Co powinnam zrobić?

[aleks_90]

Napisane przez adeedra

Jakie "wiele kobiet"?
To TY od miesięcy roztaczasz tu swoją odrażającą, zdegenerowaną wizję pełnej akceptacji dla przemocy wobec kobiet i wykorzystywania seksualnego. P*erdyliard postów w tej sprawie napisałaś, jakbyś co najmniej była sekretarką prezesa stowarzyszenia gwałcicieli polskich.

Nie mieści mi się w głowie czemu u diabła komukolwiek miałoby zależeć na rozpościeraniu tych twoich bandyckich przekonań wśród skrzywdzonych, załamanych dziewcząt, ale najwyraźniej potrzebujesz codziennego komfortu myślenia, że dzięki twoim bredniom gdzieś jakaś dziewczyna uznaje, że gwałt nie był gwałtem i w sumie to sama jest sobie winna.

To tylko moja opinia, ale razem z ciocią powinnyście siedzieć za podżeganie do gwałtów.
Rzygać się chce na widok twojego nicka.
I chciałabym, naprawdę chciałabym, żeby to była wyjątkowo niesmaczna forma czarnego humoru, ale w twoim przypadku nic tylko czekać aż napiszesz, że gwałty w parzyste dni miesiąca nie powinny być karalne bo wtedy tylko proszące się o to zdziry wychodziły z domu i były gwałcone, albo że jak ktoś nie bije po twarzy i nie zostawia śladów to nie przemoc, albo że wchodząc w związek oddaje się misiowi prawo do decydowania o swoim ciele i życiu w związku z czym nie można go winić jeśli skorzysta i zabije. Nikogo by to nie zdziwiło.

Może kiedyś ktoś cię bardzo skrzywdził - może. Ale aktualnie to ty jesteś aktywnym oprawcą i jeszcze perfidnie od czasu do czasu bełkoczesz coś o szacunku, chyba po to żeby to jakie syfy naprawdę serwujesz nie rzucało się w oczy aż tak bardzo.

Akurat ja jestem przeciwniczka gwałtów nie wiem skad wyciagasz te durne rzeczy nic takiego nie pisałam że mozna kobieta gwałcić czy zabić opanuj sie. Poczytaj internet troche i artykuły to zobaczysz jak sie traktuje takie namawianie do seksu w zwiazku/małzenstwie sa dziewczyny ktore nie zdaja sobie sprawy że to jest złe ze strony faceta, że on jej siła nie zmusił jedynie namawiał i sie zgodziła. Skoro pisze na forum to sama sie pytam jak to z tym jest bo słyszy sie różne rzeczy na ten temat. Co ty gadasz jakie roztaczam od miesiecy wizje akceptacji dla przemocy???? Nie wiem czy wiesz ale podawanie przykładów ogolnych to nie jest roztaczanie. a tak sie skłąda że przemoc w stosunku do kobiet to realny problem i nalezy z nim walczyc. Jak zwykle ktos cos napisał a ktos sobie cos dopowiedział albo zrozumiał po swojemu.

[trzyrazypiec]

Napisane przez witchwq

A nie uważasz, że to, co aleks nam pokazuje to podejście osoby także skrzywdzonej, która nawet nie wie, że jest krzywdzona? Tak jak molestowane dziecko, które nie wie, że to nie jest normalne. Uswiadamia to sobie później. Albo i nie uświadamia...

TO jest właśnie ten problem o którym mówię. Ludzie uważają, że mają obowiązek uprawiać seks, że muszą to robić nawet jak nie mają ochoty. Ze to ich obowiązek, skoro są w związku. Przełamanie tych przekonań jest trudne, bo tkwi to w kulturze, tego nas uczą matki, tego chcą od nas faceci. Ale i my nie jesteśmy dłużne, bo przecież "facet zawsze ma ochotę", prawda?

Zbyt emocjonalnie do tego podchodzę by wypowiadać się merytorycznie, ale jeśli chodzi o sprawy przemocy seksualnej to warto tłumaczyć, nie usuwać, nie chować. Nie można tworzyć sztucznej bańki, bo przyjdzie dziewczyna zgwałcona w związku i pomyśli że będzie łatwo i prosto jak zgłosi sprawę na policję. A nie będzie. Nie teraz. Moze kiedyś.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem. Nie wiem, czemu ona to wszystko pisze. Ale to, co adeedra twierdzi, to prawda. Aleks wypisuje takie rzeczy od... bardzo, bardzo dawna, regularnie

[adeedra]

Napisane przez witchwq

A ja myślę, że usuwanie wątku to "zamiatanie pod dywan". Tak, takie poglądy są, ludzie je mają. Trzeba to przyjąć do wiadomości i ewentualnie próbować ich przekonywać. Usunięcie wątku to jak udawanie, że problem nie istnieje.

