Koty- część XII - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-12-19, 08:05   #4951
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

A przestan, nie miej zadnych sentymentow. Jak nikt po nia nie puka do Waszych drzwi, to widocznie az tak im na kocie nie zalezy. Jesli chcecie ja zatrzymac, to nawet sie nie zastanawiaj, szczegolnie jesli widzisz wyrazna poprawe jej wygladu itp. Wiem o czym mowisz, bo moj mlodszy kot tez byl w strasznym stanie jak go wzielismy.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-12-19 o 08:07
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 08:08   #4952
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Diana wczoraj cały dzień miała biegunkę. Dałam jej smecte ale nadal kupa luźna i za często. Po pracy czeka nas weterynarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:10   #4953
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

Sterylizował ktoś starszą kotkę? Mam na myśli 9 lat? Wet nie chce kotki wysterylizować bo niby za stara. Moje koty zwykle żyły po 18-19 lat. Jej matka zmarła jak miała 18 lat i tylko dlatego, że wet podjął pochopną decyzję o zabiegu pod narkozą. Gdyby nie to to żyłaby jeszcze dobrych kilka lat.
Ta kotka do sterylizacji nie jest stara tylko w wieku średnim. Co robić? Szukać innego weta, który się podejmie sterylki czy zostawić i kontynuować dawanie tabletek?
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:12   #4954
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kocurzyca Pokaż wiadomość
Sterylizował ktoś starszą kotkę? Mam na myśli 9 lat? Wet nie chce kotki wysterylizować bo niby za stara. Moje koty zwykle żyły po 18-19 lat. Jej matka zmarła jak miała 18 lat i tylko dlatego, że wet podjął pochopną decyzję o zabiegu pod narkozą. Gdyby nie to to żyłaby jeszcze dobrych kilka lat.
Ta kotka do sterylizacji nie jest stara tylko w wieku średnim. Co robić? Szukać innego weta, który się podejmie sterylki czy zostawić i kontynuować dawanie tabletek?
Ale na jakiej podstawie tak stweirdził, samego wieku? Powinna mieć zrobione kompletne badania, żeby ocenić stan zdrowia i ewentualne ryzyko sterylizacji.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:14   #4955
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kocurzyca Pokaż wiadomość
Sterylizował ktoś starszą kotkę? Mam na myśli 9 lat? Wet nie chce kotki wysterylizować bo niby za stara. Moje koty zwykle żyły po 18-19 lat. Jej matka zmarła jak miała 18 lat i tylko dlatego, że wet podjął pochopną decyzję o zabiegu pod narkozą. Gdyby nie to to żyłaby jeszcze dobrych kilka lat.
Ta kotka do sterylizacji nie jest stara tylko w wieku średnim. Co robić? Szukać innego weta, który się podejmie sterylki czy zostawić i kontynuować dawanie tabletek?

Zapytaj innego weta. 9 lat to nie jest jakiś sędziwy wiek dla zdrowego kota.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins

Edytowane przez Kusum
Czas edycji: 2016-12-19 o 10:14 Powód: 1
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:27   #4956
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

Zaproponowali badania. Ale ich koszt jest ogromny. Bez badań, na podstawie samego wieku nie chce się podjąć. To jest kotka moich rodziców emerytów. Właśnie wysterylizowali 2 kotki i kocura. Tylko ta kotka im została i mieliby z głowy pilnowanie i bieganie za nimi z tabletkami. I nie wiem czy zrobić zrzutkę na te badania i sterylkę, czy iść do innego weta. Tylko nie do tego, który operował jej matkę.
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 10:31   #4957
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kocurzyca Pokaż wiadomość
Zaproponowali badania. Ale ich koszt jest ogromny. Bez badań, na podstawie samego wieku nie chce się podjąć. To jest kotka moich rodziców emerytów. Właśnie wysterylizowali 2 kotki i kocura. Tylko ta kotka im została i mieliby z głowy pilnowanie i bieganie za nimi z tabletkami. I nie wiem czy zrobić zrzutkę na te badania i sterylkę, czy iść do innego weta. Tylko nie do tego, który operował jej matkę.
I prawidłowo, kotka nie jest stara ale jeśli nei wiadomo jak pracują chociażby nerki weterynarz nie powinien zabierać się za planowane zabiegi Także zrobić badania i wtedy niech wet podejmie decyzję czy mozna bezpiecznie wykonać sterylkę.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-19, 10:48   #4958
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

To chyba jednak zrobimy te badania. Lepiej być pewnym niż potem płakać.
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 11:11   #4959
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kocurzyca Pokaż wiadomość
To chyba jednak zrobimy te badania. Lepiej być pewnym niż potem płakać.
Lepiej odżałować ten koszt badań, poczekać miesiąc czy dwa ze sterylką niż później mieć problem z niespodziewaną chorobą typu niewydolność nerek lub stracić kota. Tym bardziej że wiele chorób jest utajonych i dają o sobie znać jak jest już mocno zaawansowana, więc to że kotu nic nie dolega i uważamy go za zdrowego wcale nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 11:39   #4960
Kocurasek
Zakorzenienie
 
Avatar Kocurasek
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
Dot.: Koty- część XII

Patrzcie jaki widok miałam z rana (Sorki za brudne okna. To są nosy). W doniczce jest kocimiętka, więc chyba ona zwabiła uroczą damę do mnie na taras . Spała sobie uroczo, nie wiedząc, że ma widownię. Pierwszy raz widziałam tego kotka, znam raczej okolicznych wrogów i sojuszników mojego czarnucha. Tak sobie pomyślałam, że moglibyśmy tworzyć dużą szczęśliwą rodzinę, ale moje futra nie podzieliły mojego entuzjazmu. Sunia zaczęła się pluć a czarny zrobił się maine coonem .

IMG_1482147453.528203.jpgIMG_1482147476.545869.jpgIMG_1482147494.700095.jpg

witchwqRysio cudny

Arya90 Garfield jaki słoooodki!

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Planuje zaczipowac przy sterylce. No ale musi jeszcze nabrać wagi. 2kg to jeszcze trochę za mało, zwłaszcza że teraz ma... Ze 4 miesiące.

Czyli dobrze robie, że jest u nas? Wciąż myślę, że może powinnam ją oddać do jej domu... No ale już pisałam czemu nie chce tego zrobić

Z jednej strony nie jestem osobą żeby decydować o jej losie. Z drugiej, nie umiem pozwolić by wróciła do takiego domu, jeśli to faktycznie jej dom. Z trzeciej strony - jakby chciała wyjść, wrócić tam, gdzie jej domek, to by wyszła i wrocila.

Taki mały kotek a tyle rozkmin :/

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Nic nie musisz, jakoś się nie upominają o kota, pewnie im na rękę. Gdyby mi się zgubił kot to bym oplakatowała całą okolicę i łaziła bym po wszystkich domach w pierwszej dobie od zniknięcia.

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
O mamusiu, właśnie TO mam teraz na kolanach!

Załącznik 6803561


Rysio sobie spokojnie spał u mnie, aż przyszła Kropka, weszła na niego i tak sobie się położyła...


Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

Nie widzę fotki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

25.08.2012

Aparatka
08.04.2013 Damon Clear (góra)
18.11.2013 aparat metalowy mini (dół)

Kocurasek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 12:34   #4961
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Poprawiłam, teraz powinno być widać

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-19, 12:52   #4962
Sarcastic
Raczkowanie
 
Avatar Sarcastic
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 207
Dot.: Koty- część XII

witchwq - Nigdzie malutkiej nie oddawaj, z tego co opisujesz to dobrze jej u Ciebie. Nie powinnaś mieć żadnych moralnych wyrzutów, tym bardziej, że najprawdopodobniej nie była zbyt dobrze traktowana w poprzednim domu. Gdyby było jej tam dobrze, to nie szukałaby sobie nowego miejsca i nie chciałaby zostać u Ciebie, a gdyby jej właścicielom tak na niej zależało, to by jej szukali. A zresztą właśnie to jak Ci się wpakowała na kolana mówi samo za siebie

Arya90 - CU-DO! Uwielbiam rude MCO, bo łączą moje dwie kocie słabości - rude futerko i pokaźne gabaryty.

kocurzyca - też uważam, że lepiej zrobić badania. Wiem, że czasem koszta bolą... ale dobro, zdrowie i ŻYCIE kota jest najważniejsze.

Kocurasek - jaka ślicznotka! Uwielbiam te Wasze historie, jak kociaki same do Was przychodzą Chciałabym, żeby kiedyś jakiś kot mnie tak "wybrał".


Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady dla mojego taty, bo nie mam dużego doświadczenia w tej kwestii i nie wiem co mu doradzić. Otóż na rynek, na którym mój tata pracuje, od jakiegoś przychodzi kot, czarnulek. Na samym początku był chudy jak przecinek... Ale teraz dużo osób z rynku zaczęło go podkarmiać. Mój tata też od początku go karmi, on przychodzi do niego, jest kochany, wchodzi mu na kolana. Tata nie umie określić jego wieku, ja ze zdjęcia też nie. Niby nie typowy dzikus, bo przychodzi na mizianki, ale z drugiej strony błąka się i jest niewykastrowany. Tata nie chce go przygarnąć, rodzice mieli jakiś czas pięknego rudzielca, wypuszczali go... któregoś razu już nie wrócił. Tata był do niego najbardziej przywiązany, bo był z nim codziennie (mama często wyjeżdża do pracy za granicę, ja studiuję 300km dalej) i mówi, że nie chce już więcej mieć kota w domu... twierdzi, że w domu go zamkniętego nie utrzyma a jak będzie wychodził to znowu coś się stanie. Generalnie jest uparty i nie dam rady go przekonać, więc pomińmy tą część. Chciałam, żeby w takim razie zawiózł go do schroniska chociaż, bo idą mrozy, będzie marznął, a tam będzie miał przynajmniej zawsze jedzenie i bezpieczeństwo. Ale mam wrażenie, że tata nie chce go tam zawieźć, bo fajnie mu się go dokarmia, głaska jak przychodzi ale do domu nie chce go wziąć... Twierdzi, że tam ma dobrze, że wszyscy dookoła go karmią, zrobili mu budkę z kartonu i jakiejś miękkiej tkaniny. To był przydługi wstęp żeby opisać sytuację, a teraz już właściwe pytanie. Rynek na czas świąt jest zamknięty, nikogo tam nie będzie. Tata chce na ten czas wziąć kota, żeby mu było ciepło i miał co jeść, do domu do piwnicy (w domu jest jeszcze pies). I nie wie jak to najlepiej zrobić - w kilka dni kota dzikiego nie przyzwyczai się do korzystania z kuwety i siedzenia w zamknięciu, może się drzeć, żeby go wypuścić i źle się tam czuć... Dlatego tata myślał, żeby zostawić mu uchylone okienko i będzie mógł wychodzić i jak zmarznie to wracać. Nie wiadomo jednak czy wróci do nieznanego miejsca, a chyba lepiej żeby był parę dni zamknięty i nieszczęśliwy niż żeby chodził głodny i zmarznięty? Co radzicie? Oczywiście poza najrozsądniejszym rozwiązaniem, czyli przygarnięciem go na stałe albo znalezieniem mu innego domu... Ale tak jak mówiłam, tata jest nieugięty. Po cichu liczę na to, że może nie będzie miał serca go wypuścić na zimno po świętach i kiciuch jednak zostanie...
__________________
I'm a loner. I don't have a gigantic group of friends. People don't miss me. I'm never the first person anyone looks for in a crowded room. I'm just me. Take it or leave.


Sarcastic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 12:58   #4963
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez kocurzyca Pokaż wiadomość
To chyba jednak zrobimy te badania. Lepiej być pewnym niż potem płakać.
Koniecznie profil nerkowy. U kota powyżej 6 lat jeśli coś z nerkami nie tak to po narkozie mogą nie podjąć pracy.
I chyba dlatego lekarz ma zastrzeżenia. O niejednym zgonie kota tuż po zabiegu czytałam przed sterylizacją moich kotek, więc ja bym nie ryzykowała. Może i badania drogie, ale dla mnie życie kota bezcenne. Mogę oszczędzić na czymś innym.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:02   #4964
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
witchwq - Nigdzie malutkiej nie oddawaj, z tego co opisujesz to dobrze jej u Ciebie. Nie powinnaś mieć żadnych moralnych wyrzutów, tym bardziej, że najprawdopodobniej nie była zbyt dobrze traktowana w poprzednim domu. Gdyby było jej tam dobrze, to nie szukałaby sobie nowego miejsca i nie chciałaby zostać u Ciebie, a gdyby jej właścicielom tak na niej zależało, to by jej szukali. A zresztą właśnie to jak Ci się wpakowała na kolana mówi samo za siebie

Arya90 - CU-DO! Uwielbiam rude MCO, bo łączą moje dwie kocie słabości - rude futerko i pokaźne gabaryty.

kocurzyca - też uważam, że lepiej zrobić badania. Wiem, że czasem koszta bolą... ale dobro, zdrowie i ŻYCIE kota jest najważniejsze.

Kocurasek - jaka ślicznotka! Uwielbiam te Wasze historie, jak kociaki same do Was przychodzą Chciałabym, żeby kiedyś jakiś kot mnie tak "wybrał".


Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady dla mojego taty, bo nie mam dużego doświadczenia w tej kwestii i nie wiem co mu doradzić. Otóż na rynek, na którym mój tata pracuje, od jakiegoś przychodzi kot, czarnulek. Na samym początku był chudy jak przecinek... Ale teraz dużo osób z rynku zaczęło go podkarmiać. Mój tata też od początku go karmi, on przychodzi do niego, jest kochany, wchodzi mu na kolana. Tata nie umie określić jego wieku, ja ze zdjęcia też nie. Niby nie typowy dzikus, bo przychodzi na mizianki, ale z drugiej strony błąka się i jest niewykastrowany. Tata nie chce go przygarnąć, rodzice mieli jakiś czas pięknego rudzielca, wypuszczali go... któregoś razu już nie wrócił. Tata był do niego najbardziej przywiązany, bo był z nim codziennie (mama często wyjeżdża do pracy za granicę, ja studiuję 300km dalej) i mówi, że nie chce już więcej mieć kota w domu... twierdzi, że w domu go zamkniętego nie utrzyma a jak będzie wychodził to znowu coś się stanie. Generalnie jest uparty i nie dam rady go przekonać, więc pomińmy tą część. Chciałam, żeby w takim razie zawiózł go do schroniska chociaż, bo idą mrozy, będzie marznął, a tam będzie miał przynajmniej zawsze jedzenie i bezpieczeństwo. Ale mam wrażenie, że tata nie chce go tam zawieźć, bo fajnie mu się go dokarmia, głaska jak przychodzi ale do domu nie chce go wziąć... Twierdzi, że tam ma dobrze, że wszyscy dookoła go karmią, zrobili mu budkę z kartonu i jakiejś miękkiej tkaniny. To był przydługi wstęp żeby opisać sytuację, a teraz już właściwe pytanie. Rynek na czas świąt jest zamknięty, nikogo tam nie będzie. Tata chce na ten czas wziąć kota, żeby mu było ciepło i miał co jeść, do domu do piwnicy (w domu jest jeszcze pies). I nie wie jak to najlepiej zrobić - w kilka dni kota dzikiego nie przyzwyczai się do korzystania z kuwety i siedzenia w zamknięciu, może się drzeć, żeby go wypuścić i źle się tam czuć... Dlatego tata myślał, żeby zostawić mu uchylone okienko i będzie mógł wychodzić i jak zmarznie to wracać. Nie wiadomo jednak czy wróci do nieznanego miejsca, a chyba lepiej żeby był parę dni zamknięty i nieszczęśliwy niż żeby chodził głodny i zmarznięty? Co radzicie? Oczywiście poza najrozsądniejszym rozwiązaniem, czyli przygarnięciem go na stałe albo znalezieniem mu innego domu... Ale tak jak mówiłam, tata jest nieugięty. Po cichu liczę na to, że może nie będzie miał serca go wypuścić na zimno po świętach i kiciuch jednak zostanie...
Skontaktuj się z jaką organizacją z Twojego regionu. Może go przyjmą albo przynajmniej pożyczą Ci klatkę- łapkę jeżeli planujesz brać go do domu. Kot jeśli już duży i był dziki może nie nadawać się do domu albo będzie musiał być wychodzący.
Na zimę możecie zostać domem tymczasowym, ale jeśli chcesz kota brać do domu to powinien go najpierw obejrzeć weterynarz, a to są koszta. Jak nie chcesz płacić sama to nawiąż współpracę z jakąś organizacją. Niektóre mają zaprzyjaźnionych lekarzy. Możesz zaproponować, że np. spróbujecie być domem tymczasowym, a jeśli kot się u Was nie przyjmie to oddacie go tej organizacji by oddała go do adopcji gdzie indziej.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:02   #4965
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Dzięki dziewczyny, uspokoilyscie mnie

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:07   #4966
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, uspokoilyscie mnie
Rozumiem Twoje rozterki, ale dla mnie priorytet to niezmiennie dobro kota. Małej będzie u Ciebie najlepiej, więc zostaw ją u siebie. Weź pod uwagę, że przeprowadzki, zmiana jedzenia, zmiana opiekuna to dla niej też stres i też coś co się odbywa kosztem jej zdrowia.
A co do sterylki- jeśli jest niedożywiona i z miotu jesiennego jak moja Psotka to do 2 kilo nie dobije, a dostanie rujki bo organizm dozna szoku jak teraz gwałtownie zacznie tyć i hormony ruszą. Więc ja bym była w kontakcie z wetem niezależnie od jej wagi. Jak zacznie Ci żmijkować na pleckach to brałabym do weta czy to już nie pierwsza ruja. Lepiej ciachnąć przed bo wyższa ochrona przed rakiem sutka. Ja nie zdążyłam bo też czekałam aż utyje, a przed pierwszą rują nie tyła za szybko, a w trakcie rui nie chciała jeść.
Przy małej masie ciała u nas tylko kotek był długo "pijany" po kodeinie. Bo znieczulenie 3-skłądnikowe i kodenia najmocniejsza. Jedyne co mogę tu doradzić- zostawić po zabiegu w transporterze żeby spała. Ja za wcześnie wypuściłam i pijana próbowała mi się wspinać jak najwyżej po meblach. Złapałam w ostatniej chwili jak mi spadała z oparcia fotela. Także jakby był zabieg przy niskiej masie ciała to o tym pamiętaj. U mnie przespała cały dzień.
Przytyła mi dopiero teraz. Już po sterylce.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

Edytowane przez MissChievousTess
Czas edycji: 2016-12-19 o 13:11
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:13   #4967
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Rozumiem Twoje rozterki, ale dla mnie priorytet to niezmiennie dobro kota. Małej będzie u Ciebie najlepiej, więc zostaw ją u siebie. Weź pod uwagę, że przeprowadzki, zmiana jedzenia, zmiana opiekuna to dla niej też stres i też coś co się odbywa kosztem jej zdrowia.
A co do sterylki- jeśli jest niedożywiona i z miotu jesiennego jak moja Psotka to do 2 kilo nie dobije, a dostanie rujki bo organizm dozna szoku jak teraz gwałtownie zacznie tyć i hormony ruszą. Więc ja bym była w kontakcie z wetem niezależnie od jej wagi. Jak zacznie Ci żmijkować na pleckach to brałabym do weta czy to już nie pierwsza ruja. Lepiej ciachnąć przed bo wyższa ochrona przed rakiem sutka. Ja nie zdążyłam bo też czekałam aż utyje, a przed pierwszą rują nie tyła za szybko, a w trakcie rui nie chciała jeść.
Przy małej masie ciała u nas tylko kotek był długo "pijany" po kodeinie. Bo znieczulenie 3-skłądnikowe i kodenia najmocniejsza. Jedyne co mogę tu doradzić- zostawić po zabiegu w transporterze żeby spała. Ja za wcześnie wypuściłam i pijana próbowała mi się wspinać jak najwyżej po meblach. Złapałam w ostatniej chwili jak mi spadała z oparcia fotela. Także jakby był zabieg przy niskiej masie ciała to o tym pamiętaj. U mnie przespała cały dzień.
Przytyła mi dopiero teraz. Już po sterylce.
I tak nie chce już długo czekać, ciachne ja w styczniu. Zabiorę ja do kliniki w której Kicia była ciachana i zrobili to fantastycznie. Oby i tym razem też tak było. Oni tam z oddaniem kota czekają do pełnego wybudzenia, dzwonia żeby kota odebrać jak już jest kontaktowy i ogólnie "prawie trzeźwy"

To kicie zmijkuja na pleckach jak maja ruje? W sumie nigdy nie widziałam kota w rui, czasem tylko słyszałam jak się dra po nocach...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2016-12-19 o 13:15
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:28   #4968
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
witchwq - Nigdzie malutkiej nie oddawaj, z tego co opisujesz to dobrze jej u Ciebie. Nie powinnaś mieć żadnych moralnych wyrzutów, tym bardziej, że najprawdopodobniej nie była zbyt dobrze traktowana w poprzednim domu. Gdyby było jej tam dobrze, to nie szukałaby sobie nowego miejsca i nie chciałaby zostać u Ciebie, a gdyby jej właścicielom tak na niej zależało, to by jej szukali. A zresztą właśnie to jak Ci się wpakowała na kolana mówi samo za siebie

Arya90 - CU-DO! Uwielbiam rude MCO, bo łączą moje dwie kocie słabości - rude futerko i pokaźne gabaryty.

kocurzyca - też uważam, że lepiej zrobić badania. Wiem, że czasem koszta bolą... ale dobro, zdrowie i ŻYCIE kota jest najważniejsze.

Kocurasek - jaka ślicznotka! Uwielbiam te Wasze historie, jak kociaki same do Was przychodzą Chciałabym, żeby kiedyś jakiś kot mnie tak "wybrał".


Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady dla mojego taty, bo nie mam dużego doświadczenia w tej kwestii i nie wiem co mu doradzić. Otóż na rynek, na którym mój tata pracuje, od jakiegoś przychodzi kot, czarnulek. Na samym początku był chudy jak przecinek... Ale teraz dużo osób z rynku zaczęło go podkarmiać. Mój tata też od początku go karmi, on przychodzi do niego, jest kochany, wchodzi mu na kolana. Tata nie umie określić jego wieku, ja ze zdjęcia też nie. Niby nie typowy dzikus, bo przychodzi na mizianki, ale z drugiej strony błąka się i jest niewykastrowany. Tata nie chce go przygarnąć, rodzice mieli jakiś czas pięknego rudzielca, wypuszczali go... któregoś razu już nie wrócił. Tata był do niego najbardziej przywiązany, bo był z nim codziennie (mama często wyjeżdża do pracy za granicę, ja studiuję 300km dalej) i mówi, że nie chce już więcej mieć kota w domu... twierdzi, że w domu go zamkniętego nie utrzyma a jak będzie wychodził to znowu coś się stanie. Generalnie jest uparty i nie dam rady go przekonać, więc pomińmy tą część. Chciałam, żeby w takim razie zawiózł go do schroniska chociaż, bo idą mrozy, będzie marznął, a tam będzie miał przynajmniej zawsze jedzenie i bezpieczeństwo. Ale mam wrażenie, że tata nie chce go tam zawieźć, bo fajnie mu się go dokarmia, głaska jak przychodzi ale do domu nie chce go wziąć... Twierdzi, że tam ma dobrze, że wszyscy dookoła go karmią, zrobili mu budkę z kartonu i jakiejś miękkiej tkaniny. To był przydługi wstęp żeby opisać sytuację, a teraz już właściwe pytanie. Rynek na czas świąt jest zamknięty, nikogo tam nie będzie. Tata chce na ten czas wziąć kota, żeby mu było ciepło i miał co jeść, do domu do piwnicy (w domu jest jeszcze pies). I nie wie jak to najlepiej zrobić - w kilka dni kota dzikiego nie przyzwyczai się do korzystania z kuwety i siedzenia w zamknięciu, może się drzeć, żeby go wypuścić i źle się tam czuć... Dlatego tata myślał, żeby zostawić mu uchylone okienko i będzie mógł wychodzić i jak zmarznie to wracać. Nie wiadomo jednak czy wróci do nieznanego miejsca, a chyba lepiej żeby był parę dni zamknięty i nieszczęśliwy niż żeby chodził głodny i zmarznięty? Co radzicie? Oczywiście poza najrozsądniejszym rozwiązaniem, czyli przygarnięciem go na stałe albo znalezieniem mu innego domu... Ale tak jak mówiłam, tata jest nieugięty. Po cichu liczę na to, że może nie będzie miał serca go wypuścić na zimno po świętach i kiciuch jednak zostanie...

Najlepiej byłoby zapytać kogoś kto ma doświadczenie, np. pracuje w fundacji. Moim zdaniem tata musiałby go trzymać w klatce kilka dni. Jest duża szansa, że kocur okazałby się całkiem domowy


Jeśli nie chce go brać do domu to taki domek: https://www.youtube.com/watch?v=4fXridY6eNU i większa porcja karmy powinny wystarczyć na 2 dni świąt.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:33   #4969
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

Mój tata też nie chciał kotów, bo w dzieciństwie miał kotka który wszędzie z nim chodził. Myślał, że już nigdy tak mądrego kotka mieć nie będzie. Teraz jest w domu 5 kotów i tata nie wyobraża sobie bez nich życia.

