ach te papierosy:/

[megusiaa]

hej wszytskim
nie wiedzialam gdzie wrzucic ten temat wiec wrzucam tutaj (jesli jest jakis bardziej odpowiedni dzial to prosze o przezucenie)
a wiec mam pytanko chodzi o papierosy :/ tak wiem jest to juz niemodne ale coz... pale od jakis 6 lat - od kilku miesiecy tak do 5 papierosow dziennie - czasami mniej a w weekedny przy piwku wiecej... moj Tż nie pali od ok pol roku wczesniej palil ok 11 lat - straszne nie? i moje pytanie jest takie czy jesli nie pale przed tym jak sie mamy zobaczyc jakies 2-3h a wczesniej wypale powiedzmy te 3-4 papierochy to czy on to wyczuwa?? czy mozna wyczuc zapach papierosow w slinie np calujac sie z kims??? bo kurcze on mi caly czas wkreca ze czuje ode mnie fajki - juz mnie to meczy bo moge nawet nie palic caly dzien a on caly czas twierdzi ze czuje... a jak sie calujemy ze czuje w mojej slinie ten zapach... czy on mowi prawde czy poprostu mnie sprawdza czy pale...? moze ktoras z Was ma miala podobna sytuacje...? bo dla mnie to jest dziwne troche je sie slina jest caly czas jakby "filtrowana" wiec jak moze byc czuc ten zapach?? nie pale na kilka godzin przed tym jak wiem ze sie mamy zobaczyc i ogolnie pale malo albo naprawde wcale wiec jak to jest...?? pomozcie...

pozdrawiam

[plywok]

sama jestem osoba nie palaca. jednak mam duzo znajomych, ktorych pali. i niestety dym z papierosa czuc. a wiec nawet jezeli palisz kilka godzin przed waszym spotkaniem on moze to czuc, dlatego lepiej wziasc z niego przyklad i rzucic ten nalog

[byliczka]

Pierwsza rzecz bo mnie normalnie z nóg zwaliła: a wiec mam pytanko chodzi o papierosy :/ tak wiem jest to juz niemodne ale coz... :EEK: a co ma moda do tego? Dla mnie fajki to nałóg a nie moda..

Po 2 choćbyś i 3 dni nie paliła to Twój organizm jest tak tym przesiąknięty że będzie czuć.

[madziamn]

Wyczuje i to na bank.
Paliłam 6 lat i teraz od razu wyczuwam osoby które palą. Choćbys nie wiem jak się perfumowała i namietnie myła zeby on to poczuje.
Zwlaszcza ze po tym jak rzucil palenie wraca mu normalny wech i smak

[cerberus]

czy mozna wyczuc zapach papierosow w slinie np calujac sie z kims???

Chyba smak... Jak na mój niepalący nos, to każdego palącego czuć z daleka.

Rzuć ten zgubny nałóg, a wyjdzie to na zdrowie Tobie, jemu, i całemu Twojemu otoczeniu.

[kashka]

Pewnie, że wyczuje. Przecież "zapachem" papierosów przesiąknięte są Twoje włosy i ubrania.

[suleczka]

witaj Megusiaa
Wydaje mi się, że twój tż robi to tylko dla twojego dobra gdyż chce, abyś rzuciła palenie.
Jest duża róznica między zapachem, jaki zostaje na człowieku po kilku godzinach a tym, który mozna wyczuć od osoby w trakcie jej palenia. Sama palę, ale kiedy wejdę do zadymionego pomieszczenia mam w sekundzie wszystkiego dość. Jednak po kilku godzinach?? Nie moge uwierzyć, że to komus może przeszkadzać STRASZNIE. Sama mam kolegę, hmmm, przyjaciela, który ma autentyczną alergię na dym papierosowy. Kiedy wyczuwa papierosy momentalnie zaczyna kichać i leci mu ciurkiem z nosa - wiem bo sprawdzałam, gdyż nie mogłam w to uwierzyć. Kiedy się z nim spotykam, nie palę góra pół godziny przed spotkaniem i nie widzę, żeby z tego powodu miał zaraz umrzeć - nie dzieje mu się nic kompletnie, zapach już nie jest taki silny, jest do wytrzymania.
Więc tak jak mówiłam, wydaje mi się, że twojemu tż chodzi tylko o twoje zdrowie, bo przecież nie sposób wyeliminować wszystkich palaczy z otoczenia więc dym papierosowy aż tak bardzo nie może kogoś drażnić szczególnie po kilku godzinach od wypalenia papierosa, żeby nie mógł tego przeżyć (ale to jest moje subiektywne zdanie).
Palisz bardzo mało, może lepiej rzucić to cholerstwo? Powinniśmy załozyć klub rzucających palenie, jesli już taki nie istnieje na Wizażu - nie wiem, bo nie sprawdzałam. Ale przykład twojego tż świadczy o tym, że da się to zrobić - bierzmy z niego przykład

[wakacyjnie]

Mój przyjaciel pali od 5 lat i gdy się spotykamy, to zawsze czuję od niego papierosy... Nawet jesli nie pali przez ok. 2 dni... Organizm jest tym po prostu przesiąknięty...
Radzę ci rzucić palenie, do niczego dobrego ten nałóg nie prowadzi...

