Aparaty ortodontyczne cz. XVI

[agatka36]

Napisane przez Pysiaaka

Trochę śmieszne te sprężynki tylko jak to działa i co to daje ? Trójka się cofa ? Jak ona nie ma miejsca żeby się cofnąć, bo jej dwójka przeszkadza

Sprężyny odsuwają od siebie zęby, dwójkę i czwórkę, żeby zrobić miejsce trójce

[Minai]

Napisane przez Pysiaaka

Trochę śmieszne te sprężynki tylko jak to działa i co to daje ? Trójka się cofa ? Jak ona nie ma miejsca żeby się cofnąć, bo jej dwójka przeszkadza

Sprężyny stosuje się przy stłoczeniach, żeby zrobić miejsce na niemieszczące się zęby Tak jak u mnie - dwójka nie miała miejsca, więc sprężyna rozsuwała jedynkę i trójkę na boki (no i wiadomo wszystkie zęby musiały się przemieścić).

[mrrau95]

Hej, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę
jestem ciekawa co sądzicie o mocnych, wyrazistych pomadkach przy metalowym aparacie? Noszę już aparat prawie 2 lata, nigdy się nie malowałam mocnymi kolorami, ale bardzo mi się podobają. Czy mocno czerwone usta nie będą wyglądać dziwnie z metalowym aparatem?

[Pysiaaka]

Napisane przez mrrau95

Hej, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę
jestem ciekawa co sądzicie o mocnych, wyrazistych pomadkach przy metalowym aparacie? Noszę już aparat prawie 2 lata, nigdy się nie malowałam mocnymi kolorami, ale bardzo mi się podobają. Czy mocno czerwone usta nie będą wyglądać dziwnie z metalowym aparatem?

Ahaa, o to chodzi a jak długo nosiłaś te sprężynki ? Czy nadal nosisz ? Szybko były efekty ?

[agatka36]

Napisane przez mrrau95

Hej, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę
jestem ciekawa co sądzicie o mocnych, wyrazistych pomadkach przy metalowym aparacie? Noszę już aparat prawie 2 lata, nigdy się nie malowałam mocnymi kolorami, ale bardzo mi się podobają. Czy mocno czerwone usta nie będą wyglądać dziwnie z metalowym aparatem?

Według mnie wyglądają ładnie, sama mam metala i powoli wracam do mocnych kolorów na ustach
Trzeba było uważać, żeby szminka nie ubrudzila aparatu. Niczym innym się nie przejmuj i maluj się śmiało

[Minai]

Napisane przez Pysiaaka

Ahaa, o to chodzi a jak długo nosiłaś te sprężynki ? Czy nadal nosisz ? Szybko były efekty ?

Jeśli to pytanie do mnie, to możesz w albumach zobaczyć zdjęcia z efektami, nosiłam trochę ponad 3 miesiące zanim zrobiła mi miejsce na 2, nie wiem czy to szybko czy wolno, mi się dłużyło bo jednak ta sprężyna cudowna nie była, opierały mi się na niej strasznie usta a podpuchnięcie śluzówki mam do dzisiaj (mimo że sprężyna zdemontowana w grudniu).

[Pysiaaka]

Napisane przez Minai

Jeśli to pytanie do mnie, to możesz w albumach zobaczyć zdjęcia z efektami, nosiłam trochę ponad 3 miesiące zanim zrobiła mi miejsce na 2, nie wiem czy to szybko czy wolno, mi się dłużyło bo jednak ta sprężyna cudowna nie była, opierały mi się na niej strasznie usta a podpuchnięcie śluzówki mam do dzisiaj (mimo że sprężyna zdemontowana w grudniu).

Noo powiem Ci, że efekty super w krótkim czasie. Już masz proste ząbki zazdroszczę i mam nadzieję, że i u mnie tak szybko będą efekty, chociaż mam inny aparat (nie wiem czy jest jakaś różnica )

[lilianna90]

