Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

[patulinka94]

Napisane przez lucy111

Coś się chyba u mnie rozkręci ☺ skurcze dość regularnie co 7 do 10 minut tak po około pół minuty. Spania nie będzie, siedzę i skacze na piłce może to coś przyspieszy

Kciuki kochana!!! Dziś będziemy mieć kolejnego maluszka

Napisane przez a_g_ata

No to kolejny maluszek zaraz bedziecna świecie Powodzenia

Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerze. Spacerowalysmy doslownie 35minut. Niestety ledwo doszlam do domu bo mnie szwy ciągneły. Wozeczek bardzo fajnie sie prowadziło.

Moja mama przyszła zobaczyć jak kąpiemy małą. Cały czas mówiła ",trzymaj główkę"..." zimno jej"...i inne teksty...
Pech chcial ,ze TŻ podczas odwracania Zosi w kąpieli, zanurzył jej twarz na sekundę w wodzie (tak aż do uszu). Ja oczywiście prawie na zawał zeszlam (choć wiem,ze nic by jej się nie stało)...a moja mama...szkoda gadać, zawał to mało.

Potem pokazałam mamie fotki ze spaceru. A ona na to "ona tylko pod jednym kocykiem była?"..." zapalenia płuc dostanie!"...

Po całym dniu emocji...tzn. Najpierw akcja z Celiną , potem z kąpielą i jeszcze parę tekstów mamy spowodowały,ze zaczęłam ryczeć jak bóbr..(deprecha?)...TŻ usiadł obok mnie..i mówi "nie płacz bo zaraz ja będę płakał"... No i tak sobie chwilke siedzielismy i plakalismy trzymając w ramionach naszą coreczkę...

Nie wiem o co chodzi. Chyba hormony serio ...

Napisane przez a_g_ata

A przed chwila mama dzwoniła bo rozmawiała z taka kolrzsnka , ktora kiedyś była położna. Jak ta położna się dowiedziała,ze byłam z 6 dniowym dzieckiem na spacerze to się za głowę złapała. a mama do mnie "Zaziebisz dziecko".. I zaczeła płakać....ja oczywiście tez w ryk...i się wylaczylam. Wariatkowo!
To jak to jest z tymi spacerami?Można czy nie można?

Nasze mamy są ze szkoły ubierania typu " lepiej przegrzać niż niedogrzać"...ale może maja racje,ze z takim maluszkiem to lepiej poczekać...

U nas też tak było w jeden wieczór, ja płakałam a tz mnie przytulal i pocieszał. To normalne, wszystko sprawka hormonów
Spacer
Bardzo dobrze że wychodzisz. My na pierwszym spacerze byliśmy też w 6 dobie i zaleciła go położna. Spokojnie krzywdy dziecku nie zrobisz
A z rodzicami naprawdę ciężko żeby im wytłumaczyć że teraz jest zupełnie inaczej i że to nasze dzieci. Oni swój czas już mieli. Głowa do góry

[gosiulka22]

Napisane przez Martinixxx

Hej. Tak na szybciutko. Wczoraj od wejścia na porodówkę uwinelam się w godzinę. Skurcze co minutę czasami bez przerw, masakra, nie dali mi znieczulenia 😕 wyszedł z łapka przy głowie? rozerwal mnie trochę. Postaram się trochę poczytać i coś dopisać później. Która następna??

Gratuluję fajnie ze tak szybko poszło. Ja bym chciała byc nastepna no ale moje dziecko chyba nie chce

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Mam dzis dzień do dupy czuje się psychicznie paskudnie. Pogoda za oknem fatalna. Dziś drugi dzień po terminie

[velika]

spoko gosiulka ja siedze i rycze od pół godziny, mam serio dość. Dobrze, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża, szkoda, że w tej głupiej PL przy okazji porodu nie można przy okazji się ubezpłodnić.

[Smarrita]

Agata nie przejmuj sie. Ja bylam na dworze z 4 dniowym dzieckiem a jak miala 5 dni to byla 4-5 h lacznie ba dworze. W tym czasie przyszla polozna starsza niby babka a pochwalila i mowila ze teraz ludzie weranduja i boja sie z dzieckiem wychodzic i ze to nie jest normalne.

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[gosiulka22]

Napisane przez velika

spoko gosiulka ja siedze i rycze od pół godziny, mam serio dość. Dobrze, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża, szkoda, że w tej głupiej PL przy okazji porodu nie można przy okazji się ubezpłodnić.

A ja drugi raz to kurde przechodzę. Liczyłam że teraz mnie ominie pójdę i urodze bez czekania jak na zbawienie a tu dupa powtorka z rozrywki. Kiedy się kladziesz do szpitala jeśli nie urodzisz?

[MaLoS]

Witam sie po porządnym masażu szyjki, z nadzieja na szybka akcje! A jak nic sie nie wydarzy do jutra, to rano do szpitala na wywołanie....
Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień

Gosiulka, Velika--- Wy następne, musimy w końcu urodzić!!!Otrzeć łzy i rosół życia robić wg przepisu Ineso

[patulinka94]

Napisane przez MaLoS

Witam sie po porządnym masażu szyjki, z nadzieja na szybka akcje! A jak nic sie nie wydarzy do jutra, to rano do szpitala na wywołanie....
Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień

Gosiulka, Velika--- Wy następne, musimy w końcu urodzić!!!Otrzeć łzy i rosół życia robić wg przepisu Ineso

Malos razem z Zosia trzymamy mocno kciuki by po masażu w końcu się ruszyło.
Bolało? Słyszałam że taki masaż jest bardzo nieprzyjemny.

[kopycio]

Gosiulka prosze czekac na swoją kolej, jestem przed Toba

Martinixxx super! Expresowe tempo

Velika czemu ostatnia ciaza? Nie chcesz wiecej?

Dziewczyny nie łamcie sie widocznie Dzieciaki potrzebują wiecej czasu w brzuszku

Agata nie słuchaj głupot! Rób jak Ci instynkt podpowiada, wiesz najlepiej, bo jestes matka! Moja na pewno noe bedzie widziała jak kapiemy i w ogole nie dam sobie nic wmówić. To stare zabobony i juz. Na SR mówiły zeby wychodzic jak tylko pogoda pozwala, moze niekoniecznie pierwszy spacer do supermarketów ale wychodzic trzeba i juz! Powiedz mamie wprost ze noe życzysz sobie uwag, a jak cos bedziesz chciała wiedziec to sama spytasz pamietam jak moja mi zaczęła w ciazy o zabobonach gadac, a ja wtedy byłam na etapie ciagłego strachu o malucha i sie rozryczalam, powiedziakam co o tym mysle, potem mi było głupio, ale juz wiecej tematu nie poruszyła.
Tz jest przy Tobie dacie rade️

Malos brawa za podejscie!

Byłam powtórzyć badania bo mi cukier w moczu wyszedł?🤔 mam nadzieje ze to pomyłka..

Juz wiem co przechodzilyscie kiedy wszyscy bombardowali Was smsami czy juz urodzilyscie..wczoraj dostałam 15 wiadomości..

[velika]

Napisane przez gosiulka22

A ja drugi raz to kurde przechodzę. Liczyłam że teraz mnie ominie pójdę i urodze bez czekania jak na zbawienie a tu dupa powtorka z rozrywki. Kiedy się kladziesz do szpitala jeśli nie urodzisz?

nie wiem, nie mam żadnego planu, moja gin nie odbiera, nie wiem co mam robić.

Napisane przez kopycio

Velika czemu ostatnia ciaza? Nie chcesz wiecej?

nie. A ciąża utwierdziła mnie tylko w tym przekonaniu. O ile przed staraniami bardzo pilnowałam antykoncepcji, to teraz tym bardziej będę, wolałabym nigdy nie uprawiać seksu niż znowu być w ciąży. Szczerze mówiąc gdybym wiedziałam jaki to przeâ˜☠â˜☠â˜☠any stan to bym się 10 razy mocniej zastanowiła nad jakimkolwiek dzieckiem

[MaLoS]

Napisane przez patulinka94

Malos razem z Zosia trzymamy mocno kciuki by po masażu w końcu się ruszyło.
Bolało? Słyszałam że taki masaż jest bardzo nieprzyjemny.

Bolało i boli jak cholerka, mam tez małe krwawienie... Ale wszystko dla Synka dziękuje Wam Dziewczyny za kciuki

Kopycio--- dzieki

[annihilate]

Ja też płaczę codziennie z byle powodu w sumie. No ale to ewidentnie wina hormonów Dobrze, że mam takiego kochanego męża bo bym bez niego nie dała rady.

Spacer - mi ta położna powiedziała, że po 10 dniach możemy wyjść, ale ja chce iść już w sobotę jak będzie ładnie, Piotruś będzie miał wtedy 8 dni wczoraj bym już chętnie poszła bo pogoda była piękna, no ale szwy właśnie :/

[velika]

dobra udało mi się pogadać z gin, mam podskoczyć do szpitala, a jak nic tam nie wyjdzie to późnym wieczorem wejść na wizytę, bo ona dzisiaj przyjmuje. No to zobaczymy, koniec ryku, czekam aż chłop wróci i tam podjedziemy
MaLoS kciuki!!!

[justyna_fli]

Dziewczyny kciuki za rozkrecenie, urodzcie juz bo tak Wam ciezko
agata wspolczuje sytuacji ja sie boje czy moja mama tez nie bedzie takich rzeczy gadac, a przyjezdza na miesiac.. oby nie bo sie pozabijamy.
kejka w lipcu moze byc goraco i jak macie alkohol to mysle ze 1.5 - 2 l na glowe? Jak troche Wam zostanie to wypijecie, a jak zabraknie to lipa. Owoce ja bym dala winogrona, banany, pomarancze... Nie wiem jakie jeszcze. Ogolnie owoce zazwyczaj slabo schodza, przynajmniej na tych imprezach na ktorych bylam tak bylo
Mnie chyba dopadl baby blues patrze na Pawelka i chce mi sie ryczec ze on jest teraz calkowicie zdany na mnie i jak cos spieprze to mu zaszkodze... Taka przytlaczajaca odpowiedzialnosc. Poza tym ciagle myslami wybiegam w przyszlosc i sie martwie jak sobie poradze jak bedzie wiekszy i bardziej wymagajacy - bo wydaje mi sie ze teraz sobie ledwo radze skoro caly czas wymyslam problemy Ehh, mam bezproblemowe dziecko a i tak jest mi mega ciezko

[kopycio]

Velika jeszcze troszke moze jedz na wizyte do gin pogadaj co i jak. A na jakies ktg jeździsz? Czy cos? Miałaś termin na 12 z tego co widze, ale to wiesz taki umowny termin. Cykle miałaś regularne? Ja np wiem, ze moj termin jest taki po prostu wyliczony, bo miałam monitoring i dokładnie wiem kiedy miałam owu i i wg tego powinnam miec tp 15.04
Napisałam i przeczytałam, ze sie dodzwoniłas to kciuki!

[Avlis]

Powodzenia dla dziewczyn, którym akcja się rozkręca. Ciekawe, kogo powitamy dzisiaj

U mnie nadal cisza i spokój.

[gosiulka22]

Napisane przez MaLoS

Witam sie po porządnym masażu szyjki, z nadzieja na szybka akcje! A jak nic sie nie wydarzy do jutra, to rano do szpitala na wywołanie....
Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień

Gosiulka, Velika--- Wy następne, musimy w końcu urodzić!!!Otrzeć łzy i rosół życia robić wg przepisu Ineso

Trzymam za Ciebie kciuki zeby sie dzisiaj ruszyło. Musi się coś ruszyć !!

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Kopycio dobra Ty rodzisz dzisiaj a ja jutro pasuje?

[Ineso]

Napisane przez a_g_ata

A przed chwila mama dzwoniła bo rozmawiała z taka kolrzsnka , ktora kiedyś była położna. Jak ta położna się dowiedziała,ze byłam z 6 dniowym dzieckiem na spacerze to się za głowę złapała. a mama do mnie "Zaziebisz dziecko".. I zaczeła płakać....ja oczywiście tez w ryk...i się wylaczylam. Wariatkowo!
To jak to jest z tymi spacerami?Można czy nie można?

Doskonale Cię rozumiem, bo mam tak samo z mamą - niby wiem, że gada głupoty czasem, ale się przejmuję U mnie działa tylko nie mówienie jej pewnych rzeczy i trzymanie na dystans - czasem zapominam albo jest trudno, ale generalnie jak najmniej szczegółów i zwierzeń.
Nie wydaje mi się, że za wcześnie wyszłaś - biorąc pod uwagę pogodę. Rozumiem większe wstrzymywanie się w mrozy, deszcze, wiatry, ale teraz?

Napisane przez MaLoS

Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień
Gosiulka, Velika--- Wy następne, musimy w końcu urodzić!!!Otrzeć łzy i rosół życia robić wg przepisu Ineso

Rosół wyszedł pycha (mięsko z królika i skrzydełka kuraka).
2,5 cm to już nieźle, kciuki!

Napisane przez velika

Szczerze mówiąc gdybym wiedziałam jaki to przeâ˜☠â˜☠â˜☠any stan to bym się 10 razy mocniej zastanowiła nad jakimkolwiek dzieckiem

O kurczę, wydawało mi się, że Tobie całkiem miło zleciała ta ciąża, biorąc też pod uwagę to, że prawie do końca pracowałaś.

Napisane przez Avlis

Powodzenia dla dziewczyn, którym akcja się rozkręca. Ciekawe, kogo powitamy dzisiaj
U mnie nadal cisza i spokój.

U mnie też. Szyjka zamknięta. Także raczej sobie poczekam.
W przyszłym tygodniu idę w środę, a Ty?

[gosiulka22]

Napisane przez MaLoS

Bolało i boli jak cholerka, mam tez małe krwawienie... Ale wszystko dla Synka dziękuje Wam Dziewczyny za kciuki

Kopycio--- dzieki

Domyślam się jak musiało boleć bo mnie we wtorek na zwykłym badaniu tak okropnie bolało ze myślałam że kopne tego gina

[ania_mala]

Malos Dajesz kochana!! Bo ja tu czekam na Twoje maleństwo prawie jak na swoje

Dziewczyny, nie łamcie się. Nie mamy już wpływu na to, co te nasze dzieciaki wymyślą. Widocznie jest im dobrze w tych naszych brzuszkach, ale już niedługo poznamy się z naszymi skarbamiJesteśmy silne kobiety, damy radę

[velika]

łee w szpitalu mi nawet ktg nie chcieli zrobić, skoro nic się nie dzieje i najprędzej mam być 7 dni po tp lol. Wieczorem do ginki uderzam, jak mus to mus.
Kopycio ja mam tp z pierwszego usg, z om to już jestem 12 dni po terminie.
Ineso niby dobrze znoszę, ale dla mnie ciąża to i tak jakiś koszmar. Czuję się jak upośledzona, źle mi psychicznie, a końcówka to już w ogóle jakaś masakra. No i niby długo pracowałam, ale i tak za szybko poszłam na zwolnienie ;/ teraz żałuję, mogłam spokojnie jeszcze 2-3 tygodnie pociągnąć, to może by mi się teraz tak nie dłużyło. Zdecydowanie nie służy mi siedzenie w domu i roku na macierzyńskim to nie wytrzymam.

[lucy111]

Dziękuję za kciuki nie mam sily sie poodnosic do wszystkiego. Skurcze sa ale nawet badania nie chcieli mi robic skoro sie nie nasilają. Kurde juz bym sie zgodzila i na oksy i na zzo oby tylko sie tak nie meczyc.
Czekam na obiad i chyba polaze troche po schodach

[Kayira]

Gratuluje nowych mamus <3
I trzymam kciuki za kolejne.

Na ktg bez zmian... ruchy ok ale bez skurczy... wiec w niedziele znow, potem wtorek... zobaczymy...

Co do ubierania dzieci. Ja slyszalam by nie przegrzewac. Poza tym, z tego co wiem zasada, warstwa wiecej niz rodzic. Wiec skoro na spacer ubieram dlugi rekaw wiec dziecku starczy dodatkowo koc.
Moja bratowa dzieciaki przegrzewala i co chwila jej chorwaly

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Velika to na ktory u Ciebie termin patrza?

[velika]

na ten z usg tylko w karcie ciąży mam oba

[AsiaPo]

Agata: Masakra! Ryczałabym non stop po takim dniu i w trakcie tego dnia Nie łam się - czegokolwiek w jakiejkolwiek materii byś nie zrobiła, zawsze znajdą się głosy za i przeciwko. To nasze życie, musimy je przeżyć tak, by nam było z tym wszystkim dobrze.

Na szczęście w moich rodzicach mam mega oparcie i mnie nie strofują. Aż czasami dzwonię do nich, jak myślę, że przeginam z wyżywaniem się na TŻta i Mama zawsze mówi, że hormony mi potęgują wszystko, ze mam mu odpuścić, bo to dobry chłopak jest.
Dobry, nie-dobry, ale czuję, że należy mu się

Napisane przez velika

nie. A ciąża utwierdziła mnie tylko w tym przekonaniu. O ile przed staraniami bardzo pilnowałam antykoncepcji, to teraz tym bardziej będę, wolałabym nigdy nie uprawiać seksu niż znowu być w ciąży. Szczerze mówiąc gdybym wiedziałam jaki to przeâ˜☠â˜☠â˜☠any stan to bym się 10 razy mocniej zastanowiła nad jakimkolwiek dzieckiem

Odważne stwierdzenie
Plus piękny podpis

Napisane przez MaLoS

Witam sie po porządnym masażu szyjki, z nadzieja na szybka akcje! A jak nic sie nie wydarzy do jutra, to rano do szpitala na wywołanie....
Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień

Czas już na Ciebie i Lucy
Oby się dziś zdecydowały Dzieciaczki na wyjście

Napisane przez justyna_fli

Dziewczyny kciuki za rozkrecenie, urodzcie juz bo tak Wam ciezko
agata wspolczuje sytuacji ja sie boje czy moja mama tez nie bedzie takich rzeczy gadac, a przyjezdza na miesiac.. oby nie bo sie pozabijamy.
kejka w lipcu moze byc goraco i jak macie alkohol to mysle ze 1.5 - 2 l na glowe? Jak troche Wam zostanie to wypijecie, a jak zabraknie to lipa. Owoce ja bym dala winogrona, banany, pomarancze... Nie wiem jakie jeszcze. Ogolnie owoce zazwyczaj slabo schodza, przynajmniej na tych imprezach na ktorych bylam tak bylo
Mnie chyba dopadl baby blues patrze na Pawelka i chce mi sie ryczec ze on jest teraz calkowicie zdany na mnie i jak cos spieprze to mu zaszkodze... Taka przytlaczajaca odpowiedzialnosc. Poza tym ciagle myslami wybiegam w przyszlosc i sie martwie jak sobie poradze jak bedzie wiekszy i bardziej wymagajacy - bo wydaje mi sie ze teraz sobie ledwo radze skoro caly czas wymyslam problemy Ehh, mam bezproblemowe dziecko a i tak jest mi mega ciezko

Co do owoców - zgadzam się. Słabo schodzą, ale sprawiają, ze stoły ładniej wyglądają. W lipcu masz też szansę na arbuzy
Wizyta Mamy pewnie bardziej Wam pomoże, niż zaszkodzi. Wiem, ze masz w niej oparcie, a jeśli wyznaczysz granice, to łatwiej będzie od początku.
Ale łatwo mi mówić, bo sama swojej pewnie nic nie powiem, jak przyjedzie
Co do drugiego pogrubionego: Musisz sobie powtarzać, jak mantrę, że instynkt Cię nie zawiedzie! Nie zagroziłaś życiu Pawełka przez 9 miesięcy, teraz też sobie poradzisz! A gdy jest już po tej stronie, łatwiej odczytywać niepokojące oznaki (niż chwilowe przestoje w ruchach płodu).

Czy tylko u mnie bałagan się non stop odnawia?? No jasny gwint! Sprzątam i sprzątam, a tu ciągle syf!!!

[Kayira]

Velika masakra.. tym bardziej ze dosc duza roznica w terminach..

AsiaPo u mnie to samo... szczegolnie w kuchni i lazience na dole

[velika]

jak chcecie to wam wpadnę pozmywać podłogi, ostatnio mam wrażenie, że nic innego nie robię

[MaLoS]

Napisane przez lucy111

Dziękuję za kciuki nie mam sily sie poodnosic do wszystkiego. Skurcze sa ale nawet badania nie chcieli mi robic skoro sie nie nasilają. Kurde juz bym sie zgodzila i na oksy i na zzo oby tylko sie tak nie meczyc.
Czekam na obiad i chyba polaze troche po schodach

Lucy ale jesteś w szpitalu?! Przyjęli Cie normalnie na oddział? Ja jutro na 6 rano mam sie "wstawić" i tez sie zgodzę na oxy!

[lucy111]

Napisane przez MaLoS

Lucy ale jesteś w szpitalu?! Przyjęli Cie normalnie na oddział? Ja jutro na 6 rano mam sie "wstawić" i tez sie zgodzę na oxy!

Z porodowki odeslali na patologie. Ja to jeszcze troche i na cesarke sie zgodze

[salud]

Napisane przez gosiulka22

Gratuluję fajnie ze tak szybko poszło. Ja bym chciała byc nastepna no ale moje dziecko chyba nie chce
Mam dzis dzień do dupy czuje się psychicznie paskudnie. Pogoda za oknem fatalna. Dziś drugi dzień po terminie

Ech ,to tak jak ja. A tu ani skurczy ani nic. Czop mi tylko od wczoraj odchodzi po kawałku,ale to wcale nie musi zwiastować szybkiego porodu.

Napisane przez velika

spoko gosiulka ja siedze i rycze od pół godziny, mam serio dość. Dobrze, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża, szkoda, że w tej głupiej PL przy okazji porodu nie można przy okazji się ubezpłodnić.

To jest nas 3. Nie chcesz mieć już więcej dzieci?

Napisane przez MaLoS

Witam sie po porządnym masażu szyjki, z nadzieja na szybka akcje! A jak nic sie nie wydarzy do jutra, to rano do szpitala na wywołanie....
Rozwarcie mam na 2,5 cm biedny Didi nie ma juz miejsca, ani wód prawie, siedzi jak taki kurczak ściśnięty, aż nam sie z TŻ przykro zrobiło...
Jednak Po wizycie jest światełko nadziei i jest konkretny plan na najbliższe godziny/dzień
Gosiulka, Velika--- Wy następne, musimy w końcu urodzić!!!Otrzeć łzy i rosół życia robić wg przepisu Ineso

No i tego trzeba się trzymać ,że się samo ruszy. Kciuki!I ja,i ja też w tej kolejce. O co chodzi z tym rosołem życia?

Napisane przez velika

nie. A ciąża utwierdziła mnie tylko w tym przekonaniu. O ile przed staraniami bardzo pilnowałam antykoncepcji, to teraz tym bardziej będę, wolałabym nigdy nie uprawiać seksu niż znowu być w ciąży. Szczerze mówiąc gdybym wiedziałam jaki to przeâ˜☠â˜☠â˜☠any stan to bym się 10 razy mocniej zastanowiła nad jakimkolwiek dzieckiem

Ja bym Ciebie obstawiła jako jedną z najlepiej znoszących ciążę. Nie zarzekaj się co do drugiego dziecka,z czasem zapomina sie i ciążę i poród i przychodzi chęć na drugie dzieciątko.Na tą chwilę to brzmi nieprzekonywująco,ale sama tak miałam.

Napisane przez lucy111

Dziękuję za kciuki nie mam sily sie poodnosic do wszystkiego. Skurcze sa ale nawet badania nie chcieli mi robic skoro sie nie nasilają. Kurde juz bym sie zgodzila i na oksy i na zzo oby tylko sie tak nie meczyc.
Czekam na obiad i chyba polaze troche po schodach

To kciuki za rozkręcenie akcji

Napisane przez AsiaPo

Czy tylko u mnie bałagan się non stop odnawia?? No jasny gwint! Sprzątam i sprzątam, a tu ciągle syf!!!

Nic nie mów,ja w kółko sprzątam.Ledwo skończę ,a mój kochany synek zaraz porozwala wszystko,rozleje coś,nakruszy. Kocham go nad życie,ale ostatnio myślałam,że ubiję. Musiałam poprać na nowo wszystkie pościele,kocyki itd,bo przez remont się nakurzyło,mama specjalnie przyjechała mi to poprasować,bo już mi ciężko. No i co?wchodzę ostatnio do pokoiku młodej,przewijak zwalony, prześcieradła i kocyki udeptane na ziemi, w łóżeczku nakruszone ciastkiem, cała suszarka z praniem rozwalona na ziemi i w to poutykane ciastka z czekoladą.

[Trisdom]

Ale tu cisza...

Lucy, Moniczki, Malos, Velika, Gosiulka kciukasy za rozkręcanie akcji.
Niedługo będziemy musiały przemianować wątek na kwietniówki przeterminowane

Też już nie chcę mieć więcej dzieci dwójka wystarczy.

Odkurzyłam całe mieszkanie, zmyłam podłogi- krzyż i podbrzusze bolą przy skurczach, ale do porodowych to raczej jeszcze daleko.

Salud- u mnie to samo z tym sprzątaniem- dwulatkamoja kochana kruszy na potęgę, rozlewa, wyciąga poduszki itd. Dobrze, że dziś pogoda w miarę, to ją przeciągnę po podwórku i przy okazji siebie