dieta sierpniowa 2016

[justico]

cześć
szukam chętnych dziewczyn do wsparcia w miesięcznej diecie.
Od jutra chcę taką przeprowadzić u siebie, na prostych zasadach:
- 5 posiłków dziennie (3 główne i dwie przekąski)
- kaloryczność 1400-1500 cal
- min. 3 razy w tygodniu wizyta w klubie fitness (zajęcia 55 minut, interwały, aeroby i siłowe)
- codziennie spacery i jazda rowerem np, do pracy
- całkowity cukrowy detoks
Jak widać nic szczególnego, wystarczy tylko motywacja. Albo aż, bo moje diety kończą się zwykle po tygodniu reżimu. Kiedyś odchudzałam się wspólnie z dziewczynami z wizażu i bardzo dobrze to wspominam. przede wszystkim dzięki wzajemnej motywacji udało mi się zrzucić sporą część tego co zaplanowałam

[antunka]

To może ja dołączę
Od kilku miesięcy próbuję coś z sobą zrobić ale ciągle brakuje mi wewnętrznej motywacji. Wystarczy, że na chwilę zboczę z właściwych torów i mam problem żeby na nie wrócić. Ale wiem, że to wszystko siedzi w głowie. Może jak zacznę widzieć pierwsze efekty to motywacja wzrośnie. Do zrzucenia mam około 12 kg.

Mój plan jest taki żeby w sierpniu, póki pogoda pozwala, biegać i jeździć na rowerze a dopiero we wrześniu zapiszę się na fitness.
I oczywiście dieta.

Idę zaraz biegać po długiej przerwie. To będzie raczej marsz niż bieg ale od czegoś trzeba zacząć

[justico]

Wow, fajnie że ktoś się odezwał. najwyżej będzie to dwuosobowa grupa ))
jak było na bieganiu? ile km udało sie zrobić?
ja dziś dieta ładnie, wg planu. ćwiczeń zero niestety, ale jutro nadrobię. no i cóż - jestem własnie cholernie głodna i zapijam wodą.
mam rozepchany żołądek więc pierwsze dni będą trudne.

jaki dajesz sobie czas na te 12 kg?

[annarachubinska]

Nie wydaje mi się żeby 1500 kcal to był dobry pomysł... Od jakiegoś czasu oglądam tego vloga i dopiero teraz się zmotowywoałam.. Zaczynam od sierpnia, plan podobny (3x siłownia, dieta) przy czym u mnie to 2000 kcal. Od 1500 kcal tylko można sobie zniszczyć metabolizm i łątwo się poddać

[justico]

myśle że wszystko jest kwestią indywidualną, dzięki za link, obejrze sobie jak będe mieć możliwość - każdy pomysł na wzmocnienie motywacji się przyda
u mnie to 1500 kalorii nie jest przypadkowe, schodzę z 1800 które starałam sie przez jakiś czas trzymać wcześniej, także to żadne głodzenie, przy czym moje dzienne zapotrzebowanie na kalorie to ok. 2200, zejście do 2000 nic by nie dało...

[Holigula]

Witam,

i ja odchudzam się od sierpnia. 8 kg muszę schudnąć.
Ja stosuję 1200 kcal, ale jak ćwiczę, chodzę i inne formy aktywności to mogę jeść więcej o tyle ile spaliłam w ćwiczeniach. Dużo chodzę, więc z samego chodzenia potrafię mieć dodatkowe 300 kcal do zjedzenia. Gorzej z ćwiczeniami, bo w środę wyjeżdżam do pracy na dwa tygodnie i niestety tam nie będzie czasu ani ćwiczyć i posiłki będę mieć gotowe. I nie wiem jak to rozwiązać

Problem mam z podjadaniem i to nie słodyczy, Jadam normalne porcje takie, które gotuję dla mnie i dla chłopaka, mu wystarczy na 4 h, a ja za półtorej godziny jestem głodna. Kupiłam już sobie odpowiednie herbaty i ocet jabłkowy w tabletkach i zobaczymy czy mi to minie.
Bo jadam do syta, nie mogłabym się głodzić.

[emilka87-87]

Z chęcią się przyłączę Mam do zgubienia tylko aż 6 kg. Nie mam problemu z tym żeby regularnie ćwiczyć (chodzę na treningi średnio trzy razy w tygodniu). Sylwetka jest w miarę proporcjonalna, kondycja ok. Problemem jest jedzenie. Spożywane przeze mnie porcje są stanowczo za duże. Przez to te 6 kg staram się zrzucić już ze trzy lata (wytrzymuje dwa tygodnie na diecie i zaczynam wpierdzielać na nowo). Postanowiłam, że jeszcze raz (OSTATNI) spróbuję. Zmieniłam pracę, będę miała mniej stresujących sytuacji i więcej wolnego, które mogę poświęcić na robienie zdrowych posiłków. Musi się udać. Obiecałam sobie, że przez pierwsze 10 dni zrzucę 1,5 - 2kg. To pierwszy cel.

[justico]

cześć dziewczyny
cieszę sie, że robi się już mała grupka! super!

Holigula mam podobnie... głodzenie nie wchodzi w grę, bo później nadrabiam z nawiązką..
ocet jabłkowy - muszę o tym poczytać, bo słyszałam że efekty są niezłe, zrzuca nadmiar wody o ile się nie mylę, tak?

emilka87-87 6kg? czyli tak jak napisałaś - tylko i aż. Wiem co masz na myśli, gdyż u mnie wygląda to identycznie - ćwiczę reguralnie, jeżdże do pracy rowerem 7km w jedną stronę, mam kondycje i dość wytrzymałe ciało, zintensyfikowałam ćwiczenia równo rok temu i efekty są: wyraźnie zarysowane mięśnie (wciąż otłuszczone), celulit który miałam do kolan zmnieszył sie wyraźnie do ponad połowy ud, wyszczuplona twarz.
Problem stanowi jedzenie które uwielbiam. Pocieszam się nim też nierzadko, co oczywiście jest problemem natury psychicznej. Miewam także kompulsy, z którymi obecnie bardzo mocno walcze.

wydaję sie, że 1 kg do 1,5 w tygodniu to zdrowe chudnięcie ale oczywiście człowiek chciałby szybciej...grunt to sie nie zniechęcić i nie poddawać
miłego dnia, dietetycznego oczywiście!

[yessabell]

Cześć Dziewczyny! Z przyjemnością do Was dołączę

Brakuje mi takiego wsparcia i miejsca, gdzie mogę się wygadać.

Ogólnie przeszłam na dietę 30 czerwca - wykupiłam indywidualny plan żywieniowy na redukcję u jednej dietetyczki, która zresztą prowadzi baaaardzo popularnego bloga. 4 tygodnie byłam na tej diecie (z większymi lub mniejszymi grzeszkami) i nie schudłam ani kg. Po sylwetce widzę zmiany, ale na wadze NIC
Teraz jestem na etapie testowym diety Ani Lewandowskiej diet by ann (potrwa to jeszcze tydzień), a w sobotę lecę na 6 dni na wakacje do Włoch, więc tam na pewno będę wsuwać bardzo niezdrowe rzeczy, ale nie mam zamiaru sobie żałować.

Po powrocie z wakacji chcę kontynuować dietę i chciałabym zrzucić 13-15 kg. Niestety nie ruszam się za dużo, nie ćwiczę, ponieważ mam problemy z kręgosłupem i boję się o niego (wcześniej jak tylko zaczynałam jakieś ćwiczenia, to zaczynał boleć), chociaż muszę przyznać, że 2 lata temu bardzo dużo ćwiczyłam i bardzo to lubiłam

[justico]

hej yessabell
nie mam pojęcia na czym polega dieta Lewandowskiej, musze znowu doczytać ale we Włoszech dieta śródziemnomorska! zazdraszczam bo uwielbiam pasty wydaję mi się że jeśli ograniczy się alkohol i słodkie na takim wyjeździe można wrócić bez nadwyżki. ale w końcu to wakacje i każdy ma swoją wizję, ja też z reguły sobie niczego nie odmawiam

[yessabell]

Napisane przez justico

hej yessabell
nie mam pojęcia na czym polega dieta Lewandowskiej, musze znowu doczytać ale we Włoszech dieta śródziemnomorska! zazdraszczam bo uwielbiam pasty wydaję mi się że jeśli ograniczy się alkohol i słodkie na takim wyjeździe można wrócić bez nadwyżki. ale w końcu to wakacje i każdy ma swoją wizję, ja też z reguły sobie niczego nie odmawiam

No właśnie! Lody, wino, kawusia, pizza, pasty.. mmmm rozmarzyłam się ale przez tydzień jeszcze reżim

[Holigula]

Jak na razie wszystko idzie na dobrej drodze. Ważę się codziennie rano i jest codziennie mniej

Tylko jutro parapetówka i obawiam się, że tyle co udało się schudnąć jutro przybędzie ot tak...

[justico]

właśnie.... dzis rano TŻ zwrócił mi uwagę że niepotrzebnie codziennie sie waże....mam tendencje do zatrzymywania wody więc są spore różnice...
eh, ja dziś zaszalałam z kolacją - zrobilam domowe pesto (bazylia, oliwa, czosnek i słonecznik) i zjadłam 3 kanapki z chleba razowego z nim... no, ciężko było się pohamować, pyszne

[yessabell]

Napisane przez Holigula

Jak na razie wszystko idzie na dobrej drodze. Ważę się codziennie rano i jest codziennie mniej

Tylko jutro parapetówka i obawiam się, że tyle co udało się schudnąć jutro przybędzie ot tak...

zwariowałabym, jakbym się codziennie ważyła wyluzuj może troszeczkę i waż się raz w tygodniu, bo codzienne ważenie i tak jest niemiarodajne

Napisane przez justico

właśnie.... dzis rano TŻ zwrócił mi uwagę że niepotrzebnie codziennie sie waże....mam tendencje do zatrzymywania wody więc są spore różnice...
eh, ja dziś zaszalałam z kolacją - zrobilam domowe pesto (bazylia, oliwa, czosnek i słonecznik) i zjadłam 3 kanapki z chleba razowego z nim... no, ciężko było się pohamować, pyszne

oj tam, nie taki duży grzech: razowe pieczywo i domowej roboty pesto

[justico]

hej, dobiega końca pierwszy tydzień diety, jak tam wyniki?
mi ubyło kilka cm i 1.2 kg i tyle z rzeczy pozytywnych
z negatywnych - przesadziłam wczoraj rano z treningiem czego efektem jest kontuzjowany nadgarstek i ból całego ciała
zamieniłam słodką niedziele na słodką sobotę i zjadłam wczoraj lody i tort na przyjęciu....po totalnej bandzie!
ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, dziś już jestem na właściwych torach.

A Wy jak sie macie po piewszym tygodniu diety sierpniowej?

[distant-girl]

Hej chętnie się przyłącze, mam podobny plan - 3 duże posiłki, dwie przegryzki, cwiczenia. Waze 72 kg przy wzroscie 168 i chcialabym wazyc 65, czyli schudnac 7 kg w 3 miesiące

[justico]

distant-girl witaj!
Twój plan jest bardzo realny, można tyle schudnąć bez większych wyrzeczeń w 3 msc
u mnie wczoraj niedziele ok, pierwsza od dawna bez obżarstwa
nie było ani ciasteczek ani lodów choć TŻ mnie ciągnął na najlepsze w naszym mieście - twardo sie utrzymałam
a dziś o rana w biurze stresy.... eh, ale mam koktajl z malinek z chia i otrębami i to moja oręż!
miłego dnia

[izulka_91]

Hej kobietki
Chętnie i ja się do was przyłączę

Ważę 74kg przy wzroście 172cm, staram się cwiczyc w miare regularnie, choć czasem jest ciężko... chciałabym schudnąć chociaż do 68kg, no może do 65

Na wakacjach trochę za dużo poszalalam (piwko, lody, pizza, kebab) ale najważniejsze że nic nie przytyłam, bo dużo spacerowalam

Z dniem dzisiejszym postanowiłam się całkowicie zabrać za siebie, ćwiczyć 4 razy w tygodniu i odstawić słodycze i jeść zdrowiej

Czy macie ciekawe przepisy na lekkie obiady? Chętnie się bym zainspirowała

[justico]

u mnie dziś sos z pomidorów które zesmażałam wczoraj do północy i indyka mielonego z makaronem z cukini

[Katrinka8]

Ja też się dołączę!
Schudłam już trochę, ale chciałabym jeszcze około 3 kg w dół! Biegam teraz już prawie codziennie, ale tylko 30 minut. Jem zdrowo, przede wszystkim warzywa i dużo koktajli. Koleżanka poleciła mi 2 be slim na obniżenie apetytu i spirulinę i jakieś jeszcze algi na odkwaszenie organizmu. Piję dużo zielonej herbaty, wodę z cytryną i staram się nie pić dużo kawy. Nie słodzę, nie jem nic słodkiego. Jedyne co w sierpniu to byłam na grillu, trochę napuchłam, ale szybko wróciłam do normalnego stanu.

[justico]

hej Katrinka
widze że mamy podobne zasady, chociaż tej spiruliny nigdy nie próbowałam też byłam na grillu, zrezygnowałam z tej smazeniny na rzecz sałatek i ok,

[Katrinka8]

spirulina może być w proszku, ale ponoć smakuje okropnie, bardzo morski smak. Poczytaj sobie o algach,ale ponoć spirulina jest najlepsza. Pomaga odkwasić organizm. Ja na grillu jadłam wszystko, co mi wpadło w ręce hahaha ale już jestem na dobrej drodze

[paula689]

Napisane przez izulka_91

Hej kobietki
Chętnie i ja się do was przyłączę

Ważę 74kg przy wzroście 172cm, staram się cwiczyc w miare regularnie, choć czasem jest ciężko... chciałabym schudnąć chociaż do 68kg, no może do 65

Na wakacjach trochę za dużo poszalalam (piwko, lody, pizza, kebab) ale najważniejsze że nic nie przytyłam, bo dużo spacerowalam

Z dniem dzisiejszym postanowiłam się całkowicie zabrać za siebie, ćwiczyć 4 razy w tygodniu i odstawić słodycze i jeść zdrowiej

Czy macie ciekawe przepisy na lekkie obiady? Chętnie się bym zainspirowała

Masz mój wzrost i wagę od której zaczynałam. Teraz ważę 65kg i jeszcze bym chciała trochę zrzucić. Już ułożyłam sobie trening fbw, teraz tylko pozostaje wrócić na siłownię

U mnie z dietą jest gorzej, brak mi pomysłów. Potrafię jeść na obiad non stop kurczaka z ryżem i warzywami, bo boję się eksperymentów ze zdrowym jedzeniem.

A co ćwiczysz? Ja od siebie polecam siłownie, trening wśród ludzi motywuje bardzo

[justico]

paula graty takiego spadku!

u mnie odwrotnie, nie mam problemu z wymyślaniem jedzenia, bo uwielbiam gotować i pewnie to tez jest moją zgubą

jeśli chodzi o ćwczenia to trening siłowy dopiero odkrywam i coraz bardziej go lubię... zobaczymy jak z efektami.
ale dziś mam jakiś kryzysowy dzień i wiem, że przede mną ciężki przedokresowy czas, niestety. puchnę i jestem rozdrazniona, jak sobie radzicie w takich styuacjach??

[izulka_91]

Napisane przez paula689

Masz mój wzrost i wagę od której zaczynałam. Teraz ważę 65kg i jeszcze bym chciała trochę zrzucić. Już ułożyłam sobie trening fbw, teraz tylko pozostaje wrócić na siłownię

U mnie z dietą jest gorzej, brak mi pomysłów. Potrafię jeść na obiad non stop kurczaka z ryżem i warzywami, bo boję się eksperymentów ze zdrowym jedzeniem.

A co ćwiczysz? Ja od siebie polecam siłownie, trening wśród ludzi motywuje bardzo

Piękny spadek wagi
Mi się udało przed ślubem zejść do wagi bodajże 67 kg z 77kg (uzyskałam to w ponad rok, długo to trwało... wtedy ćwiczyłam głównie różne treningi z E.Chodakowska, chodziłam 2 razy w tygodniu na 1,5h fitness połączony z zumba, kręcilam hula hop i jeździlam na orbitreku.. diety żadnej nie miałam i teraz żałuję bo by mi na pewno więcej i szybciej kg leciały.. ) Po ślubie sobie za dużo pofolgowalam, nie ćwiczyłam i przytyłam 5kg, później ciąża, no i teraz po ciąży zostało te 2kg, które ciężko zrzucić plus jeszcze ten wcześniejszy naddatek..

Teraz głównie ćwiczę z Mel B (trening Cardio, ABS, pośladki, nogi, klatka piersiowa) i boczki z Tiffany oraz spacery.. centymetry powoli spadają, schudłam już 2kg.. myślę by przejść na treningi chodakowskiej, tylko nie wiem czy jest sens.. no i ograniczam slodycze do minimum bo chce z nich zrezygnować całkowicie (jak narazie dobrze idzie) i lżej jem

[emilka87-87]

U mnie wagowo nic się nie zmieniło, ale myślę że zbyt mało czasu minęło od wprowadzenia zmian i były one zbyt mało restrykcyjne. Do urlopu mam prawie miesiąc. Chciałabym żeby chociaż te trzy kg zleciały.
Kupię dziś baterie do wagi to będę mogła dokładnie sprawdzać ile czego spożywam. Obawiam się, że moje porcje nadal są zbyt duże.
Znacie jakieś sposoby, by nie czuć tak bardzo głodu? Na razie ratuje się ciepłymi napojami. Postaram się też robić rano miseczkę, w której będą pokrojone warzywa i jak będę kierowała się w stronę kuchni to się nimi poczęstuję i wrócę do pokoju Macie jakiś inne, sprawdzone pomysły?
Zastanawiam się też, czy moje problemy z wagą nie są spowodowane tym, że ćwiczę głównie siłowo. Mam trzy takie treningi w tygodniu. Może zamienić to na jakiś czas na bieganie i basen? No i zastanawiam się się skąd przy regularnym uprawianiu sportu cholerny cellulit ...

[Rachela77]

Napisane przez emilka87-87

U mnie wagowo nic się nie zmieniło, ale myślę że zbyt mało czasu minęło od wprowadzenia zmian i były one zbyt mało restrykcyjne. Do urlopu mam prawie miesiąc. Chciałabym żeby chociaż te trzy kg zleciały.
Kupię dziś baterie do wagi to będę mogła dokładnie sprawdzać ile czego spożywam. Obawiam się, że moje porcje nadal są zbyt duże.
Znacie jakieś sposoby, by nie czuć tak bardzo głodu? Na razie ratuje się ciepłymi napojami. Postaram się też robić rano miseczkę, w której będą pokrojone warzywa i jak będę kierowała się w stronę kuchni to się nimi poczęstuję i wrócę do pokoju Macie jakiś inne, sprawdzone pomysły?
Zastanawiam się też, czy moje problemy z wagą nie są spowodowane tym, że ćwiczę głównie siłowo. Mam trzy takie treningi w tygodniu. Może zamienić to na jakiś czas na bieganie i basen? No i zastanawiam się się skąd przy regularnym uprawianiu sportu cholerny cellulit ...

Kiedys uzywalam wagi i wazylam wszystko co sie dalo, ale jednak ba dluzsza mete mnie to znudzilo, ale oczywiscie pozostal taki nawyk 'na oko' wiec jest ok nawet jesli dokladnie sie nie wazy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[antunka]

U mnie idzie tak sobie ale i tak lepiej niż wcześniej. Nie tykam słodkiego co jest wyzwaniem bo ostatnio za dużo sobie pozwalałam i się uzależniłam. Ćwiczę póki co w domu. Dopiero od września zacznę fitness w klubie. I się nie ważę na razie. Skupiam się na przestawieniu na zdrowe jedzenie.

[justico]

moje rozmemłanie trwa... niby trzymam dietę ale nie czuję sie dobrze, wrecz przeciwnie.
a dziś zgrzeszyłam kostą czekolady

[Katrinka8]

Ja tez dzis zjadlam troche takich slodkich rurek z kremem. Ehhh trzeba sie jednak pilnowac bo teraz mam wyrzuty sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz