Październikówki 2016 cz. 2- skoki, uśmiechy i inne historie

[Megula91]

Paula - wzór jest na pierwszej stronie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

Napisane przez morrigan1986

Nie patrzy się na kupy, a na mokre pieluchy. Jak w pierwszym tygodniu w domu mała spadła z wagi, bo nie miałam mleka, to było o wiele za mało zmoczonych pieluszek.

Klara akurat sika koncertowo. Nawet dziś nalala na przewijak Zobaczymy co lekarz powie. Oze pójdę nawet przed szczepieniem.

Napisane przez wontrubka

EveryGirl, Lovi na pewno ma smoczek kaszka

Moja N. w sobotę skończyła 5 miesięcy (a ja 29 lat ) i kupiłam dzisiaj pierwszy kleik ryżowy... ale boję się podać, nie wiem czy jednak nie za szybko Karmię mm, DOKARMIAM piersią - taki obecnie jest status

Wszystkiego najlepszego dla Was, Dziewczyny

Napisane przez paula1010

Wszystkiego najlepszego dzieciaczki

Dziewczyny zmarł dziadek mojego TŻ, pogrzeb w czwartek. Wczoraj mąż kupił bilet, leci jutro rano, wraca w czwartek w nocy. Dziś pomyślałam, że to trochę kiepskie z mojej strony, że się wypięłam i z góry założyłam, że ja nie jadę. Sam był i jest dla mnie ogromnym wsparciem po stracie taty. Ogarnęłam dziś rano temat z moja mama, wzięła dwa dni urlopu i zostanie z Leosiem, żebym też mogła polecieć.

Bilety kupione, a ja zaczynam panikować, jak oni sobie poradzą bez moich piersi mam trochę mleka zamrożonego, dziś cały dzień i noc z laktatorem, żeby uzbierać wystarczająco. Trochę się teraz stresuje czy będę mieć wystarczająco dużo zapasu na te niecałe 2 doby. Myśle czy nie dokupić jeszcze mm na wszelki wypadek, ale młody nigdy mm nie dostał i mnie to na maxa stresuje

Ana, pamietam ze kiedyś wrzucałaś taki wzór ile mleka potrzeba na dobę w zależności od wagi. Możesz mi przypomnieć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykra sytuacja
Leoś na pewno sobie poradzi przez te dwa dni.

[gosia3103]

Napisane przez paula1010

Wszystkiego najlepszego dzieciaczki

Dziewczyny zmarł dziadek mojego TŻ, pogrzeb w czwartek. Wczoraj mąż kupił bilet, leci jutro rano, wraca w czwartek w nocy. Dziś pomyślałam, że to trochę kiepskie z mojej strony, że się wypięłam i z góry założyłam, że ja nie jadę. Sam był i jest dla mnie ogromnym wsparciem po stracie taty. Ogarnęłam dziś rano temat z moja mama, wzięła dwa dni urlopu i zostanie z Leosiem, żebym też mogła polecieć.

Bilety kupione, a ja zaczynam panikować, jak oni sobie poradzą bez moich piersi mam trochę mleka zamrożonego, dziś cały dzień i noc z laktatorem, żeby uzbierać wystarczająco. Trochę się teraz stresuje czy będę mieć wystarczająco dużo zapasu na te niecałe 2 doby. Myśle czy nie dokupić jeszcze mm na wszelki wypadek, ale młody nigdy mm nie dostał i mnie to na maxa stresuje

Ana, pamietam ze kiedyś wrzucałaś taki wzór ile mleka potrzeba na dobę w zależności od wagi. Możesz mi przypomnieć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym kupila na wszelki wypadek bo jak będziesz spokojniejsza to i sciaganie Ci lepiej pojdzie.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Nie wiem czy to ciśnienie czy co, ale strasznie kiepsko się dzisiaj czuję. Wczoraj Adela zasnęła mi przy inhalacji. Jak dziś chciałam się położyć razem z dziećmi to ona nie zasnęła wcale a mały spał 25 minut(w czasie których próbowałam położyć Adele). Dziś wyją oboje na zmianę prawie bez przerwy. Wymiękam.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

[Fasolka10]

Dziewczyny zalamka normalnie... zgubili mi wózek !!!! jestem wściekła jak nie wiem.... wózek w jeden worek z oznaczeniem przewoźnika a fotelik w drugim nadane oczywiście jako bagaż specjalny... plus normalny duży bagaż. .. na lotnisku bagaż jest fotelik jest a wózka kuzwa nir ma ... no ja pierd....e mam nadzieje ze został w Oslo a nie poleciał UJ wie gdzie ....

