2016-12-24, 10:32 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Z tradycyjnych u nas: smażony karp, barszcz z uszkami, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kluski z makiem, śledzie w smietanie. Cała reszta to już różne wariacje na temat ryb |
|
2016-12-24, 10:49 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
U nas jest zawsze dużo jedzenia, ale nie tylko w Święta - moja babcia zawsze za dużo gotuje. Ale zarówno w ciągu roku, jak i w Święta (prawie) nic się nie marnuje, bo opanowaliśmy do perfekcji recykling i dojadamy w kolejne dni
|
2016-12-24, 11:30 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie &am p;quo t;
Ziemniaki z cebulką podsmazoną mogą być całkiem apetyczne. Podoba mi się bardzo pomysł z golabkami z kaszą i grzybami, brzmi świetnie.
U nas: Grzybowa z kaszą Zupa wiśniowa z makaronem Zupa sledziowa (właściwie to śledź z dużą ilością sosu smietanowego i cebuli) Kapusta z grochem Ryby smażone, m.in smażony śledź Pierogi z kapusta i grzybami Makielki Jagła (jaglanka z miodem i masą bakalii) Kompot z suszu Pierogi z makiem, na słodko, odsmazone: pycha Śledzie w kilku wydaniach Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2016-12-24 o 16:15 |
2016-12-24, 12:35 | #64 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moczka Górny Śląsk |
|
2016-12-24, 12:42 | #65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;68910026]U mnie barszcz z butelki, a uszka z lodówki biedronkowej Nigdy sama nie robiłam, a wystarczy mi roboty w święta. Ale to chyba nic takiego, bo dzisiaj po uszkach ani barszczu w B. nie było już śladu [/QUOTE]
W domu moja mama zawsze gotuje barszcz, ale ja tam wszystko gotowe. Jedyne co zrobie to kompot z suszu. Mi tam smakuje barszcz z koncentratu i kupne uszka, widac taka swinka ze mnie, ze wszystko zjem My w tym roku w 2 na swieta, wiec: barszcz z uszkami pierogi krokiety makowiec i jablecznik dla mojego chlopa sledzie Jutro ugotuje wegetarianskie curry. |
2016-12-24, 13:50 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;68925291]https://pl.wikipedia.org/wiki/Mak%C3%B3wki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Moczka Górny Śląsk [/QUOTE] Dziękuję za wyjaśnienie. To dla mnie całkowita nowość, ale fakt, że kojażę raczej dania z moich okolic oraz północnego wschodu Polski. Ja nie bardzo przepadam za makiem, więc to raczej nie dla mnie. Kiedyś dziwiłam się, jak można nie mieć w ogóle karpa na stole wigilijnym, bo u mnie to must have. No i w mojej okolicy także. U mnie chyba nie ma domu gdzie by karp się nie pojawiał.
__________________
aktualizacje |
2016-12-24, 14:44 | #67 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Ewentualnie jak juz to na zimno w galarecie. W ogole u nich 90% dan na kolacji wigilijnej byla na zimno |
|
2016-12-24, 14:52 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
O właśnie ten brak karpia zadziwił mnie kiedy wylądowałam w Olsztynie i poznałam ludzi z Mazur, Warmii i Podlasia. Oni nie wiedzieli o co kaman w związku z grochem z kapustą u mnie, a ja nie rozumiałam, że u nich nie ma obowiązkowego karpia za to jest kutia
__________________
aktualizacje |
2016-12-24, 14:55 | #69 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie&quo t;
Cytat:
Co do różnic to każdy dom to kompilacja różnych tradycji. U jednej Babci na wschodzie była kutia, ale ja u niej nigdy nie byłam na Wigilii. U drugiej Babci był biały barszcz z grzybami. U Cioci czerwony z uszkami i tak jest teraz u mnie. Te gołąbki to moja tradycja, ale wpisująca się w smaki wigilijne. |
|
2016-12-24, 15:17 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Mieszkam na Mazurach i u mnie kiedyś był karp w galarecie ale teraz już się go nie robi. Groch z kapustą u nas jest w zupie a kuti nigdy nie jadłam. Co rodzina i region to mają swoje potrawy
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle. Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy, gdy obejmiemy się wzajemnie. Luciano de Crescenzo 48-2015 |
2016-12-24, 22:26 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Nigdy nie jadłam grochu z kapustą, zwłaszcza w zupie. |
|
2016-12-25, 09:29 | #72 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Cytat:
Przejadłyście się, czy na spokojnie? U mnie w tym roku był totalny minimalizm, 5 dań.
