2017-03-24, 15:13 | #1831 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Mayla spokojnie moze gosc ma swoje plany a moze nie chce sie narzucac jak jutro i pojitrze tez bedzie cisza to mozna skreslac ale 3mam na maksa kciuki!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-24, 15:18 | #1832 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-03-24, 15:36 | #1833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Spoko mayla, poczekamy. A jak się nie odezwie to gej! ;-)
Jakiej narodowości jest?? |
2017-03-24, 15:39 | #1834 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja nie wiem co to jest... cały tydzień dobrze a przyszedł weekend i dół... znowu zastanawiam się czy się nie odezwać, tęsknie... no litości.. ile to jeszcze będzie trwało... już 1,5 miesiąca od rozstania.
|
2017-03-24, 15:42 | #1835 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
DOPIERO, nie już. Uwierz mi Ale widzisz sama, że tydzień dobry, czyli jest tych dobrych dni coraz więcej, CZYLI idziesz ku dobremu. A w końcu nawet już przestaniesz liczyć, ile faktycznie tych dni minęło, zaręczam Ja wiem, że najlepiej by się chciało 'już, teraz, zaraz!', aaaaale wszystko się dzieje po coś, jakoś Cię jeszcze los wynagrodzi, zobaczysz
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-24, 15:47 | #1836 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Dziękuję za dobre słowo. Mam nadzieję, że następnym razem los będzie łaskawszy wobec mnie jeśli chodzi o partnerów , których spotkam na mojej drodze. Dobre dni są, mimo, że cały czas myślę o tym wszystkim i o nim, całe dnie, ale umiem funkcjonować już z tym normalnie. Cieszę się, uśmiecham, czerpię radość z małych rzeczy. Ale naprawdę te weekendy mnie dobijają... Tamten cały spędziłam w łóżku, to były moje 2 najgorsze dni od rozstania a ten wcale nie zaczyna się lepiej niż poprzedni.. Ja myślałam, że po takim czasie jak upłynął ja będę mniej o tym myślała, zdystansuje się do tego a ja wręcz odwrotnie jeszcze więcej o tym wszystkim i o nim myślę... Wszyscy mówią mi , żebym się nie odzywała do niego, bo szkoda mnie tylko,żebym cierpiała , bo to z jego strony powinna wyjść inicjatywa po tych sytuacjach końcowych, ale cóż z tego, że mi tak każdy mówi, jak ja i tak swoje czuje i mam chęć się odezwać.. Wiem, że to bez sensu by było, ale jednak te myśli mnie nie opuszczają. Edytowane przez beznamietna Czas edycji: 2017-03-24 o 15:50 |
|
2017-03-24, 15:53 | #1837 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dopóki to są myśli, nie czyny - jest dobrze Wiesz, ogólnie też nie warto spychać wszystkiego na bok. Niech one sobie tam płyną gdzieś z tyłu głowy, a Ty rób dalej swoje, czerp z życia jak najwięcej Ani nikt, ani Ty sama nie możesz od siebie wymagać już 110% spokoju i 'zapomnienia', ale każdy dzień, który ocenisz jako pozytywny i w którym będziesz czuła szczęście bez niego jest już dniem wygranym
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-24, 16:00 | #1838 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dziewczyny czy ja tu nie siedzę za długo? Niebawem rok minie, w ciągu tego roku kilka razy próbowaliśmy się schodzić, już poczynialiśmy plany, które i tak nie wypalały, ale zdarzało się, że nie mieliśmy też wcale kontaktu. Szczerze powiedziawszy jestem już zmęczona psychicznie.
Z pozytywnych aspektów: praca w kancelarii (wreszcie!) i byłam oglądać mieszkania do kupienia.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2017-03-24 o 16:01 |
2017-03-24, 16:03 | #1839 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zależy jaki masz cel tego siedzenia U mnie już też w sumie niedługo minie rok, ale ten wątek nie przywołuje mi wspomnień. Staram się natomiast jakimiś tam przeżyciami i doświadczeniami zebranymi przy psychofagu pomóc pozbierać się innym dziewczynom, to jest mój jedyny powód bycia tutaj. Ale jeśli Tobie jest ciężko i czujesz, że przebywając na tym wątku powracają smutki, złe wspomnienia, czy po prostu czujesz, że to już nie miejsce dla Ciebie - zrozumiemy. Bylebyś Ty się dobrze ze sobą i swoimi decyzjami czuła
Wow! Bardzo porządne te pozytywne aspekty! Zazdroszczę i gratuluję!
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-24, 16:09 | #1840 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ja chyba nie potrafię się pogodzić z tym, zrozumieć tego wszystkiego, no nie wiem nawet jak to ująć.. |
|
2017-03-24, 16:13 | #1841 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Na szczęście nam, kochana, tutaj w tym wątku tłumaczyć tego nie musisz (nie)stety rozumiem to aż nadto dobrze... Dlatego mówię/piszę: mało jeszcze w sumie czasu minęło. Rób dalej swoje, a i eksa Ci z głowy zacznie wywiewać, zobaczysz No, chyba że będziesz chciała się go opornie trzymać, ale jesteś mądrą babeczką (z tego, co tu czytam), więc raczej na nic Tobie taki masochizm potrzebny nie jest
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-24, 16:25 | #1842 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Beznamietna, a masz jakieś plany na weekend? Nie daj się U mnie rano parę godzin płaczu, ale zebralam się jakoś i wyszłam. Oczy już suche przez resztę dnia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-24, 16:42 | #1843 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Kurde, chyba muszę zacząć się powoli za chłopami oglądać i zacząć się gdzieś powoli umawiać, bo inaczej to chyba nic mi tych myśli nie zajmie... Tylko nie wiem czy mam tyle siły tak naprawdę, by poczynić ten kolejny krok. ---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- Cytat:
I bardzo dobrze Lipna nie daj się! Elegancko i do przodu moje Panie ;* A moje plany weekendowe- praca, może nocka u koleżanki i odpoczywanko A u Ciebie Lipna jakie plany na weekend? |
||
2017-03-24, 16:57 | #1844 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Po każdym rozstaniu jakieś 2-4 miesiące żałoby to w sumie standard. A jak rozumiem u Ciebie był łańcuszek rozstań. No to jest kumulacja czasu potrzebnego na odchorowanie tego. Inna sprawa, że jeśli Ty czujesz, że coś według Ciebie jest nie tak to dla Ciebie może być nie tak i wtedy warto np. odwiedzić psychologa. Gratuluję pracy. Masz dzięki czemu iść do przodu, więc próbuj. Byle byś nie wpadła w pułapkę uciekania od własnych uczuć w pracę bo to dość częste niestety. Staraj się być otwarta na poznawanie nowych ludzi. Choćby w tej pracy czy podczas szukania mieszkania i przeprowadzki. Ot tak dla zdrowia psychicznego. ---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- Takie myśli najlepiej przegadać w miłym towarzystwie typu przyjaciele i wino na przykład. Albo tu. W najgorszym razie napisać list do eks i utopić albo spalić. Byle raz, a porządnie wyrzucić z siebie to, co nam się w umyśle kotłuje. Najgorsze ponoć są niewyrażone myśli. tak przynajmniej wynika z badań nad ludzkim mózgiem i myślami natrętnymi, lękami itd. często terapeuci własnie dlatego zalecają pamiętnik by się z tych czarnych myśli wypisać.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2017-03-24, 17:09 | #1845 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
|
|
2017-03-24, 17:32 | #1846 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
ojj a mnie już konkretny dół łapie, nie mam nawet ochoty do nikogo się odzywać..
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
2017-03-24, 18:05 | #1847 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja za tydzień przeprowadzam sie na osiedle na którym mieszkałam z ex. On dalej tam mieszka. Ale ryzyko spotkania jest prawie zerowe. On funkcjonuje o takich godzinach że raczej małe prawdopodobieństwo. A ja zaczynam nowy rozdział w nowym miejscu. Wynajęłam pokój ale ponad miesiąc musiałam na niego poczekać.
Teraz mam wątpliwości czy to dobry pomysł. Wszystko się okaże za jakiś czas. Grunt, że wracam na jogę bo będzie blok obok, że będę miała 10 minut pieszo do pracy Nie mam siły mieszkać z rodzicami. To ponad godzina drogi od mojej pracy, nie mam tu znajomych, nie mam dokąd pójść. I samo mieszkanie z nimi mnie jakoś nie bawi... jestem za stara. Chciałabym mieć własny kąt ale mnie nie stać jeszcze. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki Edytowane przez Esia_90 Czas edycji: 2017-03-24 o 18:08 |
2017-03-24, 18:53 | #1848 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ja jeszcze nie mam planów, ale mam nadzieję, że pogoda dopisze, to wtedy postaram się wymyślić jaką aktywność na dworze. Z tego co pamiętam w zeszły weekend było tak, że myślałam, iż wiatr wyrwie mi okna.. Wiecie co dziewczyny, chyba dostaję "sygnały" od całkiem fajnego chłopaka. Znam go już jakiś czas, ale na zasadzie "cześć" ewentualnie wymiana paru zdań. A ostatnio mam wrażenie, że częściej się uśmiechnie, zagada, ale może to moja paranoja W każdym razie zrobiło mi się miło.. Dzisiaj miałam wrażenie, że przy wyjściu zaraz mnie zagada i tak mnie to zestresowało/zawstydziło, że szybko uciekłam- bez komentarza Nawet nie liczę na randkę, bliższą znajomość, po prosto przyjemne uczucie, gdy ktoś jest życzliwy i ciepły. |
|
2017-03-24, 19:04 | #1849 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Nie mogę już... tak się męczę... Znalazłam naszą starą rozmowę na skypie... Umarłam... Oczy zaszły mgłą, serce pękło... Odechciało mi się wszystkiego... Edytowane przez beznamietna Czas edycji: 2017-03-24 o 19:08 |
|
2017-03-24, 19:08 | #1850 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-24, 19:50 | #1851 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Tak naprawdę pomimo tego ,że 1,5 miesiąca jest milczenia to ja ciągle żyję w złudzeniach, że on tak zatęskni, że zrozumie wszystko co zrobił źle i że się odezwie... Jestem głupia i naiwna. |
|
2017-03-24, 20:03 | #1852 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Nie głupia i naiwna, tylko dobra i kochająca kobieta, której zależy na drugim człowieku. To my same się widzimy w krzywym zwierciadle. Jesteś super kobitką
|
2017-03-24, 20:12 | #1853 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Sama się sobie dziwię, że po takich sytuacjach jak miały miejsce między nami ja zamiast go znienawidzić to naprawdę czekam jeszcze, zależy mi chyba jeszcze, może jeszcze kocham... Beznadziejne to wszystko...
|
2017-03-24, 20:18 | #1854 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 001
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Jestem tak zajęta teraz, że nawet ledwo znajduję czas aby Was poczytać pod koniec dnia. Do exa póki co na pewno się nie odezwę. Nie śpieszy mi się, stawiam przede wszystkim teraz na siebie. Cieszę się, że na razie wszystko OK. Dawno się tak dobrze nie czułam. I już nie myślę tyle o eksie. Pracuje do późna, głowę mam zajęta maksymalnie, tylko wieczorami jeszcze czasem mi się przypomni o nim. Macie rację pisząc, że nie potraktował mnie z szacunkiem, ale ja miękka jestem, dobra, może nawet naiwna i mam skłonność do wybaczania.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-24, 20:22 | #1855 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ale nie jest tak non stop, prawda? Tzn. oni ciągle siedzą nam w głowie, ale jakoś życie się toczy, nawet normalnie jest, prawda? Serducho w końcu się zagoi |
|
2017-03-24, 21:18 | #1856 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki |
|
2017-03-24, 22:01 | #1857 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Usunęłam... Wyrzuciłam wszystko.. Nie ma nic.. Najgorsze jest to , że utrzymuje kontakt bardzo dobry z jego znajomymi... I wiem, że istnieje możliwość spotkania z nim przypadkiem albo nawinięcia się niewygodnego tematu.. Niestety nie zamierzam zrywać kontaktu z nimi przez to co się stało, bo oni sami zaproponowali, żeby kontakt utrzymywać mimo wszystko. |
|
2017-03-25, 06:43 | #1858 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Kochane, budzę się pierwsza myśl On. Oglądam film myślę i oczywiście nie wiem co oglądam. Czytam i nic nie rozumiem z tego, bo myślę o nim i o tym wszystkim. Wydaje mi się, że po 1,5 miesiąca to trochę dziwne już , że tak się ze mną dzieje... Co na ten temat myślicie ?
|
2017-03-25, 06:56 | #1859 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-25, 07:11 | #1860 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ja bym właśnie chciała, żeby tak stuknęła magiczna cyfra odmierzająca czas po rozstaniu i żeby wszystko się zapomniało, zresetowało w mojej głowie ech... Na początku po rozstaniu było średnio, ale radziłam sobie ze wszystkim, rozumiałam wszystko, odczuwałam momentami nawet satysfakcję z tego, że z nim nie jestem a teraz po 1,5 miesiąca jak mnie chwyciło..Kiedyś jedna z koleżanek powiedziała, ze właśnie po tym mniej więcej czasie może być najgorzej, bo dociera do Ciebie, że On tak naprawdę nigdy więcej się nie odezwie już, nabywasz świadomość bezpowrotnej utraty tej osoby.. I chyba coś jednak w tym jest co napisała. Ja muszę zrobić eksperyment.. na tydzień odciąć się od znajomych ex, którzy codziennie się do mnie odzywają.. Zobaczymy czy to mi pomoże jakoś w złagodzeniu tego cierpienia. Być może to, że oni się odzywają tak często, wpływa jakoś łudząco na mnie, że może jednak się jeszcze kiedyś spotkamy. Szukam może przez to jakiejś niepotrzebnej nadziei... Z dnia na dzień coraz więcej pytań się kłębi, coraz więcej tego wszystkiego.. Ale pochwale się Wam moje gwiazdki, żeeeee ,żeee widzę pozytywny aspekt w sobie po tym związku- wróciło mi poczucie humoru, śmieje się i uśmiecham się, mam chęć zagadać z ludźmi. Związek mnie przytłaczał i zmieniał w mruka a teraz.. to chyba pierwszy namacalny znak,że ten związek był dla mnie toksyczny i mnie blokował. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:51.