zalamka po 5 latach....:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-03-05, 23:08   #1
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183

zalamka po 5 latach....:(


Dzis dowiedzialam sie ze moj TZ z ktorym jestem od 5 lat nic o mnie nie wie.Zeby bylo smieszniej przez te 5 lat codziennie sie zesmy spotykali i gadali godzinami.A on nie umie mi powiedziec nawet gdzie ostatnio pracowalam czy jaka byla moja 1 praca w zyciu.Czy chociazby jak nazywala sie znienawidzona przez mnie kierownik o ktorej rok czasu mu trabilam(zeszly)-codziennie.Nie zlicze ile razy wymienilam jej imie .Malo tego powiedzial mi dzis ze na maturze zdawalam matematyke,co nie jest prawda.A powinien takie rzeczy wiedziec bo wtedy juz od miesiaca sie spotykalismy.
Ogolnie wyszlo na to ze bedac ze mna przez te 5 lat wogule mnie nie sluchal.Nie wiem czy przesadzam ale puscilam za to strasznego focha i zastanawiam sie nawet czy nie zerwac z nim przez to.Wyszlo na to ze przez te 5 lat jak krrew w piach....Nic co mowilam nie wydalo mu sie na tyle wazne by to zapamietac.
A on?Po tym jak sie na niego wydarla napisal zaledwie esemesa:przeprasza
Co mam robic?Dółłłłłłłłłłłłłłł łłł
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 23:12   #2
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

fakt, niezbyt przyjemnie... no ale ze tego nie zauwazylas przez te 5 lat ? dopiero teraz? ja nie wiem co o tym sadzic. bo czy to wasze jedyne problemy, czy macie tez inne?
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 23:26   #3
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Nie zauwazylam?Ja myslalam naiwnie ze pewne rzeczy sa oczywiste Ja np.wiem o nim wszystko.Bo slucham.Chcialam sobie z tym czlowiekiem zycie ulozyc.No nasz podtawowy to jak sie okazuje ze ma w dupie co mowie.O reszcie juz kiedys pisalam na wizazu.smutno mi cholernie
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 23:29   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Hmm... Dziwna sytuacja.

To co on robił, kiedy Ty do niego coś mówiłaś? Patrzył w okno czy rozmyślał o niebieskich migdałach? Rozmawialiście, czy raczej toczyłaś monologi? To raczej widać, czy druga osoba słucha, czy nie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 23:30   #5
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

no ale jednak nie zauwazylas ,ze nie wie tych rzeczy.
Do przedmiotow na maturze i nazwiska kierownik wagi bym nie przywiazywala
No ale ostatnia praca???chyba ze bardzo czesto je zmieniasz albo on ma luki w pamieci
Ale pamieta co lubisz,kiedy masz urodziny,czego sie boisz?to jest wazniejsze

ps jesli np zalozmy ze duzo mowisz on moze sie w pewnym momencie wylacza
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 23:32   #6
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Ojojoj,mysle że to nie powód aby z nim zrywać.Chyba niezbyt przywiązuje uwage do tego co do niego mówiłaś i niezbyt cię słuchał.Myśle,że twój problem to drobnostka i będzie dobrze.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 00:04   #7
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Wlanie chodzi o to ze ja nie zmieniam czesto pracy mialam raptem 3.I to takie ze kazdy by zapamietal bo najbardziej wujowe na swiecie.Jak gadamy to nie tocze monologu ale z nim dyskutuje.Wiec nie wiem o co chodzi.Stresu jakiegos nie ma by wszystko pozapominal.Nie charuje tez po 12 godzin codziennie.No i wogule nic a nic nie pamieta co mu pisze w esemesach.Tak jak by ich nie czytal albo czytal szybko i je od razu usówał.Zle sie z tym czuje bo mam zupeklnie inne wyobrazenie na temat mojego przyszloego meza.A tu widze ze on w sumie mnie nie slucha wogule.
Zaczynam sie zastanawiac czy kocham cie z jego ust(ktore niefrasobliwie za czesto jak na moj gust mi mowi)to nie jakas sciema.
Dodam ze zaden z moich znajomych go nie lubi...nawet moja rodzina.Maja go za falszywego czlowieka.A ja zawsze go bronie i mowie ze tak nie jest a dzis zaczynam sie zastanawiac.
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-06, 00:07   #8
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Atka 83 problem w tym ze kiedys poruszylam ten problem,, nie sluchania ''co do esemesow.Ale to wydawalo mi sie blache.Widac on uwaza ze wszystko w moim zyciu jest blache.
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 03:50   #9
Lady Lonely
Raczkowanie
 
Avatar Lady Lonely
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 40
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Mężczyźni i kobiety co innego uważają za ważne. Faceci z reguły np. (ale nie zawsze) nie przywiązują wagi do dat. Dla nas coś jest ważne, a dla nich to pierdoły, albo informacje, które można w każdej chwili zdobyć.
Najlepiej zrób sobie listę: co o mnie wie i czego nie. I oceń, czy tak naprawdę on się interesuje Twoim życiem.
__________________
"są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami"

Jan Twardowski

Lady Lonely jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 10:24   #10
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Cytat:
Napisane przez martna Pokaż wiadomość
Atka 83 problem w tym ze kiedys poruszylam ten problem,, nie sluchania ''co do esemesow.Ale to wydawalo mi sie blache.Widac on uwaza ze wszystko w moim zyciu jest blache.
Oj jeśli tak jestt o niedobrze.Nie wiem szczerze co ci poradzić,jedynie tylko rozmowe ale widze że już była,ale chyba trzeba kolejny raz natłuc mu do głowy,aby cię słuchał a nie "olewał".
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 10:35   #11
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Cytat:
Napisane przez martna Pokaż wiadomość
Dzis dowiedzialam sie ze moj TZ z ktorym jestem od 5 lat nic o mnie nie wie.Zeby bylo smieszniej przez te 5 lat codziennie sie zesmy spotykali i gadali godzinami.A on nie umie mi powiedziec nawet gdzie ostatnio pracowalam czy jaka byla moja 1 praca w zyciu.Czy chociazby jak nazywala sie znienawidzona przez mnie kierownik o ktorej rok czasu mu trabilam(zeszly)-codziennie.Nie zlicze ile razy wymienilam jej imie .Malo tego powiedzial mi dzis ze na maturze zdawalam matematyke,co nie jest prawda.A powinien takie rzeczy wiedziec bo wtedy juz od miesiaca sie spotykalismy.
Ogolnie wyszlo na to ze bedac ze mna przez te 5 lat wogule mnie nie sluchal.Nie wiem czy przesadzam ale puscilam za to strasznego focha i zastanawiam sie nawet czy nie zerwac z nim przez to.Wyszlo na to ze przez te 5 lat jak krrew w piach....Nic co mowilam nie wydalo mu sie na tyle wazne by to zapamietac.
A on?Po tym jak sie na niego wydarla napisal zaledwie esemesa:przeprasza
Co mam robic?Dółłłłłłłłłłłłłłł łłł
Cytat:
Napisane przez martna Pokaż wiadomość
Nie zauwazylam?Ja myslalam naiwnie ze pewne rzeczy sa oczywiste Ja np.wiem o nim wszystko.Bo slucham.Chcialam sobie z tym czlowiekiem zycie ulozyc.No nasz podtawowy to jak sie okazuje ze ma w dupie co mowie.O reszcie juz kiedys pisalam na wizazu.smutno mi cholernie
Cytat:
Napisane przez martna Pokaż wiadomość
Wlanie chodzi o to ze ja nie zmieniam czesto pracy mialam raptem 3.I to takie ze kazdy by zapamietal bo najbardziej wujowe na swiecie.Jak gadamy to nie tocze monologu ale z nim dyskutuje.Wiec nie wiem o co chodzi.Stresu jakiegos nie ma by wszystko pozapominal.Nie charuje tez po 12 godzin codziennie.No i wogule nic a nic nie pamieta co mu pisze w esemesach.Tak jak by ich nie czytal albo czytal szybko i je od razu usówał.Zle sie z tym czuje bo mam zupeklnie inne wyobrazenie na temat mojego przyszloego meza.A tu widze ze on w sumie mnie nie slucha wogule.
Zaczynam sie zastanawiac czy kocham cie z jego ust(ktore niefrasobliwie za czesto jak na moj gust mi mowi)to nie jakas sciema.
Dodam ze zaden z moich znajomych go nie lubi...nawet moja rodzina.Maja go za falszywego czlowieka.A ja zawsze go bronie i mowie ze tak nie jest a dzis zaczynam sie zastanawiac.
A Ty pamiętasz wszystko, co on Tobie mówił kilka lat temu?
Znasz na pamięć treść wszystkich smsów, które do Ciebie napisał?
Moim zdaniem na siłę szukasz dziury w całym.
Dziwię się mu, że Cię przeprosił, po tym, jak to Ty się na niego wydarłaś.
Nie każdy człowiek ma fenomenalną pamięć.
Może Twój chłopak ma dobrą, ale krótką? A może tylko krótką?
Robić tylko z tego powodu awanturę?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-06, 10:40   #12
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Przespalam sie i troszke zlosc mi przeszla.Ale mam pomysl ktory postaram sie wprowadzic w zycie.Poprostu przestane z nim rozmawiac na swoj temat.Nie bede mu mowila z ktora kolezanka i gdzie sie umawiam(co zawsze mu mowilam by wiedzial gdzie jestem).Nie bede mu wspminala nic o mojej pracy.I zobaczymy czy sam sie zainteresuje.Ogranicze takze pisanie do niego esemesow.Jesli nie to w sumie bedzie znak ze nie obchodzi go co robie gdzie i kiedy.
Dzieki dziewczyny za wsparcie.
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 10:44   #13
wredny_krasnal
Raczkowanie
 
