Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[MonnieB]

Gadasz straszne głupoty , na prawdę. Nie mów mi o mojej moralności proszę cię, bo trochę cie ponosi na prawdę.

Nie dostanę mieszkania które mogłaby dostać osoba niepełnosprawna, dostanę takie które prawdopodobnie będzie całe do remontu, który zrobię sama. Nie dostanę niczego w fajnym bloku. Może na 10 piętrze w starym wieżowcu.
Ja wiem jak działa system, mam znajomych w councilu, dowiadywalam się. Jak już mówiłam jestem też na liście w housing association, też nie mogę?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[MonnieB]

Jak jeszcze raz przeczytam że ktoś musi dokładać do czynszu to serio, padne. Mieszkania są własnością councilu które idą tylko do mieszkańców którzy są na liście. Więc na prawdę nie wiem jak w inny sposób council dostanie za te mieszkania więcej na rynku? Może nowa praktyka i oddanie mieszkania dla agencji i wynajem? Bo nie wiem? Śmiać mi się chce. Housing register jest otwarty dla każdego. Place swoje podatki, pracuje legalnie, ciekawe dlaczego mam nie aplikować? Nie wiem? Nawet dostałam list z councilu na temat joining housing register. A wy robicie gówno burze o nic a ty kahoko masz w ogóle czelnosc mi pisać o mojej moralności, jakbym kogoś wyrzuciła z takiego mieszkania i się tam wprowadziła. Wstydzcie się na prawdę, wasze komentarze i podejście są okropne. I brak wiedzy również zaskakuje. Spadam z tego wątku. Królowe moralności.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[enn_]

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[donka_bez_ogonka]

Benefity fuj! Mieszkania z Councilu jeszcze gorsze fuj! Mi to sie noz w kieszeni otwiera, jak widze, ze ktos kto nie jest rodowitym anglikiem probuje tutaj w Londynie normalnie zyc. ANGLIA DLA ALGLIKOW! Rasowych! Z dziada pradziada! A nie dla jakis podrabiancow!

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[enn_]

O czym Ty mowisz? Zadna z nas nie pisze nic o narodowosci, ja uwazam, ze ludzie zdolni do pracy powinni pracowac i zadbac samodzielnie o swoje utrzymanie, czy to Anglicy czy Polacy. Jednoczesnie jestem zdania, ze osoby naprawde poszkodowane przez los, powinny miec zapewnione w pelni godny byt. W tym momencie proporcje sa nieco inne, masa pieniedzy idzie na utrzymanie ludzi, ktorzy moga sami sie o siebie zatroszczyc, a jednoczesnie relatywnie malo idzie na sensowna pomoc realnie potrzebujacym, czy rozwiazania systemowe w rodzaju edukacji itp.

Uwazam za nie fair to, ze ktos, kto ma fanaberie "chce mieszkac w Londynie" (sory, jedno z najdrozszych miast NA SWIECIE, nikt tu nikomu nie kaze zyc, naprawde, to nie jest zadne minimum) zeruje na innych ludziach, ktorzy zap*erdalaja.

Sprobuje ujac to prosto: Monnie moze dostac mieszkanie z councilu TYLKO DLATEGO, ze Kahoko, Travis i ja decydujemy sie nie zerowac na systemie w ten sam sposob. Gdyby kazda osoba, ktorej sie "nalezy" brala od panstwa co sie da, to panstwo nie mialoby pieniedzy na rozdawnictwo, nie wiem, co tu jest trudnego do zrozumienia. Te pieniadze nie biora sie znikad, ktos (=ludzie placacy podatki) sie na to skladaja.
Uwaga, szok: to dziala na takiej samej zasadzie jak sluzba zdrowia, ktora tez nie jest wcale darmowa.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[donka_bez_ogonka]

Mam prawo miec swoje zdanie i swoje racje

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[enn_]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Mam prawo miec swoje zdanie i swoje racje

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Jestem pod wrazeniem jakosci tego argumentu jako odpowiedzi na moj post, zwlaszcza biorac pod uwage fakt, ze nikt Ci nie odmawia prawa do opinii.

[sylwiakaa]

brak slow.. Monnie niektorych tu nie przegadasz... olej to i zyj po swojemu

[fretkabetka]

Jestem kolejna w teamie antybenefit. Uważam, ze benefity powinny być tylko dla niepełnosprawnych, chorych i starszych ludzi. Kilka dni temu spacerowaliśmy po Rotherhithe i mijając councilowe bloki dyskutowaliśmy jakie to niesprawiedliwe, że ktoś musi płacić za mieszkanie grube pieniądze, a obok ktoś dostanie mieszkanie za ułamek ceny, no ale może rzeczywiście dzieci ludzi żyjących w takich gettach zobaczą, ze można inaczej żyć. W tym momencie dziewczyna przed nami, a potem mąż oberwali kamieniami. Dzieci (wiek <15) z owego councilowego bloku bawiły się w rzucanie kamieniami w białych ludzi. A cela i silę mieli potężna, gdyby mąż nie zasłonił się papierową torba z ciuchami w środku, która osłabiła siłę uderzenia, to mogliby go poważnie uszkodzić. Wolę sobie nie wyobrażać co będą robić jak dorosną. Monnie jesteś pewna, ze chcesz mieszkać w niebezpiecznym środowisku? Mieszkam na "zwykłej ulicy" otoczonej ze wszystkich stron osiedlami socjalnymi i mimo, iż nas też jeszcze nie stać na kupno mieszkania, to nawet za darmo nie chciałabym żyć w takim miejscu. Brzydko, syf, głośno i niebezpiecznie, takie getta jak z jakiegoś strasznego filmu, brr. Może w innych dzielnicach jest lepiej.

Mieszkanie pod nami było councilu (połowa wiktoriańskiego domu, oby takie ci się trafiło) dowiedzieliśmy się o tym od sąsiadów, po tym jak się dziwiłam, dlaczego council wymienia zamki w prywatnym domu. Ludzie, którzy dostali to mieszkanie od councilu wykupili je za 100 tys i sprzedali za 350tys. W międzyczasie wynajmowali je po rynkowych stawkach. Na chorych, ani tym bardziej biednych nie wyglądali (torebki LV, dwa nowiutkie mercedesy, więc nasze zaskoczenie było spore, ze dostali mieszkanie od państwa). Jak się takie rzeczy widzi, to ciężko być probenefit.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Mam teraz stycznosc z ludzmi, ktorzy pobieraja benefity. Kahoko ma racje, ze ludzie korzystaja z dziury w przepisach, bo wiekszosci te pieniadze nie powinny sie nalezec.

[MonnieB]

Chce mieszkac blisko pracy. Jak juz pisalam, nie jestem tylko na liscie councilu, jestem takze w kolejce w housing association. Jedna operuje w Dartford, a druga na Greenwich. Mam zamiar dolaczyc jeszcze do innych, mimo, ze czynsz wcale nie jest taki niski, to na pewno nizszy niz private renting. I to so wlasnie te affordable homes, programy dla osob ktore w wiekszosci sa single, bez benefitow itd. Tak jak ja. Ja nie mam zamiaru pobierac zadnych datkow od panstwa, nigdy, kiedys stracilam prace na 4 miesiace, nie mialam nic, nie wzielam ani grosza od panstwa, zapozyczylam sie u kolegi. I jak dla mnie takie wmawianie mi, ze ja zeruje na systemie to na prawde sa zarty. Te mieszkania sa dla kazdego, taki tutaj jest system ze kazdy moze dostac mieszkanie od panstwa. Jak dla mnie to super pomoc dla ludzi, fajna rzecz ktora robia. Daja szanse kazdemu na normalne zycie w mieszkaniu bez leku ze go wyrzuca, ze nie spodoba sie nowy kolor scian, ze landlord nie chce naprawic pralki itd. Nie rozumiem tego wielkiego bolu, ze council daje mieszkania ludziom.
Przeciez ja pracuje, na full-time, place normalne podatki, od 7 lat je place. Mam zamiar wyprowadzic sie z Londynu, do Kent. Ale nie wiem jak sie potoczy moje zycie dlatego bycie na liscie z councilu moze mi sie przydac, ale to nie znaczy ze z tego skorzystam jesli dostane mieszkanie.

