Przyjaciółka mnie wystawiła

[elvegirl]

U mnie na studniówce siedzieliśmy przy stołach parami, zwyczajnie dobrze jest mieć osobę towarzyszącą.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez mellitus

To, że mają się zdeklarować do końca października z pewnością nie wyklucza zmian.

Może wykluczać.

[Dociakowa]

Napisane przez Stysia21

No dobrze, rozumiem, ale jeśli ja bym się z kimś umówiła, to raczej nie wykręcałabym mu takiego numeru na sześć dni przed końcem października, a już na pewno bym przeprosiła.Tym bardziej, że ona w ogóle nie chciała iść i to ja w sumie ją prosiłam, żeby ze mną poszła, bo nie mam pary.
Zresztą, ona nie poznała tego chłopaka nagle,, tylko zna go od dłuższego czasu. Jeśli chciała z nim iść na studniówkę mogła mi powiedzieć o tym już od razu, a nie obiecywać, że idziemy razem.

Rozumiem Cię i uważam, że słusznie masz do niej żal.Mogła Tobie od razu powiedzieć, że możliwe, że z kimś pójdzie, a jeśli już zmieniła zdanie to powinna Cię przeprosić

[kalor]

Napisane przez elvegirl

U mnie na studniówce siedzieliśmy przy stołach parami, zwyczajnie dobrze jest mieć osobę towarzyszącą.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------


Może wykluczać.

No ale to musiały być większe stoły, nie? My tez się deklarowaliśmy, z kim siedzimy przy stoliku, ale to nie znaczyło, ze idziemy w parze na studniówce

[elvegirl]

Napisane przez kalor

No ale to musiały być większe stoły, nie? My tez się deklarowaliśmy, z kim siedzimy przy stoliku, ale to nie znaczyło, ze idziemy w parze na studniówce

No były większe, każda klasa miała swój i ważne było kto, gdzie i z kim siedział.
Z polonezem było podobnie, była para dziewczyn.

[kalor]

No my ustalaliśmy z kim siedzimy i z kim tańczymy poloneza, dużo osób tańczyło z kimś ze szkoły, ale nikt wtedy nie mówił, że idzie z tą osoba na studniówkę, siedzieliśmy tez po prostu w grupkach z klasy a później i tak się przesiadalismy w ciągu nocy i bawiliśmy się z różnymi osobami. Większość szkoły twierdziła, że idzie sama na studniówkę, bawiliśmy się grupowo, a nie tylko z partnerami.

Autorko, czyli wszyscy idą z partnerami? Nie ma koleżanek, które idą same i mogłabyś się z nimi bawić, ale niekoniecznie deklarować się jako pary?

[elvegirl]

Tylko że tu nie chodzi tak naprawdę o brak pary itd, tylko o to, że przyjaciółka autorki wymiksowała się z ustaleń i teraz jeszcze rżnie głupa tym zdziwieniem że autorka nie ma pary. Dla mnie to słabe.

[kalor]

Napisane przez elvegirl

Tylko że tu nie chodzi tak naprawdę o brak pary itd, tylko o to, że przyjaciółka autorki wymiksowała się z ustaleń i teraz jeszcze rżnie głupa tym zdziwieniem że autorka nie ma pary. Dla mnie to słabe.

Może ona tez to potraktowała luźno, w końcu i tak tez będzie na tej studniówce? To zdziwienie owszem, nie na miejscu.

[new woman in town]

Ty i tak nie miałabyś z kim iść, więc jej ówczesna zgoda i obecna rezygnacja nie zmieniają nić w twojej sytuacji. Skoro nie masz kolegów, może zaproś inną koleżankę i będzie ok.

Zaproponowałaś jej wspólne siedzenie na studniówce, bo obie i tak nie miałyście innych opcji. Teraz ona ma i nie dziwi mnie, że skorzystała z niej bez wahania. Ale słowo przepraszam byłoby mile widziane.

[Stysia21]

U nas w szkole to normalne, że dziewczyny tańczą z dziewczynami poloneza, więc również to miałam na myśli.
Dzisiaj rozmawiałam z przyjaciółką i można powiedzieć, że się po części dogadałyśmy. Poruszyłam też ten temat z jedną z moich bliższych koleżanek, bardzo zdziwiła się zachowaniem mojej przyjaciółki i też nie mogła go zrozumieć, ale mi powiedziała, żebym się nie przejmowała, że będziemy trzymać się razem - ona idzie z bratem i mówi, że on będzie tańczył ze wszystkimi, a nie tylko z nią. Jedna z koleżanek też nie jest pewna, czy będzie miała parę, więc powiedziała mi, że jakby co będziemy tańczyć razem poloneza.
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, bardzo mi pomogłyście

[kasiunia788742]

Zachowanie koleżanki słabe, tymbardziej że trzeba określić już czy idzie się z osobą towarzyszącą czy samemu.

Swoją drogą, nie rozumiem tego szukania na siłę osoby towarzyszącej i mówię tu o rodzeństwie, kuzynach, kogokolwiek byleby tylko nie iść samemu. Później się okazuje że niby wszyscy mają pary a jak dokładniej podpytasz to tak naprawdę połowa mogłaby iść spokojnie sama i by nie było spiny ani stresu, że "olaboga tylko ja nie mam pary na studniowce!"

Jakbym mogła cofnąć czas to zamiast iść z ówczesnym chłopakiem, poszłabym sama, ale mama myślała, że ja tak mówię dla zgrywy a naprawdę byłoby mi smutno na imprezie tańczyłam z kolegami, bawiłam się z innymi i świetnie się bawiłam w większości sama i z koleżankami

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka