Mamy styczniowe 2017 - część I

[Lidka99]

Napisane przez NiEBiE

Czyli większość dzieci mi ta samo. Wszystko be tylko nie cycuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko dla mojej cycus jest be

Napisane przez chupacabra88

Jestem po usg piersi... bardzo wiele torbieli w obu piersiach. W lewej największa ma 3 cm i muszę mieć ściągnięty płyn (biopsja). We wtorek zabieg. No niby to łagodne zmiany a jednak martwią. Co pół roku mam usg powtarzać.

Ojej przykro mi mam nadzieję że wszystko będzie dobrze po zabiegu trzymam kciuki


A my wróciliśmy do żywych, mąż wczoraj dzwonił do Warszawy i powtórzone badania przesiewowe wyszły super więc jesteśmy szczęśliwi teraz mam nadzieję że będę się udzielać bo przez ten tydzień nie miałam głowy do niczego oprócz opieki nad małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Napisane przez Melburne

Wczoraj zjadlam obiad o 23 za 5 minut znowu ryk o północy zasnela na 20 minut i wzięłam w końcu prysznic.bylam tak wyczerpana ze dostałam gorączki . Na szczęście mała jak przyszedł tata z 3 zmiany w końcu poszła spać u spala do 5 potem jeszcze o 6.30 i kolo 10.teraz tata wyszedł z nią na spacer. Bardzo ciężko było wczoraj myślałam że wyjdę z siebie. Głowa mi pękala od jej placzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję takich akcji, to jest to czego najbardziej obawiam się gdy maly placze. Mam nadzieję ze kolejne dni beda u Was spokojniejsze

Napisane przez cornflower_girl

Może ma ulubiona pozycję do karmienia?
Nie za późno. Starszy zaczął być chustowany w 2 miesiącu życia. Nic na silę ...

W sumie nie pomyślałam ze moze miec ulubiona pozycje Masz rację, nic nq siłę. Może wyprobuje chustowanie, a moze nie, zobaczymy jak trochę opanuję inne czynnosci zwiazane z obsługą juniora -np. Szybsze ubieranie

Napisane przez chupacabra88

Jestem po usg piersi... bardzo wiele torbieli w obu piersiach. W lewej największa ma 3 cm i muszę mieć ściągnięty płyn (biopsja). We wtorek zabieg. No niby to łagodne zmiany a jednak martwią. Co pół roku mam usg powtarzać.

Nie martw się kochana, torbiele często sie zdarzają. Ja mam skłonność do wlokniakow i tez muszę robic kontrolne usg. Najwazniejsze zeby miec to pod kontrolą

Napisane przez Lidka99

Tylko dla mojej cycus jest be

Ojej przykro mi mam nadzieję że wszystko będzie dobrze po zabiegu trzymam kciuki


A my wróciliśmy do żywych, mąż wczoraj dzwonił do Warszawy i powtórzone badania przesiewowe wyszły super więc jesteśmy szczęśliwi teraz mam nadzieję że będę się udzielać bo przez ten tydzień nie miałam głowy do niczego oprócz opieki nad małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uff co za ulga ze badania wyszły w porządku! To na pewno był dla Was mega stres. Ale teraz juz wszystko bedzie dobrze

A no i witam się po przespanej nocy. Od 22 pobudki tylko o 2.40 i o 5.20. Byloby super, ale mam zastrzeżenie- Nikodem za kazdym razem musiał być totalnie przebrany. Jakim cudem w takim mini czlowieku miesci się tyle kupki i moczu zeby przy przewijaniu robić mamie niespodzianki?

Dziewczyny kiedy mozna uzywac juz normalnego proszku? Wstawiam pranie dzieciowe co 2 dni i zastanawiam sie6kiedy połączyć z naszym...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona10101]

Napisane przez Moniczi

Współczuję takich akcji, to jest to czego najbardziej obawiam się gdy maly placze. Mam nadzieję ze kolejne dni beda u Was spokojniejsze



W sumie nie pomyślałam ze moze miec ulubiona pozycje Masz rację, nic nq siłę. Może wyprobuje chustowanie, a moze nie, zobaczymy jak trochę opanuję inne czynnosci zwiazane z obsługą juniora -np. Szybsze ubieranie

Nie martw się kochana, torbiele często sie zdarzają. Ja mam skłonność do wlokniakow i tez muszę robic kontrolne usg. Najwazniejsze zeby miec to pod kontrolą

Uff co za ulga ze badania wyszły w porządku! To na pewno był dla Was mega stres. Ale teraz juz wszystko bedzie dobrze

A no i witam się po przespanej nocy. Od 22 pobudki tylko o 2.40 i o 5.20. Byloby super, ale mam zastrzeżenie- Nikodem za kazdym razem musiał być totalnie przebrany. Jakim cudem w takim mini czlowieku miesci się tyle kupki i moczu zeby przy przewijaniu robić mamie niespodzianki?

Dziewczyny kiedy mozna uzywac juz normalnego proszku? Wstawiam pranie dzieciowe co 2 dni i zastanawiam sie6kiedy połączyć z naszym...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też ciągle w nocy muszę Małego przebierać bo się przesikuje. Dzisiaj na 5 zmian pieluch były 2 przebrania ciuszków. A w dzień rzadko mu się to zdarza.
Co do używania proszku dziecięcego- przy starszym dziecku używałam coś koło 10 miesięcy chyba jak dobrze pamiętam. Czy to mało czy dużo, nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chupacabra88]

Napisane przez Lidka99

A my wróciliśmy do żywych, mąż wczoraj dzwonił do Warszawy i powtórzone badania przesiewowe wyszły super więc jesteśmy szczęśliwi teraz mam nadzieję że będę się udzielać bo przez ten tydzień nie miałam głowy do niczego oprócz opieki nad małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wieści! Bardzo się cieszę

[Moniczi]

Napisane przez ona10101

U nas też ciągle w nocy muszę Małego przebierać bo się przesikuje. Dzisiaj na 5 zmian pieluch były 2 przebrania ciuszków. A w dzień rzadko mu się to zdarza.
Co do używania proszku dziecięcego- przy starszym dziecku używałam coś koło 10 miesięcy chyba jak dobrze pamiętam. Czy to mało czy dużo, nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to u mnie tez tak, myślałam ze to wina pieluch ale niezaleznie jaka marka i jaki rozmiar jest to samo. Oczywiście poza tym jestem niezdara i zdarza mi się ze sika na przewijaku bo zapomne przykryc siusiaka.
10 miesiecy to dosc dlugo, no zobaczę jak u mnie z tym będzie

Odebralam wyniki moczu, wygląda na to ze wszystko w porządku, i ze chyba wreszcie skończymy przygodę z zoltaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbes]

Nasz chłopczyk też przesikujr pieluszki.nie wiem dlaczego.... obsikac mamusie też już zdążył.
Rany wczoraj cały dzień spał.za to dziś od samego rana wisi na cycu.😞już mnie tak ręce bolą o cyvach nie wspomnę... a że są z nich już dawno flaczory to już w ogóle. Wczoraj fajnie jadł co 2 godz to zdążyły się napełnić o on był spokojny a dziś flaki i on kweka i wisi.😒sorki że Wam truje o tym samym ciągle ale już mnie siły opuszczają.w domu nic nie mogę zrobić.😞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Napisane przez magbes

Nasz chłopczyk też przesikujr pieluszki.nie wiem dlaczego.... obsikac mamusie też już zdążył.
Rany wczoraj cały dzień spał.za to dziś od samego rana wisi na cycu.😞już mnie tak ręce bolą o cyvach nie wspomnę... a że są z nich już dawno flaczory to już w ogóle. Wczoraj fajnie jadł co 2 godz to zdążyły się napełnić o on był spokojny a dziś flaki i on kweka i wisi.😒sorki że Wam truje o tym samym ciągle ale już mnie siły opuszczają.w domu nic nie mogę zrobić.😞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A probujesz cos odciągnąć? Ja teraz tak zaczęłam ze odciagam zeby raz w ciagu dnia butelkę dostał zamiast cyca. Na razie się sprawdza a zobaczymy co bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbes]

Pusto w cyvach to nic nie odciągne. Ale chyba muszę się wziąć żeby trochę pobudzić te cyce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Choć nie wiem jaką tu reguła bo wczoraj pięknie pełne a dziś puato

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NiEBiE]

Jesteśmy w szpitalu bo Bartek ma zapalenie pęcherza moczowego i spędzimy tu minimum 10 dni.
Strasznie tu depresyjnie.

Na szczęście jest już na antybiotyku i chyba wraca do nas spokój. Nie chce zapeszac, ale jest delikatna poprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbes]

A jak się Wam to objawialo? Nie doczytałam....

Raaaaju my od rana na cycu może jedna godzinna przerwa na spanie 😞 iilez mozna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melburne]

Napisane przez NiEBiE

Jesteśmy w szpitalu bo Bartek ma zapalenie pęcherza moczowego i spędzimy tu minimum 10 dni.
Strasznie tu depresyjnie.

Na szczęście jest już na antybiotyku i chyba wraca do nas spokój. Nie chce zapeszac, ale jest delikatna poprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspolczuje,szybkiego powrotu do zdrówka 😙 10 dni to kawal czasu 😕 Jakie były objawy?

Napisane przez magbes

A jak się Wam to objawialo? Nie doczytałam....

Raaaaju my od rana na cycu może jedna godzinna przerwa na spanie 😞 iilez mozna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to samo , dobrze że Tż ma wolne bo nic bym nie zjadła i nic nie byłoby zrobione w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kyiia]

Napisane przez magbes

A jak się Wam to objawialo? Nie doczytałam....

Raaaaju my od rana na cycu może jedna godzinna przerwa na spanie 😞 iilez mozna?

Ale je czy tylko ciomka i się przytula? Może bliskości potrzebuje? Mój dziś też spędził 3/4 dnia na cycu z czego jedzenia to było kilka razy po 15-20 minut a reszta to właśnie przytulanie się. Bo ciepło, bo miękko, bo bezpiecznie

Napisane przez Melburne

U nas to samo , dobrze że Tż ma wolne bo nic bym nie zjadła i nic nie byłoby zrobione w domu.

Jak przychodzi weekend to ja non stop głodna jestem i ciągle coś jem. I śmieję się że to dlatego że muszę sobie porobić "zapas" na resztę tygodnia bo nie mam czasu żeby coś zjeść jak jestem sama w domu. A to Młodego przebrać, a to nakarmić, pobujać, pobawić się, uśpić, wstawić pranie z jego rzeczy, rozwiesić jego rzeczy, przeprasować co suche bo u nas strasznie twarda woda i wszystko jest strasznie szorstkie. Po prasowaniu robi się milsze w dotyku...

I kurczę niby nic się nie zmieniło... Syn nadal sporo w dzień śpi, ale już jakby bardziej czujnie i częściej się wybudza. Póki jestem w pokoju to on może spać czy w łóżeczku czy w wózku. Ale tylko przekroczę próg pokoju i zaraz jest syrena. Siódmy zmysł czy co?

[magbes]

Napisane przez Kyiia

Ale je czy tylko ciomka i się przytula? Może bliskości potrzebuje? Mój dziś też spędził 3/4 dnia na cycu z czego jedzenia to było kilka razy po 15-20 minut a reszta to właśnie przytulanie się. Bo ciepło, bo miękko, bo bezpiecznie




Jak przychodzi weekend to ja non stop głodna jestem i ciągle coś jem. I śmieję się że to dlatego że muszę sobie porobić "zapas" na resztę tygodnia bo nie mam czasu żeby coś zjeść jak jestem sama w domu. A to Młodego przebrać, a to nakarmić, pobujać, pobawić się, uśpić, wstawić pranie z jego rzeczy, rozwiesić jego rzeczy, przeprasować co suche bo u nas strasznie twarda woda i wszystko jest strasznie szorstkie. Po prasowaniu robi się milsze w dotyku...

I kurczę niby nic się nie zmieniło... Syn nadal sporo w dzień śpi, ale już jakby bardziej czujnie i częściej się wybudza. Póki jestem w pokoju to on może spać czy w łóżeczku czy w wózku. Ale tylko przekroczę próg pokoju i zaraz jest syrena. Siódmy zmysł czy co?

Właśnie ciumka bardziej. Oczywiście w głowie myśl ze ciumka bo nie ma mleka w piersiach.... pewnie masz rację że chodzi o potrzebę bliskości....i mam taką nadzieję że nie gloduje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kyiia]

Napisane przez magbes

Właśnie ciumka bardziej. Oczywiście w głowie myśl ze ciumka bo nie ma mleka w piersiach.... pewnie masz rację że chodzi o potrzebę bliskości....i mam taką nadzieję że nie gloduje

Uwierz że jakby dziecko było głodne to dałoby znać. Byłaby histeria, spazmy i nie byłoby opcji uspokojenia. Zawsze możesz spróbować podmienić pierś na smoczka. Jeśli masz pewność że już nie je tylko sobie ciumka to zrób podmianę. Nie musisz robić za każdym razem bo jednak fajnie jest się trochę pokokosić i poprzytulać, ale czasem trzeba mieć te kilka minut dla siebie na skorzystanie z toalety czy zjedzenie posiłku

[magbes]

Napisane przez Kyiia

Uwierz że jakby dziecko było głodne to dałoby znać. Byłaby histeria, spazmy i nie byłoby opcji uspokojenia. Zawsze możesz spróbować podmienić pierś na smoczka. Jeśli masz pewność że już nie je tylko sobie ciumka to zrób podmianę. Nie musisz robić za każdym razem bo jednak fajnie jest się trochę pokokosić i poprzytulać, ale czasem trzeba mieć te kilka minut dla siebie na skorzystanie z toalety czy zjedzenie posiłku

Z Tym smokiem to też róŻNIE.raz chce rAZ pluje.a ja się ogólnie smoka boję😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

A ja lubię smoka sama w dzieciństwie korzystałam hehe bilans nocy - 3 pobudki, na kazda zuzyte 2 pieluchy, przebierany 2 razy. Teraz jesteśmy w trakcie 3. pobudki ale chyba ja się już nie położę. Moze czas zrobić obiad?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbes]

U nas właśnie 3 jedzenie. Po 2 zaczynał się kręcić ale włączyłam szumisia cicho i się uspokoił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NiEBiE]

Objawy były następujące (wklejam post z grupy o kp na fb)

Problemy z noworodkiem i z kp.

Cześć, bardzo proszę o radę bo już nie wiemy co robić. Będzie długo żeby wszystko opisać. Będę wdzięczna za przeczytanie i podsunięcie jakichś pomysłów.

Synek ma 3 tygodnie i 3 dni, urodzony przez cc po 12h sn, 5 h na oksytocynie, miał podwyższone crp do 5.1 i 3 dni antybiotyku. W szpitalu nie miałam pokarmu, karmiłam bebilon przez strzykawke, a pokarm dostałam w połowie 5 doby, w domu.
Od tygodnia syn jest bardzo niespokojny, w dzień prawie nie śpi, wieczorem zasypia między 23 a 1 w nocy i wtedy ma około 2 pobudki. Cały czas chce być przylepiony do piersi co zamienia się w wielogodzinne maratony ssania, przerywane krótkimi drzemkami. Gdy go odkładam, budzi się, płacze, ssie piastki.po każdym karmieniu bardzo dużo ulewa. Trudno go uspokoić, położyć do snu, czy nawet ululać na rękach, bo zaraz się rozbudza i płacze. Często przy piersi jest niespokojny, chwilkę zaplacze, potrafi okladac mnie i piersi rączkami, czasem ma jakby chrypke i wydaje takie gardłowe gwiżdżące dźwięki.
Przybiera dobrze (400g w 9 dni). Byliśmy u pediatry,stwierdziła że jest niedożywiony (ważył wtedy 3730, po 3 dniach doszedł do 3850) i kazała dokarmiac mm. doradca laktacyjny zaleciła delicol twierdząc że zwiększyła się zawartość laktozy w pokarmie i stąd ta reakcja. Podajemy go od srody i w tym czasie była minimalna poprawa na pół dnia w czwartek, potem od 17 do 21 non stop był przy piersi i ssał, przełykał, po odstawieniu histeria, ani myślał spać, o 22.30 udało się go uspokoić i miał dobrą noc. Wczoraj już niestety znowu duży niepokój i cały dzień ssania.

Od kiedy on zrobił się taki niespokojny w niedzielę, moje piersi zrobiły się miękkie, nie wyciekal z nich pokarm, znowu są twarde i ciekna od piątku, ale w środę i pół czwartku dużo odciagałam i piłam zioła na laktację (wg zaleceń pediatry bo niby nie miałam pokarmu).

Czy macie pomysł co może mu delegać? Refluks? Czy coś innego? A może tak ma być i mam go non stop karmic? Jesteśmy już wykończeni że zmartwienia ale i fizycznie. Ja nawet nie mam jak zjeść czy skorzystać z toalety. Potrzebujemy jakiejkolwiek pomocy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Czyli podsumowując: niepokój, brak snu, ciągły płacz który nie dawał się ukoic, ciągła potrzeba ssania i ulewanie ogromnych ilości. I moje przeczucie ze cos jest nie tak.
Od wczoraj jest znaczna poprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melburne]

A jak wygląda kwestia załatwiania się dużo razy robił siku , pachniał inaczej intensywniej? Czy był problem z kupa?? Kurcze wiele u nas się zgadza 😕

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NiEBiE]

Siku rzeczywiście mogło mieć inny zapach, kupy do wczoraj były kilkanaście razy na dobę, a wczoraj już 2.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Eh dzisiaj ciężki dzien. Moj rodzinny kochany kocur zginal tragicznie ;( odkad to sie stało nie umiem o tym nie myslec i nie plakac.
W dodatku Tz poszedl pierwszy dzien do pracy po ojcowskim. Nikowi się coś przestawilo z tej okazji i wyglada to tak ze possie piers przez 3-4 minuty, zasypia. Odkladam go, to spi 10 minut i znowu historia się powtarza. Dałam mu w końcu butelkę MM ale tylko 60 ml i liczylam ze zasnie na dłużej ale nic to nie dało.
Dopiero jak mąż wrócił z pracy to przysnal i myslalam ze cos ogarne ale oczywiście po godzince znow jest na moich rękach bo jak u męża zaczął płakać to mi go oddał ze "na pewno jest glodny".
Pewnie jutro bedzie lepszy dzien ale jeszcze trzeba przetrwać noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dontbesoshine]

Napisane przez Moniczi

Eh dzisiaj ciężki dzien. Moj rodzinny kochany kocur zginal tragicznie ;( odkad to sie stało nie umiem o tym nie myslec i nie plakac.
W dodatku Tz poszedl pierwszy dzien do pracy po ojcowskim. Nikowi się coś przestawilo z tej okazji i wyglada to tak ze possie piers przez 3-4 minuty, zasypia. Odkladam go, to spi 10 minut i znowu historia się powtarza. Dałam mu w końcu butelkę MM ale tylko 60 ml i liczylam ze zasnie na dłużej ale nic to nie dało.
Dopiero jak mąż wrócił z pracy to przysnal i myslalam ze cos ogarne ale oczywiście po godzince znow jest na moich rękach bo jak u męża zaczął płakać to mi go oddał ze "na pewno jest glodny".
Pewnie jutro bedzie lepszy dzien ale jeszcze trzeba przetrwać noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo wspolczuje! moze po prostu maly chce sie przytulac? Trzymam kciuki zebys przetrwala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona10101]

Napisane przez Moniczi

Eh dzisiaj ciężki dzien. Moj rodzinny kochany kocur zginal tragicznie ;( odkad to sie stało nie umiem o tym nie myslec i nie plakac.
W dodatku Tz poszedl pierwszy dzien do pracy po ojcowskim. Nikowi się coś przestawilo z tej okazji i wyglada to tak ze possie piers przez 3-4 minuty, zasypia. Odkladam go, to spi 10 minut i znowu historia się powtarza. Dałam mu w końcu butelkę MM ale tylko 60 ml i liczylam ze zasnie na dłużej ale nic to nie dało.
Dopiero jak mąż wrócił z pracy to przysnal i myslalam ze cos ogarne ale oczywiście po godzince znow jest na moich rękach bo jak u męża zaczął płakać to mi go oddał ze "na pewno jest glodny".
Pewnie jutro bedzie lepszy dzien ale jeszcze trzeba przetrwać noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję dnia. U nas dzień jako tako,za to noc tragiczna... Co chwile pobudki, pielucha za pieluchą, jęki, marudzenie, noszenie. Aj kiedy to się zmieni.
Współczuję straty kotka. Co się stało? Samochód?
My dzisiaj mamy wizytę położnej. 5! Czyli przedostatnia. Dzięki Bogu. Niby fajnie że przychodzi ale mnie to już męczy.Ciekawe jak zareaguje jak powiem że już co raz mniej karmię piersią a więcej dokarmiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Napisane przez dontbesoshine

Bardzo wspolczuje! moze po prostu maly chce sie przytulac? Trzymam kciuki zebys przetrwala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję za wsparcie noc byla super - zasnął o 22, pobudka o 2 i o 5.15. Oboje dzis mamy lepszy nastrój. A kota musiałam oplakac, nawet Tz płakał. Na szczęście jest jeszcze piesio

Napisane przez ona10101

Współczuję dnia. U nas dzień jako tako,za to noc tragiczna... Co chwile pobudki, pielucha za pieluchą, jęki, marudzenie, noszenie. Aj kiedy to się zmieni.
Współczuję straty kotka. Co się stało? Samochód?
My dzisiaj mamy wizytę położnej. 5! Czyli przedostatnia. Dzięki Bogu. Niby fajnie że przychodzi ale mnie to już męczy.Ciekawe jak zareaguje jak powiem że już co raz mniej karmię piersią a więcej dokarmiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję tak, samochód go potrącił. Kocik już kiedyś jeden wypadek przeżył, po którym uratowała go operacja. Tym razem nie było szans

U mnie przez dzien pielucha za pielucha. Dzisiaj też przychodzi do nas położna na 4 wizyte. Zwazy małego i ma opowiedzieć o szczepieniach co i jak. Podejrzewam ze wszystkie polozne nie lubią dokarmiania ale to my jesteśmy mamami i my decydujemy więc nie warto się przejmować.

Dziewczyny kiedy przechodzicie na pieluchy nr 3? Mam wrazenie ze 2 są juz za małe na mojego, yo jest nieprawdopodobne zeby codziennie przelewal ciuchy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kyiia]

Napisane przez Moniczi

Dziękuję za wsparcie noc byla super - zasnął o 22, pobudka o 2 i o 5.15. Oboje dzis mamy lepszy nastrój. A kota musiałam oplakac, nawet Tz płakał. Na szczęście jest jeszcze piesio



Dziękuję tak, samochód go potrącił. Kocik już kiedyś jeden wypadek przeżył, po którym uratowała go operacja. Tym razem nie było szans

U mnie przez dzien pielucha za pielucha. Dzisiaj też przychodzi do nas położna na 4 wizyte. Zwazy małego i ma opowiedzieć o szczepieniach co i jak. Podejrzewam ze wszystkie polozne nie lubią dokarmiania ale to my jesteśmy mamami i my decydujemy więc nie warto się przejmować.

Dziewczyny kiedy przechodzicie na pieluchy nr 3? Mam wrazenie ze 2 są juz za małe na mojego, yo jest nieprawdopodobne zeby codziennie przelewal ciuchy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję straty zwierzaka.

U nas 3ki od wczoraj. Mogły być od piątku, ale chcieliśmy 2ki wykończyć. Tym bardziej że mieliśmy ich już tylko ze 20 sztuk.

[NiEBiE]

Ja dopiero wczoraj przeszłam na 2.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zie_l_ona]

My na 2 przeszliśmy jak przekroczył 3,5 kg, a na 3 po przekroczeniu 4,5 kg. Wydawało mi się szybko, ale te mniejsze rozmiary już zaczynały przeciekać górą.

[furjatka]

U nas wciąż jedyneczki, ja wciąż mam wrażenie że są duże A jeszcze dostaliśmy spory zapas.

[NiEBiE]

My też mieliśmy jeszcze 3 paczki 1, ale oddałam pielegniarce.

Lezymy na patologii noworodka i są tu naprawdę chore i biedne dzieci...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniczi]

Napisane przez NiEBiE

My też mieliśmy jeszcze 3 paczki 1, ale oddałam pielegniarce.

Lezymy na patologii noworodka i są tu naprawdę chore i biedne dzieci...

Gorąco myślę o Was i trzymam kciuki, żeby Bartuś jak najszybciej wyzdrowiał Mam nadzieję, że antybiotyk jest skuteczny i oboje wrócicie prędko do domu

Co do pieluch - na dwójki przeszłam od razu po wyjściu ze szpitala bo jedynki były zdecydowanie za ciasne na Nikodema, a dzięki Waszym odpowiedziom zdecydowałam, że na 3 przejdę jak przekroczymy 5 kg. Dzisiaj Nikoś waży 4550 g i wreszcie mogę ogłosić koniec wojny z żółtaczką.