Równie dobrze można próbować przekonywać gwałciciela, żeby może rozważył nie gwałcenie, bo to niewłaściwe. To nie zadziała.
Poprzednie wiszące wątki przyniosły nawoływanie do akceptacji i wyrozumiałości wobec bandyckich tekstów odrażających użytkowniczek "bo one nie mają obowiązku brać odpowiedzialności za wylewane przez siebie gówno i myśleć co tym komu zrobią" i wyśmianie ofiar.
Nic dobrego z tego nie wynikło.

[witchwq]

Napisane przez trzyrazypiec

Nie wiem. Nie wiem, czemu ona to wszystko pisze. Ale to, co adeedra twierdzi, to prawda. Ona wypisuje takie rzeczy od... bardzo, bardzo dawna, regularnie

Nie wiem, zapamiętuje niewiele wizazanek. Jednak nie można udawać że takich poglądów nie ma, nie można ich usuwać, zamiatać. Bo one są. I czy tu, czy w realu zgwałcona, wykorzystana, skrzywdzona kobieta się z takimi poglądami spotka. Prędzej czy później. Jeśli czytanie takiego wątku może ją na to przygotować, bo przeczyta przecież też inne wypowiedzi, nasze, to... Chyba dobrze, bo nie ucieknie że strachu z posterunku policji i zlozy zeznania mając świadomość że może zostać ochydnie potraktowana bo tak, ludzie bywają okrutni?

Nie tak powinno być, nie tak powinno się traktować ofiary przemocy ale jednak tak jest. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez adeedra

Równie dobrze można próbować przekonywać gwałciciela, żeby może rozważył nie gwałcenie, bo to niewłaściwe. To nie zadziała.
Poprzednie wiszące wątki przyniosły nawoływanie do akceptacji i wyrozumiałości wobec bandyckich tekstów odrażających użytkowniczek "bo one nie mają obowiązku brać odpowiedzialności za wylewane przez siebie gówno i myśleć co tym komu zrobią" i wyśmianie ofiar.
Nic dobrego z tego nie wynikło.

Kropla drąży skałę... Nie dziś, nie jutro... Ale zamykając oczy, udając że się nie słyszy... To też nie przyniesie nic dobrego.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[adeedra]

Napisane przez aleks_90

Akurat ja jestem przeciwniczka gwałtów nie wiem skad wyciagasz te durne rzeczy nic takiego nie pisałam że mozna kobieta gwałcić czy zabić opanuj sie. Poczytaj internet troche i artykuły to zobaczysz jak sie traktuje takie namawianie do seksu w zwiazku/małzenstwie sa dziewczyny ktore nie zdaja sobie sprawy że to jest złe ze strony faceta, że on jej siła nie zmusił jedynie namawiał i sie zgodziła. Skoro pisze na forum to sama sie pytam jak to z tym jest bo słyszy sie różne rzeczy na ten temat. Co ty gadasz jakie roztaczam od miesiecy wizje akceptacji dla przemocy???? Nie wiem czy wiesz ale podawanie przykładów ogolnych to nie jest roztaczanie. a tak sie skłąda że przemoc w stosunku do kobiet to realny problem i nalezy z nim walczyc. Jak zwykle ktos cos napisał a ktos sobie cos dopowiedział albo zrozumiał po swojemu.

"Przeciwniczką" to sobie można być w sprawie stosowania lub nie pieluch jednorazowych. ty wyjeżdżasz z byciem łaskawą "przeciwniczką" gwałcenia? Jesteś też niezobowiązująco przeciwna mordowaniu ludzi? Tak jakby wszędzie dookoła znajdowali się zwolennicy.

Tu o: usprawiedliwiasz zmuszanie do seksu.
Chwalisz wymuszanie i jeszcze stwierdzasz, że ofiara wymuszonego seksu po zmuszeniu będzie "bardziej chętna". Takie same teksty serwują gwałciciele.

Napisane przez aleks_90

Przyznam że zawsze myslałam że w zwiazku to norma że facet np. Dobiera sie do kobiety i wklada jej rece gdzies naklaniajac ją w ten sposob do seksu i nawet gdy z poczatku ona mowi nie ale potem do czegos dochodzi to że to nie gwałt bo jednak nie szamotała sie nie krzyczała itd. Poza tym po podnieceniu kobiety dotykiem czesto bedzie bardziej chetna niz przed.

Mało tekstów tego typu rozrzucasz po okolicy:

Napisane przez aleks_90

Nie wyobrażam sobie zmuszać sie do seksu by misiaczkowi dogodzić. Pare razy mam prawo nie chciec wtedy gdy on. Słyszałam że takie zmuszanie sie nie wpływa dobrze na psychike na dłuższą mete.

Napisane przez aleks_90

Do wstania z łózka mozna sie zmusić ale do seksu nie radzę. chyba że raz na jakis czas.

.
+ mnóstwo twoich bezcennych przemyśleń o tym, jak to trzeba rezygnować ze swoich potrzeb i oczekiwań emocjonalnych i zmuszać się do seksu żeby utrzymać chłopa ze strachu przed samotnością.
100% czytających rozumie to w jeden sposób.
Chyba, że ewentualnie trafi się jakiś gwałciciel, albo kolejny wielki orędownik zawsze adekwatnej przemocy, to wtedy znajdziesz sobie bratnią duszę.

[witchwq]

Adeedra, nawet nie zdajesz sobie na jaką skalę to się dzieje!
Mój TERAPEUTA doradził mi zmuszenie się do seksu... Bo może mi się spodoba. Po tym jak mu powiedziałam o wszystkim...

Także ten. A terapeuta z polecenia mojego lekarza...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[adeedra]

Napisane przez witchwq

Adeedra, nawet nie zdajesz sobie na jaką skalę to się dzieje!
Mój TERAPEUTA doradził mi zmuszenie się do seksu... Bo może mi się spodoba. Po tym jak mu powiedziałam o wszystkim...

Także ten. A terapeuta z polecenia mojego lekarza...

Zdaję sobie.
Skoro takie teksty serwuje laska, święcie przekonana o tym, że w ten sposób wyraża swój sprzeciw wobec przemocy seksualnej to nie ma na co mieć nadziei.

[witchwq]

Napisane przez adeedra

Zdaję sobie.
Skoro takie teksty serwuje laska, święcie przekonana o tym, że w ten sposób wyraża swój sprzeciw wobec przemocy seksualnej to nie ma na co mieć nadziei.

A ja jednak wolę mieć nadzieję. Może ktoś przeczyta moje posty, może komus pomogę? (Trochę misyjnie do tego podchodzę, przez emocje)

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[Neues1990]

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

[trzyrazypiec]

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

Więc po co wątek, jeśli wszystko jest zarąbiscie?

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[kennedy]

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

No to o co chodzi? Nie uwazasz to za wstrene ze twoj hlopak ktory powinien cie bronic wpycha ci swoj jezor miedzy nogi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

Dziewczyno, ale wszystko zależy od tego jak Ty to odbierasz i na co chcesz partnerowi pozwolić, co Tobie i jemu odpowiada. W momencie gdy się takie zmuszanie lubi, to taka zabawa / gra między partnerami, to nie jest gwałt. A jeżeli tak naprawdę naprawdę tego nie chciałaś, zostałaś zmuszona, mówiłaś NIE, to jest wtedy napaść seksualna i - jeżeli dochodzi do penetracji - gwałt. Ty powinnaś - chyba, że jakaś trauma i wyparcie - wiedzieć jak to wyglądało. Bo dla osoby postronnej ostry seks dwojga ludzi też może wyglądać na gwałt, a nim nie jest. I wiele innych seksualnych zabaw też dla kogoś może wyglądać dziwnie, podejrzanie, jak przemoc, a np. dwojgu ludzi się to podoba.