Jak dla mnie macie na prawde bardzo dziwne spojrzenie na swiat, wszystko jest zle, wszystko niedobre, kazdy chce na was zerowac, biedactwa.

[kahoko hino]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;64435811]Mam teraz stycznosc z ludzmi, ktorzy pobieraja benefity. Kahoko ma racje, ze ludzie korzystaja z dziury w przepisach, bo wiekszosci te pieniadze nie powinny sie nalezec.[/QUOTE]

Bo naiwny systemotworca myślał, że ludzie się zgłoszą, jak będą w potrzebie. Ale z drugiej strony masa twierdzi, że jak dają, to czemu nie korzystać? Te mieszkania nie przynoszą zysku, spowalniaja rynek nieruchomości (i kupna i wynajmu), i powinny być zarezerwowane dla tych, którzy tego potrzebują, a nie kapryszą.

Bycie singlem to nie jest choroba, niepełnosprawność czy ciężki wypadek losowy i bankructwo. To jest Twój wybór stylu życia i używanie tego jako argumentu do roszczenia sobie praw już nawet nie jest śmieszne. A to, że system na to zezwala - cóż, płacimy za to wszyscy.

[enn_]

Monnie, ciagle nie rozumiesz, ze TY mozesz korzystac z takiej pomocy tylko dlatego, ze ktos inny (m.in. rowniez zdolny do pracy singiel) NIE korzysta z takiej mozliwosci.

Natomiast fakt, ze tak sie obnosisz z tym, ze placisz tu podatki od 7 lat mnie szokuje. Placenie podatkow to zaden powod do dumy albo usprawiedliwienie roszczeniowej postawy, to zwykly, kurna, obowiazek.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[MonnieB]

No tak, bo faceci chetni do zwiazku to rosna na drzewach, bede brac pierwszego lepszego zeby tylko miec zwiazek. No raczej nie. Najpierw musze ogarnac siebie, swoje zycie itd zeby w ogole myslec o tym zeby byc z kims. A na przyklad jesli wybralabym zycie samotne to co wtedy?

Te mieszkania sa dla wszystkich, kazdy moze korzystac, to ze wy nie korzystacie to jest tylko i wylacznie wasz osobisty wybor. Jesli chcecie kupic swoje - fajnie, gratuluje. Chcecie wynajmowac pokoj, tez super. Wynajmowac mieszkanie, no jasne, czemu nie. Kazdy sobie robi co uwaza, ja nikogo nie okradam, nikomu niczego nie zabieram, nikt za mnie nie placi. Jestem przeciwko braniu benefitow przez ludzi ktorzy nie chca isc do pracy, ktorzy siedza i nic nie robia, nie chca sie rozwijac itd. Ale skoro panstwo daje ludziom mozliwosc mieszkania po nizszej cenie to dlaczego z tego nie skorzystac?

Housing association tez wam nie pasuje? Bo nikt sie nie wypowiedzial na ten temat.

[kahoko hino]

Mieszkania tańsze, rządowe, są dla ludzi z niskim dochodem. Ty nie masz niskiego dochodu.

[MonnieB]

Jak na Londyn mam niski dochód, to że są ludzie którzy zarabiają minimalna stawka to nie znaczy że ja mam wysoki dochód bo nie mam. Mortgage nie dostanę nigdzie.

Nie masz wiedzy w tym temacie za grosz a masz najwięcej do powiedzenia. Przykre.

http://www.royalgreenwich.gov.uk/inf...using_register zapraszam do lektury.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Niambie]

A juz tak fajnie i milo tu bylo przez jakis czas

[donka_bez_ogonka]

Niambie dziwi Cie to? Wg mnie to nic nowego na tym watku. Za kazdym razem co byl temat benefitow, to byly gownoburze

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[kahoko hino]

Napisane przez MonnieB

Jak na Londyn mam niski dochód, to że są ludzie którzy zarabiają minimalna stawka to nie znaczy że ja mam wysoki dochód bo nie mam. Mortgage nie dostanę nigdzie.

Nie masz wiedzy w tym temacie za grosz a masz najwięcej do powiedzenia. Przykre.

http://www.royalgreenwich.gov.uk/inf...using_register zapraszam do lektury.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

niski dochód to najniższa krajowa i jej okolice, gdy mamy do czynienia z matką z dzieckiem. taka matka dostaje tanie mieszkanie councilowe, a jak po kilku latach stanie na nogi, to może da radę je wykupić i będzie miała stabilizację i miejsce na odchowanie dzieci, bez ojca, który ją leje. po to jest pomoc rządowa.

nie masz niskiego dochodu. jak na Londyn również. stać Cię na wynajem i życie, więc przestań zaklinać rzeczywistość, że jak Ci kredytu nie dadzą, to znaczy, że klepiesz biedę.

[Niambie]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Niambie dziwi Cie to? Wg mnie to nic nowego na tym watku. Za kazdym razem co byl temat benefitow, to byly gownoburze

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

W sumie to nie. Wroce jak wyjrzy slonce

[MonnieB]

Nie napisałam że klepie biedę, ale te mieszkania nie są dla ludzi o niskich dochodach. Państwo daje możliwość ludziom wynajmu po niskich cenach, mają mieszkanie na całe życie, nie muszą się martwić. Ale nie, źle, nie bierz. Bo? Po to jest ta możliwość żeby z niej skorzystać.

Matka wcale nie musi dostać mieszkania od councilu, może dostać mieszkanie prywatne za które zapłaci Council - jej benefity.

Ja mam niskie dochody, w UK patrzą na household income, mój household income jako jednej osoby jest bardzo niski. Ja rozumiem że dla niektórych to co ja zarabiam to może być sporo, ale to w sumie jedynie właśnie dla osób które są na minimalnej, cała reszta twierdzi ze mój przedział zarobkowy jest kiepski. Nawet mi bank powiedział że jestem na low income, no ale bank nie wie przecież też. Nikt nie wie, tylko wizaż.

Stać mnie na wynajem pokoju, ale nie stać mnie na wynajem mieszkanie. A wynajmowanie pokoju przez lata to jest dla mnie wegetacja, a nie życie. Będę wynajmować pokój z dwoma kotami? Oczywiście wiadomo że to są czarne scenariusze, zakładam że znajdę sobie partnera, ale jeśli nie to muszę liczyć tylko na siebie i mam zamiar skorzystać z opcji jakie mam. Chyba że magicznie znajdę pracę za więcej niż 50k to wtedy nie będę się martwić. Są różne możliwości, myślałam też o przeprowadzce np. Do Sevenoaks albo Gillingham. Po prostu rozważam wszystko, Council housing register jest tylko jedna z opcji. Chcę zapewnić sobie dobra przyszłość, robić to co lubię i nie martwić się ze w każdej chwili mogę stracić mieszkanie i muszę szukać od nowa.

Nigdy w życiu na nikim nie zerowalam, nie brałam żadnych benefitow, nawet jak mi przyslugiwaly bo umialam sobie poradzić. Ale nie rozumiem dlaczego mam nie wziąć mieszkania od państwa które należy się każdemu kto tutaj mieszka? Inna sprawa to to czy każdy je dostanie, ale nie mówimy o tym tylko o tym kto może być na liście. Każdy. Każdy kto ma to ochotę. Low income, high income, z dziećmi, bez dzieci. Ja mam entitled jedynie do studio albo small one bedroom I tylko takie gdzie przyjmują ze zwierzętami. W większości starych mieszkań councilu można mieć zwierzaki, w nowych niestety nie.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[danana]

Ja znam rodzine z dwójka dorosłych dzieci którzy dostali mieszkanie z councilu i to całkiem niezłe,ona pracuje on rownież zarobki nie jakieś duże ale tez nie najniższe.Ja tego nie potępiam..Ale ja nie z tym napiszcie ile mniej więcej w Londynie zapłacę za farbowanie dość cienkich włosów długość za ramiona? Chodzi mi o taki sobie salon wiecie nie jakiś mega drogi ale tez nie taki naj naj tańszy a może cis polecicie jak macie w zachodnim Londynie? dzięki z góry

[travis]

Około 40f

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[MonnieB]

Ja ostatnio farbowalam włosy za darmo w salonie na Kensington. Testowali nowa farbę. Na prawdę fantastyczna, trzyma się świetnie, nie zniszczyła mi włosów ani trochę, pokryła odrost. Jestem bardzo zadowolona. Ja na twoim miejscu weszłabym na Groupon i poszukała ofert bo jest tam ich sporo. Oczywiście sprawdź opinie o salonie. A jeśli chcesz za darmo to wejdź na Gumtree i wpisz coś w stylu free colour. Może akurat.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Shevya]

Przerażacie mnie czasem. Nikt nie ma wpływu na to, na co idą nasze podatki, więc dajcie spokój - nie płacicie jej do kieszeni, żeby ten temat tak mielić aż do porzygu. A i tak wolałabym, żeby te pieniądze szły na takich ludzi, a nie na cyganerię. Ale na świecie nie ma sprawiedliwości i my tu jej na nowo nie stworzymy. Jest dziura, to się w nią włazi lub nie - każdy według swojej moralności.
Mi osobiście musieliby płacić, żebym się chciała osiedlić tu na stałe; takich stanów depresyjnych to nigdy nie miałam. Podziwiam każdego, kto planuje tu życie - naprawdę, że Was to nie męczy...

Co do włosów - ja płaciłam £60 (lub 50, nie pamiętam dokładnie) w pierwszym lepszym polskim salonie, ale to na wschodzie. Szału nie było. Teraz zdecydowanie team henna, jak się w końcu uporam z uzyskaniem czerwieni zamiast rudego, póki co trzy razy mi ta sztuka nie wyszła i jestem marchewką

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Shevya

Mi osobiście musieliby płacić, żebym się chciała osiedlić tu na stałe; takich stanów depresyjnych to nigdy nie miałam. Podziwiam każdego, kto planuje tu życie - naprawdę, że Was to nie męczy...

A z jakiego powodu masz stany depresyjne? Chodzi ogolnie o kraj czy o pogode czy cos innego? Moj TZ tez nie lubi tu byc, mi to poki co obojetnie gdzie jestem.

[travis]

Ja się czuję tu lepiej niż w Polsce. Czuję się wolna, czuje ze mogę osiągnąć to co chce 😁 mam możliwość podróżować etc a do pogody przywyklam 🤗

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[adka0401]

Sory MonnieB ale jak mowisz ze zarabiasz 40k rocznie to nie stac cie na wynajem jakiegos 1bed mieszkania w zone 2 ?

Nie bede tu pisac ile kto zarabia ale wydaje mi sie ze w takim przypadku jestes malo gospodarna, bo mieszkanie mozesz spokojnie znalesc za okolo 1200 to zostaje ci jeszcze ponad 1800 na cala reszte...

I ktos tutaj pisal, moge to biore benefity .. Jasne czemu nie... Najwyrazniej ta osoba nie doswiadcza co miesiac bolu gdzie moglaby miec okolo 2k wiecej na wlasnie wydatki. Ja nie placze, bo zdecydowalam sie zyc w Londynie i ten fakt zaakceptowalam ale dolaczam sie do antybenefits gdzie uwazam ze powinny byc one tylko dla tych ktorzy naprawe ich potrzebuja a nie siedza w angli i wioda sobie spokojne leniwe zycie, tylko jaki w tym cel ? Tego nie rozumiem...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Monnie nie zarabia 40 tysiecy, wlasnie dlatego wspomina, ze jej nie stac na samodzielny wynajem. Reszty postu nie doczytuje, bo wparowalas czytajac po lebkach.

[donka_bez_ogonka]

"Camber Sands incident: Three swimmers dead after being pulled from sea following rescue operation"
A ja tam bylam z 3 tyg temu!

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka