Invimed i Invicta Wrocław - część 2

[Ajnett1985]

A mnie dopada opóżniona depresja. Dopiero teraz dochodzi do mnie fakt,że znowu się nie udało. Nie wiem czy chcę dalej drążyc temat i szukać przyczyn niepowodzeń. Nie mam siły, niestety M mi też nie pomaga.
Nie chce mi się wstawać z łóżka, pracować...dramat.
Chcę tylko płakać.

[83kajusia]

Ajnett, też się tak czułam po nieudanym trzecim transferze. Nawet było po mnie widać, że się czymś martwię. To taka jakby "żałoba", ogromne poczucie straty i pustki. Pozwól sobie na płacz, nie duś tego w sobie. I doskonale rozumiem, że borykasz się z tym w samotności. Pamiętaj, zawsze masz nas - na forum, my to doskonale rozumiemy i zawsze Cię wysłuchamy I chociaż może teraz w to nie wierzysz, to przyjdzie taki dzień, kiedy odzyskasz siły i chęć do dalszej walki.

[salsa 83]

Dziewczyny , dziś widziałam serduszko mojego dziecka poraz pierwszy,jestem taka szczęśliwa. Poza tym choć jestem w 8 tygodniu, lekarz powiedział, że zarodek jest na poziomie rozwoju 6 tygodnia, więc będziemy liczyć jakby to był 6 tydzień, trochę się zmartwiłam, ale to podobno normalne i często się zdarza.

Witch, gratuluję, czekamy na równie imponujące efekty

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Ajnett, wszystkie wiemy co czujesz i powiem ci jedno, każdej z nas tu na forum w końcu się udaje i Tobie też się uda, tylko nie wolno Ci się poddawać, korona na głowę i walczysz dalej! Jeszcze wspomnisz moje słowa i to samo napiszesz kolejnej starającej się, która będzie miała wątpliwości, zobaczysz!

[witch_18]

Ajnett głowa do góry, jeszcze będzie lepiej

Nie miałam dzisiaj telefonu z kliniki, mam nadzieję że w końcu jutro się doczekam

[83kajusia]

Salsa, szczęściara z Ciebie To musi być naprawdę piękne!
Witch, skoro nie dzwonią to znaczy, że zarodki są. Będzie dobrze!

[Ajnett1985]

Dziewczyny, dziękuję za wsparcie. Wiem,ze zawsze mogę na Was liczyć.
Czas leczy rany...
Salsa, mam nadzieje ze kiedyś dotrwam do chwili kiedy zobacze i usłyszę to co Ty.
Witch, pewnie dziś lub jutro będą dzwonic. A tam gdzie się leczysz nie można było zam9wic telefonu na konkretny dzień??

[witch_18]

Napisane przez Ajnett1985

Witch, pewnie dziś lub jutro będą dzwonic. A tam gdzie się leczysz nie można było zam9wic telefonu na konkretny dzień??

Nawet nie przyszło mi do głowy pytać o takie rzeczy.Za to dzwonili dzisiaj zaraz po 9 Mamy 6 zarodków, podobno ładniutkich W piątek na 9:30 transfer.

[83kajusia]

Witch, świetny wynik! Brawo!
Ajnett, to odpoczywasz czy już coś działasz? Rozmawiałaś z M o badaniach?
Salsa, chodzisz już do swojego gina czy do kliniki? Jak często będziesz mieć wizyty?

[Ajnett1985]

Witch, super wynik!!!

M mówi,że zrobi co trzeba. Jakmzawsze pieniędzy żal. Nie mam zapału do zrobienia badań, moze w przyszlym tygodniu. ..Najgorsze jest to,że nie da się zrobic wszystkich badań w 1 dzień i trzeba jezdzic dwa razy.

[salsa 83]

kajusia , chodzę cały czas do kliniki, póki co mam wizyty co 2 tygodnie, a co u Ciebie, miałaś wczoraj wizytę? Który to tydzień i jaka beta?

[83kajusia]

Salsa, ja mam dziś wizytę i dopiero czekam na wyniki. Siedzę jak na szpilkach i chyba jestem na skraju...

[salsa 83]

Napisane przez 83kajusia

Salsa, ja mam dziś wizytę i dopiero czekam na wyniki. Siedzę jak na szpilkach i chyba jestem na skraju...

wszystko będzie dobrze, nie denerwuj się, daj znać jak będziesz coś wiedzieć

[Ajnett1985]

Bedzie dobrze!!! Dawaj znać

[justka2209]

Napisane przez 83kajusia

Salsa, ja mam dziś wizytę i dopiero czekam na wyniki. Siedzę jak na szpilkach i chyba jestem na skraju...

Już po wizycie?
Daj znać jak tam.

najkii co tam u Ciebie?

Moja @ łaskawie daje o sobie znać. Wczoraj leciutko, 2-3 krople, dzisiaj już musiałam wymienić wkładkę i brzuch mnie napierdziela, więc myślę, że po południu się rozkręci. 53 dni mój nowy rekord! Ale to jest złośliwość. 19 lipca wizyta i pewnie po 3-4 dnia transfer. Oby szczęśliwy .

[Luzia]

cześć dziewczyny
Po 3 latach bezskutecznych starań bratowa namówiła mnie na wizytę w invimedzie we Wrocławiu. Termin za 1,5tyg.
Przez pierwszy rok chodziłam na luzie, odstawiłam tabletki. Każdy kolejny cykl był coraz dłuższy. Trafiłam do polecanego gina w moim mieście, który wysłał mnie na krzywą insulinową (wyszła insulinooporność) i stwierdził pcos. Miałam u niego 4 podejścia z clo- pierwsze z monitoringiem i pregnylem, drugie z monitoringiem bez zastrzyku i 2 niemonitorowane- po drugim nie dostałam okresu na czas z czego wnioskuje, że nie zareagowałam na clo. Po tym dałam sobie spokój na pół roku. W kwietniu trafiłam do endo, która po zwiększyła dawkę metforminy i eutyroxu. Wczoraj byłam u innego gina, który nie widzi pcos.
Tym samym mam dość ginów z mojego miasta bo nie wiem czy mam pcos czy nie mam... mam nadzieje, że w klinice trafie na lekarza, który postawi trafną diagnozę.

Warto zrobić jakieś badania przed pierwszą wizytą? Badanie nasienia mamy z końca 2014, w zasadzie gin kierował mnie tylko na insulinę. Ewentualnie od endo mam pakiet tarczycowy, morfologię, wapń, wit D, GPT, kreatyninę i glukozę. W zasadzie nic konkretnego. Z końca 2014 mam też badanie z podwyższoną prolaktyną, którą dwóch ginów zignorowało. Wolałabym ruszyć z przytupem w końcu.

[justka2209]

Napisane przez Luzia

cześć dziewczyny
Po 3 latach bezskutecznych starań bratowa namówiła mnie na wizytę w invimedzie we Wrocławiu. Termin za 1,5tyg.
Przez pierwszy rok chodziłam na luzie, odstawiłam tabletki. Każdy kolejny cykl był coraz dłuższy. Trafiłam do polecanego gina w moim mieście, który wysłał mnie na krzywą insulinową (wyszła insulinooporność) i stwierdził pcos. Miałam u niego 4 podejścia z clo- pierwsze z monitoringiem i pregnylem, drugie z monitoringiem bez zastrzyku i 2 niemonitorowane- po drugim nie dostałam okresu na czas z czego wnioskuje, że nie zareagowałam na clo. Po tym dałam sobie spokój na pół roku. W kwietniu trafiłam do endo, która po zwiększyła dawkę metforminy i eutyroxu. Wczoraj byłam u innego gina, który nie widzi pcos.
Tym samym mam dość ginów z mojego miasta bo nie wiem czy mam pcos czy nie mam... mam nadzieje, że w klinice trafie na lekarza, który postawi trafną diagnozę.

Warto zrobić jakieś badania przed pierwszą wizytą? Badanie nasienia mamy z końca 2014, w zasadzie gin kierował mnie tylko na insulinę. Ewentualnie od endo mam pakiet tarczycowy, morfologię, wapń, wit D, GPT, kreatyninę i glukozę. W zasadzie nic konkretnego. Z końca 2014 mam też badanie z podwyższoną prolaktyną, którą dwóch ginów zignorowało. Wolałabym ruszyć z przytupem w końcu.

Na pewno zbadaj AMH, badania męża mogłyby być świeższe tak myślę. Ja z własnego doświadczenia wiem, że warto zrobić kariotypy, tylko są kosztowne, w moim przypadku warto było wydać te pieniądze.

[83kajusia]

Dziewczyny, wszystko u mnie dobrze. To coś w szyjce to najprawdopodobniej torbiel, której nikt wcześniej nie wybadał. Mój pęcherzyk ciążowy ma 12 mm, widać w nim ciałko żółte. Serduszka jeszcze nie ma, ale dr mówi, że to za wcześnie. Dziś 21 dpt, szósty tc. Beta 12180, pgs 25 - trochę mi spadł i dr zwiększył mi dawkowanie luteiny. Następna wizyta za tydzień w sobotę - powinno być już serduszko. Kamień spadł mi z serca. Uwierzcie, że miniony tydzień był dla mnie koszmarem.
Justka, no to może do rekordów Guinnessa? A tak poważnie to cieszę się, że wreszcie i Ty wystartujesz.
Ajnett, też mam wieczny problem z kasą. Nawet ta luteina mnie wykańcza. Ostatecznie zamówilam w aptece internetowej za 140 zł i przy obecnych dawkach starcza na 5 dni. A w aptece przy klinice kosztuje 185 zł, na dodatek wredna baba tam sprzedaje. Ale co zrobić, trzeba kupić.
Luzia, ja też myślę, że amh warto zrobić. A masz drożne jajowody?
Dziękuję Dziewczyny za słowa pociechy, miło jest mieć się komu wygadać

[Luzia]

Napisane przez justka2209

Na pewno zbadaj AMH, badania męża mogłyby być świeższe tak myślę. Ja z własnego doświadczenia wiem, że warto zrobić kariotypy, tylko są kosztowne, w moim przypadku warto było wydać te pieniądze.

czy amh robi się w konkretnym dniu cyklu?

[justka2209]

Napisane przez 83kajusia

Dziewczyny, wszystko u mnie dobrze. To coś w szyjce to najprawdopodobniej torbiel, której nikt wcześniej nie wybadał. Mój pęcherzyk ciążowy ma 12 mm, widać w nim ciałko żółte. Serduszka jeszcze nie ma, ale dr mówi, że to za wcześnie. Dziś 21 dpt, szósty tc. Beta 12180, pgs 25 - trochę mi spadł i dr zwiększył mi dawkowanie luteiny. Następna wizyta za tydzień w sobotę - powinno być już serduszko. Kamień spadł mi z serca. Uwierzcie, że miniony tydzień był dla mnie koszmarem.
Justka, no to może do rekordów Guinnessa? A tak poważnie to cieszę się, że wreszcie i Ty wystartujesz.
Ajnett, też mam wieczny problem z kasą. Nawet ta luteina mnie wykańcza. Ostatecznie zamówilam w aptece internetowej za 140 zł i przy obecnych dawkach starcza na 5 dni. A w aptece przy klinice kosztuje 185 zł, na dodatek wredna baba tam sprzedaje. Ale co zrobić, trzeba kupić.
Luzia, ja też myślę, że amh warto zrobić. A masz drożne jajowody?
Dziękuję Dziewczyny za słowa pociechy, miło jest mieć się komu wygadać

Bardzo dobre wieści! Niech maluszek się rozwija i zdrowo rośnie. Beta piękna, teraz kciuki za wizytę serduszkową. Byłaś na wizycie w klinice czy u jakiegoś swojego lekarza?

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez Luzia

czy amh robi się w konkretnym dniu cyklu?

w dowolnym dniu

[haney123]

Napisane przez 83kajusia

Dziewczyny, wszystko u mnie dobrze. To coś w szyjce to najprawdopodobniej torbiel, której nikt wcześniej nie wybadał. Mój pęcherzyk ciążowy ma 12 mm, widać w nim ciałko żółte. Serduszka jeszcze nie ma, ale dr mówi, że to za wcześnie. Dziś 21 dpt, szósty tc. Beta 12180, pgs 25 - trochę mi spadł i dr zwiększył mi dawkowanie luteiny. Następna wizyta za tydzień w sobotę - powinno być już serduszko. Kamień spadł mi z serca. Uwierzcie, że miniony tydzień był dla mnie koszmarem.
Justka, no to może do rekordów Guinnessa? A tak poważnie to cieszę się, że wreszcie i Ty wystartujesz.
Ajnett, też mam wieczny problem z kasą. Nawet ta luteina mnie wykańcza. Ostatecznie zamówilam w aptece internetowej za 140 zł i przy obecnych dawkach starcza na 5 dni. A w aptece przy klinice kosztuje 185 zł, na dodatek wredna baba tam sprzedaje. Ale co zrobić, trzeba kupić.
Luzia, ja też myślę, że amh warto zrobić. A masz drożne jajowody?
Dziękuję Dziewczyny za słowa pociechy, miło jest mieć się komu wygadać

Ufff, kamień z serca. Bardzo się cieszę ...a jak się czujesz? Dociera powolutku, że się udało i będziesz mamą?

[Ajnett1985]

Kajusia, I znow miałam dobre przeczucie. Czulam,że wszystko będzie dobrze.
Jeszcze raz gratuluje!!!
Justka, dobrze że luteina zadziała teraz tylko w spokoju dotrwaj do transferu.

[83kajusia]

Dziękuję Dziewczyny, teraz jeszcze czekam na serduszko, ale już bez tego kosmicznego stresu. Byłam jeszcze w klinice i na serduszkową też jestem umówiona w klinice, a później już się przeniosę. Wizyta w ciąży w klinice kosztuje 220 zł.

[salsa 83]

no to kajusia idziemy prawie łeb w łeb, u mnie co prawda 8 tydzień, ale zarodek wygląda na 7, więc liczymy, że jest 7

[83kajusia]

Tak salsa Teraz czekamy na pozostałe Dziewczyny i trzymamy kciuki! A Ty jak się czujesz salsa? Ja już od dzisiaj dobrze tylko senna jestem ciągle. Czuję jakieś kłucia i pobolewania, ale to mały pikuś. No i powyciągałam wkładki push-up ze wszystkich staników, bo piersi mi się nie mieszczą

[najkii]

To i ja się dołączę
U mnie według miesiączki 6 tydzień.
Dziś na USG widziałam pęcherzyk ciążowy i zarys zarodka. Za tydzień liczę na serduszko

Kajusia super, że u Ciebie już jasna sytuacja. Oby już teraz szło z górki i bez stresów.
Justa nareszcie!!! ))) Rozkręciła się? Ale się naczekałaś na tą paskudę
Witch super wynik, graty No i kciuki za transfer!
Ajnett daj sobie czas i..głowa do góry
Luiza witaj

[justka2209]

Napisane przez najkii

To i ja się dołączę
U mnie według miesiączki 6 tydzień.
Dziś na USG widziałam pęcherzyk ciążowy i zarys zarodka. Za tydzień liczę na serduszko

Kajusia super, że u Ciebie już jasna sytuacja. Oby już teraz szło z górki i bez stresów.
Justa nareszcie!!! ))) Rozkręciła się? Ale się naczekałaś na tą paskudę
Witch super wynik, graty No i kciuki za transfer!
Ajnett daj sobie czas i..głowa do góry
Luiza witaj

najkii super!!! Moja @ rozkręciła się na dobre.
Co brałyście przed transferem? Ja biorę metypred, femibion, actifolin, magne b6 i wit d. i acard. Oczywiście od jutra estrofrm, od transferu clexane ale czy coś jeszcze?

[salsa 83]

Napisane przez 83kajusia

Tak salsa Teraz czekamy na pozostałe Dziewczyny i trzymamy kciuki! A Ty jak się czujesz salsa? Ja już od dzisiaj dobrze tylko senna jestem ciągle. Czuję jakieś kłucia i pobolewania, ale to mały pikuś. No i powyciągałam wkładki push-up ze wszystkich staników, bo piersi mi się nie mieszczą

ja się czuję zupełnie normalnie, poza może większą sennością nic się nie dzieje, nic nie boli, piersi może troszkę " spuchły", ale nie na tyle, żeby wyjmować push upy

[83kajusia]

najkii, my to w ogóle miałyśmy razem pick up i transfer
Justka, ja brałam kwas foliowy, wit. D3 4000 j. i tym razem jadłam ananasa od pick-up'u do dnia transferu włącznie

[najkii]

Napisane przez 83kajusia

najkii, my to w ogóle miałyśmy razem pick up i transfer
Justka, ja brałam kwas foliowy, wit. D3 4000 j. i tym razem jadłam ananasa od pick-up'u do dnia transferu włącznie

Wiem Ja też nie mogę się doczekać serduszka...dr zalecał wizytę za 2 tyg. ale powiedział, że jak nie wytrzymam, to mogę przyjść za tydzień. Więc umówiłam się na wizytę i to będzie w 29dpt.

Napisane przez justka2209

najkii super!!! Moja @ rozkręciła się na dobre.
Co brałyście przed transferem? Ja biorę metypred, femibion, actifolin, magne b6 i wit d. i acard. Oczywiście od jutra estrofrm, od transferu clexane ale czy coś jeszcze?

No!!! Nareszcie Przypomnij, na kiedy przewidziane crio?
Ja brałam: koenzym Q10 (do punkcji) do transferu i do dzisiaj: wit D 2000j, magnez, femibion, kwas foliowy, cynk (ale kończę opakowanie i odstawiam) dodatkowo z kliniki w zaleceniach Encorton (na obniżenie odporności), Fraxiparine (to samo co Clexane, biorę do tej pory). Chyba tyle

[justka2209]

Napisane przez najkii

Wiem Ja też nie mogę się doczekać serduszka...dr zalecał wizytę za 2 tyg. ale powiedział, że jak nie wytrzymam, to mogę przyjść za tydzień. Więc umówiłam się na wizytę i to będzie w 29dpt.


No!!! Nareszcie Przypomnij, na kiedy przewidziane crio?
Ja brałam: koenzym Q10 (do punkcji) do transferu i do dzisiaj: wit D 2000j, magnez, femibion, kwas foliowy, cynk (ale kończę opakowanie i odstawiam) dodatkowo z kliniki w zaleceniach Encorton (na obniżenie odporności), Fraxiparine (to samo co Clexane, biorę do tej pory). Chyba tyle

19 lipca mam wizyte, to będzie 14 dc i wtedy pewnie będzie decyzja kiedy transfer. Już nie mogę się doczekać. Ja na obniżenie odporności mam metypred.