on po tygodniu ma inną...

[wickysss]

Witam
Osiem dni temu rozstalam sie z narzeczonym. Duzo bylo powodow,nie rozumielismy sie,kontrolowalismy sie nawzajem,generalnie nie gralo w tym zwiazku. Zerwalismy ale kontakt pozostal,telefoniczny,dos zlismy do wniosku ze po co go zrywac skoro dobrze nam sie rozmawia.
Wczoraj zadzwonil,zaprosil mnie na kawe bo chcial porozmawiac. Spedzilismy mily wieczor, dopiero na koniec powiedzial ze ma kogos i mimo ze nadal mnie kocha to nie chce juz nigdy ze mna byc. Twierdzi ze jest z nia po to zeby zapomniec o mnie.
We mnie po tej rozmowie cos sie zmienilo. Dotad mialam nadzieje ze po dluzszej przerwie moze sprobujemy od nowa,skoro jest milosc to jest i szansa. A teraz czuje ze juz nie chce,nie moge na niego czekac bo przeciez juz ma nowa milosc.
Teraz pytanie do was-czy to dobry sposob? Takie wybijanie klina klinem? Oczywiscie jesli od poczatku wiadomo jakie sa zasady. Poznalam kogos w internecie juz jakis czas temu. Rozmawia nam sie dobrze,rozumiemy sie ale mamy calkiem inne oczekiwania od zwiazku wiec nawet nie mysle o nim jako o potencjalnym partnerze. Ale pomyslalam ze niezobowiazujaco mozemy sie spotykac,tak zebym zapomniala o tamtym,o nieudanej milosci.
Wiem ze to wszystko jest bardzo chaotycznie napisane ale mam taki metlik w glowie ze ciezko mi w tym stanie ukladac poprawne zdania.

[Adrianna_8]

Napisane przez wickysss

Witam
Osiem dni temu rozstalam sie z narzeczonym. Duzo bylo powodow,nie rozumielismy sie,kontrolowalismy sie nawzajem,generalnie nie gralo w tym zwiazku. Zerwalismy ale kontakt pozostal,telefoniczny,dos zlismy do wniosku ze po co go zrywac skoro dobrze nam sie rozmawia.
Wczoraj zadzwonil,zaprosil mnie na kawe bo chcial porozmawiac. Spedzilismy mily wieczor, dopiero na koniec powiedzial ze ma kogos i mimo ze nadal mnie kocha to nie chce juz nigdy ze mna byc. Twierdzi ze jest z nia po to zeby zapomniec o mnie.
We mnie po tej rozmowie cos sie zmienilo. Dotad mialam nadzieje ze po dluzszej przerwie moze sprobujemy od nowa,skoro jest milosc to jest i szansa. A teraz czuje ze juz nie chce,nie moge na niego czekac bo przeciez juz ma nowa milosc.
Teraz pytanie do was-czy to dobry sposob? Takie wybijanie klina klinem? Oczywiscie jesli od poczatku wiadomo jakie sa zasady. Poznalam kogos w internecie juz jakis czas temu. Rozmawia nam sie dobrze,rozumiemy sie ale mamy calkiem inne oczekiwania od zwiazku wiec nawet nie mysle o nim jako o potencjalnym partnerze. Ale pomyslalam ze niezobowiazujaco mozemy sie spotykac,tak zebym zapomniala o tamtym,o nieudanej milosci.
Wiem ze to wszystko jest bardzo chaotycznie napisane ale mam taki metlik w glowie ze ciezko mi w tym stanie ukladac poprawne zdania.

Nie ma reguły. Jedna osoba potrzebuje czasu zanim pójdzie ponownie na randkę, inna odreagowuje w ten sposób, że od razu się z kimś zaczyna spotykać. Musisz zastanowić się, co jest dla Ciebie najlepszym wyjściem.

Nic nie musisz. Jeśli masz mętlik w głowie, to daj sobie więcej czasu.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[bluebluesky]

Napisane przez wickysss

Witam
Osiem dni temu rozstalam sie z narzeczonym. Duzo bylo powodow,nie rozumielismy sie,kontrolowalismy sie nawzajem,generalnie nie gralo w tym zwiazku. Zerwalismy ale kontakt pozostal,telefoniczny,dos zlismy do wniosku ze po co go zrywac skoro dobrze nam sie rozmawia.
Wczoraj zadzwonil,zaprosil mnie na kawe bo chcial porozmawiac. Spedzilismy mily wieczor, dopiero na koniec powiedzial ze ma kogos i mimo ze nadal mnie kocha to nie chce juz nigdy ze mna byc. Twierdzi ze jest z nia po to zeby zapomniec o mnie.
We mnie po tej rozmowie cos sie zmienilo. Dotad mialam nadzieje ze po dluzszej przerwie moze sprobujemy od nowa,skoro jest milosc to jest i szansa. A teraz czuje ze juz nie chce,nie moge na niego czekac bo przeciez juz ma nowa milosc.
Teraz pytanie do was-czy to dobry sposob? Takie wybijanie klina klinem? Oczywiscie jesli od poczatku wiadomo jakie sa zasady. Poznalam kogos w internecie juz jakis czas temu. Rozmawia nam sie dobrze,rozumiemy sie ale mamy calkiem inne oczekiwania od zwiazku wiec nawet nie mysle o nim jako o potencjalnym partnerze. Ale pomyslalam ze niezobowiazujaco mozemy sie spotykac,tak zebym zapomniala o tamtym,o nieudanej milosci.
Wiem ze to wszystko jest bardzo chaotycznie napisane ale mam taki metlik w glowie ze ciezko mi w tym stanie ukladac poprawne zdania.

Niestety, to tak nie dziala, musisz byc gotowa na zwiazek, zeby zaczac cos nowego. Wspolczuje konca narzeczenstwa, moze to dobry moment, zeby skupic sie teraz na sobie?

Jesli chcesz wejsc w niezobowiazujaca relacje z kims, to pamietaj, zeby grac w absolunie otwarte karty. Ja osobiscie nie polecam takiego rozwiazania, bo wiekszosc przypadkow konczy sie czyims zlamanym sercem.

[wickysss]

Wlasnie obawiam sie ze w tej relacji ktores z nas sie zakocha po jakims czasie a tego chce uniknac. Strasznie zabolalo mnie to ze jemu wystarczyl tydzien,ja go ciagle kocham i do wczoraj mialam nadzieje ze do siebie wrocimy. Teraz zwyczajnie jestem jak dziecko we mgle,kompletnie nie wiem czego chce i co mam ze soba zrobic

[Nymerth]

A Ty na pewno chcesz się spotykać z innym, żeby zapomnieć o tamtym, czy po prostu nie chcesz być gorsza i włączyło Ci się myślenie typu "skoro on kogoś ma to ja też muszę!"? Bo jeśli jest tak jak napisałam, to i tak zawsze będziesz czuć się gorzej, bo u niego to jest prawdziwe a u Ciebie będzie sztuczne, na siłę i niestety, ale sama siebie nie oszukasz.

[brziw]

Mhm jest z nią żeby zapomnieć o Tobie mmh

Pewnie już zapominał z nią o Tobie zanim się rozstaliście...

[Sheev]

@wickysss

"Zerwalismy ale kontakt pozostal,telefoniczny,dos zlismy do wniosku ze po co go zrywac skoro dobrze nam sie rozmawia. "

Błąd.

"Spedzilismy mily wieczor, dopiero na koniec powiedzial ze ma kogos i mimo ze nadal mnie kocha to nie chce juz nigdy ze mna byc."

Żenada.

"Dotad mialam nadzieje ze po dluzszej przerwie moze sprobujemy od nowa,skoro jest milosc to jest i szansa."

Szansa by zgwałcić szympansa. Piszesz, że się kontrolowaliście i nie grało. Same reakcje hormonalne, które łaskawie określasz miłością są niewiele warte, a wręcz szkodliwe.

"Teraz pytanie do was-czy to dobry sposob? Takie wybijanie klina klinem?"

Genialne. "Słuchaj, rucham się z tobą tylko po to, żeby szybciej zapomnieć o byłej, z którą rozstałem się kilka dni temu".

"Ale pomyslalam ze niezobowiazujaco mozemy sie spotykac,tak zebym zapomniala o tamtym,o nieudanej milosci. "

Aha, nie zapomnij tylko powiedzieć byłemu, że też sobie znalazłaś klina, który po nim wchodzi. A co, niech też będzie zazdrosny. To taka gra po rozstaniu, kto pierwszy wróci do siebie, znajdzie zastąpienie i będzie wyglądać szczęśliwiej na fb.

"Strasznie zabolalo mnie to ze jemu wystarczyl tydzien,ja go ciagle kocham i do wczoraj mialam nadzieje ze do siebie wrocimy."

O tym mówię, egoizm w miłości. Prawie każdy chce być tą silniejszą stroną, od której druga jest bardziej zależna i przez to bardziej cierpi.

@brziw

"Pewnie już zapominał z nią o Tobie zanim się rozstaliście..."

Całkiem prawdopodobne.

[sevia]

A ja bym spróbowała na twoim miejscu nowej znajomości. Nigdy nie wiesz co Ci przyniesie a może się okazać, że będzesz mniej cierpieć, szybciej zapomnisz i zaleczysz złamane serce.
Tak naprawde nic nie tracisz a możesz zyskać.

[dori7]

Zerwij kontakt z eks

[White_Dove]

A ja proponuje wziac na wstrzymanie. Takie "zwiazki" z klina czesto są niewłasciwe lub toksyczne bo powody ich zawierania są słabe.
Najpierw dojdź do równowagi po rozstaniu a potem szukaj faceta. Przepracuj zwiazek. Tym bardziej że mineło kilka dni. To nie wyscig kto pierwszy bedzie w kolejnym zwiazku.
Poza tym autorko on Cie nie kocha skoro nie chce z toba być. Tak cie tym "pocieszał" wciskał ścieme by nie wyjsc na tego złego...Kocha cie ale ma inna jasne... chyba że przykuła biedaka do swojego kaloryfera i siłą wiezi.
Daj sobie spokoj z facetami na jakis czas..

[201803290936]

Podzieliłabym to, co mówi ten pan przez 3, a potem jeszcze przez 2. On Ci może dowolne kity cisnąć. Łącznie z tym, że zna ją tylko od tygodnia. Czas dla własnego dobra i zdrowia psychicznego zerwać z nim kontakt. I wyciągnąć W KOŃCU jakieś wnioski na przyszłość - m.in. o tym, jak związek nie powinien wyglądać. Bo Wasz był tak naprawdę do d... przecież.

[Candy_lips]

Moim zdaniem to zly pomysl. Wiem po swoich doswiadczeniach i po doswiadczeniach bliskich mi osob ze to nie jest dobre. Gdy rozstalam sie z bylym, to zdarzylo mi sie z kims szybko spotkac. To byl blad, faceci byli interesujacy, ale zaden by mnie nie zainteresowal bardziej, mialam w glowie tamtego, nie moglabym sie zaangazowac. No a nie wyobrazam sobie traktowac kogos jako pocieszenia czy lek na samotnosc. Dlatego szybko dalam sobie spokoj z randkami, dalam sobie czas i po pol roku zwiazalam sie z moim facetem. Trzeba czasu. Teraz jestesmy razem 8 lat i jest bardzo dobrze. Na logike jak mozesz byc szczesliwa z innym kochajac innego? Tylko zranisz druga osobe, a to okrutne. Uczucie i bol nie mija ot tak. Zwlaszcza gdy kochalismy to zawsze jakis czas bedziemy cierpiec. Odpuscilabym na Twoim miejscu na razie te randki. Dlatego Twoj byly no coz zle robi. Nawet miesiac po rozstaniu to malo a co dopiero 8 dni... Zreszta tak szybko wejsc z kims zwiazek nawet dluzej sie nie pospotykac... Dziewczyna pewnie zostanie zraniona przykre. Tobie tez jest smutno dopiero sie przeciez rozstaliscie. No ale to jego zycie robi glupote ale zyj dalej postaraj sie od niego jak najbardziej odciac zwlaszcza w tym momencie, gdy bol jest najsilniejszy. No i dziewczyny nawet juz nie chodzi tylko o to w jakim czasie ktos sobie to pouklada. No ale czy chcialybyscie byc z kims kto kocha kogos innego? Na pewno nie. Dlatego tym bardziej gdy nadal sie kochaja i uczucia sa takie swieze to ze zwiazkami powinni poczekac... Wazne jest by byc w zwiazku z kims kto moze sie zaangazowac a nie myslami jest z byla i ja kocha. Wchodzenie w zwiazek powinno wiazac sie tez z rozsadkiem a nie byle nie byc samemu.



No i nie chce Cie dobijac, ale tez mysle, ze relacja z ta dziewczyna mogla zaczac sie juz jak byliscie razem... Wtedy tym bardziej nie ma czego zalowac... 8 dni to bardzo malo czasu a gdzie poznac dziewczyne, umowic sie itp? No i od razu zwiazek? Te 8 dni jest podejrzane.

[wickysss]

Dziekuje wam za odpowiedzi. Macie oczywiscie racje,ja chyba sama wiedzialam ze nie moge szukac nikogo na sile,ze to bez sensu,tylko ten szok i bol przeslonily mi racjonalne myslenie. Wiem ze musze to przetrwac,ze musze byc sama dla siebie,poki to wszystko nie minie..
Z tego co on mi powiedzial to zna tamta dziewczyne od wielu lat,to jakas kolezanka z osiedla,mieszkaja blisko siebie to sila rzeczy sie znaja. Ona tez niedawno rozstala sie z facetem,chyba sa dla siebie nawzajem "klinami",nie wiem.
Przeczutalam dzis chyba wszystko o psychologii rozstan,emocjach z tym zwiazanych i jak sobie z nimi radzic i jakos poczulam sie lepiej. Chyba minal pierwszy szok,zaczelam myslec logicznie.
Raz jeszcze dziekuje za rady i podpowiedzi bardzo sie ciesze ze jestescie,jest duzo latwiej jak nie przechodzi sie tego w samotnosci...

[Candy_lips]

Aha moze i tak, ale przypadek niezly, ze tak szybko sie zwiazali. Robi glupote ale coz.. To dobrze, ze o tym poczytalas, gdy czlowiek wie z czym sie mierzy to jest troche latwiej. No i dobrze napisac tak jak tutaj co sie czuje lub sie wygadac tak jak piszesz.

[wickysss]

To mam jeszcze jedno glupie pytanie.
Jak dlugo trwa wychodzenie z traumy po zerwaniu? Mam nadzieje ze fakt ze on ma inna,przyspieszy troche ten proces. Bardzo chcialabym juz byc soba,taka jak kiedys. Mam wrazenie ze nie odkocham sie nigdy,wiem ze to bez sensu bo wszystko mija ale teraz tak czuje. Da sie jakos przyspieszyc ten proces?

[201711301501]

To mam jeszcze jedno glupie pytanie.
Jak dlugo trwa wychodzenie z traumy po zerwaniu? Mam nadzieje ze fakt ze on ma inna,przyspieszy troche ten proces. Bardzo chcialabym juz byc soba,taka jak kiedys. Mam wrazenie ze nie odkocham sie nigdy,wiem ze to bez sensu bo wszystko mija ale teraz tak czuje. Da sie jakos przyspieszyc ten proces?

Jeden rany leczy miesiąc, drugi rok. Nie ma reguły.

[wickysss]

Napisane przez kropka_w_kropce

Jeden rany leczy miesiąc, drugi rok. Nie ma reguły.

Oby jak najszybciej bo to strasznie wyniszczajace uczucie... Marzy mi sie cudowna pigulka na odkochanie

[QueenOfHearts]

Dla niektórych osób klin to najlepszy sposób aby uwolnić się od eks.

[Candy_lips]

Nie sadze by to byl dobry sposob. Na pewno nie po 8 dniach... Chyba ze ktos juz dawno nie kocha partnera i sie zakocha w kims innym albo serio ktos tak zauroczy, ze czlowiek nie bedzie czekal, ale to raczej rzadkie, by tu akurat byl taki zbieg okolicznosci. No a jezeli wchodzi sie w zwiazek i czuje sie tylko chec pocieszenia sie to mozna zranic druga osobe. Teoretycznie mozna zakochac sie po czasie, ale bez sensu to tak testowac. Dlatego ja zawsze smialam sie z metody klina i nie uwazam jej za dobra...