Sierpniowe PM-ki 2017

[kaaarii]

Ja robię paznokcie deliaktny róż i palec obraczkowy odznaczam syrenka plus kolor przewodnim czyli fuksja

W sobotę jedziemy na sale podajemy listę gości i liczbę pokoi

Winietki się robią, a dzisiaj jeszcze jadę do babeczki od strojenia kościoła, auta, bukietów itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taube]

Napisane przez jaaaania

Ja robię biało-różowe ombre, na dwa paznokcie nakładam taki srebrny pyłek do hybryd (maluję zwykłymi lakierami) i na tych z ombre naklejam kryształki. Także na bogato, ale wygląda moim zdaniem ładnie i elegancko . Robiłam już próbne, mam je od tygodnia i są w nienaruszonym stanie. Jak nie chce mi się zmieniać i mam porządnie zrobione takie paznokcie to nawet i dwa tygodnie się trzymają, tylko odrost już jest duży i brzydko wygląda.

Co do snów to ja już kilka razy takie miałam, ale się nimi nie przejmowałam za bardzo i nawet nie pamiętam o czym były

Masz fotkę tych pazurków?

Ja idę jutro na rzęsy i nie wiem, czy zdecydować się na 1:1 czy 2:1?? to będzie mój pierwszy raz
W sobotę będzie mój wieczór panieński, ale tak się znajome posypały, że idziemy tylko w 3 ale i tak nie sądzę, by mi to popsuło nastrój.
Suknia już gotowa czeka, obrączki jeszcze w produkcji, torty i ciasta zamówione, dekoracje gotowe, tylko z gościami problem. Minimum wymagane to 120 osób, a mamy pewniaków ok 105 osób, więc troszkę trzeba się pogimnastykować jeszcze, ale przynajmniej wiem, że wystarczy mi kotylionów i podziękowań dla gości
W niedzielę jedziemy po garnitur dla mojego i buty dla teściowej i druhny.

[jaaaania]

Napisane przez Taube

Masz fotkę tych pazurków?

Wyślę Ci na maila .

[magda_lena111]

Napisane przez Taube

Masz fotkę tych pazurków?

Ja idę jutro na rzęsy i nie wiem, czy zdecydować się na 1:1 czy 2:1?? to będzie mój pierwszy raz
W sobotę będzie mój wieczór panieński, ale tak się znajome posypały, że idziemy tylko w 3 ale i tak nie sądzę, by mi to popsuło nastrój.
Suknia już gotowa czeka, obrączki jeszcze w produkcji, torty i ciasta zamówione, dekoracje gotowe, tylko z gościami problem. Minimum wymagane to 120 osób, a mamy pewniaków ok 105 osób, więc troszkę trzeba się pogimnastykować jeszcze, ale przynajmniej wiem, że wystarczy mi kotylionów i podziękowań dla gości
W niedzielę jedziemy po garnitur dla mojego i buty dla teściowej i druhny.

Ja cały czas myślałam, że panieńskiego mieć nie będę- bo tak naprawdę nie ma mi kto go zorganizować...
A tu się dowiedziałam, że mój luby zadziałał w temacie i poprosił pewne osoby o przygotowanie mi go
Ja właśnie zaczęłam składać prezenciki dla gości - będzie trochę roboty, ale wkładam w to serce - mam nadzieję, że docenią
P.S. U mnie też się chyba jakieś 10 osób na tą chwilę wykruszyło i mam 4 pary, które jeszcze nie potwierdziły, ale czuję w kościach, że się nie pojawią...

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

P.S. 2. - Jak zmusić faceta, żeby sobie kupił garnitur na ślub - ciągle się upiera, że ma stary i to mu wystarczy !

[jaaaania]

Napisane przez magda_lena111

P.S. U mnie też się chyba jakieś 10 osób na tą chwilę wykruszyło i mam 4 pary, które jeszcze nie potwierdziły, ale czuję w kościach, że się nie pojawią...

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

P.S. 2. - Jak zmusić faceta, żeby sobie kupił garnitur na ślub - ciągle się upiera, że ma stary i to mu wystarczy !

Mnie ostatnio goście trochę zaskakują, bo kilka osób, których miało nie być jednak będą .

Co do garnituru.
Powiedz, że brzydko w nim wygląda chociaż nie wiem czy to nie działa czasem tylko na kobiety . Rozumiem, że używałaś już argumentów, że "to twój ślub, najważniejszy dzień w twoim życiu(no jeden z najważniejszych :P)", "jak Ty będziesz wyglądał?", itd.? Czasem mamy potrafią namówić swoich synów na takie rzeczy (nie wiem jak, ale potrafią ) więc jeśli masz taką możliwość to może poproś ją o pomoc. A jak gadanie nie podziała, nie szkoda Ci tamtego garnituru i rzeczywiście chcesz żeby miał nowy, to podpruj gdzieś na szwie, albo zepsuj zamek w spodniach - krawcowa spokojnie naprawi, ale twój facet nie musi tego wiedzieć . To już taka rada na ostateczną ostateczność

[Taube]

U mnie wykruszyło się ok 30 osób ;D Ale to dlatego, że był pogrzeb w rodzinie. To dopiero problem! Ale spoko, już na to miejsce przynajmniej na jakąś część, są zaproszeni nowi goście, choć i tak ledwo uzyskamy wymagane minimum 120 osób.

Jak on idzie w starym garniturze, to Ty idź w starej sukience

[magda_lena111]

Napisane przez Taube

U mnie wykruszyło się ok 30 osób ;D Ale to dlatego, że był pogrzeb w rodzinie. To dopiero problem! Ale spoko, już na to miejsce przynajmniej na jakąś część, są zaproszeni nowi goście, choć i tak ledwo uzyskamy wymagane minimum 120 osób.

Jak on idzie w starym garniturze, to Ty idź w starej sukience

Łatwo powiedzieć.... on naprawdę ma wyrąbane na to jak będzie wyglądać już kit z tym, jak będą go widzieć inni, ale tak będzie wyglądać na każdym zdjęciu, filmie ...czyli pamiątka do końca życia, na którą będziemy patrzeć !
Załatwiłam mu nawet rabat na garnitur ! Stwierdził, że czuje się jakby był pod pantoflem....
Ręce i cycki opadają....

[bona_fide]

Mój to samo, ma jakiś garnitur, w którym zalicza wszystkie śluby i pogrzeby od dekady, i chce w nim iść też do ślubu. Co prawda stwierdził ostatnio, że jest na niego trochę za mały Ale nowego nie kupił, bo (uwaga) ciężko na niego znaleźć rozmiar i się będzie denerwował zakupami Faceci...

[Taube]

Mój nie ma jeszcze ślubnego, ale jest chęć zakupu i dlatego w niedzielę jedziemy na polowanie.

Na 90% będę miała 2 pary drużbów
Każdy mówi, ze po co aż 2 pary, ale np chociażby do upinania kotylionów, zresztą ta druga para bardzo nam pomaga w organizacji, więc chciałabym ich wyróżnić

[kaaarii]

Napisane przez Taube

Mój nie ma jeszcze ślubnego, ale jest chęć zakupu i dlatego w niedzielę jedziemy na polowanie.

Na 90% będę miała 2 pary drużbów
Każdy mówi, ze po co aż 2 pary, ale np chociażby do upinania kotylionów, zresztą ta druga para bardzo nam pomaga w organizacji, więc chciałabym ich wyróżnić

U nas też cztery osoby funkcyjne. Druzbowie (świadkowie) i starości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocowykoktajl]

Napisane przez magda_lena111

P.S. 2. - Jak zmusić faceta, żeby sobie kupił garnitur na ślub - ciągle się upiera, że ma stary i to mu wystarczy !

Ja bym otwarcie powiedziała, że zależy mi, żeby dobrze wyglądał a nie w starym paradował, że to oznaka, że mu też zależy, bo zdjęcia i filmy to pamiątka na całe życie. Poza tym możesz powiedzieć, że to jedyna taka okazja, żeby zaszalał i kupił dobry, porządny garnitur, może nawet szyty na miarę, i wtedy będzie go miał na hoho i jeszcze trochę, bo "po ślubie to mu ani grosza nie dasz!"

