Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-06, 10:44   #31
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

znam przypadek faceta, który miał żonę i dwie kochanki. zero portali społecznościowych. sprawa się wydała po dłuższym czasie (liczone w latach!) jak facet stracił czujność i nie skasował jakiegoś smsa.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 10:47   #32
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez Petoia Pokaż wiadomość
nie chce go bronic, bo moze faktycznie tak jest, a ja jestem na tyle naiwna, ze tego nie widze. ale przez ten rok jednak zdazylismy sie dosc dobrze poznac, bo mimo wszystko spedzamy ze soba duzo czasu i wyczulabym klamstwo na kilometr. wydaje mi sie, ze nie bylo innej, a nawet jesli to nie mam sie tego jak dowiedziec, niestety.

serio mam wrazenie, ze to nie chodzi o inna i ze problem tkwi gdzie indziej. mysle, ze nie udaloby mu sie tego ukryc w dobie instagramow, snapow, fejsa, znajomych i ich znajomych znajomych...

wiem jedno - nie wiem jak, ale wiem, ze to zrobie - dowiem sie o co tak naprawde chodzi, bo juz nie dam rady tak dluzej
1. Ale gdzie indziej może tkwić problem?
2. Jak "poznaliście się dobrze" skoro Cię nie chce wpuścić do swojego życia nawet za próg?
3. I to najważniejsze - zbywa Cię w rozmowie, nie szanuje, nie widzi problemu.
JAK MOŻESZ TO NAZYWAĆ DOBRYM POZNANIEM, SKORO ZAKŁADASZ TU WĄTEK I NIE WIESZ DLACZEGO (wybacz capsa

Ja powiem Ci jeszcze coś od siebie. Też tak miałam z chłopakiem, że nie chciałam go zapoznać z nikim ode mnie, ale jednocześnie nie chciałam poznać nikogo z jego strony. Ale to było spowodowane zdiagnozowaną fobią społeczną i innymi dziwactwami, o czym go powiadomiłam. Widzisz różnicę? Twój Cię nie szanuje, bo ma Twoje odczucia w odwłoku.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 10:59   #33
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
znam przypadek faceta, który miał żonę i dwie kochanki. zero portali społecznościowych. sprawa się wydała po dłuższym czasie (liczone w latach!) jak facet stracił czujność i nie skasował jakiegoś smsa.
ale jak tak mozna? ja chyba za bardzo wierze w ludzi...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Cytat:
Napisane przez tarkowska Pokaż wiadomość
1. Ale gdzie indziej może tkwić problem?
2. Jak "poznaliście się dobrze" skoro Cię nie chce wpuścić do swojego życia nawet za próg?
3. I to najważniejsze - zbywa Cię w rozmowie, nie szanuje, nie widzi problemu.

JAK MOŻESZ TO NAZYWAĆ DOBRYM POZNANIEM, SKORO ZAKŁADASZ TU WĄTEK I NIE WIESZ DLACZEGO (wybacz capsa

Ja powiem Ci jeszcze coś od siebie. Też tak miałam z chłopakiem, że nie chciałam go zapoznać z nikim ode mnie, ale jednocześnie nie chciałam poznać nikogo z jego strony. Ale to było spowodowane zdiagnozowaną fobią społeczną i innymi dziwactwami, o czym go powiadomiłam. Widzisz różnicę? Twój Cię nie szanuje, bo ma Twoje odczucia w odwłoku.
masz racje... chyba powinnam to ujac w ten sposob: to on poznal mnie na wylot, ale ja juz jego nie... chcialam o tym porozmawiac to powiedzial, ze on nie ma ochoty i koniec tematu. egoista.
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 11:40   #34
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez Petoia Pokaż wiadomość
ale jak tak mozna? ja chyba za bardzo wierze w ludzi...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------



masz racje... chyba powinnam to ujac w ten sposob: to on poznal mnie na wylot, ale ja juz jego nie... chcialam o tym porozmawiac to powiedzial, ze on nie ma ochoty i koniec tematu. egoista.
Zerwij z nim, to jedyne sensowne wyjście. Może się wtedy ocknie, ale ja i tak bym go nie chciała, bo takie atrakcje po roku To nie jest związek, to jest układ, na który Ty się nie powinnaś godzić.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
znam przypadek faceta, który miał żonę i dwie kochanki. zero portali społecznościowych. sprawa się wydała po dłuższym czasie (liczone w latach!) jak facet stracił czujność i nie skasował jakiegoś smsa.
Brak takich kont, wbrew pozorom, ułatwia sprawę.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 12:13   #35
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

A czy jest opcja ,że z jakiegoś powodu wstydzi się swojej rodziny?
Dla mnie jest jeszcze taka możliwość, że rodzina i znajomi wiedza o nim coś( wcale nie musi to być dziewczyna) czego on nie chce ,żebyś się o nim dowiedziała. Nawet jeśli poważnie o tobie myśli ( a chyba myśli choć trochę ,bo jednak wtajemnicza cię w życie tej rodziny)może się jakiegoś faktu z życia krępować i chcieć go na razie ukryć przed tobą.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 12:28   #36
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
A czy jest opcja ,że z jakiegoś powodu wstydzi się swojej rodziny?
Dla mnie jest jeszcze taka możliwość, że rodzina i znajomi wiedza o nim coś( wcale nie musi to być dziewczyna) czego on nie chce ,żebyś się o nim dowiedziała. Nawet jeśli poważnie o tobie myśli ( a chyba myśli choć trochę ,bo jednak wtajemnicza cię w życie tej rodziny)może się jakiegoś faktu z życia krępować i chcieć go na razie ukryć przed tobą.
mozliwe, ze "nie pozwala mi" przyjsc do niego do mieszkania, bo w pewnym sensie, moze czuc sie gorszy, bo ja mam normalna rodzine, mieszkającą razem i szczęśliwą, a jego rodzice się rozwiedli i on mieszka z nową rodziną swojego ojca, z którą, jak twierdzi, nie ma dobrego kontaktu.
ale jego poprzednia dziewczyna jakos znala cala jego rodzinę i to mnie zastanawia.
on ma ciężki charakter, moze faktycznie sa jakies inne "rodzinne" powody, o ktorych nie chce zebym ja wiedziala.
ale zdecydowanie nie szanuje przy tym mnie i mojego zdania i najwazniejsze jest to, zeby bylo tak jak on chce - a w zwiazku trzeba isc na kompromis...
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 12:30   #37
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez Petoia Pokaż wiadomość
mozliwe, ze "nie pozwala mi" przyjsc do niego do mieszkania, bo w pewnym sensie, moze czuc sie gorszy, bo ja mam normalna rodzine, mieszkającą razem i szczęśliwą, a jego rodzice się rozwiedli i on mieszka z nową rodziną swojego ojca, z którą, jak twierdzi, nie ma dobrego kontaktu.
ale jego poprzednia dziewczyna jakos znala cala jego rodzinę i to mnie zastanawia.
on ma ciężki charakter, moze faktycznie sa jakies inne "rodzinne" powody, o ktorych nie chce zebym ja wiedziala.
ale zdecydowanie nie szanuje przy tym mnie i mojego zdania i najwazniejsze jest to, zeby bylo tak jak on chce - a w zwiazku trzeba isc na kompromis...
nie szukaj powodów. szansa jedna na milion że sytuację da się racjonalnie i z korzyścią dla niego wytłumaczyć.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 13:32   #38
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

miliony ludzi się rozwodzi, więc kiepski argument.
nawet gdyby chodziło o ten nieszczęsny rozwód to jego siostra czy przyjaciel nie mają związku z rozwodem rodziców.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 14:27   #39
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

To prawda, to czemu nie mogę poznać przyjaciela i siostry jest dla mnie niewytlumaczalne. Dodatkowo zbyl mnie mówiąc, że nie ma ochoty o tym rozmawiać. Tutaj ktoś ładnie to ujął, że to co jest między nami to nie jest związek tylko układ, w który pozwoliłam się wplatac.

Ciesze się, że założyłam ten wątek, bo w końcu widzę, że moje szukanie powodu i tłumaczenie sobie, że to jest może normalne nie ma uzasadnienia. Tylko zupełnie nie rozumiem kogoś, kto się tak zachowuje. Mi, nie zależąc na kimś, byłoby szkoda czasu poświęconemu tej osobie...
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 14:44   #40
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

możesz go uświadomić, że nie jest jedyną stroną w związku i g... cię obchodzi, że on nie chce o tym rozmawiać, bo TY chcesz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 14:57   #41
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
możesz go uświadomić, że nie jest jedyną stroną w związku i g... cię obchodzi, że on nie chce o tym rozmawiać, bo TY chcesz.
bardzo trafnie ujete, wykorzystam
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 15:22   #42
meski_punkt
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

A może wstydzi się Ciebie? Przed najbliższymi też można się wstydzić drugiej połówki, ale to w przypadku, gdybyś np. miała "złą opinię" i obawia się tego, co powie siostra, rodzice. Z drugiej strony, skoro chociaż raz widziałaś się z jego znajomymi (a pisałaś, że chyba 3) i on nie ukrywał, że jesteście razem, czy to przedstawił Cię, zachowywał się wobec Ciebie jak partner, to raczej nie chodzi o wstyd.

Uważam, że ta hipoteza z drugą dziewczyną może być prawdopodobna, ale przy częstych spotkaniach, niewielkiej odległości między waszymi domami (np to samo miasto albo niewielkie odległości miedzy miejscowosciami) to byloby bardzo ciezko działać na 2 fronty.

Tak jak napisały poprzedniczki, usiadłbym z nim i zapytał wprost, spokojnie, nie denerwując się, o to, dlaczego nie chce Cię przedstawić rodzinie. Jeśli nie wyjaśni Ci pomimo próśb (zrób to na spokojnie, bo moze byc tak, ze sie czegos wstydzi a jak naskoczysz to juz w ogole nie wyciagniesz z niego) to zostaw go samego, odejdz, informujac, ze jesli bedzie chcial o tym pogadac, to wie gdzie Cie znajdzie, ale do tego czasu nie rozmawiaj z nim, nie spotykaj. Dlatego to spotkanie zaaranżuj w neutralnym miejscu, np w parku itp. Miałem podobną sytuacje w zyciu i rozmowa szczera pomogla, taka z łzami, wyznaniami.
meski_punkt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 16:24   #43
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez meski_punkt Pokaż wiadomość
A może wstydzi się Ciebie? Przed najbliższymi też można się wstydzić drugiej połówki, ale to w przypadku, gdybyś np. miała "złą opinię" i obawia się tego, co powie siostra, rodzice. Z drugiej strony, skoro chociaż raz widziałaś się z jego znajomymi (a pisałaś, że chyba 3) i on nie ukrywał, że jesteście razem, czy to przedstawił Cię, zachowywał się wobec Ciebie jak partner, to raczej nie chodzi o wstyd.

Uważam, że ta hipoteza z drugą dziewczyną może być prawdopodobna, ale przy częstych spotkaniach, niewielkiej odległości między waszymi domami (np to samo miasto albo niewielkie odległości miedzy miejscowosciami) to byloby bardzo ciezko działać na 2 fronty.

Tak jak napisały poprzedniczki, usiadłbym z nim i zapytał wprost, spokojnie, nie denerwując się, o to, dlaczego nie chce Cię przedstawić rodzinie. Jeśli nie wyjaśni Ci pomimo próśb (zrób to na spokojnie, bo moze byc tak, ze sie czegos wstydzi a jak naskoczysz to juz w ogole nie wyciagniesz z niego) to zostaw go samego, odejdz, informujac, ze jesli bedzie chcial o tym pogadac, to wie gdzie Cie znajdzie, ale do tego czasu nie rozmawiaj z nim, nie spotykaj. Dlatego to spotkanie zaaranżuj w neutralnym miejscu, np w parku itp. Miałem podobną sytuacje w zyciu i rozmowa szczera pomogla, taka z łzami, wyznaniami.
podczas tych kilku rozmow, pytalam sie go wprost czy się mnie wstydzi, czy to ze mna jeest cos nie tak - bo nie ukrywajmy, taka przyczyna od razu nasuwa sie na mysl - wiec chcialam, zeby mi powiedzial, jesli to o mnie chodzi, ale twierdzi, ze nie. nie wstydzi sie mnie, chyba ze nie jest szczery. aczkolwiek nie mam zlej opinii i jestem lubiana osoba.
podczas tych 3 spotkan z jego znajomymi mialam mu pare rzeczy do zarzucenia, np. to, ze gdy widzi sie z kumplami to zapomina o bozym swiecie, ale koniec koncow nie wstydzil sie czasem dac buziaka czy okazac, ze jestesmy razem.

tak wlasnie zamierzam zrobic, na spokojnie porozmawiac (oczywiscie jesli jasnie pan bedzie mial na to ochote, bo sila go nie zmusze...) i jesli nadal niczego sie nie dowiem to po prostu dam mu czas, zeby sie zastanowil, czy to ma sens. byc moze do tej pory za bardzo wyrzucalam mu, jaki to on jest zly i to go hamowalo. widze po nim, ze to drazliwy temat, takze cos musi byc na rzeczy.

ps. dziekuje za meski punkt widzenia.
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 17:06   #44
meski_punkt
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Mówić może jedno, myśleć drugie, robić....

Ale skoro przy znajomych (kolegach) nie miał problemu z tym, by zachowywać się naturalnie, to nie jest to jednak wina wstydzenia się.
Dziwne jest to, że zaprasza Cię do pustego domu mamy, ale już bez mamy. Nie mam wytłumaczenia.

Pogadaj z nim szczerze, ale tak porządnie, na spokojnie, nawet, jeśli będzie się wkurzał. Zachowaj rozsądek. Gdy przeprowadzisz rozmowę i dowiesz się o co chodzi, daj znać, bo jestem ciekawy co siedzi w jego głowie.
meski_punkt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 17:43   #45
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez meski_punkt Pokaż wiadomość
Mówić może jedno, myśleć drugie, robić....

Ale skoro przy znajomych (kolegach) nie miał problemu z tym, by zachowywać się naturalnie, to nie jest to jednak wina wstydzenia się.
Dziwne jest to, że zaprasza Cię do pustego domu mamy, ale już bez mamy. Nie mam wytłumaczenia.

Pogadaj z nim szczerze, ale tak porządnie, na spokojnie, nawet, jeśli będzie się wkurzał. Zachowaj rozsądek. Gdy przeprowadzisz rozmowę i dowiesz się o co chodzi, daj znać, bo jestem ciekawy co siedzi w jego głowie.
Pamiętam, że specjalnie wtedy, rozmawiając z Mamą przez telefon (wtedy, kiedy byliśmy u niej w mieszkaniu) nie mówił jej, że ja jestem, żeby przypadkiem nie przyjechała. Dopiero potem, jak juz wyjezdzalismy powiedzial, ze ja tez bylam, na co ona, ze przeciez by przyjechala, gdyby wiedziala. On mi wytlumaczyl, ze nie chcialo mu sie sluchac jej gadania i ze wolal spedzic ten czas tylko ze mna odpoczywajac. Zreszta jego Mama przyjezdza czasem do naszego miasta i wtedy bylaby okazja na wspolne spotkanie, ale jeszcze nigdy nie wpadl na taki pomysl.

Naprawdę zwariować można od zastanawiania się nad tym, ale myślę, że ten problem siedzi w nim. Pomijając to, że jest strasznym egoistą (o czym mi otwarcie mówi) i jest bardzo pewny siebie i bardzo pewny co do mnie (tzn. jest święcie przekonany, że choćby skały srały i mury pękały to ja go nie zostawię) dlatego ustawił się tak, jak mu najwygodniej i jest ok - według niego.

Oczywiście napiszę jak tylko się dowiem czyje domysły były prawdziwe
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-07, 16:55   #46
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Mam teorię, że nie jesteś pełnoprawną dziewczyną, tylko taką na przeczekanie. Aż pojawi się prawdziwa miłość. Do innej.
Po co on ma cię komukolwiek przedstawiać, skoro wie, że to związek bez przyszłości? Uniknie pytań typu: "A co z tą Petoią, z którą u nas byłeś?"
Nikt cię nie zna, nikt dopytywał się nie będzie.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-07, 17:13   #47
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Mam nadzieję, że jutro się dowiem, czy umie mi jakoś racjonalnie to wytłumaczyć i zmienić, jeśli nie - żegnam pana
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-07, 21:35   #48
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Mam teorię, że nie jesteś pełnoprawną dziewczyną, tylko taką na przeczekanie. Aż pojawi się prawdziwa miłość. Do innej.
Po co on ma cię komukolwiek przedstawiać, skoro wie, że to związek bez przyszłości? Uniknie pytań typu: "A co z tą Petoią, z którą u nas byłeś?"
Nikt cię nie zna, nikt dopytywał się nie będzie.
Popieram.

Ale mam tez inną teorię - na moje oko to on dalej kocha byłą. Niektórzy faceci lubią idealizować i rozpamiętywać byłe, które ich skrzywdziły. Urażone ego itp.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-07, 21:36   #49
Darli
Raczkowanie
 
Avatar Darli
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez Petoia Pokaż wiadomość
tylko zastanawia mnie po co w takim razie dzwoni, przychodzi do mnie, zależy mu, żeby moi rodzice mieli o nim dobre zdanie; dlaczego to ciągnie, skoro nie traktuje mnie poważnie. przecież prościej byłoby powiedzieć, że nie chce mnie w swoim życiu i nie marnować czasu.

Kiedyś, kiedyś miałam podobnie z chłopakiem. Do mnie przychodził, całe dnie by siedział, całą rodzinę chciał poznać, uczestniczyć we wszystkim co sie działo u mnie w domu. A sam, nie zapraszał wcale, chciał do moich znajomych a nigdy nie wychodziliśmy z jego . Powiem wam, że bardzo żałuję, ze o w ogóle do rodziny hmm "wprowadziłam" zapoznałam, bo mam wrażenie że on chciał sobie pobywać wśród innych ludzi, z moimi znajomymi dlatego, ze po prostu chciał być lubiany ( ale nie był, szczególnie wśród moich koleżanek i kolegów, uważany za cwaniaka , "głupkującego", ciągle gadającego o sobie - i tak było, ufff , ale byłam głupia ) i też zawsze przychodziłam do niego jak nikogo nie było z rodziny, a najlepsze że jak dzownila jego mama a był ze mną, mówił że jest w bibliotece
Dzięki Bogu to już dawno za mną i jaka ja mogłam być głupia spotykajac się z nim
Darli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-07, 22:14   #50
Petoia
Raczkowanie
 
Avatar Petoia
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Tylko, że on z nią był chyba jakieś 3 lub 4 lata temu już, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie nigdy nie powiedział o niej dobrego słowa i nie mają w ogóle kontaktu. Powtarza, że ja jestem o wiele lepsza od niej. Nie wyobrażam sobie, żeby tak kłamał w żywe oczy...



Haha, on na szczęście, gdy mama do niego dzwoni i jest u mnie to mówi, że jest u mnie. Raz nawet dal mi słuchawkę żebym się przywitała, bo jego mama nie wierzyła chyba, że ja istnieje. Ale to była jedyna moja styczność z nią :P
Petoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-08, 10:04   #51
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez Petoia Pokaż wiadomość
Tylko, że on z nią był chyba jakieś 3 lub 4 lata temu już, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie nigdy nie powiedział o niej dobrego słowa i nie mają w ogóle kontaktu. Powtarza, że ja jestem o wiele lepsza od niej. Nie wyobrażam sobie, żeby tak kłamał w żywe oczy...



Haha, on na szczęście, gdy mama do niego dzwoni i jest u mnie to mówi, że jest u mnie. Raz nawet dal mi słuchawkę żebym się przywitała, bo jego mama nie wierzyła chyba, że ja istnieje. Ale to była jedyna moja styczność z nią :P
Czas nie ma znaczenia, wiem z doświadczenia, że faceci kiszą w sobie takie rzeczy. A... i miej się na baczności gdy facet mówi źle o jakiejś kobiecie, bo to, z moich obserwacji, bardziej świadczy o tym, że maskuje myśli naganiające go w jej stronę.

No nic, daj znać jak poszło. Choć tego, co ci piszę i tak by nie przyznał
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-08, 10:34   #52
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

On pewnie znowu ci odpowie jak zawsze, że nie chce o tym rozmawiać i że wymyślasz.

A jaka jest jego reakcja na "to może przedstawisz mnie siostrze" lub "może wstawimy zdjęcie na fb"?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-08, 15:01   #53
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem

Cytat:
Napisane przez tarkowska Pokaż wiadomość
Czas nie ma znaczenia, wiem z doświadczenia, że faceci kiszą w sobie takie rzeczy. A... i miej się na baczności gdy facet mówi źle o jakiejś kobiecie, bo to, z moich obserwacji, bardziej świadczy o tym, że maskuje myśli naganiające go w jej stronę.

No nic, daj znać jak poszło. Choć tego, co ci piszę i tak by nie przyznał
Ja w ogóle nie rozumiem, po co narzekać na kogoś, z kim rozstaliśmy się, do nowego partnera? Zamiast skupić się na swoim nowym szczęściu, to wspominki i narzekanie, jaka to zła kobieta była?
Przecież nowy związek, to nowa nadzieja i szansa na coś fajnego, a nie roztrząsanie przeszłości.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-08 16:01:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:05.