2017-06-16, 20:38 | #571 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Szczerze to u mnie niby :"ustalone", że jedna nasza mała nam wystarczy. ALE naprawdę co cykl albo ja, albo mąż mówi o ciąży. TŻ mówi,że tak będzie do "emerytury". A później będziemy żałować, że nie zabraliśmy się za to na poważnie. A ja sama nie wiem, czy bardziej się boję czy bardziej chcę. I tak miesiąc za miesiącem leci. Za chwilę skończę 30lat.
__________________
... |
|
2017-06-16, 21:29 | #572 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Jestem szczęśliwa, że mam dwójkę, bardzo! Ale jeśli ktoś nie czuje się na siłach, nie jest przekonany, nie chce, nie ma warunków, to lepiej poprzestać na jednym. Jednak dwoje z jednej strony bardzo dopełnia rodzinę i daje dużo radości, ale z drugiej stwarza też więcej trudności logistycznych, jest więcej gratów itp. Moim zdaniem rodzice muszą się mocno zgrać i wspierać, bo jedna osoba może się zamęczyć.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2017-06-16, 23:18 | #573 |
tut tuut
|
Dot.: Dlaczego tylko jedynak?
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;7471097 6]Ale wiesz, ze jesli masz dwoch chlopcow to koniecznie musi byc jeszcze dziewczynka! To kiedy? [/QUOTE]
Haha nie mieszkam w Polsce i nie mam w zasadzie polskich znajomych... i jakos mnie tego typu pytania ominely/omijaja. Serio. Jak czytam te kwiatki to az zaluje, nie mialam okazji udzielic ostrej riposty A rodzilam pozno (33 i 38 lat, poronienie miedzy) - ale to nie moja wina ze meza poznalam tak pozno nie planowalismy dzieci w ogole, wiecie? dom, zachcialo nam sie pieska, a potem jakos tak samo z siebie dziecka. Odstawilam piguly i zaszlam. O cyklach, ciazy, niemowlakach nie mialam zielonego pojecia Po pierwszym nie wywalalam rzeczy, ciuszkow, sterylizatora... jakos podskornie czulam ze to chyba nie koniec, chociaz byly etapy w naszym zyciu ze twierdzilismy pewnie ze nie, nigdy. A rzeczy po mlodym czekaly. Teraz wyrzucam, oddaje bez sentymentow. Juz jestem pewna ze trzeciego nie. Czyli to drugie chcialam tylko nie zdawalam sobie do konca sprawy ze chce. Czy jakos tak Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-17, 13:06 | #574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Pomyłka
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. Edytowane przez viki1988 Czas edycji: 2017-06-17 o 13:13 |
2017-06-17, 14:21 | #575 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Dlaczego tylko jedynak?
Tez mieszkam poza Polska, kilka z udzielajacych sie tu wizazanek rowniez, wiec teksty tego typu to nie jest tylko polska bolaczka, to przypadlosc ktora nazywa sie Januszowaniem/Grazynowaniem i wystepuje na calym swiecie
|
2017-06-17, 15:59 | #576 |
tut tuut
|
Dot.: Dlaczego tylko jedynak?
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;7473054 1]Tez mieszkam poza Polska, kilka z udzielajacych sie tu wizazanek rowniez, wiec teksty tego typu to nie jest tylko polska bolaczka, to przypadlosc ktora nazywa sie Januszowaniem/Grazynowaniem i wystepuje na calym swiecie [/QUOTE]
No to moze po prostu mialam szczescie a, przypomnialo mi sie ze moja sp Babcia cos z pietnascie lat temu nawijala o prawnukach, ale jej gadanie mi nie przeszkadzalo Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-17, 16:26 | #577 |
Nieregularna
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 238
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
12 lat temu, w wieku 12 lat moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Nie było tragedii, dziadkowie wychowali mnie najlepiej jak mogli.
Niczego tak w życiu nie żałowałam jak tego, że jestem jedynaczką i muszę sobie radzić sama. We dwójkę byłoby raźniej. Takie spojrzenie z drugiej strony na całą dyskusje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-17, 18:07 | #578 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
No tak, ale czy byłoby Ci raźniej gdy wówczas twoja siostra/brat miała by np.4latka? Po części na pewno spadła by na Ciebie odpowiedzialność za młodsze rodzeństwo. Oczywiście tylko gdybam. Nie byłam w takiej sytuacji i bardzo serdecznie Ci współczuję.
__________________
... |
|
2017-06-17, 18:26 | #579 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Ale to jeszcze jedna bardzo bliska osoba.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2017-06-17, 22:56 | #581 |
Nieregularna
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 238
|
Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Okres dorastania i radzenia sobie we dwójkę pewnie byłby inny. Poza tym patrząc w przód to dorosłość też jawiłaby się inaczej. Zwłaszcza po śmierci dziadków w dalekiej (mam nadzieje) przyszłości. Zawsze miałabym kawałeczek rodziny
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-06-17, 23:08 | #582 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Duża liczba rodzeństwa nie gwarantuje, że miałaby wsparcie. To nie idzie z automatu, że masz kilkoro dzieci i one za sobą w ogień skoczą.
|
2017-06-18, 07:21 | #583 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Albo obciążenie.
Nie da się tych kwestii zaprogramować niestety.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2017-06-18, 07:27 | #584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Nie, no: wsparcie, albo obciążenie, niemniej jednak jest to bardzo bliska osoba, niezależnie od powyższych.
Dużo czynników ma wpływ, m.in. sami rodzice.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2017-06-18, 07:32 | #585 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Zgadzam się.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2017-06-18, 07:34 | #586 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Ja teraz jestem świadkiem jak dwóch kochających się przez ponad ćwierć wieku braci staje się sobie obcych w obliczu tragedii. Wyszły cechy, o których nie było wcześniej pojęcia. Strasznie się na to patrzy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2017-06-18 o 07:37 |
|
2017-06-18, 07:41 | #587 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2017-06-18, 07:43 | #588 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
A to wiadomo. Tylko że pokrewieństwo nie oznacza automatycznie bliskości.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2017-06-18, 07:48 | #589 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Poza tym pisząc "bliska" mam na myśli wspólny bagaż z domu rodzinnego. Mogę się z siostrą różnić totalnie, ale ona najlepiej mnie zrozumie jeśli rzucę hasłem "tata coś tam robił", albo zrozumie motywy mojego postępowania, nawet gdybyśmy się nienawidziły. Na szaro: widzialyście manchester by the sea? Tam chyba jest taka historia rodzinna z rodzeństwem. Jeszcze nie widziałam, ale zamierzam na dniach.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2017-06-18 o 07:53 |
|
2017-06-18, 08:03 | #590 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Ja mam dokładnie tak samo. Jestem jedynaczką, właściwie jest tylko mama. Gdy są problemy, to... też jestem sama. A moja mama jest osobą, która chyba niespecjalnie mnie lubi, a jest jakoś tam zależna ode mnie. Zdecydowanie mentalnie byłoby prościej, gdybym miała rodzeństwo.
|
2017-06-18, 08:46 | #591 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;74742506]Zdecydowanie mentalnie byłoby prościej, gdybym miała rodzeństwo.[/QUOTE] Ja właśnie takiego przekonania nie mogę pojąć. Może dlatego, że sporo znam ze "swojego podwórka" sytuacji, kiedy rodzeństwo nie daje żadnego wsparcia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2017-06-18, 08:50 | #592 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
I u mnie tak jest, ale z zupełnie obiektywnych powodów. Kocham moją siostrę, martwię się o nią, ale nie jest ona taką naturalną przyjaciółką, do której lecę z problemami. Zresztą w ogóle nie mam takich osób, też ze wszystkim radzę sobie sama. Siostra mieszka daleko, ma zupełnie inny tryb życia i swoje problemy, ani nie chcę, ani nie widzę celu w zwierzaniu jej się np. z moich problemów czy to małżeńskich czy wychowawczych. Oczywiście o wszystkich ważniejszych wydarzeniach z mojego życia wie, ale w problemy jej nie zagłębiam.
|
2017-06-18, 08:54 | #593 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Elvegirl - a ja znam inne sytuacje. Pomijam, że tu nawet nie musi chodzić o super przyjaźń czy wsparcie - ale choćby o kwestię opieki nad rodzicem. Moja mama od kilku miesięcy jest unieruchomiona, dobrze, że mieszka w tym samym budynku - ale tak czy siak wszystko jest na mojej głowie. Jednak gdy jest rodzeństwo - to z reguły się rodzicem zajmuje każde dziecko (pomijając siłę uczucia do siostry czy brata). |
|
2017-06-18, 08:56 | #594 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
Co do drugiego, to się zgodzę. Nawet teraz w rodzinie mamy dziwne i przykre złożenie odpowiedzialności za schorowanych rodziców przez jednegonz braci na drugiego. Na szczęście ten drugi dostaje dużo wsparcia od reszty rodziny: kuzynostwa, wujków i ciotek. Różnie to bywa, ja mam rodzeństwo, mąż ma, moi rodzice mieli, więc wychodzę z założenia, że lepiej mieć niż nie mieć. Coś na zasadzie - kto nie gra, ten nie wygrywa. Będziemy się starać, żeby nasi synowi mieli szczęśliwe dzieciństwo i się szanowali, bo tylko tyle możemy zrobić.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2017-06-18, 09:06 | #595 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;74743556]Elvegirl - a ja znam inne sytuacje. [/QUOTE]
Ja też znam inne, ale wcale nie jest ich więcej niż tych, które opisałam. Dlatego nie mam tego przekonania, które masz Ty. ---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ---------- Pewnie masz rację
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2017-06-18, 10:03 | #596 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;74742506]Ja mam dokładnie tak samo. Jestem jedynaczką, właściwie jest tylko mama. Gdy są problemy, to... też jestem sama. A moja mama jest osobą, która chyba niespecjalnie mnie lubi, a jest jakoś tam zależna ode mnie. Zdecydowanie mentalnie byłoby prościej, gdybym miała rodzeństwo.[/QUOTE] Nawet jeśli układy rodzinne są dobre, to często jest tak, że rodzeństwo mieszka daleko i nawet fizycznie nie jest w stanie pomagać, ewentualnie finansowo. Szansa na opiekę na zmianę rośnie w rodzinach wielodzietnych , bo przy dwójce dzieci wystarczy, że jedno nie będzie chciało/mogło i efekt ten sam. Cytat:
Kiedy ogólnie rodzina nie ma większych problemów, to ok, ale jeśli pojawi się choroba/problemy finansowe/konieczność pomocy rodzicom itp. to szczególnie wtedy wychodzą złe emocje. I do tego np. jest osoba, która się przyczyniła/ spowodowała taką sytuację, to najczęściej reaguje obwinianiem innych krewnych, żeby nie wziąć za to odpowiedzialności, odcina się nawet od rodziców. Jeszcze dochodzi presja partnerów rodzeństwa, np. miłych dla reszty tylko w przypadku własnych korzyści. Śmiem twierdzić, że wpływ partnera jest równy albo i większy niż rodziców, a teorie o tym, że jeśli dobrze wychowa się dziecko, to trafi na podobnego, dobrego człowieka- można włożyć między bajki. Miłość jest ślepa, a poza tym dużo spraw ujawnia się po wielu latach związku, a czasem właśnie dopiero w trudnej sytuacji rodzinnej. Nawet jeśli w dzieciństwie rodzeństwo jest zżyte, to w dorosłym życiu nie ma żadnej reguły np. u mnie w rodzinie- 4 dzieci: jedno się odcięło zupełnie od wszystkich, bo bardzo skrzywdziło inne (chodziło w wspólny biznes) oraz zaszkodziło rodzicom i odwraca kota ogonem przy udziale swojego partnera, drugie- ma partnera skłóconego z jego rodziną, nikt tam nie bywa, spotkania u rodziców; prawdziwe rodzinne kontakty utrzymuje 2 dzieci czyli połowa . A jeszcze 10 lat temu wszyscy byli zgodną rodziną (jakieś drobne nieporozumienia), naprawdę z przyjemnością spędzali razem czas. |
||
2017-06-18, 10:31 | #597 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74745066]Dokładnie, u mnie to samo.
Nawet jeśli układy rodzinne są dobre, to często jest tak, że rodzeństwo mieszka daleko i nawet fizycznie nie jest w stanie pomagać, ewentualnie finansowo. Szansa na opiekę na zmianę rośnie w rodzinach wielodzietnych , bo przy dwójce dzieci wystarczy, że jedno nie będzie chciało/mogło i efekt ten sam. Istnieje też kwestia rywalizacji i porównywania swoich osiągnięć życiowych- mam wrażenie, że o wiele bardziej nasilone niż wobec obcych osób. Kiedy ogólnie rodzina nie ma większych problemów, to ok, ale jeśli pojawi się choroba/problemy finansowe/konieczność pomocy rodzicom itp. to szczególnie wtedy wychodzą złe emocje. I do tego np. jest osoba, która się przyczyniła/ spowodowała taką sytuację, to najczęściej reaguje obwinianiem innych krewnych, żeby nie wziąć za to odpowiedzialności, odcina się nawet od rodziców. Jeszcze dochodzi presja partnerów rodzeństwa, np. miłych dla reszty tylko w przypadku własnych korzyści. Śmiem twierdzić, że wpływ partnera jest równy albo i większy niż rodziców, a teorie o tym, że jeśli dobrze wychowa się dziecko, to trafi na podobnego, dobrego człowieka- można włożyć między bajki. Miłość jest ślepa, a poza tym dużo spraw ujawnia się po wielu latach związku, a czasem właśnie dopiero w trudnej sytuacji rodzinnej. Nawet jeśli w dzieciństwie rodzeństwo jest zżyte, to w dorosłym życiu nie ma żadnej reguły np. u mnie w rodzinie- 4 dzieci: jedno się odcięło zupełnie od wszystkich, bo bardzo skrzywdziło inne (chodziło w wspólny biznes) oraz zaszkodziło rodzicom i odwraca kota ogonem przy udziale swojego partnera, drugie- ma partnera skłóconego z jego rodziną, nikt tam nie bywa, spotkania u rodziców; prawdziwe rodzinne kontakty utrzymuje 2 dzieci czyli połowa . A jeszcze 10 lat temu wszyscy byli zgodną rodziną (jakieś drobne nieporozumienia), naprawdę z przyjemnością spędzali razem czas.[/QUOTE] Też wkładam tę teorię między bajki.
__________________
Jesteś! |
2017-06-18, 10:47 | #598 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Myślę, że z perspektywy osoby, która zostaje bez rodziny lepiej mieć rodzeństwo, z którym potencjalnie można się wspierać, kłócić itd. niż nie mieć nikogo.
Poczucie, że nie jest się na świecie samym ma ogromne znaczenie. Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2017-06-18, 10:58 | #599 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;74743556]Elvegirl - a ja znam inne sytuacje. Pomijam, że tu nawet nie musi chodzić o super przyjaźń czy wsparcie - ale choćby o kwestię opieki nad rodzicem. Moja mama od kilku miesięcy jest unieruchomiona, dobrze, że mieszka w tym samym budynku - ale tak czy siak wszystko jest na mojej głowie. Jednak gdy jest rodzeństwo - to z reguły się rodzicem zajmuje każde dziecko (pomijając siłę uczucia do siostry czy brata).[/QUOTE]
Moja mama miała braci a jak babcia zachorowała to wszystko zostało na jej głowie. Ja bym chciała, żeby córka miała siostrę. Ale nikt mi gwarancji na córkę nie da i na samą myśl o ciąży robi mi się słabo.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2017-06-18, 11:33 | #600 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Tylko jedno dziecko. Czy to był dobry wybór?
Cytat:
---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- [1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;74745066]Dokładnie, u mnie to samo. Nawet jeśli układy rodzinne są dobre, to często jest tak, że rodzeństwo mieszka daleko i nawet fizycznie nie jest w stanie pomagać, ewentualnie finansowo. Szansa na opiekę na zmianę rośnie w rodzinach wielodzietnych , bo przy dwójce dzieci wystarczy, że jedno nie będzie chciało/mogło i efekt ten sam. Istnieje też kwestia rywalizacji i porównywania swoich osiągnięć życiowych- mam wrażenie, że o wiele bardziej nasilone niż wobec obcych osób. Kiedy ogólnie rodzina nie ma większych problemów, to ok, ale jeśli pojawi się choroba/problemy finansowe/konieczność pomocy rodzicom itp. to szczególnie wtedy wychodzą złe emocje. I do tego np. jest osoba, która się przyczyniła/ spowodowała taką sytuację, to najczęściej reaguje obwinianiem innych krewnych, żeby nie wziąć za to odpowiedzialności, odcina się nawet od rodziców. Jeszcze dochodzi presja partnerów rodzeństwa, np. miłych dla reszty tylko w przypadku własnych korzyści. Śmiem twierdzić, że wpływ partnera jest równy albo i większy niż rodziców, a teorie o tym, że jeśli dobrze wychowa się dziecko, to trafi na podobnego, dobrego człowieka- można włożyć między bajki. Miłość jest ślepa, a poza tym dużo spraw ujawnia się po wielu latach związku, a czasem właśnie dopiero w trudnej sytuacji rodzinnej. Nawet jeśli w dzieciństwie rodzeństwo jest zżyte, to w dorosłym życiu nie ma żadnej reguły np. u mnie w rodzinie- 4 dzieci: jedno się odcięło zupełnie od wszystkich, bo bardzo skrzywdziło inne (chodziło w wspólny biznes) oraz zaszkodziło rodzicom i odwraca kota ogonem przy udziale swojego partnera, drugie- ma partnera skłóconego z jego rodziną, nikt tam nie bywa, spotkania u rodziców; prawdziwe rodzinne kontakty utrzymuje 2 dzieci czyli połowa . A jeszcze 10 lat temu wszyscy byli zgodną rodziną (jakieś drobne nieporozumienia), naprawdę z przyjemnością spędzali razem czas.[/QUOTE] Z tym partnerem to prawda, dziwnym trafem ludzie zwracają się przeciwko własnej rodzinie pod wpływem współmałżonka.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.