![]() |
#31 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
znam przypadek faceta, który miał żonę i dwie kochanki. zero portali społecznościowych. sprawa się wydała po dłuższym czasie (liczone w latach!) jak facet stracił czujność i nie skasował jakiegoś smsa.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
2. Jak "poznaliście się dobrze" skoro Cię nie chce wpuścić do swojego życia nawet za próg? 3. I to najważniejsze - zbywa Cię w rozmowie, nie szanuje, nie widzi problemu. JAK MOŻESZ TO NAZYWAĆ DOBRYM POZNANIEM, SKORO ZAKŁADASZ TU WĄTEK I NIE WIESZ DLACZEGO (wybacz capsa ![]() Ja powiem Ci jeszcze coś od siebie. Też tak miałam z chłopakiem, że nie chciałam go zapoznać z nikim ode mnie, ale jednocześnie nie chciałam poznać nikogo z jego strony. Ale to było spowodowane zdiagnozowaną fobią społeczną i innymi dziwactwami, o czym go powiadomiłam. Widzisz różnicę? Twój Cię nie szanuje, bo ma Twoje odczucia w odwłoku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ---------- Brak takich kont, wbrew pozorom, ułatwia sprawę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
A czy jest opcja ,że z jakiegoś powodu wstydzi się swojej rodziny?
Dla mnie jest jeszcze taka możliwość, że rodzina i znajomi wiedza o nim coś( wcale nie musi to być dziewczyna) czego on nie chce ,żebyś się o nim dowiedziała. Nawet jeśli poważnie o tobie myśli ( a chyba myśli choć trochę ,bo jednak wtajemnicza cię w życie tej rodziny)może się jakiegoś faktu z życia krępować i chcieć go na razie ukryć przed tobą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
ale jego poprzednia dziewczyna jakos znala cala jego rodzinę i to mnie zastanawia. on ma ciężki charakter, moze faktycznie sa jakies inne "rodzinne" powody, o ktorych nie chce zebym ja wiedziala. ale zdecydowanie nie szanuje przy tym mnie i mojego zdania i najwazniejsze jest to, zeby bylo tak jak on chce - a w zwiazku trzeba isc na kompromis... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
miliony ludzi się rozwodzi, więc kiepski argument.
nawet gdyby chodziło o ten nieszczęsny rozwód to jego siostra czy przyjaciel nie mają związku z rozwodem rodziców.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
To prawda, to czemu nie mogę poznać przyjaciela i siostry jest dla mnie niewytlumaczalne. Dodatkowo zbyl mnie mówiąc, że nie ma ochoty o tym rozmawiać. Tutaj ktoś ładnie to ujął, że to co jest między nami to nie jest związek tylko układ, w który pozwoliłam się wplatac.
Ciesze się, że założyłam ten wątek, bo w końcu widzę, że moje szukanie powodu i tłumaczenie sobie, że to jest może normalne nie ma uzasadnienia. Tylko zupełnie nie rozumiem kogoś, kto się tak zachowuje. Mi, nie zależąc na kimś, byłoby szkoda czasu poświęconemu tej osobie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
możesz go uświadomić, że nie jest jedyną stroną w związku i g... cię obchodzi, że on nie chce o tym rozmawiać, bo TY chcesz.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
A może wstydzi się Ciebie? Przed najbliższymi też można się wstydzić drugiej połówki, ale to w przypadku, gdybyś np. miała "złą opinię" i obawia się tego, co powie siostra, rodzice. Z drugiej strony, skoro chociaż raz widziałaś się z jego znajomymi (a pisałaś, że chyba 3) i on nie ukrywał, że jesteście razem, czy to przedstawił Cię, zachowywał się wobec Ciebie jak partner, to raczej nie chodzi o wstyd.
Uważam, że ta hipoteza z drugą dziewczyną może być prawdopodobna, ale przy częstych spotkaniach, niewielkiej odległości między waszymi domami (np to samo miasto albo niewielkie odległości miedzy miejscowosciami) to byloby bardzo ciezko działać na 2 fronty. Tak jak napisały poprzedniczki, usiadłbym z nim i zapytał wprost, spokojnie, nie denerwując się, o to, dlaczego nie chce Cię przedstawić rodzinie. Jeśli nie wyjaśni Ci pomimo próśb (zrób to na spokojnie, bo moze byc tak, ze sie czegos wstydzi a jak naskoczysz to juz w ogole nie wyciagniesz z niego) to zostaw go samego, odejdz, informujac, ze jesli bedzie chcial o tym pogadac, to wie gdzie Cie znajdzie, ale do tego czasu nie rozmawiaj z nim, nie spotykaj. Dlatego to spotkanie zaaranżuj w neutralnym miejscu, np w parku itp. Miałem podobną sytuacje w zyciu i rozmowa szczera pomogla, taka z łzami, wyznaniami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
podczas tych 3 spotkan z jego znajomymi mialam mu pare rzeczy do zarzucenia, np. to, ze gdy widzi sie z kumplami to zapomina o bozym swiecie, ale koniec koncow nie wstydzil sie czasem dac buziaka czy okazac, ze jestesmy razem. tak wlasnie zamierzam zrobic, na spokojnie porozmawiac (oczywiscie jesli jasnie pan bedzie mial na to ochote, bo sila go nie zmusze...) i jesli nadal niczego sie nie dowiem to po prostu dam mu czas, zeby sie zastanowil, czy to ma sens. byc moze do tej pory za bardzo wyrzucalam mu, jaki to on jest zly i to go hamowalo. widze po nim, ze to drazliwy temat, takze cos musi byc na rzeczy. ps. dziekuje za meski punkt widzenia. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Mówić może jedno, myśleć drugie, robić....
![]() Ale skoro przy znajomych (kolegach) nie miał problemu z tym, by zachowywać się naturalnie, to nie jest to jednak wina wstydzenia się. Dziwne jest to, że zaprasza Cię do pustego domu mamy, ale już bez mamy. Nie mam wytłumaczenia. Pogadaj z nim szczerze, ale tak porządnie, na spokojnie, nawet, jeśli będzie się wkurzał. Zachowaj rozsądek. Gdy przeprowadzisz rozmowę i dowiesz się o co chodzi, daj znać, bo jestem ciekawy co siedzi w jego głowie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
Naprawdę zwariować można od zastanawiania się nad tym, ale myślę, że ten problem siedzi w nim. Pomijając to, że jest strasznym egoistą (o czym mi otwarcie mówi) i jest bardzo pewny siebie i bardzo pewny co do mnie (tzn. jest święcie przekonany, że choćby skały srały i mury pękały to ja go nie zostawię) dlatego ustawił się tak, jak mu najwygodniej i jest ok - według niego. Oczywiście napiszę jak tylko się dowiem czyje domysły były prawdziwe ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Mam teorię, że nie jesteś pełnoprawną dziewczyną, tylko taką na przeczekanie. Aż pojawi się prawdziwa miłość. Do innej.
Po co on ma cię komukolwiek przedstawiać, skoro wie, że to związek bez przyszłości? Uniknie pytań typu: "A co z tą Petoią, z którą u nas byłeś?" Nikt cię nie zna, nikt dopytywał się nie będzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Mam nadzieję, że jutro się dowiem, czy umie mi jakoś racjonalnie to wytłumaczyć i zmienić, jeśli nie - żegnam pana
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
Ale mam tez inną teorię - na moje oko to on dalej kocha byłą. Niektórzy faceci lubią idealizować i rozpamiętywać byłe, które ich skrzywdziły. Urażone ego itp. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
Kiedyś, kiedyś miałam podobnie z chłopakiem. Do mnie przychodził, całe dnie by siedział, całą rodzinę chciał poznać, uczestniczyć we wszystkim co sie działo u mnie w domu. A sam, nie zapraszał wcale, chciał do moich znajomych a nigdy nie wychodziliśmy z jego . Powiem wam, że bardzo żałuję, ze o w ogóle do rodziny hmm "wprowadziłam" zapoznałam, bo mam wrażenie że on chciał sobie pobywać wśród innych ludzi, z moimi znajomymi dlatego, ze po prostu chciał być lubiany ( ale nie był, szczególnie wśród moich koleżanek i kolegów, uważany za cwaniaka , "głupkującego", ciągle gadającego o sobie - i tak było, ufff , ale byłam głupia ![]() ![]() Dzięki Bogu to już dawno za mną i jaka ja mogłam być głupia spotykajac się z nim ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Tylko, że on z nią był chyba jakieś 3 lub 4 lata temu już, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie nigdy nie powiedział o niej dobrego słowa i nie mają w ogóle kontaktu. Powtarza, że ja jestem o wiele lepsza od niej. Nie wyobrażam sobie, żeby tak kłamał w żywe oczy...
Haha, on na szczęście, gdy mama do niego dzwoni i jest u mnie to mówi, że jest u mnie. Raz nawet dal mi słuchawkę żebym się przywitała, bo jego mama nie wierzyła chyba, że ja istnieje. Ale to była jedyna moja styczność z nią :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
No nic, daj znać jak poszło. Choć tego, co ci piszę i tak by nie przyznał ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
On pewnie znowu ci odpowie jak zawsze, że nie chce o tym rozmawiać i że wymyślasz.
A jaka jest jego reakcja na "to może przedstawisz mnie siostrze" lub "może wstawimy zdjęcie na fb"?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Proszę o obiektywne spojrzenie na mój problem
Cytat:
Przecież nowy związek, to nowa nadzieja i szansa na coś fajnego, a nie roztrząsanie przeszłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:05.