Rozstanie z facetem XXXVII - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-03-24, 15:13   #1831
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Mayla spokojnie moze gosc ma swoje plany a moze nie chce sie narzucac jak jutro i pojitrze tez bedzie cisza to mozna skreslac ale 3mam na maksa kciuki!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:18   #1832
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
... Nawet nie chcę o tym słyszeć, że go przechwaliłam...
Wlasnie Mayla, moze jest w pracy? A jak w ogole doszlo do tej randki?
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:36   #1833
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Spoko mayla, poczekamy. A jak się nie odezwie to gej! ;-)
Jakiej narodowości jest??
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:39   #1834
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ja nie wiem co to jest... cały tydzień dobrze a przyszedł weekend i dół... znowu zastanawiam się czy się nie odezwać, tęsknie... no litości.. ile to jeszcze będzie trwało... już 1,5 miesiąca od rozstania.
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:42   #1835
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Ja nie wiem co to jest... cały tydzień dobrze a przyszedł weekend i dół... znowu zastanawiam się czy się nie odezwać, tęsknie... no litości.. ile to jeszcze będzie trwało... już 1,5 miesiąca od rozstania.
DOPIERO, nie już. Uwierz mi Ale widzisz sama, że tydzień dobry, czyli jest tych dobrych dni coraz więcej, CZYLI idziesz ku dobremu. A w końcu nawet już przestaniesz liczyć, ile faktycznie tych dni minęło, zaręczam Ja wiem, że najlepiej by się chciało 'już, teraz, zaraz!', aaaaale wszystko się dzieje po coś, jakoś Cię jeszcze los wynagrodzi, zobaczysz
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:47   #1836
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
DOPIERO, nie już. Uwierz mi Ale widzisz sama, że tydzień dobry, czyli jest tych dobrych dni coraz więcej, CZYLI idziesz ku dobremu. A w końcu nawet już przestaniesz liczyć, ile faktycznie tych dni minęło, zaręczam Ja wiem, że najlepiej by się chciało 'już, teraz, zaraz!', aaaaale wszystko się dzieje po coś, jakoś Cię jeszcze los wynagrodzi, zobaczysz

Dziękuję za dobre słowo. Mam nadzieję, że następnym razem los będzie łaskawszy wobec mnie jeśli chodzi o partnerów , których spotkam na mojej drodze. Dobre dni są, mimo, że cały czas myślę o tym wszystkim i o nim, całe dnie, ale umiem funkcjonować już z tym normalnie. Cieszę się, uśmiecham, czerpię radość z małych rzeczy. Ale naprawdę te weekendy mnie dobijają... Tamten cały spędziłam w łóżku, to były moje 2 najgorsze dni od rozstania a ten wcale nie zaczyna się lepiej niż poprzedni..

Ja myślałam, że po takim czasie jak upłynął ja będę mniej o tym myślała, zdystansuje się do tego a ja wręcz odwrotnie jeszcze więcej o tym wszystkim i o nim myślę...
Wszyscy mówią mi , żebym się nie odzywała do niego, bo szkoda mnie tylko,żebym cierpiała , bo to z jego strony powinna wyjść inicjatywa po tych sytuacjach końcowych, ale cóż z tego, że mi tak każdy mówi, jak ja i tak swoje czuje i mam chęć się odezwać.. Wiem, że to bez sensu by było, ale jednak te myśli mnie nie opuszczają.

Edytowane przez beznamietna
Czas edycji: 2017-03-24 o 15:50
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 15:53   #1837
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Wiem, że to bez sensu by było, ale jednak te myśli mnie nie opuszczają.
Dopóki to są myśli, nie czyny - jest dobrze Wiesz, ogólnie też nie warto spychać wszystkiego na bok. Niech one sobie tam płyną gdzieś z tyłu głowy, a Ty rób dalej swoje, czerp z życia jak najwięcej Ani nikt, ani Ty sama nie możesz od siebie wymagać już 110% spokoju i 'zapomnienia', ale każdy dzień, który ocenisz jako pozytywny i w którym będziesz czuła szczęście bez niego jest już dniem wygranym
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-24, 16:00   #1838
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dziewczyny czy ja tu nie siedzę za długo? Niebawem rok minie, w ciągu tego roku kilka razy próbowaliśmy się schodzić, już poczynialiśmy plany, które i tak nie wypalały, ale zdarzało się, że nie mieliśmy też wcale kontaktu. Szczerze powiedziawszy jestem już zmęczona psychicznie.

Z pozytywnych aspektów: praca w kancelarii (wreszcie!) i byłam oglądać mieszkania do kupienia.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.

Edytowane przez oh Mandy
Czas edycji: 2017-03-24 o 16:01
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 16:03   #1839
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy ja tu nie siedzę za długo?
Zależy jaki masz cel tego siedzenia U mnie już też w sumie niedługo minie rok, ale ten wątek nie przywołuje mi wspomnień. Staram się natomiast jakimiś tam przeżyciami i doświadczeniami zebranymi przy psychofagu pomóc pozbierać się innym dziewczynom, to jest mój jedyny powód bycia tutaj. Ale jeśli Tobie jest ciężko i czujesz, że przebywając na tym wątku powracają smutki, złe wspomnienia, czy po prostu czujesz, że to już nie miejsce dla Ciebie - zrozumiemy. Bylebyś Ty się dobrze ze sobą i swoimi decyzjami czuła

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Z pozytywnych aspektów: praca w kancelarii i byłam oglądać mieszkania do kupienia.
Wow! Bardzo porządne te pozytywne aspekty! Zazdroszczę i gratuluję!
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 16:09   #1840
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Dopóki to są myśli, nie czyny - jest dobrze Wiesz, ogólnie też nie warto spychać wszystkiego na bok. Niech one sobie tam płyną gdzieś z tyłu głowy, a Ty rób dalej swoje, czerp z życia jak najwięcej Ani nikt, ani Ty sama nie możesz od siebie wymagać już 110% spokoju i 'zapomnienia', ale każdy dzień, który ocenisz jako pozytywny i w którym będziesz czuła szczęście bez niego jest już dniem wygranym
Czuję satysfakcję z przeżytego dnia, z tego co się wydarzyło, ale gdzieś tam w tych sukcesach z tyłu głowy cały czas siedzi mi on... Nie było chyba dnia, żebym o nim nie myślała.. w sumie to cały czas o nim myślę...
Ja chyba nie potrafię się pogodzić z tym, zrozumieć tego wszystkiego, no nie wiem nawet jak to ująć..
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 16:13   #1841
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Ja chyba nie potrafię się pogodzić z tym, zrozumieć tego wszystkiego, no nie wiem nawet jak to ująć..
Na szczęście nam, kochana, tutaj w tym wątku tłumaczyć tego nie musisz (nie)stety rozumiem to aż nadto dobrze... Dlatego mówię/piszę: mało jeszcze w sumie czasu minęło. Rób dalej swoje, a i eksa Ci z głowy zacznie wywiewać, zobaczysz No, chyba że będziesz chciała się go opornie trzymać, ale jesteś mądrą babeczką (z tego, co tu czytam), więc raczej na nic Tobie taki masochizm potrzebny nie jest
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-24, 16:25   #1842
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Beznamietna, a masz jakieś plany na weekend? Nie daj się U mnie rano parę godzin płaczu, ale zebralam się jakoś i wyszłam. Oczy już suche przez resztę dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 16:42   #1843
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Na szczęście nam, kochana, tutaj w tym wątku tłumaczyć tego nie musisz (nie)stety rozumiem to aż nadto dobrze... Dlatego mówię/piszę: mało jeszcze w sumie czasu minęło. Rób dalej swoje, a i eksa Ci z głowy zacznie wywiewać, zobaczysz No, chyba że będziesz chciała się go opornie trzymać, ale jesteś mądrą babeczką (z tego, co tu czytam), więc raczej na nic Tobie taki masochizm potrzebny nie jest
Nie no nie linczuje się ze względu na to co się stało, broń Boże. Szukam ciągle pozytywnych aspektów i zrozumienia tej sytuacji. Chciałabym raz a porządnie to jakoś ułożyć i żebym zrozumiała to co miało miejsce i swoją decyzję, ale kurdę ja sobie jednego dnia przemyślę a drugiego na nowo się zastanawiam.. i po szooo? Sama nie wiem

Kurde, chyba muszę zacząć się powoli za chłopami oglądać i zacząć się gdzieś powoli umawiać, bo inaczej to chyba nic mi tych myśli nie zajmie... Tylko nie wiem czy mam tyle siły tak naprawdę, by poczynić ten kolejny krok.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
Beznamietna, a masz jakieś plany na weekend? Nie daj się U mnie rano parę godzin płaczu, ale zebralam się jakoś i wyszłam. Oczy już suche przez resztę dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I bardzo dobrze Lipna nie daj się! Elegancko i do przodu moje Panie ;*

A moje plany weekendowe- praca, może nocka u koleżanki i odpoczywanko A u Ciebie Lipna jakie plany na weekend?
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 16:57   #1844
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy ja tu nie siedzę za długo? Niebawem rok minie, w ciągu tego roku kilka razy próbowaliśmy się schodzić, już poczynialiśmy plany, które i tak nie wypalały, ale zdarzało się, że nie mieliśmy też wcale kontaktu. Szczerze powiedziawszy jestem już zmęczona psychicznie.

Z pozytywnych aspektów: praca w kancelarii (wreszcie!) i byłam oglądać mieszkania do kupienia.
Rok przy kilku rozstaniach i powrotach to chyba nie tak długo.
Po każdym rozstaniu jakieś 2-4 miesiące żałoby to w sumie standard. A jak rozumiem u Ciebie był łańcuszek rozstań. No to jest kumulacja czasu potrzebnego na odchorowanie tego.
Inna sprawa, że jeśli Ty czujesz, że coś według Ciebie jest nie tak to dla Ciebie może być nie tak i wtedy warto np. odwiedzić psychologa.
Gratuluję pracy. Masz dzięki czemu iść do przodu, więc próbuj. Byle byś nie wpadła w pułapkę uciekania od własnych uczuć w pracę bo to dość częste niestety. Staraj się być otwarta na poznawanie nowych ludzi. Choćby w tej pracy czy podczas szukania mieszkania i przeprowadzki. Ot tak dla zdrowia psychicznego.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Ja nie wiem co to jest... cały tydzień dobrze a przyszedł weekend i dół... znowu zastanawiam się czy się nie odezwać, tęsknie... no litości.. ile to jeszcze będzie trwało... już 1,5 miesiąca od rozstania.
Takie myśli najlepiej przegadać w miłym towarzystwie typu przyjaciele i wino na przykład. Albo tu. W najgorszym razie napisać list do eks i utopić albo spalić. Byle raz, a porządnie wyrzucić z siebie to, co nam się w umyśle kotłuje. Najgorsze ponoć są niewyrażone myśli. tak przynajmniej wynika z badań nad ludzkim mózgiem i myślami natrętnymi, lękami itd. często terapeuci własnie dlatego zalecają pamiętnik by się z tych czarnych myśli wypisać.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 17:09   #1845
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Rok przy kilku rozstaniach i powrotach to chyba nie tak długo.
Po każdym rozstaniu jakieś 2-4 miesiące żałoby to w sumie standard. A jak rozumiem u Ciebie był łańcuszek rozstań. No to jest kumulacja czasu potrzebnego na odchorowanie tego.
Inna sprawa, że jeśli Ty czujesz, że coś według Ciebie jest nie tak to dla Ciebie może być nie tak i wtedy warto np. odwiedzić psychologa.
Gratuluję pracy. Masz dzięki czemu iść do przodu, więc próbuj. Byle byś nie wpadła w pułapkę uciekania od własnych uczuć w pracę bo to dość częste niestety. Staraj się być otwarta na poznawanie nowych ludzi. Choćby w tej pracy czy podczas szukania mieszkania i przeprowadzki. Ot tak dla zdrowia psychicznego.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------


Takie myśli najlepiej przegadać w miłym towarzystwie typu przyjaciele i wino na przykład. Albo tu. W najgorszym razie napisać list do eks i utopić albo spalić. Byle raz, a porządnie wyrzucić z siebie to, co nam się w umyśle kotłuje. Najgorsze ponoć są niewyrażone myśli. tak przynajmniej wynika z badań nad ludzkim mózgiem i myślami natrętnymi, lękami itd. często terapeuci własnie dlatego zalecają pamiętnik by się z tych czarnych myśli wypisać.
Te temat był już tyle razy przegadany, że czasem nie mam już po prostu nawet ochoty o tym rozmawiać, ale są niekiedy takie dni, że mam potrzebę i mogłabym gadać o tym non stop. Nie będę pisała listów do niego, szkoda papieru i długopisu, bo matoł nie rozumie słownie pewnych rzeczy to akurat na papierze do niego dotrze Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 17:32   #1846
magda2291
Wtajemniczenie
 
Avatar magda2291
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

ojj a mnie już konkretny dół łapie, nie mam nawet ochoty do nikogo się odzywać..
__________________

Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to,
jak buty potrafią zmienić kobiece życie.


"... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..."
magda2291 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 18:05   #1847
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ja za tydzień przeprowadzam sie na osiedle na którym mieszkałam z ex. On dalej tam mieszka. Ale ryzyko spotkania jest prawie zerowe. On funkcjonuje o takich godzinach że raczej małe prawdopodobieństwo. A ja zaczynam nowy rozdział w nowym miejscu. Wynajęłam pokój ale ponad miesiąc musiałam na niego poczekać.
Teraz mam wątpliwości czy to dobry pomysł. Wszystko się okaże za jakiś czas. Grunt, że wracam na jogę bo będzie blok obok, że będę miała 10 minut pieszo do pracy
Nie mam siły mieszkać z rodzicami. To ponad godzina drogi od mojej pracy, nie mam tu znajomych, nie mam dokąd pójść. I samo mieszkanie z nimi mnie jakoś nie bawi... jestem za stara.
Chciałabym mieć własny kąt ale mnie nie stać jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki

Edytowane przez Esia_90
Czas edycji: 2017-03-24 o 18:08
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 18:53   #1848
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
I bardzo dobrze Lipna nie daj się! Elegancko i do przodu moje Panie ;*

A moje plany weekendowe- praca, może nocka u koleżanki i odpoczywanko A u Ciebie Lipna jakie plany na weekend?
To super, z całego serca życzę Ci, aby ten weekend nawet w najmniejszym ułamku nie przypominał poprzedniego

Ja jeszcze nie mam planów, ale mam nadzieję, że pogoda dopisze, to wtedy postaram się wymyślić jaką aktywność na dworze. Z tego co pamiętam w zeszły weekend było tak, że myślałam, iż wiatr wyrwie mi okna..

Wiecie co dziewczyny, chyba dostaję "sygnały" od całkiem fajnego chłopaka. Znam go już jakiś czas, ale na zasadzie "cześć" ewentualnie wymiana paru zdań. A ostatnio mam wrażenie, że częściej się uśmiechnie, zagada, ale może to moja paranoja W każdym razie zrobiło mi się miło.. Dzisiaj miałam wrażenie, że przy wyjściu zaraz mnie zagada i tak mnie to zestresowało/zawstydziło, że szybko uciekłam- bez komentarza Nawet nie liczę na randkę, bliższą znajomość, po prosto przyjemne uczucie, gdy ktoś jest życzliwy i ciepły.
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 19:04   #1849
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
To super, z całego serca życzę Ci, aby ten weekend nawet w najmniejszym ułamku nie przypominał poprzedniego

Ten chyba będzie jeszcze gorszy niż poprzedni.. Siedzę i płaczę... Nie robiłam tego od rozstania... Nie płakałam po rozstaniu a teraz łzy jak groch... ;(
Nie mogę już... tak się męczę...

Znalazłam naszą starą rozmowę na skypie... Umarłam... Oczy zaszły mgłą, serce pękło...
Odechciało mi się wszystkiego...

Edytowane przez beznamietna
Czas edycji: 2017-03-24 o 19:08
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-24, 19:08   #1850
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Ten chyba będzie jeszcze gorszy niż poprzedni.. Siedzę i płaczę... Nie robiłam tego od rozstania... Nie płakałam po rozstaniu a teraz łzy jak groch... ;(
Nie mogę już... tak się męczę...
Nie, beznamietna Idź po coś do sklepu albo zrób cokolwiek, co zmusi Cię, aby przestać płakać chociaż na chwilkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 19:50   #1851
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
Nie, beznamietna Idź po coś do sklepu albo zrób cokolwiek, co zmusi Cię, aby przestać płakać chociaż na chwilkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wiem po kiego czytałam tą rozmowę z nim..
Tak naprawdę pomimo tego ,że 1,5 miesiąca jest milczenia to ja ciągle żyję w złudzeniach, że on tak zatęskni, że zrozumie wszystko co zrobił źle i że się odezwie... Jestem głupia i naiwna.
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 20:03   #1852
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Nie wiem po kiego czytałam tą rozmowę z nim..
Tak naprawdę pomimo tego ,że 1,5 miesiąca jest milczenia to ja ciągle żyję w złudzeniach, że on tak zatęskni, że zrozumie wszystko co zrobił źle i że się odezwie... Jestem głupia i naiwna.
Nie głupia i naiwna, tylko dobra i kochająca kobieta, której zależy na drugim człowieku. To my same się widzimy w krzywym zwierciadle. Jesteś super kobitką
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 20:12   #1853
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
Nie głupia i naiwna, tylko dobra i kochająca kobieta, której zależy na drugim człowieku. To my same się widzimy w krzywym zwierciadle. Jesteś super kobitką
Sama się sobie dziwię, że po takich sytuacjach jak miały miejsce między nami ja zamiast go znienawidzić to naprawdę czekam jeszcze, zależy mi chyba jeszcze, może jeszcze kocham... Beznadziejne to wszystko...
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 20:18   #1854
just_wlosy
Zadomowienie
 
Avatar just_wlosy
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 001
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Jestem tak zajęta teraz, że nawet ledwo znajduję czas aby Was poczytać pod koniec dnia. Do exa póki co na pewno się nie odezwę. Nie śpieszy mi się, stawiam przede wszystkim teraz na siebie. Cieszę się, że na razie wszystko OK. Dawno się tak dobrze nie czułam. I już nie myślę tyle o eksie. Pracuje do późna, głowę mam zajęta maksymalnie, tylko wieczorami jeszcze czasem mi się przypomni o nim. Macie rację pisząc, że nie potraktował mnie z szacunkiem, ale ja miękka jestem, dobra, może nawet naiwna i mam skłonność do wybaczania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
just_wlosy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 20:22   #1855
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Sama się sobie dziwię, że po takich sytuacjach jak miały miejsce między nami ja zamiast go znienawidzić to naprawdę czekam jeszcze, zależy mi chyba jeszcze, może jeszcze kocham... Beznadziejne to wszystko...
Rozumiem Cię doskonale, bo ja także sama sobie się dziwię, że w ogóle płaczę za kimś takim. Mój w takim ogólnym ujęciu to dobry chłopak, ale potrafił być naprawdę podły, niewdzięczny, niesamodzielny, niesprawiedliwy i okrutny. Czyli jednak nie taki dobry Kocham nadal, ale czasami pomyślę, że on po prostu nie zasługuje na to wszystko i to chyba jest głos rozsądku. Mamy dobre, wrażliwe serca i dlatego mamy nadzieję, chciałybyśmy naprawiać, starać się.

Ale nie jest tak non stop, prawda? Tzn. oni ciągle siedzą nam w głowie, ale jakoś życie się toczy, nawet normalnie jest, prawda? Serducho w końcu się zagoi
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 21:18   #1856
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Nie wiem po kiego czytałam tą rozmowę z nim..
Tak naprawdę pomimo tego ,że 1,5 miesiąca jest milczenia to ja ciągle żyję w złudzeniach, że on tak zatęskni, że zrozumie wszystko co zrobił źle i że się odezwie... Jestem głupia i naiwna.
Proponuję Ci usunąć wszelkie ślady rozmów z nim. Tak jest prościej. Zapomnisz. Jak będziesz sobie ciągle coś przypominać to nigdy nie przestanie boleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-24, 22:01   #1857
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Esia_90 Pokaż wiadomość
Proponuję Ci usunąć wszelkie ślady rozmów z nim. Tak jest prościej. Zapomnisz. Jak będziesz sobie ciągle coś przypominać to nigdy nie przestanie boleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Usunęłam... Wyrzuciłam wszystko.. Nie ma nic..
Najgorsze jest to , że utrzymuje kontakt bardzo dobry z jego znajomymi... I wiem, że istnieje możliwość spotkania z nim przypadkiem albo nawinięcia się niewygodnego tematu.. Niestety nie zamierzam zrywać kontaktu z nimi przez to co się stało, bo oni sami zaproponowali, żeby kontakt utrzymywać mimo wszystko.
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-25, 06:43   #1858
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Kochane, budzę się pierwsza myśl On. Oglądam film myślę i oczywiście nie wiem co oglądam. Czytam i nic nie rozumiem z tego, bo myślę o nim i o tym wszystkim. Wydaje mi się, że po 1,5 miesiąca to trochę dziwne już , że tak się ze mną dzieje... Co na ten temat myślicie ?
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-25, 06:56   #1859
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez beznamietna Pokaż wiadomość
Kochane, budzę się pierwsza myśl On. Oglądam film myślę i oczywiście nie wiem co oglądam. Czytam i nic nie rozumiem z tego, bo myślę o nim i o tym wszystkim. Wydaje mi się, że po 1,5 miesiąca to trochę dziwne już , że tak się ze mną dzieje... Co na ten temat myślicie ?
Nie, 1,5 miesiąca to maleńko według mnie. Ja jestem o o przeszło pół miesiąca "starsza" a dzisiaj jak się obudziłam parę razy w nocy, to pierwsza myśl- on. Myślę, że nie można tak myśleć, czekać aż minie magiczne 2, 3 czy 4 miesiące z nadzieją, że nastąpi pstryk i zapomnimy. Po prostu Idźmy naprzód i pewnego dnia uznamy, że boli mniej, innego stwierdzimy, że nie myślimy już tak często itd. Będzie dobrze a jak poranek beznamietna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-03-25, 07:11   #1860
beznamietna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 132
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
Nie, 1,5 miesiąca to maleńko według mnie. Ja jestem o o przeszło pół miesiąca "starsza" a dzisiaj jak się obudziłam parę razy w nocy, to pierwsza myśl- on. Myślę, że nie można tak myśleć, czekać aż minie magiczne 2, 3 czy 4 miesiące z nadzieją, że nastąpi pstryk i zapomnimy. Po prostu Idźmy naprzód i pewnego dnia uznamy, że boli mniej, innego stwierdzimy, że nie myślimy już tak często itd. Będzie dobrze a jak poranek beznamietna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Poranek może być, oczywiście mam doła i nie chce mi się nic robić, ale kieruje się zdrowym rozsądkiem i się zmuszam. Doszłam też do wniosku dziś, że coraz lepiej radzę sobie z dołami, które mnie dopadają. Mam coraz więcej siły podczas takich krytycznych momentów niż kiedyś. Nawet jak z ex byłam to podczas dołów po kłótniach gorzej się czułam i nie mogłam się pozbierać a teraz jakoś sobie radzę. W ogóle czuję, że coraz silniejsza się robię mimo tych chwil o których Wam tu pisze i w których tu zaglądam..
Ja bym właśnie chciała, żeby tak stuknęła magiczna cyfra odmierzająca czas po rozstaniu i żeby wszystko się zapomniało, zresetowało w mojej głowie ech... Na początku po rozstaniu było średnio, ale radziłam sobie ze wszystkim, rozumiałam wszystko, odczuwałam momentami nawet satysfakcję z tego, że z nim nie jestem a teraz po 1,5 miesiąca jak mnie chwyciło..Kiedyś jedna z koleżanek powiedziała, ze właśnie po tym mniej więcej czasie może być najgorzej, bo dociera do Ciebie, że On tak naprawdę nigdy więcej się nie odezwie już, nabywasz świadomość bezpowrotnej utraty tej osoby.. I chyba coś jednak w tym jest co napisała.
Ja muszę zrobić eksperyment.. na tydzień odciąć się od znajomych ex, którzy codziennie się do mnie odzywają.. Zobaczymy czy to mi pomoże jakoś w złagodzeniu tego cierpienia. Być może to, że oni się odzywają tak często, wpływa jakoś łudząco na mnie, że może jednak się jeszcze kiedyś spotkamy. Szukam może przez to jakiejś niepotrzebnej nadziei...
Z dnia na dzień coraz więcej pytań się kłębi, coraz więcej tego wszystkiego..

Ale pochwale się Wam moje gwiazdki, żeeeee ,żeee widzę pozytywny aspekt w sobie po tym związku- wróciło mi poczucie humoru, śmieje się i uśmiecham się, mam chęć zagadać z ludźmi. Związek mnie przytłaczał i zmieniał w mruka a teraz.. to chyba pierwszy namacalny znak,że ten związek był dla mnie toksyczny i mnie blokował.
beznamietna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-02 10:32:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:51.