Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówki 2016 - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-09-20, 08:38   #3511
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja tez zamierzam z Wami pisac tylko na razie nie ogarniam systemu. Wczoraj wyszlismy ze szpitala, jeszcze jedna noc tam to chyba bym sobie w lep strzelila. Przedwczoraj to juz caly dzień tam przeryczalam, zreszta wczoraj w domu tez ryczalam. Miałam opisać ten poród ale to na komputerze musze zrobić a nie za bardzo jest na to czas. Rozkręcam laktacje, ale maly strasznie mi sutki pogryzl i dzisiaj np ulalo mu się mlekiem z moja krwią. Posmaowalam na noc maltanem, zobaczymy jak będzie rano. Jak maly ssa to okazuje sie ze jakiś pokarm jest, ale niestety laktatorem nic się nie ściąga. To tyle u mnie. Idę spacc bo za 1,5h kolejne karmienie
Rybka, twój synek musi brać głębiej sutek do buzi. Nie samą końcówkę ale łącznie z otoczka tzw aureola. Wtedy to nie boli. Czyli czekasz aż otworzy mocniej buźkę i pakujesz dużo, sutek i to co dookoła.

Laktator zawsze ściąga dużo mniej niż samo dziecko.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Nie wiem czy znasz angielski ale tu jest ładny film na yt jak dziala karmienie (od 1.50 jest jak prawidłowo to ma wyglądać)
https://youtu.be/Zln0LTkejIs

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Acha, jeśli niewygodnie ci na siedzaco (ja na siedząco to tylko z poduszką do karmienia) to weź go na łóżko, połóż na boku i tak karm, bo to chyba najłatwiejsza pozycja, zwłaszcza jak człowiek jest polprzytomny. Tylko uważaj żeby z nim nie zasnąć
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 10:04   #3512
chrupa
Zadomowienie
 
Avatar chrupa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: podwarszawie południowe ;)
Wiadomości: 1 269
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Dzień dobry. Dziś trochę lepszy nastrój. Zaraz się zabieram za sprzątanie, może młoda się da przekonać do wyjścia wreszcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
chrupcia nareszcie na świecie! 41+5/40
chrupek 32/40
chrupa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 10:10   #3513
Beatkalopatka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 89
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Hej dziewczynki. Ja jestem obecna bardzo rzadko bo mały w ciągu dnia nie bardzo pozwala ale zaglądam i jestem z WAMI. Franuś 18.09 skończył miesiąc. Ja mimo CC nie miałam problemu z karmieniem bo akcja porodowa już ruszyła i w momencie gdy dostawałam znieczulenie to skurcze już miałam co 4 minuty. Położna mówiła, że to właśnie pomogło. W poprzedniej ciąży dopiero na drugi dzień mleko mi się pojawiło. My najbardziej lubimy się karmić na leżąco. Przytulamy się brzuszek do brzuszka i jest nam dobrze a ja mogę troszkę odpocząć. Smoczka niestety Franek nie chce ale ja nie odpuszczam. Ogólnie jest ok. ale zmęczona jestem nie ukrywam.
Pozdrawiam i gratuluję wszystkim mamusiom rozpakowanym i dużo snu życzę a tym nierozpakowanym cierpliwości.
Będę zaglądać i podczytywać mam nadzieję, że częściej.
Beatkalopatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 11:14   #3514
Beti2016
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 915
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Hejo

Też jestem. Choć dostałam zaproszenie parę dni temu właśnie na fb. Jak będę miała chwilkę to tu też będę pisać ale na fb mi łatwiej bo dostaje powiadomienia i można od razu odpisać jest się na bieżąco a tu wchodzę od czasu do czasu i nadrabiam.

Ale od początku

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek.

Ja byłam w piątek na ktg i skurcze miałam jak zawsze. Po powrocie do domu też były potem straszne miałam kłucie w bożenie. Wieczorem podjechaliśmy na ip. Byoam tam o 19:30. Dzieci zawieźliśmy do moich rodziców. Kolejka była ale byłam 3. A lekarza nie ma. Łaskawie przyszedł ok 22. Mąż miał nocki zadzwonił że będzię później. W końcu poszłam do położnej i mówię że rezygnuję bo man dość czekania. Więc ona mnie przebadała i było 3 cm. Powiedziała że lekarz na pewno wyśle na porodówkę. Więc ridzice z dziećmi do nas do domu. Mąż po torbę do domu. A ja czekałam. Ok 24 poszłam na porodówkę.
Tam się przebrałam lewatywa ktg i skakanie na piłce. Po chwili było 4. Weszłam do wanny bo chciałam w niej rodzić siedziałam godzinę. Wyszłam to dostałam większych skurczy i rozwarcie na 5. I stało w miejscu. Skurcze były bardzo bolesne ale głowa nie schodziła. Co godzinę masaż szyjki dostałam 2 czopki i rozwarcie ok 6 było 7-8 ale głowa dalej wysoko. Kazali czekać na lekarza. Zjawił się po 10 i zlecił oxy. Podłączyli ok 11. Zaczęła się masakra wtedy. Dostałam z automatu mega parte bóle i czułam jak synuś idzie cm po cm. Urodziła się główka i zrobił się problem. Wezwano wszystkich do mnie bo mały utknął i nie mogłam go urodzić. Ja parłam położna ciągnęła i 2 lekarzy na moim brzuchu wypychało go. Było to straszne. Ale udało się i 17.09.2016 o 11:17 urodził się Adaś. Niestety przez ten poród dostał 7 pkt. Złamali mu też bark. Waga 3640 i 58 cm. Dobra inf dla mnie że nic mi nie nacinali i nic nie pękło. Jakiś cud przy tym wszystkim.
Barkiem kazali się nie przejmować bo sam się ponoć zrośnie do 10 dni. Ale ja i tak wyłam jak bóbr bo się o niego bałam.

Wczoraj wyszliśmy do domu. Żeby było mniej wesoło ze skierowaniem na zabieg na piątek podciąć wędzidełko pod językiem bo jest malutkie.
Karmimy się i nawet sobie Adaś z tym daje rade ale to mu ułatwi jedzenie a w przyszłości też mowę.

Dziś jest bardzo grzeczny. Śpi i je. Nawet wiercenie mu nie przeszkadza bo u nas dalej remont elewacji. Już mam ich dość. Mieli termin do końca lipca potem do sierpnia a to do grudnia się zapowiada.

Trzymam kciuki za brzuchatki.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Rybka, twój synek musi brać głębiej sutek do buzi. Nie samą końcówkę ale łącznie z otoczka tzw aureola. Wtedy to nie boli. Czyli czekasz aż otworzy mocniej buźkę i pakujesz dużo, sutek i to co dookoła.

Laktator zawsze ściąga dużo mniej niż samo dziecko.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Nie wiem czy znasz angielski ale tu jest ładny film na yt jak dziala karmienie (od 1.50 jest jak prawidłowo to ma wyglądać)
https://youtu.be/Zln0LTkejIs

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Acha, jeśli niewygodnie ci na siedzaco (ja na siedząco to tylko z poduszką do karmienia) to weź go na łóżko, połóż na boku i tak karm, bo to chyba najłatwiejsza pozycja, zwłaszcza jak człowiek jest polprzytomny. Tylko uważaj żeby z nim nie zasnąć
Ja karmię na siedząco na rogalu. Idealna sprawa. Adasiowi też pasuje bo mięciutko i przytulnie.
Na leżąco nie umię mam za mały biust.
Choć dziś czekz mnie pewnie nawał bo są już takie wielkościowo ok i robią się coraz pełniejsze i większe jakby je ktoś pompował.
Beti2016 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 11:21   #3515
rybka15035
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 419
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Rybka, twój synek musi brać głębiej sutek do buzi. Nie samą końcówkę ale łącznie z otoczka tzw aureola. Wtedy to nie boli. Czyli czekasz aż otworzy mocniej buźkę i pakujesz dużo, sutek i to co dookoła.

Laktator zawsze ściąga dużo mniej niż samo dziecko.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Nie wiem czy znasz angielski ale tu jest ładny film na yt jak dziala karmienie (od 1.50 jest jak prawidłowo to ma wyglądać)
https://youtu.be/Zln0LTkejIs

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Acha, jeśli niewygodnie ci na siedzaco (ja na siedząco to tylko z poduszką do karmienia) to weź go na łóżko, połóż na boku i tak karm, bo to chyba najłatwiejsza pozycja, zwłaszcza jak człowiek jest polprzytomny. Tylko uważaj żeby z nim nie zasnąć
Wiem, że ma brać całą otoczkę, ale to niestety nie za każdym razem mu wychodzi. On jest bardzo niecierpliwy, wrzeszczy, otwiera usta i nawet jak mu wepchnę pierś to nie chce ich zamknąć, niestety karmienie butelką zrobiło swoje. Tym bardziej, że ja jeszcze miałam przez 2 dni zespół popunkcyjny i kazali mi leżeć na płasko, z takiej pozycji było mi ciężko się podnieść do dziecka, dlatego w nocy położne miały przykazane do niego przychodzić i one w sumie mnie nawet nie budziły, tylko od razu go zabierały na jedzenie. Jeszcze jak wyszliśmy był problem bo ja miałam tylko w domu lovi z silikonowym smoczkiem, a on był karmiony smoczkiem lateksowym nuk i ta lovi mu się ślizgała w ustach. Dopiero wczoraj sobie uświadomiłam, że przecież w szpitalu mogłam mu przelewać do tej lovi mm i nie byłoby tego problemu, no ale niestety dopiero wczoraj chyba zaczęłam sensownie myśleć. Mam nadzieję, że uda nam się jednak z tego mm zrezygnować. Dzisiaj to ja już w ogóle go w cały świat karmię. Kompletnie nie wiem ile mam tego mleka w piersiach, a on ciągle głodny. Ogólnie to uśpić go może tylko mój mąż albo moja mama bo jak tylko ja go wezmę na ręce to od razu się drze i szuka piersi. Ale dzisiaj mu się ulało moim mlekiem, więc pocieszyło mnie to, że jednak coś tam się produkuje. Wczoraj była położna i powiedziała, że jak rodziłam tydzień temu, to dopiero w czwartek może mi się laktacja rozkręcić. Zobaczymy

Beti współczuję porodu. Ja mam jakieś dziwne schizy i płaczę że nie urodziłam naturalnie. Przed porodem myślałam, że to nie ma znaczenia a teraz coś mi się wkręciło. Jeszcze dzisiaj moja druga koleżanka też urodziła naturalnie, więc mam jakieś głupie poczucie że tylko ja nie dałam rady. Dlatego teraz tak mi zależy na tym karmieniu naturalnym, chociaż w tym chciałabym się sprawdzić. Chociaż jak czytam twój opis to ja wiem, że nie dałabym już rady przeć i mogłoby się coś złego stać. Zresztą to samo mi mówią, moi bliscy i ja to niby rozumiem i wiem, że to było najlepsze wyjście bo po prostu to czułam, ale mimo wszystko nie wiem czemu z tego powodu ryczę.

Ja karmię, na leżąco, tak mnie nauczyli w szpitalu. Na siedząco jeszcze nam to nie wychodzi.

Edytowane przez rybka15035
Czas edycji: 2016-09-20 o 11:45
rybka15035 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 13:29   #3516
trute
Rozeznanie
 
Avatar trute
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 627
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

A ja dziś znowu po wizycie i KTG, oczywiście skurczy brak. Na czwartek kazał mi się gin zgłosić do szpitala, to będzie 5 dzień po tp. Mam nadzieje, że nie odeślą mnie z kwitkiem i nie każą dalej czekać. Młodemu się ewidentnie nigdzie nie spieszy.

A tak w ogóle to my tu niektóre jeszcze czekamy, a inne mają już miesięczne brzdące.. Zazdroszczę Ten pierwszy miesiąc chciałabym mieć już za sobą.
__________________

trute jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 13:36   #3517
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
Wiem, że ma brać całą otoczkę, ale to niestety nie za każdym razem mu wychodzi. On jest bardzo niecierpliwy, wrzeszczy, otwiera usta i nawet jak mu wepchnę pierś to nie chce ich zamknąć, niestety karmienie butelką zrobiło swoje. Tym bardziej, że ja jeszcze miałam przez 2 dni zespół popunkcyjny i kazali mi leżeć na płasko, z takiej pozycji było mi ciężko się podnieść do dziecka, dlatego w nocy położne miały przykazane do niego przychodzić i one w sumie mnie nawet nie budziły, tylko od razu go zabierały na jedzenie. Jeszcze jak wyszliśmy był problem bo ja miałam tylko w domu lovi z silikonowym smoczkiem, a on był karmiony smoczkiem lateksowym nuk i ta lovi mu się ślizgała w ustach. Dopiero wczoraj sobie uświadomiłam, że przecież w szpitalu mogłam mu przelewać do tej lovi mm i nie byłoby tego problemu, no ale niestety dopiero wczoraj chyba zaczęłam sensownie myśleć. Mam nadzieję, że uda nam się jednak z tego mm zrezygnować. Dzisiaj to ja już w ogóle go w cały świat karmię. Kompletnie nie wiem ile mam tego mleka w piersiach, a on ciągle głodny. Ogólnie to uśpić go może tylko mój mąż albo moja mama bo jak tylko ja go wezmę na ręce to od razu się drze i szuka piersi. Ale dzisiaj mu się ulało moim mlekiem, więc pocieszyło mnie to, że jednak coś tam się produkuje. Wczoraj była położna i powiedziała, że jak rodziłam tydzień temu, to dopiero w czwartek może mi się laktacja rozkręcić. Zobaczymy

Beti współczuję porodu. Ja mam jakieś dziwne schizy i płaczę że nie urodziłam naturalnie. Przed porodem myślałam, że to nie ma znaczenia a teraz coś mi się wkręciło. Jeszcze dzisiaj moja druga koleżanka też urodziła naturalnie, więc mam jakieś głupie poczucie że tylko ja nie dałam rady. Dlatego teraz tak mi zależy na tym karmieniu naturalnym, chociaż w tym chciałabym się sprawdzić. Chociaż jak czytam twój opis to ja wiem, że nie dałabym już rady przeć i mogłoby się coś złego stać. Zresztą to samo mi mówią, moi bliscy i ja to niby rozumiem i wiem, że to było najlepsze wyjście bo po prostu to czułam, ale mimo wszystko nie wiem czemu z tego powodu ryczę.

Ja karmię, na leżąco, tak mnie nauczyli w szpitalu. Na siedząco jeszcze nam to nie wychodzi.
spróbuj może spod pachy. Mój w tej pozycji najpierw załapał a potem dopiero inne. Ponoć to najlepsza pozycja dla leniwych dzieci jeśli chodzi o karmienie.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-20, 13:39   #3518
konwalia39
Wtajemniczenie
 
Avatar konwalia39
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 170
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Beti2016 Pokaż wiadomość
Hejo

Też jestem. Choć dostałam zaproszenie parę dni temu właśnie na fb. Jak będę miała chwilkę to tu też będę pisać ale na fb mi łatwiej bo dostaje powiadomienia i można od razu odpisać jest się na bieżąco a tu wchodzę od czasu do czasu i nadrabiam.

Ale od początku

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek.

Ja byłam w piątek na ktg i skurcze miałam jak zawsze. Po powrocie do domu też były potem straszne miałam kłucie w bożenie. Wieczorem podjechaliśmy na ip. Byoam tam o 19:30. Dzieci zawieźliśmy do moich rodziców. Kolejka była ale byłam 3. A lekarza nie ma. Łaskawie przyszedł ok 22. Mąż miał nocki zadzwonił że będzię później. W końcu poszłam do położnej i mówię że rezygnuję bo man dość czekania. Więc ona mnie przebadała i było 3 cm. Powiedziała że lekarz na pewno wyśle na porodówkę. Więc ridzice z dziećmi do nas do domu. Mąż po torbę do domu. A ja czekałam. Ok 24 poszłam na porodówkę.
Tam się przebrałam lewatywa ktg i skakanie na piłce. Po chwili było 4. Weszłam do wanny bo chciałam w niej rodzić siedziałam godzinę. Wyszłam to dostałam większych skurczy i rozwarcie na 5. I stało w miejscu. Skurcze były bardzo bolesne ale głowa nie schodziła. Co godzinę masaż szyjki dostałam 2 czopki i rozwarcie ok 6 było 7-8 ale głowa dalej wysoko. Kazali czekać na lekarza. Zjawił się po 10 i zlecił oxy. Podłączyli ok 11. Zaczęła się masakra wtedy. Dostałam z automatu mega parte bóle i czułam jak synuś idzie cm po cm. Urodziła się główka i zrobił się problem. Wezwano wszystkich do mnie bo mały utknął i nie mogłam go urodzić. Ja parłam położna ciągnęła i 2 lekarzy na moim brzuchu wypychało go. Było to straszne. Ale udało się i 17.09.2016 o 11:17 urodził się Adaś. Niestety przez ten poród dostał 7 pkt. Złamali mu też bark. Waga 3640 i 58 cm. Dobra inf dla mnie że nic mi nie nacinali i nic nie pękło. Jakiś cud przy tym wszystkim.
Barkiem kazali się nie przejmować bo sam się ponoć zrośnie do 10 dni. Ale ja i tak wyłam jak bóbr bo się o niego bałam.

Wczoraj wyszliśmy do domu. Żeby było mniej wesoło ze skierowaniem na zabieg na piątek podciąć wędzidełko pod językiem bo jest malutkie.
Karmimy się i nawet sobie Adaś z tym daje rade ale to mu ułatwi jedzenie a w przyszłości też mowę.

Dziś jest bardzo grzeczny. Śpi i je. Nawet wiercenie mu nie przeszkadza bo u nas dalej remont elewacji. Już mam ich dość. Mieli termin do końca lipca potem do sierpnia a to do grudnia się zapowiada.

Trzymam kciuki za brzuchatki.[COLOR="Silver"]
Aż mnie zmroziło. Teraz się boje rodzic w tym szpitalu.
konwalia39 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 13:39   #3519
chrupa
Zadomowienie
 
Avatar chrupa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: podwarszawie południowe ;)
Wiadomości: 1 269
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez trute Pokaż wiadomość
A ja dziś znowu po wizycie i KTG, oczywiście skurczy brak. Na czwartek kazał mi się gin zgłosić do szpitala, to będzie 5 dzień po tp. Mam nadzieje, że nie odeślą mnie z kwitkiem i nie każą dalej czekać. Młodemu się ewidentnie nigdzie nie spieszy.

A tak w ogóle to my tu niektóre jeszcze czekamy, a inne mają już miesięczne brzdące.. Zazdroszczę Ten pierwszy miesiąc chciałabym mieć już za sobą.
Ja wolę w domu czekaćwięc się ucieszyłam jak mi powiedzieli w poniedziałek że nie nalegaja żebym została. Ale jak się nic nie wydarzy to też już w czwartek Idę do szpitala, u mnie to będzie 10 dni po TP

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
chrupcia nareszcie na świecie! 41+5/40
chrupek 32/40
chrupa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 13:40   #3520
slowikowa25
Zadomowienie
 
Avatar slowikowa25
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 037
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Yo Yo ja też Was cały czas czytam, tylko gorzej z napisaniem czegoś. Czasem ostatnio nie grzeszę:p życie codziennie wróciło do normalności, mąż wrócił do pracy no to mam całe długie popołudnia sama z Lenką. Malutka jest grzeczna jednak jak każdy chyba noworodek ma swoje placzliwe momenty. Zaczynam trochę wtedy panikowac bo niewiem co robić jak jej tak źle tak nie dobrze... no ale uczymy się siebie powoli Wczoraj położna ściągnęła mi 4 szwy z Bożeny, powiedziała ze jest ich tam jeszcze mnóstwo. Ciągle boli jak chodzę. Trzymam kciuki ze nierozpakowane!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
18.09.2015


10.09.2016- Córka Lena
08.01.2019- Syna Janek
slowikowa25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 13:42   #3521
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

u mnie dzisiaj kryzys. Mały od rana wrzeszczy i dopiero co zasnął dzisiaj pierwszy raz. tak to ciągle cycek, bujanie, przewijanie i od nowa. sika na potęgę. W dodatku męza nie ma. Od 3 dni też nie śpię prawie w nocy bo od paru dni mam biegunki i bóle żołądka i zdaje się że małemu tez się udzieliły a dzisiaj wyczytałam że mogę nie tolerować żelaza które mi w szpitalu przepisali i że ponoć po tym leku często się to zdarza. Na razie odstawiłam. Przy wypisie miałam lekką anemię na szczęście tylko ja. Zobaczymy czy dzisiaj znowu będą te problemy z biegunką a jutro spróbuje inne żelazo brać.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-20, 14:37   #3522
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
spróbuj może spod pachy. Mój w tej pozycji najpierw załapał a potem dopiero inne. Ponoć to najlepsza pozycja dla leniwych dzieci jeśli chodzi o karmienie.
Ja tak teraz karmię i synuś pięknie się przyssał
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
u mnie dzisiaj kryzys. Mały od rana wrzeszczy i dopiero co zasnął dzisiaj pierwszy raz. tak to ciągle cycek, bujanie, przewijanie i od nowa. sika na potęgę. W dodatku męza nie ma. Od 3 dni też nie śpię prawie w nocy bo od paru dni mam biegunki i bóle żołądka i zdaje się że małemu tez się udzieliły a dzisiaj wyczytałam że mogę nie tolerować żelaza które mi w szpitalu przepisali i że ponoć po tym leku często się to zdarza. Na razie odstawiłam. Przy wypisie miałam lekką anemię na szczęście tylko ja. Zobaczymy czy dzisiaj znowu będą te problemy z biegunką a jutro spróbuje inne żelazo brać.
Mój też ma dziś marudny dzień. Od rana przespal łącznie ze 2 h. Chce być noszony, przytulany, przy cycu i nic nie mogę sama zrobić. Na szczęście mąż jest w domu to pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 14:55   #3523
katkasiek
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: NDM
Wiadomości: 683
GG do katkasiek
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość

Beti współczuję porodu. Ja mam jakieś dziwne schizy i płaczę że nie urodziłam naturalnie. Przed porodem myślałam, że to nie ma znaczenia a teraz coś mi się wkręciło. Jeszcze dzisiaj moja druga koleżanka też urodziła naturalnie, więc mam jakieś głupie poczucie że tylko ja nie dałam rady. Dlatego teraz tak mi zależy na tym karmieniu naturalnym, chociaż w tym chciałabym się sprawdzić. Chociaż jak czytam twój opis to ja wiem, że nie dałabym już rady przeć i mogłoby się coś złego stać. Zresztą to samo mi mówią, moi bliscy i ja to niby rozumiem i wiem, że to było najlepsze wyjście bo po prostu to czułam, ale mimo wszystko nie wiem czemu z tego powodu ryczę.

Ja karmię, na leżąco, tak mnie nauczyli w szpitalu. Na siedząco jeszcze nam to nie wychodzi.
Nie wkrecaj sobie. Jesteś mama pełna gębą. Cc I kp nie ma znaczenia w tym. Różnie bywa. Dla mnie to głupota ze niektórzy mówią że to gorsze.
Myślę że gdyby od nas tylko zależało to, to każda by rodziła naturalnie I karmiła piersią.

Ja mam wrażenie że u mnie coś się ruszać zaczyna. Boli mnie bardzo kręgosłup jak przy starszym przed porodem, brzuch co chwila twardy. W sumie śmiałam się dziś, że idealny termin to ten 22. Bo StarsZy syn jedzie do ojca 23 na weekend, akurat jak byłabym w szpitalu. Bo on strasZnie przeżywa ze Bedzie starszym bratem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
katkasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 15:02   #3524
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Nie wiem czy pisałam ale u mnie jeszcze na wzbudzenie laktacji położna kazała trzymać dziecko na cycku przynajmniej 20 min a jak chce krócej to dociągać laktatorem do tych 20 min. Mojego zwykle przetrzymam do tych 20 min ale czasami po tym przestawiam na druga pierś i dalej ciągnie to już tej drugiej nie dociągam tylko od niej zaczynam później.

No, u mnie teraz znów pora karmienia ale po tym porannym maratonie jak młody wreszcie zasnął dwie godziny temu to nawet nie chce mi się go budzić. chyba poczekam aż sam się obudzi.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 15:54   #3525
Sondrapransky
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Dziewczyny ja całkowicie zrezygnowałam z karmienia mlekiem naturalnym, nid chcę pobudzać laktacji, wiem że to nie dla mnie. Rybko mnie też potężnie bolało, a przystawiałam tak jak dziewczyny pisały, nic to nie dało, takie mam piersi i już. Widzę, że nie tylko ja przeżyłam horror w szpitalu...
Wiecie co jest najgorze, że czuje się presję społeczną na karpienie piersią. Jak zdecydowalam się zahamować lakta je to położna zaczeła mi grać ne emocjach, że nie zależy mi na zdrowiu dziecka. Dobrze że chociaż mam duże wsparcie w rodzinie bo inaczej idzie zwariować
Sondrapransky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 16:44   #3526
Beti2016
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 915
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez konwalia39 Pokaż wiadomość
Aż mnie zmroziło. Teraz się boje rodzic w tym szpitalu.
To nie wina szpitala.
On po prostu był duży a ja malutka.
Miał szersze ramionka niż główkę i dlatego tak to wyszło. Co do szpitala to nie mam nic tzn mam za dlugo trzeba było czekać na lekarza ale poza tym nic.
Było też dużo porodów cc nieprzewidzianych i wszystko przez to całą noc cc leciały i rano też. Bardzo duży ruch na porodówce.
Nie ma się czego bać. Każdy poród jest inny. Nie ma co się martwić. Na kiedy masz termin?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Rybka dacie rade. Pomalutku dacie sobie rade. Laktacje idzie pobudzić nawet u kobiet które adoptują dzieci więc tylko dużo cierpliwości ci życzę. A jak się nie uda to trudno. Nie ma to znaczenia. Matką jesteś wspaniałą nie zagłodzisz przecież dziecka. Trzymam kciuki.

A mi się zaczęło mleczne bum.
2 razy już ściągałam z obu piersi ale tylko po 2 min żeby twarde nie były. I jest 30 ml.
Beti2016 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 17:38   #3527
konwalia39
Wtajemniczenie
 
Avatar konwalia39
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 170
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Beti2016 Pokaż wiadomość
To nie wina szpitala.
On po prostu był duży a ja malutka.
Miał szersze ramionka niż główkę i dlatego tak to wyszło. Co do szpitala to nie mam nic tzn mam za dlugo trzeba było czekać na lekarza ale poza tym nic.
Było też dużo porodów cc nieprzewidzianych i wszystko przez to całą noc cc leciały i rano też. Bardzo duży ruch na porodówce.
Nie ma się czego bać. Każdy poród jest inny. Nie ma co się martwić. Na kiedy masz termin?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Rybka dacie rade. Pomalutku dacie sobie rade. Laktacje idzie pobudzić nawet u kobiet które adoptują dzieci więc tylko dużo cierpliwości ci życzę. A jak się nie uda to trudno. Nie ma to znaczenia. Matką jesteś wspaniałą nie zagłodzisz przecież dziecka. Trzymam kciuki.

A mi się zaczęło mleczne bum.
2 razy już ściągałam z obu piersi ale tylko po 2 min żeby twarde nie były. I jest 30 ml.
Ja mam na październik ale już przeżywam. to dobrze że nie wina szpitala bo już się wystraszyłam,a powiedz jak położne? Ucaluj Adasia i dużo zdrówka dla niego!
konwalia39 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 17:48   #3528
rybka15035
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 419
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Coś się ruszyło z tą laktacją, bo jak dzisiaj ssał z jednej to z drugiej pokarm leciał. Niby położna mówiła, że powinnam go karmić z piersi i jak nie dojada to w kolejnym karmieniu z butelki, ale to nie jest możliwe wydaje mi się, bo on jak się nie naje to wrzeszczy więc by w sumie wrzeszczał przez cały dzień. Skutek taki że go na raz karmię z obu piersi plus butelka. Tym bardziej, że on te piersi ładnie zasysa jak jest mleko a im później mu ciężej tym bardziej się złości. Tak więc urwanie głowy z tym karmieniem bo przed przystawieniem do piersi muszę sobie jeszcze mm szykować. Poza tym jest zabawa z odbijaniem u mojego syna i bardzo długo trzeba czekać na beknięcie. Jak poje jest nieprzytomny (dosłownie jakby był naćpany) i nie idzie go utrzymać na ramieniu bo się chwieje na wszystkie strony, a później jak mu się wreszcie odbije to nie chce spać.

Dziewczyny po cesarce czy Was też tak bolą pachwiny? Mnie tak boli jedna że ciężko mi wstawać z łóżka. Nie umiem wstać żeby tego miejsca nie napiąć, a jak napinam to czuję jak mnie ciągnie.
rybka15035 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 18:36   #3529
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
Coś się ruszyło z tą laktacją, bo jak dzisiaj ssał z jednej to z drugiej pokarm leciał. Niby położna mówiła, że powinnam go karmić z piersi i jak nie dojada to w kolejnym karmieniu z butelki, ale to nie jest możliwe wydaje mi się, bo on jak się nie naje to wrzeszczy więc by w sumie wrzeszczał przez cały dzień. Skutek taki że go na raz karmię z obu piersi plus butelka. Tym bardziej, że on te piersi ładnie zasysa jak jest mleko a im później mu ciężej tym bardziej się złości. Tak więc urwanie głowy z tym karmieniem bo przed przystawieniem do piersi muszę sobie jeszcze mm szykować. Poza tym jest zabawa z odbijaniem u mojego syna i bardzo długo trzeba czekać na beknięcie. Jak poje jest nieprzytomny (dosłownie jakby był naćpany) i nie idzie go utrzymać na ramieniu bo się chwieje na wszystkie strony, a później jak mu się wreszcie odbije to nie chce spać.

Dziewczyny po cesarce czy Was też tak bolą pachwiny? Mnie tak boli jedna że ciężko mi wstawać z łóżka. Nie umiem wstać żeby tego miejsca nie napiąć, a jak napinam to czuję jak mnie ciągnie.
Mój podczas karmienia ma to samo. Jak je to zasypia, a jak już mu się odbija to oczy jak 5 złotych

Co do tego klucia to ja tak mam. Jak w nocy wstaje do maluszka to czuję takie klucie, że nie idzie wstać bez zajekniecia. I ten ból jest tylko przy dzwiganiu się z łóżka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-20, 18:49   #3530
deraa
Raczkowanie
 
Avatar deraa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 190
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Beti gratulacje! Z przebojami do końca, ale cudnie że już po i że wszystko dobrze!
Jednak może być prawda w tym, że trzecie porody najgorsze... Jakby co to będę się cykać

Rybka jak leci z drugiej to już chyba lepiej być nie może. Jeszcze chwila i pewnie wszystko się unormuje. Ja uznaję, że mam szczęście, bo jestem chuda, piersi liche, a jakoś dzieci mi się pasą jak szalone. Małe w 3 tygodnie urosło kilogram i już jest sporym ciężarkiem. Pilnowałam tylko na początku żeby karmienia były nie rzadziej niż co 3h, bo nie chciałam żeby pogłębiła się nam żółtaczka. Teraz dzieć już sam pilnuje, ja tylko muszę pamiętać która pierś i tyle
I ja nie odbijam, układamy od razu do spania na boku. Gdzieś słyszałam, że dzieci kp nie trzeba i u nas się sprawdza bez ulewania i innych atrakcji. Kiedy w ciągu dnia kładę sobię Klarę na klatce piersiowej - ona na brzuszku, ja w pozycji półsiedzącej/półleżącej- wtula się spokojnie i czasem zdrowo jej się odbija, więc może taka pozycja mniej wybudzająca by się tu sprawdziła
deraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 19:33   #3531
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Sondrapransky Pokaż wiadomość
Dziewczyny rodziłam we wrocławiu, puscili nas po 2 dobach, a po co trzymać jak miejsc brakuje. Powiem wam że cieszę się przeogromnie, bo dnia dłużej bym tam nie wytrzymalam. Po powrocie do domu cały dzień płakałam, musiałam przepłakać szpital. Potem ryczałam bo nie miałam pokarmu, mały nie mógł zlapać sutka bo mam plaskie, on sie męczył i ja, bolalo jak cholera. Laktator ściągał 5 ml z dwóch piersi w ciagu 30 min. Położna zmuszala do karmienia, ja psychicznie nie wytrzymywalam i w koncu zrezygnowałam z karmienia j przeszlam na mleko modyfikowane. W koncu jestem szcześliwa i nie zestresowana. Niestety spotkalam sie z nie wiem czy to nie za mocne słowa terror laktacyjny, położna grala mi na emocjach pytając czy mi nie zaleźh na zdrowiu dziecka itp.
No, ale traz wszystko wraca do normy. I generalnie po cc bardzo szybko fizycznie doszlam do siebie.
Gratulacje!!! współczuję przebojów z karmieniem jeśli kp to dla ciebie był tak duży stres to dobrze, że przeszlas na mm. Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Mi koleżanka polecała femaltiker w saszetkach do rozpuszczenia. Dała mi kilka sztuk, posmakowalo, nawet chyba zadziałało, bo znów mam mleko i wczoraj kupiłam ten specyfik w rossmanie do tego piję herbatę laktacyjną dostępną w każdej aptece

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A co sądzicie o tej herbatce dla karmiących mam z Humany? Kupiłam na próbę jedno opakowanie. Teraz czekam na Malutką żeby mieć kogo karmić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ja mam tv ale nie korzystam. Gorzej teraz z czasem po prostu.



Ja też chciałam bez smoczka ale małego ostatnio brzuszek bolał, bo ja też mam jakieś problemy jelitowe i przywrócilam smoka do łask żebyśmy się oboje nie męczyli.
Pomimo że smoczek może zburzyć laktacje, to ja planuje go stosować. Myślę, że dobrze dział na uspokojenie dziecka. Ale każde moje słowo to teoria, nie wiem niestety jak to jest w życiu w praktyce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Cytat:
Napisane przez rybka15035 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja tez zamierzam z Wami pisac tylko na razie nie ogarniam systemu. Wczoraj wyszlismy ze szpitala, jeszcze jedna noc tam to chyba bym sobie w lep strzelila. Przedwczoraj to juz caly dzień tam przeryczalam, zreszta wczoraj w domu tez ryczalam. Miałam opisać ten poród ale to na komputerze musze zrobić a nie za bardzo jest na to czas. Rozkręcam laktacje, ale maly strasznie mi sutki pogryzl i dzisiaj np ulalo mu się mlekiem z moja krwią. Posmaowalam na noc maltanem, zobaczymy jak będzie rano. Jak maly ssa to okazuje sie ze jakiś pokarm jest, ale niestety laktatorem nic się nie ściąga. To tyle u mnie. Idę spacc bo za 1,5h kolejne karmienie
Aż tak źle w szpitalu? Nie strasz no i czekamy na opis porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Cytat:
Napisane przez katkasiek Pokaż wiadomość
Dzień dobry. Ja też ledwo przytomna.
Wg usg dziś mam termin, wg OM za dwa dni (choć lekarz źle wyliczył, ale to wyszło pozniej, o dwa dni się machnął właśnie).
Brzuch się napina, SkurcZe raz sa raz nie ma.
Ledwo się ruszam. Jeśli myślałam że Grażyna mnie wcześniej bolała, to się myliłam. Teraz to jest ból. Jakby mi się kości przychodziły normalnie. Do tego Tymek napięta bardZo mocno na pęcherz, wczoraj wręcz myślałam, że to przeziebilam, bo chodZę co max 40minut na siku. W nocy to samo. A od 6 rano nie śpię....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam tp na jutro i prócz bezbolesnych skurczy i twardego brzucha nie mam żadnych innych objawów. Dziś zazylam nawet olej rycynowy i prócz lekkiego przeczyszczenia i mocniejszych skurczy nic się nie dzieje. Skurcze pewnie niedługo ustapia. Jutro rano jedziemy na ktg. Może Mała się ustawiła źle to zrobią mi cc...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Rybka, twój synek musi brać głębiej sutek do buzi. Nie samą końcówkę ale łącznie z otoczka tzw aureola. Wtedy to nie boli. Czyli czekasz aż otworzy mocniej buźkę i pakujesz dużo, sutek i to co dookoła.

Laktator zawsze ściąga dużo mniej niż samo dziecko.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Nie wiem czy znasz angielski ale tu jest ładny film na yt jak dziala karmienie (od 1.50 jest jak prawidłowo to ma wyglądać)
https://youtu.be/Zln0LTkejIs

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Acha, jeśli niewygodnie ci na siedzaco (ja na siedząco to tylko z poduszką do karmienia) to weź go na łóżko, połóż na boku i tak karm, bo to chyba najłatwiejsza pozycja, zwłaszcza jak człowiek jest polprzytomny. Tylko uważaj żeby z nim nie zasnąć
Dzięki favianna za filmik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Beatkalopatka Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki. Ja jestem obecna bardzo rzadko bo mały w ciągu dnia nie bardzo pozwala ale zaglądam i jestem z WAMI. Franuś 18.09 skończył miesiąc. Ja mimo CC nie miałam problemu z karmieniem bo akcja porodowa już ruszyła i w momencie gdy dostawałam znieczulenie to skurcze już miałam co 4 minuty. Położna mówiła, że to właśnie pomogło. W poprzedniej ciąży dopiero na drugi dzień mleko mi się pojawiło. My najbardziej lubimy się karmić na leżąco. Przytulamy się brzuszek do brzuszka i jest nam dobrze a ja mogę troszkę odpocząć. Smoczka niestety Franek nie chce ale ja nie odpuszczam. Ogólnie jest ok. ale zmęczona jestem nie ukrywam.
Pozdrawiam i gratuluję wszystkim mamusiom rozpakowanym i dużo snu życzę a tym nierozpakowanym cierpliwości.
Będę zaglądać i podczytywać mam nadzieję, że częściej.
Chyba nie miałam okazji Ci pogratulować fajnie że wszytko dobrze się układa i że znalazłaś sposób na karmienie na lezaco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Beti2016 Pokaż wiadomość
Hejo

Też jestem. Choć dostałam zaproszenie parę dni temu właśnie na fb. Jak będę miała chwilkę to tu też będę pisać ale na fb mi łatwiej bo dostaje powiadomienia i można od razu odpisać jest się na bieżąco a tu wchodzę od czasu do czasu i nadrabiam.

Ale od początku

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek.

Ja byłam w piątek na ktg i skurcze miałam jak zawsze. Po powrocie do domu też były potem straszne miałam kłucie w bożenie. Wieczorem podjechaliśmy na ip. Byoam tam o 19:30. Dzieci zawieźliśmy do moich rodziców. Kolejka była ale byłam 3. A lekarza nie ma. Łaskawie przyszedł ok 22. Mąż miał nocki zadzwonił że będzię później. W końcu poszłam do położnej i mówię że rezygnuję bo man dość czekania. Więc ona mnie przebadała i było 3 cm. Powiedziała że lekarz na pewno wyśle na porodówkę. Więc ridzice z dziećmi do nas do domu. Mąż po torbę do domu. A ja czekałam. Ok 24 poszłam na porodówkę.
Tam się przebrałam lewatywa ktg i skakanie na piłce. Po chwili było 4. Weszłam do wanny bo chciałam w niej rodzić siedziałam godzinę. Wyszłam to dostałam większych skurczy i rozwarcie na 5. I stało w miejscu. Skurcze były bardzo bolesne ale głowa nie schodziła. Co godzinę masaż szyjki dostałam 2 czopki i rozwarcie ok 6 było 7-8 ale głowa dalej wysoko. Kazali czekać na lekarza. Zjawił się po 10 i zlecił oxy. Podłączyli ok 11. Zaczęła się masakra wtedy. Dostałam z automatu mega parte bóle i czułam jak synuś idzie cm po cm. Urodziła się główka i zrobił się problem. Wezwano wszystkich do mnie bo mały utknął i nie mogłam go urodzić. Ja parłam położna ciągnęła i 2 lekarzy na moim brzuchu wypychało go. Było to straszne. Ale udało się i 17.09.2016 o 11:17 urodził się Adaś. Niestety przez ten poród dostał 7 pkt. Złamali mu też bark. Waga 3640 i 58 cm. Dobra inf dla mnie że nic mi nie nacinali i nic nie pękło. Jakiś cud przy tym wszystkim.
Barkiem kazali się nie przejmować bo sam się ponoć zrośnie do 10 dni. Ale ja i tak wyłam jak bóbr bo się o niego bałam.

Wczoraj wyszliśmy do domu. Żeby było mniej wesoło ze skierowaniem na zabieg na piątek podciąć wędzidełko pod językiem bo jest malutkie.
Karmimy się i nawet sobie Adaś z tym daje rade ale to mu ułatwi jedzenie a w przyszłości też mowę.

Dziś jest bardzo grzeczny. Śpi i je. Nawet wiercenie mu nie przeszkadza bo u nas dalej remont elewacji. Już mam ich dość. Mieli termin do końca lipca potem do sierpnia a to do grudnia się zapowiada.

Trzymam kciuki za brzuchatki.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------



Ja karmię na siedząco na rogalu. Idealna sprawa. Adasiowi też pasuje bo mięciutko i przytulnie.
Na leżąco nie umię mam za mały biust.
Choć dziś czekz mnie pewnie nawał bo są już takie wielkościowo ok i robią się coraz pełniejsze i większe jakby je ktoś pompował.
Tak się zastanawiam Beti czemu on nie mógł wyjść? Miał za ciasno? Był duży? Zastanawiam się, dlaczego się to zdarza. Dobrze, że udało się wyciągnąć bez większych komplikacji, bo tak to by pewnie musieli cesarke zrobić - tylko jak skoro dziecko już w połowie było na świecie. Podziwiam Cię, gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez trute Pokaż wiadomość
A ja dziś znowu po wizycie i KTG, oczywiście skurczy brak. Na czwartek kazał mi się gin zgłosić do szpitala, to będzie 5 dzień po tp. Mam nadzieje, że nie odeślą mnie z kwitkiem i nie każą dalej czekać. Młodemu się ewidentnie nigdzie nie spieszy.

A tak w ogóle to my tu niektóre jeszcze czekamy, a inne mają już miesięczne brzdące.. Zazdroszczę Ten pierwszy miesiąc chciałabym mieć już za sobą.
Jesteśmy ostatnie na liście, jeszcze trochę musimy wytrzymać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez chrupa Pokaż wiadomość
Ja wolę w domu czekaćwięc się ucieszyłam jak mi powiedzieli w poniedziałek że nie nalegaja żebym została. Ale jak się nic nie wydarzy to też już w czwartek Idę do szpitala, u mnie to będzie 10 dni po TP

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja idę jutro, trzymajcie kciuki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Ja tak teraz karmię i synuś pięknie się przyssał

Mój też ma dziś marudny dzień. Od rana przespal łącznie ze 2 h. Chce być noszony, przytulany, przy cycu i nic nie mogę sama zrobić. Na szczęście mąż jest w domu to pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No widzisz, a jeszcze parę dni temu pisałaś o problemach z kp o ile dobrze pamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Sondrapransky Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja całkowicie zrezygnowałam z karmienia mlekiem naturalnym, nid chcę pobudzać laktacji, wiem że to nie dla mnie. Rybko mnie też potężnie bolało, a przystawiałam tak jak dziewczyny pisały, nic to nie dało, takie mam piersi i już. Widzę, że nie tylko ja przeżyłam horror w szpitalu...
Wiecie co jest najgorze, że czuje się presję społeczną na karpienie piersią. Jak zdecydowalam się zahamować lakta je to położna zaczeła mi grać ne emocjach, że nie zależy mi na zdrowiu dziecka. Dobrze że chociaż mam duże wsparcie w rodzinie bo inaczej idzie zwariować
Nie przejmuj się, to tak czy siak powinna być decyzja mamy jak chce karmić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 19:46   #3532
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez deraa Pokaż wiadomość
Beti gratulacje! Z przebojami do końca, ale cudnie że już po i że wszystko dobrze!
Jednak może być prawda w tym, że trzecie porody najgorsze... Jakby co to będę się cykać

