Mamusie marcowe na duże brzuszki gotowe. Marcówki 2017 cz.II

[carla2607]

Almat ale ładnie dobrze, że spojrzałam, bo tetrówki mam na sam dół rzucone, a rzeczywiście takie rzeczy dobrze mieć pod ręką. przerzucam parę do pierwszej szuflady
wzięłam z ciebie przykład i też trochę zaczęłam szyć, choć nie mam do tego ni krzty talentu ani cierpliwości z karuzelą póki co spasowałam, ale zaczęłam wyszywać i wypychać literki. co prawda idzie całkiem mozolnie, ale jak skończę to pokażę. to będzie jak mały sukces heh, przełamuję swoje bariery.

asia_28w co prawda to prawda, ja w ostatnich tygodniach miałam już kryzysy, a teraz to już dopada mnie chronicznie zmęczenie. kładę się o polnocy, wstaje o 9, a i tak niewyspana, bo pielgrzymki do toalety+obracanie się co chwila+skurcze łydek. a w ciągu dnia masę rzeczy do zrobienia. ja się zastanawiam jak to wszystko będzie funkcjonować przy dziecku czy dam radę.

Sonia11 współczuję u mnie w sumie jest podobnie. wcześniej dużo od niego wymagałam pomocy, bo chciałam ze wszystkim zdążyć i trochę go chyba za bardzo "zdusiłam" tymi obowiązkami. odkąd odpuściłam i nie ruszam tematów, że coś jest do zrobienia, to sam w wolnej chwili zapytuje. więc moze nawet lepiej, że tak jest, twój TŻ na pewno w odpowiedniej chwili wszystko ogarnie

pantera09 maluszek już ciekawy świata będzie mały podróżnik. trzymam kciuki za wyniki

[pantera09]

Skąd bierzecie, albo z czego robicie stelaż do karuzel?
Almat świetnie wyglądają szufladki, patrząc ile tego masz, zastanawiam się czy ja nie mam za mało :-P Choć niby wszystko co widzę na zdjęciach mam...

Moja tarczyca jest nie do ogarniecia :-( wyniki Tsh wskazują niemal na nadczynność, a wyniki wolnych hormonów zaraz mnie wrzuca w niedoczynność...

[Almat]

Napisane przez carla2607

Almat ale ładnie dobrze, że spojrzałam, bo tetrówki mam na sam dół rzucone, a rzeczywiście takie rzeczy dobrze mieć pod ręką. przerzucam parę do pierwszej szuflady
wzięłam z ciebie przykład i też trochę zaczęłam szyć, choć nie mam do tego ni krzty talentu ani cierpliwości z karuzelą póki co spasowałam, ale zaczęłam wyszywać i wypychać literki. co prawda idzie całkiem mozolnie, ale jak skończę to pokażę. to będzie jak mały sukces heh, przełamuję swoje bariery.

asia_28w co prawda to prawda, ja w ostatnich tygodniach miałam już kryzysy, a teraz to już dopada mnie chronicznie zmęczenie. kładę się o polnocy, wstaje o 9, a i tak niewyspana, bo pielgrzymki do toalety+obracanie się co chwila+skurcze łydek. a w ciągu dnia masę rzeczy do zrobienia. ja się zastanawiam jak to wszystko będzie przy dziecku

Jeszcze dziś szyję te mini pieluszki, więc też je tam dorzucę Na samym dole trzymam ręczniki/kocyki/grube pajacyki itp.
Super, że szyjesz! Ja też naprawdę mam dwie lewe ręce i przy maszynie siedzę może 10raz (dostaliśmy ją rok temu), ale dziecko nie zauważy, że coś jest trochę mniej proste


Carla jak masz te skurcze to na pewno magnezu Ci brakuje. Ja też mam duuuże zapotrzebowanie i żeby nie przedawkować z kolei B6 to zażywam 3x dziennie magnex +B6 i 2x dziennie Asmag forte. Odkąd to łykam to w zasadzie skończyly mi się jakiekolwiek dolegliwości i zauważyłam, że szybciej się poruszam (wcześniej potrzebowałam czasu na tzw. rozruch).

Napisane przez pantera09

Skąd bierzecie, albo z czego robicie stelaż do karuzel?
Almat świetnie wyglądają szufladki, patrząc ile tego masz, zastanawiam się czy ja nie mam za mało :-P Choć niby wszystko co widzę na zdjęciach mam...

Moja tarczyca jest nie do ogarniecia :-( wyniki Tsh wskazują niemal na nadczynność, a wyniki wolnych hormonów zaraz mnie wrzuca w niedoczynność...

Ja z tych drewnianych elementów zrobię stelaż i zawieszę go na suficie (chyba na mulinie), na takim haczyku. Haczyki będę mieć nad dwoma krańcami łóżeczka, żeby zmieniając strony maluchowi zmieniać też miejsce zawieszenia karuzeli


W tej szufladzie jeszcze trochę brakuje, ale musze jechać do Ikei po pudełka i poprzekładać. Jutro w aptece odbieram gruszkę pingwina (te tradycyjne, ceglaste źle mi się kojarzą)



A bierzesz cały czas leki na tę tarczycę?

Napisane przez asia_28w

Ja właśnie wyprasowałam 10 pieluch tetrowych + swoje koszule do szpitala i szlafrok i padam dzięki Bogu, że ogarnęłam prasowanie ciuszków na początku stycznia, bo teraz to już nie mam siły tyle stać nad deską..

Zawsze mąż może pomóc Ja swojego wczoraj właśnie do prasowania zagoniłam i to była w sumie pierwsza rzecz związana z dzieckiem, przy której mi pomógł. Upiekło mu się do tej pory

Napisane przez pantera09

Marlenya ja takie super porządki robiłam tydzień temu i niestety szału dostaje jak widzę że kurz już osiadł wszędzie. Jak mam to znowu wycierac to mnie strzela - zwłaszcza mówię o miejscach rzadko "używanych".

A pisałam Ci tydzień temu, jak pytałaś na ile starczy, że na tydzień

[witch_18]

Napisane przez asia_28w

Witch ja cały czas chodzę na gimnastykę w ramach SR, wczoraj nawet byłam. To nie są jakieś wyczerpujące ćwiczenia Myślę, że spokojnie możesz chodzić.

Tylko z jednej strony lekarz kazał dużo leżeć i odpoczywać i trochę mi się to wyklucza z nawet lekkimi ćwiczeniami. Jeszcze pomyslę do pon,ale chyba dla swojego spokoju odpuszczę same ćwiczenia jak się da.

Napisane przez Almat

Przy okazji jak już wklejam zdjęcia to pokażę Wam moją wyprawkę, bo powoli finiszujemy Jeszcze muszę dokupić parę rzeczy i zacząć się pakowac, bo widzę że Carla i Witch już gotowe, a to mój rzut porodowy

Ja jeszcze nie spakowana,bo czekam na koszule także do końca tyg masz czas nadgonić

Muszę sobie przy okazji kupić trochę takich pojemników do szuflad w komodzie,żeby nie trzymać wszystkiego tak luzem.

[pikdaria]

almat Masz tę komodę z ikei z przewijakiem ? znajomy wzor na dnie...

Witch_18 Moze polozna bedzie wiedziała jakie mozesz wykonywać. Naszej grupy pytała o szyjki i inne takie i jednej dziewczynie w bliźniaczej ciazy niektóre ćw modyfikowała a niektorych zabraniała robic.

[Sonia11]

Carla - je jestem przyzwyczajona że go ciągle nie ma i trudno się o pewne rzeczy doprosić min. z tego powodu wcześniej nie zdecydowaliśmy się na 2 dziecko.

Teraz się śmieje że przy dziecku bardziej będzie pomagał mi syn niż mąż
Ale prasowanie zostawiam dla męża w ramach rekompensaty za opóźnienie w produkcji komody Poprzednio on też prasował i do tej pory to wspomina więc i tym razem niech się wykazuje bo ja już nie dam rady z tym brzuchem.

[asia_28w]

Almat jakbym to odwlekła i nie miała siły to pewnie zagoniłabym męża ale ja lubię prasować i wolałam to sobie sama ogarnąć i układanie ciuszków

Witch aa racja zapomniałam, że miałaś odpoczywać. To skorzystaj chociaż z teorii na SR

Ja mam komodę z 4 szufladami i w górnej mam wszystkie rzeczy na 56, w drugiej z kolei 62/68, w trzeciej duże 68 i jeszcze większe rozmiary, a w ostatniej kocyki, prześcieradła, ręczniki. Na komodzie mam pudełka z rzeczami kosmetycznymi i pielęgnacyjnymi + pudełka ze skarpetkami, czapeczkami i pieluchami.

Uff ogarnęłam spakowanie toreb. Nawet się pomieściłam, myślałam, że będzie gorzej. Zostało dorzucić tylko 2 koszule do karmienia (jedna w drodze, druga schnie po praniu) i rzeczy typu woda mineralna, krem do buzi, telefon + ładowarka- ale to jak się akcja zacznie będę wkładać, bo używam tych rzeczy na co dzień.

[pantera09]

Napisane przez Almat

Ja z tych drewnianych elementów zrobię stelaż i zawieszę go na suficie (chyba na mulinie), na takim haczyku. Haczyki będę mieć nad dwoma krańcami łóżeczka, żeby zmieniając strony maluchowi zmieniać też miejsce zawieszenia karuzeli

A bierzesz cały czas leki na tę tarczycę?


A pisałam Ci tydzień temu, jak pytałaś na ile starczy, że na tydzień

A to teraz czaje, a zastanawialam się po co wrzucasz zdjęcie rzeczy kuchennych

Biorę, mam zwiększoną dawkę od 3 tyg, już 125, a przed ciąża miałam 50...

A nic nie mów z tym kurzem :-P

[Almat]

Napisane przez Sonia11

A ja myślę że piesek Marlenya może mieć takie objawy od farby. My malowaliśmy korytarz wczesną jesienią i następnego dnia strasznego uczulenia dostałam od tej farby pomimo że sama nie malowałam a jednie przebywałam w pomalowanym pomieszczeniu. Straszna chemia w tych farbach.

Kupowałyście pieluszki bambusowe? Wszędzie je widzę i nie wiem co to takiego... Chyba zamówię jedną z ciekawości.

Zwierzęta często dużo gorzej reagują na chemikalia niż my (są sporo mniejsze), więc też stawiam na farbę.


Potwierdzam, bambus podobno jest świetny, zwłaszcza na lato (obniża temperaturę o 2-3stopnie)

Napisane przez youan

Wieczorem sie obrazilam i stwierdzilam ze jednak na razie nie rodze

:co jest: a czemu się obraziłaś? ;>

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez pantera09

A to teraz czaje, a zastanawialam się po co wrzucasz zdjęcie rzeczy kuchennych

Biorę, mam zwiększoną dawkę od 3 tyg, już 125, a przed ciąża miałam 50...

A nic nie mów z tym kurzem :-P

Myślałaś, że będę tym walić położne na porodówce?


Kurczę i mimo tego tak Ci skaczą te wyniki?


Dlatego kurze powinni wytrzeć tatusiowie tuż przed naszym powrotem ze szpitala

[pantera09]

Napisane przez Almat

Myślałaś, że będę tym walić położne na porodówce?


Kurczę i mimo tego tak Ci skaczą te wyniki?

:-D

W sumie nawet nie tyle skaczą, co są rozjechane... Nawet endokrynolog jest skonsternowana.

[Almat]

Napisane przez pikdaria

almat Masz tę komodę z ikei z przewijakiem ? znajomy wzor na dnie...

Ciepło, ciepło To Hemnes

Napisane przez pantera09

:-D

W sumie nawet nie tyle skaczą, co są rozjechane... Nawet endokrynolog jest skonsternowana.

Ciekawe jak się będzie zachowywać po ciąży? A co do rozwiązania? Masz dalej monitorować i tyle?

[carla2607]

Pantera przykro, że tak Ci te hormony buzuja. I co ci w związku z tym zalecili?

Almat tak właśnie myślałam z tym magnezem i miałam się po niego wybrać dziś, ale od rana się narobilam i konieczna była drzemka.
no i ja niestety nie mam maszyny, próbuje ręcznie. kiedyś miałam marzenie, żeby kupić, ale ja mam słomiany zapał i pewnie by stała. Ale kto wie, może kiedyś.

Witch pojemniki rzeczywiście ułatwiają życie. TŻ juz uznał, że odbiło mi na ich punkcie, bo rzeczywiście opanowały całą komodę

Sonia u mnie jedną turę tez prasowal TŻ i się nieźle przy tym uśmiałam, ale niestety parę rzeczy do poprawki chociaż mega docenilam to, że przynajmniej się starał.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UsMiEcHnIeTa89]

Ehh ja właśnie kupiłam maszynę jakiś czas temu i uszylam narazie tylko girlande nad łóżeczko i skrocilam zasłony... krawcowa chyba nie zostane
Macie może jakieś blogi do polecenia z instrukcjami diy żeby trochę ta maszynę wykorzystać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[witch_18]

Odebraliśmy dzisiaj wózek i fotelik Śmiesznie,bo okazało się że czekał na nas od 11 stycznie Tylko panie ze sklepu na jakiś inny numer dzwoniły, nie wiem skąd go wzięły. Dzisiaj mąż do nich zadzwonił spytać o przewidywany termin odbioru i jak się okzało,że już czeka od dawna to pojechaliśmy szybko o 17 zgarnąć furę. Póki co leży w kartonie, jutro będziemy go składać

[youan]

Almat a nie wiem czemu sie obrazilam, obrazilam i juz- hormony wymyslilam nowy termin na poniedzialek haha

Witch to wesolo z wozkiem- grunt ze juz czeka w domku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klementyna1]

Napisane przez witch_18

I mam zagwostkę ze szkołą rodzenia. Od poniedziałku powinniśmy zacząć zajęcia i tak się trochę obawiam,bo tam i jakaś gimnastyka jest zawsze. Chyba będę musiała pogadać z położną i tą część sobie odpuszczać. Szkoda mi też zupełnie rezygnować ze SR,bo jako pierworódka czuję się zielona w kwestii opieki nad takim maluchem :

Napisane przez witch_18

Tylko z jednej strony lekarz kazał dużo leżeć i odpoczywać i trochę mi się to wyklucza z nawet lekkimi ćwiczeniami. Jeszcze pomyslę do pon,ale chyba dla swojego spokoju odpuszczę same ćwiczenia jak się da.

.

U nas na szkole rodzenia położna pytała o dolegliwości, zalecenia itp. i mi przy skracajcewj sie szyjce zabroniła ćwiczeńtakże myśle, że warto z prowadzącą porozmawiać.

[carla2607]

hahaha xD youan u ciebie to był chyba taki foch z przytupem
u mnie jeszcze za wcześnie by typować termin, ale uparłam się najpóźniej na połowę marca.

[pantera09]

No jednak obniżamy dawkę, bo mówi endo że przy końcówce ciąży tak wyniki mogą lecieć. A zaraz jak urodze mam wrócić do dawki sprzed ciąży.

Dopiero wróciliśmy z wizyty, bo w trakcie usg wyszło że mały ma tętno 180 i skierowała nas do szpitala. Mega szczęście że nikogo na IP nie było. Zrobili ktg. Najpierw babka powiedziała, że na pewno mnie przyjmą, tylko lekarz musi zdecydować na jaki oddział. Z kolei lekarz przyszedł obejrzał ktg, zrobił usg, posprawdzal przepływy, tętno, ilość wód i stwierdził że nie widzi powodu żeby mnie zatrzymywać. Tętno spadło do 130 i jest wszystko w porządku. Uf.
Ja tylko się bałam, że powiedzą, że jest mega źle i zrobią cesarke...

Jednak mały ma 2700g, szyjka krótka, ale zamknięta, młody jest nisko. No i ostatecznie wszystko w normie

[carla2607]

pantera uff całe szczęście dobrze się skończyło. ja jak byłam na ktg ostatnio co miałam problem z wątrobą, to małemu strasznie skakało ze 170 do 130, a dwa razy po sekundzie jakoś poniżej setki, ale uznali, że chyba ok, bo mnie puścili do domu. trochę zazdroszcze wam tej opieki w Polsce, bo jednak wszystko sprawdzone, ehh. duży już twój bobas. teraz tak szybko rosną. ja widzę po moim brzuchu, że ledwo go dźwigam.

[UsMiEcHnIeTa89]

Pantera A kazali Ci teraz przychodzić na ktg jakoś częściej? Dobrze że wszystko ok i zostalas tak dokładnie zbadana, szkoda tylko tego stresu, który na pewno przezylas...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pantera09]

Eh ta bezsenność...
Niby duży, ale pomiar 2 tyg temu był identyczny :-P Nie wierzę za nic w te wyliczenia i tak jest +-400g...
Carla, to też dziwne to tętno u Was, ale wiem że ma znaczenie też to czy dziecko się rusza w danej chwili. Mi na koniec ktg kazała nogą machać żeby się poruszał, a ja się w myślach w głowę pukalam co to ma pomóc na mojego leniwca :-D
Uśmiechnięta, powiem Ci ze ja się zblokowalam z emocjami. Wbilam sobie, że mój stres tylko pogorszy sprawę i im będę spokojniejsza, tym lepiej dla małego.
Za to mąż był przerażony, aż jak do domu wróciliśmy kazał mi pokazać wszystko od A do Z gdzie, co i jak jest spakowane ale mi szkoda go było, jak powiedziałam że idziemy do domu jednak to widziałam jak cały stres z niego schodzi :-(

[83kajusia]

Potwierdza się to, że już zawsze będziemy miały powód do zmartwień, nawet jak już termin na poród będzie odpowiedni
Ja miałam dziś wyjątkowo spokojną noc, nawet się za wiele razy nie przebudzałam Tylko krótką jakąś I nikt mi więcej krzywdy w biodro nie robił, choć ciągle mam obawy przed powtórką.
Tak żeby nie było zbyt kolorowo to znalazłam sobie taki problem: co będzie jak przed terminem cc się rozchoruję? Nic mi teraz nie jest, ale wiadomo jaka jest pogoda. Mój mąż już zaczął mnie trochę unikać, bo chyba nie może znieść mojego marudzenia. W sumie to się nie dziwię

[youan]

Haha foch z przytupem i melodyjka nawet
A juz Wam pisze czemu wymyslilam ten poniedzialek jak rodzilam Core to poszlo dokladnie dzien po tym jak moi Rodzice wrocili od Brata ktory mieszka 350 km od nas, wczoraj dzwonie do Mamy a ona do mnie ze Brat ja namowil, kupil bilety o jada do niego no to zeby tradycji stalo sie zadosc dzien po powrocie czyli w pn powinnam urodzicW ogole caly czas chcialam w pn z racji pracy M bo ma najluzniejsze pn a we wt jedzie na 2 dni i to caly czas bedzie ponad 4h od domu :/ wiec mam nadzieje na ten pn

Im blizej konca tym bardziej schizuje- cala ciaze bylo ok a teraz im blizej tym bardziej glupieje

83kajusia moj sie ze mnie smieje i kazda rozmowe zaczyna od "rodzisz?" Ogolnie to mnie to tez bawi bo wiem ze jestem smieszna z tym podejsciem ale to jest jakos niezalezne ode mnie

Pantera nie zazdroszcze takich nerwow... przynajmniek wiesz ze wszystko ok

Mozna gdzies zrobic ktg prywatnie? Jaki jest mniej wiecej koszt? Bo nie pojde na ip bo mi nic nie jest ale nie mialam robionego a moja lekarka ma urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marlenya111]

83kajusia faktycznie ciekawe co przy infekcjach. A ja dzis wstalam i lekko pobolewa mnie gardlo, wczoraj nic ale bylismy na SR to moze tam cos wisialo w powietrzu. Musze dzis przelezec i sie zajac soba tak dla swietego spokoju.

Na ostatnich zajeciach na SR przerabialismy temat pologu ! Zalamka ! Kompletnie o tym nie myslalam a tu takie rzeczy nas czekaja ! Juz ten porod to chyba pikus bo poboli i pedzie koniec a polog sie ciagnie i ciagnie tym samym dzis nie mam dobrego nastawienia.

Od 16 grudnia jestem ba l4 i tak sobie mysle ze w sumie nic dla siebie nie zrobilam ciagle cos domowego, dzidzia. Nawet ksiazki nie wziekam do reki bo czas tak mi szybko ucieka ehh mam malo czasu zeby to zmienic ale cos w tym temacie zrobic !

Pantera dobrze ze taka kompleksowa opieke mialas i wrocilas do domku

Co do cwiczen na SR zgode misialam miec od lekarza na cwiczenia i u nas moge powiedziec ze cwiczen nie bylo tylko pokazanie jak sie na pilce siedzi czy worku sako.

Kolejna sprawa mnie zmartwila ze po ewentualnym cieciu czy tez peknieciu krocza w 8 dobie trzeba isc na sciagniecie szwow ! A moj gin to terminow nie ma to gdzie ja mam isc w pon mam raczej ostatnia juz wizyte to musze go wziasc w obroty bo mnie denerwuje ze o niczym mi w sumie nie mowi. No i tez tak dziwnie miec chyba ostatnia wizyte bo mam jeszcze termin na 06.03 a porod 09.03 wiec jest szansa ze akcja sie nie zacznie ale malo bo juz inaczej sie czuje i pomalu dostaje skurcze przepowiadajace.

Aaa i co do wagi dziecka to poloxna mowi ze im tez ciezko zwqzyc jak juz jest akcja porodowa bo maluch jest w kanale i dlatego pomiaru sa nieadekwatne. Wiec PANTERA mysle ze twoj maluch juz jak sama piszesz nisko i stad te wagowe zawirowania.

Ps. Dzis zaczybami 37 tyg ))))


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klementyna1]

Napisane przez youan

H

Mozna gdzies zrobic ktg prywatnie? Jaki jest mniej wiecej koszt? Bo nie pojde na ip bo mi nic nie jest ale nie mialam robionego a moja lekarka ma urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że w każdym, większym prywatnym gabinecie....Ja płaciłam 30zł za ktg.

[Sonia11]

Pantera - oj to miałaś stresu, dobrze że podeszłaś do tego na spokojnie. I super okazało się że wszystko ok.

Ja mam jutro wizytę - ale u mnie nic się nie dzieję więc pewnie będzie jeszcze kolejna...

[pantera09]

Dzięki dziewczyny, oby żadnej się nie przytrafiło nic takiego. Nie mam żadnych specjalnych zaleceń.

Co do ktg, może położna srodowiskowa ma w gabinecie?

Marlenya szwy też powinna ściągać położna, chyba że u Was jakoś inaczej.... za 37tc
Też mnie coś bierze, już wypilam mleko z czosnkiem.

Younan to sobie zaplanowalas :-D
żeby się splnilo.

[asia_28w]

O kurcze Pantera dobrze, że wszystko już ok

A ja się najadłam stresu w nocy. Najpierw po kąpieli stwierdziłam, że chyba obniżył mi się brzuch, jakoś tak łatwiej mi oddychać przeponą i więcej miejsca u góry się zrobiło, a wypiął się na dole. Zgadzałoby się bo jak sikałam w nocy co godzinę tak od wczoraj chodzę 3(!) razy na godzinę, mogłabym spać na kiblu więc mała pewnie jeszcze bardziej ciśnie na pęcherz.
Połozyłam się i nagle jak mnie nie dopadł ból lewej nerki to myślałam, że będę gryźć ściany...poszłam na chwilę poskakać na piłce, pomogło. Położyłam się ale ból wrócił, przychodził takimi falami i promieniował od lewej nerki i obejmował całe podbrzusze, trzymał z minutę i puszczał. Aż się wystraszyłam czy to nie skurcze? Na szczęście po jakiejś 1,5 godzinie przeszło, ale już miałam pietra, że trzeba będzie do szpitala jechać

[youan]

Marlenya111 szwy mi sciagala polozna na wizycie- jedyne co kazala sie polozyc pod siebie jakis stary recznik co by mi go nie bylo szkoda w razie co ale ani kropli krwi 7 niebieskich sznurkow wyjela i tyle- nie bolalo, jedynie dyskomfort ze ktos Ci tam zagladaPolog ok mialam dlugi ale miesiaczki zawsze tez mam pelen tydzien wiec mnie to nie zaskoczylo wazne ze na wypisie ze szpitala masz kontrole u gin za 6 tyg ale jesli nadal bedziesz plamic idziesz pozniej- ja tak mialamalw zero boli czy czegos takiego raz czy dwa poczulam cos- nie bylo to na zasadzie bolu mocnego miesiaczkowego tylko takiego obkurczania ale sanego uczucia, bez bolu
Lez i odpoczywaj- tez to dzis robie, pkanuje sie zwlec z lozka kolo...14 Tesciowka mi zaprowadza i odbiera Core z przedszkola wiec ja wypoczywam jutro koncze 37tyg wiec zostalo 13h i Cora nie bedzie wczesniakiem hihi

Klementyna1 chyba podzwonie kto by mi zrobil np w sobote zeby pojechac z M... w sumie luxmed pewnie ma taka opcje- nie ponyslalam jakos

Sonia11 trzymam kciuki za wizyte i zeby sie ruszylo albo i nie jak nie chcesz na razie

Pantera polozna tez na urlopie w sumie to mnie wziela po znajomosciach bo ma meza chorego ale poprzednio bylam mega zadowolona wiec sie ciesze ze sie udalo a gabinet maja dokladnie na drugim koncu miasta...
Jak mi sie ta teoria daty urodzenia sprawdzi to jak sie zdecyduje na 3 dziecko to Mama ma decydowac od razu kiedy jedzie do Brata zebym znala termin porodu

Asia_28w moze to przepowiadacze tylko skoro sie wyciszyly? Albo Ci sie zrobilo jakies mini rozwarcie, ja z takim chodzilam ostatnio ponad 2 tyg (tyle wiem bo bylam na wizycie a rownie dobrze i miesiac moglam tak chodzic) jak teraz jest spoko to sie nie stresuj, w razie co jedz na ip- sprawdza i bedziesz spokojna przynajmniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asia_28w]

Youan może, bo też czułam takie jakby napieranie i pieczenie na dole, jakby w szyjce...ale pasuje, żeby młoda wytrzymała jeszcze 3 tyg, jutro dopiero zaczynam 35 tc.

A jak długo musiałaś nosić wkłady porodowe, a jak szybko udało się przejść na zwykłe podpaski?