Autentyczne!!!! ;)))))))))))) Buahahahahah!

[Rider]

hehe Marcix... Boskie 20 kilo

Ja dzisiaj stoje sobie w autobusie i jadę na uczelnie, zadowolona, bo na 15 i nie trzeba bylo rano wstawać. Tłum w autobusie, że heja. No nic, więc nie siadam by sie babcie mnie się nie czepiały. Stoje nad jednym wolnym siedzeniem. Podchodzi do mnie starszy pan (okolo 70 lat) i mówi "siadaj, siadaj tutaj". Ja na niego gały "O co mu chodzi- myśle- przeciez ja mam 20 lat", ale żeby nie było, że nie jestem miła i w ogóle to odpowiadam: "Nie dziękuje. Ja postoje. Młoda jestem to mi nie zaszkodzi" i piękny uśmiech. Patrze na ludzi w ogoło, a oni na mnie oczy jak pięcio złotówki. Żal, ale on nie mówił tego do mnie tylko do swojej 70-letniej żony!!
Ja w okno z burakiem na twarzy i udawałam, ze wszystko jest ok. Zong

[agus87]

ja w sobote robilam porzadki troche i zachcialo mi sie czyscic boazerie, wiec w przedpokoj ukleklam sobie i jade z koksem, czyszcze i czyszcze, psikam szmatke prontem i myje , brud nie chcial zejsc i w pewnym momencie ocknelam sdie, ze nie mam pronta w reku tylko odswiezacz powietrze;]- dlatego nie moglam doczyscic

innym razem zamiast lakieru do wlosow uzylam wlasnie owego pronta ;]

[Navelle]

hehehe świetne ) Ja aż takich fajnych sytuacji nie mialam:
Kiedyś razem z koleżankami byłyśmy w Empiku, i wyszłam z niego razem z plastikowym koszykiem. Dziwiłam się dlaczego goni mnie ochroniarz...
Kolejne-w sylwestra tego roku obudziłam się mocno "zmęczona" :P i w trakcie kąpieli umyłam włosy płynem do higieny intymnej... Na dodatek pytałam sama siebie: "hmmm dlaczego to tak słabo się pieni??" :P tak to jest jak się nie myśli haha

[zuza12111]

Kiedyś moja mama poleciła mojej siostrze dokończyć gotowanie zupki pomidorowej. Dzień wcześniej przygotowała wywar, kazała jej tylko koncentrat pomidorowy dodać i wrzucić dwa woreczki ryżu. Mama wraca z pracy miesza zupkę, a tam jak chciała:pływają w całości dwa woreczki ryżu Moja siostrzyczka nie wpadła na pomysł żeby ten ryż wysypać

[Hollyhock]

Mi kiedyś mama kazała pozmywać naczynia. Gdy już wszystko pozmywałam mama wchodzi do kuchni i pyta: "A gdzie jest rosół?". Okazało się, że z rozpędu wylałam ugotowaną przez nią zupę i umyłam dokładnie garnek...

[Agusia^^]

swietny watek xD xD szkoda, ze wczesniej go nie zauwazylam xD to moze tez dodam cos od siebie xD
1. ostatnio szukalam czegos w szafie, a ze nie moglam otworzyc jej do konca bo hamowalo krzeszlo to wsadzilam do niej glowe i nagle pomyslalam o czyms innym i zamknelam ja razem z moja glowa w srodku xD tzn nie do konca of kors < o dziwo<lol>> xD
2. Dzisiaj jak szlam przez korytarz w szkole, jadlam i gadalam z kolega tzn on mowil, ja sluchalam. Opowiadal mi cos, a ze to byla smieszna historia to 'prychnelam' i jkas czesc jedzenia wyleciala przed jakas panne siedzaca na lawce xD swoja droga to biedna xD it's disgusting xD
3. Siedzialam niedawno nad zeszytem z chemii a przy okazji na kompie. Piłam kawe i nagle zapomnialam ze pije bo zafascynowalo mnie cos na necie i odlozylam kubek od buzi ale nie pomyslalam o tym, ze caly czas ja pije i wylalam na zeszyt i moj zeszyt z chemii jest teraz zalany w 4 tylnie czesci ciala xD

[Agusia^^]

ahh oczywiscie dwie rozne skarpetki to u mnie codziennosc, juz nie pamietam kiedy mialam pare skladajaca sie z dwoch takich samych ;P

[Aranka]

Ostatnio u teściów...chciałam pomóc zrobić herbatę i wlałam wrzątek do...pustego uchwytu od szklanki...(zapomniałam włożyć szklankę). Oczywiście w pierwszej chwili nie zajarzyłam i myslałam, ze szklanka pękła...

[nat92]

Jesteście niemożliwe

Ja za to niczego nieświadoma poszłam dzisiaj do sklepu. Chcę otworzyć drzwi. Nie da się. Ale przecież babka tyle co otwierała to o co chodzi zamknęła mi je przed nosem czy coś?! Próbuję dalej. Nic. Zaczęłam się szarpać, kopać walić w te drzwi, aż w końcu ktoś podszedł i mi z wielkiej łaski otworzył. Okazało się, że trzeba było pociągnąć w drugą stronę Cóż.. W końcu blondynka jestem

[Flagelle]

#Kiedyś w przedszkolu poszłam do łazienki, podwijam sukienkę, ściągam rajstopki...A GDZIE MOJE MAJTKI?! xD Pamiętam jak się wtedy przestraszyłam, że je zgubiłam czy coś XD
#W Panoramie w Poznaniu, tam w drugiej części, jest chemiczne czyszczenie odzieży. Przy wejściu są takie trzy szybki, w których jest kolorowa woda z jakimiś bąbelkami. Jak byłam mała, to te szybki tak mnie zafascynowały, że zbliżałam się do nich coraz bardziej, aż w końcu BUM! I Madzia odbiła się od szyby z miną wyrażającą bezgraniczne zdumienie ^^
#/Znam z opowieści./ Miałam jakieś 3 lata. Tata nauczył mnie nowego słowa: gira. W niedzielę poszliśmy do kościoła, a ja wybiegłam na środek, śpiewając "Gira, gira, giraaaa" XD

[MARIKA.S]

Hahahaha ale sie uśmiałam czytając wasze opowieści

Ja np.

1. Wychodziłam kiedyś ze ciucholandu, mają w nim takie wielkie niebieskie torby jak były kiedyś w IKEACH, zapłaciłam za ciuszki i wychodzę. Przeszłam już przez ulice i jakoś tak ludzie na mnie dziwnie patrzą. Ja nic, cały czas idę, wstąpiłam do kiosku kupić bilety wiec wyciągam portfel z torebki a tam moja ręką tonie w ogromnej niebieskiej torbie..... Kilka osob w śmiech a ja szybko torbe zwinełam i schowałam...nie oddałam do sklepu...

2. Innym raz wchodzę do Tesco....i na wejściu "Dzień Dobry" Ludzie popatrzyli na mnie....i nikt nawet nie odpowiedział...myślałam ze to mały osiedlowy sklepik do którego zawsze chodzę.

3. byłam w szpitalu po wpis do indexu, założyłam te wstrętne obuwie ochronne i weszłam na oddział. Wpis uzyskałam wiec biegiem na autobus. Wsiadłam ze spokojem, wszyscy na mnie lampy. Ja nic, patrze w niebo Zwolniło się przede mną miejsce, wiec siadłam sobie wygodnie, zakładam nogę na nogę a tam.....zielone flizelinowe bambosze!! Zastanawiałam sie czy je ściągnąć czy zostawić....oczywiście wszyscy czekali na moja rekcję

4. wchodzę do autobusu, ja zamyślona, pełno ludzi no i mówię " Dzień Dobry" wszyscy na mnie, potem na siebie i zaczęli wyciągać bilety bo myśleli ze kontrola

[201707171013]

Napisane przez MARIKA.S

2. Innym raz wchodzę do Tesco....i na wejściu "Dzień Dobry" Ludzie popatrzyli na mnie....i nikt nawet nie odpowiedział...myślałam ze to mały osiedlowy sklepik do którego zawsze chodzę.
4. wchodzę do autobusu, ja zamyślona, pełno ludzi no i mówię " Dzień Dobry" wszyscy na mnie, potem na siebie i zaczęli wyciągać bilety bo myśleli ze kontrola

Genialne

[esia8]

hihihihi

1.Kiedyś poszłam do szkoły i...Czemu ja mam w ręku makulaturę a mój Tata czemu ma plecak w domu?To była akcja...

2.Kiedyś zasnęłam w ciuchach i nie założyłam piżamy.Mamusia mnie przebrała.Rano budzę się i coś mi przeszkadza w spodenkach...
Okazało się że z oknem(gdzie wisiały spodenki)leciał jakiś ptaszek i akurat
zrobił w spodenki...


3.Moja mamusia jak spała po nocce.Chcąc ją obudzić bo już dłuuuuugo śpi mówię:Co jest śpioszku? a moja Mami:no wiesz jak się pobiera krew...
po dwóch minutkach znowu:Co jest śpioszku? a Mami: jak bandażujesz bandażem elastycznym...
hihi

[aluzja]

Napisane przez malutka 166

mój tata umył sobie głowę odżywką sunsilk (została po parze z szamponem samiutka) i dziwił się że się nie pieni jak mi to potem opowiedział to popłakałam się ze śmiechu ona była strasznie śliska i taka tłustawa (miała nawilżać)

mój tato umył sobie głowę płynem do higieny intymnej na półce stało dużo, różnych butelek, to se umył, pierwsza z brzegui też się dziwił czemu to sie tak dziwnie pieni, jak nigdy

[Agusia^^]

moj mama umyła sobie twraz płynem do higieny intymnej xD juz nie mowiąc o tym, że ciagle probuje umyc glowe odzywka do wlosow xD

[201707171013]

Napisane przez Agusia^^

moj mama umyła sobie twraz płynem do higieny intymnej xD juz nie mowiąc o tym, że ciagle probuje umyc glowe odzywka do wlosow xD

Z myciem twarzy płynem do H.I to wcale nie zły pomysł. Jak brakło mi żelu do mycia twarzy to właśnie myłam płynem do H.I i były super efekty

[Agusia^^]

byle by mial odpowiednie ph i ladnie pachnial xD

[201707171013]

Dokładnie

[danuskahehe]

na warsztatach plastycznych pomylilam sie i popilam z kubka wode, w ktorej macza sie palce brudne od gliny. Spojrzalam do kubka z herbata malinowa, a tam wszedzie plywaly grudki gliny...

[magrat16]

Pamiętam, jak kiedyś szliśmy całą grupą od autobusu do szkoły. Droga zajmuje ok 5 min. Idziemy, żartujemy. Wchodzimy do szatni wszyscy ściągają plecaki, kolega sięga po swój i nagle wrzeszczy:
O cholera, zostawiłem plecak w autobusie!
Cała klasa się z tego śmiała, a on nie pochwalił się czy udało mu się odzyskać plecak.

[Sweetheart86]

Napisane przez i'm_weasel

Od mojej przyjaciółki mąż wrócił do domu pijany ta go nie chciała wpuścić do łóżka to zaczął klęczeć przed łóżkiem i ją błagać..... rano się obudziła a ten biedny w takiej pozycji nadal spał

Genialne hehe

[Malwina 22]

Heh to mi sie ostatnio przytrafiło jak moj kolega pod wpływem procentów sie pomylił w łazience.Nasikał do miski a zwymiotował do kibla.
Pożniej oczywiście ja musiałam posprzątać,bo miał słabą celność i niebardzo udawało mu sie trafić bo sedesu czy miski.

To była ostatnia imprezka u mnie w domu.

Ja juz nie sprzatam po imprezie a koledze sprawiłam manto na następny dzien jak sie obudził

Ale śmieszne było to jak starsznie mu było wstyd i jak mnie przepraszał

[aaniaa_aa]

moja siostra w oszklonej szafce trzyma sobie takie rozne prezenty w wiekszosci jest to alkohol... kiedys przychodzi mama do pokoju i sie pyta co to jest w takiej malej ozdobnej buteleczce ja sie patrze a tu pisze szampon po ang.. a mama zrobila wielkie oczy i smiech..... to sie pytam o co chodzi a ona mowi ze myslala ze to jakis alkohol, chciala sprobowac wiec sie napiala :P ale jej dziwnie smakowalo co za kobieta myslalam ze pekne ze smiechu

[201707171013]

Mam kolegę w klasie, który ubóstwia Polonezy ( nigdy tego nie zrozumiem, ale cóż, to w końcu płeć z innej planety ). Dzisiaj na religii mówiliśmy o przedstawieniu, w którym gra połowa klasy i na koniec tańczą poloneza. Jedna z dziewczyn wyrwała się i mówi
- Trzeba będzie ławki w tym kościele odsunąć, bo oni się nie zmieszczą jak będą tańczyć.
Na co inny kolega :
- Można przyprowadzić Artura (to ten maniak polonezów) z polonezem
Klasa:

Zaraz po tej sytuacji odwracam się do niego i mówię:
- Jak chcesz to mogę zapytać babci, czy ci poloneza odsprzeda, bo jeszcze ma takiego starocia
- A ile pali?
Na to koleżanka z ławki:
- Z dwie paczki dziennie

[zuza12111]

Siedzimy kiedyś z psiapsiółą w swoim pokoju w akademiku, ona robi jakieś śmieszne brzuszki na podłodze a ja już w piżamce i dzikiej fryzurze na głowie leżę w łóżku. Nagle otwierają sie drzwi i do naszego pokoju jakby nigdy nic wchodzi pewien przystojniak z naszego piętr,a z pokoju obokKlika namiętnie w klawisze telefonu i siada na rogu mojego łóżka. Mówimy "cześć Arek" a on podnosi głowę i.... , przerażony uciekaza chwilkę pukanie do drzwi, wrócił Arek i bardzo przepraszał za to wtargnięcie, ale pomylił pokoje.
Myślałam że umrę ze śmiechu

[Divay]

hahahha tez miałam kiedyś coś podobnego tyle ze na kolonii i to był nasz animator w samych boxerkach ^^ hahahahha

[solaola]

Moją koleżankę ostatnio bolał brzuch.
Dostała sraczki i poleciało jej w nowiuśieńkie rurki...

Ona to zawsze coś wymyśli.
Byłśmy w domu towarowym gdzie schody są ruchome.
Owe schody prowadziły w dół.
A my miałyśmy dobre humory,więc postanowiłyśmy po tych schodach iść do góry...
Ja już weszłam,jestem na górze,a ona się jeszcze męczy.
Stał koło schodów taki facet starszy[nie stary].
I nagle ,na samym końcu,gdzie robią się te schody jest najtrudniej.
No to ona się męczyła i nagle się potknęła. I się przewróciła,a ten facet jej brawo bił,ja się ze śmiechu zwijałam Myślałam,że już z całych schodów na dół zleci...to by była tragedia ...
Póóźniej jeszcze przez pół godziny miałyśmy podnietę...Wchodziłyśmy do jakiegoś sklepu to co chwila był śmiech i sprzedawca patrzył na nas jak na jakieś naćpane...

[Hei_di]

Ja też kiedyś ładnie dałam..

Miałam kupić 2 kg ziemniaków i chleb.....

I mówię: Poproszę 2 ziemniaki i kilo chleba


Albo wyszłam kiedyś w skarpetkach do sklepu,ale to jest chyba częste ;D

Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę

[angelkaa]

Ja ostatnio po zjedzeniu jogurtu łyżeczkę wyrzuciłam do śmieci a kubeczek do zlewu ..

[Sweet_nuka]

ja kiedys na zielonej szkole pomylilam pietra i z impetem wpadlam do "naszego" pokoju. Zatrzymalam sie prawie na 2 koncu pomieszczenia, gdy okazalo sie ze to pokoj wyzej - od chlopcow ze starszej klasy.

Raz lezalam sobie na podlodze na dywanie z moim bylym i uslyszelismy jak po schodach idzie tta (mieszkam w pietrowym domku). chcielismy szybko wstac, ale poplataly nam sie nogi no i juz prawie wpstalam i....padlam spowrotem na ziemnie, uderzajac po drodze o krzeslo. Tata dziwnie sie patrzyl

spadl mi kiedys dlugopis pod lawke na wydziale, a ze mamy rozkladajace sie krzesla i l stoliczki w dziwny sposo, to jakos weszlam pod stoliczek po dlugopi, ale wyjsc juz mi sie nie udalo i meczylam sie 5 minut, nawet kolega nie byl mi w stanie pomoc, bo tego stoliczka nie szlo zlozyc na swenatrz, tylko do wewnatrz, a tam "wewnatrz" bylam ja :P

wiecej grzechow nie pamietam, poza np chronicznym lądowaniem na ulicy podczas zimy :P