182 dni są Nasze - dieta, ruch, uroda (30.VI.2008)

[Exly]

Kas!a - Eh, ale przynajmniej sobie popatrzę w szkole na najpiękniejszego chłopaka na świecie

Napisane przez kas!a

A kiedy jest tłusty czwartek?

Też nie wiedziałam i zapytałam mamę kiedy jest tłusty czwartek... w odpowiedzi otrzymałam "w czwartek" Ale domyślam się, że w najbliższy (chyba)

Napisane przez kas!a

Taka fioletowa czcionka, pozytywne posty.

Może zmienić na pozytywny róż?


MonikaZamyślona - Nikt nie jest beznadziejny! Nawet ja!!! (stan krytyczny)
Nie smuć się, głowa do góry!

[kas!a]

Napisane przez MonikaZmyślona

A właśnie dziewczyny, że jestem beznadziejna.
Eh.

Pozdrowienia

A właśnie, że nie

Napisane przez Olga:P

Ech. wcale, że ... są Me

Why?

Napisane przez Exly

Kas!a - Eh, ale przynajmniej sobie popatrzę w szkole na najpiękniejszego chłopaka na świecie

Do szkoły się chodzi, żeby się uczyć, a nie chłopaków oglądać. Ach, ta dzisiejsza młodzież.


btw. Ja też

Napisane przez Exly

Może zmienić na pozytywny róż?

Pozostańmy przy pozytywnym fiolecie

[Olga:P]

Napisane przez kas!a

Why?

Bo tak jakoś uchodzi ze mnie motywacja?

btw. chodzenie do szkoły dla najpiękniejszego chłopaka na świecie też przerabiałam I wtedy dla niego nawet 10kg schudłam, ot to taka motywacja.

[malybuks]

[quote=kas!a;6405663]Malybuks - Witam Ładne zakupy. Jogurty naturalne?


Hej A koniecznie musza byc naturalne?? Kupilam owocowe ze zbozami i pitne .Nie znam sie na tym,ale bede wiedziala na przyszlosc Od wczoraj nie jem chleba A przegieciem juz jest ze wczoraj na obiad zjadlam rybe z warzywami na patelnie BEZ ZIEMNIAKOW ! Nie poznaje sama siebie Ciekawe ile jeszcze wytrzymam . Pozdrawiam Was i jak Wam idzie?

[kas!a]

Napisane przez Olga:P

Bo tak jakoś uchodzi ze mnie motywacja?

btw. chodzenie do szkoły dla najpiękniejszego chłopaka na świecie też przerabiałam I wtedy dla niego nawet 10kg schudłam, ot to taka motywacja.

Co to się dzieje, że z najbardziej wytrwałych dziewczyn motywacja uchodzi?

Ja nie tyle co chodzę dla niego. Po prostu jest dobrym 'upiększeniem' dnia

Napisane przez malybuks

Hej A koniecznie musza byc naturalne?? Kupilam owocowe ze zbozami i pitne .Nie znam sie na tym,ale bede wiedziala na przyszlosc

Najlepsze są naturalne.
Owocowe mają więcej węgli i nie są zbytnio polecane na redukcji.
Ale krzywdy nie zrobią

[Olga:P]

Napisane przez kas!a

Co to się dzieje, że z najbardziej wytrwałych dziewczyn motywacja uchodzi?

Nie wiem Nie umiem odnaleźć motywacji, cały czas wydaje mi się że mam jeszcze dużo czasu, ale... to nieprawda
Mogłabym zrzucać jeszcze winę na rodziców, przyjaciółki itepe. Mama kupuje mi co chwila jakieś batony, płatki miodowe (swoją drogą uwielbiałam je) , frytki... Mimo tego, że mówie jej, że nie chcę. Poza tym jakoś wstydzę jej tego powiedzieć. A jak brayt usłyszy to tylko głupie docinki...
Przyjaciółki co chwila chodzą na fast foody i jeszcze bezczelnie się pytają czy chcę iść z nimi... echh:/ Jakby nie mogły się przejść ze mną tak po prostu bez żarcia :| I tylko co chwle mi mówią, że nie powinnam się odchudzać, że wyglądam dobrze i takie tam. A to, że nie mieszczę się w ubrania to wytłumaczenie, że złe dobieram. Rany boskie, wszyscy mnie jakoś wkur*iają:/ Poza tym walczę od wakacji z ED I NAWET nie mam się komu wyżalić, bo nikt w moim najbliższym otoczeniu nie ma pojęcia co to jest. Jest mi tak strasznie źle Mimo tego, że mam poczucie winy to jem, jem i jem. Jestem już taka po prostu świnka. Ale ja musze wyglądać dobrze do 20 kwietnia

Dziewczynki pocieszcie mnie jakoś, bo widzę, że tylko tu mogę jakieś oparcie znaleźć.

Caluję

[Exly]

Kas!u, ojj upiększa, upiększa
Malybuks, superr! Gratuluję! Ja też zamierzam całkowicie(!) zrezygnować z ziemniaków (choć dzisiaj zjadłam pół gałki)
No i potem mi tak pizzą pachniało, ale nawet nie ugryzłam! Także jest dobrze, będzie lepiej a w wakacje - sexi ciałko

Hmm, jutro do szkoły mam na 9:35, bo nie mam dwóch pierwszych lekcji (WF'ów ) a że obiecałam sobie że od poniedziałku zacznę się ruszać, to wstanę ok. 7:00 i zrobię brzuszki, jakieś ćwiczenia, rozciąganie się.
Na kolację planuję zjeść jakiś omlecik albo jajecznicę No i coś bardzo ważnego... wezmę do szkoły II śn. Dawniej nie brałam i chodziłam głodna, a jak wracałam do domu to pochłaniałam pół lodówki, a teraz sobie będę robiła jakąś kanapkę(bądź bułkę) z ciemnego pieczywa z czymś lekkim i zdrowym w środku. Noo..

--------
EDIT: Olguś! No co ty! Nie wolno tak myśleć! Co do mamy, ja swojej powiedziałam że jestem na diecie i ona w pełni to zaakceptowała i nie kupuje mi słodyczy (ustaliłam, że zamiast słodyczy będzie dawała mi pieniądze!). Jeżeli jej powiesz, będzie Ci łatwiej, bo ona wiedząc, że się odchudzasz nie kupi Ci batoników, słodyczy itd., (tak mi się wydaje) a bratem się nie przejmuj! Ja mam dwóch i obaj nie raz mówią, jaka to ja gruba nie jestem, a ja w płacz. Uznałam, że zamiast się przejmować tego typu docinkami, wezmę się za siebie i z wami mi się uda! I Tobie też! Wszystkim nam się uda, bo jesteśmy super dziewczynki! Cóż... fast-foody, to jest narzędzie zbrodni i niezdrowe niewiadomo co. No bo kto wie, co tam tak naprawdę do tego jedzenia dają i jak je przyrządzają? Powiedz sobie "UDA MI SIĘ - jestem tego warta" i uwierz w to! Nie "chciałabym być szczupła" tylko: "będę szczupła!" z nami wszystko się uda!!!! I w tej chwili chcę zobaczyć w twoim poście dużo wesołych minek i ani jednej smutnej!!! Pamiętaj! Masz nas!

[kas!a]

Olga, dasz radę! Weź się w garść. Do 20 kwietnia jeszcze można zrzucić mnóstwo kilogramów.
A tego co mama kupuje po prostu nie jedz. Jak zobaczy, że wszystko leży nietknięte to więcej nie kupi nic słodkiego Bracia to bracia, zawsze powiedzą coś 'miłego' i 'poprawią nastrój', ale wiadomo, że często nie mają na myśli tego co mówią.
A takie przyjaciółki to chyba nie przyjaciółki. Powiedz im że nie masz ochoty na fast foody, że jesteś na diecie i czy musicie iść jeść te niezdrowe rzeczy. Albo jak idziecie gdzieś razem to zamawiaj wodę, albo miej przy sobie nesti (nie wiem jak to się pisze) i jak one wsuwają te niezdrowe rzeczy to sobie ją pij.
Kiedy byłam pierwszy raz na poważnej diecie to koleżanki ze szkoły każdego dnia kupowały sobie snikersy i zajadały na przerwie. Ja nigdy nie kupowałam. I wcale nie było mi z tym gorzej. Wręcz przeciwnie, czułam się podbudowana, że nie opycham się czymś co jest niezdrowe dla mojego organizmu i figury. I czułam się jeszcze blizej swojego celu. Nie patrz na te fast foody jak na sposób spędzania czasu z przyjaciółkami tylko kolejne wyzwanie do pokonania w Twojej diecie.

Chaotyczny ten mój post...



Exly - raczej wybrałabym jajecznicę. Omlet raczej na śniadanko, bo ma więcej węgli.


Właśnie sobie poskakałam 25min. aerobiku i 20min. ćwiczeń na brzuch i nogi. Teraz idę zrobić peeling kawowy , kolację i w końcu moje najukochańsze w świecie i długo wyczekiwane CSI Miami

[Exly]

No to będzie jajeczniczka

Kas!u, chaotyczny ale bardzo podbudowuje!!!

[Olga:P]

Kas!a- dziękuję Wiele razy nie jadłam z nimi tych hamburgerów, ale ile razy można im tłumaczyć... W szkole też batony itp. ale z tym sobie radzę. No, ale wyobraż sobie... wychodzisz z koleżankami i gdzie lądujesz? w kfc :/ Mimo tego, że mówisz, że NIE CHCESZ. Nigdy z nimi nie jadłam odkąd jestem na diecie, zawsze zamawiałam sobie cappucino , mniejsze zło. Ale od jakiegoś czasu po prostu z nimi nie wychodzę, bo mam tego dość. Echh.. fakt może to nie takie przyjaciółki jakie sobie wymarzyłam...
do 20 kwietnia zostało mi 12 tygodni i tyle samo kilogramów do zrzucenia... Muszę się wziąść za siebie inaczej z cudownego spotkania, które mam zaplanowane na ten dzień okaże się beznadziejne. Sorry, że tak wszystko przekreślam na wagę, ale wiecie jak to jest. Pierwsze wrażenie:|

Będę wam się codziennie rozliczała czy poszło mi źle czy dobrze, bo to chyba będzie mnie bardziej motywować. A jak będzie do d to będziecie mnie sprowadzać na dobrą drogę

A tak apropo ferie mam dopiero za 2tygodnie a ja już mam dosyć szkoły...

[kas!a]

Napisane przez Olga:P

Kas!a- dziękuję Wiele razy nie jadłam z nimi tych hamburgerów, ale ile razy można im tłumaczyć... W szkole też batony itp. ale z tym sobie radzę. No, ale wyobraż sobie... wychodzisz z koleżankami i gdzie lądujesz? w kfc :/ Mimo tego, że mówisz, że NIE CHCESZ. Nigdy z nimi nie jadłam odkąd jestem na diecie, zawsze zamawiałam sobie cappucino , mniejsze zło. Ale od jakiegoś czasu po prostu z nimi nie wychodzę, bo mam tego dość. Echh.. fakt może to nie takie przyjaciółki jakie sobie wymarzyłam...
do 20 kwietnia zostało mi 12 tygodni i tyle samo kilogramów do zrzucenia... Muszę się wziąść za siebie inaczej z cudownego spotkania, które mam zaplanowane na ten dzień okaże się beznadziejne. Sorry, że tak wszystko przekreślam na wagę, ale wiecie jak to jest. Pierwsze wrażenie:|

Będę wam się codziennie rozliczała czy poszło mi źle czy dobrze, bo to chyba będzie mnie bardziej motywować. A jak będzie do d to będziecie mnie sprowadzać na dobrą drogę

A tak apropo ferie mam dopiero za 2tygodnie a ja już mam dosyć szkoły...

A z kim to spotkanie, że tak na nie wyczekujesz i tygodnie odliczasz?
W kfc dobrą opcją są sałatki /bez sosów/. W sam raz na podwieczorek czy cóś.

Dobra, zobowiązujemy się do codziennego sprawdzania wyników Twojej pracy i kopania Cię w tyłek jak będzie trzeba


Tylko mi tu nie marudź na temat ferii A co my z Exly mamy powiedzieć? Ostatnie godziny naszej wolności.
A później kiedy mamy jakieś dłuższe wolne? Dopiero na Wielkanoc?

[MonikaZmyślona]

<spuszczony wzrok, skruszona mina, stuka w oparcie krzesła>

Ekhem ..
Mogę do Was wrócić?

[Olga:P]

Monika- przepraszam gdzie chcesz wracać? Tam gdzie już jesteś?


Właśnie sobie "pogadałam" z koleżankami i coś czuję, ze to się nie zmieni trudno. czkeać mi zostało na nową szkołe...

a od jutra wracam na zdrową drogę

[kas!a]

Napisane przez MonikaZmyślona

<spuszczony wzrok, skruszona mina, stuka w oparcie krzesła>

Ekhem ..
Mogę do Was wrócić?

YES, YES, YES!

[jolinnar]

Cześć
Olga nie przejmuj się. Kolezanki będą najedzone fast foodem i słodyczami, a Ty będziesz mieć satysfakcje, że silnej woli sie nauczyłas i super figure na lato wypracowalaś. Warto
A jeśli chodzi o wspólne wyjścia, może dadzą sie namówić na wstąpienie na przykład do baru salatkowego zamiast do kfc.
Jak nie chcesz mówić w domu o odchudzaniu ze wzgledu na docinki, to powiedz poprostu, że zdrowo i racjonalnie nie odżywiasz, dlatego nie jesz słodyczy, białego pieczywa itp.


Dzisiaj same zdrowe posiłki udało mi sie zjeść Jeszcze jakieś cwiczenia na brzuszek i będzie ok.
Wage mam popsutą i pokazuje wszystko z dokladnoscią do ok 3kg, czyli raz wchodze i widze 56, za moment 52 i tak na zmiane
Mierzenie jest bardziej wiarygode i prawie centymetr mniej w tali pokazuje, Nie jest to wiele, ale zawsze coś Jestem na dobrej drodze
Silnej woli od poniedzialku wszystkim<papa>

[MonikaZmyślona]

Dziękuję

A sio kryzysie!
Nowy tydzień nadciaga. Fajny będzie

[Exly]

Poniedziałek!!! A wraz z nim więcej motywacji, pracy, dietowania!
I kochaneee....! Nie załamujemy się!

Olguś, uda Ci się, z nami na 100%! Zresztą, kilka postów wyżej napisałam co myślę, o tej całej sprawie! Trzymam kciuki!!!

MonikaZmyślona - A to ty gdzieś odchodziłaś? No, przestań! To był na pewno tylko taki urlop! Witam ponownie i sukcesów w tym tygodniu życzę!

jolinnar, ohh takiej wagi to bym nie chciała. No ale pozostaje Ci mierzenie - zresztą... tak jak mi ! Gratuluję ubytku w talii

Kas!u, no to idziemy do szkoły .... ( DLACZEGOOO?!! )



A ja wstałam sobie wcześniej, porozciągałam się i zrobiłam 20 brzuszków (wiem, mało. Ale taką mam kondycję ) Ale codziennie systematycznie i nabiorę wprawy, będę zwiększać ilość brzuszków no i przygotuję się dobrze do wiosennego joggingu!
A teraz piję na czczo zieloną herbatkę, zaraz śniadanko i do szkoły.

KOBIETKI! JESTEŚMY WSZYSTKIE PIĘKNE, MĄDRE i OSIĄGNIEMY ZAMIERZANE CELE!!!! - powodzenia w nowym tygodniu.

Ale ja lubię poniedziałki!

[Olga:P]

Exly- a nie lepiej sobie porobić jakieś ćwiczenia?
Słyszałam, że to błąd robić duże ilości tych klasycznych brzuszków, bo pracują tylko jedne mięśnie, a należy rozruszać wszystkie. Ja sobie fajne ćwiczenia robię Właśnie zaraz będe szła je wykonać.

Dzisiaj z rana był wieśniaczek i pare garści miodowych płatków (kurde nie mogę się odzywczaić) Przed chwilą zjadłam lekki obiadek i niech się wszystko ułoży i do ćwiczeń! A potem na trening Jejku dzisiaj takie śliczne słoneczko, że się chce aż ćwiczyć hehe

Buziaki dziewczynki

[Exly]

Olga, nie wiedziałam Na szczęście dopiero pierwszy raz robiłam, więc nie weszło mi w nawyk no a człowiek uczy się na błędach.
A jakie masz te 'fajne ćwiczenia'? Podziel się
Właśnie wróciłam ze szkoły, zjadłam zupkę i wypiłam czerwoną herbatkę. Nie rzuciłam się po powrocie do domu na lodówkę, bo miałam II śn. w szkole i nie byłam tak głodna
No i muszę zabrać się za ćwiczonka, bo trzeba jakoś wyglądać w lecie

[Olga:P]

No jak dla mnie są fajne, bo w miarę szybko idzie I czuje jak pracuje :P
też miałam z wątku na wizażu ,ale nie pamiętam... i poza tym troszkę je zmodyfikowałam

1. To takie półbrzuszki, ale z aerobiku ważne jest, żeby mieć stopy położone na piętach samych, łokcie szeroko i ciągniemy brodą do góry (najprościej patrzyć się w sufit)
2. Pozycja ta sama jak w pierwszym tylko, że teraz trzeba zrobić dwa ruchy w górę (czyli na dwa:P)
3. Leżymy prawa nogą założona na lewe kolano, lewa ręka wyprostowana (tak równo z barkami:P), prawa na karku i lekki skłon do tego lewego kolana.
4. To samo tylko na drugą stronę.
5. Leżymy na pleckach nogi zgięte w powietrzu w 90 stopni , lekki rozkrok, rączki wkładamy pomiędzy kolanka i ciągniemy ręce do przodu.
6. Lezymy, nogi wyprostowane w górze i podnosimy biodra do góry. (z aerobiku wiem, że najlepiej bardzo prosto je podnosić, oczywiście w miarę możliwości)

Wszystko powinno się robić 3 serie po 15 powtórzeń. Ja natomiast robię każde ćwiczenie po 50 powtórzeń

Dla mnie to są najprzyjemniejsze ćwiczenia jakie robiłam, a raczej starałam się zrobić na brzuchol.:P i czytatałam, ze efekty niezłe są. też coś czuje, robie je teraz 2tydzień.

[Exly]

O, już sobie zapisuję i w wolnej chwili na pewno skorzystam.
Dziękuje

[Olga:P]

Napisane przez Exly

O, już sobie zapisuję i w wolnej chwili na pewno skorzystam.
Dziękuje

Nie ma za co Mam nadzieję, że się przydadzą.
Ja sobie już dzisiaj zaliczyłam te ćwiczonka

[kas!a]

Szybko mi lekcje zleciały, po 15 byłam już w domu.
Tak jak Exly zjadłam zupkę i wypiłam herbate czerwoną

2 razy wyszłam w nowych kozaczkach i już je zniszczyłam. Całe miasto przeszłam, żeby je znaleźć a tu taki klops. Także jutro do szkoły idę w trampach
i pokłóciłam się z przyjaciółką.
Więcej grzechów nie pamiętam.

Napisane przez Olga:P

Dzisiaj z rana był wieśniaczek i pare garści miodowych płatków (kurde nie mogę się odzywczaić) Przed chwilą zjadłam lekki obiadek i niech się wszystko ułoży i do ćwiczeń! A potem na trening Jejku dzisiaj takie śliczne słoneczko, że się chce aż ćwiczyć hehe

Buziaki dziewczynki

Oj, ja już nawet nie pamiętam kiedy jadłam inne płatki niż musli Chyba to były fitnessy, kilka miesięcy temu.
Na śniadanko była jajecznica z jednego jajka z parówką drobiową + 2 wafle ryżowe. Parówki mogą być na diecie? Chyba raczej nie? Ale jakoś nic innego pod ręką nie było, a nie chciałam żeby mi w szkole w brzuchu burczało.


Idę się uczyć do kartkówki z polaka W sumie proste tematy, ale nowa nauczycielka, więc nie chcę dostać złej oceny na wstępie.
Później się wezmę za wiedzę o kulturze i jak zdążę to poćwiczę.

Dziwny dzień. Nie dość, że nie lubiany przeze mnie poniedziałek, zepsułam buty itepe itede to jakoś fajnie się czuję


Będę taka pozytywna jak nasza Exly i też pojadę na kolorowo :

Miłego, dietetycznego dnia Dziewczyny!

[Olga:P]

Hej

Właśnie wróciłam z treningu. Jejku jak mnie wymęczył gościu Ćwiczenia siłowe miałyśmy, czyli skakanie przez płotki jakieś rurki, ćwiczenia z piłkami lekarskimi, na muły ćwiczenia, pompki itepe.. a rozgrzewka nieźle się zgrzałam Ale to dobrze

Ile pijecie herbat czerwonych dziennie?

Także dzień zaliczam do udanych

[MonikaZmyślona]

Olga - super ćwiczonka
A co do herbat - różnie, na poczatku odchudzania nawet litr dziennie, teraz zdarza sie, ze 2 tygodnie ani jednej .. Jak mi sie przypomina to sie napije, teraz w taka słote przerzucilam sie na owocowe

Kurka, jutro do szkoły trzeba iść już ;( (dzisiaj nie poszłam z powodu perspektywy jedynie 2 nudnych lekcji ) Ale za 2 tygodnie ferie mam. Szybko zleci

Pozdrowienia

[Olga:P]

Ja też mam ferie za dwa tygodnie, ale przyznam się, że mogłyby być wcześniej, bo jestem strasznie zmęczona, wyspać się chce spokojnie.

[Exly]

Kas!u, to wytrzymałe te buty były
Od jutra pełną parą, bo dzisiaj pozwoliłam sobie o 16 na jajecznicę z pieczarkami i cebulą!!!! Nieładnie
No a jutro, sobie wcześniej wstanę poćwiczę i zacznę dzień przyzwoicie i przyzwoicie skończę!

Olga, ja piję nieokreślone ilości. Czasem 1, czasem 2, czasem 4, ale słyszałam, że powinno się 4-5 (albo 5-6) nie pamiętam dokładnie..
I! Nie zalewać wrzątkiem, tylko odczekać 2 minuty i dopiero zalać - tak się powinno parzyć


A jak u was dziewczynki kochane z tłustym czwartkiem? Jakiś grzeszek, czy tak jak ja zero, nic, pustka?

[kas!a]

Napisane przez Olga:P

Ile pijecie herbat czerwonych dziennie?

Różnie. Ogólnie wypijam dziennie koło 1,5l a w tym jest czerwona, zielona, czasem owocowa lub czarna.

Napisane przez Exly

Od jutra pełną parą, bo dzisiaj pozwoliłam sobie o 16 na jajecznicę z pieczarkami i cebulą!!!! Nieładnie

A tam, przecież to chyba nie zbrodnia Zależy z ilu jajek.

Napisane przez Exly

A jak u was dziewczynki kochane z tłustym czwartkiem? Jakiś grzeszek, czy tak jak ja zero, nic, pustka?

Pożyjemy, zobaczymy

[wiki124]

Dobry wieczór. Znalazłam tenże wątek i zwracam sie do Was z zapytaniem czy mogę dołączyć? Potrzebuje wsparcia i ogromnej motywacji do ćwiczen i diety, bo cinko z tym u mnie Np dzis....na sniadanie biala kromka chleba z serkiem bialym i ketchupem do tego plusz active na pobudzenie, obiad- ziemniaki z filetem z kurczaka w panierce,potem spontaniczne zupelnie niepotrzebne zatrzymanie sie, w drodze do kina, w mc donaldzie na mc chickenamasakra a teraz zjadłam kanapke z nutella choc zielona herbatka do tego
pomocy dziewczyny !!

[ikonka86]

dziewczynki jak juz gdzies pisalam, polecam na brzuszek cwiczenia 8 minutes abdomen (na youtube.com sa). na poczatku raczej na pewno wszystkich nie zrobicie, ale bedziecie czuly miesnie brzuszka baaardzo wyraznie