Chcesz siać ferment, czy tak naprawdę jednak czujesz, że stała Ci się w kilku przypadkach krzywda? Zastanów się wreszcie o co chodzi. A to, że czasami Ci się podobało, nie znaczy, że przy innych razach, gdy się nie podobało i było wymuszone, to nie była napaść, wykorzystanie, czy gwałt. Ale nie mówię, że było tak, czy siak. Ty to powinnaś wiedzieć, a jeżeli nie wiesz, a czujesz, że coś jest jednak nie tak, że stała Ci się jakaś krzywda realna, to poleciłabym psychologa w tym momencie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[witchwq]

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

Gierki tego typu to ok, ale ustalcie sobie jakieś hasło, na które zabawa się kończy i już. Bo on w tym momencie już nie wierzy w twoje NIE. Kiedyś możesz naprawdę nie chcieć i jakich słów użyjesz, żeby mu to powiedzieć, skoro najprostsze "przestań, nie chce, NIE" w waszym luzkowym języku znaczy "proboj dalej, pewnie mi się zachce, TAK".

Komunikat: "odejdź, nie chcę" ma spowodować dokładnie to: on odchodzi ode mnie, przestaje mnie dotykać, bo ja nie chcę.

Gwalciciele też się tak tlumacza "no przecież kobiece NIE znaczy tak naprawdę TAK".

PRZERAZA MNIE TEN WATEK.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[adeedra]

Napisane przez trzyrazypiec

Więc po co wątek, jeśli wszystko jest zarąbiscie?

Bo na jakiś temat trollować trzeba.

[trzyrazypiec]

Napisane przez adeedra

Bo na jakiś temat trollować trzeba.

Mam takie podejrzenia, nie ukrywam

[adeedra]

Napisane przez Neues1990

Cześć. Mam 26 lat spotykam się z pewnym facetem od jakiegoś czasu. Dość regularnie uprawiany seks. Zdarzają sie sytuacje kiedy nie mam ochoty a on ciągle mnie próbuje zachęcić jednakbyły 2 takie sytuacje kiedy zrobił to troszkę na siłę w sensie mówiłam mu ze ni3 mam ochoty (jak lezelismy przed spaniem już w łóżku) próbowałam go odepchnac ( ale nie jakoś z całej siły) A on i tak zaczął mi robić no wiecie dobrze językiem odpychałam mu głowę i przestał sytuacja się powtórzyła ale było mi mega przyjemnie i nie chciałam żeby przestawal. Czy można to uznać za gwałt..? Fakt faktem odpychałam go mówiłam nie al3 nie krzyczałam niw szarpalam się jakoś mocno. Kurde wg. Mnie nic się takiego nie stało ale boję sie słowa GWAŁT. POMÓŻCIE JAKOŚ

Napisane przez Neues1990

Tak jestem z nim. Kurde no bo to nie jest tak z e się wyrwałam itp itd nie czuje się zraniona ja też czasami mu zrobię l... jak nie chce bo mówi że jest zmęczony. To nie wyglądało tak ze odpychałam go próbowałam się uwolnić po prostu powiedziałam nie nie chce . Ej no ale w każdym związku moim zdarzały się sytuacje kiedy facet b yl napalony bo z jakichś przyczyn seksu nie było jakiś czas to facet się dobieral jak tylko była okazja próbował mi rozpisać spodnie podniecać itp itd zdarzało się zdarzyło leżałam w majtkach na łóżku on mi się ściągnął i zaczął lizać tam nawet gdy odpychałam mu głowę ale kończyło się to dobrym seksem kurde nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Może za mało stanowczo powiedziałam to może za mało razy nie wiem nie próbuje go usprawiedliwiać ale kurde nie czuje ze to był gwałt a już napewno powód do rozstania

Napisane przez Neues1990

Ale serio gdy wasz chłopak się do was dobiera a wy mówicie nie to on od razu od was odchodzi przestaje nie próbuje nic dalej ?

Napisane przez Neues1990

Nie no nie chodzi o erotyczna grę po prostu gadalam z przyjaciółką i ona mówi że zgłosiła by na policję gdyby jej facet ja dotknął bez jej zgody. Dlatego zalozylam wątek bo z jednej strony to nic złego uważam że się ni3 stało ej no dziewczyny a jak facet mówi nie a ja będę go dotykal a i piescila dalej to też gwałt? No chyba nie. . ..ale tak na serio jak nie macie ochoty to wasz facet nigdy was nie próbuje przekonać do seksu jakoś masować nie wiem macac całować itp ?

Napisane przez Neues1990

Miałam sytuację z moim ex że jemu się nie chciało a mi tak. I odpychał mnie mówił weź nj3 odejdz ale jak mu wzięłam do buzi to zmienił zdanie. Zapytałam go później czy przesadziłam bo on nie chciał a on się zaśmiał i powiedzal , dobrze się czujesz ?* ...

Napisane przez Neues1990

Nawet jeśli się droczy sz i mówisz nieee kochanie przestań z uśmiechem na twarzy ?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Ale dziewczyny ja na prawdę nie chce się kłócić itp itd po prostu chciałam porozmawiać a za bardzo z kim nie mam oczywiście fajnie ze się udzililiscie w temacie. Dziękuję. No ale jeśli mówisz że ktoś wejdzie w podobnej sytuacji to przecież nie powiesz żeby zgłosiła na policję bo jeśli chłopak nie używa przemocy no to gwałtem to nie jest jeśli ona tylko mówi nie no chyba żeby jej groził tak mówią przepisy kk.

Napisane przez Neues1990

Art 197 p1 kk kto przemoca groźba... doprowadza do obcowania plciwoego podlega karze dlaczego piszesz głupoty wg polskiego prawa to nie jest gwałt

Napisane przez Neues1990

Dzięki nyana ale zerwała byś z nim o takie coś?

Napisane przez Neues1990

HHAHA nie no coś ty .. facetem heh heh wiem co mam pomiędzy nogami

Napisane przez Neues1990

Nie jestem facetem naprawdę. Ale w każdym związku a byłam w 5 norma było że jak mówiłam że nie chce to facet próbował mnie namówić nigdy ale to nigdy nie uważałam to za nic złego albo gdy m czasami mówiłam nie bardzo mało stanowczo bo sama nie wiedziałam czy mi się chce i dochodziło delikatnie do seksu to było mi super i gdzie tu gwałt skoro ja się zgwałcona nie czułam ani zraniona tylko zaspokojona. Tak jak pisałam mój też czasami nie miał ochoty i go rozudzilam i to też gwałt?

Napisane przez Neues1990

No i ja też tak uważam. ...już nie wiem sama co o tym wszystkim myśleć mam faceta dobieral se do mnie fakt faktem troszkę na siłę ale nie mam do niego o to w sumie żalu ehhhhhh

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

Troll na 100%.
Jest co prawda jedna wizażanka, która w stanie pisać o gwałtach z użyciem uśmiechniętych emotek, ale to tylko dlatego, że fantazjuje sobie o cudzym bólu, jakby to jej samej dotyczyło, to pewnie by ich tam nie wstawiała.

[201803290936]

Napisane przez adeedra

Troll na 100%.
Jest co prawda jedna wizażanka, która w stanie pisać o gwałtach z użyciem uśmiechniętych emotek, ale to tylko dlatego, że fantazjuje sobie o cudzym bólu, jakby to jej samej dotyczyło, to pewnie by ich tam nie wstawiała.

Mam podejrzenie, że to nawet nie kobieta, a jakiś młodociany fantasta-onanista.

[trzyrazypiec]

Napisane przez Doris1981

Mam podejrzenie, że to nawet nie kobieta, a jakiś młodociany fantasta-onanista.

Może tak być. Trollowanie na takie tematy to szczyt wszystkiego

[adeedra]

Napisane przez trzyrazypiec

Może tak być. Trollowanie na takie tematy to szczyt wszystkiego

Jak zniuchał okazję do pokazania jak to szurnięte baby gotowe dopatrywać się gwałtu w niezwykle udanym życiu seksualnym autorki, to żal byłoby ją zmarnować.
No a "ona" koniec końców nie widzi najmniejszego problemu ani w byciu zmuszaną do seksu ani w zmuszaniu do seksu i to podłe wizażanki NA SIŁĘ próbują wmówić, że gwałt był tam, gdzie jej się "mega podobało", bo w ogóle to przecież mają ustalone, że im obojgu to pasi "".

[201703061049]

Napisane przez Neues1990

Dlaczego probujecie mi na siłę wmówić NA SIŁĘ że to co robi mój facet jest źle skoro dla mnie nie jest a czasami mi się to nawet mega podoba.? Zapytałam i wasze opinie ok ale jakim prawem mówicie co jest dla kogo dobre a co złe. Jakbym nie chciała bardzo to bym nie dała i tyle poza tym bezsensu byłoby gdyby powiedziała odejdz a nie mam ochoty a ten by odskakiwal ode mnie proszę was .

No po tej odpowiedzi to już tylko jedna rada pozostała: weź patelnię i walnij się nią w głowę. Tak ze trzy razy. Punkty biore na klate.

[kennedy]

Napisane przez adeedra

Jak zniuchał okazję do pokazania jak to szurnięte baby gotowe dopatrywać się gwałtu w niezwykle udanym życiu seksualnym autorki, to żal byłoby ją zmarnować.
No a "ona" koniec końców nie widzi najmniejszego problemu ani w byciu zmuszaną do seksu ani w zmuszaniu do seksu i to podłe wizażanki NA SIŁĘ próbują wmówić, że gwałt był tam, gdzie jej się "mega podobało", bo w ogóle to przecież mają ustalone, że im obojgu to pasi "".

Tez mysle ze troll. Malo subtelna zmiana miedzy tonem ierwszego posu a ostayniego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neues1990]

Po prostu wydaje mi się że nie macie kontrargumentu na mojego ostatniego posta i dlatego wyzywacie mnie od troll. Ja się nie będę kłóci la i nikomu nic udowadniala.dziękuję za odpowiedzi narazie czesc

[olenkasz]

Napisane przez aleks_90

Przyznam że zawsze myslałam że w zwiazku to norma że facet np. Dobiera sie do kobiety i wklada jej rece gdzies naklaniajac ją w ten sposob do seksu i nawet gdy z poczatku ona mowi nie ale potem do czegos dochodzi to że to nie gwałt bo jednak nie szamotała sie nie krzyczała itd. Poza tym po podnieceniu kobiety dotykiem czesto bedzie bardziej chetna niz przed.

To jest jeden z najbardziej obleśnych i patologicznych postów, jakie spotkałam na tym forum. I to gówno zostało sklecone w głowie jakiejś kobiety.
To się nie może dziać w XXI wieku.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez aleks_90

Akurat ja jestem przeciwniczka gwałtów nie wiem skad wyciagasz te durne rzeczy nic takiego nie pisałam że mozna kobieta gwałcić czy zabić opanuj sie. Poczytaj internet troche i artykuły to zobaczysz jak sie traktuje takie namawianie do seksu w zwiazku/małzenstwie sa dziewczyny ktore nie zdaja sobie sprawy że to jest złe ze strony faceta, że on jej siła nie zmusił jedynie namawiał i sie zgodziła. Skoro pisze na forum to sama sie pytam jak to z tym jest bo słyszy sie różne rzeczy na ten temat. Co ty gadasz jakie roztaczam od miesiecy wizje akceptacji dla przemocy???? Nie wiem czy wiesz ale podawanie przykładów ogolnych to nie jest roztaczanie. a tak sie skłąda że przemoc w stosunku do kobiet to realny problem i nalezy z nim walczyc. Jak zwykle ktos cos napisał a ktos sobie cos dopowiedział albo zrozumiał po swojemu.

Jak to koresponduje z twoim poprzednim postem?
Bo przecież to jest NORMALNE, że facet zmusza, nie? Bo inaczej by nie chciała. Zapomniałaś już co pisałaś kilka postów temu?
To są jakieś wytwory chorej jaźni, naprawdę.

[thirky]

Napisane przez olenkasz

To jest jeden z najbardziej obleśnych i patologicznych postów, jakie spotkałam na tym forum. I to gówno zostało sklecone w głowie jakiejś kobiety.
To się nie może dziać w XXI wieku.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



Jak to koresponduje z twoim poprzednim postem?
Bo przecież to jest NORMALNE, że facet zmusza, nie? Bo inaczej by nie chciała. Zapomniałaś już co pisałaś kilka postów temu?
To są jakieś wytwory chorej jaźni, naprawdę.

XXI w do niczego nie zobowiązuje. To się działo, dzieje i dziać będzie.

[olenkasz]

Napisane przez aleks_90

Moja ciotka uważa że to normalne że facet naciska i namawia na seks bo inaczej to by kobieta w ogole nie chciała i że nie ma w tym nic złego. To że ona raz mówi nie to facet moze namówić ją i jest ok. Gdy powiedziałam że namawianie i naciskanie gdy mówiła nie ale jakos tam sie zgodziła to mozna podciagnąc pod gwałt to nazwała mnie feministką. A brat dodał że feministki to wszystko podciagaja pod gwałt.

Więc gdzie leży prawda?? Już zgłupiałam.

Zgłupiałaś? Serio? Nie reprezentujesz sobą ŻADNEJ zdolności do refleksji? Nie umiesz sama ocenić sytuacji na podstawie prostego podziału dobra i zła? Przerasta cię podporządkowanie NACISKANIA NA SEKS do którejś z tych dwóch kategorii?
Masz jakieś własne przemyślenia czy tylko bezmyślnie międlisz to, co uda ci się usłyszeć?

O mój borze, FEMINISTKA, najgorsza możliwa obelga. Gorszej nie ma. Przerasta się samodzielne określenie, czy gwałt jest zły (pomijam, że nawet nie umiesz stwierdzić, czym on jest), ale że feminizm be to już potrafiłaś sama stwierdzić?

[trzyrazypiec]

Napisane przez olenkasz

To jest jeden z najbardziej obleśnych i patologicznych postów, jakie spotkałam na tym forum. I to gówno zostało sklecone w głowie jakiejś kobiety.
To się nie może dziać w XXI wieku.

Ta, dla aleks (i nie tylko dla niej, jak pisze thirky, to się dzieje i dziać będzie) mężczyzna = niemożliwa do pokonania żądza seksu, a kobieta = zaspokaja misia, bo musi, inaczej on może zdradzić, uciec do innej czy obrazić się. Serio. To jest schemat w jej głowie, wystarczy poczytać posty, które układają się w jedną, przerażającą całość. W dodatku, co najśmieszniejsze i najbardziej przerażające, dla niej seks to tylko z miłości. W związku. Facet ma mieć "dobry charakter" i szanować kobietę. Ona tak uważa, naprawdę. I próbuj przebić głową taki mur. No niedasie.

[thirky]

A feminizm jest gupi, bo przecież nikt nikogo nie dyskryminuje! Głosować możemy, to czego nam się jeszcze głupim babom zachciewa...

[adeedra]

Napisane przez trzyrazypiec

Ta, dla aleks (i nie tylko dla niej, jak pisze thirky, to się dzieje i dziać będzie) mężczyzna = niemożliwa do pokonania żądza seksu, a kobieta = zaspokaja misia, bo musi, inaczej on może zdradzić, uciec do innej czy obrazić się. Serio. To jest schemat w jej głowie, wystarczy poczytać posty, które układają się w jedną, przerażającą całość. W dodatku, co najśmieszniejsze i najbardziej przerażające, dla niej seks to tylko z miłości. W związku. Facet ma mieć "dobry charakter" i szanować kobietę. Ona tak uważa, naprawdę. I próbuj przebić głową taki mur. No niedasie.

Gdzieś Ty to znalazła, że seks tylko z miłości?
Poza pochwałą i akceptacją przemocy wobec kobiet przebija się jeszcze kampania informacyjna, tłumacząca że oczekiwanie od mężczyzny, że łaskawie pozwoli na nie uprawianie seksu aż do ślubu jest skazane na porażkę i trzeba tę potrzebę (jeśli się ją ma) w sobie zdławić, bo inaczej będzie się skazaną na samotność - a porzucanie swoich potrzeb i wewnętrznych przekonań jest oznaką dojrzałości i przejawem rozsądku.

Napisane przez aleks_90

Przyznam że zawsze myslałam że w zwiazku to norma że facet np. Dobiera sie do kobiety i wklada jej rece gdzies naklaniajac ją w ten sposob do seksu i nawet gdy z poczatku ona mowi nie ale potem do czegos dochodzi to że to nie gwałt bo jednak nie szamotała sie nie krzyczała itd. Poza tym po podnieceniu kobiety dotykiem czesto bedzie bardziej chetna niz przed.

To jest retoryka właściwa sporej części gwałcicieli. Większość napawa się kontrolą i przemocą, reszta wychodzi z założenia, że ofiara protestuje mimo, że tak naprawdę to chce, a im głośniej krzyczy i im bardziej walczy, tym mocniej jest niedorżnięta i tym ostrzej ma ochotę.

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1588
Jak to się klei z resztą filozofii - nie wiem. Może to jakaś nić patriotyczna, tak w ramach wspierania rodzimych przestępców seksualnych, byle nie zagranicznych.