|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-03-05, 23:08 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
zalamka po 5 latach....:(
Dzis dowiedzialam sie ze moj TZ z ktorym jestem od 5 lat nic o mnie nie wie.Zeby bylo smieszniej przez te 5 lat codziennie sie zesmy spotykali i gadali godzinami.A on nie umie mi powiedziec nawet gdzie ostatnio pracowalam czy jaka byla moja 1 praca w zyciu.Czy chociazby jak nazywala sie znienawidzona przez mnie kierownik o ktorej rok czasu mu trabilam(zeszly)-codziennie.Nie zlicze ile razy wymienilam jej imie .Malo tego powiedzial mi dzis ze na maturze zdawalam matematyke,co nie jest prawda.A powinien takie rzeczy wiedziec bo wtedy juz od miesiaca sie spotykalismy.
Ogolnie wyszlo na to ze bedac ze mna przez te 5 lat wogule mnie nie sluchal.Nie wiem czy przesadzam ale puscilam za to strasznego focha i zastanawiam sie nawet czy nie zerwac z nim przez to.Wyszlo na to ze przez te 5 lat jak krrew w piach....Nic co mowilam nie wydalo mu sie na tyle wazne by to zapamietac. A on?Po tym jak sie na niego wydarla napisal zaledwie esemesa:przeprasza Co mam robic?Dółłłłłłłłłłłłłłł łłł |
2008-03-05, 23:12 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
fakt, niezbyt przyjemnie... no ale ze tego nie zauwazylas przez te 5 lat ? dopiero teraz? ja nie wiem co o tym sadzic. bo czy to wasze jedyne problemy, czy macie tez inne?
|
2008-03-05, 23:26 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Nie zauwazylam?Ja myslalam naiwnie ze pewne rzeczy sa oczywiste Ja np.wiem o nim wszystko.Bo slucham.Chcialam sobie z tym czlowiekiem zycie ulozyc.No nasz podtawowy to jak sie okazuje ze ma w dupie co mowie.O reszcie juz kiedys pisalam na wizazu.smutno mi cholernie
|
2008-03-05, 23:29 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Hmm... Dziwna sytuacja.
To co on robił, kiedy Ty do niego coś mówiłaś? Patrzył w okno czy rozmyślał o niebieskich migdałach? Rozmawialiście, czy raczej toczyłaś monologi? To raczej widać, czy druga osoba słucha, czy nie. |
2008-03-05, 23:30 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
no ale jednak nie zauwazylas ,ze nie wie tych rzeczy.
Do przedmiotow na maturze i nazwiska kierownik wagi bym nie przywiazywala No ale ostatnia praca???chyba ze bardzo czesto je zmieniasz albo on ma luki w pamieci Ale pamieta co lubisz,kiedy masz urodziny,czego sie boisz?to jest wazniejsze ps jesli np zalozmy ze duzo mowisz on moze sie w pewnym momencie wylacza |
2008-03-05, 23:32 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Ojojoj,mysle że to nie powód aby z nim zrywać.Chyba niezbyt przywiązuje uwage do tego co do niego mówiłaś i niezbyt cię słuchał.Myśle,że twój problem to drobnostka i będzie dobrze.
|
2008-03-06, 00:04 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Wlanie chodzi o to ze ja nie zmieniam czesto pracy mialam raptem 3.I to takie ze kazdy by zapamietal bo najbardziej wujowe na swiecie.Jak gadamy to nie tocze monologu ale z nim dyskutuje.Wiec nie wiem o co chodzi.Stresu jakiegos nie ma by wszystko pozapominal.Nie charuje tez po 12 godzin codziennie.No i wogule nic a nic nie pamieta co mu pisze w esemesach.Tak jak by ich nie czytal albo czytal szybko i je od razu usówał.Zle sie z tym czuje bo mam zupeklnie inne wyobrazenie na temat mojego przyszloego meza.A tu widze ze on w sumie mnie nie slucha wogule.
Zaczynam sie zastanawiac czy kocham cie z jego ust(ktore niefrasobliwie za czesto jak na moj gust mi mowi)to nie jakas sciema. Dodam ze zaden z moich znajomych go nie lubi...nawet moja rodzina.Maja go za falszywego czlowieka.A ja zawsze go bronie i mowie ze tak nie jest a dzis zaczynam sie zastanawiac. |
2008-03-06, 00:07 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Atka 83 problem w tym ze kiedys poruszylam ten problem,, nie sluchania ''co do esemesow.Ale to wydawalo mi sie blache.Widac on uwaza ze wszystko w moim zyciu jest blache.
|
2008-03-06, 03:50 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Mężczyźni i kobiety co innego uważają za ważne. Faceci z reguły np. (ale nie zawsze) nie przywiązują wagi do dat. Dla nas coś jest ważne, a dla nich to pierdoły, albo informacje, które można w każdej chwili zdobyć.
Najlepiej zrób sobie listę: co o mnie wie i czego nie. I oceń, czy tak naprawdę on się interesuje Twoim życiem.
__________________
"są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty co nigdy nie chodzą parami" Jan Twardowski |
2008-03-06, 10:24 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Oj jeśli tak jestt o niedobrze.Nie wiem szczerze co ci poradzić,jedynie tylko rozmowe ale widze że już była,ale chyba trzeba kolejny raz natłuc mu do głowy,aby cię słuchał a nie "olewał".
|
2008-03-06, 10:35 | #11 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Znasz na pamięć treść wszystkich smsów, które do Ciebie napisał? Moim zdaniem na siłę szukasz dziury w całym. Dziwię się mu, że Cię przeprosił, po tym, jak to Ty się na niego wydarłaś. Nie każdy człowiek ma fenomenalną pamięć. Może Twój chłopak ma dobrą, ale krótką? A może tylko krótką? Robić tylko z tego powodu awanturę?
__________________
|
|||
2008-03-06, 10:40 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Przespalam sie i troszke zlosc mi przeszla.Ale mam pomysl ktory postaram sie wprowadzic w zycie.Poprostu przestane z nim rozmawiac na swoj temat.Nie bede mu mowila z ktora kolezanka i gdzie sie umawiam(co zawsze mu mowilam by wiedzial gdzie jestem).Nie bede mu wspminala nic o mojej pracy.I zobaczymy czy sam sie zainteresuje.Ogranicze takze pisanie do niego esemesow.Jesli nie to w sumie bedzie znak ze nie obchodzi go co robie gdzie i kiedy.
Dzieki dziewczyny za wsparcie. |
2008-03-06, 10:44 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
może ma krótką pamięć faceci nie przywiązują takiej wagi jak my, kobiety, do różnych rzeczy - imion, dat itd. zawsze tak było i będzie. oczywiście zdarzaja się wyjątki, ale rzadko
|
2008-03-06, 10:50 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Fresa alkurat to sa podstawy ktore powinien wiedziec o swojej przyszlej zonie.Szczegolnie ze spotykamy sie dzien w dzien juz od 5 lat.Poza tym to nie sa rzeczy sprzed 4 lat.Owszem ja wiem o nim wszystko,czym sie ze mna dzielil.Bo ja go na prawde slucham.Poterafie nawet na pamiec wymienic wszystkie gry komputerowe ktore ma w domu czy w ktore kiedykolwiek w naszym zwiazku gral w sieci z innnymi ludzmi.A to jego konik i wiem ze to jest dla niego mega wazne.
Moze i troszke przegielam z fochem ale chyba kazda z nas by dostala dolka jak by sie okazalo ze jej facet nie pamieta juz nic co w zeszlym roku bylo dla niej wazne. |
2008-03-06, 10:57 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
wiesz. nie możesz wymagać od niego by pamiętał cały Twój życiorys od deski do deski, ale powinien po tylu latach wiedzieć o Tobie bardzo dużo. może mówisz mu tyle rzeczy, że w przypływie informacji chłopak się gubi. myślę, że nie jest to powodem do zerwania a raczej do kolejnej rozmowy powiedz mu, że czujesz się zaniedbywana, nieważna i wszystko to o czym pisałaś w wątku.
z moim tżetem mam podobnie :/ niby mówiłam mu już wszystko o sobie i znamy sie bardzo dobrze, a on jednak wielu rzeczy nie pamięta. często robi się przykro z tego powodu, ale umiem to zrozumieć, bo sama mam problemy z zapamiętywaniem - szczególnie tego, co mnie mało interesuje. |
2008-03-06, 11:06 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Martna nie martw sie. Faceci maja po prostu inna konstrukcje. Ja jestem z mezem od 8 lat. Moj zyciorys zna na wylot, a potrafi stwierdzic, ze pracowalam jako... sekretarka chociaz bylam ksiegowa. Po prostu wie, ze pracowalam w biurze, ale nie pamieta gdzie, wiec kojarzy sobie: biuro + kobieta = sekretarka (szowinista ).
Ilez razy i ja sie wkurzalam, ze nie dociera do niego to co mowie. Oto typowy przyklad. Pracuje 3x w tygodniu, i to na dodatek na rozne zmiany (w kazdym tygodniu inny plan pracy). Powiedzmy, ze mam wola sobote. Trabie o tym od poniedzialku, mowie, ze w sobote pojedziemy np, na zakupy, pojdziemy do znajomych, mowie o wolnej sobocie wiele razy na wiele sposobow, a w piatek wieczorem mezulek sie pyta... jak jutro pracuje Mozliwe, ze mezczyzni maja po prostu wieksze glowy i dluzsze polaczenie pomiedzy uszami a mozgiem |
2008-03-06, 12:03 | #17 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Myślę, że powinnaś z nim pogadać, ale mu wybaczyć Fakt, powinien pamiętać więcej, ale mnie też zdarza się powtarzać jakąś rzecz 5 razy, a i tak za każdym razem okazuje się, że on czegoś nie pamięta Zresztą... ja też nie zawsze wszystko pamiętam |
2008-03-06, 12:05 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Yyyyy Może chłopak ma jakieś chwilowe zaćmienie mózgu?
Inaczej nie potrafie wytlumaczyc takiego gapostwa |
2008-03-06, 12:39 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 519
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Ja radziłabym Ci zachowac spokój, ochłonąć, a potem wrócić do rozmowy z tż. Miałam podobnie, może nawet gorzej... Kiedyś nudziło nam się i pomyślałam, że zrobimy taki mały quiz i pozadajemy sobie pytania (co mnie podkusiło? ) i nie czekając na reakcję wypaliłam od najprostszych:
-imiona moich rodziców (nie wiedział) -rodzenstwa, (też nie, z pięciorga znał tylko jedno imię) -ulubiony kolor, film, książka - wszystko ogólnie totalna porażka, a znalismy się też ładnych kilka lat! Też walnęłam focha, ale potem pogadałam, zapytałam dlaczego nie wiedział wielu rzeczy i nigdy o niektóre nie pytał. Wyjaśniło się, postarałam się też go zrozumieć, było mu strasznie głupio. Po tym czasie zaczął bardziej zwracać uwagę na te sprawy, on po prostu nie przywiązywał do tego wagi, i - o zgrozo - nie wiedział że mam taki emocjonany stosunek do takich rzeczy! Raczej nie jest to powód do zerwania - jeśli byłby to jedyny powód. Ja mimo tej "afery" wiedziałam, że mnie kocha Trzymam kciuki |
2008-03-06, 13:03 | #20 | |
Raczkowanie
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Cytat:
Martna... nie przejmuj się tym... niektórzy faceci już tak mają... głowy zawalone pierdołami a na ważne sprawy nie ma już miejsca O! Na przykład mój TŻ teraz w niedzielę... wypisywał w sklepie jakiąś kartkę... i potrzebna była data urodzin naszej córki... i mnie woła z drugiego końca, że ma mały problem... wiedział rok... (brawo w końcu to było niedawno - 2007, więc pewnie dlatego pamiętał) ale jaki miesiąc i dzień... Więc ja się Was pytam... mały??? He he... daty moich urodzin pewnie też nie pamięta... o świętach naszych rodziców nie wspomnę... Też o niektórych rzeczach trombię cały tydzień a na końcu on pyta: "co? Nieeeee. On musi robić coś innego..." No czasem naprawdę ręce opadają... Ale ja się tym wszystkim tak bardzo nie przejmuję... Wie, że zawsze może liczyć na mnie, że ja mu przypomnę (hipotetycznie - bo też czasem zapominam o wielu rzeczach...) No i tak się uzupełniamy... Nie sądzę, żeby to był powód do zerwania... daj mu trochę odetchnąć od informacji na dane tematy... może faktycznie ma już dysk zapisany Jeśli inne sfery życia Wam odpowiadają... to to naprawdę nie jest wielki problem Trzymam kciuki za Was...
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że myślisz, iż jego osiągnięcie jest nie realne bo wymaga czasu... ponieważ ten czas i tak upłynie... niech upłynie z korzyścią więc dla Ciebie samej..."
|
|
2008-03-06, 13:30 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Cytat:
Cytat:
cieprliwosci i rozmowy,ktora bedzie wysluchana i dwustronnie prowadzona ....
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
||
2008-03-06, 13:57 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Cytat:
Mojemu Tż też się zdarza zapomnieć jakieś wydarzenia albo jakieś drobne szczegóły, ale myśle że o pracy mojej i innych ważnych rzeczach pamieta gorzej z zapaiętywaniem koleżanek po imieniach, mimo że zna osobiscie... ale o to sie nie martwie. Pogadaj z Tżtem i spróbuj ustalić co jest przyczyną jego zapominalstwa i tyle, innej rady nie mam.
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK Będzie im miło za odwiedziny |
|
2008-03-06, 14:19 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
faceci to chyba faktycznie są jacyś sklerotycy...
mój TŻ wcale nie jest lepszy jestesmy ze soba ponad 3 lata, on na II roku studiów, ja na pierwszym... jak mialam sesje zimowa no to wiadomo - pierwsza sesja, wielki stres i w ogole...;/ mialam całe 2 egzaminy a on nawet nie potrafil zapamietac kiedy z czego i o ktorej... on mial 9 egzaminów a ja wiedzialam wszystko, kiedy o ktorej, z czego... tak samo z przedmiotami na studiach, on ma 9 przedmiotow w semestrze i co sie semestr sie zmieniaja, ja znam wszystkie jego przedmioty, ja mam 5 przedmiotow na caly rok a on w ogole nie wie jakie;/ umawialismy sie ze w walentynki idziemy na 16 do kina, a on mi dzien przed mowi ze zapomnial mi powiedziec ze pracuje w walentynki do 18.30... takze nie jestes sama
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-03-06, 14:20 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
dubel
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] Edytowane przez Marwari Czas edycji: 2008-03-06 o 14:21 Powód: dubel |
2008-03-06, 14:34 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Moj TZ kiedys mnie zaskoczyl bo nie wiedzialal jaka szkole skonczylam. A mowilam mu nieraz. Faceci maja troche inny tok myslenia, nie przejmuja sie drobiazgami. My kobiety zas jestesmy bardzo drobiazgowe.
Troche to przykre bo znacie sie 5 lat i z tego co pisalas czesto rozmawiacie. Tez bym sie zastanawiala co dalej w takim zwiazku. Nie rob lepiej nic bez przemyslenia. Sprawdz go. Tak jak pisalas oogranicz sie troche od niego.
__________________
|
2008-03-06, 16:08 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Ja się Twoim nerwom nie dziwię.
Nie wymagam,żeby mój tż wiedział kiedy miałam okres albo w jakie dni tygodnia mam zły humor,ale jednak każda z nas chce trochę zainteresowania. Z resztą po 5 latach to on już powinien Cię znać niemal na wylot.
__________________
|
2008-03-07, 15:58 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Nie przejmuj się Może wyleciało mu z głowy, albo akurat kiedy mu o tej konkretnej rzeczy mówiłaś był zbyt zmęczony i nie wchodziło mu do głowy
Mój pamięta nawet w co byłam ubrana na randce, ja za to nawet nie pamiętałam jaki kierunek studiów miał (teraz już pamiętam bo zmienił ostatnio! ) Jak widać to nie tylko faceci zapominają o takich rzeczach Oczywiście nie dlatego że go nie słucham, po prostu nie wchodziły mi nigdy takie rzeczy do głowy. Może Twój Tż zapamiętuje większość rzeczy wzrokowo, a w potoku słów niektóre fakty mu umykają. Cytat:
|
|
2008-03-07, 17:26 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraina czarow
Wiadomości: 695
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
yyyyy ale w czym problem ??
ja jestem z moim nazeczonym tez 5 lat i mnie szczerze malo obchodzi czy wie gdzie ja kiedys tam pracowalam albo jakies nazwysko szefowej bo po cholere mu to ja wiem ze moj chlopak mial kilka prac i to wszystkie w servisach a reszta jakies nazwiska czy cos.. po co to komu nie masz sie co przejmowac takimi *******kami
__________________
Wszyscy się odchudzają, odchudzam się i JA ! 63kg (10.09.2008) - 62kg - 60kg ------> 58kg Zapuszczam włosy |
2008-03-07, 20:01 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Hej. ja myślę, przesadzasz.. Twój pierwszy post brzmi tak, jakbyś wymagała od niego znania twojego życiorysu na pamięć, z nazwiskami, datami, nazwami, które są nikomu niepotrzebne.. Bo nie pamieta imienia kierowniczki, o ktorej opowiadałaś cały zeszły rok? Dla mnie to też byłby mało ważny szczegół szczerze mówiąc. Jestem z facetem 3.5 roku i nie mam bladego pojęcia, co zdawał na maturze, mimo że to było jakieś 2.5 roku temu To tak jakbym ja teraz od faceta wymagała, zeby mi wyliczył, jakie przedmioty mam na studiach. Jestem na III roku anglistyki, trzy lata mu gadam i gadam, że nie lubię np kulturoznawstwa, albo że gramatyka opisowa jest be, a wykładowca od literatury to w ogóle.. i myślę, ze by nie potrafił większości wymienić Tak samo odwrotnie - nie mam pojecia jakie przedmioty są na jego informatyce, mimo że często mi narzeka na to czy na tamto Wydaje mi się, ze ważniejsze, zeby facet wiedział np co lubisz, jaką herbatę uwielbiasz, które ciasteczka są twoimi ulubionymi itd. Pamiętam, ze pierwszy raz poczułam się naprawdę kochana jak byłam z moim lubym dwa lata temu na słowacji i, rozpakowując zakupy, znalazłam jogurt czy coś tam innego, w każdym razie coś za czym zawsze szalałam, a w Polsce nie szło kupić Nie pamiętałam, zebym go brała, więc się pytam - a co to? A on mówi "A, tak szybko robilismy zakupy, zauważyłem, wziąłem, bo przecież to twój ulubiony". Wtedy poczułam dopiero, ze mnie naprawdę zna i mu na mnie zależy..
I tak jak osoba wyzej powiem - nie masz sie co przejmowac takimi *******kami jak w pierwszej wiadomości |
2008-03-07, 20:14 | #30 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: zalamka po 5 latach....:(
Oto krociutki tekst na poparcie mojej teorii o innej konstrukcji mezczyzn.
Cytat:
Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:17.