__________________
aktualizacje |
||
2016-12-25, 11:19 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Najadłam się maksymalnie, a miałam to, co zwykle, barszcz z uszkami i rybę+kartofle+kapustę z grzybami. Za to wypiłam kilka szklanek pysznego kompociku z suszu <3
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-25, 13:19 | #74 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;68935346]Najadłam się maksymalnie, a miałam to, co zwykle, barszcz z uszkami i rybę+kartofle+kapustę z grzybami. Za to wypiłam kilka szklanek pysznego kompociku z suszu <3
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Kompot z suszu to mój koszmar, szczerze go nienawidzę Ja się najadłam jak każdego innego dnia, ale u mnie w święta nie ma więcej jedzenia niż zazwyczaj. |
2016-12-25, 13:28 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
U nas spokojnie. Zupa grzybowa, pierogi ruskie, dorsz smazony, halibut pieczony, kapusta z grochem, ziemniaki z sosem grzybowym, kompot z suszu. Makowiec i ciaska na deser. Wszystko w malych ilosciach . Dzis dokonczymy co zostalo plus salatka z kraba I jarzynowa
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ---------- Cytat:
W domu rodzinnym zawsze był karp. My nie lubimy także zniknął z naszego stołu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2016-12-25, 16:42 | #76 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie&quo t;
U nas zupa z rybich głów z grzankami, barszcz czerwony z uszkami z grzybami, łazanki z makiem, sslatka jarzynowa, chrzan z jajkami, wek z masłem, karp duszony, pstrag i karp panierowny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Ingrid80 Czas edycji: 2016-12-25 o 16:43 |
2016-12-25, 17:39 | #77 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
u mnie się je ziemniaki. bardziej mnie dziwią sałatki i jajka
u mnie jest zupa grzybowa, kompot z suszu, śledź w śmietanie z dodatkami + ziemniakami, pierogi i smażony karp. po kolacji wigilijnej kawa i ciasto. w pierwszy dzień świąt jest całkiem inny obiad i też ciasto po. czyli w zasadzie upieczone jest jedno podwójne ciasto a w drugi dzień świąt jemy śledzie w śmietanie i pierogi. po świętach nie ma już czego dojadać. no, chyba, że odrobiny ciasta podziwiam, że komukolwiek chce się robić sałatki. dla mnie to strata czasu, która nie jest rekompensowana smakiem :P
__________________
-27,9 kg |
2016-12-25, 17:47 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Nie powiedzialabym że robienie sałatki to strata czasu. Zależy od rodziny. U mnie szybko znika ale jak u kogoś mało kto bierze sałatkę to nie ma.sensu robić aby stała
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle. Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy, gdy obejmiemy się wzajemnie. Luciano de Crescenzo 48-2015 |
2016-12-25, 17:50 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
U mnie jest zaledwie kilka potraw wigilijnych, które się zjada przez następne dni świąt. Choć i tak uważam, że to za dużo. Ale raczej niczego nie wyrzucamy.
Ja też nie rozumiem tego świątecznego gotowania jak dla armii wojskowej. A potem wszyscy marudzą, że są przejedzeni, że przytyli w święta i że po co jest tyle jedzenia. Jaki to ma sens? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-26, 01:52 | #80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
A ja drugi gar dogotowalam, tak lubimy Ale musi byc z suszonych owocow, nieraz w sklepach sprzedaja mieszanke wedzona i smakuje okropnie.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2016-12-26 o 01:54 |
2016-12-26, 09:34 | #81 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;68946826]A ja drugi gar dogotowalam, tak lubimy Ale musi byc z suszonych owocow, nieraz w sklepach sprzedaja mieszanke wedzona i smakuje okropnie.[/QUOTE]
Moja babcia robiła sama zawsze z suszonych owoców i niestety dla mnie ten smak był ohydny. Nikt tego nie chciał pić, ale dla babci było niepojęte, że kompotu z suszu miałoby nie być w wigilię, więc wmuszała w każdego. |
2016-12-26, 11:13 | #82 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Cytat:
Tez nienawidzilam, dopoki sama nie zaczelam robic go tak, zeby zabic ten ohydny smak, a raczej brak smaku. |
||
2016-12-26, 12:54 | #83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
U mnie weka to taka długa bułka, w innych miejscach chyba baton się nazywa, ale nie wiem, czy o to Ingrid chodziło.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-26, 14:42 | #84 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Dokładnie o to
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-26, 16:46 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Ja nie wiedziałam, że jest taka potrawa jak groch z kapustą. Albo wędzone suszone owoce. Ja kompot z suszu uwielbiam, najlepsze picie.
