Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V

[ktsw]

Napisane przez red_tea

Biegam od 1,5 miesiąca (właściwie marszobieg) i wciąż potrafię przebiec max 2,5 minuty wiem, że nie ma sensu się niecierpliwić i lepiej po prostu czekać na poprawę, ale to tak cholernie demotywuje

też chciałam napisać żebyś biegała wolniej, ale potem doczytałam ze raczej wolniej się nie da bo robisz "marszobieg", chyba że jest to bieg przeplatany marszem? jeżeli tak bo biegaj wolniej bo 1,5 miesiąca to powinnaś już spokojnie robić 20-30 minut (chyba że biegasz raz na tydzień ) . Ja tam biegam bez żadnych planów i nie są mi do niczego potrzebne, muzyka za to pomaga bardzo

[red_tea]

Dzisiaj wyszłam rano pobiegać. I wiecie co, starałam się nie patrzeć na stoper, tylko bardziej na dystans. Stoper włączyłam przy okazji, ale pomyślałam sobie np. "dobiegnę do ulicy xyz". Przebiegłam 5 minut! i nie byłam tak zmachana, jak po połowie tego czasu biegu z ciągłym patrzeniem w stoper . Może podświadomie patrząc na to, że biegnę już 2,5 minuty mówiłam sobie "o nie, dalej nie da rady" i zaczynałam iść, nie wiem. Teraz będę mniej patrzeć na stoper i zobaczymy łącznie przebiegłam 22 minuty, chyba nigdy tyle jednego dnia nie zrobiłam

[IzzieSt]

Hej dziewczyny
Dołączam do grona biegaczek, zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu, nie jestem pewna dystansu ale jest to jakieś niecałe 4 kilometry, zaczęło się na 25-28 minutach, wczoraj pokonałam ten dystans w 21 minut ale byłam spocona jak szczur! We wrześniu startuję w biegu więc motywacja jest ogromna. Największy problem mam chyba ze wzniesieniami, co prawda troszeczkę wtedy zwalniam ale i tak jest zadyszka. Od poniedziałku będę miała multisporta i chcę być bardzie aktywna, na pewno dołożę basen i siłownię. Dziś też zaliczyłam 70 minut jazdy na rowerze, a wieczorem mam nadzieję że nie znajdę żadnej wymówki i pójdę biegać!

[Kiara91]

Napisane przez red_tea

Dzisiaj wyszłam rano pobiegać. I wiecie co, starałam się nie patrzeć na stoper, tylko bardziej na dystans. Stoper włączyłam przy okazji, ale pomyślałam sobie np. "dobiegnę do ulicy xyz". Przebiegłam 5 minut! i nie byłam tak zmachana, jak po połowie tego czasu biegu z ciągłym patrzeniem w stoper . Może podświadomie patrząc na to, że biegnę już 2,5 minuty mówiłam sobie "o nie, dalej nie da rady" i zaczynałam iść, nie wiem. Teraz będę mniej patrzeć na stoper i zobaczymy łącznie przebiegłam 22 minuty, chyba nigdy tyle jednego dnia nie zrobiłam

Super! Gratuluje

U mnie działa jak się zajmę myśleniem, nuceniem piosenki albo tym co dzieje dzieje w okolicy. Jakbym biegała 70 min i patrzyła co chwilkę na stoper to bym zwariowała

Napisane przez IzzieSt

Hej dziewczyny
Dołączam do grona biegaczek, zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu, nie jestem pewna dystansu ale jest to jakieś niecałe 4 kilometry, zaczęło się na 25-28 minutach, wczoraj pokonałam ten dystans w 21 minut ale byłam spocona jak szczur! We wrześniu startuję w biegu więc motywacja jest ogromna. Największy problem mam chyba ze wzniesieniami, co prawda troszeczkę wtedy zwalniam ale i tak jest zadyszka. Od poniedziałku będę miała multisporta i chcę być bardzie aktywna, na pewno dołożę basen i siłownię. Dziś też zaliczyłam 70 minut jazdy na rowerze, a wieczorem mam nadzieję że nie znajdę żadnej wymówki i pójdę biegać!

Super! Gratuluje Jaki bieg? Tak konkretny deadline bardzo działa :P

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Napisane przez IzzieSt

Hej dziewczyny
Dołączam do grona biegaczek, zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu, nie jestem pewna dystansu ale jest to jakieś niecałe 4 kilometry, zaczęło się na 25-28 minutach, wczoraj pokonałam ten dystans w 21 minut ale byłam spocona jak szczur! We wrześniu startuję w biegu więc motywacja jest ogromna. Największy problem mam chyba ze wzniesieniami, co prawda troszeczkę wtedy zwalniam ale i tak jest zadyszka. Od poniedziałku będę miała multisporta i chcę być bardzie aktywna, na pewno dołożę basen i siłownię. Dziś też zaliczyłam 70 minut jazdy na rowerze, a wieczorem mam nadzieję że nie znajdę żadnej wymówki i pójdę biegać!

Cześć!
Ja też mam pierwszy bieg we wrześniu :O Czyżby Poznań?

[IzzieSt]

Napisane przez Kiara91

Super! Gratuluje Jaki bieg? Tak konkretny deadline bardzo działa :P

business run
[1=b276cf7d045b24ab4154d1e 231f6ab4a04fdd640;6361251 1]Cześć!
Ja też mam pierwszy bieg we wrześniu :O Czyżby Poznań?[/QUOTE]
Kraków

Ja jak wracam to mam pod górkę więc tylko oby do latarni, oby do następnej, do ulicy itd

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Napisane przez IzzieSt

business run

Kraków

Ja jak wracam to mam pod górkę więc tylko oby do latarni, oby do następnej, do ulicy itd

Aaa, to ja Business Run w Poznaniu

[poshh]

Biega ktoś 10km/40min? Bo miałabym parę pytań

[may9313]

Eee ja to w 30 minut 4 km tylko robię :-D może dzisiaj skoczę w las, ale jeszcze nie wiem ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pl_madzia]

Ja 10km robię w 45min, teraz trenuję żeby zmniejszyć ten czas na jesień

[IzzieSt]

Wg moich obliczeń z google maps, moja trasa to 4,1km, wczoraj 23 minuty, dwa razy miała kryzys i chciałam wracać ale udało się

[La Monica]

Napisane przez pl_madzia

Ja 10km robię w 45min, teraz trenuję żeby zmniejszyć ten czas na jesień

Zazdraszczam
Ja zeszłam dopiero z 70 minut do 60 / 10km. A teraz takie upały...okropnie się biega, nie ma czym oddychać.

[Kiara91]

Napisane przez IzzieSt

Wg moich obliczeń z google maps, moja trasa to 4,1km, wczoraj 23 minuty, dwa razy miała kryzys i chciałam wracać ale udało się

No to biegasz szybko Poniżej 6 min/km, jeżeli chcesz więcej przebiec to spróbuj biegać w tempie 7 min/km

[IzzieSt]

Oj, tempo dopasowuję raczej do swoich możliwości danego dnia, nigdy tego nie liczyłam, jednego dnia jest lepiej drugiego gorzej, jedyne co to staram się podczas biegu cały czas mieć je na podobnym poziomie. Chciałabym dojść do 5km na luzie, a nie że po powrocie jestem cała mokra i czerwona

[kamil2n]

Jeśli zaczynamy bieganie, to warto zwróci uwagę na kilka istotnych parametrów tj. odpowiednie buty do biegania, wartości tętna w których biegać, jak często biegać, jaką dietę trzymać oraz co włączyć do niej - czyli jakie produkty. Wszystko już wiele razy zostało napisane, ale warto szukać zawsze najnowszych materiałów w internecie.

[poshh]

Napisane przez pl_madzia

Ja 10km robię w 45min, teraz trenuję żeby zmniejszyć ten czas na jesień

Ale masz jakiś określony cel np. to 40 minut o które pytałam? I w związku z tym lecisz jakimś treningiem czy raczej nie?

[Patusiak11]

Hej wszystkim!! Jutro zaczynam Ćwiczę regularnie z mel b ok 55 minut dziennie 6x w tygodniu, kilogramy spadły z 68 do 59 w 4 miesiące ;-) Teraz już jestem tak nakręcona,że ćwiczenia w domu przestały mi wystarczać Dlatego zaczynam robić dzień mel następny bieganie ;-) Buty są, motywacja jest tylko działać ;-) Powodzenia wszystkim!! ;-)

[no_rehearsal]

Witam się!

Biegam od niecałego miesiąca, nigdy jakoś specjalnie sportowa nie byłam, dzieciństwo pod szyldem wiecznego chorowania, reszta życia pod hasłem wiecznego lenia. Szczęście od losu, że jestem człowiek-rura i dość ciężko mi przytyć Aktualne 60 kg przy 170 cm wzrostu uważam za akuratne.

Bieganiem chcę podkręcić wydolność, siłę mięśniową na długich dystansach. Jak mi się finanse ustabilizują za jakiś czas, to dołączę siłownię. W zasadzie... #biegamboRysy
Kocham góry i chcę się w nich mniej męczyć, docelowo w przyszłym roku chcemy przejść z TŻ Bieszczady (ok 280 km), a za dwa lata moooże Główny Szlak Beskidzki (500 km...) z plecakami Marzy mi się do 40-stki zaliczenie przynajmniej połowy wszystkich Koron Gór Polskich, zostało 11 lat

Zaczęłam delikatnie od marszobiegów, ale szybko darowałam sobie plany treningowe, tylko biegłam do oporu, potem 2 min marszu, dalej bieg, i tak przynajmniej 40 min. I tu aż się sobie dziwię. Aktualnie, mając niecałe 80 km w nogach, mam wyniki ok 8 km w 50 min, biegam te 12-15 min bez przerwy, a raz nawet udało mi się machnąć 5 km ciągiem i to w niecałe 30 min

Wkręciłam się, chcę więcej

[Szybkobiegacz]

Napisane przez poshh

Biega ktoś 10km/40min? Bo miałabym parę pytań

Co chcesz wiedzieć?

Napisane przez poshh

Ale masz jakiś określony cel np. to 40 minut o które pytałam? I w związku z tym lecisz jakimś treningiem czy raczej nie?

Jeśli chodzi o rodzaj treningu - są różne szkoły: trening na określony wynik, trening na tempo, na tętno, na samopoczucie... i różne kombinacje. Ale generalnie szybsze bieganie to zawsze mniej lub bardziej dokładny plan i często opieka trenera.

[camillie]

Hej !
staram się biegać co najmniej 3 razy w tygodniu
ale kondycje mam baaaaaardzo słabą, szybko się męczę wczoraj jednak miałam chyba dobry dzieńbo biegłam przez 5 minut bez przerwy pozniej musze przerwyać ok. co minutę na minutę...

[ktsw]

ja w końcu dziś wybiegłam, trzymajcie kciuki żeby nic mi się nie przyplątało jak przez ostatni miesiąc... jak nie choroba to leń nie wiadomo co gorsze

[kajka_92]

jak ja Wam zazdroszczę. skąd brać mobilizacje? mnie potrafi wszystko zniechęcić. za wcześnie, za późno, zla nawierzchnia, mży, za gorąco, blablabla. wszystko źle.

[IzzieSt]

Napisane przez kajka_92

jak ja Wam zazdroszczę. skąd brać mobilizacje? mnie potrafi wszystko zniechęcić. za wcześnie, za późno, zla nawierzchnia, mży, za gorąco, blablabla. wszystko źle.

Szczerze? Staram się nie myśleć. Biegam o 20:30, jak dopuszczę do siebie jakąś myśl w stylu "za 15 minut", "zaraz bo dopiero jadłam/pilam/wrocilam" to bym nigdy nie wyszła. 20:30 zakładam buty, klucze w rękę i wychodzę, najtrudniej jest przekroczyć próg domu

[ktsw]

ja ogólnie lubię biegać, nie lubię wychodzić biegać wiec sobie tłumacze, najgorzej zacząć, bieganie jest super itd. muszę tylko zacząć, potem już poleci

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

U mnie kolejne postępy: 3,8km w 40 minut

[no_rehearsal]

Napisane przez ktsw

ja ogólnie lubię biegać, nie lubię wychodzić biegać wiec sobie tłumacze, najgorzej zacząć, bieganie jest super itd. muszę tylko zacząć, potem już poleci

o to, to!

Wczoraj najpierw byłam głodna, to musiałam zjeść, potem byłam najedzona, to nie mogłam bo kolka, a że zeżarłam wiadro fasolki, to zanim ze mnie zeszło nastała północ i było już za późno, więc w ogóle nie byłam...
Zgodnie z żelazną zasadą - jak nie masz problemu, to musisz go sobie stworzyć

[Doe]

Napisane przez kajka_92

jak ja Wam zazdroszczę. skąd brać mobilizacje? mnie potrafi wszystko zniechęcić. za wcześnie, za późno, zla nawierzchnia, mży, za gorąco, blablabla. wszystko źle.

- Najgorzej się zmobilizować do wyjścia, więc po prostu trzeba się zebrać w sobie i wyjść z domu, a potem już leci.

Po 12h w pracy: 5,5km - miałam siły na więcej, ale przygarnęłam na noc koleżankę, więc nie chciałam, żeby długo na mnie czekała.

[sandrek]

Pamiętam, jak tu pisałam, nie mogłam się zmotywować. Wyszłam raz biegać, wróciłam i tyle było z mojej przygody. Od niedawna biegam. Motywacja jest dużo większa. Chce po prostu polepszyć kondycję, znaleźć sposób na odstresowanie, odskocznie. Biegam co drugi dzień. Na początku znalazłam jakiś poradnik i plan "do 45 minut ciągłego biegu". Trzeba było zrobić test - biegniesz ile możesz, potem sprawdzasz czas jaki wytrzymałaś. Przebiegłam 5 km w niecałe 30 minut. Stwierdziłam, że będę tak sobie biegać. Trucht większy lub mniejszy, bez przerwy. Buty miałam już sportowe, które się sprawdzają do biegania. Ubrania specjalnego nie kupowałam, bo nie wiedziałam, ile wytrzymam. Ale planuje kupić. Zawsze biegam po miękkiej nawierzchni. Wychodząc Wychodząc domu idę kilka minut zanim dojdę do miejsca, gdzie nie ma twardego chodnika. Biegam średnio co drugi dzień. Jak pada, a na bieżni biegać nie chce, to zamiast tego robię trening w domu - włączam Chodakowską lub coś innego. Przed bieganiem się rozgrzewam, po bieganiu rozciągam. Widząc ile km przebiegłam czuję największą motywację. Czy warto coś zmienić czy postępowanie jest właściwe?

[mervie]

cześć! przyjmiecie mnie do siebie?
mam 30 lat, 8 miesięcy temu urodziłam pięknego bobasa, który zostawił mi na pamiątkę kilka kilogramów, a nawet dokładnie tyle co sam ważył.
Pomyślałam, że najlepszym i najbardziej dostępnym sportem byłoby bieganie... od niedawna w ogóle mam jakikolwiek czas dla siebie, więc chciałabym coś zrobić.
Oczywiście potrzeba mi motywacji i wiary w siebie.
No i całe życie zarzekałam się, że co jak co ale biegać to ja nie będę
a że trzeba pracować nad sobą i charakterem to postanowiłam złamać to postanowienie.
Dziś pójdę wieczorem pierwszy raz pobrykać.
Jakie macie wskazówki na dzień 1? nie patrzeć na zegarek? trucht? szybki marsz?
od tygodnia w domu kiedy mam chwilę robię sobie rozgrzewki i lekki trening kardio
poza tym obok siebie mam siłownię pod chmurką z orbitrekiem- czy ktoś to łączy może? czy na początek to za dużo?

[bejata440]

Marszo biegi rob
Nie zapominaj o treningu siłowym. Wzmacniaj mięśnie a nie tylko kardio.

Ktora biega systematycznie 3-4 razy w tygodniu ?