Zielony plaszczyk hitem?

[nough]

Napisane przez mańcia

No nie wiem, ale tam gdzie chodzę do szkoły to co 5 dziewczyna ma zielony czy żółty płaszczyk (występują one w dwóch fasonach), a jak wyjdzie się na miasto to może się "zazielenić" w oczach....

Hmm, moja szkoła jest dość dziwna, więc moze dlatego widziałam tam tylko jeden zielony płaszczyk -wszyscy (a szczególnie ostatnie klasy) ubirają sie i wyglądają jak studenci lub starsi... Tylko klasyka, dziewczyny szpilki, spódnice, eleganckie torebki, chłopacy w długich czarnych płaszczach. Na ulicach też wcale nie tak różnorodnie i wesoło.
Dlatego z chęcią zobaczyłabym w Poznaniu więcej kolorowych rzeczy

[asica-łobuzica]

oj, dziewczyny, nie przesadzjacie z tym atakiem klonów. Czy wszyscy muszą chodzić w czarnym? To właśnie latanie w rurkach i balerinach jest jest wszechobecne. Co druga dziewczyna sie tak ubiera.Więc jak kupie sobie baleriny to będzie ok, a jak zielony płaszcz to już nie?
Naprawde troche kolorów na ulicach nam nie zaszkodzi. Wiosna idzie

[-mała-]

podobają mi się zielone płaszczyki, ale szczerze to sama bym nie kupiła, bo za dużo osób go ma na ulicach...wybrałabym inny kolor

[calkiem-spoko]

Ja już się zastanawiałam, czy bazary i targowiska zostały zasypane żółtymi i zielonymi płaszczykami, że pół miasta w tym chodzi.
Fajnie to nie wygląda.

[DJADKJGU]

dla mnie nie bedzie ok jak kupisz baleriny rurki i zielony plaszczyk, bo tak wszyscy nosza.
btw balerinki sa zleeeeeeem

[luizinha]

kolorowy plaszczyk moze byc naprawde niezly jesli jest wykonany w dobrej jakosci materialu, fajnie wykonczony, i ma interesujacy odcien - to znaczy nie wszechobecny odcien taniej neonowej trawy - przy okazji niewiele osob naprawde dobrze wyglada w tym kolorze. polecam jakis mniej popularny, ale bardziej twarzowy odcien zieleni, lub znacznie mniej popularny na plaszczach niebieski (od blekitnego po granat). sam kolor nie nada ci stylu ani nie sprawi ze bedziesz wygladac modnie - w tym sezonie zielony zafunduje ci raczej pospolity look, totalnie bez polotu.

[stafur]

Napisane przez DJADKJGU

dla mnie nie bedzie ok jak kupisz baleriny rurki i zielony plaszczyk, bo tak wszyscy nosza.
btw balerinki sa zleeeeeeem

Klasyczne, skórzane, czarne baleriny są stałym elementem mojej garderoby. nie uważam, żeby tak uniwersalne obuwie były jak to wyżej określiłaś ''zleeeeeeem''...

[stafur]

Napisane przez DJADKJGU

dla mnie nie bedzie ok jak kupisz baleriny rurki i zielony plaszczyk, bo tak wszyscy nosza.
btw balerinki sa zleeeeeeem

Klasyczne, skórzane, czarne baleriny są stałym elementem mojej garderoby i nie uważam, żeby tak uniwersalne obuwie były jak to wyżej określiłaś ''zleeeeeeem''...

[Zmijka]

Jesli Ci sie podoba i bedziesz w nim za rok chodzić, mimo że nie bedzie juz tak modny to kup.

ale ja bym upiła niebieski bo lubie

I super, że wreszcie ludzie chodza w kolorowych okryciach wierzchnich

[calkiem-spoko]

Napisane przez Zmijka

I super, że wreszcie ludzie chodza w kolorowych okryciach wierzchnich

Tylko czemu wszyscy w takich samych?

[Zmijka]

Napisane przez calkiem-spoko

Tylko czemu wszyscy w takich samych?

no bo taka moda

ja zielonego nie lubię, źle w nim wyglądam

ale tak szczerze to super, ze w ogóle w naszym społeczeństwie jakis kolor inny niz te stonowane sie pojawił w odzieniach wierzchnich

[DJADKJGU]

Napisane przez stafur

Klasyczne, skórzane, czarne baleriny są stałym elementem mojej garderoby. nie uważam, żeby tak uniwersalne obuwie były jak to wyżej określiłaś ''zleeeeeeem''...

dla mnie sa :P i zdania nie zmienie
na sobie nienawidze maksymalnie, na kims mi sie nie podobaja.

[myszkakinia]

Napisane przez calkiem-spoko

Tylko czemu wszyscy w takich samych?

ja tam nie uwazam, ze wszyscy w takich samych i swoje zdanie bede podtrzymywac.. dzis długo chodziłam po Wawie i widzialam tylko jedna dziewczyne w zielonym płaszczyku. Wygladała bardzo ładnie, pasował jej ten kolor

[tyneczka]

No właśnie ja też w Warszawie prawie nikogo nie widzę w zielonym płaszczu. Spędziłam dziś w centrum naprawdę sporo czasu i widziałam tylko jedną dziewczynę.
Sama dziś założyłam i czułam się nieco dziwnie, że tak odstaję od reszty ludzi... wszędzie wokół mnie szaro i ponuro, a tu nagle ja... kolorowa postać

[wildxrose]

Mi się wydaje, ze wlasnie w duzych miastach malo osob chodzi, ale juz w mniejszych jest tego zatrzesienie
Np. u mnie, w Jastrzębiu, miasto 100 tys mieszkancow, co trzecia dziewczyna lata w kolorowym plaszczyku, najczesciej zielen, zolc i czerwony widuje Strasznie to juz nudne jest :P na dodatek ten sam fason plaszczyka, zazwyczaj kupionego na bazarku

[Buskowianka]

Mnie się troche śmiac chce z ludzi którzy włożą np niebieskie rurki i tą zieloną kurtkę
Myślę, że za dużo naczytali się Avanti itp. W końcu tam pisze że żywe kolory mają być modne. Może i będą ( zresztą już są) ale bez przesady. Taki zielony płaszczyk nie kupiłabym sobie z jednego bardzo istotnego powodu : na ulicach jest już wystarczająco zielono od tego typu kurtek

[stafur]

a ja z innego powodu by go sobie nie kupiła: po prostu najzwyczajniej w świecie mi się nie podoba

[Agula 88]

Uwielbiam kolorowe rzeczy >pewnego dnia jak się wybrałam na zakupy kobietka przymierzała płaszcz zawsze sie zapierałam że czarny płaszcz jest straszny a gdy zobaczyłam że wybrała ładny fason jak dobrze na tej kobiecie leży i jak jest jej ładnie i do tego był naprawdę z fajnego materiału , zmieniałam zdanie. Żółty czy zielone niedał by takiego efektu wyglądała porostu super- to był jej kolor

[czarnaorchidea]

Moim zdaniem to jednak jedno sezonowy hit, poza tym wszyscy w nich chodzą - a przynajmniej dla mnie jest to powód, żeby go nie kupować. Na dodatek w ogóle tą modę na intensywny żółty, zielony itd. uważam za totalną pomyłkę w naszym kraju - te kolory kompletnie nie pasują do urody Polek.

[melka90]

Napisane przez czarnaorchidea

Moim zdaniem to jednak jedno sezonowy hit, poza tym wszyscy w nich chodzą - a przynajmniej dla mnie jest to powód, żeby go nie kupować. Na dodatek w ogóle tą modę na intensywny żółty, zielony itd. uważam za totalną pomyłkę w naszym kraju - te kolory kompletnie nie pasują do urody Polek.

A czy do bladych Polek pasuje czerń i szarość co dodatkowo nas jeszcze poszarza?
Może ja jestem jakaś wyjątkowa ale mi pasują te intensywne kolory

[Hultaj]

Na dodatek w ogóle tą modę na intensywny żółty, zielony itd. uważam za totalną pomyłkę (...)

Ja też uważam te intensywne barwy za lekkie nieporozumienie.

Melka, intensywne, przecież to wygląda jak kolory z jakiegoś fast fooda , jest tyle ładnych odcieni barw (wcale nie muszą być zgaszone), ale to co niekiedy spotykam, woła o pomstę do nieba.

[narcy]

Napisane przez wildxrose

Mi się wydaje, ze wlasnie w duzych miastach malo osob chodzi, ale juz w mniejszych jest tego zatrzesienie
Np. u mnie, w Jastrzębiu, miasto 100 tys mieszkancow, co trzecia dziewczyna lata w kolorowym plaszczyku, najczesciej zielen, zolc i czerwony widuje Strasznie to juz nudne jest :P na dodatek ten sam fason plaszczyka, zazwyczaj kupionego na bazarku

dokładnie!

mieszkam w tym samym mieście i tutaj dziewczyny mają dokładnie ten sam fason kolorowej kurtki. oszaleć można.

[Hultaj]

ja tez dość rzadko widuję, ale ja pomyślałam, że może ta moda dopiero się rozkręca

[myszka197]

ja się czasem lubię przejść na lokalny bazarek, potocznie zwany "plac Zielińskiego", żeby podpatrzeć - "czego nie kupować", i po czwartkowej wizycie dołączyłam trawiasto-zielone płaszczyki, żółte i zielane lakerki oraz tegoż kokolorku torebki do mojej listy....

[alaya 33]

u mnie średnio jeśli chodzi o zielony na ulicach sama mam od 2 lat kurtkę skórzaną zieloną i nie zrezygnuje z chodzenia w niej więc mam nadzieję że dużo osób w tym kolorze chodzić nie będzie jeśli chodzi o atak klonów to ja jestem przerażona żółtym - nigdy go nie lubiłam (jestem typową zimą) a teraz prawie da sie za przeproszeniem "zwymiotować" nim patrząc na przechodzące dziewczyny/ kobiety nie rozumiem dlaczego Polki nie potrafią zrozumieć że bardzo małej ilości kobiet ten kolor pasuje bo jest bardzo trudny 95% osób w nim chodzącym nie pasuje (kurtki, płaszczyki, bluzki, szale przy twarzy) i wtedy można jeden gadżet sobie kupić np. torebkę albo buciki albo rajstopy albo korale albo.... ale nie wszystko naraz bo widok taki mnie dobija każdego dnia

[Rena]

Wg mnie jest hitem - ja go wszedzie widze. A codziennie rano idac do pracy (o tej samej porze) widze na przejsciu dla pieszych chyba stale ta sama pania (pewnie ma na ta sama godzine do pracy co ja ), ktora jest ubrana mniej wiecej tak -> zielony odblaskowy plaszczyk, zolte buty, chyba baleriny i zolta torebke. Full odlask. Swiatla na skrzyzowaniu moga sie schowac i nie sa nawet w polowie tak swiecace jak ona Naprawde nie ogladam sie za kobietami, zwlaszcza w srednim wieku (tak, tak to wcale nie jest nastolatka), ale tej pani doprawdy ciezko nie zauwazyc

Ponadto przechodze czasem przez bazarek szukajac sezonowych warzyw i tez widze co rzadzi na straganach - zielen i zolc.

Ja mam wiosenny elegancki plaszcz totalnie klasyczny bezowy z tatuum, ale na sportowe okazje mam zielona pikowana kamizelke h&m. Jest to raczej stonowana oliwka. Nie wiem czy jestem odpowiednio trendi, ale mi z tym dobrze.

Natomiast zbieram sie na zakup czerwonych butow i czerwonej torebki. Co by az tak mody nie ignorowac. Tylko cos odwagi mi brak.

[variable.brunette]

Napisane przez Poppet

nieee... tylko nie zielony płaszczyk w lublinie na przykład jest ich zatrzęsienie!!

Zapomniałaś jeszcze dodać żółty, czerwony i fioletowy

[Kaska86]

W Krakowie nie widziałam osób w zielonym płaszczu, ale za rok napewno nie będzie modny - a teraz już maj idzie to na płaszcz za ciepło.

[Zmijka]

na jednym watku dziewczyny biadoliły, ze ludzie w Polsce chodzą w stonowanych barwach i że kolorowych wierzchnich okryc nie maja, a tu zupełne przeciwieństwo, połowie z was sie to nie podoba

Racja z ta żółcią i zielenia, nawet z terebkami, widziałam przed jednym sklepikiem były wywieszone torebki,a le tylko w tych dwóch kolorach

Ja tam lubię żółty i mi ponoc pasuje, ale jak nosze, to tylko jedna rzecz i nie mega jaskrawą

Rena, ta kobieta widac, chce byc trendy