A tak na serio, jeśli obawia się spędzenia tygodni w sklepach: mój kupił garniak w drugim sklepie do którego weszliśmy. Potem tylko poprawka krawiecka, tydzień czekania i był u nas.
Gorzej z koszulą. Mamy jedną nową, jedną starą i chcemy jeszcze jedną kupić, ale ciężko na niego coś znaleźć.

[magda_lena111]

Napisane przez bona_fide

Mój to samo, ma jakiś garnitur, w którym zalicza wszystkie śluby i pogrzeby od dekady, i chce w nim iść też do ślubu. Co prawda stwierdził ostatnio, że jest na niego trochę za mały Ale nowego nie kupił, bo (uwaga) ciężko na niego znaleźć rozmiar i się będzie denerwował zakupami Faceci...

Mojemu szkoda kasy
Właśnie się pokłóciliśmy o to...
Ja już nie daje rady, rodzice się na mnie wyżywają, każdą potyczkę przedślubną wyśmiewają... przygotowujemy podziękowania i już nie mam ochoty tego robić... Nie mam ochoty już na cały ślub. Najchętniej bym uciekła i nie wracała...

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez owocowykoktajl

Ja bym otwarcie powiedziała, że zależy mi, żeby dobrze wyglądał a nie w starym paradował, że to oznaka, że mu też zależy, bo zdjęcia i filmy to pamiątka na całe życie. Poza tym możesz powiedzieć, że to jedyna taka okazja, żeby zaszalał i kupił dobry, porządny garnitur, może nawet szyty na miarę, i wtedy będzie go miał na hoho i jeszcze trochę, bo "po ślubie to mu ani grosza nie dasz!"

A tak na serio, jeśli obawia się spędzenia tygodni w sklepach: mój kupił garniak w drugim sklepie do którego weszliśmy. Potem tylko poprawka krawiecka, tydzień czekania i był u nas.
Gorzej z koszulą. Mamy jedną nową, jedną starą i chcemy jeszcze jedną kupić, ale ciężko na niego coś znaleźć.

On nie chce wydawać kasy. Powiedział, że te pieniądze woli na wakacje wydać...

[owocowykoktajl]

Napisane przez magda_lena111

Mojemu szkoda kasy
Właśnie się pokłóciliśmy o to...
Ja już nie daje rady, rodzice się na mnie wyżywają, każdą potyczkę przedślubną wyśmiewają... przygotowujemy podziękowania i już nie mam ochoty tego robić... Nie mam ochoty już na cały ślub. Najchętniej bym uciekła i nie wracała...

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------



On nie chce wydawać kasy. Powiedział, że te pieniądze woli na wakacje wydać...

Nie trzeba wydawać tysiąca. Mój garnitur ślubny kupił za 600zł (w marcu/kwietniu). Byliśmy miesiąc później i były na wyprzedaży po 300 zł. I to też nie jakiś no name sklep, ale Giacomo Conti.
Możesz przejść się po galeriach, pooglądać co by było w jego stylu i popatrzeć ceny. W tej chwili (sezon wyprzedaży) można upolować komplet za 500 zł (spodnie, marynarka, koszula).
Wiadomo, dodatki najwięcej, ale jak dobrze się poszuka, trafi na okazję to też nie wyda miliona.

Wracając do tematu Mojego: buty w ccc na wyprzedaży- 70 zł, ale twierdzi, że pierwszy raz ma buty tak wygodne, jakby szyte na miarę. Pasek i spinki w Bytomiu- 100 zł w sumie. Muchę kupiłam mu razem z poszetką, bo tak podobno wypada- 50 zł.
Razem (bez muchy, z koszulą) dał 850 zł, ale gdyby się wstrzymał miesiąc to dałby 300 zł mniej czyli 550 zł za komplet.

Za 500 zł na wakacje nie pojedzie, a garnitur schodzi

[kaaarii]

Napisane przez owocowykoktajl

Nie trzeba wydawać tysiąca. Mój garnitur ślubny kupił za 600zł (w marcu/kwietniu). Byliśmy miesiąc później i były na wyprzedaży po 300 zł. I to też nie jakiś no name sklep, ale Giacomo Conti.
Możesz przejść się po galeriach, pooglądać co by było w jego stylu i popatrzeć ceny. W tej chwili (sezon wyprzedaży) można upolować komplet za 500 zł (spodnie, marynarka, koszula).
Za 500 zł na wakacje nie pojedzie, a garnitur schodzi

Dokładnie my w outletowym sklepie Bytomia za 750 zl kupiliśmy garnitur, koszule, muszkę i poszetke buty we Filippo 250 zł i Pan Młody w tysiaku ubrany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bona_fide]

Napisane przez magda_lena111

Mojemu szkoda kasy
Właśnie się pokłóciliśmy o to...
Ja już nie daje rady, rodzice się na mnie wyżywają, każdą potyczkę przedślubną wyśmiewają... przygotowujemy podziękowania i już nie mam ochoty tego robić... Nie mam ochoty już na cały ślub. Najchętniej bym uciekła i nie wracała..

No to słabo. A skąd takie zachowanie? Zawsze tak mają? Czy akurat w tej kwestii?

U mnie nie będzie podziękowań dla rodziców. Ciężko mi się żyło z nimi, szczególnie ojciec mi bardzo dużo krwi napsuł, zresztą zarzeka się, że na ślub w ogóle nie przyjdzie, bo dla niego cywilny to nie ślub. TŻ też nie chce podziękowań, bo nie lubi, jak on to mówi, takich "szopek".

Napisane przez Taube

Na 90% będę miała 2 pary drużbów
Każdy mówi, ze po co aż 2 pary, ale np chociażby do upinania kotylionów, zresztą ta druga para bardzo nam pomaga w organizacji, więc chciałabym ich wyróżnić

No właśnie, nie mamy jeszcze świadków wybranych. Tzn. jeden jest upatrzony od samego początku, ale na drugiego nie możemy się zdecydować. Bądź co bądź, najbliżej nam do dwóch świadków - mężczyzn

Napisane przez Taube

U mnie wykruszyło się ok 30 osób ;D Ale to dlatego, że był pogrzeb w rodzinie. To dopiero problem! Ale spoko, już na to miejsce przynajmniej na jakąś część, są zaproszeni nowi goście, choć i tak ledwo uzyskamy wymagane minimum 120 osób.

Jak on idzie w starym garniturze, to Ty idź w starej sukience

Nie no, czemu karać siebie (starą sukienką) za jego zatwardziałość Jemu starą sukienką się przecież na złość nie zrobi, tylko sobie

Z potwierdzeniami idzie u nas aż za dobrze. Za dobrze - bo założyliśmy, że 50% zaproszonych odmówi, z racji, że wakacje i środek tygodnia, a tu się okazuje, że na razie nikt nie odmówił.

W sumie fajnie, tylko się cieszyć, oby restauracja nie robiła problemów...

Napisane przez kaaarii

Ja robię paznokcie deliaktny róż i palec obraczkowy odznaczam syrenka plus kolor przewodnim czyli fuksja

W sobotę jedziemy na sale podajemy listę gości i liczbę pokoi

Winietki się robią, a dzisiaj jeszcze jadę do babeczki od strojenia kościoła, auta, bukietów itp

Ślicznie to będzie wyglądało, kibicuję fuksji w roli koloru przewodniego

Umówiłam się na manicure dzień przed ślubem, ale nie mam zupełnie pomysłu. Do czerwonej sukienki i biało-beżowych akcentów niewiele pasuje, prócz nude manicure...

[Taube]

W końcu jest garniak wczoraj pierwszy sklep i pierwszy przymierzony model i trafiony w dziesiątkę jeszcze tylko trzeba zrobic kilka drobnych poprawek i będzie idealnie

Ja już po panieńskim, impreza była na prawdę ODPAŁOWA niby tylko disco, ale z przytupem Miałyśmy maski na oczach (takie z koronki), dziewczyny czarne i w czarnych kieckach, a ja białą i w białej kiecce, także wyróżniałyśmy się z tłumu ludzi i tych imprezowiczów z wieczorów panieńskich i kawalerskich. Szkoda, że taka impreza jest tylko raz w sumie czeka mnie jeszcze wspólne grillowanie jako też taka imprezka panieńska, bo część mojej ekipy nie mogła przyjść w tę sobotę, bo jeszcze pracują, urlopy pobrały na moje wesele, więc się pozjeżdżają później.

Teraz myślę, co jeszcze jest do załatwienia? Chyba tylko usadzenie gości i zrobienie winietek, czyli raczej przyjemnie Do tego zakupienie słodyczy na słodki stół i zrobienie koszów dla rodziców.
a teraz mam już urlop i czas wypocząć

[magda_lena111]

Napisane przez bona_fide

No to słabo. A skąd takie zachowanie? Zawsze tak mają? Czy akurat w tej kwestii?

U mnie nie będzie podziękowań dla rodziców. Ciężko mi się żyło z nimi, szczególnie ojciec mi bardzo dużo krwi napsuł, zresztą zarzeka się, że na ślub w ogóle nie przyjdzie, bo dla niego cywilny to nie ślub. TŻ też nie chce podziękowań, bo nie lubi, jak on to mówi, takich "szopek".

Z potwierdzeniami idzie u nas aż za dobrze. Za dobrze - bo założyliśmy, że 50% zaproszonych odmówi, z racji, że wakacje i środek tygodnia, a tu się okazuje, że na razie nikt nie odmówił.

Czasami ma takie jazdy typu - czegoś nie zrobi, nie kupi bo nie chce wydac kasy, albo dla jakiejś wyższej idei...

Podziękowania przygotowujemy, ale z humorem - zero rozczulania się i smętów - bo oboje z TŻ nie mieliśmy łatwego dzieciństwa...
Choć też już się nasłuchałam wielu niemiłych słów odnośnie tego, że biorę tylko cywilny... Jak nie będą zadowoleni to już trudno... chociaż mam wrażenie, że i tak popsują nam ten dzień, bo usilnie chcą robić błogosławieństwo

Co do potwierdzeń - jakieś 40% ludzi nie potwierdziło jeszcze, a już termin minął chyba zaczne dzwonic, bo mnie to strasznie wkurza, ze ludzie sie nie odzywają czy będą, czy tez nie...

[Taube]

Napisane przez magda_lena111

Co do potwierdzeń - jakieś 40% ludzi nie potwierdziło jeszcze, a już termin minął chyba zaczne dzwonic, bo mnie to strasznie wkurza, ze ludzie sie nie odzywają czy będą, czy tez nie...

Ja też się wkurzałam, to zaczełam się kontaktować. A tych, którzy nie odpowiedzieli, traktuję jako nieobecnych.
Czasem się trzeba upomnieć, bo zapominają o tym terminie, ale z tego, co wiem, wszędzie tak jest, że trzeba się kontaktować z gośćmi, bo nie wszyscy są ogarnięci.

Jeszcze polecam Wam stronkę, gdzie jest aplikacja do usadzenia gości Super sprawa http://www.goscieprzystole.pl/Plan

[jaaaania]

Napisane przez Taube

Ja też się wkurzałam, to zaczełam się kontaktować. A tych, którzy nie odpowiedzieli, traktuję jako nieobecnych.
Czasem się trzeba upomnieć, bo zapominają o tym terminie, ale z tego, co wiem, wszędzie tak jest, że trzeba się kontaktować z gośćmi, bo nie wszyscy są ogarnięci.

Jeszcze polecam Wam stronkę, gdzie jest aplikacja do usadzenia gości Super sprawa http://www.goscieprzystole.pl/Plan

Też się upominałam, bo nikt nie zadzwonił a chciałam to szybko ogarnąć. Zaprosiliśmy jakieś 90 osób, a będzie ponad 60. Wyszło standardowe 70% . Ja usadzam gości na wedding.pl, ale powiem wam, że robię to od kilku miesięcy i ciągle coś nie gra :P.

Cieszę się z zapowiadanej pogody póki co, bo ma być u nas 26 i słońce albo 20 i deszcz, czyli upału raczej nie przewidują .

[Taube]

Ogłaszam wszem i wobec, że mamy SIERPIEŃ Nasz miesiąc, Kochane Nasze śluby i wesela czas zacząć

[bona_fide]

Która pierwsza?

[owocowykoktajl]

Któraś miała już teraz w sobotę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bona_fide]

Taube, może zmontujesz w pierwszym poście tabelkę, żeby było wiadomo, za kogo kciuki trzymać

Ja ślubuję 17 sierpnia

[kaaarii]

Napisane przez Taube

Ogłaszam wszem i wobec, że mamy SIERPIEŃ Nasz miesiąc, Kochane Nasze śluby i wesela czas zacząć

Ja 12.08 . później musimy założyć wątek sierpniowe żony - jeśli nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda_lena111]

Napisane przez Taube

Ja też się wkurzałam, to zaczełam się kontaktować. A tych, którzy nie odpowiedzieli, traktuję jako nieobecnych.
Czasem się trzeba upomnieć, bo zapominają o tym terminie, ale z tego, co wiem, wszędzie tak jest, że trzeba się kontaktować z gośćmi, bo nie wszyscy są ogarnięci.

Jeszcze polecam Wam stronkę, gdzie jest aplikacja do usadzenia gości Super sprawa http://www.goscieprzystole.pl/Plan

No właśnie jak traktować osoby, które się nie odezwały ?
Mam jedną parę, do której dzwoniłam i nie odbierają telefonu, zero odpowiedzi z ich strony... już myślałam nad tym, żeby zostawić dla nich miejsce...czy to dobry pomysł? może rzeczywiście ich traktować jako nieobecnych ? a co jeśli pojawią się jednak na weselu ? zrobić dostawkę wtedy ?

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez Taube

Ogłaszam wszem i wobec, że mamy SIERPIEŃ Nasz miesiąc, Kochane Nasze śluby i wesela czas zacząć

Dziewczyny, gdyby nie Wasze "towarzystwo", chyba bym już dawno zrezygnowała z tego ślubu

Po tych wszystkich przebojach - chyba napisze książkę

[Taube]

Napisane przez bona_fide

Taube, może zmontujesz w pierwszym poście tabelkę, żeby było wiadomo, za kogo kciuki trzymać

Ja ślubuję 17 sierpnia

Tak patrzę po wątku i widzę , że sporo osób udzielało się rok temu, a teraz już w ogóle do nas nie zagląda, więc nie ma sensu robić zestawienia z całości. Chyba że wziąć pod uwagę ostatni miesiąc

[owocowykoktajl]

My 19.08 czyli jak narazie zamykamy stawkę

Osoby które nie potwierdziły- traktujemy jako nieobecne. Termin to termin. A tymbardziej jak dzwoniłaś i nie odbierają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda_lena111]

Napisane przez owocowykoktajl

My 19.08 czyli jak narazie zamykamy stawkę

Osoby które nie potwierdziły- traktujemy jako nieobecne. Termin to termin. A tymbardziej jak dzwoniłaś i nie odbierają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a jeśli się pojawią, to dostawić krzesło ?
powiem tak, podejrzewam że na 80% się nie pojawią, co jeśli mnie zaskoczą ?

[owocowykoktajl]

Napisane przez magda_lena111

a jeśli się pojawią, to dostawić krzesło ?
powiem tak, podejrzewam że na 80% się nie pojawią, co jeśli mnie zaskoczą ?

Mnie o takie rzeczy nie pytaj, bo ja z natury jestem wredna (a co, ruda jestem to mogę ) i bym po prostu powiedziała, że mogę dla nich odstawić krzesło jeśli zgodzi się szefowa sali, bo opłacone mieliśmy już dawno.

No bo kurcze, dziewczyny, tak się nie robi. Dla mnie termin to termin. Godzina to godzina. Ja się nie spóźniam bo szanuję osobę z którą się umówiłam...


Ooo... Właśnie. Mam 4 dni na podanie liczby gości i zapłatę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaarii]

Napisane przez owocowykoktajl

My 19.08 czyli jak narazie zamykamy stawkę

Osoby które nie potwierdziły- traktujemy jako nieobecne. Termin to termin. A tymbardziej jak dzwoniłaś i nie odbierają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dzwoniłam, pisałam nie było odpowiedzi to wiadomo, że tego kogoś nie będzie Ale takiego dzwonienie i proszenie się jest mega denerwujące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz