"Przywłaszczanie" pomysłów na kolczyki

[aramis_26]

Napisane przez Darkling

Aramisie, dodaj do tego koniecznie, że po browarku dobrze schłodzonym czy dwoch wzrasta w organizmie tolerancja na odrobinę ironii, ktora nikogo jeszcze nie usmierciła, ale jest bliska przyczynienia się do problemów żołądkowych kilku pokojowo ponoć, nastawionych osób )

No rzeczywiście Darkling, potwierdzam wzrasta .
Jeszcze coś dodam. W pewnych sprzyjających okolicznościach
takie browarki dobrze schłodzone i szybko wchłonięte w odpowiednim towarzystwie, nawet wyzwalają ukryty nadmiar ironii. Ona często gdzieś tam zalega i chce się wydostać, nie mając przy tym zamiaru nikogo zabijać Za to po uwolnieniu pozwala rytmicznie pogimnastykować się "mięśniowi piwnemu". Istny aerobic

/ aramis

[Aeterna]

Gdybym była złosliwa, napisałabym: cóż, brak sprytu niektórych mnie poraża po prostu...


Co do wpisu Fuy. Przytemperowała jedynie zapędy innych; oskarżenie, parę słów autorki skandalu , szerokie ramiona i miód na serce.
Szybkie połknięcie historyjki o wzorku i nieświadomym skopiowaniu.
Jaka jest prawda, wie tylko Ellena.


Od plagiatora do bohatera?
To, że wsciekasz tym, że ktoś włazi na Twoje terytorium jest zrozumiałe, podobnie jak to, że każdy może chcieć się wytłumaczyć. Zapodajesz, że plagiat, że wizazanka. Dziewczyna nie wezwana z 'imienia', odzywa się w wątku. Może ;-) zdaje sobie sprawę, że wszystko i tak zostanie (jeśli, jeśli, wiem, ale prawdopodobienstwo tego...) pięknie opowiedziane i skomentowane przez pw i nie ma ochoty przebywać tu napiętnowana? ;-)
A te wyrazy podziwu sa dla mnie (ale to już dla mnie) bardziej znakiem wyciagnięcia do kogoś reki, na zasadzie: stało się, spieprzyłaś sprawę, miałaś odwage ;-) się przyznać, nie widze powodu, by wypalać na twojej skórze znamię.
Każdy ma prawo chciec się wytłumaczyć, czy się mu wierzy, inna sprawa.

[maghia]

Napisane przez Candi

od plagiatora do bohatera? nie no super, mentalność niektórych mnie poraża po prostu.
kończę dyskusję, zdania swojego nie zmienię, a w tak precyzyjne rysunki w życiu nie uwierzę i kropka.

to nie mentalnosc, tylko wspomniana wyzej wizazowa zyczliwosc

Napisane przez Aeterna

A te wyrazy podziwu sa dla mnie (ale to już dla mnie) bardziej znakiem wyciagnięcia do kogoś reki, na zasadzie: stało się, spieprzyłaś sprawę, miałaś odwage ;-) się przyznać,.

cieniutka historyjka o klientce i rysunku nie jest odwaga, nawet z przymruzeniem oka


Dark, Aramis - idzcie moze sobie pogruchac na plotkowy, bo tutaj to zadymy robimy

[Aeterna]

Żeby było jasne, db rozumiem, że nikt nie ma ochoty hodować sobie konkurencji na własnych wzorkach, i db wiadomo, o co chodzi, ale i z przymrużeniem, czy nie, tak przeglądam wątek stronkę wcześniej, i ciekawi mnie już nieco bardziej wrednie , czy wszystkie panie tak oglądają filmy w kinie bądź rozpruwają folię dvd, w mp3 przygrywa im muza z orydżinalnych płytek, nie czytają ebooków, a w ksero kopiuja jedynie dokumenty do urzędow.

[maghia]

... z tym, ze na piracie Madonny spiewa jednak Madonna

[Aeterna]

ale już nie chcę przesadzać ani z insynuacjami, ani z odwracaniem kota ogonem, bo Ellena nie postapiła zbyt ładnie, i wsjo.

[Aeterna]

Napisane przez maghia

... z tym, ze na piracie Madonny spiewa jednak Madonna

ale nie zarabia Madonna.
A czyż nie to w życiu boli najwięcej...

[maghia]

Napisane przez Aeterna

ale nie zarabia Madonna.
A czyż nie to w życiu boli najwięcej...

nie wiem jak Ty, czy Madonna, ale osobiscie znam gorsze bolaczki

[Aeterna]

ja osobiście znać dużych/gorszych bolączek sobie nie życzę.

co nie zmienia faktu, że moralność ;-), jak przypuszczam, niejednej koleżanki, podobnie, jak niejednego człowieka, jest tego rodzaju:
To franca to, kupiła, uszyła taką bluzkę, jak ja mam. Wpadnij misiu na Troję, zrobię dobre jedzonko.

[Darkling]

Napisane przez maghia

Dark, Aramis - idzcie moze sobie pogruchac na plotkowy, bo tutaj to zadymy robimy

Maghia, normalnie się prawie obrazilam, ze się mnie z zadymy wyprasza ale dobra, jestes moim guru, niech bedzie

sorry, wizazowy lukier, pardon, wizazowa życzliwość na mnie zgubnie wpłynęła =]

[maghia]

Napisane przez Darkling

Maghia, normalnie się prawie obrazilam, ze się mnie z zadymy wyprasza ale dobra, jestes moim guru, niech bedzie

no dobra, mozesz zostac

Aeterna - pogadalabym jeszcze, ale moj maly mozdzek nie ogarnia Twoich skomplikowanych aluzji, a udawac madrzejszej niz jestem nie lubie, wiec sie oddale kolorowych

[Aeterna]

Co do Madonny, to Kazik kiedyś miał na płycie, chyba na ;-) Melasie, cuś w ten deseń:
coś tam, coś tam, ale jeżeli kupiłes tą muze od złodzieja, to wybacz, ale nie chcemy, abys jej słuchał.
:P

dobranoc.

[A_qq]

Napisane przez Aeterna

A te wyrazy podziwu sa dla mnie (ale to już dla mnie) bardziej znakiem wyciagnięcia do kogoś reki, na zasadzie: stało się, spieprzyłaś sprawę, miałaś odwage ;-) się przyznać, nie widze powodu, by wypalać na twojej skórze znamię.
Każdy ma prawo chciec się wytłumaczyć, czy się mu wierzy, inna sprawa.

I wreszcie ktoś zrozumiał....

[lawenda99]

mm, dobre piwo z kija i muzyka z mp3, cóż za miły wieczór

[Candi]

Napisane przez A_qq

I wreszcie ktoś zrozumiał....

myślenie życzeniowe?

nikt nie zrozumiał, ale to chyba plaga tutaj :/
że sobie pozwolę uprościć:

poszkodowany - JA
decyzja o nie podawaniu nicka - "wyciągnięcie ręki"
"przyznanie się do winy" - bezsensu (impuls? )
peany na cześć odważnej - ŹLE (just don't!) i nie na miejscu.
rozrysować diagram, czy starczy?

z mojej strony to naprawdę ostateczny post w tej sprawie i uprzejmie proszę o pozostawienie swoich błyskotliwych i dobrodusznych przemyśleń dla siebie

[aisah]

Candi, przepraszam, ale muszę powiedzieć jedno. Patrzysz na to tylko ze swojej strony. I nie musisz na to odpowiadać. Koniec tematu

[eklerka]

Napisane przez Aeterna

...
ja bym zrobila biżu wg kartki, bo jak świat światem, od lat kobiety przynoszą do krawcowej material i dokładnie okreslają, jakiej oczekują sukienki. ...

Do krawcowej, a nie do kreatora mody, czy twórcy.

[Aeterna]

Do krawcowej, a nie do kreatora mody, czy twórcy.

Ale weź mnie nie rozbrajaj.

Co do kreatorów mody, bywa, że wystarczy dobrze zapłacić, czy chęć promowania (w przypadku mało znanych), by ze swej wielkiej oryginalności wskoczyli w tanią ;-) masówkę.

[eklerka]

Napisane przez Aeterna

Ale weź mnie nie rozbrajaj.

No, ale taka jest prawda, do jednych fryzjerów, krawców, artystów idziesz, po "nową wizję siebie". Do innych - koniecznie ze zdjęciem, żeby przypadkiem nie próbowali czegoś Ci proponować, bo wiesz, że będzie wyglądało "ładnie inaczej".

Przykład: Kiedyś poddałam się w ręce dobrego fryzjera, któremu zaufałam i ściął długie włosy na świetną krótszą fryzurkę. W pomieszczeniu nie było luster, więc nie wiedziałam, co tworzy. Efekt był super. "Pani Krysi-praktykantce w salonie podwórkowym" na to bym nie pozwoliła.

Jednym pozwalamy "tworzyć", a innym tylko "kopiować".

Napisane przez Aeterna

...
Co do kreatorów mody, bywa, że wystarczy dobrze zapłacić, czy chęć promowania (w przypadku mało znanych), by ze swej wielkiej oryginalności wskoczyli w tanią ;-) masówkę.

Widzę "drobną" różmicę pomiędzy masowym kopiowaniem siebie, a "tworzeniem" wg. wzoru, (też możliwe, że masowo ).

[Candi]

Napisane przez aisah

Candi, przepraszam, ale muszę powiedzieć jedno. Patrzysz na to tylko ze swojej strony. I nie musisz na to odpowiadać. Koniec tematu

nie musze, ale moge.
patrze z mojej strony, bo tylko moja strona mnie interesuje i mam głęboko w [kilka wyjątkowo obrzydliwych wylgaryzmów, wstaw dowolne] wszystkie inne strony.

[Lady Eileen]

Napisane przez Candi

nie musze, ale moge.
patrze z mojej strony, bo tylko moja strona mnie interesuje i mam głęboko w [kilka wyjątkowo obrzydliwych wylgaryzmów, wstaw dowolne] wszystkie inne strony.

A to już nie nasz problem, że masz wszystkich innych gdzieś..

Nie oczekuj od nas, tego że też będzie nas interesować twoja osoba, bo nie tylko ty żyjesz na tym świecie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

[lawenda99]

mnie lepiej obcina pani Krysia (?) za 18 zł w Lublinie niż jakiś salonowy Jean Louis Fafarafa w Warszawie za stówkę... więc nie ufam fryzjerom w kwestii nowego ja. Na Czajkę mnie jeszcze nie stać koleżanka kiedyś poszła do 'specjalisty od kręconych włosów' i wyszła z rykiem

[Darkling]

Napisane przez Lady Eileen

A to już nie nasz problem, że masz wszystkich innych gdzieś..

Nie oczekuj od nas, tego że też będzie nas interesować twoja osoba, bo nie tylko ty żyjesz na tym świecie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

a ja jeszcze raz zasugeruję troche więcej dystansu.

bo z nagonki na plagiatorkę [moim zdaniem jak najbardziej slusznego. wyjaśniła? hmmm.... dla mnie kwestia dyskusyjna] robicie nagonke na poszkodowaną.
popadacie troche w kocioł. a to dlatego, że Candi zwykle pisze co myśli, szczerze, otwarcie i czasem, jak jest powód, złośliwie. a Ellena jest typową uprzejmą wizazanką. i teraz zaczynacie jechać po Candi.

czasem warto na sprawę spojrzeć nie tylko z punktu widzenia "tą lubie, wiec ma racje, a nawet jak nie ma, to ja pogłaszczemy. a tej nie lubie, to spróbuje jej dokopac."
jizz... babińce sa straszne

[Lady Eileen]

Napisane przez Darkling

a ja jeszcze raz zasugeruję troche więcej dystansu.

bo z nagonki na plagiatorkę [moim zdaniem jak najbardziej slusznego. wyjaśniła? hmmm.... dla mnie kwestia dyskusyjna] robicie nagonke na poszkodowaną.
popadacie troche w kocioł. a to dlatego, że Candi zwykle pisze co myśli, szczerze, otwarcie i czasem, jak jest powód, złośliwie. a Ellena jest typową uprzejmą wizazanką. i teraz zaczynacie jechać po Candi.

czasem warto na sprawę spojrzeć nie tylko z punktu widzenia "tą lubie, wiec ma racje, a nawet jak nie ma, to ja pogłaszczemy. a tej nie lubie, to spróbuje jej dokopac."
jizz... babińce sa straszne

Darkling, ja nie znam ani Elleny ani Candi, ale powiem tak.
Do tych "wrednych" wizażanek nie raz czuję większa sympatię niż do lukrujących, bo według mnie w większości przypadków wyróżnia je ponadprzeciętna inteligencja, co bardzo cenię u ludzi.

Ale nie zmienia to faktu, że moim zdaniem Candi trochę przesadza.
A podejście "ja mam wszystkich w D..., ale inni musza się ze mną zgadzać", jest moim zdaniem bardziej nie na miejscu niż to nasze "głaskanie" Elleny.

Co do wyjaśnień Elleny, ja się nie wypowiadam i nie zamierzam, bo jak było naprawdę nie wiem.

[Aeterna]

Eklerka, nie odpowiem Ci zbytnio na posta (jaka łaska :P) bo musiałabym walnąć referat (uf, jak fajnie, nie).
Ja widzę za to drobną różnicę między kreowaniem, tworzeniem a tym, co większość dłubiących w biżu wykonuje.

[ellena]

Bardzo dziękuję za wypowiedzi na mój temat w tym wątku. Jeśli ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia, to poproszę wysłać PW. Czuję się już wystarczająco zaszczuta i opluta publicznie.

[Aeterna]

od tego m.in. jest forum by takie sprawy wyjaśniać. Już nie rób z siebie takiej ofiary.

[Darkling]

Napisane przez ellena

Bardzo dziękuję za wypowiedzi na mój temat w tym wątku. Jeśli ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia, to poproszę wysłać PW. Czuję się już wystarczająco zaszczuta i opluta publicznie.

nie do końca rozumiem, szczerze mowiąc. wielkie grono dziewczyn gratulowało Ci odwagi. to że Candi jest zła, jest raczej oczywiste. to, że nie wszysycy muszą wierzyć [bo przeciez napisać mozna wszystko] równiez jest dośc naturalne.
więc po co taka teatralnie dramatyczna wypowiedź, hmm?

wiesz, z privami na wizazu to tak dziwnie czasem jest. jak maja dochodzic to nie dochodzą. ja np priva ponoć wyslaego, z przeprosinami od jednej wizazanki nigdy nie dostałam. wizaz wtedy nie umierał, dzialal normalnie. posty przynajmniej widać. i nie na niedomówień.

[Aeterna]

eot

[A_qq]

Napisane przez Candi

myślenie życzeniowe?

nikt nie zrozumiał, ale to chyba plaga tutaj :/
że sobie pozwolę uprościć:

poszkodowany - JA
decyzja o nie podawaniu nicka - "wyciągnięcie ręki"
"przyznanie się do winy" - bezsensu (impuls? )
peany na cześć odważnej - ŹLE (just don't!) i nie na miejscu.
rozrysować diagram, czy starczy?

z mojej strony to naprawdę ostateczny post w tej sprawie i uprzejmie proszę o pozostawienie swoich błyskotliwych i dobrodusznych przemyśleń dla siebie

Tak się zastanawiam, czy tak bardzo pasuje Wam mój nick, że cytujecie, a potem prowadzicie przedziwne interpretacje moich słow?

Powyższy cytat dnosił się tylko i wyłącznie do tego, że Aeterna doskonale zinterpretowała moje intencje. Jak sądzę, Candi, chyba lepiej niż Ty wiem co myślę
Mogę powiedzieć "gratuluję przyznanaia się", bo tak naprawdę myślę, ale za tym zdaniem kryje sie dużo więcej, czego nie mam ani obowiązku, ani ochoty ujawniać.

Rozumiem Cię doskonale i jestem w stanie poczuć jak odbierasz to co się stało. Mas zprawo czuć się skrzywdzona, oczywiście. I ewidentnie jesteś w tej srawie pokrzywdzona. Na[prawde nie trzeba mi tego łopatologicznie wyjaśniać Zresztą, chyba wyłuszczyłam wszystko na początku

Wyjaśniam po raz ostatni. NIe gryzę nie zaczepiana, ale jeżeli ktoś mnie atakuje, nie stoję bezczynnie i nie daję się walić po pysku.

Staram się być życzliwa dla ludzi, bo sama popełniam błędy i nie jestem nieomylna.

Jeżeli ktoś mnie nie przekonuje, bądź mam wątpliwości co do jego uczciwości / intencji, z miłym uśmiechem dziękuję i idę do swoich spraw - dokładnie to zrobiłam w tym wątku.

Na świecie , na szczęście jest wielu ciekawych ludzi i nie muszę zgadzać się i zaprzjaźniać z każdym ... Z donkichoterii również wyleczyłam się już dawno.

Te punkty odnosiły się do mojej wypowiedzi, która tak głęboko poruszyła Fuę , że aż zdecydowała się mnie postawić pod ścianą, choć wiele innych osób wypowiedziało się w podobnym tonie. Szanowna Fua wybrała sobie jako obiekt ataku tylko mnie i Kagan, zapewne dlatego, że jesteśmy najmniej aktywnymi i stażem chyba najmłodszymi Wizażankami

Na koniec mam pytanie - jaki macie cel w jeżdżeniu po Ellenie? Zrobiła co zrobiła, nie można odmówić jej odwagi, że przyznała się w wątku do splagiatowania czyjejś pracy. To, że nikogo chyba nie przekonała co do przypadkowości tego zdarzenia to kompletnie inna sprawa.

Została wystarczająco, jak sądzę, ukarana samym faktem pojawienia się tego wątku i sądzę, że była to bolesna nauczka.

To co dzieje się w tej chwili odbieram jako kopanie leżącego, a przy okazji walenie w pysk każdego kto się nawinie, a jest mnie na Wizażu "zasłużony".


Patrzę na tę sprawę z boku i uwierzcie, że widok jest paskudny.

Moim zdaniem dziewczyny ( Candi i Ellena) powinne sobie wyjaśnić sprawę między sobą, ale decyzja należy do nich.

Pozdrawiam

eot