Październikówki 2016 to stan umysłu! Już trzeci wątek jako Mamy <3

[pearl126]

Roosko, szum nie jest rekwizytem. Oczywiście musi byc włączony podczas całej drzemki.

[Megula91]

Dominika - ja dzisiaj tez usłyszałam od mojej przyszłej teściowej... że Ala płacze u wszystkich dlatego że przez 3 miesiące trzymalismy ja w domu... kuzwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Roosko

Dziewczyny, jest tu jakas mama, której dziecko zasypia całkowicie samo? Ale tak serio samo - bez smoczka, szumu, bujania, piersi etc. Jest to możliwie?

U mnie odkąd Mała skończyła mniej wiecej 3 msce zasypia sama w łóżeczku tylko z szumem. Nie bujam, nie wie co to smoczek, nie puszczam kolysanek. W jakimś stopniu uważam to za samodzielne zasypianie, choć nie do końca, bo wiadomo szum jakimś tam rekwizytem jest. Ale oceniam to z tego punktu, że nie jestem jej do zaśnięcia potrzebna. Któreś dziecko też zasypia samo z szumem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja śpi z szumem ale to nie rekwizyt jeśli szumi całe drzemki i nocne spanie. Smoczka zabrałam tydz temu.

[gosia3103]

Roosko, szum to nie rekwizyt. Możesz go odstawic jesli chcesz robiąc stopniowo coraz ciszej. Mieszko zasypia tylko z szumem, choć bez tez potrafi ale z szumem spi lepiej.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

[Roosko]

Nazwałam szum rekwizytem ponieważ wyłączam go, gdy zasnie, więc oceniam to jako pomoc. Czasem zostawiam na cała drzemkę, gdy jest głośno w domu. Nie ma różnicy u Malej w długości snu z szumem czy bez. Na cała noc nie wlaczylam jeszcze nigdy.

Właśnie zastanawiam się co z nim zrobić. Chyba bez sensu rzucać takie małe dziecko na głęboką wodę i zabrać coś co zna i czuje się przy tym bezpiecznie i kazać zasypiac samej. Ale z drugiej strony widzę wśród otoczenia takie zdziwienie, że usypiam dziecko szumem, że zaczęłam się czuć głupio. Wiem, bez sensu. Moje dziecko - moje wychowanie. Ale wiecie jak jest. Po pewnym czasie samej się ma wątpliwości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez Roosko

Kasia
Tak było od zawsze czy wykluczylas jakiś rekwizyt? Długo zajmuje mu zaśnięcie? Napisz coś więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roosko...
Tak naprawdę od zawsze. Szymek nigdy nie miał problemów z zasypianiem. Przez raptem kilka tygodni po urodzeniu stosowaliśmy szumisia, ale w pewnym momencie zauważyłam, że zaczął mu przeszkadzać i zdecydowanie spokojniej zasypiał jak miał całkowitą ciszę. Mowa tu o zasypianiu już na noc, bo na drzemkach dziennych to nigdy na palcach nie chodziliśmy, szeptem nie mówiliśmy, nie wyłączyłam radia, telewizora etc, zwykle odgłosy dnia codziennego na porządku dziennym. Stosuje taką technikę wyciszająca trochę. Kiedy zbliża sie godzina ostatniego karmienia, a Szymek ma fazę zabawy, szaleństw, to zabieram go, albo mąż, chodzimy z nim po mieszkaniu, mówimy opowiadamy, etc... On się wtedy bardzo uspakaja, wycisza. Teraz Szymek bardzo często zasypia mi już w trakcie ostatniego karmienia, po odbiciu odkładam do łóżeczka i śpi. Jeśli jednak nie zaśnie w trakcie jedzenia to po odbiciu trzymam go jeszcze, trochę kołysze sobą i mówię szeptem, że jest juź noc, Szymuś będzie zaraz spał, wszystkie dzieci śpią. Odkładam do łóżeczka i nachylam się nad nim, nadal szepcę jak ma otwarte oczy, głaskam po głowie, ręce... i jak widzę że oczy sie zamykają, to powoli przestaje mówić, głaskać. Zawsze daje buziaka i jeszcze czasem wtedy uśmiechnie się przez sen Nigdy nie zastanawiałam się ile to u nas trwa, ale pewnie nie dłużej niż 10- 15 minut. Bywa czasem że nie jest potrzebny rytuał mówienia szeptem, czy głaskania, bo sam "powalczy" z kołderką i zasypia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basiczek24]

Napisane przez jaadowita

Basiczek, a Ty też pochodzisz z Żor? Ja całe życie mieszkałam w Żorach, a od 8 lat w Pomorskim
Śliczna słodzinka z jajeczkami
Moje obżarstwo nie zna granic, wczoraj jeszcze było dwóch solenizantów z 16 kwietnia i wielkie torty na dokładkę do innych potraw świątecznych, aż strach sprawdzać ile waga poszła w górę

Lunus, super, że wszystko się udało i jaki ładny mały elegancik ze śliczną mamusią Czyli ubranko dopłynęło, a świeca doszła w całości?

Tak, moje rodzinne miasto to Żory. Jeszcze wyjdzie że się znamy 😁

Napisane przez Fasolka10

Basiczek słodka niunia 😍

Ja się tak objadlam ze od wagi chodzę daleko.

Mój Misi wczoraj skończył pół roku 😍 juz jest taaaki duży. ..
Waży zaledwie 9100 😂
Załącznik 7023406

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Dziękuję. Najlepszości, jeju 9 kg, mój kręgosłup juz mnie boli jak sobie pomyślę 😁

Napisane przez Dominika6

Basiczek, Jaadowita mieszkam obok Zor w Zorach rodziłam

Fasolko buziaczki dla solenizanta

My wczoraj bylismy u moich rodzicow, a dzis u tesciow. Miałam starcie z teściowa. Nie wiem czy pamiętacie, ale pisałam ze kontakty mam z teściowa spoko, tylko czasem wbija mi szpile mówiąc np.ze jestem hetera ale ciepła, albo ze sie nie dziwi ze moj maz tak walczy na budowie skoro ma taki bat nad sobą ukręcony (w postaci mojej osoby), dzis doszło znow do rozmowy nt szczepień. No i ona ze to udowodnione jak szczepionki szkodzą, ze mamy do poł roku na nic nie szczepić, itp itd, wiec ja jej mowię, ze jest to bardzo ciężki temat, ze sami nie wiemy czy dobrze robimy, ze duzo nad tym debatowaliśmy i skoro podjęliśmy decyzje zeby szczepic to zeby nas w naszych decyzjach wspierać bo jestesmy posrani ze strachu za każdym razem jak jedziemy do przychodni po zastrzyk. No to ona ze my sie z nia nie liczymy, a ona ma prawo decydować tez bo to jej wnuk, nie wytrzymałam i jej powiedziałam ze nikt nie na praca decydować oprócz nas i ze słuchamy ich opinii ale to sami podejmujemy decyzje jak nasze dziecko wychować. Po czym ona podchodzi zeby wziąć ode mnie Tobiaszka i mowi do niego:'chodź do babci, ta wredna mama bedzie Cie szczepic' i w tym momencie nie wytrzymałam i powiedziałam ze znam swoje miejsce bo juz nie raz mi dojechała jaka to wredna hetera nie jestem, po czym powiedziałam mezowi ze chce jechac i poszłam sobie do gory. Niby tz z nia gadał ze ona nie widzi w tym nic złego ale przegina momentami. Niby mnie przeprosiła, ale nie mam najmniejszej ochoty sie tam pokazywać w najbliższym czasie, a o tym ze jak powalona codziennie wysyłam jej zdjecia i filmy Tobiaszka moze zapomnieć, mam lepsze rzeczy do roboty, a ona niech sie lepiej zastanowi nad sobą niz czas marnuje na oglądanie zdjeć.

Tobinek sie rozchorował ale jutro mamy wizyte u pediatry - laryngologa to sprawdzimy co z nim jest :/ póki co z nosa katar sie leje i do tego kaszelek paskudny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wiem bo kiedyś pisałaś na wątku ciążowym 😃 Tesciowa to bym za-bi-ła!!! Za takie słowa. I też to że mama jest wredna, nie nie chyba ktoś tu przesadził. Powodzenia i kciuki u pediatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Jadowita, ja też bardziej Rybnik bo też się tam uczyłam (Orzepowice) ale mam kolezanke też i w Rybniku i w Jastrzębiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez basiczek24

Jadowita, ja też bardziej Rybnik bo też się tam uczyłam (Orzepowice) ale mam kolezanke też i w Rybniku i w Jastrzębiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Swego czasu, dawnego zresztą często bywałam w Rybniku i żartowałam nawet, ze znam to miasto lepiej niż swoje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

Dominika, brawo za celna puente. Super zareagowałas!
Twoja teściowa przesadziła z wtracaniem się.

Ciekawe co u Withi.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Fasolka10]

Dominika to z Twojej teściowej wredna hetera. .. nie dziwi mnie Twoja reakcja ... ja bym wybuchła. ..
Misi tez znów katar i kaszel ale osluvhowo w piątek czysty ponoć od zębów. .. które idą i wyjść nie mogą 😥

U nas lany poniedziałek grillowy... szwagier miał urodziny i było dużo naszych wspólnych znajomych... wygadalismy się, wysmialismy ... Miki podbił serca gości uodobal sobie naszego znajomego chyba z wzajemnością bo mu mini sesje robił haha ... to jedno zdjęcie
20170417_175744.jpg

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Roosko dziwi mnie Twoje otoczenie u mnie nikt nigdy nie był zdziwiony. Bardziej komentowali zabranie smoczka

[Roosko]

Gosia
A tak z czystej ciekawości - jak zasypia Twoje starsze dziecko? Jest starsza, ale nie jakoś ekstremalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basiczek24]

Napisane przez Fasolka10

Dominika to z Twojej teściowej wredna hetera. .. nie dziwi mnie Twoja reakcja ... ja bym wybuchła. ..
Misi tez znów katar i kaszel ale osluvhowo w piątek czysty ponoć od zębów. .. które idą i wyjść nie mogą 😥

U nas lany poniedziałek grillowy... szwagier miał urodziny i było dużo naszych wspólnych znajomych... wygadalismy się, wysmialismy ... Miki podbił serca gości uodobal sobie naszego znajomego chyba z wzajemnością bo mu mini sesje robił haha ... to jedno zdjęcie
Załącznik 7023941

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Słodki uśmiech 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiula_88]

hej kochane! wrocilismy juz do domu, ufff, jak dobrze! z tej okazji moje dzieci spaly pieknie, wyspalam sie Ninusia ma juz pierwsza drzemke, zaraz zjadam sniadanie i idziemy po ubranka do lidla, szkoda tylko, ze pada snieg :/

zazdroszcze samodzielnego zasypiania dzieci! Zarowno Nina, jak i moj starszy Kacper baaardzo ciezko spali i nie potrafili samodzielnie zasypiac, mala nie pokazuje w ogole, ze jest spiaca, tylko od razu uderza w niepohamowany placz i musze bardzo pilnowac czasu czuwania. Zasypia w chuscie/nosidle, na rękach bujana lub przy piersi, spi max 30 minut w ciagu dnia. Czasem dluzej usypiam niz spi. Nie potrafi zasnac w foteliku samochodowym ani w wozku. Spanie to nasza najwieksza zmora. Gdyby moj syn nie byl identyczny, to serio zalamalabym sie. Ale wiem, ze to mija i dziecko po prostu dorasta do samodzielnego zasypiania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Pannazwanny czy nasz wózek posiada dwie folię przeciwdeszczowe osobno do gondoli i spacerowki, czy jedną uniwersalna? Bo ja mam jedną, do gondoli pasuje a do spacerowki nie wiem czy jest dobra czy powinnam kupić drugą...

[gosia3103]

Napisane przez Roosko

Gosia
A tak z czystej ciekawości - jak zasypia Twoje starsze dziecko? Jest starsza, ale nie jakoś ekstremalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ona w dzień już nie śpi, tylko jak jest chora. Wieczorem po kąpieli czytamy bajkę w łóżku, śpiewamy kołysankę i wychodzimy. Musi mieć w łóżku jakąś książkę do oglądania i wodę, zostaje zapalone światło bo inaczej histeria i często uchylone drzwi. Zasypia sama, zwykle szybko a jeśli nie chce spać to ogląda sobie książeczki czasem i z półtorej godziny. Czasem nas woła, że podaj jej książkę albo coś.

[bluegirl]

Moja waga chyba się zepsuła, albo ktoś przy niej majstrował. Zjadłam od soboty chyba z kilogram ciasta, albo i więcej, a waga wskazuje mniej niż przed świętami. Trzy razy wchodziłam, no nic, czwarty raz już nie zaryzykuje, wolę żyć w błędzie i w dobrym nastrojum
Olga nie zje więcej niż 2 łyżeczki kaszki. Zaczynam owocem ze słoika i albo najpierw dwie łyżeczki np.brzoskwini i pptem kaszka, albo naprzemian. Max dwie łyżeczki i chce bawić się łyżeczką, nie chce łykać.
Muszę może dawać ją wcześniej, może zbyt śpiąca i przez to.
Popołudniu daję jej coś bardziej obaidowego np.2 łyżeczki zupki , młode warzywka lub coś podobnego słoiczkowego.

Gratki Chrzów Świętych. U nas jeszcze 3,5 tygodnia, a tu zima.

[konwalia39]

Napisane przez bluegirl

Moja waga chyba się zepsuła, albo ktoś przy niej majstrował. Zjadłam od soboty chyba z kilogram ciasta, albo i więcej, a waga wskazuje mniej niż przed świętami. Trzy razy wchodziłam, no nic, czwarty raz już nie zaryzykuje, wolę żyć w błędzie i w dobrym nastrojum
Olga nie zje więcej niż 2 łyżeczki kaszki. Zaczynam owocem ze słoika i albo najpierw dwie łyżeczki np.brzoskwini i pptem kaszka, albo naprzemian. Max dwie łyżeczki i chce bawić się łyżeczką, nie chce łykać.
Muszę może dawać ją wcześniej, może zbyt śpiąca i przez to.
Popołudniu daję jej coś bardziej obaidowego np.2 łyżeczki zupki , młode warzywka lub coś podobnego słoiczkowego.

Gratki Chrzów Świętych. U nas jeszcze 3,5 tygodnia, a tu zima.

Moj sie nauczyl jesc kaszke. Bo przyzwyczailam go do smaku. Nie chcial jesc z lyzeczki to dawalam mu do butelki kaszke raz dziennie przez 3dni i pozniej juz nie bylo problemu jesc ta kaszke lyzeczka bo juz nie jest to dla niego nowy smak.

[WKasiarr]

Napisane przez konwalia39

Moj sie nauczyl jesc kaszke. Bo przyzwyczailam go do smaku. Nie chcial jesc z lyzeczki to dawalam mu do butelki kaszke raz dziennie przez 3dni i pozniej juz nie bylo problemu jesc ta kaszke lyzeczka bo juz nie jest to dla niego nowy smak.

Mój lubi, głównie Bobovite. Kaszka z Nominala nie za bardzo mu podchodziła i nie zjadał ładnie... Podobnie z gotowaną przeze mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roosko]

Gosia
Dzięki. Już nie mogę doczekać się czasów jak Mała będzie już na tyle kumata, że będziemy czytać bajki na dobranoc itp.

Bluegirl
U nas też na początku kaszka nie wchodzila. Z dnia na dzień je coraz chętniej i więcej. Na chwilę obecną to 110 ml + 100 ml owoców. Trzeba czasu. 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basiczek24]

Moja kaszkę je tak jak Olga, czyli max 5 łyżek a potem już nie chce buziaka otwierać a jak już jakimś cudem otworzy to pluje. Hm może spróbuję jej dać w butelce, to jakiś pomysł jest 😊 Na razie kosztowała marchewkę i ostatnio (trzeciego dnia) zjadła bardzo ładnie, do zera 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konwalia39]

Ja nie umiem zastapic mojemu posilku mlecznego obiadem wczoraj zjadl az 180g(pierwszy raz tyle) popil 120ml wody a za 1,5h plakal o mleko i musialam mu dac... Po mleku odstep do nastepnego mleka to zawsze co 4h nigdy nie chce wczesniej,a po obiadku to juz po pol godzinie chce mleko...

[Roosko]

Konwalia
Obiadek nie jest tak kaloryczny jak mleko.
Może za "chudy" ten obiadek?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

Kaszkę dajecie saute czy zawsze z owocem? Od jakiej najlepiej zacząć?
O jakiej porze? Jaka smakuje Waszym dzieciakom? Chciałam kupić nominal na spróbowanie.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[WKasiarr]

Napisane przez megilla

Kaszkę dajecie saute czy zawsze z owocem? Od jakiej najlepiej zacząć?
O jakiej porze? Jaka smakuje Waszym dzieciakom? Chciałam kupić nominal na spróbowanie.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Ja na początek dawałam samą, aby go zaznajomić ze smakiem. Dopiero po jakimś czasie dodawałam do owoców, lub marchewki. Tak jak pisałam wyżej, Nominal mojemu nie bardzo smakuje, a Bobovite wsuwa aż miło.

[ana909]

Napisane przez Roosko

Gosia
Dzięki. Już nie mogę doczekać się czasów jak Mała będzie już na tyle kumata, że będziemy czytać bajki na dobranoc itp.

Bluegirl
U nas też na początku kaszka nie wchodzila. Z dnia na dzień je coraz chętniej i więcej. Na chwilę obecną to 110 ml + 100 ml owoców. Trzeba czasu. 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja swojej czytam od tygodnia

Napisane przez megilla

Kaszkę dajecie saute czy zawsze z owocem? Od jakiej najlepiej zacząć?
O jakiej porze? Jaka smakuje Waszym dzieciakom? Chciałam kupić nominal na spróbowanie.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Daje z owocem.

[WKasiarr]

Napisane przez ana909

Ja swojej czytam od tygodnia

Ja mojemu też czytam, zresztą dużo nawet w ciągu dnia, czasem nawet leżąc na macie. Zdarza mu się czasem zasnąć przy tym. Poza tym w związku z moim zamiłowaniem do rysowania rysuję mu też często. Rysunki chowam do teczki i kiedyś mu pokaże ... Poza tym widzę, że jego bardzo interesuje to, że na białej, bladej kartce nagle coś się pojawia.

[Roosko]

Megilla
Na początku musiałam podawać kaszke 1:1 z owocami, bo sama wypluwala. Teraz już mogę podać tylko kaszke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

Dzięki za odpowiedzi. A owoce podajcie ze słoiczków czy macie inne źródła?

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[sylwiettta]

Witajcie po świętach
Najlepszego dla półroczniaków
Urocze zdjęcia świąteczne, widziałam i podziwiam

Przez ostatnie dwa dni za dużo się działo i Franek miał problem z drzemkami - bardzo ciężko było go uśpić na drugą drzemkę - nie miał jak go położyc, żeby miał ciszę i spokój - za mało pokoi u rodziców niestety. Ale o dziwo noce nawet niezłe przy tym. Wczoraj po raz pierwszy miał w nocy pobudki co 3h - wcześniej to były zwykle 2h albo krócej. Mam nadzieję, że się będą coraz bardziej wydłużać, bo już trochę nadrobił wagę i może już nie będzie tyle potrzebował jeść w nocy.