Może i Twój tata jednak zmieni zdanie.
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-19, 13:39   #4970
Sarcastic
Raczkowanie
 
Avatar Sarcastic
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 207
Dot.: Koty- część XII

Dzięki za rady. Nazywają to miejsce rynkiem, ale generalnie jest to po prostu taki targ, ludzie mają swoje stoiska i sprzedają. Bramy są zamykane na święta, kot tam wejdzie ale nie człowiek, dlatego tata od razu pomyślał, żeby go wziąć na ten czas. Ale teraz tak myślę, że ewentualnie mógłby mu po prostu lepiej wyłożyć tą kartonową budkę i zostawić większy zapas jedzenia... To chyba będzie lepsza opcja, nie wiem czy jest sens przyzwyczajać kota do nowego terenu na 2 dni, skoro potem znowu będzie dziki... inaczej sprawa by się miała, gdyby tata chciał go wziąć.
Szkoda mi tego kota, muszę się dowiedzieć, czy mamy tam jakąś fundację, która mogła udzielić by pomocy, chociaż pokryć koszty kastracji... Ale wątpię, chyba za małe miasto

kocurzyco, też tak podejrzewam, wiele osób po utracie zwierzęcia przez jakiś czas nie chce słyszeć o nowym, a potem jednak obdarza miłością inne futerko. Ale niestety, na siłę mu kota nie wepchnę...
__________________
I'm a loner. I don't have a gigantic group of friends. People don't miss me. I'm never the first person anyone looks for in a crowded room. I'm just me. Take it or leave.


Sarcastic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 13:48   #4971
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Spróbujcie mu zrobić taką budkę z pojemnika plastikowego. Takie pudełka kosztują kilkanaście złotych w marketach budowlanych. Będziesz miała pewność, że kot ma suche i ciepłe legowisko. Przyda mu się nie tylko na święta, ale do końca zimy. Skoro nikt nie protestuje, kotu się krzywda nie dzieje to może będzie mógł tam zostać?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 14:03   #4972
Sarcastic
Raczkowanie
 
Avatar Sarcastic
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 207
Dot.: Koty- część XII

Tak tacie poradzę, zresztą na święta będę jechać do domu rodzinnego, więc pewnie razem to ogarniemy. Nikt nie protestuje, wszyscy kota lubią, dokarmiają, a handlują tam nie tylko ubraniami ale też np. jest stoisko z mięsem, więc kotek czasem jakiegoś surowego mięska dostanie, więc ma dobrze. Tata mówi, że kot przychodzi rano o stałej porze i chodzi sobie po tym rynku, to u taty na krześle posiedzi, to u kogoś innego, a jak tata się pakuje to sobie zazwyczaj w tej prowizorycznej budce leży, nie wiadomo co potem robi. Wiadomo, że lepiej by miał u kogoś w cieplutkim domu, ale źle nie ma...
__________________
I'm a loner. I don't have a gigantic group of friends. People don't miss me. I'm never the first person anyone looks for in a crowded room. I'm just me. Take it or leave.


Sarcastic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 14:21   #4973
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

A może jeśli tata weźmie go na święta to już go nie wyrzuci na ulicę?
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 15:30   #4974
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Diana wczoraj cały dzień miała biegunkę. Dałam jej smecte ale nadal kupa luźna i za często. Po pracy czeka nas weterynarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O kurcze, niejadek i na dodatek biegunka Mam nadzieje, ze szybko przejdzie po lekach.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 16:09   #4975
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;68779361]O kurcze, niejadek i na dodatek biegunka Mam nadzieje, ze szybko przejdzie po lekach.[/QUOTE]
Aż tak źle z nią nie jest z tym jedzeniem. Je teraz normalnie i waży też w normie 😊 4,5 kg.
Dostaliśmy tabletki i powinno już jutro być lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 17:02   #4976
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
I tak nie chce już długo czekać, ciachne ja w styczniu. Zabiorę ja do kliniki w której Kicia była ciachana i zrobili to fantastycznie. Oby i tym razem też tak było. Oni tam z oddaniem kota czekają do pełnego wybudzenia, dzwonia żeby kota odebrać jak już jest kontaktowy i ogólnie "prawie trzeźwy"

To kicie zmijkuja na pleckach jak maja ruje? W sumie nigdy nie widziałam kota w rui, czasem tylko słyszałam jak się dra po nocach...
Żmijkują na plecach, odstawiają ogon na bok pokazując ... niewymowne jak mawiała moja babcia, chodzą na niskich nóżkach. Moja jeszcze nie chciała spać, o północy robiła cyrk pod drzwiami pod tytułem " wychodzę z domu szukać miłości" plus po północy dołączała do tego serenady dla chłopaków bo na piętrze mamy samca (kastrat, ale chłop to chłop), nie spała, nie jadła, nie chciała się bawić. Nosiło ją, sikała nam na pościel, obsikiwała ściany i kąty w pionie - jak Ci tak zacznie sikać poza kuwetą to zapewne ruja. Sikanie w pionie to głównie znaczenie moczem w okresie godowym u obu płci. Ja też nie wiedziałam o co chodzi. Znalazłam filmik na youtube i to było to.
A objawy mogą zacząć się 14 dni przed i przybierają na intensywności. Jak już śpiewa po nocach, wychodzi, sika po domu no to jest apogeum. U nas żmijkowanie to był pierwszy objaw. Nie wiedzieliśmy o co chodzi. Nie do pomylenia z niczym innym, śmialiśmy się, że to nie kot, a wąż. Teraz już tak nie robi. To wygląda tak, że kot kładzie się na plecy, i wije się przemieszczając się w tył na plecach. Nie przypomina to wicia się do zabawy- czyli na plecki i przewroty na boki. To ruchy wężowe. No i inne objawy to nasilony lęk, nerwowość, agresja obronna.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 17:05   #4977
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Żmijkują na plecach, odstawiają ogon na bok pokazując ... niewymowne jak mawiała moja babcia, chodzą na niskich nóżkach. Moja jeszcze nie chciała spać, o północy robiła cyrk pod drzwiami pod tytułem " wychodzę z domu szukać miłości" plus po północy dołączała do tego serenady dla chłopaków bo na piętrze mamy samca (kastrat, ale chłop to chłop), nie spała, nie jadła, nie chciała się bawić. Nosiło ją, sikała nam na pościel, obsikiwała ściany i kąty w pionie - jak Ci tak zacznie sikać poza kuwetą to zapewne ruja. Sikanie w pionie to głównie znaczenie moczem w okresie godowym u obu płci. Ja też nie wiedziałam o co chodzi. Znalazłam filmik na youtube i to było to.
A objawy mogą zacząć się 14 dni przed i przybierają na intensywności. Jak już śpiewa po nocach, wychodzi, sika po domu no to jest apogeum. U nas żmijkowanie to był pierwszy objaw. Nie wiedzieliśmy o co chodzi. Nie do pomylenia z niczym innym, śmialiśmy się, że to nie kot, a wąż. Teraz już tak nie robi. To wygląda tak, że kot kładzie się na plecy, i wije się przemieszczając się w tył na plecach. Nie przypomina to wicia się do zabawy- czyli na plecki i przewroty na boki. To ruchy wężowe. No i inne objawy to nasilony lęk, nerwowość, agresja obronna.
Dzięki, będę uważnie obserwować. Mam nadzieję, że do stycznia wytrzyma...

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 19:24   #4978
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Czy są jakieś konsekwencje (jakie?) tego, że koty urodziły się przed terminem (4 dni wcześniej)?
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 20:18   #4979
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Czy są jakieś konsekwencje (jakie?) tego, że koty urodziły się przed terminem (4 dni wcześniej)?
Zrobiłabym badania matki i miotu na obecność hesperwirusa. Wcześniactwo może sugerować nosicielstwo matki i zakażenie małych. Wcześniactwo tak do 2 tygodni to bodajże przede wszystkim niska masa ciała. O innych problemach nie pamiętam w tej chwili, musiałabym sprawdzić.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Jeśli nie macie jeszcze kalendarza ściennego na nowy rok to zerknijcie tutaj:
http://fundacjakot.pl/kotomalunki-2017/
Jeżeli wiecie o innych tego typu akcjach przyjaznych dla kotów, proszę dajcie mi znać w wątku.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-19, 20:31   #4980
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

Ja polecam kalendarze "Nadal jestem kotem" z niepełnosprawnymi kotełami

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Kalendarze mozna kupic tu: http://pl.dawanda.com/product/106218...l-jestem-kotem
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:27.