyszła hehe

Nagle poczulam ogromną potrzebę parcia. Kazali przytrzymać nogi, nabrać powietrza i przeć. Nie wiem ile razy parłam, chyba z 3-4 razy..aż nagle slyszecglos lekarza "Agata przyj!Dla dzidziusia!" a chwile później dodał " Potrzebne kleszcze, nie urodzi inaczej".

Wysadzanie kleszczy bolalo i nie bolalo...w tamtym momencie myslalam,ze to juz koniec mego żywota..hehe wiec było mi wszystko jedno.Lekarz dodał,że na następnym skurczu będzie dzidziuś...i tak się stało. Samo wyciąganie dziecka nie bolało.

I nadeszła ta chwila. Po 9 miesiącach wreszcie zobaczylam swoją córeczkę. Położyli mi ją na piersi. Była cieplutka Zabrali ją do oczyszczenia. Lekarz coś mówił,ze trzymała w rączce pępowine. Urodzenie lozyska to był pryszcz.Jakbym rodziła gluta:p

Zaczęło się zaszywanie krocza. Było to mega nieprzyjemne. Cale nogi mi się trzesły. Położna pomogła mi wstać, wziąć prysznic, ubrać czystą koszule ...wtedy położyli mi Zosie na piersi i zaczęła ssać. Do sali wparował tż z moją mamą. Wzruszeni i usmiechnieci od ucha do ucha.

Ja chyba jeszcze nie dowierzałam. Byłam w szoku,że tak szybko poszło, że jestem mamą i ,że trzymam w ramionach moje dziecko...nasze dziecko...dziecko na które czekaliśmy, o które się tak staraliśmy...

Ok 23 TŻ musiał już iść do domu. Ja zostalam sama z Zosia, ktorą potem zabrali na czyszczenie dróg oddechowych bo się śliniła. Kiedy przyjechała ok. 3 w nocy była rozbudzona i patrzyła na mnie swoimi pięknymi oczkami. Wtedy do mnie dotarło..jestem mamą...to moja córeczka i przepelnila mnie wielka miłość.

Choć poród bolał, choć mam rozstepy i flaka zamiast brzucha to wiem jedno...warto! Moja kruszynka jest najpiękniejszą na świecie istotą

Pisząc ten opis poplakalam się kilka razy
Piękny opis! Dziękujemy


Cytat:
Napisane przez patryska0804 Pokaż wiadomość
Opis porodu

No wiec jak wiecie we wtorek mialam skierowanie do szpitala bo...bo tak. przy badaniu babka nie powiedziala mi nic o rozwarciu i tyh sprawach tylko ze na dniach urodze. moj gin jedynie zrobil mi usg na ktorym wyszlo wszystko ok i ze maly ma 3330 polozylam sie i zaczely sie lekkie skurcze nieregularne. w srode na rannej wizycie mowie ze mam skurcze ale gin mowi ze nie beda mnie badac codziennie ze nie maja takiego obowiazku.. w czwartek mowie ze dalej mam skurcze a on ze malam badanie we wtorek i jezeli beda skurcze co 5min to wtedy mam dac znac ale wyprosilam badanie no i gin wzial mnie wyszlo 2cm rozwarcia ale nic poza tym, zrobil mi masaz szyjki i mowi ze niedlugo powinnam urodzic. lezalam dalej ze skurczami nieregularnymi choc mocniejszymi.. w piatek powtorka ze skurczami ale juz nie prosilam ich... napisalam smsa do mojego gina zeby cos zrobil bo sie mecze...ale nie raczyl mi odp i w sobote zadzwonil mowi ze narazie musimy czekac a ja w nocy wylam z bolu.. o 14 zaczelam z ciekawosci liczyc skurcze i byly co 3-7min poszlam do poloznej i mowie jaka sprawa a ta zawolala gina i ten wzial mnie na fotel mowi ze jest 4 cm rozwarcie i mam sie pakowac na porodowke... zadzwonilam do meza zeby powoli przyjezdzal ze sie powoli zaczyna... zadzwonilam tez do mamy z ktora sie umawialam ze bedzie jak maz nie da rady ale owilam ze zadzwonie jak sie zacznie zeby przyjechala...nie wytrzymala przyjechala z mezem spakowalam sie na ta porodowke i pojechalam... przyjmowala mnie mloda polozna byla bardzo mila dala czopek zeby sie zalatwic a po wszystkim podpiela mnie pod ktg skurcze na poziomie 50-80%... dala mi pilke i cieple kamyki na kregoslup...siedzialam tak z godz i przyjechal maz z mama. mama weszla do mnie pierwsza a ja w ryk pozniej sie zamienili z mezem i polozna kazala mi pojsc na pol godz pod cieply prysznic no wiec poszlam z tz. nastepnie wrocilam na pilke z tymi kamieniami bylo mi blogo a polozna nalala mi wody do wanny ( jejku jaka za☠☠☠ista ta wanna cheetnie bym posiedziala w niej z mezem ) i poszlam sie moczyc skurcze jakby ustapily no ale siedzialam w tej wannie. po 19 przyszla inna zmiana i polozna ktora wydawala sie byc mocno nie mila pyta co ile mam skurcze a ja ze prawie ich nie czuje i ze co 7 min a do mnie ze dluga droga przede mna... przyszedl lekarz bada mnie w tej wodzie i mowi ze 4cm rozwarcie mowie ze rano takie mialam a on zawolal ta polozna i mowi ze porod mi sie zatrzymal przez ta mloda polozna i teraz bede sie meczyc.. powiedzial ze czekamy do 20 i wtedy dadza mi kroplowke z oxy... o 20 dostalam takich skurczy ze nie moglam wysiedziec w tej wodze ale dopiero o 20;40 ktos do mnie przyszedl (bylo 5 porodow w jednym czasie). kazali mi wyjsc z tej wanny i na fotel sie polozyc ja chcialam aby to sie juz skonczylo tz siedzial ze mna caly czas ale mama poprosila ta polozna zeby mi jakos pomogli bo juz tyle sie mecze no wiec dala mi troche w zyle lezalam na boku na wpol siedzaco po jakis 15 min od wziecia w zyle zaczelam miec dopiero skurcze jakich sobie nie wyobrazalam... maz poszedl na papierosa i byla ze mna mama... w pewnej chwili czuje a mi sie chce dwojeczke mowie do mamy "srac mi sie chce" no to ona do poloznej zeby mi jakis basen dali a ja sie dre ze jednak rzygac mi sie chce mama pyta co w koncu a ja ze to i to dali mi miske pod glowe ale nie nc nie bylo ani z tej dziurki ani z drugiej mama zmoczyla chusteczke i mnie wycierala i wachlowala (robila to cudownie) wrocil tz i zamienil sie z mama a ja w tamtej chwili go nienawidzilam ze to ja musze rodzic a nie on przejal paleczke od mamy z wachlowaniem mnie a ja sie darlam ze zle to robi on bidny nie wiedzial jak ma mi pomoc siedzial przestraszony. czuje a mlody mi sie odpycha nozkami..polozna pokalaza mi jak mam oddychac i tak robilam po jakis 20min mowi ze jak bede czula ze nadchodzi skurcz to mam wziasc noge w gore i zgiac przyciskajac ja do siebie.. tak tez robilam...przynosilo to ulge naprawde. polozna kazala mi usiasc na fotelu nogi oprzec ( tak jak badanie ginekologiczne) wysunela raczki do trzymania sie i kazala razem z nia oddychac... no i przy skurczu oddychalysmy razem jak przestawalam mowila zebym dalej parla oddychajac jak mi pokazala...mowi ze za chwile urodze to dalo mi takiego powera.. w pewnej chwili poczulam ze przechodzi glowka a pozniej tulow i polozyli mi malego na piersiach. polozna zapytala meza czy chce przeciac pepowine ale on przestraszony nawet nie mogl wydobyc z siebie slowa tylko pokrecil glowa ze nie majac malego na sobie polozna jakos nadusila na moj brzuch i wyszlo lozysko. chwile sie soba nacieszylismy i malego zabrali do zbadania i mierzenia, maz poszedl z nimi a mnie zaczela zszywac... zszywala i zszywala az w koncu wzieli mnie na drugie lozko i przyszedl maz z naszym skarbem i z lzami w oczach (ze szczescia) pytam ile maly wazy i jak dlugi a on ze nie pamieta wywiezli mnie na korytarz (nie bylo miejsc nigdzie) i tam lezelismy do 1;30..

nasze szczescie urodzilo sie na spidermena (chyba dobrze pamietam- z raczka w gorze) 2.04 o 22;25 wazyl 3360 i mierzyl 56cm jestem w nim tak zakochana z masakra

Sorki za tak dlugi opis.... ;p
Nameczyłas się ale najważniejsze że masz już synka obok
Też miałam ochotę wymiotować podczas porodu :P


Cytat:
Napisane przez kejka90 Pokaż wiadomość
Oj nie zazdroszcze Wam dziewczyny tego czekania

Ja wlasnie nakarmilam mojego glodomora, czas go ululac i mam 1,5h dla siebie.

Macie jakis pomysl na obiad?

Dzis jestesmy pierwszy dzien samo z Mikim. Maz poszedl do pracy. Poplakalam sie
U mnie dziś brak pomysłu na obiad.
Kochana ja też od poniedziałku sama z Zosia. Mama musiala wrócić na wieś do pracy, tz też już poszedł do pracy ale jakoś sobie radzimy same. Będzie dobrze
patulinka94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:29   #1805
kopycio
Rozeznanie
 
Avatar kopycio
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 642
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez Martinixxx Pokaż wiadomość
Agata Patryska dzieki za opisy Dzielne jesteście



Lulka Gratulacje!!! Dobrze,że zareagowali w czas i Bartuś już jest na świecie.



Rozpłakałam się jak przeczytałam tę wiadomość. 2 dni po terminie,ale nie wiem co jest grane czy czasami też nie siedzi w zielonych wodach. Wnocy mnie trochę pokuło i przestało Do 18 wyląduję na psychiatrycznym a nie na porodówce. Masakra
A nie mozesz isc gdzies na ktg albo usg prywatnie? Nie wiem jak to jest u Was rozwiązane, ale ja bym chyba osiwiala ostatnio pytałam położnej czy tylko po samym ktg sa w stanie stwierdzić ze wszystko jest ok, bo ja usg nie miałam juz pare tygodni. To powiedziała ze tak.. Z drugiej strony za czasow naszych mam nikt nie robił ktg a usg od wielkiego dzwonu i wszystko było ok.

Cytat:
Napisane przez akinomka03 Pokaż wiadomość
Tak, tak w szpitalu.
Był obchód, miałam badanie na fotelu, w sumie nic się nie dowiedziałam, przed chwila miałam usg, wszystko dobrze, przeplywy itd. Waga wyszła 3800 g troche mnie przeraża, czekam co dalej. Bo jest moja gin ale póki co te badania zlecala ordynator.

Ciekawa jestem co Twoja gin zarzadzi pisz jak cos bedziesz wiedziała!

Poli prosze sie nie wpychac

Ogród i garaż ogarnięty, biorę sie za dom
kopycio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:30   #1806
justyna_fli
Zadomowienie
 
Avatar justyna_fli
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Hants
Wiadomości: 1 279
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Agata, Patryska byłyście mega dzielne! :-*

Lulka gratulacje! Bartuś jest cudny

Kejka mój mąż też dziś pierwszy raz do pracy, ale ma niby być tylko na spotkania więc może wcześniej wróci.. Ale tez się popłakałam 🙈 na obiad mam sos z żeberek z warzywami i kaszę gryczaną.

Poli kciuki! :-*

Ja chyba za wcześnie pochwaliłam mojego synka bo nocka byla masakryczna... Od popołudnia ciągle jadł, ale te przerwy na 1h byly... Za to od polnocy jadl do 3... Co przysnal i puścił pierś to za sekundę sie wybudzal i tak w kolko... Jak go odkladalam to spal po 5 min... W końcu mąż go jakoś ululał bo ja już ryczałam i chciałam dać butlę :-/ potem już spal do 7:30 i ladnie zjadl i normalnie zasnął. Teraz tak samo. A ja się glupia teraz dokuje ze nie umiem go uspokoić :-/ albo że coś mu jest a ja nie wiem co...
__________________
Ślub 16.08.2014
Pawełek 05.04.2016
26.12.2017
Dawidek 31.10.2018
justyna_fli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:33   #1807
salud
Zadomowienie
 
Avatar salud
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 040
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cześć dziewczyny, na początek gratulacje dla wszystkich świeżych mamuś!Wzruszyłam się bardzo czytając Wasze opisy porodów. Oby maluszki rosły zdrowo!
Tak samo jak Velika i Gosiulka mam na dziś termin i niestety nic nie zapowiada,żeby to było dzisiaj. Wczoraj na ktg jakies słabe stawiania, dziś nic nie czuję. Rano miałam wizytę u gin,która odebrała mi nadzieję na szybki finał. Szyjka długość 3,3 cm, ujście zewnętrzne zamknięte, ujście wew. rozwarcie na 6 mm,więc powoli się szyjka przygotowuje. Młoda średnio była ułożona,żeby zrobić dokładne pomiary, ale grubaska się szykuje,dziś waga między 3930 a 4250g,obwód brzuszka 38 cm!,główka dość nisko,więc obwód cieżko zmierzyć. Biorąc pod uwagę jej wymiary na dziś i to ,że się nie spieszy specjalnie,a ja z tych małych i raczej drobnych,to masakra.Jak nie urodzę,to 20 mam się stawić do szpitala
salud jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-12, 11:41   #1808
MaLoS
Rozeznanie
 
Avatar MaLoS
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 848
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez salud Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, na początek gratulacje dla wszystkich świeżych mamuś!Wzruszyłam się bardzo czytając Wasze opisy porodów. Oby maluszki rosły zdrowo!
Tak samo jak Velika i Gosiulka mam na dziś termin i niestety nic nie zapowiada,żeby to było dzisiaj. Wczoraj na ktg jakies słabe stawiania, dziś nic nie czuję. Rano miałam wizytę u gin,która odebrała mi nadzieję na szybki finał. Szyjka długość 3,3 cm, ujście zewnętrzne zamknięte, ujście wew. rozwarcie na 6 mm,więc powoli się szyjka przygotowuje. Młoda średnio była ułożona,żeby zrobić dokładne pomiary, ale grubaska się szykuje,dziś waga między 3930 a 4250g,obwód brzuszka 38 cm!,główka dość nisko,więc obwód cieżko zmierzyć. Biorąc pod uwagę jej wymiary na dziś i to ,że się nie spieszy specjalnie,a ja z tych małych i raczej drobnych,to masakra.Jak nie urodzę,to 20 mam się stawić do szpitala

Salud a myślałam o Tobie, bo dawno nie pisałaś, myślałam ze może urodziłaś a tu widzę poszerzy sie grono przeterminów! I jaka duża córa sie szykuje ojojoj



Lucy--- jak ktg???


Poli---- czy to wody czy siusiu? Velika ma racje, nieładnie w kolejkę się wpychać a co do pytania TŻ, to tak jakoś spontanicznie mnie zapytał jak sobie jechaliśmy na ktg " a Polinezyjka na kiedy na termin?" Hehe a ja zbaraniałam, jakby pytał o jakaś nasza dobra znajoma zapamiętał sobie Ciebie
__________________
DECYZJA --> KONSEKWENCJE

Zmiany? Zawsze na lepsze
MaLoS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:48   #1809
salud
Zadomowienie
 
Avatar salud
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 040
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez MaLoS Pokaż wiadomość
Salud a myślałam o Tobie, bo dawno nie pisałaś, myślałam ze może urodziłaś a tu widzę poszerzy sie grono przeterminów! I jaka duża córa sie szykuje ojojoj
Z dobry tydzień się nie odzywałam,bo przez remont i slaby net podczytywałam z komórki. Teraz już ogarnięte wszystko na przybycie małej,a ona się zasiedziała.Więcej skurczy i pobolewań miałam 2 tygodnie temu niż obecnie.

Poli i co tam,wody czy pęcherz nie dał rady?
salud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 11:50   #1810
ania_mala
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 461
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Lulka gratulacje!Cudna kruszynka!

Dziewczyny dziękuję za piękne opisy

Poli jak tam?dzieje się coś?

Malos Dzięki za opinię!przekażę ja dalejAntyperspirant faktycznie świetny. Żel tez całkiem całkiem a o mój poród się nie martw, podłogi dalej nie tknięte Czekam na Twój opis i dopiero wtedy biorę się za rodzenie
ania_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:01   #1811
Tomiraa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-Wa
Wiadomości: 14
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Właśnie minął mi termin wg OM - 8.04, a wg USG - 21.04 (z 9 tyg, z 18 tyg). Dziś na ostatniej wizycie lekarz polecił mi udać się do szpitala 15.04, gdzie zdecydują co ze mną zrobić.
Jestem w szoku, że 9 mies tak szybko minęło i mogę w każdej chwili urodzić.
Tomiraa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-12, 12:04   #1812
velika
Winter is coming
 
Avatar velika
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

oo salud, fajnie, że się odezwałaś myślałam, że już urodziłaś i dlatego nie piszesz. Duża córka ci wychodzi!
ja jestem ciekawa, jak moja, ale obstawiam, że będzie miała ze 3000-3100.
justyna_fli współczuję kiepskiej nocki, ale to chyba norma na początku.
Pozmywałam na kolanach podłogi w całym domu
__________________

velika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:15   #1813
Polinezyjka
Zakorzenienie
 
Avatar Polinezyjka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Leżałam chwilkę, jak leże to czuję lekkie skurcze, jak wstane pochodzę to jakoś ich nie odczuwam albo no są po prostu mniej odczuwalne.
W każdym razie wstałam i sru poleciało (mam tylko zwykłe najzwyklejsze wkładki więc całe majtki przemokły i na podłogę poleciało).
Na szczęście wody przeźroczyste i takie małe żyłki różowe widzę.

Robię pierogi i spróbuję zasnąć jeszcze.
Mężowi kazałam iść zjeść koło pracy ogromny obiad i przyjechać
Ja mądrutka spakowałam wczoraj te torby do auta wiec nie mam żadnych podpasek ani nic. Więc mężu w drodze do domu wstąpi do rossmana i kupi bułki.
Zrobie kanapki i jedziemy do szpitala bo tam to daleko jak cholera.

Wiecie co mnie najbardziej razi to takie głupie wiem - ale o tej godzinie będzie tam dużo ludzi chyba, bo tam przyjmuje lekarz chyba tak przez nfz? W każdym razie wczoraj jak wychodziliśmy koło 14 to bardzo dużo osób czekało.

No zaczyna mnie juz pobolewać , plecy i podbrzusze jejaa


W ogóle nie chciałam mówić mamie, ale przyjaciółka mnie zbeształa, że ona też nie chciała ale to jednak mama i zabiorę jej coś ważnego.
No dobra więc zadzwonie i powiem

Cytat:
Napisane przez Moniczki Pokaż wiadomość
Właśnie, właśnie Poli, wpychasz się w kolejkę

No ale na Ciebie nie sposób się gniewać
hihihi
Cytat:
Napisane przez MaLoS Pokaż wiadomość
Poli---- czy to wody czy siusiu? Velika ma racje, nieładnie w kolejkę się wpychać a co do pytania TŻ, to tak jakoś spontanicznie mnie zapytał jak sobie jechaliśmy na ktg " a Polinezyjka na kiedy na termin?" Hehe a ja zbaraniałam, jakby pytał o jakaś nasza dobra znajoma zapamiętał sobie Ciebie
wody wody
dobry meżu hihi
powiedz, że może jutro pokażesz mu zdjecie Sary hehhe
Cytat:
Napisane przez salud Pokaż wiadomość
Poli i co tam,wody czy pęcherz nie dał rady?
Myślę, że Sara jest faktycznie duża i go po prostu przedziurawiła ale chyba gdzieś wysoko.
__________________
2009 początek naszej miłości
01.05.2015
13.04.2016 Sara
21 tc córeczka
Polinezyjka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:20   #1814
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Poli, super! To jak mąż już będzie to wiesz chodzenie, kręcenie na piłce i będzie git. Niech moc i spokój będą z Toba!
edit: i malasana i krawiec - niech Ci się ładnie tam rozluźni i otworzy

Edytowane przez Ineso
Czas edycji: 2016-04-12 o 12:22
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:26   #1815
velika
Winter is coming
 
Avatar velika
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Poli kciuuki, żeby poszło szybko i sprawnie!! może nam odblokujesz kolejkę
__________________

velika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:37   #1816
kejka90
Wtajemniczenie
 
Avatar kejka90
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 2 965
GG do kejka90
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Poli dajesz!!! Szybkiego porodu zycze

Malos , Danika, Patulinka to nie chodzi o to czy dam rade przeciez!!! Tylko o to ze tak fajnie we troje bylo
__________________

Mikołaj <3
01.04.2016 r. ! Najpiękniejszy dzień w życiu ! <3
kejka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:40   #1817
niulka_1985
Zadomowienie
 
Avatar niulka_1985
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kujawy
Wiadomości: 1 978
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

POLINEZYJKA trzymam kciuki!

Moja ginekolog na ostatniej wizycie mówiła, że jeżeli poczuje, że bielizna jest mokra, a nie mam pewności czy to saczace się wody czy mocz, to mam się przebrać, nie zakładać żadnych wkładek czy podpasek i chodzić przez 15 minut. Jeżeli bielizna jest znów mokra, to oznacza że wody się sacza.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
niulka_1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:41   #1818
salud
Zadomowienie
 
Avatar salud
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 040
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez Polinezyjka Pokaż wiadomość
Leżałam chwilkę, jak leże to czuję lekkie skurcze, jak wstane pochodzę to jakoś ich nie odczuwam albo no są po prostu mniej odczuwalne.
W każdym razie wstałam i sru poleciało (mam tylko zwykłe najzwyklejsze wkładki więc całe majtki przemokły i na podłogę poleciało).
Na szczęście wody przeźroczyste i takie małe żyłki różowe widzę.

Robię pierogi i spróbuję zasnąć jeszcze.
Mężowi kazałam iść zjeść koło pracy ogromny obiad i przyjechać
Ja mądrutka spakowałam wczoraj te torby do auta wiec nie mam żadnych podpasek ani nic. Więc mężu w drodze do domu wstąpi do rossmana i kupi bułki.
Zrobie kanapki i jedziemy do szpitala bo tam to daleko jak cholera.

No zaczyna mnie juz pobolewać , plecy i podbrzusze jejaa

wody wody
dobry meżu hihi
powiedz, że może jutro pokażesz mu zdjecie Sary hehhe

Myślę, że Sara jest faktycznie duża i go po prostu przedziurawiła ale chyba gdzieś wysoko.
No to powodzenia,dobrze,że się bóle już pojawiają,życzę aby rozwarcie szybciutko postępowało i nie trzeba było podawać oxy. Ale Ci zazdroszczę! Trzymam kciuki!
salud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 12:57   #1819
kajaja
Zadomowienie
 
Avatar kajaja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Polinezyjka trzymam k kciuki za szybki poród
__________________
25.07.2009 tak - powiedzieliśmy sobie
tak - na zwsze
30,09,2012JULITKA ZUZANNA
30.03.2016 Antek Fabian
kajaja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-12, 13:18   #1820
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez kejka90 Pokaż wiadomość
Poli dajesz!!! Szybkiego porodu zycze

Malos , Danika, Patulinka to nie chodzi o to czy dam rade przeciez!!! Tylko o to ze tak fajnie we troje bylo
Wiem kochana, rozumiem cie przy oldze mąż był z nami prawie 3 tygodnie o też było super.
Teraz nie zdążyłam się przyzwyczaić

POLI: powodzenia!

wysłane przez tapatalka
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 13:18   #1821
salud
Zadomowienie
 
Avatar salud
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 040
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Właśnie dzwonił mój kolega,że ma dyżur w niedzielę w wybranym przeze mnie szpitalu i jak nie urodzę do tego czasu, to zrobi jeszcze raz pomiary i jak się potwierdzą da skierowanie do kwalifikacji do cesarki
Cholerka nastawiałam się na SN i szybki powrót do domku do synka. No ale może to i lepiej niż męczyć się ileś godzin,a potem i tak cesarka na koniec,albo jakieś powikłania porodu naturalnego wynikające z niewspólmierności. Wiem,że w tej materii nic nie można zaplanować i się nastawiać ale i tak mam dołka,że moje plany pewnie wezmą w łeb.
salud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 13:19   #1822
akinomka03
Rozeznanie
 
Avatar akinomka03
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 585
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Poli wyprzedzisz nas przeterminowane :-P
Powodzenia :-*

Była moja gin, usg jest dobre i decyzja że czekamy do jutra, jak nic to jutro ten balonik. Znowu czekanie...
akinomka03 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 13:40   #1823
lucy111
Zadomowienie
 
Avatar lucy111
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 702
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Szybciej szlag mnie trafi niż urodzę. .. wrocilsmy właśnie z ktg. Nadal cisza. Najpierw 2 godziny czekania i biegania żeby założyć kartę bo oczywiście nikt nic nie wie co i gdzie. Jak juz weszłam do tej sali to położna kazała chwile poczekać po czym wyszła na 20 i dopiero jak wróciła mnie podłączyła. Później Młody się odwrócił i nic się nie pisało ale mimo że ktg ciągle pikalo nikt nie przyszedł. .. łącznie leżałam tam ponad godzinę. Później godzina czekania na lekarza na izbie tylko po to żeby powiedział ze ktg w porządku i proszę się zgłosić jutro... nawet szyjki nie sprawdził...

Mam dosc, mam ochotę tylko siedzieć i ryczec... nie dość że nic się nie rozkręca to jeszcze trzeba pół dnia czekać bo personel się opierdla a pani położna musi sobie po plotkować przez telefon :banghead:
lucy111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 13:48   #1824
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Polinezyjka powodzenia i po cichu zazdroszczę

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Ja niedługo zbieram się na wizytę. W ogóle się nie stresuje aż dziwne to
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 13:52   #1825
MaLoS
Rozeznanie
 
Avatar MaLoS
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 848
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez lucy111 Pokaż wiadomość
Szybciej szlag mnie trafi niż urodzę. .. wrocilsmy właśnie z ktg. Nadal cisza. Najpierw 2 godziny czekania i biegania żeby założyć kartę bo oczywiście nikt nic nie wie co i gdzie. Jak juz weszłam do tej sali to położna kazała chwile poczekać po czym wyszła na 20 i dopiero jak wróciła mnie podłączyła. Później Młody się odwrócił i nic się nie pisało ale mimo że ktg ciągle pikalo nikt nie przyszedł. .. łącznie leżałam tam ponad godzinę. Później godzina czekania na lekarza na izbie tylko po to żeby powiedział ze ktg w porządku i proszę się zgłosić jutro... nawet szyjki nie sprawdził...

Mam dosc, mam ochotę tylko siedzieć i ryczec... nie dość że nic się nie rozkręca to jeszcze trzeba pół dnia czekać bo personel się opierdla a pani położna musi sobie po plotkować przez telefon :banghead:

Kuzwa słabo Lucy ta służba zdrowia to jakaś pomyłka jak codziennie będziesz narażona na takie stresy przy ktg to w życiu Leon nie wyjdzie!
Weź kąpiel i odstresujesz sie na pewno pamiętaj, ze nie jestes sama, my z Akinomka czekamy tak samo i załamujemy ręce na brak postępu...

Poli---- POWODZENIA!
__________________
DECYZJA --> KONSEKWENCJE

Zmiany? Zawsze na lepsze
MaLoS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 14:05   #1826
patulinka94
Zadomowienie
 
Avatar patulinka94
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 919
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez kejka90 Pokaż wiadomość
Poli dajesz!!! Szybkiego porodu zycze

Malos , Danika, Patulinka to nie chodzi o to czy dam rade przeciez!!! Tylko o to ze tak fajnie we troje bylo
Wiadomo że w trójkę najlepiej
patulinka94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 14:05   #1827
lucy111
Zadomowienie
 
Avatar lucy111
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 702
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez MaLoS Pokaż wiadomość
Kuzwa słabo Lucy ta służba zdrowia to jakaś pomyłka jak codziennie będziesz narażona na takie stresy przy ktg to w życiu Leon nie wyjdzie!
Weź kąpiel i odstresujesz sie na pewno pamiętaj, ze nie jestes sama, my z Akinomka czekamy tak samo i załamujemy ręce na brak postępu...

Poli---- POWODZENIA!
Juz wolałabym chyba leżeć w tym szpitalu skór i tak pół dnia trzeba tracić na czekanie.

Jak ktoś mi zada dziś pytanie czy urodziłam to chyba go zabije. Ma takiego nerwa ze nawet mąż boi się odezwać.

Może na jakiś spacer się wybierzemy choć najchętniej poszłabym spać i wstała dopiero jak coś się zacznie.
lucy111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 14:07   #1828
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez salud Pokaż wiadomość
Właśnie dzwonił mój kolega,że ma dyżur w niedzielę w wybranym przeze mnie szpitalu i jak nie urodzę do tego czasu, to zrobi jeszcze raz pomiary i jak się potwierdzą da skierowanie do kwalifikacji do cesarki
Cholerka nastawiałam się na SN i szybki powrót do domku do synka. No ale może to i lepiej niż męczyć się ileś godzin,a potem i tak cesarka na koniec,albo jakieś powikłania porodu naturalnego wynikające z niewspólmierności. Wiem,że w tej materii nic nie można zaplanować i się nastawiać ale i tak mam dołka,że moje plany pewnie wezmą w łeb.
Nie nastawiaj się negatywnie do cc - po SN tez nie ma reguły szybkiego powrotu do domu, my dopiero w 5 dobie wyszliśmy, po cesarce wypisują u nas w 4
Cytat:
Napisane przez akinomka03 Pokaż wiadomość
Poli wyprzedzisz nas przeterminowane :-P
Powodzenia :-*

Była moja gin, usg jest dobre i decyzja że czekamy do jutra, jak nic to jutro ten balonik. Znowu czekanie...
Takie czekanie jest dobijajace ale przynajmniej masz plan nie będziesz się stresować czy to już, czy jechać czy nie

wysłane przez tapatalka
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 14:38   #1829
velika
Winter is coming
 
Avatar velika
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

lucy masakra, nie dziwię się, że ci nastrój siadł :/
ja wczoraj chociaż miałam jakieś przepowiadacze, a dzisiaj nic, zupełnie nic!
__________________

velika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-12, 14:41   #1830
Martinixxx
Zadomowienie
 
Avatar Martinixxx
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: O^^o
Wiadomości: 1 777
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

Cytat:
Napisane przez lucy111 Pokaż wiadomość
Szybciej szlag mnie trafi niż urodzę. .. wrocilsmy właśnie z ktg. Nadal cisza. Najpierw 2 godziny czekania i biegania żeby założyć kartę bo oczywiście nikt nic nie wie co i gdzie. Jak juz weszłam do tej sali to położna kazała chwile poczekać po czym wyszła na 20 i dopiero jak wróciła mnie podłączyła. Później Młody się odwrócił i nic się nie pisało ale mimo że ktg ciągle pikalo nikt nie przyszedł. .. łącznie leżałam tam ponad godzinę. Później godzina czekania na lekarza na izbie tylko po to żeby powiedział ze ktg w porządku i proszę się zgłosić jutro... nawet szyjki nie sprawdził...

Mam dosc, mam ochotę tylko siedzieć i ryczec... nie dość że nic się nie rozkręca to jeszcze trzeba pół dnia czekać bo personel się opierdla a pani położna musi sobie po plotkować przez telefon :banghead:
Łączę się w bólu. Nie wiem co gorsze, leżenie w szpitalu bez sensu czy siedzienie w domu

Cytat:
Napisane przez kopycio Pokaż wiadomość
A nie mozesz isc gdzies na ktg albo usg prywatnie? Nie wiem jak to jest u Was rozwiązane, ale ja bym chyba osiwiala ostatnio pytałam położnej czy tylko po samym ktg sa w stanie stwierdzić ze wszystko jest ok, bo ja usg nie miałam juz pare tygodni. To powiedziała ze tak.. Z drugiej strony za czasow naszych mam nikt nie robił ktg a usg od wielkiego dzwonu i wszystko było ok.




Ciekawa jestem co Twoja gin zarzadzi pisz jak cos bedziesz wiedziała!

Poli prosze sie nie wpychac

Ogród i garaż ogarnięty, biorę sie za dom
USGmiałam 2 tyg temu w szpitalu, zależałoby mi bardziej na badaniu czy ktg. Prywatnie raczej nie, bo i tak musiałabym czekać na termin a cena za wizytę jest chora. Jak do czwartku nic się nie zadzieje to zadzwonie na porodówkę i coś pościemniam.


Przeszłam 4 km Po drodzie jeszcze sobie dogodziłam deserem. Chociaz pogoda dodaje trochę optymizmu, jjest cieplutko i pieknie świeci słońce.
__________________
"Chwyć mnie i nieś, niech niebo bliżej będzie,
Tak bardzo chcę w ramionach skryć się Twych."



Martinixxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-30 21:55:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:58.