[megusiaa]

dziekuje za wszytskie odpowiedzi
no tak najlepiej byloby rzucic ale czasami naprawde ma sie ochote zapalic :P

byliczka zwalilo Cie z nog ze fajki to nie moda a nalog?? hmm o ile mi wiadomo fajki kiedys byly "w modzie" i wszyscy je palili a jak nie wszyscy to wiekszosc wiec nie wiem co tu ma kogo "zwalac z nog" zgadzam sie ze jest to nalog ale.. ok nie bedziemy sie klocic... kazdy ma wlasne zdanie na ten temat...

zastanawialo mnie to czy wlasnie on po tylu latach palenia i od pol roku nie palenia moze to juz tak bardzo wyczuwac... tymbardziej ze teraz np przy piwku tez sobie lubi zapalic...

suleczka wiem ze jemu chodzi o moje zdrowie poniewaz mi to caly czas powtarza ze to dla mojego i dla NASZEGO dobra, a co do mojego tz to zgadzam sie da sie rzucic palenie - chociaz on juz kilka razy wczesniej rzucal i zawsze wracal teraz sie trzyma juz jakies pol roku takze da sie trzeba tylko chciec... a on chcial...

kashka wlosy myje codziennie wiec wlosy raczej mi nie smierdza:P chodzilo mi przede wszytskim o to czy wyczuje sie ten zapach przy calowaniu lub rozmowie kiedy twarze sa blisko ze tak powiem:P

wakacyjnie dziekuje rowniez za odpowiedz o to mi chodzilo

a co do rzucenia to fakt pale malo i fajnie byloby zapalic sobie np przy piwku ale a to sie jedzie na uczelnie a tam co wszyscy dookola pala ehh wiec potrzebna silna silna wola i tyle...

powodzenia wszytskim rzucajacym
pozdrawiam

[darkdot]

Napisane przez megusiaa

zastanawialo mnie to czy wlasnie on po tylu latach palenia i od pol roku nie palenia moze to juz tak bardzo wyczuwac... tymbardziej ze teraz np przy piwku tez sobie lubi zapalic...

suleczka wiem ze jemu chodzi o moje zdrowie poniewaz mi to caly czas powtarza ze to dla mojego i dla NASZEGO dobra, a co do mojego tz to zgadzam sie da sie rzucic palenie - chociaz on juz kilka razy wczesniej rzucal i zawsze wracal teraz sie trzyma juz jakies pol roku takze da sie trzeba tylko chciec... a on chcial...

To w końcu Twój TŻ pali czy rzucił?
Można tak rzucić i wciąż palić, ale "się nie pali"?

[cerberus]

Napisane przez megusiaa

wlosy myje codziennie wiec wlosy raczej mi nie smierdza:P chodzilo mi przede wszytskim o to czy wyczuje sie ten zapach przy calowaniu lub rozmowie kiedy twarze sa blisko ze tak powiem:P

Płuc zapewne nie myjesz codziennie (mam nadzieję... ), hehe, w takiej sytuacji to na pewno bardzo czuć dymkiem.

sie jedzie na uczelnie a tam co wszyscy dookola pala ehh wiec potrzebna silna silna wola i tyle...

Czy to nie fajnie pozytywnie się wyróżnić z tłumu, mówiąc fajkom stanowcze "nie"?

Rzucaj rzucaj, i melduj o postępach

[wiesica]

są różne sposoby..tyle raklam...

[megusiaa]

darkdot - moj TZ nie nie pali papierosow kiedys potrafil wypalic nawet paczke dziennie teraz moze sobie zapalic 3-4 fajki jak idziemy gdzies na piwo czy na impreze i jak impreza mija to nie pali... ma w sobie tyle zapracia ze potrafil powiedziec sobie nie... odpowiedz brzmi tak mozna nie palic a jednak sobie zapalic od czasu do czasu znam mase ludzi ktorzy na co dzien nie pala a jak ida na piwo itp zapala sobie kilka dla towarzystawa - mozna zrozumiec...?? bo tak sie zdzwiwilas tym co napisalas... jedno nie wykulcza drugiego (to co podkreslilas w moim poscie)...

eh no narazie staram sie ograniczac i palic jak najmniej albo wcale ale ludzie ktorzy nigdy nie palili nie maja ppjecia jak trudno jest rzucic ten nalog - moze nie tyle co nalog w moim przypadku a przyzwyczajenie... eh no ale...

pozdrawiam serdecznie i dziekuje za wszytskie posty

[Carmela]

ja palilam przez 8 lat , aktualnie od 7 miesiecy z malym hakiem nie pale a mimo to zdarzaja sie dni kiedy od samego rana mysle o tym zeby zapalic Czasami sni mi sie ze pale i budze sie zla na siebie ze nie udalo mi sie rzucic Moj maz rzucil ok 2 miesiace pozniej niz ja i przyznaje ze ten smord jaki sie za nim ciagnal niezle dawal mi w kosc , okropny odor papierochow , przesiaknieta nim skora i wlosy , ubrania , popielniczkowy oddech bleee .Moge powiedziec ze faktem jest iz dla osoby niepalacej pocalunek z osoba palaca jest jak lizanie mokrej popielniczki I naprawde warto rzucic i jest to mozliwe skoro pisze to ja - osoba dla ktorej dzien bez fajki byl dniem tortur , dostawalam szalu jak nie mialam co palic , kiedy nie mialam kasy potyrafilam nie jesc ale kupic paczke fajek , chociazby najgorszych , najtanszych ... Nigdy nie powiedzialam ze chce rzucic palenie bo tak uwielbialam ta czynnosc ze zycie bez papieroska wydawalo mi sie jakies jalowe i smutne Doperio teraz wiem w jakim bledzie bylam , bo zycie bez papierosa jest cudowne

aha.. rzucilam bo zaszlam w ciaze , zrobilam to dla swojej córeczki .Teraz jestem przekonana ze zrobie wszystko zeby nie wrocic do nalogu .
Zycze powodzenia tym ktorzy chca rzucic .Naprawde warto .

[sr.johanna]

A ja powiem nie ma to jak papieros......szczegolnie jak po pracy albo w czasie pracy.......jak tak dobrze robi...naprawde.....mozec ie gadac co chcecie...ja lubie...chociaz fajnie by bylo przestac...za duzo pieniedzy mam...

[Carmela]

Napisane przez sr.johanna

A ja powiem nie ma to jak papieros......szczegolnie jak po pracy albo w czasie pracy.......jak tak dobrze robi...naprawde.....mozec ie gadac co chcecie...ja lubie...chociaz fajnie by bylo przestac...za duzo pieniedzy mam...

ja uwielbialam tego pierwszego rano i tego po obiedzie i do piwka ... i po przytulankach oooo i tego do pysznej kawki ..


ale to juz Off top

[lara]

Co do tematu wątku to ja jako niepaląca wyczuwam papierosy niemal zawsze i wszędzie :/ także jeśli przykładowo chłopak umyje zęby i zmieni ubranie - przy pocałunku albo samym przytuleniu nadal czuję Ten zapach zostaje na wiele godzin, nosa przecież nie wymyjesz ani płuc ;P

[cerberus]

sr.johanna jeszcze poruszyła ciekawy wątek, mianowicie pieniądze z czysto ekonomicznego punktu widzenia - niepalenie po prostu się opłaca

[Hultaj]

Dziewczynki, a co czujecie (czułyście), całując kolesia, który pali fajki? Pytanie do tych, co palą (iły), i które nie palą (... ;-)).
Tylko nie piszcie już o lizaniu popielniczki, bo, że tak powiem, trudno niektórym, celem zobrazowania, prawdaż, wylizywać popielniczkę.


Pytanie do palaczy - czy Wy czujecie zapachy, w sensie, czy warto, gdy TZ (TZtka) Wam się wypachni, czy może sobie, hm, odpuścić perfumy? Przyznam, że to mnie od dawna ciekawi.

[dzustam]

Napisane przez Hultaj

Dziewczynki, a co czujecie (czułyście), całując kolesia, który pali fajki? Pytanie do tych, co palą (iły), i które nie palą (... ;-)).
Tylko nie piszcie już o lizaniu popielniczki, bo, że tak powiem, trudno niektórym, celem zobrazowania, prawdaż, wylizywać popielniczkę.

Więc ja zazwyczaj stronię od palących panów przynajmniej, jezeli chodzi o całowanie, bo w urzędach nie uciekam

No ale się zdarzyło... pierwszy osobnik: prawie nic nie czułam, gdyż odstępy pomiedzy papierosami były spore, żuł dużo gumy i dodatkowo staral się wyzbyć tego zapachu z organizmu...

Drugi osobnik: niby też żuł gumy, ale jego ślina miała specyficzny, trochę słodkawy (w negatywnym znaczeniu tego słowa) smak, z jakimś lekko popapierosowym zapachem... Ogólnie blee.

Nie miałam tak, że się całowałam zaraz po odłożeniu papierocha przez absztyfikanta, więc na smak popielniczki nie natrafiałam

[malenka9085]

Ohyda całować się z popielniczką, dlatego oduczyłam TŻa palić .

[Pstrokataaaa]

Najlepsza metoda na rzucenie palenia to EASYWAY opracowana przez Allena Carra. Nie zajmuje się uzależnieniem fizycznym, ale psychicznym. Jej istotą jest zmiana nastawienia palacza do palenia, sposobu, w jaki myśli o paleniu.
Prawdziwy koszmar palacza próbującego rzucić palenie, polega na psychicznym przygnębieniu wynikającym z przekonania, że pozbawia się on autentycznej przyjemności i wsparcia.
Przeczytajcie książkę ''Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie''