Jak powinien przebiegać makijaż próbny ślubny??

[Lilka__]

Hej Dziewczyny!
Zadaję pytanie dot. przebiegu makijażu próbnego, bo już nie wiem czy ja przypadkiem nie wymyślam, mam za duże wymagania, czy może mam jednak rację...

Byłam 3 dni temu na makijażu próbnym i nie jestem zadowolona z jego przebiegu. Myślałam, że makijaż PRÓBNY jest po to, żeby sprawdzić kilka kolorów pomadek, cieni na powiekach itp. A tu pani zrobiła mi jeden makijaż i na tym koniec. Na początku zaznaczyłam, że nienawidzę mieć dużo pudru i podkładu na twarzy, tym bardziej, że nie mam żadnych niedoskonałości. Makijażystka stwierdziła, że makijaż ślubny musi być trwały i musi być więcej pudru i podkładu, ale jeśli ja wolę naturalnie to ok. No i i tak nałożyła mi tapetę... Wszystkie pory i zmarszczki były widoczne... Chciałam wypróbować kilka kolorów pomadek, ale kiedy pomalowała mnie jedną, powiedziała, że mi jej nie da rady zmyć, bo jest ona taka trwała (zeszła mi po 1,5 godz. w domu) ... To samo z cieniami. Pokazałam zdjęcie wybranego makijażu oka, ale pani makijażystka pomalowała mnie za ciemno. Powiedziałam, że dla mnie to jednak za ciemny makijaż i uważam, że nie pasuje mi tak, jak tej pani ze zdjęcia. Na co ona, że przecież tak chciałam, przewróciła oczami i powiedziała, że za chwilę ma następną klientkę...
Jak mam sprawdzić w czym wyglądam dobrze, skoro makijażystka nie daje mi takiej możliwości?? Jak to u was wyglądało?

[brziw]

Skoro jesteś nie zadwolona to znajdź inną wizażystkę. Faktycznie makijaż ślubny to nie jest zwykły makijaż dzienny tylko musi dobrze wyglądać dobrze i na żywo i na zdjęciach. Ale Ty też musisz być. Ja na próbnym miałam dwa makijaże wykonane izrobione zdjęcia i na ich podstwaiwe obgadałysmy jak ma wygladac finalny efekt.

[ptasie__mleczko]

Tak własnie wygląda makijaż próbny nastepnym razem wiesz już co jest źle i co ma poprawić. Tyle. Raczej nikt 15 razy Cie nie będzie malował i dopasowywał do oka bo byś zapłaciła majątek.

[lolita96]

Napisane przez ptasie__mleczko

Tak własnie wygląda makijaż próbny nastepnym razem wiesz już co jest źle i co ma poprawić. Tyle. Raczej nikt 15 razy Cie nie będzie malował i dopasowywał do oka bo byś zapłaciła majątek.

Jeżeli tak to wygląda to ja na swój ślub będę się sama malować...
Wszystkie pory i zmarszczki podkreślone pudrem, ale co tam , ważne że będzie się to trzymać przez cały dzień....
Za takie coś się jeszcze płaci?

[Lilka__]

I za każdy taki makijaż próbny mam płacić 100 zł??

Dokładnie lolita, ma się trzymać cały dzień ale nieważne, że to wygląda, jakby miało się 10 cm warstwę tynku...

[lolita96]

poszukaj może lepiej kogos z polecenia w swojej miejscowości, kto nie będzie przyjmowal klientek taśmowo i liczył się z ich zdaniem.
Tamtą Panią bym sobie już odpuściła...

[Lilka__]

Napisane przez lolita96

poszukaj może lepiej kogos z polecenia w swojej miejscowości, kto nie będzie przyjmowal klientek taśmowo i liczył się z ich zdaniem.
Tamtą Panią bym sobie już odpuściła...

Niestety, nierealne jest już to, żebym znalazła kosmetyczkę w tak krótkim czasie...

[lolita96]

Ja tam bym spróbowala na Twoim miejscu, ale jeżeli tak mówisz...
Malujesz się na co dzień? Masz swój jakiś ulubiony sprawdzony podkład i puder?

[Lilka__]

Napisane przez lolita96

Ja tam bym spróbowala na Twoim miejscu, ale jeżeli tak mówisz...
Malujesz się na co dzień? Masz swój jakiś ulubiony sprawdzony podkład i puder?

Maluję się, ale nie mam profesjonalnych kosmetyków, które utrzymałyby mi się wystarczająco długo...
Te, które mam utrzymują się od rana do powrotu do domu z pracy, a ten wykonany przez makijażystkę nie był co prawda moim wymarzonym, ale trzymał się spokojnie 12 h bez poprawek i trzymałby się dłużej ale musiałam go zmyć przed położeniem się spać, także trwałość oceniam bardzo dobrze.

I co teraz...

[brziw]

Napisane przez Lilka__

Maluję się, ale nie mam profesjonalnych kosmetyków, które utrzymałyby mi się wystarczająco długo...
Te, które mam utrzymują się od rana do powrotu do domu z pracy, a ten wykonany przez makijażystkę nie był co prawda moim wymarzonym, ale trzymał się spokojnie 12 h bez poprawek i trzymałby się dłużej ale musiałam go zmyć przed położeniem się spać, także trwałość oceniam bardzo dobrze.

I co teraz...

No to jeżeli trwałość jest ok, a problem lezy tylko w kolorach no to mówisz jej, ze chcesz coś bardziej delikatniejszego i wskazujesz kolor pomadki i tyle.

[mmagduszka]

Napisane przez Lilka__

Myślałam, że makijaż PRÓBNY jest po to, żeby sprawdzić kilka kolorów pomadek, cieni na powiekach itp. A tu pani zrobiła mi jeden makijaż i na tym koniec

Jak dla mnie makijaż próbny to normalny makijaż. Przedstawiasz swoją propozycję i wizażystka Cię maluje. Jeśli efekt Ci odpowiada, malujesz się tak na ślub, jeżeli uważasz że makijaż jest zbyt ciemny - na właściwym makijażu prosisz o delikatnie jaśniejszy. Gdyby makijaż próbny polegał na "sprawdzaniu", to po pierwsze trwałby zdecydowanie dlużej, przez co byłby znacznie droższy (więcej czasu i żużytych materiałow). Poza tym jak kosmetyczka Ci wspomniała - taki makijaż jest trwały, ciężko go zmyć...

[201608251020]

Makijaż próbny to nie przymierzanie butów :-D mówisz na początku o swoich preferencjach, ustalacie jakąś wersję a po skończeniu ew.swoje uwagi że np.wolisz by było ciut jaśniej itp.
Rozumiem też że jesteś przyzwyczajona że kosmetyk znika z twarzy w połowie dnia ale to nie znaczy że trwały kosmetyk = tapeta 10 cm sama w tej chwili uczę się wizażu i pierwsza zasada jest taka że makijaż ślubny ZAWSZE wychodzi na zdjęciu delikatniej niż w rzeczywistości, dlatego jeśli pomalujesz się praktycznie niezauważalnie - to na zdjęciu wyjdziesz na bladą topielicę :-P przećwiczyłyśmy to w szkole.
Dodatkowo w ciągu wesela zbierasz nadmiar podkładu lekko bibułką matującą przez co makijaż trzyma się ale nie daje wrażenia ciężkości. Po prostu Ty masz takie bo pewnie pierwszy raz w życiu miałaś na sobie profesjonalny makijaż?

I tak, "za takie coś się płaci". Może dlatego, że kosmetyki profesjonalne, a nie te z drogeryjnych półek, są dużo droższe.

Co do szminki - podejrzewam że sama w sobie jest trwała a zeszła szybciej bo na ślub będzie jeszcze dołożony lip fixer i fixer ogólny po całości. Wtedy będzie się trzymać długie godziny.

[mmagduszka]

Napisane przez paollino

Makijaż próbny to nie przymierzanie butów :-D

No dokładnie, tak samo jak podczas probnej fryzury nie ma możliwości "wybróbowania" kilkunastu wersji - a to rozpuszczone, a to luźny kok, a to kok hiszpański, upięcie na bok etc. Pewnie - byłoby świetnie gdyby tak się dało, ale niestety jeśli chce się popróbować różnych rzeczy to trzeba się umówić na kolejny próbny makijaż czy fryzurę. Nie jestem wizażystką ani fryzjerką, sama nie potrafię się malować, mam kosmetyki ze średniej półki ale zdaje sobie sprawę że kosmetyki używane przez profesjonalistki to koszt. Do tego dochodzi zwyczajnie poświęcony Nam czas i za to własnie się placi

[201608251020]

Napisane przez mmagduszka

zdaje sobie sprawę że kosmetyki używane przez profesjonalistki to koszt. Do tego dochodzi zwyczajnie poświęcony Nam czas i za to własnie się placi

Ja teraz kompletuję kufer. I mimo że zarabiam całkiem nieźle to jednak nie mogę sobie pozwolić na więcej niż 1-2 kosmetyki w miesiącu. Na więcej nie stać mnie na razie.
A porządny makijaż próbny to 1,5-2 h czasu i wywiad z klientka - od alergii, problemów skórnych po ulubione kosmetyki, kolory i techniki nakładania makijażu na co dzień.

[Lilka__]

Napisane przez paollino

Makijaż próbny to nie przymierzanie butów :-D mówisz na początku o swoich preferencjach, ustalacie jakąś wersję a po skończeniu ew.swoje uwagi że np.wolisz by było ciut jaśniej itp.
Rozumiem też że jesteś przyzwyczajona że kosmetyk znika z twarzy w połowie dnia ale to nie znaczy że trwały kosmetyk = tapeta 10 cm sama w tej chwili uczę się wizażu i pierwsza zasada jest taka że makijaż ślubny ZAWSZE wychodzi na zdjęciu delikatniej niż w rzeczywistości, dlatego jeśli pomalujesz się praktycznie niezauważalnie - to na zdjęciu wyjdziesz na bladą topielicę :-P przećwiczyłyśmy to w szkole.
Dodatkowo w ciągu wesela zbierasz nadmiar podkładu lekko bibułką matującą przez co makijaż trzyma się ale nie daje wrażenia ciężkości. Po prostu Ty masz takie bo pewnie pierwszy raz w życiu miałaś na sobie profesjonalny makijaż?

I tak, "za takie coś się płaci". Może dlatego, że kosmetyki profesjonalne, a nie te z drogeryjnych półek, są dużo droższe.

Co do szminki - podejrzewam że sama w sobie jest trwała a zeszła szybciej bo na ślub będzie jeszcze dołożony lip fixer i fixer ogólny po całości. Wtedy będzie się trzymać długie godziny.

Wierzę w to, że trwały makijaż można zrobić tak, aby wyglądał naturalnie i nie było widać każdej zmarszczki i pora na twarzy. Na zdjęciach tego nie widać, ale z bliska na żywo to była MASAKRA.

Ja nie chcę się malować na ślub delikatnie, bo na co dzień mój makijaż jest wyrazisty i w takim się najlepiej czuję, ale też bez przesady, nie chcę wyglądać jak transwestyta...

I nie rozumiem też reakcji pani makijażystki z tym, że chciałam przecież ciemny makijaż to tak ma też być w dniu ślubu, jaki mi zrobiła... Chyba właśnie o to chodzi, żeby na makijażu próbnym wypróbować, czy dany makijaż będzie mi pasował... Mi nie pasował, powiedziałam o tym a tu wielkie obruszenie... A chyba zrobienie takiego samego makijażu tylko ton jaśniej to nie jest taki wielki problem?

[mmagduszka]

Napisane przez Lilka__

Pokazałam zdjęcie wybranego makijażu oka, ale pani makijażystka pomalowała mnie za ciemno. Powiedziałam, że dla mnie to jednak za ciemny makijaż i uważam, że nie pasuje mi tak, jak tej pani ze zdjęcia. Na co ona, że przecież tak chciałam, przewróciła oczami i powiedziała, że za chwilę ma następną klientkę...

Jeżeli powiedziałaś jej, że makijaż jest zbyt ciemny i na właściwym chciałabyś zostać pomalowana delikatniej to masz do tego święte prawo klienta i oczywiście makijażystka nie powinna mieć żadnych pretensji. Jedynie, gdybyś zasugerowała, że powinna jeszcze podczas tego próbnego makijażu zmyć Ci ten ciemny kolor i pomalować jeszcze raz.

[Wanilka5]

Napisane przez paollino

Ja teraz kompletuję kufer. I mimo że zarabiam całkiem nieźle to jednak nie mogę sobie pozwolić na więcej niż 1-2 kosmetyki w miesiącu. Na więcej nie stać mnie na razie.
A porządny makijaż próbny to 1,5-2 h czasu i wywiad z klientka - od alergii, problemów skórnych po ulubione kosmetyki, kolory i techniki nakładania makijażu na co dzień.

będziesz makijażystka?

[201608251020]

Napisane przez Wanilka5

będziesz makijażystka?

Po skończeniu szkoły mam taką nadzieję, a czemu pytasz?

[Wanilka5]

Napisane przez paollino

Po skończeniu szkoły mam taką nadzieję, a czemu pytasz?

o fajne zajecie teraz jest popyt na makijażystki

[smerfetk_a]

Powiem może jak wyglądał mój próbny makijaż:
Pokazałam kobitce zdjęcie makijażu, pomalowała mnie wg niego. Gdy skończyła oko to powiedziała że teraz czeka na wszelkie uwagi i będziemy poprawiać aż będzie tak jak chcę. Pogrubiła mi kreske, przyciemniła brwi, wszystko o co prosiłam. Potem wypróbowałyśmy kilka szminek. Na koniec zrobiła zdjęcie żeby mieć wzór.
W dniu ślubu powiedziałam tylko że policzki mają być delikatniejsze niż na próbnym i tak też zrobiła.

Uważam tak jak Ty, że próbny to czas na sprawdzeniu kilku wersji (niekoniecznie wszystko od zera ale choćby kształt kreski, kolor różu czy szminki...).
Makijażystka niefajnie się zachowała, szukałabym innej.

[Lilka__]

Napisane przez smerfetk_a

Powiem może jak wyglądał mój próbny makijaż:
Pokazałam kobitce zdjęcie makijażu, pomalowała mnie wg niego. Gdy skończyła oko to powiedziała że teraz czeka na wszelkie uwagi i będziemy poprawiać aż będzie tak jak chcę. Pogrubiła mi kreske, przyciemniła brwi, wszystko o co prosiłam. Potem wypróbowałyśmy kilka szminek. Na koniec zrobiła zdjęcie żeby mieć wzór.
W dniu ślubu powiedziałam tylko że policzki mają być delikatniejsze niż na próbnym i tak też zrobiła.

Uważam tak jak Ty, że próbny to czas na sprawdzeniu kilku wersji (niekoniecznie wszystko od zera ale choćby kształt kreski, kolor różu czy szminki...).
Makijażystka niefajnie się zachowała, szukałabym innej.

Dokładnie o taki przebieg makijażu mi chodziło, jaki opisałaś A chyba wg tej makijażystki dla sprawdzenia jednej szminki i innego koloru cienia do powiek mam chodzić na nowy makijaż i wydawać po 100 zł...
Obdzwoniłam inne makijażystki, ale nie mają już wolnych terminów tak, jak się spodziewałam...

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Lilka__

Dokładnie o taki przebieg makijażu mi chodziło, jaki opisałaś A chyba wg tej makijażystki dla sprawdzenia jednej szminki i innego koloru cienia do powiek mam chodzić na nowy makijaż i wydawać po 100 zł...
Obdzwoniłam inne makijażystki, ale nie mają już wolnych terminów tak, jak się spodziewałam...

Ale jest różnica między pogrubieniem kreski, a nowym cieniem. Z pierwszym nie ma problemu, ale do drugiego już trzeba zmyć poprzedni, a to przy trwałych kosmetykach nie jest łatwe i może podrażnić, trwałe szminki często wysuszają i po kilku nałożeniach pod rząd mogą popękać usta itd. Jeżeli chcesz kilka makijaży to trzeba poświęcić więcej czasu co równa się z większą kwotą do zapłaty. Co do tapety to może przesadzasz jak twój makijaż znika po kilku godzinach i porównujesz go z nim.

Na moim próbnym makijażystka spytała o stan cery, jak wygląda codzienny makijaż, o styl ślubu, sukienkę i dodatki. Zrobiła jeden makijaż i tyle ale byłam zadowolona, nie było żadnej tapety.

[mmagduszka]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;63791536]Ale jest różnica między pogrubieniem kreski, a nowym cieniem. Z pierwszym nie ma problemu, ale do drugiego już trzeba zmyć poprzedni, a to przy trwałych kosmetykach nie jest łatwe i może podrażnić, trwałe szminki często wysuszają i po kilku nałożeniach pod rząd mogą popękać usta itd. [/QUOTE]

Też mi się tak wydaje.. oczywiście pogrubienie kreski czy przyciemnienie oka, dodanie drugiego koloru do już nałożonego - tak, ale taka zupełna zmiana jak np. brązy jednak mi nie odpowiadają spróbujmy z fioletem, a nie jednak z zielenią - to średnio wchodzi w grę.

[Lady Audrey]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;63791536]Ale jest różnica między pogrubieniem kreski, a nowym cieniem. Z pierwszym nie ma problemu, ale do drugiego już trzeba zmyć poprzedni, a to przy trwałych kosmetykach nie jest łatwe i może podrażnić, trwałe szminki często wysuszają i po kilku nałożeniach pod rząd mogą popękać usta itd. Jeżeli chcesz kilka makijaży to trzeba poświęcić więcej czasu co równa się z większą kwotą do zapłaty. Co do tapety to może przesadzasz jak twój makijaż znika po kilku godzinach i porównujesz go z nim.

Na moim próbnym makijażystka spytała o stan cery, jak wygląda codzienny makijaż, o styl ślubu, sukienkę i dodatki. Zrobiła jeden makijaż i tyle ale byłam zadowolona, nie było żadnej tapety.[/QUOTE]
Dokładnie

Chociaż muszę się też zgodzić z Autorką, bo Pani zachowała się nieprofesjonalnie. "Klient nasz pan" - a zachowała się zupełnie inaczej, mogła zaproponować Ci jeszcze jeden próbny lub wysłuchać Twoich opinii i razem z Tobą je przeanalizować

Ja w sumie nie wiem jak wygląda próbny bo nie idę, ale to dlatego, że idę do zaufanej wizażystki

[Paulinagm]

Napisane przez Lilka__

Wierzę w to, że trwały makijaż można zrobić tak, aby wyglądał naturalnie i nie było widać każdej zmarszczki i pora na twarzy. Na zdjęciach tego nie widać, ale z bliska na żywo to była MASAKRA.

Ja nie chcę się malować na ślub delikatnie, bo na co dzień mój makijaż jest wyrazisty i w takim się najlepiej czuję, ale też bez przesady, nie chcę wyglądać jak transwestyta...

I nie rozumiem też reakcji pani makijażystki z tym, że chciałam przecież ciemny makijaż to tak ma też być w dniu ślubu, jaki mi zrobiła... Chyba właśnie o to chodzi, żeby na makijażu próbnym wypróbować, czy dany makijaż będzie mi pasował... Mi nie pasował, powiedziałam o tym a tu wielkie obruszenie... A chyba zrobienie takiego samego makijażu tylko ton jaśniej to nie jest taki wielki problem?

obawiam się, że profesjonalnego makijażu nie da się zrobić tak, żeby wygladał w 100% naturalnie ale to co zrobiła Twoja makijażystka nie jest w porzadku, niestety. Ja w tym momencie nie pamietam, czy było mi widać każdą zmarszczke, porów na pewno nie bylo widać. Ogólnie Red Lipstik monster na youtubie mowi, że trzeba dawac cieniutkie warstwy podkładu i ew dolożyć drugą cieniutką tam, gdzie potrzebne większe krycie

u mnie próbny wyglądal tak, ze pani pomalowala jedno oko inaczej (nie podobało mi się w ogóle) a drugie inaczej (to bylo ok, ale trochę za ciemno o czym podyskutowałyśmy, ostateczną wersję tego co ustaliłyśmy zapisała sobie w notatniczku). potem cos pokombinowała, żeby oba oczy były mniej więcej podobne, żebym mogła wyjść do ludzi bez zmywania z pomadkami nie testowałyśmy, pomalowała mnie jakąś, była o taka o i ustaliłysmy, że sobie sama znajdę szminkę, a jakakolwiek szminka pociągnięta utrwalaczem będzie trwała. I tak też było - szminkę kupiłam sobie sama i błyszczyk też i na slubie miałam je przy sobie

szkoda, że inne w Twojej okolicy mają zajety termin, nie wiem co Ci poradzić ... Twoja makijażystka powinna sobie zanotowac uwagi i dostosować się w dniu slubu. Zmywanie wszystkiego i od nowa jeszcze raz jest jednak niewykonalne.
Może zadzwoń do niej, powiedz co Ci sie nie podobało, porozmawiajcie o tym i może umów się na drugi próbny... wiem, ze to kolejny koszt
a ona ogólnie jest w Twojej okolicy polecana?