Avatar wredny_krasnal
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

może ma krótką pamięć faceci nie przywiązują takiej wagi jak my, kobiety, do różnych rzeczy - imion, dat itd. zawsze tak było i będzie. oczywiście zdarzaja się wyjątki, ale rzadko
__________________
srutu-tutu
wredny_krasnal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 10:50   #14
martna
Raczkowanie
 
Avatar martna
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 183
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Fresa alkurat to sa podstawy ktore powinien wiedziec o swojej przyszlej zonie.Szczegolnie ze spotykamy sie dzien w dzien juz od 5 lat.Poza tym to nie sa rzeczy sprzed 4 lat.Owszem ja wiem o nim wszystko,czym sie ze mna dzielil.Bo ja go na prawde slucham.Poterafie nawet na pamiec wymienic wszystkie gry komputerowe ktore ma w domu czy w ktore kiedykolwiek w naszym zwiazku gral w sieci z innnymi ludzmi.A to jego konik i wiem ze to jest dla niego mega wazne.
Moze i troszke przegielam z fochem ale chyba kazda z nas by dostala dolka jak by sie okazalo ze jej facet nie pamieta juz nic co w zeszlym roku bylo dla niej wazne.
martna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 10:57   #15
alufa
Zakorzenienie
 
Avatar alufa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 873
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

wiesz. nie możesz wymagać od niego by pamiętał cały Twój życiorys od deski do deski, ale powinien po tylu latach wiedzieć o Tobie bardzo dużo. może mówisz mu tyle rzeczy, że w przypływie informacji chłopak się gubi. myślę, że nie jest to powodem do zerwania a raczej do kolejnej rozmowy powiedz mu, że czujesz się zaniedbywana, nieważna i wszystko to o czym pisałaś w wątku.

z moim tżetem mam podobnie :/ niby mówiłam mu już wszystko o sobie i znamy sie bardzo dobrze, a on jednak wielu rzeczy nie pamięta. często robi się przykro z tego powodu, ale umiem to zrozumieć, bo sama mam problemy z zapamiętywaniem - szczególnie tego, co mnie mało interesuje.
alufa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 11:06   #16
misiapisia
Wtajemniczenie
 
Avatar misiapisia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Martna nie martw sie. Faceci maja po prostu inna konstrukcje. Ja jestem z mezem od 8 lat. Moj zyciorys zna na wylot, a potrafi stwierdzic, ze pracowalam jako... sekretarka chociaz bylam ksiegowa. Po prostu wie, ze pracowalam w biurze, ale nie pamieta gdzie, wiec kojarzy sobie: biuro + kobieta = sekretarka (szowinista ).
Ilez razy i ja sie wkurzalam, ze nie dociera do niego to co mowie. Oto typowy przyklad. Pracuje 3x w tygodniu, i to na dodatek na rozne zmiany (w kazdym tygodniu inny plan pracy). Powiedzmy, ze mam wola sobote. Trabie o tym od poniedzialku, mowie, ze w sobote pojedziemy np, na zakupy, pojdziemy do znajomych, mowie o wolnej sobocie wiele razy na wiele sposobow, a w piatek wieczorem mezulek sie pyta... jak jutro pracuje
Mozliwe, ze mezczyzni maja po prostu wieksze glowy i dluzsze polaczenie pomiedzy uszami a mozgiem
__________________

misiapisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 12:03   #17
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: zalamka po 5 latach....:(



Myślę, że powinnaś z nim pogadać, ale mu wybaczyć Fakt, powinien pamiętać więcej, ale mnie też zdarza się powtarzać jakąś rzecz 5 razy, a i tak za każdym razem okazuje się, że on czegoś nie pamięta
Zresztą... ja też nie zawsze wszystko pamiętam
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 12:05   #18
screwface
Raczkowanie
 
Avatar screwface
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 86
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Yyyyy Może chłopak ma jakieś chwilowe zaćmienie mózgu?
Inaczej nie potrafie wytlumaczyc takiego gapostwa
screwface jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 12:39   #19
noemi_kh
Rozeznanie
 
Avatar noemi_kh
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 519
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Ja radziłabym Ci zachowac spokój, ochłonąć, a potem wrócić do rozmowy z tż. Miałam podobnie, może nawet gorzej... Kiedyś nudziło nam się i pomyślałam, że zrobimy taki mały quiz i pozadajemy sobie pytania (co mnie podkusiło? ) i nie czekając na reakcję wypaliłam od najprostszych:
-imiona moich rodziców (nie wiedział)
-rodzenstwa, (też nie, z pięciorga znał tylko jedno imię)
-ulubiony kolor, film, książka - wszystko

ogólnie totalna porażka, a znalismy się też ładnych kilka lat! Też walnęłam focha, ale potem pogadałam, zapytałam dlaczego nie wiedział wielu rzeczy i nigdy o niektóre nie pytał. Wyjaśniło się, postarałam się też go zrozumieć, było mu strasznie głupio. Po tym czasie zaczął bardziej zwracać uwagę na te sprawy, on po prostu nie przywiązywał do tego wagi, i - o zgrozo - nie wiedział że mam taki emocjonany stosunek do takich rzeczy!

Raczej nie jest to powód do zerwania - jeśli byłby to jedyny powód. Ja mimo tej "afery" wiedziałam, że mnie kocha

Trzymam kciuki
noemi_kh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-06, 13:03   #20
pagos
Raczkowanie
 
Avatar pagos
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 36
GG do pagos
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Cytat:
Napisane przez misiapisia Pokaż wiadomość
Martna nie martw sie. Faceci maja po prostu inna konstrukcje. Ja jestem z mezem od 8 lat. Moj zyciorys zna na wylot, a potrafi stwierdzic, ze pracowalam jako... sekretarka chociaz bylam ksiegowa. Po prostu wie, ze pracowalam w biurze, ale nie pamieta gdzie, wiec kojarzy sobie: biuro + kobieta = sekretarka (szowinista ).
Ilez razy i ja sie wkurzalam, ze nie dociera do niego to co mowie. Oto typowy przyklad. Pracuje 3x w tygodniu, i to na dodatek na rozne zmiany (w kazdym tygodniu inny plan pracy). Powiedzmy, ze mam wola sobote. Trabie o tym od poniedzialku, mowie, ze w sobote pojedziemy np, na zakupy, pojdziemy do znajomych, mowie o wolnej sobocie wiele razy na wiele sposobow, a w piatek wieczorem mezulek sie pyta... jak jutro pracuje
Mozliwe, ze mezczyzni maja po prostu wieksze glowy i dluzsze polaczenie pomiedzy uszami a mozgiem
No nie wytrzymam... Bardzo spodobał mi się ten post

Martna... nie przejmuj się tym... niektórzy faceci już tak mają... głowy zawalone pierdołami a na ważne sprawy nie ma już miejsca

O! Na przykład mój TŻ teraz w niedzielę... wypisywał w sklepie jakiąś kartkę... i potrzebna była data urodzin naszej córki... i mnie woła z drugiego końca, że ma mały problem... wiedział rok... (brawo w końcu to było niedawno - 2007, więc pewnie dlatego pamiętał) ale jaki miesiąc i dzień... Więc ja się Was pytam... mały??? He he... daty moich urodzin pewnie też nie pamięta... o świętach naszych rodziców nie wspomnę...

Też o niektórych rzeczach trombię cały tydzień a na końcu on pyta: "co? Nieeeee. On musi robić coś innego..." No czasem naprawdę ręce opadają...

Ale ja się tym wszystkim tak bardzo nie przejmuję... Wie, że zawsze może liczyć na mnie, że ja mu przypomnę (hipotetycznie - bo też czasem zapominam o wielu rzeczach...) No i tak się uzupełniamy...

Nie sądzę, żeby to był powód do zerwania... daj mu trochę odetchnąć od informacji na dane tematy... może faktycznie ma już dysk zapisany Jeśli inne sfery życia Wam odpowiadają... to to naprawdę nie jest wielki problem

Trzymam kciuki za Was...
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że myślisz, iż jego osiągnięcie jest nie realne bo wymaga czasu... ponieważ ten czas i tak upłynie... niech upłynie z korzyścią więc dla Ciebie samej..."
pagos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 13:30   #21
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Cytat:
Napisane przez martna Pokaż wiadomość
Przespalam sie i troszke zlosc mi przeszla.Ale mam pomysl ktory postaram sie wprowadzic w zycie.Poprostu przestane z nim rozmawiac na swoj temat.Nie bede mu mowila z ktora kolezanka i gdzie sie umawiam(co zawsze mu mowilam by wiedzial gdzie jestem).Nie bede mu wspminala nic o mojej pracy.I zobaczymy czy sam sie zainteresuje.Ogranicze takze pisanie do niego esemesow.Jesli nie to w sumie bedzie znak ze nie obchodzi go co robie gdzie i kiedy.
Dzieki dziewczyny za wsparcie.
mysle,ze to tez moze byc wyjscie...jesli sie zorientuje sam zacznie pytac,a wtedy z pewnoscia zapamieta,to o czym mu mowilas....


Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość


Myślę, że powinnaś z nim pogadać, ale mu wybaczyć Fakt, powinien pamiętać więcej, ale mnie też zdarza się powtarzać jakąś rzecz 5 razy, a i tak za każdym razem okazuje się, że on czegoś nie pamięta
Zresztą... ja też nie zawsze wszystko pamiętam
wlasnie - czasem mozna powtarzac cos pierc razy,a jak sie nie chce,to i tak sie nie zapamieta

cieprliwosci i rozmowy,ktora bedzie wysluchana i dwustronnie prowadzona ....
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 13:57   #22
saslycek
Zakorzenienie
 
Avatar saslycek
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Cytat:
Napisane przez misiapisia Pokaż wiadomość
Martna nie martw sie. Faceci maja po prostu inna konstrukcje. Ja jestem z mezem od 8 lat. Moj zyciorys zna na wylot, a potrafi stwierdzic, ze pracowalam jako... sekretarka chociaz bylam ksiegowa. Po prostu wie, ze pracowalam w biurze, ale nie pamieta gdzie, wiec kojarzy sobie: biuro + kobieta = sekretarka (szowinista ).
Ilez razy i ja sie wkurzalam, ze nie dociera do niego to co mowie. Oto typowy przyklad. Pracuje 3x w tygodniu, i to na dodatek na rozne zmiany (w kazdym tygodniu inny plan pracy). Powiedzmy, ze mam wola sobote. Trabie o tym od poniedzialku, mowie, ze w sobote pojedziemy np, na zakupy, pojdziemy do znajomych, mowie o wolnej sobocie wiele razy na wiele sposobow, a w piatek wieczorem mezulek sie pyta... jak jutro pracuje
Mozliwe, ze mezczyzni maja po prostu wieksze glowy i dluzsze polaczenie pomiedzy uszami a mozgiem
Boskie hahahha popłakałam się ze śmiechu

Mojemu Tż też się zdarza zapomnieć jakieś wydarzenia albo jakieś drobne szczegóły, ale myśle że o pracy mojej i innych ważnych rzeczach pamieta gorzej z zapaiętywaniem koleżanek po imieniach, mimo że zna osobiscie... ale o to sie nie martwie.

Pogadaj z Tżtem i spróbuj ustalić co jest przyczyną jego zapominalstwa i tyle, innej rady nie mam.
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK

Będzie im miło za odwiedziny
saslycek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 14:19   #23
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

faceci to chyba faktycznie są jacyś sklerotycy...
mój TŻ wcale nie jest lepszy
jestesmy ze soba ponad 3 lata, on na II roku studiów, ja na pierwszym...
jak mialam sesje zimowa no to wiadomo - pierwsza sesja, wielki stres i w ogole...;/
mialam całe 2 egzaminy a on nawet nie potrafil zapamietac kiedy z czego i o ktorej...
on mial 9 egzaminów a ja wiedzialam wszystko, kiedy o ktorej, z czego...
tak samo z przedmiotami na studiach, on ma 9 przedmiotow w semestrze i co sie semestr sie zmieniaja, ja znam wszystkie jego przedmioty,
ja mam 5 przedmiotow na caly rok a on w ogole nie wie jakie;/
umawialismy sie ze w walentynki idziemy na 16 do kina, a on mi dzien przed mowi ze zapomnial mi powiedziec ze pracuje w walentynki do 18.30...
takze nie jestes sama
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 14:20   #24
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

dubel
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]

Edytowane przez Marwari
Czas edycji: 2008-03-06 o 14:21 Powód: dubel
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 14:34   #25
blue _eyes
Zadomowienie
 
Avatar blue _eyes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Moj TZ kiedys mnie zaskoczyl bo nie wiedzialal jaka szkole skonczylam. A mowilam mu nieraz. Faceci maja troche inny tok myslenia, nie przejmuja sie drobiazgami. My kobiety zas jestesmy bardzo drobiazgowe.

Troche to przykre bo znacie sie 5 lat i z tego co pisalas czesto rozmawiacie. Tez bym sie zastanawiala co dalej w takim zwiazku. Nie rob lepiej nic bez przemyslenia. Sprawdz go. Tak jak pisalas oogranicz sie troche od niego.
__________________





blue _eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-06, 16:08   #26
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Ja się Twoim nerwom nie dziwię.
Nie wymagam,żeby mój tż wiedział kiedy miałam okres albo w jakie dni tygodnia mam zły humor,ale jednak każda z nas chce trochę zainteresowania.

Z resztą po 5 latach to on już powinien Cię znać niemal na wylot.
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-07, 15:58   #27
adusik
Zadomowienie
 
Avatar adusik
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Nie przejmuj się Może wyleciało mu z głowy, albo akurat kiedy mu o tej konkretnej rzeczy mówiłaś był zbyt zmęczony i nie wchodziło mu do głowy

Mój pamięta nawet w co byłam ubrana na randce, ja za to nawet nie pamiętałam jaki kierunek studiów miał (teraz już pamiętam bo zmienił ostatnio! ) Jak widać to nie tylko faceci zapominają o takich rzeczach Oczywiście nie dlatego że go nie słucham, po prostu nie wchodziły mi nigdy takie rzeczy do głowy. Może Twój Tż zapamiętuje większość rzeczy wzrokowo, a w potoku słów niektóre fakty mu umykają.

Cytat:
Napisane przez noemi_kh Pokaż wiadomość
Ja radziłabym Ci zachowac spokój, ochłonąć, a potem wrócić do rozmowy z tż. Miałam podobnie, może nawet gorzej... Kiedyś nudziło nam się i pomyślałam, że zrobimy taki mały quiz i pozadajemy sobie pytania (co mnie podkusiło? ) i nie czekając na reakcję wypaliłam od najprostszych:
-imiona moich rodziców (nie wiedział)
-rodzenstwa, (też nie, z pięciorga znał tylko jedno imię)
-ulubiony kolor, film, książka - wszystko

ogólnie totalna porażka, a znalismy się też ładnych kilka lat! Też walnęłam focha, ale potem pogadałam, zapytałam dlaczego nie wiedział wielu rzeczy i nigdy o niektóre nie pytał. Wyjaśniło się, postarałam się też go zrozumieć, było mu strasznie głupio. Po tym czasie zaczął bardziej zwracać uwagę na te sprawy, on po prostu nie przywiązywał do tego wagi, i - o zgrozo - nie wiedział że mam taki emocjonany stosunek do takich rzeczy!

Raczej nie jest to powód do zerwania - jeśli byłby to jedyny powód. Ja mimo tej "afery" wiedziałam, że mnie kocha

Trzymam kciuki
Dobry pomysł też zrobię taki test
adusik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-07, 17:26   #28
EveMW
Rozeznanie
 
Avatar EveMW
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraina czarow
Wiadomości: 695
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

yyyyy ale w czym problem ??

ja jestem z moim nazeczonym tez 5 lat i mnie szczerze malo obchodzi czy wie gdzie ja kiedys tam pracowalam albo jakies nazwysko szefowej bo po cholere mu to

ja wiem ze moj chlopak mial kilka prac i to wszystkie w servisach a reszta jakies nazwiska czy cos.. po co to komu

nie masz sie co przejmowac takimi *******kami
__________________
Wszyscy się odchudzają, odchudzam się i JA !