Hej dziewczyny
Jakieś 2 miesiące temu przeprowadziłam się i musiałam zmienić ortodontę. Aparat noszę od listopada, u mojego poprzedniego ortodonty plan był następujący: ok. 2,5 roku noszenia aparatu, retencja oczywiście podwójna, bo diastema między jedynkami, implant w miejscu 6, i parę drobnych estetycznych poprawek po zdjęciu aparatu.
A u obecnego ortodonty plan jest następujący: aparat zdejmujemy między czerwcem a sierpniem 2017 (powiedziała, że plus minus o 2 miesiące może się pomylić, ale to i tak wychodzi 1,5 roku lub niecałe dwa lata noszenia aparatu ), Wytłumaczyła mi, że nie mam dużej wady, że ustawienie zębów jest proste i że tak naprawdę to tylko pewnie chodziło mi o diastemę gdy zakładałam aparat , plan różni się jeszcze tym, że muszę wyciąć wędzidełko, poprzedni ortodonta nic o tym nie wspominał
I teraz tak się zastanawiam czy ten czas noszenia aparatu nie będzie za krótki? Chociaż oczywiście cieszę się, że będzie to krócej tylko zastanawia mnie czy nie będzie to miało skutków ubocznych

[owocelki]

Napisane przez ZielonaaHerbata

To super, że jest taka opcja i nie są konieczne ekstrakcje

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------



Możesz trochę napisać o samym szlifowaniu? Jak to wygląda? Bo nie brzmi zbyt przyjemnie... też usuwałaś ósemki?
A taki ostry róż jest piękny, jeden z moich ulubionych kolorów gumek^^

sorry że tak późno odpisuję
samo szlifowanie nie bolało nic a nic. Urządzenie wyglądało jak szlifierka, z małą diamentową tarczą. Była ona naprawdę cieniutka, jeżeli wlazła między moje ściśnięte zęby Było przy tym tylko mnóstwo wody, miałam ją na całej twarzy, ale ta tarcza musiała być mocno chłodzona. Potem jeszcze przetarła te powierzchnie takim ręcznym pilniczkiem i po wszystkim czeka mnie to kilka razy w trakcie leczenia, mówiła że trzeba robić to (u mnie) etapami.
A ósemki mam wszystkie usunięte

[agatka36]

Napisane przez lilianna90

Hej dziewczyny
Jakieś 2 miesiące temu przeprowadziłam się i musiałam zmienić ortodontę. Aparat noszę od listopada, u mojego poprzedniego ortodonty plan był następujący: ok. 2,5 roku noszenia aparatu, retencja oczywiście podwójna, bo diastema między jedynkami, implant w miejscu 6, i parę drobnych estetycznych poprawek po zdjęciu aparatu.
A u obecnego ortodonty plan jest następujący: aparat zdejmujemy między czerwcem a sierpniem 2017 (powiedziała, że plus minus o 2 miesiące może się pomylić, ale to i tak wychodzi 1,5 roku lub niecałe dwa lata noszenia aparatu ), Wytłumaczyła mi, że nie mam dużej wady, że ustawienie zębów jest proste i że tak naprawdę to tylko pewnie chodziło mi o diastemę gdy zakładałam aparat , plan różni się jeszcze tym, że muszę wyciąć wędzidełko, poprzedni ortodonta nic o tym nie wspominał
I teraz tak się zastanawiam czy ten czas noszenia aparatu nie będzie za krótki? Chociaż oczywiście cieszę się, że będzie to krócej tylko zastanawia mnie czy nie będzie to miało skutków ubocznych

Czas leczenia moze byc krótszy wlasnie przez wycięcie wedzidelka, tak myslę. Bez wycięcia wedzidelko może sprawić nawrot wady, a dłuższe noszenie mogłoby bardziej ustabilizować zęby na miejscu. Z wyciętym zęby raczej nie powinny się rozejść. Mi przy dość sporej diastemie i wyciętym wedzidelku orto wstępnie zaplanował leczenie dwuletnie

[lilianna90]

Napisane przez agatka36

Czas leczenia moze byc krótszy wlasnie przez wycięcie wedzidelka, tak myslę. Bez wycięcia wedzidelko może sprawić nawrot wady, a dłuższe noszenie mogłoby bardziej ustabilizować zęby na miejscu. Z wyciętym zęby raczej nie powinny się rozejść. Mi przy dość sporej diastemie i wyciętym wedzidelku orto wstępnie zaplanował leczenie dwuletnie

Mogłabyś mi napisać jak wygląda taki zabieg? Ja jako pierwszoligowy tchórz oczywiście już trzęsę portkami na samą myśl o tym

[agatka36]

Napisane przez lilianna90

Mogłabyś mi napisać jak wygląda taki zabieg? Ja jako pierwszoligowy tchórz oczywiście już trzęsę portkami na samą myśl o tym

Oczywiście Nie ma sie czego bac, zabieg u mnie trwał 3 minuty, zero bólu
U mnie sprawa byla troche skomplikowana, bo wycinali mi cale wedzidelko od miejsca przy wardze, razem z tą brodawka między jedynkami. Najpierw znieczulenie, to trochę zabolało. Później kilka cięć, 1 szew i po wszystkim.
Zszyte była warga, a miejsce na dziasle nie, na nim przykleiło mi taki "opatrunek" jakby z plasteliny, zeby zabezpieczyć ranę. Po zejściu znieczulenia bolało, ale nie jakos strasznie. Przy chłodzeniu lodem ból znikał. Warga trochę zapuchla na drugi dzień, ale dalo sie wyjsc do ludzi. Po zdjeciu tej "plasteliny" (teoretycznie sama odpadnie, ale mnie strasznie zloscila i na drugi dzien wieczorem ją zdjelam) nie bylo opuchlizny widać, ale nie wystrasz się widoku rany - jest trochę drastyczny Proces gojenia mogę Ci opisać na priv Pobolewa przez pierwsze 3-4 dni. Wtedy też ciężko jeść, u mnie tylko serki i lody. Po tygodniu poszlam na zdjecie szwu, bo mi przeszkadzał, 3 tygodniach rana w pelni zagojona

[lilianna90]

Napisane przez agatka36

Oczywiście Nie ma sie czego bac, zabieg u mnie trwał 3 minuty, zero bólu
U mnie sprawa byla troche skomplikowana, bo wycinali mi cale wedzidelko od miejsca przy wardze, razem z tą brodawka między jedynkami. Najpierw znieczulenie, to trochę zabolało. Później kilka cięć, 1 szew i po wszystkim.
Zszyte była warga, a miejsce na dziasle nie, na nim przykleiło mi taki "opatrunek" jakby z plasteliny, zeby zabezpieczyć ranę. Po zejściu znieczulenia bolało, ale nie jakos strasznie. Przy chłodzeniu lodem ból znikał. Warga trochę zapuchla na drugi dzień, ale dalo sie wyjsc do ludzi. Po zdjeciu tej "plasteliny" (teoretycznie sama odpadnie, ale mnie strasznie zloscila i na drugi dzien wieczorem ją zdjelam) nie bylo opuchlizny widać, ale nie wystrasz się widoku rany - jest trochę drastyczny Proces gojenia mogę Ci opisać na priv Pobolewa przez pierwsze 3-4 dni. Wtedy też ciężko jeść, u mnie tylko serki i lody. Po tygodniu poszlam na zdjecie szwu, bo mi przeszkadzał, 3 tygodniach rana w pelni zagojona

Tylko, że u mnie jedynki się już zeszły i nie ma już żadnej przerwy, nie będzie to przeszkadzać?
I mówili mi, że nie będzie żadnych szwów tylko opatrunek właśnie.

[agatka36]

Napisane przez lilianna90

Tylko, że u mnie jedynki się już zeszły i nie ma już żadnej przerwy, nie będzie to przeszkadzać?
I mówili mi, że nie będzie żadnych szwów tylko opatrunek właśnie.

Nie bedzie przeszkadzać, wytną tylko z przodu Jeśli nie brzydzi Cię widok takich rzeczy, wpisz sobie na yt frenectomy i obejrz. Zabieg będziesz miała skalpelem czy laserowo?

[lilianna90]

Napisane przez agatka36

Nie bedzie przeszkadzać, wytną tylko z przodu Jeśli nie brzydzi Cię widok takich rzeczy, wpisz sobie na yt frenectomy i obejrz. Zabieg będziesz miała skalpelem czy laserowo?

Nie mam pojęcia, dowiem się już na zabiegu 1 czerwca.

[agatka36]

teraz najczęściej robią laserowo, sama mialam sklapelem (zalecenie ortodonty), ale po laserze podobno goi sie ekspresowo, zabieg jest jeszcze szybszy, a i rana mniejsza

[_Sylvia]

Napisane przez owocelki

sorry że tak późno odpisuję
samo szlifowanie nie bolało nic a nic. Urządzenie wyglądało jak szlifierka, z małą diamentową tarczą. Była ona naprawdę cieniutka, jeżeli wlazła między moje ściśnięte zęby Było przy tym tylko mnóstwo wody, miałam ją na całej twarzy, ale ta tarcza musiała być mocno chłodzona. Potem jeszcze przetarła te powierzchnie takim ręcznym pilniczkiem i po wszystkim czeka mnie to kilka razy w trakcie leczenia, mówiła że trzeba robić to (u mnie) etapami.
A ósemki mam wszystkie usunięte

Jestem na etapie usuwania ósemek (wszystkie zatrzymane).
Mam usunięte dwie po lewej stronie, dolną usuwałam w poniedziałek, do dziś mam lekką opuchliznę, żółty siniak i zęby mnie pobolewają, jakby pulsowały... Siódemka mega wrażliwa. Też tak miałaś czy tylko ja mam jakiegoś pecha? :/

[xplasticlove]

U mnie w planie leczenia też widziałam planowane zakończenie na marzec 2018... biorąc pod uwagę, że aparat będę mieć dopiero koło września-października (ech...) to wychodzi 1.5 roku

Sent from my Tornado 348 using Tapatalk

[MalaArielka]

Napisane przez Malinowaslodycz

To tutaj moje efekty po 7 tygodniach i jedna wizyta kontrolna u orto za mną

Ale masz nówki zęby w sensie, że nie starte

Napisane przez eileen88

Witam, założyłam konto na wizazu tylko po to żeby powiedzieć i podpytać o clear aligner, Od wczoraj mam cleary, boli jak diabli(ale moje zęby do tej pory to niezły sajgon-mocno stłoczone).
Ponoć jak boli to dobrze- prostują się. Noszę je przez cały dzień i noc, zdejmuje jedynie do jedzenia ale wtedy też boli ( może schudnę i zrezygnuję z siłowni )
Przepłukuje je zwyklą wodą, tak zalecała mi moja ortodontka, przed nałożeniem myję zęby. Może to tylko moje pragnienie ale wydaje mi się, że robi mi się prześwit między jedynkami W moim mieście 350zł za jeden łuk i standardowo co 3 miesiące kolejne nowe nakładki.
Zawsze chciałam mieć proste ale ortodonci chcieli albo wyrywać zęby u góry albo operacyjnie wysuwać dolną szczękę żeby nachodziły na siebie. Tutaj nic nie wyrywałam, nie operowałam i o to mi chodzilo Napiszę za 3 tygodnie czy dalej jestem tak pełna optymizmu

Ile masz przewidzianych etapów? W którym mieście się leczysz?

[Claaire]

Hej hej,

Ja również zdecydowałam się rozsądnie wydać zarabiane pieniądze i po latach bezzębnego uśmiechania się zdecydowałam się na aparat od grudnia wszystko przebiega sprawnie (oprócz wizji wyrwania zatrzymanych ósemek). Zdecydowałam się na aparat ligaturowy, kosmetyczny (na dole mieszany; oszczędziłabym sobie tego dodatkowego wydatku, ale zrobiłam to ze względu na charakter pracy).

Chciałam Was podpytać, jak często zdarza się u Was przypadek odklejającego się zamka? Mi się to nie przytrafiło aż do niedzieli, kiedy to zamek odkleił mi się przez sen - mocno zagryzłam zęby, widocznie nawiedził mnie ekscytujący sen lub koszmar Przyznam, że dość smuci mnie fakt, że trzeba płacić za naprawę kawałka aparatu, szczególnie gdy dzieje się to kompletnie nieświadomie.. kontrolować co jem (np. supertwardą grzankę) jestem w stanie, ale sen to dość abstrakcyjna sprawa..
Z drugiej strony oczywiście wiem, że zadaniem ortodonty nie jest wartościowanie, która awaria powinna byc płatna a która nie

[rejek_d]

Mi się odkleił raz, ale akurat stało się to na wizycie u ortodonty, nic nie płaciłam za przyklejenie.

[I_g_1]

Napisane przez Claaire

Hej hej,

Chciałam Was podpytać, jak często zdarza się u Was przypadek odklejającego się zamka? Mi się to nie przytrafiło aż do niedzieli, kiedy to zamek odkleił mi się przez sen - mocno zagryzłam zęby, widocznie nawiedził mnie ekscytujący sen lub koszmar Przyznam, że dość smuci mnie fakt, że trzeba płacić za naprawę kawałka aparatu, szczególnie gdy dzieje się to kompletnie nieświadomie.. kontrolować co jem (np. supertwardą grzankę) jestem w stanie, ale sen to dość abstrakcyjna sprawa..
Z drugiej strony oczywiście wiem, że zadaniem ortodonty nie jest wartościowanie, która awaria powinna byc płatna a która nie

Mi również się odkleił raz zamek. Dla mojego ortodonty to żaden kłopot - przyjął mnie od razu jak się zgłosiłam i przykleił go na nowo. Nic za to oczywiście nie zapłaciłam. Ostrzegano mnie na początku, że mam uważać na to co jem i jakby się często zdarzało odklejanie zamków, to po którymś razie zapłacę za to - gdyż zdarzają się osoby którym notorycznie się coś odkleja. Sama pewnie na miejscu tego ortodonty też bym tak zrobiła - nie dbasz to płać.
A tak to płatne wizyty to tylko te które mam umawiane co 6 tygodni. Nawet ostatnio miałam tak, że wizytę miałam po 3 tygodniach i potem znowu po 3 tygodniach i zapłaciłam tylko za tą drugą wizytę.

[agatka36]

Zauważyłam, że zęby z aparatem mi ściemniały. Nie są żółte, a lekko szare. Nie jest to efektem niedostatecznej higieny, ponieważ dbam bardzo o zęby. Któraś z was też tak ma/miała? Znacie powód?

[owocelki]

Napisane przez _Sylvia

Jestem na etapie usuwania ósemek (wszystkie zatrzymane).
Mam usunięte dwie po lewej stronie, dolną usuwałam w poniedziałek, do dziś mam lekką opuchliznę, żółty siniak i zęby mnie pobolewają, jakby pulsowały... Siódemka mega wrażliwa. Też tak miałaś czy tylko ja mam jakiegoś pecha? :/

hej, no niestety, usunięcie dolnych ósemek i to zatrzymanych jest chyba najgorszym przypadkiem Mnie bolała cała strona twarzy, łącznie z uchem. Jeśli nadal tak będzie Cię bolało, to wybierz się na kontrolę, żeby nie wdało się jakieś zakażenie, suchy zębodół itp

[emememsik]

Napisane przez lilianna90

Hej dziewczyny
Jakieś 2 miesiące temu przeprowadziłam się i musiałam zmienić ortodontę. Aparat noszę od listopada, u mojego poprzedniego ortodonty plan był następujący: ok. 2,5 roku noszenia aparatu, retencja oczywiście podwójna, bo diastema między jedynkami, implant w miejscu 6, i parę drobnych estetycznych poprawek po zdjęciu aparatu.
A u obecnego ortodonty plan jest następujący: aparat zdejmujemy między czerwcem a sierpniem 2017 (powiedziała, że plus minus o 2 miesiące może się pomylić, ale to i tak wychodzi 1,5 roku lub niecałe dwa lata noszenia aparatu ), Wytłumaczyła mi, że nie mam dużej wady, że ustawienie zębów jest proste i że tak naprawdę to tylko pewnie chodziło mi o diastemę gdy zakładałam aparat , plan różni się jeszcze tym, że muszę wyciąć wędzidełko, poprzedni ortodonta nic o tym nie wspominał
I teraz tak się zastanawiam czy ten czas noszenia aparatu nie będzie za krótki? Chociaż oczywiście cieszę się, że będzie to krócej tylko zastanawia mnie czy nie będzie to miało skutków ubocznych

U mnie leczenie od początku było zaplanowane na 18 miesięcy i ostatnio orto potwierdziła, że w takim czasie wszystko powinno się zakończyć

[_Sylvia]

Napisane przez owocelki

hej, no niestety, usunięcie dolnych ósemek i to zatrzymanych jest chyba najgorszym przypadkiem Mnie bolała cała strona twarzy, łącznie z uchem. Jeśli nadal tak będzie Cię bolało, to wybierz się na kontrolę, żeby nie wdało się jakieś zakażenie, suchy zębodół itp

Ból już minął, został jeszcze tylko siniak i niestety zrobiła mi się na poliku afta 6 czerwca idę na górną, 20 na dolną ósemkę, już się boję

[xplasticlove]

Byłam wczoraj u orto. Miałam luzy na Hyraxie i podczas sprawdzania aparat zrobił siuuuup i odkleił się cały. Trochę jedzenia pod nim było, a ten zapaszek hehe Pierwsze wrażenie - jakbym nie miała zębów (już wiem jak się moja babcia czuje). I podniebienie tuż nad zębami było okropnie wgniecione. Szyny mam pięknie oczyszczone, aparat zaklejony z powrotem i zablokowany. Najgorsze było zdecydowanie czyszczenie zębów z cementu. Przy wypluwaniu zauważyłam nawet krew, ale nie wiem od czego
Dostałam też nowe gumki do maski, prawie dwa razy silniejsze, masakra, jakbym sobie cegłę przymocowała a nie kawałek druta

Zapisałam się na usuwanie ósemki na początek sierpnia. Zastanawiam się, czy drugiej nie usunąć prywatnie już w czerwcu, bo mam urlop. Szkoda mi trochę, ale z drugiej strony na L4 też mi się nie uśmiecha iść. A i może aparat tym sposobem bym miała szybciej.

Mam pytanie, używał ktoś Elmexu fioletowego? Zastanawiałam się nad płynem... Meridol mi się kończy, a ten z Listerine używam naprawdę sporadycznie, bo nie dość że jest mocny (wiem, że jest bez alkoholu, ale szału po nim nie ma), to jeszcze posmak czuję do godziny.

[MalaArielka]

Jak czytam Wasze odpowiedzi to wydaje mi się, że większość z Was musiała usuwać pod aparat ósemki. Od czego to zależy? Od szerokości szczęki, ilości miejsca w tyle szczęki/żuchwy? Ja mam stłoczenie a mimo to ortodonci u których byłam na konsultacjach mówili żeby nie usuwać ósemek. Czy są tutaj osoby, które nie miały usuwanych żadnych zębów pod aparat?

[Minai]

Napisane przez agatka36

Zauważyłam, że zęby z aparatem mi ściemniały. Nie są żółte, a lekko szare. Nie jest to efektem niedostatecznej higieny, ponieważ dbam bardzo o zęby. Któraś z was też tak ma/miała? Znacie powód?

Mi się porobił osad, a myję bardzo często, niestety to chyba nie do przeskoczenia. Takie efekty uboczne noszenia aparatu, chociaż nie wszystkim się tak robi.

Napisane przez MalaArielka

Jak czytam Wasze odpowiedzi to wydaje mi się, że większość z Was musiała usuwać pod aparat ósemki. Od czego to zależy? Od szerokości szczęki, ilości miejsca w tyle szczęki/żuchwy? Ja mam stłoczenie a mimo to ortodonci u których byłam na konsultacjach mówili żeby nie usuwać ósemek. Czy są tutaj osoby, które nie miały usuwanych żadnych zębów pod aparat?

Z tego co wiem, to w miejsce 8 nie da się przesunąć 7, więc raczej nie chodzi o brak miejsca, tylko o to, że często 8 nie mają miejsca i mogą popychać 7, a zatem sprawiać że zęby będą się przesuwać. Tak mi się wydaje że to o to chodzi. Ja miałam usuwane wszystkie 8 bo mnie bolały, nie było na nie w ogóle miejsca, więc nawet jakbym nie chciała zakładać aparatu to musiałabym je usunąć. Znam też sporo osób, które miały proste zęby do momentu wychodzenia 8.

[kizdaM]

Mi orto zaleciła usunięcie 8-mek ze względu na to, że rosną pod skosem i stłaczają mi inne zęby. Usunęłam jedną dolną 8 przed założeniem góry, drugą dolną przed założeniem dołu, zostały mi do usunięcia jeszcze dwie górne 8. Tak na prawdę orto zaleciła mi przed założeniem aparatu usunięcie tej pierwszej 8 (bo mi już powoli zaczęła dokuczać, i było widać jej wierzchołek), natomiast pozostałe kazała mi usunąć w trakcie leczenia orto, tak żeby po zdjęciu aparatu zęby znowu nie zaczynały się stłaczać.
Także nie wiem dlaczego niektórzy muszą usuwać je przed założeniem aparatu, a nie np w trakcie leczenia