U mnie kiedyś jedzenia na wigilię było zawsze dużo, dużo z tego zostawało, dojadało się kilka dni, ale teraz jakoś wszystko znika, zostają pojedyncze sztuki. W wigilię mamy na stole: Kutia Karp (nie wiem jak można nie mieć karpia na stole w wigilię) Łosoś w galarecie Kilka rodzajów śledzia Szuba Pierogi z kapustą i grzybami Gotowane suszone grzyby Racuchy z makiem Kompot z suszu Jakieś winko I jeszcze jakieś paskudztwo, którego nie znam nazwy, a którego smaku nie mogę wyrzucić z pamięci. Na pierwszy i drugi dzień świąt barszcz czerwony i oczywiście mięso w ilościach hurtowych (wędzone, kaczka pieczona, żeberka, ogólnie mięsna wyżerka), jajka pod każdą postacią i ze trzy ciasta. U mnie się robi obiad z tego względu, że u nas przed świętami jest dość długi post, Wigilia też jest postna. Co prawda poszczą tylko mama i babcia, ale tak się już przyjęło, że w święta, niby po długim poście, można już wcinać mięso i jajka, więc stanowią one główne danie, można już jeść ciasta na jajkach itp. |
2016-12-26, 18:59 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
|
2016-12-26, 19:17 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Ja przyznam szczerze, ze potrawy wigilijne to moj koszmar kulinarny. Jem tylko pierogi z kapusta i grzybami. Reszta rzeczy, rowniez przez was wymienionych nie nadaje sie dla mnie to jedzenia.
U mnie te teksty o obzeraniu sie w swieta nie istnieja, bo jem wtedy duzo mniej niz na codzien. Tak sie zastanawiam co zrobie jak bede kiedys sama przygotowywac swieta. Robic potrawy ktorych sie nie znosi i nigdy nie zje to troche bez sensu. Chyba podpatrze co w innych krajach jedza. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2016-12-26 o 19:19 |
2016-12-26, 19:40 | #88 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;68960391]Ja przyznam szczerze, ze potrawy wigilijne to moj koszmar kulinarny. Jem tylko pierogi z kapusta i grzybami. Reszta rzeczy, rowniez przez was wymienionych nie nadaje sie dla mnie to jedzenia.
U mnie te teksty o obzeraniu sie w swieta nie istnieja, bo jem wtedy duzo mniej niz na codzien. Tak sie zastanawiam co zrobie jak bede kiedys sama przygotowywac swieta. Robic potrawy ktorych sie nie znosi i nigdy nie zje to troche bez sensu. Chyba podpatrze co w innych krajach jedza. [/QUOTE] Przecież nie jest koniecznie powiedziane, że trzeba robić te potrawy, które są bożonarodzeniowe. U mnie się robi tołpygę zamiast karpia, mamy roladę szpinakową, pasztet wegański, pizzerinki, muffinki na słono. U nas się gotuje tak, żeby każdy miał coś co lubi, nie trzymamy się tradycji
__________________
|
2016-12-26, 19:41 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
Cytat:
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-12-26, 20:01 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Świąteczne "przesadzanie"
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6895996 1]Normalnie, można nie lubić, nie jadać ryb w ogóle. Ot dylemat
W tym samym tonie można wyrazić zdziwienie "nie wiem jak można mieć alkohol na wigilijnym stole".[/QUOTE] Z tym karpiem chodziło mi raczej o to: Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:10.