63kg (10.09.2008) - 62kg - 60kg ------> 58kg

Zapuszczam włosy
EveMW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-07, 20:01   #29
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Hej. ja myślę, przesadzasz.. Twój pierwszy post brzmi tak, jakbyś wymagała od niego znania twojego życiorysu na pamięć, z nazwiskami, datami, nazwami, które są nikomu niepotrzebne.. Bo nie pamieta imienia kierowniczki, o ktorej opowiadałaś cały zeszły rok? Dla mnie to też byłby mało ważny szczegół szczerze mówiąc. Jestem z facetem 3.5 roku i nie mam bladego pojęcia, co zdawał na maturze, mimo że to było jakieś 2.5 roku temu To tak jakbym ja teraz od faceta wymagała, zeby mi wyliczył, jakie przedmioty mam na studiach. Jestem na III roku anglistyki, trzy lata mu gadam i gadam, że nie lubię np kulturoznawstwa, albo że gramatyka opisowa jest be, a wykładowca od literatury to w ogóle.. i myślę, ze by nie potrafił większości wymienić Tak samo odwrotnie - nie mam pojecia jakie przedmioty są na jego informatyce, mimo że często mi narzeka na to czy na tamto Wydaje mi się, ze ważniejsze, zeby facet wiedział np co lubisz, jaką herbatę uwielbiasz, które ciasteczka są twoimi ulubionymi itd. Pamiętam, ze pierwszy raz poczułam się naprawdę kochana jak byłam z moim lubym dwa lata temu na słowacji i, rozpakowując zakupy, znalazłam jogurt czy coś tam innego, w każdym razie coś za czym zawsze szalałam, a w Polsce nie szło kupić Nie pamiętałam, zebym go brała, więc się pytam - a co to? A on mówi "A, tak szybko robilismy zakupy, zauważyłem, wziąłem, bo przecież to twój ulubiony". Wtedy poczułam dopiero, ze mnie naprawdę zna i mu na mnie zależy..

I tak jak osoba wyzej powiem - nie masz sie co przejmowac takimi *******kami jak w pierwszej wiadomości
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-07, 20:14   #30
misiapisia
Wtajemniczenie
 
Avatar misiapisia
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
Dot.: zalamka po 5 latach....:(

Oto krociutki tekst na poparcie mojej teorii o innej konstrukcji mezczyzn.

Cytat:
Jak z nim gadać, żeby się dogadać

To nieprawda, że On cię nie słucha, albo puszcza mimo uszu, to co usłyszał. Po prostu jego mózg inaczej przetwarza informacje.

To, co mamy pod fryzurą różni nas od mężczyzn bardziej, niż biust i zgrabna pupa. I nie chodzi tylko o wielkość mózgu, ale także jego funkcjonowanie. Fakty są takie, że nasze szare komórki inaczej pracują podczas słuchania, myślenia, zapamiętywania i mówienia.

- Za zdolność mówienia odpowiada lewa półkula mózgu - wyjaśnia dr Krystyna Malawska -Dubel, psycholog kliniczny. - Kobiety mają tam więcej komórek nerwowych, niż mężczyźni, a wiadomo, że im więcej komórek, tym lepsza praca mózgu.

Każdy z nas nieraz przekonał się, że ten sam tekst może być inaczej interpretowany przez mężczyznę i kobietę.
- Badacze dowiedli, że u kobiet sieć włókien łączących lewą i prawą półkulę jest bardziej gęsta - mówi dr Malawska-Dubel. - Kiedy zachodzi konieczność zinterpretowania pewnego tekstu u kobiety uaktywniają się obie półkule, a u panów tylko jedna. To może tłumaczyć fakt, że o ile pojedyncze słowa oboje rozumieją tak samo, to już zrozumienie całego zdania może być u nich różne.

Nie jest powiedziane, że kobiety są lepszymi mówcami czy słuchaczami. Prawdą natomiast jest, że do obu tych czynności aktywizują one większe obszary mózgu, a dzięki temu przychodzą im one łatwiej. Panowie są na gorszej pozycji także, jeśli chodzi o zapamiętywanie, mają natomiast większą zdolność rozpoznania gwałtownych uczuć po wyrazie twarzy lub tonie głosu. Panie dla odmiany biją ich na głowę w wychwytywaniu subtelnych, niewyrażonych słowem oznak smutku czy strachu.
- Pocieszające jest to, że różnice te z wiekiem się zacierają - podkreśla psycholog.
Nim jednak para dotrze się pod tym względem u schyłku życia, musi nauczyć się skutecznie dogadywać.
Podstawowa zasada, to nie rzucać ważnych słów w powietrze, bo one do partnera nie dotrą.

- Jeśli masz mężowi coś ważnego do powiedzenia, to poproś go o uwagę - radzi dr Malawska. - Panowie mają mniejszą od nas zdolność koncentracji, trzeba zrobić coś, by skupili się na tym, co my do nich mówimy.
Pamiętajmy, że u nich kiepsko jest z podzielnością uwagi. Kobieta potrafi wykonywać kilka czynności naraz, jej mężczyzna nie. A już kiedy ogląda mecz, mówienie do niego absolutnie nie ma sensu.

Trzeba też trzymać się tematu. Kobiety mają skłonność do dygresji, wypominania zaszłości. To niczemu nie służy. Jeśli chcemy osiągnąć skutek, musimy trafiać w sedno - np. prosić go o rozwiązanie konkretnego problemu lub przedstawienie swojego punktu widzenia (oni to lubią).
Cytat:
  • Kobiety mają zdecydowanie więcej połączeń między półkulami mózgowymi. Sieć włókien łączących lewą i prawą półkulę jest gęstsza, a to wyjaśnia odmienną interpretację przez kobiety i mężczyzn tego samego problemu. I chociaż pojedyncze słowa, mózg kobiety i mężczyzny przetwarza podobnie, finalna interpretacja jest inna. Według badań u mężczyzn uaktywnia się wtedy pewien obszar tylko jednej półkuli, a u kobiet dwóch.
  • U kobiet w lewej półkuli mózgu, odpowiedzialnej za zdolność posługiwania się mową, znajduje się więcej komórek nerwowych niż u mężczyzn. Uaktywniają one lepszą pracę mózgu, a w związku z tym zdrowsze reakcje na problemy.
  • Kobiety i mężczyźni przyznają w życiu pierwszeństwo innym sprawom i inaczej o nich rozmawiają.
  • Kobiety w czasie kłótni są głośniejsze, bardziej pamiętliwe, egzaltowane, drażliwe i drobiazgowe. Zbadano, że przyczyną tak jaskrawych, nieco przerysowanych reakcji, jest pewien podstawowy proces zachodzący w ich mózgu. W czasie sprzeczki zwiększa się aktywność ciała migdałowatego – zespołu komórek w kształcie orzecha włoskiego podstawy mózgu, odpowiadającego za emocje, a zmniejsza aktywność kory czołowej – obszaru odpowiedzialnego za rozsądne analizowanie i rozwiązywanie problemów. Uniemożliwia to często prowadzenie sporu w sposób uporządkowany. Ośrodek logicznego myślenia staje się przytłumiony. Emocje biorą górę i zaczynają destrukcyjnie wpływać na związek.
  • Mężczyźni nie pamiętają na ogół istoty kłótni. Wspomnienia dawnych konfliktów są żywsze i bardziej szczegółowe u kobiet.
  • W porównaniu z mężczyznami – kobiety są bardziej podatne na zapamiętywanie stresujących wydarzeń i rejestrowanie ich. Dzieje się tak, ponieważ w sytuacji kryzysowej organizm kobiety uwalnia znaczną część estrogenów, uaktywniających większą ilość komórek mózgu – neuronów. Samo wspomnienie negatywnych doznań może wywołać i odtworzyć wzburzenie z przeszłości. Warto więc nauczyć się "wyrzucać" stare oskarżenia, starać się nie rejestrować ich.
  • Kobiety bardziej niż mężczyźni zapamiętują usłyszane informacje. Przechowują pewne sytuacje w pamięci po to, by w odpowiednim momencie je odzyskać i wykorzystać. Zdolność tę zawdzięczają zwiększonemu dopływowi krwi do mózgu, która systematyzuje to, co usłyszy.
  • Kobiety mają większą zdolność koncentracji niż mężczyźni. Dzieje się tak dzięki wyższemu poziomowi dopaminy – neuroprzekaźnika, odpowiedzialnego w mózgu za mowę i zapamiętywanie. Jeśli więc chcemy przekazać partnerowi ważną informację, musimy skupić większe pokłady jego uwagi.
  • Bardzo się różnimy pod względem wrażliwości na mimikę, ton głosu, przejawy smutku, gniewu, lęku czy agresji na twarzy. Sygnały niewerbalne bywają źródłem wielu konfliktów, ponieważ mężczyźni nie potrafią ich interpretować tak dobrze, jak to robią kobiety.
  • Kobiety mają bardziej podzielną uwagę niż mężczyźni, pozbawieni zdolności wykonywania kilku czynności jednocześnie. Rozmowa w nieodpowiednim momencie z góry skazana jest więc na fiasko.
  • Mężczyźni rozwiązują swoje problemy szybciej. Są tak zaprogramowani. Natomiast kobiety rozważają, medytują, potrzebują więcej czasu na uporanie się z kłopotami. Nie należy zaczynać rozmowy od słów: "nigdy mnie nie słuchasz". Lepiej powiedzieć: "mamy problem, ale wierzę, że wspólnie go rozwiążemy". To działa. Mężczyźni muszą mieć świadomość, że chcemy poznać ich punkt widzenia.
__________________

misiapisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:17.