Rybka jak leci z drugiej to już chyba lepiej być nie może. Jeszcze chwila i pewnie wszystko się unormuje. Ja uznaję, że mam szczęście, bo jestem chuda, piersi liche, a jakoś dzieci mi się pasą jak szalone. Małe w 3 tygodnie urosło kilogram i już jest sporym ciężarkiem. Pilnowałam tylko na początku żeby karmienia były nie rzadziej niż co 3h, bo nie chciałam żeby pogłębiła się nam żółtaczka. Teraz dzieć już sam pilnuje, ja tylko muszę pamiętać która pierś i tyle
I ja nie odbijam, układamy od razu do spania na boku. Gdzieś słyszałam, że dzieci kp nie trzeba i u nas się sprawdza bez ulewania i innych atrakcji. Kiedy w ciągu dnia kładę sobię Klarę na klatce piersiowej - ona na brzuszku, ja w pozycji półsiedzącej/półleżącej- wtula się spokojnie i czasem zdrowo jej się odbija, więc może taka pozycja mniej wybudzająca by się tu sprawdziła
U mnie położna kazała odbijać tylko po butelce. Co do samego karmienia to najpierw miałam zalecenie żeby dokarmiać po każdym przyssaniu ale to trochę jest błędne koło bo jak już dostanie mm to niechętnie już się budzi na kp i też mu ię nie chciało. Potem jak już się przyssawał to żeby zostawić butelkę z mm na noc a w nocy sie odciągać a w dzień to na żądanie. Wczoraj jeszcze dostał tylko jedną butelkę. A dzisiaj to nie wiem już czy go dokarmiać czy nie bo cały dzień mi daje popalić i taki mam mysli że jak się dobrze naje to będzie spokojniejszy. Zobaczymy jak bedzie w nocy.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 19:47   #3533
201609230904
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 175
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ja mam termin porodu jutro, ale już psychicznie się nastawiam, że 28. września stawiam się do szpitala.
Fajnie, żeby dziecko się urodziło 29., bo to święto archaniołów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201609230904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 19:54   #3534
aisot
Rozeznanie
 
Avatar aisot
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 747
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Mój podczas karmienia ma to samo. Jak je to zasypia, a jak już mu się odbija to oczy jak 5 złotych

Co do tego klucia to ja tak mam. Jak w nocy wstaje do maluszka to czuję takie klucie, że nie idzie wstać bez zajekniecia. I ten ból jest tylko przy dzwiganiu się z łóżka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak odbija sie noworodka?
aisot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 19:59   #3535
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Fortuna tak miałam przez kilka dni problem, bo ledwo co leciało, ale się poprawiło.

Herbaty z humany nie piłam. Miałam tylko te z Herbapol

Aisot pionizujesz dziecko, przytulasz do swojej klatki piersiowej i jego główka powinna być w okolicach twojego ramienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 20:11   #3536
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez aisot Pokaż wiadomość
Jak odbija sie noworodka?
Można albo w pozycji pionowej wysoko na klatce piersiowej tak żeby głowa malucha wysięgała za twój bark (jak maluch widzi tylko klatke piersiową to sie zaczyna wiercić bo nie ma nic ciekawego do oglądania). Albo kładziesz na udzie bokiem przytrzymując głowę. W obu przypadkach robisz stanowcze ruchy ręką po plecach ku górze. W tej pozycji na udzie to u mnie akurat było łatwiej potem uśpić dziecko, bo na barku się strasznie aktywny robił.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 20:43   #3537
Wilanka
Rozeznanie
 
Avatar Wilanka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 814
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Witam się
Dziewczyny jeszcze nie rozpakowane trzymam kciuki za was cały czas, żeby coś ruszyło i żebyście się nie musiały już męczyć.

...

Co do tej diety przy kp, to dziękuję Wam za odzew dziewczyny :-* Ja mam ciągle rozkmine z tym nabialem, bo jak pisałam jakiś czas temu, pediatra powiedziała, że po nabiale dzieci prędzej lub później mają kolki i żeby go odstawić, więc tak zrobiłam i trochę mi to właśnie utrudnia kwestie jedzenia..

...

Przez najbliższe dni raczej nie będę miała czasu się odzywać, bo w sobotę chrzcimy Laure, a że imprezę robimy w domu, to mam co robić, bo będa 23 osoby plus 2 małych dzieci. Więc jakby co to prawdopodobnie odezwę się w nd albo dopiero po niej jak się ogarniemy.

...

Miłego wieczoru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wilanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 20:48   #3538
chrupa
Zadomowienie
 
Avatar chrupa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: podwarszawie południowe ;)
Wiadomości: 1 269
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez deraa Pokaż wiadomość
Beti gratulacje! Z przebojami do końca, ale cudnie że już po i że wszystko dobrze!
Jednak może być prawda w tym, że trzecie porody najgorsze... Jakby co to będę się cykać

Rybka jak leci z drugiej to już chyba lepiej być nie może. Jeszcze chwila i pewnie wszystko się unormuje. Ja uznaję, że mam szczęście, bo jestem chuda, piersi liche, a jakoś dzieci mi się pasą jak szalone. Małe w 3 tygodnie urosło kilogram i już jest sporym ciężarkiem. Pilnowałam tylko na początku żeby karmienia były nie rzadziej niż co 3h, bo nie chciałam żeby pogłębiła się nam żółtaczka. Teraz dzieć już sam pilnuje, ja tylko muszę pamiętać która pierś i tyle
I ja nie odbijam, układamy od razu do spania na boku. Gdzieś słyszałam, że dzieci kp nie trzeba i u nas się sprawdza bez ulewania i innych atrakcji. Kiedy w ciągu dnia kładę sobię Klarę na klatce piersiowej - ona na brzuszku, ja w pozycji półsiedzącej/półleżącej- wtula się spokojnie i czasem zdrowo jej się odbija, więc może taka pozycja mniej wybudzająca by się tu sprawdziła
Czyli Klara nie napisalas w końcu jakie wybraliście imię, ślicznie

Fortuna - ja jutro też na ktg, o której idziesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
chrupcia nareszcie na świecie! 41+5/40
chrupek 32/40
chrupa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 20:56   #3539
rybka15035
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 419
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
U mnie położna kazała odbijać tylko po butelce. Co do samego karmienia to najpierw miałam zalecenie żeby dokarmiać po każdym przyssaniu ale to trochę jest błędne koło bo jak już dostanie mm to niechętnie już się budzi na kp i też mu ię nie chciało. Potem jak już się przyssawał to żeby zostawić butelkę z mm na noc a w nocy sie odciągać a w dzień to na żądanie. Wczoraj jeszcze dostał tylko jedną butelkę. A dzisiaj to nie wiem już czy go dokarmiać czy nie bo cały dzień mi daje popalić i taki mam mysli że jak się dobrze naje to będzie spokojniejszy. Zobaczymy jak bedzie w nocy.
No mi właśnie o to odbijanie po butelce chodzi. Teraz mu się od razu odbiło więc chcę to wykorzystać i idę spać. Ta twoja metoda jakaś sensowna jest. Chociaż u mnie odciąganie to z tym laktatorem nie ma szans.
rybka15035 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 21:25   #3540
katkasiek
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: NDM
Wiadomości: 683
GG do katkasiek
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Wilanka jeżeli nic się nie dzieje, to wprowadzaj nabiał do twojej diety, delikatnie.
U mnie przy starszym nie było kolek. A nabiał jadłam normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
katkasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-09 19:48:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:19.