Psy - cz. V

[motylek1007]

Napisane przez Dotka90

A odnosnie glupich zachowan psow, to moja suka chyba wymyslila, ze sika i koopa sie tylko u nas w ogrodku
Czaicie,ze jak ja biore do miasta na spacer, to cala droge nie sika?! O kupie nie wspominając. W piatek biorę ja na dluzej, bo jade do mamy, to mam nadzieje, ze sie wysika, no bo kurde nie bede z nia do domu 30km na siku jechac

Znam to, siusiu jeszcze zrobi w obcym miejscu, reszty nie

Napisane przez Dotka90

Stosuje sie jednak do zalecen hodowcy, ktory ma wieloletnie doswiadczenie i weterynarza

Napisane przez zakonna

Ja psa brałam na spacery w trakcie szczepień. Owszem, w miarę rozsądnie, ale bez przesady. Bez tego wyrósłby na totalnego dzikuska.

Robilam tak jak zakonna. Hodowca byl nawet za tylko z rozsadkiem. Wychodzilam normalnie z 10 tyg. Szczeniakiem na smyczy. Moim zdaniem to ma ogromny wplyw na socjalizacje ze swiatem i innymi psami. Tego juz nie powtorzysz.
Znam takie psy co siedzialy w domu do ukonczemia szczepien i sa dzikusami

[anlejka]

Napisane przez Dotka90

A odnosnie glupich zachowan psow, to moja suka chyba wymyslila, ze sika i koopa sie tylko u nas w ogrodku
Czaicie,ze jak ja biore do miasta na spacer, to cala droge nie sika?! O kupie nie wspominając. W piatek biorę ja na dluzej, bo jade do mamy, to mam nadzieje, ze sie wysika, no bo kurde nie bede z nia do domu 30km na siku jechac

Jak to mówi moja babcia: "Porządny gazda wszystko do domu przyniesie"
Milo też stosuję tę zasadę. Znaczy siku zrobi wszędzie gdzie się da. Czasami się ustawi przy słupie i chce osikiwać. Już dźwiga nogę, a ja mu mówię, że hej! halo kolego! Ty już nie osikujesz. I on tak postoi z tą nogą w górze, opuści ją, a potem krzywo spojrzy na słup jakby to była jego wina, że nie mógł siknąć

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Z moim poprzednim psem jak był za szczeniaka na kwarantannie to byłam do tego stopnia wyczulona, że wychodziłam z psem na spacer ale na moich rękach siedział, bałam się go na trawnik wypuścić bo wokoło pełno różnych psów i obsikanych trawników. A że swojej działki nie posiadam ani domu z ogrodem więc dopóki nie zrobiłam mu kompletu szczepień to tak "spacerowaliśmy".

[Dotka90]

Helou, ale czy ja napisalam ze w ogole z nia nie wychodze? No raczej nie skoro pisze ze byla na spacerze i sie nie zalatwia

Po prostu nie uskuteczniamy jsszcze takich pelnowymiarowych spacerow (zreszta i tak nie ma na tyle sily), bo nie ma szczepien. Jutro szczepie i juz od pt normalne spacery a potem czekamy jeszcze na szczepienie na wscieklizne i bedzie mogla po Puszczy z nmai lazic, bo chodzimy codziennie

Do dzikusa to jej daleko, jest super otwarta do ludzi itp. Nawet pierwszy spacer ze mna i dzieckiem w wozku zaliczyla wzorowo a balam sie ze bedzie pod kola wchodzic itp.

[sledziczeek]

Szuba jak była mała to tez nie chciała sie załatwiać poza podwórkiem i z perspektywy czasu musze powiedziec ze to była wlasnie wina chyba kwarantanny poszczepiennej. Pózniej sie nauczyła jak zaczęłam z nia dalej wychodzić na spacery, najpierw tylko luzem a pózniej juz na smyczy. Ale chwile to trwało i teraz chyba inaczej bym próbowała ją wychowywać. Bo przez kwarantanne mam z nią jeszcze pare rzeczy do wypracowania: ciągniecie na smyczy, oszczekiwanie innych psów, nadmierna ekscytacja. Robi postępy ale nie jest perfecto. Czasem mi sie wydaje ze wszystkie psy sa spokojniejsze od niej jeszcze takiego wulkanu energii, radości i miłości do aktywności u psa nie spotkałam jak u niej

[Kat2890]

Napisane przez robcia

Zalatwione. Juz go to uwieralo wiec poszlo po dobroci. Jeszcze mnie po twarzy wylizal w podziece.

No i super Moja ostatnio gryzła patyk i kawałek utknął jej w dziąśle, niestety musiałam siłą jej wyciągać, koleżanka ją trzymała na rękach, ja wsadziłam w pysk patyk, żeby nie miała jak mnie dziabnąć i wyjełam.

A co do kwarantanny to mi wet doradzał nie wychodzenie z psami. Ja robiłam tak, że do pierwszego szczepienia zero spacerów, po drugim takie krótkie w mało uczęszczane miejsca + kontakt ze znanymi mi psami, a po trzecim normalnie wychodziłyśmy.

[zakonna]

Pozwólcie, że wstawię zdjęcie suczydla. Bo na taptalku cały czas mnie straszy zdjęcie zmian skórnych jako wizytówka

[robcia]

Żeby było ciekawiej miał dwa kleszcze w tej łapie. Jednego między poduszkami i tego nie widziałam, dopiero jak wróciłam z pracy. I to pewnie przez niego piszczał. Drugiego pod pazurem " przeciwstawnym". Musiało go boleć. Za to kiedy wyjęłam zaczął szaleć jak wariat po podwórku Tak więc chyba wszystko ok. Jakie jest prawdopodobieństwo dwóch kleszczy w takim miejscu w jednym dniu? Na szczęście nie łapie już nowych,pewnie środek zaczął działać.

[zakonna]

uploadfromtaptalk1467895635950.jpg

I Znowu piesel bo dalej widzę chorą skórę

[robcia]

Napisane przez zakonna

Załącznik 6524446

I Znowu piesel bo dalej widzę chorą skórę

Gdzie ty widzisz tą chorą skórę?Nie rób kobiecie antyreklamy. Ja nic nie widzę. Na pierwszym zdjęciu przypomina mojego Moruska z rodzinnego domu.

[zakonna]

Ale jaka antyreklame? Po prostu na taptalku, jak wizytówka wątku wyświetla mi się właśnie tamto zdjęcie. Ty używasz taptalka?

[robcia]

Napisane przez zakonna

Ale jaka antyreklame? Po prostu na taptalku, jak wizytówka wątku wyświetla mi się właśnie tamto zdjęcie. Ty używasz taptalka?

Nie , siedzę na necie tylko w pracy , nie przeglądam wizażu na smartfonie.

[zakonna]

No to właśnie. Ja korzystam z taptalku, jako wizytówka tego wątku, zanim jeszcze wejdziesz czytać posty, wyświetla się zdjęcie zmian skórnych na psie. Chciałam po prostu widzieć coś innego za każdym razem. Ale nadal widzę tamto zdjęcie, niestety.

[robcia]

Napisane przez zakonna

No to właśnie. Ja korzystam z taptalku, jako wizytówka tego wątku, zanim jeszcze wejdziesz czytać posty, wyświetla się zdjęcie zmian skórnych na psie. Chciałam po prostu widzieć coś innego za każdym razem. Ale nadal widzę tamto zdjęcie, niestety.

Sorry, źle zrozumiałam. W końcu się uda.

[motylek1007]

Napisane przez Kat2890

No i super Moja ostatnio gryzła patyk i kawałek utknął jej w dziąśle, niestety musiałam siłą jej wyciągać, koleżanka ją trzymała na rękach, ja wsadziłam w pysk patyk, żeby nie miała jak mnie dziabnąć i wyjełam.

A co do kwarantanny to mi wet doradzał nie wychodzenie z psami. Ja robiłam tak, że do pierwszego szczepienia zero spacerów, po drugim takie krótkie w mało uczęszczane miejsca + kontakt ze znanymi mi psami, a po trzecim normalnie wychodziłyśmy.

Hm...ja odbierałam szczeniaka po 2 szczepianiach,'mi zostało trzecie i wściekliza. (Mial'10 tygodni)

Rozumiem ze nikt rogów nie kupowal bo nie padla żadna odp

[diabliczka66]

[Dotka90]

Teraz są nowe wytyczne dot szczepien i weci szczepia albo 2x albo 3.

My bedziemy miec 2 szczepienia (zakazne, kaszel itp) + wsciekliznę.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Tak, są nowe wytyczne w sprawie szczepień bo co roku szczepiłam psiura p/wściekliżnie oraz druga szczepionka na pozostałe psie choroby, a byłam teraz w czerwcu jak co roku na te szczepienia to wet mi zaszczepiła psa tylko p/wściekliźnie a tamta szczepionka już co dwa lata się należy
Poza tym wet mówiła też że jak nasza ustawa się zmieni (musimy dostosować do dyrektyw unijnych) to psy będziemy szczepić p/wściekliźnie co dwa albo co trzy lata. Zresztą z tego co wiem szczepionka p/wściekliźnie i tak jest na 3 lata więc tego tamtego...

[martynka9007]

Ku przestrodze. Coco ma problemy z pazurami, są bardzo słabe, łamią się. Wet przepisał nam tabletki i kwasy omega do polewania karmy, wszystko super. Leki się skończyły, problemy wróciły, za krótko stosowane, okej. Po 2 miesiacach powtórka tym razem z innymi omega (tym razem Fatromega). Pierwsze dwa dni wszystko dobrze, trzeci dzień pobudka o 4 rano, biegunka, cały dom zapaskudzony...Suplementy podawane były zgodnie z dawkowaniem wg kg psa. Pomyślałam że może za dużo podawałam mimo wszystko. Dawkę zmniejszyłam o ponad połowę i aż boję sie dzisiejszej nocy bo od godz 17 znowu biegunka. Może komuś przyda się moje doświadczenie i nie będzie musiał przechodzić przez to co my teraz.

[ula98]

Na kamień nazębny dobrze działają algi morskie , miałam tak z kotem i super mu kamień zszedł. Podaje też psu i ząbki są coraz ładniejsze.

[zakonna]

No a ja właśnie szukam czegoś do suplementacji kwasów omega. Martynka możesz napisać jak się nazywał ten pierwszy lek który pies brał? A jesteś pewna, że ta biegunka po tym nowym preparacie?

wysłane telepatycznie

[motylek1007]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;62744966]Tak, są nowe wytyczne w sprawie szczepień bo co roku szczepiłam psiura p/wściekliżnie oraz druga szczepionka na pozostałe psie choroby, a byłam teraz w czerwcu jak co roku na te szczepienia to wet mi zaszczepiła psa tylko p/wściekliźnie a tamta szczepionka już co dwa lata się należy
[/QUOTE]

ten system stosuje od kilku lat, co roku wścieklizna bo prawo mnie zmusza, co 2-3lata wirusowe, ale tylko te podstawowe
Fajnie, jakby zmienili prawo odnośnie wścieklizny

[sugarfreeee]

Napisane przez motylek1007

Ciesze sie ze moj rejon jest wolny od kleszczy,'nie wiem jakim cudem, ale chociaz jakis plus tej wsi

Kupowal ktos z Was rogi? Jak tak to z jakiego sklepu? Widze ze sa w zooplusie, w e-psie i rogi cos tam
Psy byly zainteresowane?

Ja miałam rogi, psy umiarkowanie zainteresowane, nie polecam specjalnie

Napisane przez zakonna

No a ja właśnie szukam czegoś do suplementacji kwasów omega. Martynka możesz napisać jak się nazywał ten pierwszy lek który pies brał? A jesteś pewna, że ta biegunka po tym nowym preparacie?

wysłane telepatycznie

Imho najlepszy w tej kwestii jest olej z łososia, żadne sztuczności

[motylek1007]

[

Napisane przez sugarfreeee

Ja miałam rogi, psy umiarkowanie zainteresowane, nie polecam specjalnie

dzięki, to zostaje przy tym co zawsze

[zakonna]

Sugar. Przecież wiesz, że nie mogę suce dać czystego oleju. Wyniki mamy lepsze. 50 procent spadek lipazy, ale nadal za wysoka. Co najmniej jeszcze dwa tygodnie leczenia. A diety kolejne 4.
Nie dam psu z chora trzustka czystego oleju.

[sugarfreeee]

Zapomniałam.

[zakonna]

Znalazłam kropelki dla dzieci z omega 3, super hiper ekologiczne, jakiejś norweskiej firmy, ale cena mnie trochę czasu zniechęcila. Na razie jeszcze dwa tygodnie poczekam. A potem kupie coś dla niej.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez motylek1007

ten system stosuje od kilku lat, co roku wścieklizna bo prawo mnie zmusza, co 2-3lata wirusowe, ale tylko te podstawowe
Fajnie, jakby zmienili prawo odnośnie wścieklizny

Nie wiem czy to zależy od regionu Polski czy czegoś innego ale mój psiur do tej pory miał podawane co roku (zresztą poprzedni pies też).

[zakonna]

Wirusowki są dobrowolne, wcale nie musisz psa szczepić wiec ludzie szczepia jak im się podoba. Wściekliźna jest regulowana prawnie. Aczkolwiek, jeśli pies jest chory, na wscieklizne się nie szczepi, a w razie konieczności wet wystawia takie pismo o tym, że pies jest w trakcie leczenia i nie ma szczepienia na wscieklizne.

[Dotka90]

Ja poprzedniego psa tez nie szczepilam co roku na wirusowe

Melduję, ze zaliczona koopa i siku poza domem Ale siku dopiero o 16:30 (a wyszlysmy o 10 !)