[marta0o01]

Fasolka masakra! Oby się znalazł. Jakimi liniami latasz?

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Ja nigdy nie nadaje wózka z bagażem tylko zostawiam pod samolotem. Inaczej bym nie dała rady

[Fasolka10]

Marta norwegianem. .. leciałam nim 1 raz (tzn drugi bo teraz wracalam) .... wcześniej zawsze Ryanair ale zamkneli lotnisko na które latał i dupa :/
Ja nadawałam bo młody w chuście i mi wygodniej było. .. jakbym wiedziała że taki numer mi odwala to sama bym też wózek zaladowala :/

[ana909]

Napisane przez paula1010

Wszystkiego najlepszego dzieciaczki

Dziewczyny zmarł dziadek mojego TŻ, pogrzeb w czwartek. Wczoraj mąż kupił bilet, leci jutro rano, wraca w czwartek w nocy. Dziś pomyślałam, że to trochę kiepskie z mojej strony, że się wypięłam i z góry założyłam, że ja nie jadę. Sam był i jest dla mnie ogromnym wsparciem po stracie taty. Ogarnęłam dziś rano temat z moja mama, wzięła dwa dni urlopu i zostanie z Leosiem, żebym też mogła polecieć.

Bilety kupione, a ja zaczynam panikować, jak oni sobie poradzą bez moich piersi mam trochę mleka zamrożonego, dziś cały dzień i noc z laktatorem, żeby uzbierać wystarczająco. Trochę się teraz stresuje czy będę mieć wystarczająco dużo zapasu na te niecałe 2 doby. Myśle czy nie dokupić jeszcze mm na wszelki wypadek, ale młody nigdy mm nie dostał i mnie to na maxa stresuje

Ana, pamietam ze kiedyś wrzucałaś taki wzór ile mleka potrzeba na dobę w zależności od wagi. Możesz mi przypomnieć?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

140*masa ciała / ilość karmień na dobę.

Dziś jakiś kiepski dzień, tz będzie zaraz z mamą i babcia do szpitala bo siostra tzta babci miała wczoraj udar. Ja też nie chcę wyjść na zołzę ale mój mąż jest dzisiaj pierwszy dzień od tygodnia w domu, A prawie w ogóle nie spędziłam z nim czasu, poza tym, że byliśmy rano na zakupach, bo teraz ogarnia na podwórku a za chwilę jadą do szpitala i tyle będę go miała. A tak naprawdę chciałam żeby zajął się trochę dzieckiem i żebym ja też miała trochę czasu dla siebie chociaż jeden raz.

[Roosko]

Ja też dziś jakoś ledwo chodzę i najchętniej zasnęłabym na stojąco, chyba coś z ciśnieniem. W dodatku to śmieszne, bo powinnam mieć full energii, bo Mała spała dziś bez żadnej pobudki - pierwszy raz od dwóch miesięcy. Już bardziej wyspana i energiczna bywam jak wstaję na karmienie.

Widzę, że temat słoiczków. Też prosiłabym dziewczyny w miarę możliwości o sugestie, które słoiczki tak a które nie. Albo choć jakich składników unikać. Powoli zacznę kompletować prowiant.

Jak wypada rozmiarówka w H&M? Większe są te ciuszki czy mniejsze?
Dzisiaj jest darmowa dostawa i 10% rabatu, gdyby któraś z Was na coś polowała.

[megilla]

Fasolko, ale Cię zrobili. Mam nadzieje, ze się znajdzie!

Ana, to nieciekawie. A tz tylko dziś ma wolne?

[ana909]

Napisane przez Roosko

Ja też dziś jakoś ledwo chodzę i najchętniej zasnęłabym na stojąco, chyba coś z ciśnieniem. W dodatku to śmieszne, bo powinnam mieć full energii, bo Mała spała dziś bez żadnej pobudki - pierwszy raz od dwóch miesięcy. Już bardziej wyspana i energiczna bywam jak wstaję na karmienie.

Widzę, że temat słoiczków. Też prosiłabym dziewczyny w miarę możliwości o sugestie, które słoiczki tak a które nie. Albo choć jakich składników unikać. Powoli zacznę kompletować prowiant.

Jak wypada rozmiarówka w H&M? Większe są te ciuszki czy mniejsze?
Dzisiaj jest darmowa dostawa i 10% rabatu, gdyby któraś z Was na coś polowała.

do rozmiaru 62 są wieksze ale reszta w miare trzyma rozmiarowke. Chociaz mam jedna bluze na 68 ktora jest bardziej jak 74-80. Lipa bedzie jak bedzie pasowac latem bo jest dosc ciepla.

Napisane przez megilla

Fasolko, ale Cię zrobili. Mam nadzieje, ze się znajdzie!

Ana, to nieciekawie. A tz tylko dziś ma wolne?

mowil ze ma tez czwartek, a w sobote jeszcze nie wie. Ale z racji ze robi sie cieplo to bedzie teraz tez na podworku dzialal. Nie dosc ze cala zime nie mial czasu przykrecic mi kranu w kuchni czy klamki od salonu, tak teraz mi bedzie mowil ze na dworzu jest robota... Juz nie wspomne o zajmowaniu sie dzieckiem. Potem w kwietniu i maju zaczna sie wesela i komunie i tak do pazdziernika znowu nie bedzie mial czasu. Jeszcze jak ja wroce do pracy to to dziecko juz w ogole nie bedzie mialo rodzicow.
Wczoraj rozmawialam z kolezanka, w sobote z druga... zadna nie oddala dziecka po roku pod opieke, a ja musze ryczec mi sie chce. Ile ja bym dala zebym mogla tak do 2-3 urodzin zostac z małą w domu. Tylko bysmy chyba musieli tynk ze sciany jesc.

[Roosko]

Napisane przez ana909

do rozmiaru 62 są wieksze ale reszta w miare trzyma rozmiarowke. Chociaz mam jedna bluze na 68 ktora jest bardziej jak 74-80. Lipa bedzie jak bedzie pasowac latem bo jest dosc ciepla.
Dz
mowil ze ma tez czwartek, a w sobote jeszcze nie wie. Ale z racji ze robi sie cieplo to bedzie teraz tez na podworku dzialal. Nie dosc ze cala zime nie mial czasu przykrecic mi kranu w kuchni czy klamki od salonu, tak teraz mi bedzie mowil ze na dworzu jest robota... Juz nie wspomne o zajmowaniu sie dzieckiem. Potem w kwietniu i maju zaczna sie wesela i komunie i tak do pazdziernika znowu nie bedzie mial czasu. Jeszcze jak ja wroce do pracy to to dziecko juz w ogole nie bedzie mialo rodzicow.
Wczoraj rozmawialam z kolezanka, w sobote z druga... zadna nie oddala dziecka po roku pod opieke, a ja musze ryczec mi sie chce. Ile ja bym dala zebym mogla tak do 2-3 urodzin zostac z małą w domu. Tylko bysmy chyba musieli tynk ze sciany jesc.

Dzięki. A chyba masz też czapkę, nie? Jak rozmiarówka?

No widzisz, to mogłybyśmy się zamienić, bo ja chciałabym już wrócić do pracy. Wczoraj mąż mi zasugerował, że nie sądzi, aby to był dobry pomysł - iść do pracy gdy Mała skończy rok. Zapytałam jak on sobie to wyobraża wobec tego, to powiedział, że mogę zostać w domu nawet do 2-3 rż. Szczerze powiedziawszy trochę się załamałam. Lubiłam swoją pracę, ale chodzi też o zajęcie, rozwój, ludzi, obowiązki. Wiadomo jak to non stop w domu. Każdy dzień taki sam.

Więc powrót do pracy odkładam na co najmniej styczeń przyszłego roku. Chyba, że coś ulegnie zmianie, ale to na pewno nie na cały etat.

A Wy jakie macie plany zawodowe?

[paryzanka84]

Moj urlop macierzyński skończył sie 30 grudnia, do 13 lutego miałam bezpłatny i zwolniłam sie za porozumieniem stron. Za szybko na powrót do pracy wg mnie. Chce przynajmniej byc z nią rok w domu. Potem jak znajdę żłobek to zacznę szukać pracy. Życie pokaże.
Moze zaczniemy sie starać o drugie dziecko, albo wrócimy do PL.

[Fasolka10]

Ja zrezygnowałam z pracy na 2 miesiace zanim w ciążę zaszłam. Także nie mam do czego wracać. Ja zostaje x młodym do 2 latek i wtedy szukam .... ale ha sobie mogę pozwolić na takie rozwiązanie. Bo jak młody skończy rok to w no pod warunkiem że zostanę z młodym w domu dostaniemy rozszerzony rodzinne na rok. Na polskie ok 3 tys wiec żyć nie umierać

[ana909]

Napisane przez Roosko

Dzięki. A chyba masz też czapkę, nie? Jak rozmiarówka?

No widzisz, to mogłybyśmy się zamienić, bo ja chciałabym już wrócić do pracy. Wczoraj mąż mi zasugerował, że nie sądzi, aby to był dobry pomysł - iść do pracy gdy Mała skończy rok. Zapytałam jak on sobie to wyobraża wobec tego, to powiedział, że mogę zostać w domu nawet do 2-3 rż. Szczerze powiedziawszy trochę się załamałam. Lubiłam swoją pracę, ale chodzi też o zajęcie, rozwój, ludzi, obowiązki. Wiadomo jak to non stop w domu. Każdy dzień taki sam.

Więc powrót do pracy odkładam na co najmniej styczeń przyszłego roku. Chyba, że coś ulegnie zmianie, ale to na pewno nie na cały etat.

A Wy jakie macie plany zawodowe?

Czapki są zdecydowanie większe, warto wziąć mniejsze.
Ja mogłabym pracować gdybym miała pracę blisko i w takich godzinach żebym mogła mala wieczorem normalnie kłaść spać. Moja obecna praca ma zmiany, i najwcześniej byłam w domu 20:30-21. A tz ma jeszcze gorsza więc jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do pracy :/ ja jestem typowym domatorem, marzy mi się praca w domu albo w moim mieście, nawet za mniejsze pieniądze, bylebym mogła dużo czasu spędzać z małą. Poza tym nikt nie zajmie się dzieckiem i nikt nie wychowa go tak jak mama. Babcie maja swoje poglądy i często wprowadzają je w życie wbrew woli rodziców. A na żłobek nas nie stać.
Mimo że czasem jestem zmęczona tym że całe dnie spędzam z małą, to mimo wszystko kładę się spać szczęśliwa. I szczęśliwa się budzę

[Ewula88]

Megilla moja spadłą z 50 centyla na 30 i póki co tak oscyluje koło 28.

Przy ZUM miałam leukocyty w moczu około 25.


My już w domu, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej

wg mnie ubranka z h&m są jedne z mniejszych i węższych. Obecnie nosimy 74 z h&m a ze smyka 62, także tego...

Ja bym wróciła do pracy nawet za 3 miesiące jakby mi ktoś zagwarantował, że Lilka będzie noce przesypiać i będę się wysypiać. Mam pracę umysłową i nie wyobrażam sobie być taka niewyspana w pracy.

Fasoka, masakra z tym wózkiem oby się szybko znalazł.
Mojej kuzynce zgubili kiedyś bagaż na trasie katowice-frankfurt a bagaż wysłali do Australii. Przyjechał po 2 tygodniach.

[megilla]

Ja nic nie wiem, zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać za rok.
Na razie nie mam pracy. Myślałam, że wrócę na kilka h w tygodniu tak bardziej dla rozrywki, ale ten cyckoholik mi nie dał. Także nic nie planuję, na razie cieszę się czasem spędzonym z K. Nie mam też pomysłu jak rozegrać kwestię 2go dziecka. Chcielismy działac, jak mloda będzie miała ponad rok, ale to oznacza kolejne lata bez pracy...

Brakuje Wam życia sprzed urodzenia dzieci?
Bo ja niby mam mniej czasu i możliwości, ale jestem szczęśliwsza i przestałam się tak bardzo przejmowac pierdołami jak kiedyś. Nie wyobrażam już sobie życia bez mojego chuściocha.

[pearl126]

Fasolka, ale bym sie wkurzyła. Wózek miałaś jakoś ubezpieczony? I tak wielki szacunek dla Ciebie! Ja chyba bym sie nie odważyła poleciec SAMA z maluchami. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Paula, zawsze bedzie ten pierwszy raz. Ja tez sie stresowałam. Mama na pewno sobie poradzi - bedzie musiała. Trzymam kciuki

Ewula, ubralas narty czy tylko maz?

U nas powrotna droga masakra. Urządziliśmy sobie objazd po nadmorskich miejscowościach i to był błąd. 6h w aucie okazało sie dla Leosia droga przez mękę. Jestem wymęczona od robienia głupich min, zabawiania i śpiewania

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Co do HM to ja uwazam,ze ubrania ma właśnie duze. My nosimy jeszcze 62. Ale za to przy 74 juz nie ma takiej dużej różnicy.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez megilla

Ja nic nie wiem, zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać za rok.
Na razie nie mam pracy. Myślałam, że wrócę na kilka h w tygodniu tak bardziej dla rozrywki, ale ten cyckoholik mi nie dał. Także nic nie planuję, na razie cieszę się czasem spędzonym z K. Nie mam też pomysłu jak rozegrać kwestię 2go dziecka. Chcielismy działac, jak mloda będzie miała ponad rok, ale to oznacza kolejne lata bez pracy...

Brakuje Wam życia sprzed urodzenia dzieci?
Bo ja niby mam mniej czasu i możliwości, ale jestem szczęśliwsza i przestałam się tak bardzo przejmowac pierdołami jak kiedyś. Nie wyobrażam już sobie życia bez mojego chuściocha.

Nie, nie brakuje. Uwazam,ze jest takie jak przed ciaza, tyle, ze jestem szczęśliwsza.
Wyjeżdżamy tak, jak wyjeżdżaliśmy, dni spędzamy podobnie jak spędzaliśmy. Do dodatkowych obowiązków sie juz przyzwyczailiśmy. Znajomi bez dzieci uważają,ze jesteśmy nieszczęśliwi i ze mamy przerąbane, bo czasami nie możemy spotkać sie z nimi na piwo. Tyle,ze gdybym ja chciała to sprzedałabym babci Leosia i bez problemu spotkała sie z nimi na te piwo, ale mi sie najzwyczajniej nie chce. Nie widzę w tym nic fajnego,ze co weekend trzeba sie napić i wyskoczyć na impreze. Dodam tez, ze jeśli mam taka ochote to bez problemu spotykamy sie ze znajomymi na drinka, w większości przypadków zapraszamy ich do siebie, bo tak mi wygodniej. Dlatego nie czuje sie w żaden sposób uwiązana. Mam wrażenie,ze moje szczęście życiowe przeobraziło sie z satysfakcji z realizacji danego zadania, a nie z krótkotrwałej przyjemności.

[marta0o01]

Ja siedzę w domu już 3 lata i nawet jakbym miała oddać całą pensję na opiekunkę to bym poszła już do pracy. Ale prawda jest taka że nie zarobilabym ani na opiekunkę ani na żłobek i przedszkole. I będę siedzieć w domu do stycznia 2019 bo nie mam tu nikogo kto by został z dziećmi

[pannazwanny]

Dziewczyny, synek przewraca się tylko na lewy boczek i też chwyta tylko lewą ręką za lewą stopę, tak jakby lewą stronę miał silniejszą. Czy wasze maluchy też tak mają czy to jakiś niepokojący objaw?

Ja czasem tęsknię za życiem sprzed dziecka, ale coraz rzadziej, bo chyba już zapomniałam jak to było Ale czasem chciałabym tak mieć czas tylko dla siebie, nie mieć tej odpowiedzialności, móc całą sobotę czytać książkę lub oglądać seriale lub napić się duuużej ilości wina. Ale jednocześnie kocham synka nad życie.

[Ewula88]

Napisane przez pannazwanny

Dziewczyny, synek przewraca się tylko na lewy boczek i też chwyta tylko lewą ręką za lewą stopę, tak jakby lewą stronę miał silniejszą. Czy wasze maluchy też tak mają czy to jakiś niepokojący objaw?

Ja czasem tęsknię za życiem sprzed dziecka, ale coraz rzadziej, bo chyba już zapomniałam jak to było Ale czasem chciałabym tak mieć czas tylko dla siebie, nie mieć tej odpowiedzialności, móc całą sobotę czytać książkę lub oglądać seriale lub napić się duuużej ilości wina. Ale jednocześnie kocham synka nad życie.

Moja się obraca tylko na prawy bok, chwyta lewą i prawą ale z pleców na brzuch to tylko prze prawy.
Muszę spytać pediatrę o to.

