Ponowny związek z ex mężem

[elvegirl]

Napisane przez eLeMka

Teraz próbuje mnie urabiac.

Nie pierwszy raz. Gadać umie, szkoda że tylko gadać.

[Fortuna1]

Jak tam autorko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eLeMka]

Jestem już u siebie, wczoraj na 11 12 miałam zamówione auto. Mały poszedł do przedszkola, wszystko spakowalam przywiozłam z uwagą! pomocą ex męża. Potem na 15 miałam umówiona wizytę u dyrektorki przedszkola aby napisać wypowiedzenie. W poniedziałek zapisuje syna do nowego więc od wtorku będzie mógł iść.

Dzisiaj cały dzień wszystki rozpakowywałam i sprzątalam... Ale dziewczyny! Do samego końca było mi ciężko z tą decyzja. Nie wiem dlaczego, ale wczoraj gdy położyłam się do łóżka...jaka ulga! Spokój... Nareszcie ze mnie wszystko zeszło. Nigdy więcej nie chce się platac w coś takiego.
Byle do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Gratulacje! Mam nadzieję, że drugi raz już nie popełnisz tego błędu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bluebluesky]

Powodzenia! Podjęłaś dobrą decyzję, szczególnie dla dziecka. Powodzenia!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Adrianna_8]

Napisane przez eLeMka

Jestem już u siebie, wczoraj na 11 12 miałam zamówione auto. Mały poszedł do przedszkola, wszystko spakowalam przywiozłam z uwagą! pomocą ex męża. Potem na 15 miałam umówiona wizytę u dyrektorki przedszkola aby napisać wypowiedzenie. W poniedziałek zapisuje syna do nowego więc od wtorku będzie mógł iść.

Dzisiaj cały dzień wszystki rozpakowywałam i sprzątalam... Ale dziewczyny! Do samego końca było mi ciężko z tą decyzja. Nie wiem dlaczego, ale wczoraj gdy położyłam się do łóżka...jaka ulga! Spokój... Nareszcie ze mnie wszystko zeszło. Nigdy więcej nie chce się platac w coś takiego.
Byle do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje i powodzenia!

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[eLeMka]

Dzięki dziewczyny!
Ach dzisiaj mam dobry dzień. Pisałam że nie było miejsc u nas w dzielnicy w przedszkolu i będę musiała przystanek dojeżdżać do przedszkola... Dzisiaj rano pół godziny przed wyjściem do przedszkola aby podpisać umowę, zadzwonili do mnie z tego przedszkola 5 minut od mojego mieszkania i...zwolnilo się miejsce! Powiem tylko tyle głupi ma szczescie
Wiem, może wyolbrzymiam, przecież to tylko przystanek ale jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez eLeMka

Dzięki dziewczyny!
Ach dzisiaj mam dobry dzień. Pisałam że nie było miejsc u nas w dzielnicy w przedszkolu i będę musiała przystanek dojeżdżać do przedszkola... Dzisiaj rano pół godziny przed wyjściem do przedszkola aby podpisać umowę, zadzwonili do mnie z tego przedszkola 5 minut od mojego mieszkania i...zwolnilo się miejsce! Powiem tylko tyle głupi ma szczescie
Wiem, może wyolbrzymiam, przecież to tylko przystanek ale jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zarządzenie losu bardzo, że rozstaliscie się w zgodzie

[wiekanka]

Napisane przez eLeMka

Jestem już u siebie, wczoraj na 11 12 miałam zamówione auto. Mały poszedł do przedszkola, wszystko spakowalam przywiozłam z uwagą! pomocą ex męża. Potem na 15 miałam umówiona wizytę u dyrektorki przedszkola aby napisać wypowiedzenie. W poniedziałek zapisuje syna do nowego więc od wtorku będzie mógł iść.

Dzisiaj cały dzień wszystki rozpakowywałam i sprzątalam... Ale dziewczyny! Do samego końca było mi ciężko z tą decyzja. Nie wiem dlaczego, ale wczoraj gdy położyłam się do łóżka...jaka ulga! Spokój... Nareszcie ze mnie wszystko zeszło. Nigdy więcej nie chce się platac w coś takiego.
Byle do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez dalam szanse i dokladnie bylo to samo, juz po paru msc-ach. Po roku ostatecznie wyprowadzilam sie od ex ( drugi raz ale ostatni ) i zaraz zlozylam papiery rozwodowe.
Czulam sie, jak ostatnia idiotka, bo zatoczylam kolo i zostalam w tym samym miejscu, bo tez w koncu zrozumialam, jak bylam naiwna i dennie glupia i, ze to wszystko na moje wlasne zyczenie.

Na szczescie odbilam sie od dna i Ty tez, dojdziesz do siebie.

[eLeMka]

Wiesz...myślę że gdybym nie wróciła to zawsze bym patrzyła wstecz. Nie mówię że dobrze się stało, bo szkoda dzieciaczka ale jednak..

Dzisiaj ex stwierdził że nie chce mnie i syna znać, i nie będzie go odwiedzać ani brał na weekendy. Chcę sb życie ulozyc, znaleźć kogoś założyć rodzinę... No tak, syn by mu przeszkadzał. Ponad to nie będzie płacić alimentów i idzie o obniżenie. Myślę nad tym czy by nie podejść do komornika, bo wiadomo od września nie placil, zylismy za moje a on nawet swojej wypłaty nie dostawał na swoje konto... Ale byłoby by to wredne bo jednak razem zylismy, dobrowolnie. Jednak to jego obowiązek...No nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez eLeMka

Wiesz...myślę że gdybym nie wróciła to zawsze bym patrzyła wstecz. Nie mówię że dobrze się stało, bo szkoda dzieciaczka ale jednak..

Dzisiaj ex stwierdził że nie chce mnie i syna znać, i nie będzie go odwiedzać ani brał na weekendy. Chcę sb życie ulozyc, znaleźć kogoś założyć rodzinę... No tak, syn by mu przeszkadzał. Ponad to nie będzie płacić alimentów i idzie o obniżenie. Myślę nad tym czy by nie podejść do komornika, bo wiadomo od września nie placil, zylismy za moje a on nawet swojej wypłaty nie dostawał na swoje konto... Ale byłoby by to wredne bo jednak razem zylismy, dobrowolnie. Jednak to jego obowiązek...No nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobrze, że się od niego uwolniłaś... palant straszny, nagle syn mu wadzi... nie wiem kim trzeba być, żeby tak mówić czy postąpić...

[wiekanka]

To moim zdaniem nie ma znaczenia, ze nie placil a Ty teraz po czasie chcesz, zeby jednak placil. Idz do komornika i ubiegaj sie o zalegle alimenty.

[Adrianna_8]

Twoje dziecko ma prawo do alimentów. Znów przekładasz dobro byłego męża nad dobro dziecka.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[green way]

Napisane przez eLeMka

Wiesz...myślę że gdybym nie wróciła to zawsze bym patrzyła wstecz. Nie mówię że dobrze się stało, bo szkoda dzieciaczka ale jednak..

Dzisiaj ex stwierdził że nie chce mnie i syna znać, i nie będzie go odwiedzać ani brał na weekendy. Chcę sb życie ulozyc, znaleźć kogoś założyć rodzinę... No tak, syn by mu przeszkadzał. Ponad to nie będzie płacić alimentów i idzie o obniżenie. Myślę nad tym czy by nie podejść do komornika, bo wiadomo od września nie placil, zylismy za moje a on nawet swojej wypłaty nie dostawał na swoje konto... Ale byłoby by to wredne bo jednak razem zylismy, dobrowolnie. Jednak to jego obowiązek... No nie wiem.

Alez ty jestes naiwna kobieto! Facet zyl na was koszt, poswiecilas na niego oszczednosci I nic sobie z tego nie robil, a ty sie zastanawiasz czy oddac sprawe do komornika?! A kogo obchodzi, ze zyliscie razem? Wyrok jest, facet nie placil, wiec podstawa do egzekucji jest. Wprawdzie nikt ci nie zaplaci za twoja glupote, ale to co zasadzone na dziecko, to mu sie nalezy. Mysle, ze jeszcze nie raz dasz sie nabrac na piekne slowka faceta, niestety. Wiec jesli nie chcesz w przyszlosci znowu cierpiec, to popracuj nad swoja asertywnoscia. Psycholog mile widziany.

[eLeMka]

Mhm no ale to że mieszkaliśmy razem nic do tego nie ma? Zylismy za moje ale za mieszkanie tam nie placilam, w sensie prąd woda itp.
Wiem że wyrok to wyrok, i to on powinien tego pilnować ale jednak tam byłam dobrowolnie, przyzwalalam na to. Komornik nie będzie pytać o takie rzeczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez green way

Alez ty jestes naiwna kobieto! Facet zyl na was koszt, poswiecilas na niego oszczednosci I nic sobie z tego nie robil, a ty sie zastanawiasz czy oddac sprawe do komornika?! A kogo obchodzi, ze zyliscie razem? Wyrok jest, facet nie placil, wiec podstawa do egzekucji jest. Wprawdzie nikt ci nie zaplaci za twoja glupote, ale to co zasadzone na dziecko, to mu sie nalezy. Mysle, ze jeszcze nie raz dasz sie nabrac na piekne slowka faceta, niestety. Wiec jesli nie chcesz w przyszlosci znowu cierpiec, to popracuj nad swoja asertywnoscia. Psycholog mile widziany.

Co do asertywności, tutaj masz rację. Mam z tym duży problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez eLeMka

Mhm no ale to że mieszkaliśmy razem nic do tego nie ma? Zylismy za moje ale za mieszkanie tam nie placilam, w sensie prąd woda itp.
Wiem że wyrok to wyrok, i to on powinien tego pilnować ale jednak tam byłam dobrowolnie, przyzwalalam na to. Komornik nie będzie pytać o takie rzeczy?

Nie, nie bedzie pytal a nawet, gdyby o tym sie dowiedzial od twojego, to nie jego sprawa. Komornika to nic a nic nie interesuje. To sa wasze wewnetrzne ustalenia. Przestan sie tak dawac wykorzystywac. Ten twoj i tak juz dosc sie nachapal. Badz bezpardonowa

[mariamalaria]

Szoruj do komornika, kobieto. Masz dziecko do opieki, nie byłego faceta.

[eLeMka]

No tak właśnie zrobię. Bo nie dość że alimentów nie placil to jeszcze ja się wykosztowalam a nawet mogę śmiało powiedzieć że mnie oszukał..
Jak mu powiedziałam.na spokojnie jak sprawa się ma stwierdził że nie będzie nic płacić bo...ja pieniędzy nie chciałam! Oho...Co jak co ale mówiłam mu żeby przelewal co by dowód miał a to czy ja je dam do życia czy zostanie to już w mojej kwestii będzie. No ale zrobił jak uważał, a teraz ja jestem tą zła bo co ja chce? Alimenty? Jakie alimenty jak przecież mieszkaliśmy razem... Mam dosyć pogrywania z jego strony, chce juz mieć spokoj że wszystkim. W poniedziałek kancelaria komornicze jest otwarta aż do 17 akurat mi pasuje, odrazu pracy. Trzeba mieć ze sobą jakieś specjalne papiery prócz wyroku z klauzula? Jak ogólnie takie sprawy wyglądają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eLeMka]

No więc tak... Jednak zdecydował się zapłacić, przelał alimenty za wrzesień i październik, za listopad i grudzień mam teraz dostać. Coś nawet wspominał że odda pozyczona sumę, ale wiadomo to tylko gadanie. Zobaczymy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fristi]

Napisane przez eLeMka

No więc tak... Jednak zdecydował się zapłacić, przelał alimenty za wrzesień i październik, za listopad i grudzień mam teraz dostać. Coś nawet wspominał że odda pozyczona sumę, ale wiadomo to tylko gadanie. Zobaczymy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj typa mocno za twarz bo na więcej nie zasługuje. Ja bardzo się cieszę, że od niego odeszłaś, że znalazłaś w sobie siłę. Popracuj faktycznie nad asertywnością, bo masz tendencję do tłumaczenia swojego ex męża. A najważniejsze teraz dla Ciebie powinno być Twoje dziecko, które jest też JEGO i on ma obowiązek na nie łożyć, a nie, że on sobie nie będzie płacił.
Także tego, nie daj się!