Czerwcowe mamusie 2017 cz. I

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

62 ale jeszcze za duży myśle wrzesień będzie Oki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Miałam mieć taka bluzkę w paprotki do kArmienia z innej strony ale przyszła dwa razy złe uszyta i olałam i zwrot kasy chcialam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super bysxie wygladali. Przejarzalam sobie tą stronke i bym sobie cos zamowila. Poczekam do chrzcin bo moze dostanie jakiea ciuchy, na 62 juz nic nie kupuje bo mam.mnostwo spodni- jaknjuz to moze jakas bluze bym kupila. No a na 68 i 74 tez.juz cos pokupowalam ale przejrze sobie czego mi brakuje. Ale taki komplecik by sie przydal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Ania....i chyba juz nie zdaze zalozyc mu tych spodenek moro z alli 😯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adatka]

Nasza godzina na karmienie Ci do minutki

Moja maruda ostatnio spać nie chce zaczym przyjdzie do kąpieli to już oczy podkrązone ze zmęczenia a później ciąg dalszy walki z cycem. W nocy nie ma problemu poje i śpi dalej .

Również życzę naszym "13 " wszystkiego najlepszego

Ja mam nosidełko po starszej ,ale ono dla dziecka co ma pół roczku ,coś czuje że dopiero wtedy będę śmigać z kijami już się doczekać nie mogę

Zauważyłam że malutka już świadomie chwyta rączką no i bardzo dużo guga a wczoraj co trochę wyrywalo jej się słowo "nie" znaczy się tak to brzmiało nie ze tak mówi smialismy się z mężem bo on coś do niej mówi a ona mu "nie! " już pyskuje tatusiowi

Pogoda u nas okropna dwa dni temu szło zdechnąć na stojąco 40` a wczoraj zimno ze mi stopy marzły na podwórku, 17` dziwić się ze wszyscy chorzy dookoła
Mnie ucho przeszło na dwa dni i zaś czuję,chyba się nie obejdzie bez antybiotyku




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez adatka

Nasza godzina na karmienie Ci do minutki

Moja maruda ostatnio spać nie chce zaczym przyjdzie do kąpieli to już oczy podkrązone ze zmęczenia a później ciąg dalszy walki z cycem. W nocy nie ma problemu poje i śpi dalej .

Również życzę naszym "13 " wszystkiego najlepszego

Ja mam nosidełko po starszej ,ale ono dla dziecka co ma pół roczku ,coś czuje że dopiero wtedy będę śmigać z kijami już się doczekać nie mogę

Zauważyłam że malutka już świadomie chwyta rączką no i bardzo dużo guga a wczoraj co trochę wyrywalo jej się słowo "nie" znaczy się tak to brzmiało nie ze tak mówi smialismy się z mężem bo on coś do niej mówi a ona mu "nie! " już pyskuje tatusiowi

Pogoda u nas okropna dwa dni temu szło zdechnąć na stojąco 40` a wczoraj zimno ze mi stopy marzły na podwórku, 17` dziwić się ze wszyscy chorzy dookoła
Mnie ucho przeszło na dwa dni i zaś czuję,chyba się nie obejdzie bez antybiotyku




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naszemu tez wygugalo sie " nie" kilka razy😊 tez ostatnio tak fajnie gaworzy czy gurzy. Super to jest! Takie fajne ninki robi, tak sie fajnie skupia, patrzy prosto w oczy i mowi " ghuuuu"😊. Przecudownie! A to ze sie smieje to juz od dlyzszego czasu. Marcel jest przeuroczy <3. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Jeszcze zauwazylam z mezem i tesciami ze jak tylko mnie zobaczy, widzi, uslyszy to od razu sie smieje. Jest radosny. Wczoraj lezal w lezaczku z mezem i przyszlam di nich do pokoju. Oczywiscie radosc byla ogromna. Wstalam i przeszlam za bim i on wiodl za mna wzrokuem ale nie widzial gdzue jestem. Zaczął mocno nozkami ruszac i takie minki robic jakby byl niespokojny. No a jak sie znowu pojawilam to przestal wierzgac nozkami i sie uśmiechał. Ehhhh....ale poplynelam 😊

No amy po karmieniu. Cos sie ostatnio Marcelek popsuł 😊 noale dobrze ze sie przebudzil bo mial kupke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

My tez wlasnie po karmieniu😉 tez co do minutki 3:00 I zaczela sie krecic. Moja coreczka😍
Moze jestem nienormalna I pewnie niektore z Was mnie przeklna ale ja lubie wstawac do mojej malej w nocy😂
Ona jest taka slodka...pampera I karmienie zalatwiamy na spiocha, nawet nie mrugnie okiem😍 a ja sie nie moge na nia napatrzec😉 zero marudzenia przy przebieraniu czy odkladaniu, wszystko da sobie zrobic😉 nie to co w dzien😁
U nas najgorsze sa wieczory. Mala od kapieli od ok 19 do 22-23 walczy ze snem, jest marudna I domaga sie noszenia (sprawka tatusia bo tak nauczyl), ja po calym dniu nie mam sily jej nosic, a co odkladam do lozeczka czy do nas do lozka to ryk...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adatka]

U nas to samo aguuu i ta cudowna minka przy tym , czasem mam ochotę ją zacalowac
i kolejna pobudka planowana ,kolejna O 6:00 znając życie a później to to już różnie ,kupy bąki wzbudzają :/

Moja też kochana w nocy ,pampora przebieramy na śpiocha albo patrzy na mnie w spokoju, raz mi płakała bo ja całą przebieralam bo posikala całe plecy i pajac do wymiany a już głodna była i zaczęła płakać. Ogólnie też lubię wstawać chyba że robi pobudki Co chwilę to po prostu na oczy nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Nadrabiam Was, nadrabiam i nadrobić nie mogę.

U nas niestety wszystko wróciło do normy. Pobudki co 1,5 godziny, płacz z bolu brzuszka, wrzaski przy przebieraniu. Już nawet nie zabieram się za nocne przebieranie. Trudno.... śpi w pampersie 7,8 godzin ale jak przebieram to nie dość że budzi cały dom to jeszcze sama się rozbudza bo tak się drze.
Teraz mamy 4 pobudke, muszę ją odłożyć i ściągnąć mleko z drugiej piersi bo pierś jak kamień i kapie tak że już 3 wkładkę wymieniam.

U nas na topie jest słowo "gege". Szczególnie jak płacze to co chwile ryk i gege, ryk i gege 😀
Nawet mówię do niej "moje małe gege" 😂
I "nie" też bardzo często jej się uda "powiedzieć". A i jeszcze jak ma dobry humor to tak fajnie piszczy. Z reguły jak się zapatrzy na jakąś zabawkę ☺
Słodka jest tylko gdyby dłużej spała...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez mmona24

My tez wlasnie po karmieniu😉 tez co do minutki 3:00 I zaczela sie krecic. Moja coreczka😍
Moze jestem nienormalna I pewnie niektore z Was mnie przeklna ale ja lubie wstawac do mojej malej w nocy😂
Ona jest taka slodka...pampera I karmienie zalatwiamy na spiocha, nawet nie mrugnie okiem😍 a ja sie nie moge na nia napatrzec😉 zero marudzenia przy przebieraniu czy odkladaniu, wszystko da sobie zrobic😉 nie to co w dzien😁
U nas najgorsze sa wieczory. Mala od kapieli od ok 19 do 22-23 walczy ze snem, jest marudna I domaga sie noszenia (sprawka tatusia bo tak nauczyl), ja po calym dniu nie mam sily jej nosic, a co odkladam do lozeczka czy do nas do lozka to ryk...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mmona u mnie to samo.. w dzień prawie nie spi, placze przy przewijaniu a w nocy karmienie i przewijanie na spiocha. Z usypianiem to mi sie zepsula bo ladnie sie lulala sama w lozeczku a teraz bez noszenia lub cyca sie nie obejdzie. A wcześniej musi troche poplakac bo inaczej nie bylaby sobą ale ten uśmiech z rana wynagradza wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarenkaa13]

Witm Was sprzed lidla. Parking pelny. Ludzie przed drzwiami jiz czekaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

U nas pierwsza masakryczna noc. Wczoraj byliśmy u teściów i u brata męża, wracaliśmy po 20, mały zasnął snem kamiennym, w domu chciałam go rozbudzić do kąpania ale nie było szans, więc dałam sobie spokój, choć nie lubię kłaść dzieci bez kąpieli, no ale tak twardo spał ze nawet cyc go to nie ruszał. No i jak tak wcześniej zasnął to już o 22.50 pobudka, bo od 18.30 nie jadł. Później koło północy córka płakał a bo się jej coś przysnilo, poszłam się do niej położyć, to znów mały zaczął kwękac, wróciłam do sypialni to znów krzyk córki i tak krążyła ż 2 godziny między sypialnią a pokojem córki aż w końcu ją wzięłam do nas do łóżka. Z godzinę pospals i znowu płacz, pokazywał a ze ja w buzi boli, pewnie ząbki bo idą 3 na raz. A o 5.30 moje dzieci już byl y obydwoje wyspane nie pamiętam takiej nocy.
Ale są tego plusy, jest 8.30, młody śpi, młoda ciapią się farbami z tatusiem a ja mam juz ugotowaną kapustę z koperkiem i usmażone kotlety mielone

[ewelinka2311]

Sarenka, i jak przeżyłaś atak w lidlu?
Ja dresik kupiłam wczoraj to sobie na spokojnie do lidla przejdę potem i zobaczę co zostało

Matylda tez "nie" krzyczy
A w nocy jak wstaje na karmienie to już nie płacze jak kiedyś tylko się uśmiecha 😍 to jest takie słodkie. I jeszcze jak patrzy na mnie z takim szczęściem to aż serce mięknie 😍 to jest niesamowite że takie maleństwo potrafi już tak okazywać uczucia i reagować różnie na różne osoby.

Mnie dzisiaj obudzil ból piersi. Takiego nawału że aż grudy mi się porobiły i nie mogłam się dotknąć chyba jeszcze nie miałam zwłaszcza po tak długim czasie cycków flaków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Jak Marcela polozylam spać wczoraj to usiadlam kolo meza i zaczelam pierwsze filmiki i zdjecia malego ogladac. Tuz po urodzeniu i z pobytu w szpitalu. Maz sie smial ze ledwo co go odlozylam to juz za nim tesknie. Ale tak mi sie smutno zrobilo jak oglądałam bo on juz tak urosl, tak sie zmienil! Czas tak szybko leci! Nie wiem co to bedzie za rok.....jeszcze sie zdecyduje na drugie 😂

No a tak w ogole to mi sie snilo ze bylam z nim na szczepieniu pneumo i po szczepionce zaczął sie strasznie pocic i tracic przytomnosc. No co za sen!!!# w czw mamymiec szczepienie i mam juz mega stracha!😦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O Jezu....co za przezycie!!!!😭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Upolowałam bodziaki, dresik i bluzę

Ania, aż mnie zmroziło. Ja mam na szczęście lekki sen i na każde kręcenie i jęk się budzę.

[ewelinka2311]

Napisane przez pannaanna_87

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi też się raz tak przekręciła :/ dobrze że siedziałam obok bo nie wiem co by było a spała tak twardo że nawet nie pisła.
Na szczęście więcej się to nie powtórzyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez ewelinka2311

Sarenka, i jak przeżyłaś atak w lidlu?
Ja dresik kupiłam wczoraj to sobie na spokojnie do lidla przejdę potem i zobaczę co zostało

Matylda tez "nie" krzyczy
A w nocy jak wstaje na karmienie to już nie płacze jak kiedyś tylko się uśmiecha 😍 to jest takie słodkie. I jeszcze jak patrzy na mnie z takim szczęściem to aż serce mięknie 😍 to jest niesamowite że takie maleństwo potrafi już tak okazywać uczucia i reagować różnie na różne osoby.

Mnie dzisiaj obudzil ból piersi. Takiego nawału że aż grudy mi się porobiły i nie mogłam się dotknąć chyba jeszcze nie miałam zwłaszcza po tak długim czasie cycków flaków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ewelinko a pamiętam jak jeszcze niedawno pisalas ze na razie macierzyństwo Cie nie cieszy przetrwalas ciężkie chwile i teraz masz nagrode każdego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez moniamm

Ewelinko a pamiętam jak jeszcze niedawno pisalas ze na razie macierzyństwo Cie nie cieszy przetrwalas ciężkie chwile i teraz masz nagrode każdego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pisałam a już tego nie pamiętam 😅 mimo że to był koszmar to takie małe cudo szybko wypiera te złe chwile, a to wcale nie było tak dawno


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez monika860902

Jak Marcela polozylam spać wczoraj to usiadlam kolo meza i zaczelam pierwsze filmiki i zdjecia malego ogladac. Tuz po urodzeniu i z pobytu w szpitalu. Maz sie smial ze ledwo co go odlozylam to juz za nim tesknie. Ale tak mi sie smutno zrobilo jak oglądałam bo on juz tak urosl, tak sie zmienil! Czas tak szybko leci! Nie wiem co to bedzie za rok.....jeszcze sie zdecyduje na drugie 😂

No a tak w ogole to mi sie snilo ze bylam z nim na szczepieniu pneumo i po szczepionce zaczął sie strasznie pocic i tracic przytomnosc. No co za sen!!!# w czw mamymiec szczepienie i mam juz mega stracha!😦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Maz tez sie ze mnie smieje bo jak mala spi a my w salonie film ogladamy to co 5 min chodze i sprawdzam co u niej.. no a to jak dzieci sie zmieniaja praktycznie każdego dnia jest nie do pojęcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kacperkova]

Hej

My byliśmy dzisiaj u lekarza, chciałam zaszczepić tadka , ale obudził się z katarkiem, więc czekamy tydzień jeszcze. Może coś załapał, bo w weekend mieliśmy sporo gości i jeździliśmy na imprezy. Mam nadzieję, że na delikatnym katarku się skończy. Później Tadek walną taka kupię że przeciekło w wózku, więc wróciliśmy i karmimy się. Tadek ważony przed kupa 7 kg.
Zaraz chyba podjedziemy do Lidla. W następnym tygodniu mieliśmy jechać w kilka miejsc, ale pewnie będzie szczepienie, więc muszę jakoś to wszystko od Nowa rozplanować.
Jestem mega zmęczona po weekendzie.
U nas gorąco.

Ania jak dobrze, że usłyszałaś i się obudzilas. Ja też słyszę, jak chłopaki się wierca. My matki mamy chyba jakiś dodatkowy zmysł.

[moniamm]

Napisane przez pannaanna_87

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dlatego ja nie daje na boczku bo kiedys w ciagu dnia przyuwazylam jak sie obrocila na brzuszek. Na szczescie w nocy mi prawie nie ulewa juz. Aniu mysle ze jak masz podniesiony materac od strony glowki to wystarczy zeby sie nie zachlysnal jak spi. A na pewno to bezpieczniejsze niz jakby mial noskiem w materac wpaść. Zwlaszcza ze z tego co piszesz on bardzo ruchliwy jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinka2311]

Napisane przez kacperkova

Hej

My byliśmy dzisiaj u lekarza, chciałam zaszczepić tadka , ale obudził się z katarkiem, więc czekamy tydzień jeszcze. Może coś załapał, bo w weekend mieliśmy sporo gości i jeździliśmy na imprezy. Mam nadzieję, że na delikatnym katarku się skończy. Później Tadek walną taka kupię że przeciekło w wózku, więc wróciliśmy i karmimy się. Tadek ważony przed kupa 7 kg.
Zaraz chyba podjedziemy do Lidla. W następnym tygodniu mieliśmy jechać w kilka miejsc, ale pewnie będzie szczepienie, więc muszę jakoś to wszystko od Nowa rozplanować.
Jestem mega zmęczona po weekendzie.
U nas gorąco.

Ania jak dobrze, że usłyszałaś i się obudzilas. Ja też słyszę, jak chłopaki się wierca. My matki mamy chyba jakiś dodatkowy zmysł.

Ja tego instynktu nie mam wybudzam się dopiero jak juz tak mega porządnie się wierci. Juz kilka razy mąż z drugiego pokoju przychodzil sprawdzić co jest bo mała się wierci a ja do niej nie wstaje. Ja poprostu tak twardo śpię ze nie słyszę tego.
Dlatego boje się jeszcze wrócić do sypialni i zostawić jej samej w łóżeczku

Napisane przez moniamm

Dlatego ja nie daje na boczku bo kiedys w ciagu dnia przyuwazylam jak sie obrocila na brzuszek. Na szczescie w nocy mi prawie nie ulewa juz. Aniu mysle ze jak masz podniesiony materac od strony glowki to wystarczy zeby sie nie zachlysnal jak spi. A na pewno to bezpieczniejsze niz jakby mial noskiem w materac wpaść. Zwlaszcza ze z tego co piszesz on bardzo ruchliwy jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się najpierw na boczek przewróciła a potem z boczku na brzuszek :/

A u nas w końcu słońce i ciepły dzień na jutro grilla ze znajomymi planujemy oby nagle pogoda się nie zepsuła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Jezu Ania, zawał na miejscu ☹
Ja to się tej śmierci łóżeczkowej boję jak cholera. Często wstaje jak mała śpi i patrzę czy wszystko ok.

Póki co to nasza mało aktywna jest. Ledwo głowkę przewróci z lewej na prawą jak leży na brzuszku. Narazie innych wygibasow nie robi.

Znów stwierdzam że Blanka to poważna kobieta 😉
Za każdym razem jak podchodzę do niej po spaniu czy to w dzień czy w nocy to patrzy na mnie takim nieobecnym wzrokiem, czasami wręcz takim gniewnym 😳 Po przebudzeniu się do nikogo się jeszcze nie uśmiechnęła. Ona z reguły jak otworzy oczy to od razu płacze więc gdzie tu uśmiech, eh...
Uśmiecha się tylko przy zabawie. Na macie, w lezaczku - wtedy tak ale musimy z siebie niezłych debili robić 😂

Mąż ma dzisiaj wolne więc znów odespalam trochę. 5 pobudek w nocy i straszne boleści brzuszka. Zawsze się tylko preżyła i stekala a dzisisj tak strasznie płakała. Jak w końcu puściła bąka to tak się udarla że wstaliśmy na równe nogi. Strasznie musiało ją boleć.
Od rana laduje w nią litry Espumisanu mam nadzieję że kupka w końcu pójdzie.
Kupkę niestety wciąż mamy taka rzadką, że sluzem, ciągnie się jak nitki kataru, muszę pokazać to pediatrze we środę przed szczepieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adatka]

Boże Ania aż mnie ciarki przeszły dobrze że jest wszystko ok. Musieliscie się wystraszyc już to sobie wyobrazilam

Ja nie mam nic w łóżeczku w co by się mogła zaklinowac .

Moja zasnela a ja pije inke i wycinamy sernik i krowke

Od czasu gdy w ogóle nie piję soku jabłkowego mamy piękne kupki aż miło zaglądać do pamporka ,nigdy mnie nie cieszył widok kupy tak bardzo
Piękna żółciutka jajecznica bez grama śluzu.

Człowiek się naczyta o szczepionka i później w głowie gdzieś to siedzi i śnią się głupoty,będzie dobrze nie ma Co się stresować.
ja teraz muszę jechać wykupić kolejne dawki i znów 500 ale w końcu po coś to 500+ jest akurat wykupiłam szczepionki kasa jak znalazł



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Ja też chciałam skoczyć do lidla fajne te małe bluzy z kapturkiem ale znając życie był szał pał jak to w lidlu bywa i przegrzebane będzie totalnie,ludzie to dziwni są jak by w życiu nic nie widzieli...

Teraz jeszcze mnie czekają szkolne zakupy,masakra! 4 klasa nie wiem jak ja to ogarne wszystko

U nas uśmieszki i aguuuuu są zwłaszcza po przebudzeniu ,albo jak czasem leży we wózku i ja coś robię w kuchni przychodzę i taka nagle radość bo mama przyszła cudowna jest
Dziś jak na razie je bez problemu najbardziej walczy z cyckiem popołudniami i już przed snem wczoraj pierwszy raz tak się zloscila ze aż płakała co wcześniej się nie zdążyło... czyżby kolejny skok po 2 miesiącu?






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[giovanemamma]

Napisane przez adatka

Nasza godzina na karmienie Ci do minutki

Moja maruda ostatnio spać nie chce zaczym przyjdzie do kąpieli to już oczy podkrązone ze zmęczenia a później ciąg dalszy walki z cycem. W nocy nie ma problemu poje i śpi dalej .

Również życzę naszym "13 " wszystkiego najlepszego

Ja mam nosidełko po starszej ,ale ono dla dziecka co ma pół roczku ,coś czuje że dopiero wtedy będę śmigać z kijami już się doczekać nie mogę

Zauważyłam że malutka już świadomie chwyta rączką no i bardzo dużo guga a wczoraj co trochę wyrywalo jej się słowo "nie" znaczy się tak to brzmiało nie ze tak mówi smialismy się z mężem bo on coś do niej mówi a ona mu "nie! " już pyskuje tatusiowi

Pogoda u nas okropna dwa dni temu szło zdechnąć na stojąco 40` a wczoraj zimno ze mi stopy marzły na podwórku, 17` dziwić się ze wszyscy chorzy dookoła
Mnie ucho przeszło na dwa dni i zaś czuję,chyba się nie obejdzie bez antybiotyku




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nasza też często "krzyczy" nie! 🤣

Napisane przez pannaanna_87

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O matko, współczuję. Ja też kiedyś prawie zawału serca dostałam, bo mała spała w łóżeczku, na poduszce klinie, na tym był kocyk jak się okazało dość śliski i ona w różku. Słyszałam, że coś się wierci, ale mówię nie wstaje... Polezalam chwilę, ale dalej słyszę, że się wierci, więc wstałam, patrzę, a jej nie widać!! Rozkopala rożek tak że ta dolna część się otworzyła i przez to że leżała na sliskim kocyku całą zjechała w dół :/ miała twarz pod materiałem, na wysokości zapięcia- mam nadzieję, że rozumiecie to moje tłumaczenie. Miałam prawie zawał na miejscu!!! Nie mogłam sobie tego wybaczyć, że nie wstałam od razu, przecież mogła się udusić... Od tamtej pory wstaje natychmiast jak tylko się wierci.

Napisane przez ewelinka2311

Pisałam a już tego nie pamiętam 😅 mimo że to był koszmar to takie małe cudo szybko wypiera te złe chwile, a to wcale nie było tak dawno


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ohhh też bym chciała tak już pisać 😃

Dziewczyny, czy któraś z Was ma leżaczek bujaczek 3w1 z tiny Love? Bo chce kupić 😊
Ja zrobiłam nalot na lidla 😍😍😍 zaraz się pochwalę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[giovanemamma]

Zdaje sobie sprawę z tego, że trochę mnie poniosło 🤣🤣🤣🤣20170814_124331.jpg20170814_124313.jpg20170814_124258.jpg20170814_124241.jpg20170814_124238.jpg20170814_124223.jpg20170814_124213.jpg20170814_124210.jpg20170814_124144.jpg20170814_124141.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kacperkova]

Napisane przez giovanemamma

Zdaje sobie sprawę z tego, że trochę mnie poniosło 🤣🤣🤣🤣Załącznik 7193066Załącznik 7193071Załącznik 7193076Załącznik 7193081Załącznik 7193086Załącznik 7193091Załącznik 7193096Załącznik 7193101Załącznik 7193106Załącznik 7193111

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cuda

[ewelinka2311]

Napisane przez giovanemamma

Nasza też często "krzyczy" nie! 🤣


O matko, współczuję. Ja też kiedyś prawie zawału serca dostałam, bo mała spała w łóżeczku, na poduszce klinie, na tym był kocyk jak się okazało dość śliski i ona w różku. Słyszałam, że coś się wierci, ale mówię nie wstaje... Polezalam chwilę, ale dalej słyszę, że się wierci, więc wstałam, patrzę, a jej nie widać!! Rozkopala rożek tak że ta dolna część się otworzyła i przez to że leżała na sliskim kocyku całą zjechała w dół :/ miała twarz pod materiałem, na wysokości zapięcia- mam nadzieję, że rozumiecie to moje tłumaczenie. Miałam prawie zawał na miejscu!!! Nie mogłam sobie tego wybaczyć, że nie wstałam od razu, przecież mogła się udusić... Od tamtej pory wstaje natychmiast jak tylko się wierci.

Ohhh też bym chciała tak już pisać 😃

Dziewczyny, czy któraś z Was ma leżaczek bujaczek 3w1 z tiny Love? Bo chce kupić 😊
Ja zrobiłam nalot na lidla 😍😍😍 zaraz się pochwalę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja go mam i kocham bardzo żałuję tylko ze z kołyski Matylda niedługo wyrośnie ma fajne, takie przyjemne melodyjki


Rzeczywiście poszalałaś 😁
Ja kupiłam taki różowy zestawik dresowy co Ty ten na ostatnim zdjęciu i bluzę szarą rozpinaną z takiego misia.
Bardzo mi się podobały koszulki czy leginsy, ale mam tego dużo, a koszulek nie lubię za bardzo narazie bo się strasznie podwijają. A na zapas nie ma co brać.
W ogóle na 62/68 nie było nic. Jeden zestawik dresowy dorwałam, na 74/80 tez prawie pusto za to tych większych całe kosze leżały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

Napisane przez ewelinka2311

Pisałam a już tego nie pamiętam 😅 mimo że to był koszmar to takie małe cudo szybko wypiera te złe chwile, a to wcale nie było tak dawno


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chciałabym tak napisać 😉
Może kiedyś...

Wczoraj miałam kryzys. Jak zawsze mąż się szybciej denerwuje i oddaje mi placzaca Blanke albo widzę że już traci cierpliwość nosząc ją i zaczyna robić dziwne ruchy tak wczoraj sam przyszedł do mnie z kuchni, wziął małą i powiedział do mnie: idź odetchnąć. Potem oczywiście na mnie nakrzyczal że sama mu mówię by przy dziecku się nie denerwowal bo mała wyczuwa każde emocje a robię to samo no ale cóż... Miałam wczoraj chyba stan depresyjny bo bałam się że nie wytrzymam i wybuchne.
Teraz nie tylko nie śpimy, nie możemy się odłożyć, nie placzemy przy przewijaniu czy z głodu tylko wyjemy cały dzień. A po kąpieli wczoraj to było apogeum. Tak się darla, że chciałam wyjść z siebie i stanąć obok.
W nocy jeszcze dobrze się nie obudziła w już płakała. I tak wczoraj wyglądał cały dzień. Dobrze że był mąż bo nie wiem jakby sie to skończyło.

Dziewczyny my nawet na spacery nie wychodzimy, nawet na taras nie wyjeżdżamy. Pomimo super warunków jakie mamy, ogród, świeże powietrze... Bo ona we wózku nie polezy bo od razu ryk, o spaniu w dzień nie ma mowy, jeśli już to tylko na mnie, na rękach jest Ok, ale tylko jeśli się chodzi. Jak staniesz na chwilę to ryk. Na całym ogrodzie mamy słońce, nie da się z nią pochodzić, cień pod drzewami ale staniesz źle, we wózku źle, na kocu źle.

Tak się cieszyłam że całe lato przed nami, będę siedzieć ma tarasie, pić kawe, mała będzie spać we wózku, postawię ją w cieniu, pokapie sie w basenie a tu połowa sierpnia już a ja jeszcze ani razu nic z tych rzeczy nie zrobiłam będąc z małą sama.
Wszyscy mówią ale masz fajnie, duży ogród, taras pewnie siedzicie cały dzień na zewnątrz a ja mam ochotę w łeb sobie strzelić.

Musiałam się wyzalic po wczorajszym dniu i wyrzucić to z siebie.
Wiem że ja ciągle narzekam, nawet tego nie czytajcie bo ja wciąż o tym samym...

Za każdym razem jak wchodzę na wizaż i czytam o Waszych aniolkach, nieplaczacych i spiacych dzieciach, usmiechajacych się od ucha do ucha na Wasz widok, pogodnych i radosnych, nie wyjacych przy przewijaniu to łapie mnie coraz większy dół.
Chyba potrzebuję jakiegoś resetu, przerwy bo zaczyna mnie to naprawdę dobijac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez kacperkova

Hej

My byliśmy dzisiaj u lekarza, chciałam zaszczepić tadka , ale obudził się z katarkiem, więc czekamy tydzień jeszcze. Może coś załapał, bo w weekend mieliśmy sporo gości i jeździliśmy na imprezy. Mam nadzieję, że na delikatnym katarku się skończy. Później Tadek walną taka kupię że przeciekło w wózku, więc wróciliśmy i karmimy się. Tadek ważony przed kupa 7 kg.
Zaraz chyba podjedziemy do Lidla. W następnym tygodniu mieliśmy jechać w kilka miejsc, ale pewnie będzie szczepienie, więc muszę jakoś to wszystko od Nowa rozplanować.
Jestem mega zmęczona po weekendzie.
U nas gorąco.

Ania jak dobrze, że usłyszałaś i się obudzilas. Ja też słyszę, jak chłopaki się wierca. My matki mamy chyba jakiś dodatkowy zmysł.

Kacperkova obudził się z katarkiem czyli co? Leci mu z noska? Czy dopiero jak odciagasz to coś wylatuje?

Wiem że już o to pytałam ale jestem chyba przewrazliwiona na tym punkcie. Bo małej non stop odciagam taką przezroczystą wydzieline. Nawet jak nie zakropie solą fizjologiczna to i tak coś zawsze wyleci. Tylko zastanawiam się czy to nie z placzu bo ona cały czas płacze. No i ma zatkany nosek, jak oddycha to słychać że ma coś tam przytkane.
Pytam bo we srode mamy w końcu pierwsze szczepienie i mam stresa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

Napisane przez adatka

Nasza godzina na karmienie Ci do minutki

Moja maruda ostatnio spać nie chce zaczym przyjdzie do kąpieli to już oczy podkrązone ze zmęczenia a później ciąg dalszy walki z cycem. W nocy nie ma problemu poje i śpi dalej .

Również życzę naszym "13 " wszystkiego najlepszego

Ja mam nosidełko po starszej ,ale ono dla dziecka co ma pół roczku ,coś czuje że dopiero wtedy będę śmigać z kijami już się doczekać nie mogę

Zauważyłam że malutka już świadomie chwyta rączką no i bardzo dużo guga a wczoraj co trochę wyrywalo jej się słowo "nie" znaczy się tak to brzmiało nie ze tak mówi smialismy się z mężem bo on coś do niej mówi a ona mu "nie! " już pyskuje tatusiowi

Pogoda u nas okropna dwa dni temu szło zdechnąć na stojąco 40` a wczoraj zimno ze mi stopy marzły na podwórku, 17` dziwić się ze wszyscy chorzy dookoła
Mnie ucho przeszło na dwa dni i zaś czuję,chyba się nie obejdzie bez antybiotyku




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta pogoda zmienna chyba tak działa. Mi gardło i głowa przeszły za to mam katar. Taki wodnisty, że się budzę w nocy bo czuję, że mi cieknie :/

Fajnie, że Wasze dzieciaczki już tak gugają. Mój wydaje czasem dziwne dźwięki, ale to bardziej charczenie. W sumie uśmiecha się dopiero od tygodnia. ALe to przeurocze jest.
A dzisiaj śpi od rana... Nie wiem co mu jest bo tyle ciągiem to nie spał nigdy chyba. Dwie pobudki na karmienie oczywiście były, ale jestm w szoku. Najpierw w nocy 5h ciągiem (szkoda, ze ja tylko dwie), 3h, 3h a teraz w dzień... Poszłabym na spacer ale nie chcę go budzić :P

Napisane przez ewelinka2311

Sarenka, i jak przeżyłaś atak w lidlu?
Ja dresik kupiłam wczoraj to sobie na spokojnie do lidla przejdę potem i zobaczę co zostało

Matylda tez "nie" krzyczy
A w nocy jak wstaje na karmienie to już nie płacze jak kiedyś tylko się uśmiecha 😍 to jest takie słodkie. I jeszcze jak patrzy na mnie z takim szczęściem to aż serce mięknie 😍 to jest niesamowite że takie maleństwo potrafi już tak okazywać uczucia i reagować różnie na różne osoby.

Mnie dzisiaj obudzil ból piersi. Takiego nawału że aż grudy mi się porobiły i nie mogłam się dotknąć chyba jeszcze nie miałam zwłaszcza po tak długim czasie cycków flaków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dzisiaj miałam to samo!!!
Lenistwo zwyciężyło. Bo już jak zasypiałam to poczułam, że pierś dziwnie twarda i położyć się nie mogłam na niej a śpię zawsze na brzuchu. Ale sobie myślę obudzi się koło północy to będzie dobrze. A tu Jerzkyk obudził się o 1,30 a ja miałam kamienie w piersi. Ale okład ciepły zrobiłam, karmienie, potem zimny i się unormowało.

Napisane przez pannaanna_87

U nas nocka w miarę bo pospal 4 h a później cyc przebranie i pospal 3.. może byłoby dłużej ale coś się wiercił o zasypiał aż tu nagle jakieś dziwne wiercenie i grymaszenie, wstaje a ten mi się z boczku na brzuch przewrócił ta buzia wepchnięta w poduszkę klin i walka, od razu zryw a my z mężem łzy w oczach, bo nie płakał, tylko grymasił, strach pomyśleć, gdybym miała tak głęboki sen jak mąż (jego płacz nie budzi a mnie najdrobniejszy wiert ) smierć łóżeczkowa pojawiła się przed oczami ;(


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O kurde, zawalu można dostać.
Jerzyk ostatnio już żadko na boku leży. Nawet jak go układam na boku to zazwyczaj się kladzie na plecach z głową na bok, więc go tak zostawiam.

Napisane przez kacperkova

Hej

My byliśmy dzisiaj u lekarza, chciałam zaszczepić tadka , ale obudził się z katarkiem, więc czekamy tydzień jeszcze. Może coś załapał, bo w weekend mieliśmy sporo gości i jeździliśmy na imprezy. Mam nadzieję, że na delikatnym katarku się skończy. Później Tadek walną taka kupię że przeciekło w wózku, więc wróciliśmy i karmimy się. Tadek ważony przed kupa 7 kg.
Zaraz chyba podjedziemy do Lidla. W następnym tygodniu mieliśmy jechać w kilka miejsc, ale pewnie będzie szczepienie, więc muszę jakoś to wszystko od Nowa rozplanować.
Jestem mega zmęczona po weekendzie.
U nas gorąco.

Ania jak dobrze, że usłyszałaś i się obudzilas. Ja też słyszę, jak chłopaki się wierca. My matki mamy chyba jakiś dodatkowy zmysł.

Oj mamy. Jerzyk charczy i jęczy w nocy i tego nie słyszę ale jak zakwili delikatnie, że już podubka to od razu wiem o co chodzi i się budzę... Magia.

Napisane przez VelaLuca

Jezu Ania, zawał na miejscu ☹
Ja to się tej śmierci łóżeczkowej boję jak cholera. Często wstaje jak mała śpi i patrzę czy wszystko ok.

Póki co to nasza mało aktywna jest. Ledwo głowkę przewróci z lewej na prawą jak leży na brzuszku. Narazie innych wygibasow nie robi.

Znów stwierdzam że Blanka to poważna kobieta 😉
Za każdym razem jak podchodzę do niej po spaniu czy to w dzień czy w nocy to patrzy na mnie takim nieobecnym wzrokiem, czasami wręcz takim gniewnym 😳 Po przebudzeniu się do nikogo się jeszcze nie uśmiechnęła. Ona z reguły jak otworzy oczy to od razu płacze więc gdzie tu uśmiech, eh...
Uśmiecha się tylko przy zabawie. Na macie, w lezaczku - wtedy tak ale musimy z siebie niezłych debili robić 😂

Mąż ma dzisiaj wolne więc znów odespalam trochę. 5 pobudek w nocy i straszne boleści brzuszka. Zawsze się tylko preżyła i stekala a dzisisj tak strasznie płakała. Jak w końcu puściła bąka to tak się udarla że wstaliśmy na równe nogi. Strasznie musiało ją boleć.
Od rana laduje w nią litry Espumisanu mam nadzieję że kupka w końcu pójdzie.
Kupkę niestety wciąż mamy taka rzadką, że sluzem, ciągnie się jak nitki kataru, muszę pokazać to pediatrze we środę przed szczepieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vela, niektóre "kobiety" tak mają. Moja przyjaciółka zawsze po pobudce była bez kija nie podchodź. Dopiero po dziecku jej się odmieniło. Może Blanka ten sam typ :P Trzeba uszanować.

Napisane przez giovanemamma

Zdaje sobie sprawę z tego, że trochę mnie poniosło 🤣🤣🤣🤣Załącznik 7193066Załącznik 7193071Załącznik 7193076Załącznik 7193081Załącznik 7193086Załącznik 7193091Załącznik 7193096Załącznik 7193101Załącznik 7193106Załącznik 7193111

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te szaro różowe z kotkami boskie.

Ja się odzwyczaiłam, że dziecko trzeba ubierać, bo ostatnio non stop w samej pieluszce :P Tak sobie myślę, że może tak ładnie śpi od wczoraj bo go w końcu przykryłam... :P

[vanessa1781]

Ewelinka pochwalę się jak tylko znajdę czas na zrobienie zdjęć bo teraz to mało w domu jestem

Vela - szczerze Ci współczuję ale już bliŻej niż dalej żeby z tego wyrosła

Przeczytałam pobieżnie pare postów w drodze do ciotki i miałam jeszcze do którejś coś napisać i teraz nie wiem co i do kogo

A rano byłam w jysk, jest wyprzedaż i jeszcze dodatkowe 10% przy kasie, Kupił am fajny koc i wieszaki na ciuchy dla dzieci takie ładne zamszowe.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Ania - musiałaś mieć stresa, masakra, dobrze że szybko zareagowałas.