Pearl, nawet mi się nie chciało jeździć bo dalej mnie bolą te kolana

Ja tęsknie za dawnym życiem, przede wszystkim za wyjściem z domu wtedy kiedy chcę.No i brakuje mi tego beztroskiego i bezstresowego życia. Mimo tego i tak bym nie chciała wrócić do tego co było wcześniej aczkolwiek marzy mi się wyspać i upić
W kolejności najpierw upić potem wyspać

[ana909]

Napisane przez megilla

Ja nic nie wiem, zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać za rok.
Na razie nie mam pracy. Myślałam, że wrócę na kilka h w tygodniu tak bardziej dla rozrywki, ale ten cyckoholik mi nie dał. Także nic nie planuję, na razie cieszę się czasem spędzonym z K. Nie mam też pomysłu jak rozegrać kwestię 2go dziecka. Chcielismy działac, jak mloda będzie miała ponad rok, ale to oznacza kolejne lata bez pracy...

Brakuje Wam życia sprzed urodzenia dzieci?
Bo ja niby mam mniej czasu i możliwości, ale jestem szczęśliwsza i przestałam się tak bardzo przejmowac pierdołami jak kiedyś. Nie wyobrażam już sobie życia bez mojego chuściocha.

Jedyne czego mi brakuje to wagi sprzed ciąży, a właściwie to wagi z 2012 roku a tak to nie, niczego mi nie brakuje. Jestem zakochana w tej małej istotce, a wszystko inne przestało się liczyć. Po porodzie mój system wartości przeszedł ogromne przemeblowanie. Wychodzę z domu, jeżdżę na zakupy, odwiedzam znajomych albo oni nas, więc nie czuję się ograniczona. Skończyły się tylko późne powroty do domu których i tak nie lubiłam. Nawet bym powiedziała że jestem szczęśliwsza a życie ma znaczenie, mój tz odkąd jesteśmy razem dużo pracował i ja często byłam sama, teraz mam Ale i nie czuję się samotna.

Napisane przez pannazwanny

Dziewczyny, synek przewraca się tylko na lewy boczek i też chwyta tylko lewą ręką za lewą stopę, tak jakby lewą stronę miał silniejszą. Czy wasze maluchy też tak mają czy to jakiś niepokojący objaw?

Ja czasem tęsknię za życiem sprzed dziecka, ale coraz rzadziej, bo chyba już zapomniałam jak to było Ale czasem chciałabym tak mieć czas tylko dla siebie, nie mieć tej odpowiedzialności, móc całą sobotę czytać książkę lub oglądać seriale lub napić się duuużej ilości wina. Ale jednocześnie kocham synka nad życie.

Moja bardziej lubi prawa rękę a przekręca się przez lewy bok. Po prostu stymuluje ją odwrotnie i nawet zaczęła już sama przekrecać się przez prawy bok, rzadko ale jednak. Chwytanie też idzie jej super.

[withi_as]

Pannazwanny nie martw się, dzieci z reguły mają którąś stronę silniejszą. U nas początkowo mała przekręcała się na brzuszek tylko przez lewe ramie, robiła tak kilka dni podobnie jak chwytanie - też mocniej trzymała lewą rączką. Później załapała obrót przez prawe ramię i jeden dzień obracała się tylko tak. Teraz raz tak raz tak.
Dzisiaj była u nas fizjoterapeutka - chciałam żeby sprawdziła, czy z małą ok, bo koleżanka mnie nastraszyła, że zbyt mocno prostuje nóżki. Rzeczywiście ma większe napięcie w nóżkach, a powinna mieć rozłożone po całym ciałku. Kwestia korekty i będzie ok. Ćwiczyła z nią ponad godzinę, Marysia była wymęczona i czerwona od tych ćwiczeń. Przyjedzie jeszcze do nas na dwie, trzy wizyty. Dostałam wskazówki jak z nią ten brzuszek ćwiczyć, uspokoiła, więc ok.

Co do pracy - ja już wprost nie mogę się doczekać powrotu na studia i do pracy. Siedzenie z małą jest cudowne, ale powoli wariuję bez zajęć. W październiku wracam na uczelnię i pewnie popracuję u męża w firmie, bo wątpię żebym pogodziła studia dzienne + praca w zawodzie na etacie (nie mówiąc o pracy zmianowej w szpitalu)+ dom i Malutka. Nawet nie chciałabym. Do żłobka nie chcemy jej wysyłać, ale na te godziny kiedy będę na zajęciach, poszukamy do pomocy jakiejś opiekunki. A tak to będę w domu pracować. Taki jest plan.

Czy tęsknię za starym życiem? Na ogół nie, chociaż jak trafi nam się gorszy dzień, to mam ochotę wszystko pieprznąć w kąt i uciekać na południe do rodziców, albo do Warszawy do moich przyjaciół. Czasami tęsknię za studiami, za tym, że mogłam sobie wychodzić kiedy chciałam bez ciągłego planowania. Teraz moje życie opiera się na wiecznym planowaniu. Lubię to, nie powiem, bo jestem dość zorganizowana i jak wiem co, kiedy i jak, to czuję się bezpieczniej. Ale brakuje mi spotnanicznych wypadów z mężem na kolacje, do kina, na snucie się po mieście. Ale każdy okres ma swój urok. Tego co mam teraz nie oddałabym za nic, nawet za to wszystko za czym tęsknię. Patrzenie jak rozwija się nasza córka jest bezcenne.

Roosko według mnie te ubranka z H&M są w sam raz od rozmiaru 68 w górę. Bo wcześniej bywało różnie. Marysia w 56 śmigała, kiedy resztę z innych firm miała 62 albo 68. Ja się nad czapką zastanawiam, mam brać 74/80 czy 62/68? Rozmiar czapki w H&M = rozmiar ubranek? Dziwne ...

Wszystkiego najlepszego dla solenizantek!! Ucałujcie Maluszki

[ana909]

Napisane przez withi_as

Pannazwanny nie martw się, dzieci z reguły mają którąś stronę silniejszą. U nas początkowo mała przekręcała się na brzuszek tylko przez lewe ramie, robiła tak kilka dni podobnie jak chwytanie - też mocniej trzymała lewą rączką. Później załapała obrót przez prawe ramię i jeden dzień obracała się tylko tak. Teraz raz tak raz tak.
Dzisiaj była u nas fizjoterapeutka - chciałam żeby sprawdziła, czy z małą ok, bo koleżanka mnie nastraszyła, że zbyt mocno prostuje nóżki. Rzeczywiście ma większe napięcie w nóżkach, a powinna mieć rozłożone po całym ciałku. Kwestia korekty i będzie ok. Ćwiczyła z nią ponad godzinę, Marysia była wymęczona i czerwona od tych ćwiczeń. Przyjedzie jeszcze do nas na dwie, trzy wizyty. Dostałam wskazówki jak z nią ten brzuszek ćwiczyć, uspokoiła, więc ok.

Co do pracy - ja już wprost nie mogę się doczekać powrotu na studia i do pracy. Siedzenie z małą jest cudowne, ale powoli wariuję bez zajęć. W październiku wracam na uczelnię i pewnie popracuję u męża w firmie, bo wątpię żebym pogodziła studia dzienne + praca w zawodzie na etacie (nie mówiąc o pracy zmianowej w szpitalu)+ dom i Malutka. Nawet nie chciałabym. Do żłobka nie chcemy jej wysyłać, ale na te godziny kiedy będę na zajęciach, poszukamy do pomocy jakiejś opiekunki. A tak to będę w domu pracować. Taki jest plan.

Czy tęsknię za starym życiem? Na ogół nie, chociaż jak trafi nam się gorszy dzień, to mam ochotę wszystko pieprznąć w kąt i uciekać na południe do rodziców, albo do Warszawy do moich przyjaciół. Czasami tęsknię za studiami, za tym, że mogłam sobie wychodzić kiedy chciałam bez ciągłego planowania. Teraz moje życie opiera się na wiecznym planowaniu. Lubię to, nie powiem, bo jestem dość zorganizowana i jak wiem co, kiedy i jak, to czuję się bezpieczniej. Ale brakuje mi spotnanicznych wypadów z mężem na kolacje, do kina, na snucie się po mieście. Ale każdy okres ma swój urok. Tego co mam teraz nie oddałabym za nic, nawet za to wszystko za czym tęsknię. Patrzenie jak rozwija się nasza córka jest bezcenne.

Roosko według mnie te ubranka z H&M są w sam raz od rozmiaru 68 w górę. Bo wcześniej bywało różnie. Marysia w 56 śmigała, kiedy resztę z innych firm miała 62 albo 68. Ja się nad czapką zastanawiam, mam brać 74/80 czy 62/68? Rozmiar czapki w H&M = rozmiar ubranek? Dziwne ...

Wszystkiego najlepszego dla solenizantek!! Ucałujcie Maluszki

Bierz 62/68, moja ma obwód głowy 40 a i tak jest są za duże. Na przyszły rok wzięłam 74/80, jutro założę małej i pokażę jak wygląda 😂

[styska1551]

Fasolka- jeju masakra, mam nadzieje, ze wózek jednak sie znajdzie a nie wyleci gdzieś do Meksyku...

Roosko- ja ogólnie miałam studiować, ale nie zaliczyłam tego semestru i muszę zacząć od nowa II rok, jak mały będzie miał rok, chociaż jakbym zdala jeździłabym juz, do uczelnie mam 70 km.

Megilla- ja tęsknie, teraz dla mnie każdy dzień to monotonia, każdy jest taki sam, nawet godziny drxemek... czuje sie tez taka uwiązana i bez możliwości. Jeszcze jak patrze na moich znajomych, to juz q ogóle... Ugh niech juz będzie ciepło, to wtedy te myśli odejdą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[konwalia39]

Napisane przez ana909

Bierz 62/68, moja ma obwód głowy 40 a i tak jest są za duże. Na przyszły rok wzięłam 74/80, jutro założę małej i pokażę jak wygląda 😂

Ja chcialam wziasc na lato czapke z daszkiem bo mi sie strasznie podoba tylko nie wiem czy 68 czy 74. Moj tez ma obwod 40cm.

Dziewczyny napisze Wam jutro czego nie poleca moj alergolog przy skazie. A co do sloiczkow - tu nie polece Wam zadnych konkretnych bo ja kupuje tylko sloiczki jednoskladnikowe bo przy mieszanych zwyczaj do sloiczkow dodaja oleje ( Igor jest uczulony na rzepakowy,slonecznikowy sojowy...itd tylko na oliwe z oliwek nie ma uczulenia) ,dodaja takze kwasek cytrynowy ( przy skazie zadnych cytrusow), smietanke,maslo ( a wiadomo przy skazie zadnego nabialu!), seler (po jakiego do niektorych sloiczkow z ziemniakami dodaja seler?(seler przy skazie odpada,miod odpada,cielecina,wolowina tez odpada... Pomidory,truskawki odpadaja... Cala reszte napisze jutro bo nie mam przed soba tej listy bo Igorek spi a nie chce mu juz swiatla zapalac w pokoju...

[ana909]

Napisane przez konwalia39

Ja chcialam wziasc na lato czapke z daszkiem bo mi sie strasznie podoba tylko nie wiem czy 68 czy 74. Moj tez ma obwod 40cm.

Dziewczyny napisze Wam jutro czego nie poleca moj alergolog przy skazie. A co do sloiczkow - tu nie polece Wam zadnych konkretnych bo ja kupuje tylko sloiczki jednoskladnikowe bo przy mieszanych zwyczaj do sloiczkow dodaja oleje ( Igor jest uczulony na rzepakowy,slonecznikowy sojowy...itd tylko na oliwe z oliwek nie ma uczulenia) ,dodaja takze kwasek cytrynowy ( przy skazie zadnych cytrusow), smietanke,maslo ( a wiadomo przy skazie zadnego nabialu!), seler (po jakiego do niektorych sloiczkow z ziemniakami dodaja seler?(seler przy skazie odpada,miod odpada,cielecina,wolowina tez odpada... Pomidory,truskawki odpadaja... Cala reszte napisze jutro bo nie mam przed soba tej listy bo Igorek spi a nie chce mu juz swiatla zapalac w pokoju...

Myślę że 68 będzie ok skoro na moją 62/68 jest za duża teraz.

[konwalia39]

Ana a wiesz moze jak jest ze zwrotem w H&M jak sie kupuje online?

[stokrotka24]

Ja do pracy chyba w połowie września wrócę tak coś szef pobakiwal że wtedy bym była potrzebna, chociaż chciałabym w grudniu/ styczniu jak wykorzystam wszystki urlop zaległy. Nie chce mi się wracać bo z 2 dzieci to będzie co robić. Bartek do żłobka pójdzie, a to choroby się zaczną. Ale nie stać nas abym w domu siedziała

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[withi_as]

Konwalia możesz zwrócić, zamawiasz kuriera, umawiasz się na dany dzień i to wszystko. Chyba naliczają jakieś 5zl. Nie możesz zwrócić w sklepie stacjonarnym 😊

[marta0o01]

Nie wiem czy wszędzie są takie same zasady ale ja kiedyś chciałam wymienić spodnie bo kupiłam Marcelowi za duże i napisałam do customer service maila to napisali, że zwroty i wymianę robi się w sklepie stacjonarnym
Maja nosi ciuchy 74 i czapkę z hm ma 74-80 i jest dobra. 62-68 też pewnie byłaby dobra, ale Maja nie nawidzi czapek więc taka bardziej dopasowana by jej się nie podobała