Szczęśliwe singielki czyli MY :-) cz. II

[Camarilla]

Pozdrowienia dla pozostałych singielek od Banana

[_Magda]

O rany Cam,wieki Cię nie widziałam.A co u Ciebie?

[Camarilla]

A dziekuje jakoś leci
Nadal pomieszkuje w Gdansku. Nadal stan skupienia zajety, jest nawet calkiem fajnie pomijajac drobne problemy które ma kazdy..
rzadziej na wizaz zagladam- wyleczylam sie z internetowego nałogu

[fifcia]

I ja również pozdrowić Was chce

i dodać iż.. jestem szcześliwa Zakochana po same uszy, nie widząca świata poza NiM Moim Czarodziejem..
bo mi aż z wrazenia tchu brakuje,na samą myśl iż on jest mój mój mój jeju..
A przeprowadzić sie także chce, i wiele innych planów mam co do mojej Miłości.


A czy to możliwe,iż lezac na plecach teskni sie bardziej?Bo ja kładac sie do snu,budzac sie w nocy czy otwierajac oczy rano tesknie po kroć bardziej i bardziej az w pewnej chwili z łez robi sie już morze a ja pływam i tone

co nie zmienia faktu ze upragnione Nasze wspolne chwile daja mi tyle energi,radosci, podekscytowania ze podnieść w stanie jestem 100kg;p wskoczyc do nieba po gwiazdke czy uśmiechac sie tak szeroko ze uśmiech mieć w koło głowy

Po prostu Kocham T

[meggara]

Napisane przez fifcia

I ja również pozdrowić Was chce

i dodać iż.. jestem szcześliwa Zakochana po same uszy, nie widząca świata poza NiM Moim Czarodziejem..
bo mi aż z wrazenia tchu brakuje,na samą myśl iż on jest mój mój mój jeju..
A przeprowadzić sie także chce, i wiele innych planów mam co do mojej Miłości.


A czy to możliwe,iż lezac na plecach teskni sie bardziej?Bo ja kładac sie do snu,budzac sie w nocy czy otwierajac oczy rano tesknie po kroć bardziej i bardziej az w pewnej chwili z łez robi sie już morze a ja pływam i tone

co nie zmienia faktu ze upragnione Nasze wspolne chwile daja mi tyle energi,radosci, podekscytowania ze podnieść w stanie jestem 100kg;p wskoczyc do nieba po gwiazdke czy uśmiechac sie tak szeroko ze uśmiech mieć w koło głowy

Po prostu Kocham T

eee... nie ten watek?

[Camarilla]

Fifcia faktycznie pomyliłas wątki tu o szczesliwych singlach Ale ja jako starejbywalczyni tutaj- bo ile Ty sie tu nasmuciłas, ze sama, ze nieszczesliwa- to.. no wybaczam Ci
Ciesze sie strasznie ze w koncu jestes szczesliwa. Tak w pełni, w 100%. Troszke zazdroszcze. Ja tez zakochana, szczesliwa ale głupia bo stwarzam sobie problemy, których w rzeczywistości nie ma.. Może kiedys mnie życie nauczy ze tak nie mozna- ciekawe czy będzie mocno bolało
Buziaki singielki. Ja i tak nadal twierdze, ze singlowanie to piękny stan

[ahinsa]

Fifcia, czyżby ułożyło ci sie z twoją wielką miłością, o której nie tak dawno pisałaś, czy raczej ułożyło się tak, że pojawiła się nowa wielka miłość?


Ja też zakochana. W muzyce i kulturze cygańskiej
Gryząc się w język, pozdrawiam i lece do obowiązków.

[fifcia]

A właśnie,ze wątek dobry każdy wątek jest odpowiedni by dzielić sie z innymi swoim szczęściem


Tak to ten sam mój Aniołeczek hm.. ileż to niesamowicie dużo energii kosmicznej może dać drugiej osobie człowiek hi hi

Miłość,miłość,miłość A a a a.. niesamowicie w głowie mam planów co by z Nim,moim Szczęściem zajadać sie chmurami, skakać po drzewach, budować domki z piasku, patrzec jak ciuchutko gdy śpie obserwuje mnie, jeju.. rozmarzyłąm się..i pomyśleć ze ja to wszystko mam w jednej mojej kochanej istocie Ach.. T

O Cam ciesze się ze i Tyś szczęśliwie zakochanato gratuluje.

[ahinsa]

Napisane przez fifcia

każdy wątek jest odpowiedni by dzielić sie z innymi swoim szczęściem

Jakoś niebardzo jestem w stanie sobie to "dzielenie się" wyobrazić. Pół na pól czy jak?


Miękkiej podusi życzę. I pod głowę, i pod pupę - przydaje się.

[atka83]

Fifciu,nic nie chce pisac,aleeee musze. Zejdz na ziemie,bo chyba bujasz w obłokach,co nie oznacza że nie ciesze się z Twojego szczęścia,bo ja też zakochana.

[fifcia]

Dzielić sie moge swoimi pozytywnymi odczuciami ale nie moją miłościa:P jestem zbyt zachłanna nie podziele sie Nim z żadna inna kobieta! tylko Mój Mój i Mój

Ee.. Atka czyżbym wyczuła nute zgryźliwości? Stąpam tardo po ziemi ale stać mnie na odrobinę fantazji i upiększenia swoich uczuć. nie każdy potrafi cieszyć sie z tego co ma.

[Camarilla]

Oj Fifciu Atka na pewno nie chciała byc zgryzliwa. Po prostu jestes zakochana do szalenstwa i moze nieco idealizujesz swojego partnera i uczucia. Wiesz nadejda dni z problemami, dni w których moze nie byc tak kolorowo jak piszesz. Ale oby sie Wam udalo. Moja milosc chyba jakas taka bardziej.. hm racjonalna.. o ile tak mozna powiedziec..
Ahi z tym awkiem to Cie nie poznałam.. Gdanszczanko

[atka83]

Napisane przez fifcia

Dzielić sie moge swoimi pozytywnymi odczuciami ale nie moją miłościa:P jestem zbyt zachłanna nie podziele sie Nim z żadna inna kobieta! tylko Mój Mój i Mój

Ee.. Atka czyżbym wyczuła nute zgryźliwości? Stąpam tardo po ziemi ale stać mnie na odrobinę fantazji i upiększenia swoich uczuć. nie każdy potrafi cieszyć sie z tego co ma.

Może troszke zgryźliwości w tym było. A to twój pierwszy facet,jeśli moge zapytać i wiedzieć. Jeśli tak,to rozumiem Cię jak najbardziej,jeśli nie to też jak najbrdziej.

[fifcia]

Cam, mam świadomość że zycie nie jest bajką i z każdym dniem narażeni jesteśmy na stos problemów. Ale o wiele łątwiej jest sie z nimi borykać u boku ukochanej osoby. Wiesz że masz na kim polegać, i masz świadomość ze nawet w czasie gorszych dni jest ktoś kto pomoże sie pozbierać i znajdzie rozwiązanie w nawet beznadziejnych sytuacjach.
Idealizuje?Ja nazywam osoby toteż uczucia po imieniu... jeśli jestem szcześliwa to jestem pojmuje uczucie emcjonalnie ale także z rozsądkiem. To nic złego iż chce trwać w zakochaniu jak najdłuzej prawda? Nie chce by bycie z moim ukochanym stało się rutyna, monotonią tak jak to zwykle dzieje sie w zwiazkach z dosc duzym stażem. Tak naprawde to jak pojmujemy uczucie, jak podchodzimy do danego problemu zależy w gruncie rzeczy od nas samych. Dlaczego mamy robić coś co robią inni?Bo tak wypada czy nie wypada? Miłość to wspólna droga przez zycie u boku drugiej osoby, to nie tylko kwiaty,wiersze,kolacje czy romantyczne spacery (owszem to też) ale nie możemy zapomnieć o podstawowych potrzebach i zasadach jakimi winien kierować sie człowiek a mianowicie troska-nie o siebie a o Niego, brak tu miejsca na egozizm-od tej pory myślisz i robisz coś w kolejnosci innej niż zwykle (najpierw On potem ja), opiekujesz sie ta osoba nawet gdy ona o tym nie mowi ale TY wiesz ze tego potrzebuje, dzielisz sie z Nim kazda swoja radoscią i zwierzasz ze słąbości, wysłuchujesz w milczeniu jego problemów a gdy widziesz ze sobie z tym nie radzi poprostu przytulasz mowiac ze bez wzgledu na wszystko jestes z Nim i pomożesz to wszystko poukladać... Miłość nie zawsze jest taka łatwa ot tak mowisz ze kochasz i juz myslisz ze wszystko jest w porzadku? Ot nic bardziej mylnego, to ciągłę starania. Nikt przeciez nam nie nakazuje sie starać ale to potzrba serca i wnętrze nam podpowiada by zrobic coś dla tej drugiej połowki, czyz nie jest pieknie spojrzeć na jego uśmiech i zadowolenie? Miłość to też walka. W końcu z nią wiązesz reszte swych dni, to pełno wyrzeczeń które zaowocują w przyszłosci, to trud ale i radość z osiagnietych sukcesów. Przede wszystkim nie można sie załamywać, warto dla tego uczucia poświecić i zrobić naprawde wiele. Ja jestem w stanie zrobić wszystko by Nasze wspolne zycie było piękne i niosło ze sobą jak najmniej zmartwień.
Czekałam naprawde długo na prawdziwe silne uczucie, na zakochanie. I teraz gdy doczekałąm sie tego mojego Księcia jestem naprawde szcześliwa.

Tak to mój pierwszy chłopak. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego. To piękne i niesamowite że los zesłał nam siebie. No cóż mam ukrywać jestem zakochana

[_Magda]

Oj fifciu.Cieszę się że jesteś szczęśliwa i na pewno inne dziewczyny też.Tylko widzisz,co niektóre z nas to już "stare" baby z doświadczeniami na karku i po prostu nie chcemy żebyś tak barwnie jak opisujesz swoje uczucie i szczęscie opisywała kiedyś rozpacz.Nic poza tym.

[misia_bella]

Czesc Dziewczyny!
Widze, że nasz staruch został odkopany.
Fajnie
Piszcie kochane co tam u was słychac.

Napisane przez fifcia

Cam, mam świadomość że zycie nie jest bajką i z każdym dniem narażeni jesteśmy na stos problemów. Ale o wiele łątwiej jest sie z nimi borykać u boku ukochanej osoby. Wiesz że masz na kim polegać, i masz świadomość ze nawet w czasie gorszych dni jest ktoś kto pomoże sie pozbierać i znajdzie rozwiązanie w nawet beznadziejnych sytuacjach.
Idealizuje?Ja nazywam osoby toteż uczucia po imieniu... jeśli jestem szcześliwa to jestem pojmuje uczucie emcjonalnie ale także z rozsądkiem. To nic złego iż chce trwać w zakochaniu jak najdłuzej prawda? Nie chce by bycie z moim ukochanym stało się rutyna, monotonią tak jak to zwykle dzieje sie w zwiazkach z dosc duzym stażem. Tak naprawde to jak pojmujemy uczucie, jak podchodzimy do danego problemu zależy w gruncie rzeczy od nas samych. Dlaczego mamy robić coś co robią inni?Bo tak wypada czy nie wypada? Miłość to wspólna droga przez zycie u boku drugiej osoby, to nie tylko kwiaty,wiersze,kolacje czy romantyczne spacery (owszem to też) ale nie możemy zapomnieć o podstawowych potrzebach i zasadach jakimi winien kierować sie człowiek a mianowicie troska-nie o siebie a o Niego, brak tu miejsca na egozizm-od tej pory myślisz i robisz coś w kolejnosci innej niż zwykle (najpierw On potem ja), opiekujesz sie ta osoba nawet gdy ona o tym nie mowi ale TY wiesz ze tego potrzebuje, dzielisz sie z Nim kazda swoja radoscią i zwierzasz ze słąbości, wysłuchujesz w milczeniu jego problemów a gdy widziesz ze sobie z tym nie radzi poprostu przytulasz mowiac ze bez wzgledu na wszystko jestes z Nim i pomożesz to wszystko poukladać... Miłość nie zawsze jest taka łatwa ot tak mowisz ze kochasz i juz myslisz ze wszystko jest w porzadku? Ot nic bardziej mylnego, to ciągłę starania. Nikt przeciez nam nie nakazuje sie starać ale to potzrba serca i wnętrze nam podpowiada by zrobic coś dla tej drugiej połowki, czyz nie jest pieknie spojrzeć na jego uśmiech i zadowolenie? Miłość to też walka. W końcu z nią wiązesz reszte swych dni, to pełno wyrzeczeń które zaowocują w przyszłosci, to trud ale i radość z osiagnietych sukcesów. Przede wszystkim nie można sie załamywać, warto dla tego uczucia poświecić i zrobić naprawde wiele. Ja jestem w stanie zrobić wszystko by Nasze wspolne zycie było piękne i niosło ze sobą jak najmniej zmartwień.
Czekałam naprawde długo na prawdziwe silne uczucie, na zakochanie. I teraz gdy doczekałąm sie tego mojego Księcia jestem naprawde szcześliwa.

Tak to mój pierwszy chłopak. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego. To piękne i niesamowite że los zesłał nam siebie. No cóż mam ukrywać jestem zakochana

Fifciu gratuluje takiego stanu rzeczy. Oby trwał jak najdłuzej. Pamietaj tylko, ze nic nie trwa wiecznie.

Napisane przez _Magda

Oj fifciu.Cieszę się że jesteś szczęśliwa i na pewno inne dziewczyny też.Tylko widzisz,co niektóre z nas to już "stare" baby z doświadczeniami na karku i po prostu nie chcemy żebyś tak barwnie jak opisujesz swoje uczucie i szczęscie opisywała kiedyś rozpacz.Nic poza tym.

otóż to


pozdrawiam Was Kochane

[Camarilla]

Tak tak Fifciu wszystko rozumiem i tez sie ciesze z Twojego i swojego szczescia
Dobrego wieczoru.

[Aralka]

Dołączam się do tematu.
Jakoś obecnie nie potrzebuję faceta :P

[Blue sky]

co sądzicie na temat obrączek dla singlii

[ahinsa]

Brzydkie, drogie, głupie.
Ideologie można dorobić nawet do gumy od majtek - żadna sztuka.
Ktoś robi na tym niezły interes.

Tyle mysle o obraczkach dla singli

[Zuzannka]

Jam znowu Singielka
i nie omieszkam z tego nie skorzystać

[_Magda]

Ale że po co takie obrączki?Dla oznaczenia się
Takie obrączkowe "juhu tutaj jestem"?
Eeee tam,wole obrączki ładne co są i dlatego są noszone


Zuzannko,miło widzieć jak odżywasz i stajesz się znów prawdziwą Zuzannką

[ahinsa]

Gratsy, Zuo

Teraz pozostaje czekać, aż Magda odżyje i stanie sie w końcu prawdziwą Magdą...

Zuo, masz misje



Czas na zmiany generalnie i globalnie.

[_Magda]

Ahinko droga,prawdziwa Magda umarła,a został jej cień.Niestety tak to już bywa.

[ahinsa]

Madziu droga, jeżeli taka stara d... Jeżeli takie stare i zramolałe pośladki jak moje oczekują po samej sobie wprowadzenia "paru" zmian do dotychczasowego życia, plus oczekiwanie, że mi sie to uda... to wszystko jest możliwe...

... a wskrzeszenia umarłych to przy tym mały pikuś.

[_Magda]

Oj Ahinuś kochany
Wciąż próbuje i staram się.

[m0niSk4]

łojej...
Jak mnie tu dawnooo nie było... pamięta mnie ktoś jeszcze?

jestem z Was dumna ze dalej prowadzicie wątek))))

Ja osobiście singielką już nie jestem... od 7 miesięcy szczęśliwie zakochana hihihi)))

[ahinsa]

A ja sie trzymam
Fason trzymam.
Sama jedna

[_Magda]

Ja nie singielka,ale wkrótce powróce więc się Ahi nie ciesz żeś sama

[Nemezja]

Ja też się trzymam dzielnie. I nie puszczę