ZNO - plotki, pocieszenia i codzienne zwierzenia! część IV

[mansikkaa]

Ja za staniki płace 60zl. A są ładne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Obejrzałam eurowizje dziecięca i chciałam zagłosować na Polskę bo można ale strona im padła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Udało mi się dzisiaj ogarnąć wszystko, co sobie zaplanowałam. zjem coś, wezmę kąpiel i biorę się za paznokcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez mansikkaa

Ja za staniki płace 60zl. A są ładne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Obejrzałam eurowizje dziecięca i chciałam zagłosować na Polskę bo można ale strona im padła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też około 60 zł płacę za staniki. Teraz chciałabym kupić jakiś sieciówkowy. C&A, h&m, reserved. Jeżeli ktoś ma taki, to badzo proszę o napisanie czy warto wydawać pieniądze.

[rubbim]

My wróciliśmy z zakupów, mąż zrobił zapiekanki i będziemy teraz jedli i może obejrzymy jakiś film

[HolyParanoid]

Nie wierzę w dobry jakościowo, dobrze dopasowany stanik w moim rozmiarze w regularnej cenie 60 zł
zielona też mi mniej więcej tyle schodzi
Ireland jeśli masz biust w bardzo standardowym rozmiarze (i z miseczką max D) to możesz próbować z sieciówkowymi, ostatnio w H&M widziałam bardzo ładne

[mansikkaa]

Napisane przez HolyParanoid

Nie wierzę w dobry jakościowo, dobrze dopasowany stanik w moim rozmiarze w regularnej cenie 60 zł
zielona też mi mniej więcej tyle schodzi
Ireland jeśli masz biust w bardzo standardowym rozmiarze (i z miseczką max D) to możesz próbować z sieciówkowymi, ostatnio w H&M widziałam bardzo ładne

Ja zamawiam na kontri. Mam już stanik 3 lata i nadal jest dobry. No ale wybieram te co są przecenione. Zawsze.któryś mi się spodoba. A dodatkowo niekiedy trafiam na dodatkową przecene to żal nie brać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez HolyParanoid

Nie wierzę w dobry jakościowo, dobrze dopasowany stanik w moim rozmiarze w regularnej cenie 60 zł
zielona też mi mniej więcej tyle schodzi
Ireland jeśli masz biust w bardzo standardowym rozmiarze (i z miseczką max D) to możesz próbować z sieciówkowymi, ostatnio w H&M widziałam bardzo ładne

Jakbym kupiła w c&a to mam rozmiar 80b, a w takim typowo bieliźnianym to 80e Także spoko. No nic, spróbuję i zobaczę czy są warte

[Taranka]

Kiedyś nosiłam te z sieciówek i po jednym 'prawdziwym' bieliźnianym za żadne skarby bym sieciówkowego nie założyła już

Panache to moja miłość

[mansikkaa]

Ja lubię Polska firmę ava oraz gorsenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

U mnie wszystkie z Veny. Chwalę sobie

[HolyParanoid]

Ja Dalia, przynajmniej znam swój rozmiar u nich i mogę brać w ciemno.

[zivit]

Hej dziewczyny można dołączyć do Waszego wątku?

[IrelandBreakfast]

Napisane przez zivit

Hej dziewczyny można dołączyć do Waszego wątku?

Hej Opowiedz coś o sobie :l

[karolinaaa92]

Napisane przez zivit

Hej dziewczyny można dołączyć do Waszego wątku?

Cześć! napisz coś o Was!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zivit]

Mojego faceta poznałam w maju zupełnym przypadkiem, kiedy jeszcze byłam w kilkuletnim, sypiącym się już związku. Nigdy nie byłam romantyczką i niespecjalnie wierzyłam w filmowe historie, aż nie spotkała mnie moja własna. No cóż, to było jak filmowy grom z jasnego nieba, miłość od pierwszego wejrzenia Nie wiedziałam, że można się AŻ TAK w kimś zakochać! Mój ówczesny facet planował zaręczyny, ale ja byłam nieszczęśliwa w tym związku, bardzo często się kłóciliśmy, a on miał bardzo trudny charakter i w gruncie rzeczy podjęłam już jakiś czas wcześniej w głębi duszy decyzję o rozstaniu, ale odwlekałam ten moment bojąc się ją finalnie zrealizować. Nowa miłość bardzo pomogła, bo właściwie zdecydowałam się zaryzykować wszystko dla faceta, którego widziałam RAZ. On podczas naszego pierwszego spotkania powiedział mi, że będziemy razem, tylko jeszcze tego nie wiem, a ja wtedy śmiałam się do rozpuku. W przypływie bąbelków dałam mu swój numer, czego nigdy nie robię i nigdy nie zrobiłam będąc w związku, ale widocznie tak miało być. Serce nie sługa, nie oceniajcie proszę Tak więc dla właściwie nieznanego faceta mieszkającego 2000 km ode mnie i bez żadnej perspektywy na związek zostawiłam moje poprzednie życie

On jest Argentyńczykiem, ale mieszka w Hiszpanii (tyle dobrze!). Ja mam 25 lat, on 32 Na szczęście oboje pracujemy jako freelancerzy zdalnie, więc możemy pozwolić sobie na odwiedzanie siebie nawzajem dosyć często. Do tej pory widywaliśmy się mniej więcej co dwa tygodnie na tydzień lub dwa. Czasem dłużej, np. na trzy tygodnie, a czasami wybieraliśmy się na wspólne wyjazdy. Niestety nawet podczas tych dwutygodniowych przerw umieram z tęsknoty Wczoraj wróciłam z Hiszpanii po spędzeniu z nim cudownych 12 dni, a jutro on wyjeżdża do Argentyny do rodzinnego domu i wraca dopiero w drugiej połowie stycznia Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak długiej przerwy i szczerze mówiąc już dziś jestem przekonana, że będzie choleeeeeernie ciężko, zwłaszcza że to okres świąt, sylwestra i moich urodzin. Szukałam więc dzisiaj jakichś historii innych po tego typu rozłąkach i tak trafiłam tutaj. Wiem, że dwa miesiące to nie dwa lata i mogło być gorzej, ale ja właściwie po dwóch tygodniach niewidzenia go chodzę po ścianach

[IrelandBreakfast]

Widzicie się dopiero w połowie stycznia? O rany, to daleko, ale patrz pozytywnie i myśl, że zleci. Szybko, wolno, ale zleci A historia poznania fajna

[zivit]

Najwcześniej w drugiej połowie stycznia, jakoś po 20.01 Chociaż planów jeszcze nie ma, ale pewnie pojadę do Hiszpanii, albo wybierzemy się gdzieś razem. Mam nadzieję!

[IrelandBreakfast]

To super, trzymam kciuki oby się udało

[mansikkaa]

Hej zivit

Od 3 dni jem lody straszną ochotę na nie miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Mansi, ale mi smaka narobiłaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez mansikkaa

Hej zivit

Od 3 dni jem lody straszną ochotę na nie miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Biedronce widziałam pudełka po 7 zł, a smaki jak dla mnie obłędne. Kokos, karmel i coś tam jeszcze. Me gusta Ale z moją wrażliwością gardła to nawet latem sobie dobrze nie pojem

[rubbim]

Napisane przez zivit

Hej dziewczyny można dołączyć do Waszego wątku?

Hej Fajną macie historię I do tego jeszcze Argentyna Moje marznie

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Odkupiłam właśnie książkę - kolejną Tż chyba za głowę się chwyci, 3 książki w tym tygodniu przyjdą i jak będziemy w D. to zabiorę jeszcze kolejne

[Taranka]

Napisane przez zivit

Mojego faceta poznałam w maju zupełnym przypadkiem, kiedy jeszcze byłam w kilkuletnim, sypiącym się już związku. Nigdy nie byłam romantyczką i niespecjalnie wierzyłam w filmowe historie, aż nie spotkała mnie moja własna. No cóż, to było jak filmowy grom z jasnego nieba, miłość od pierwszego wejrzenia Nie wiedziałam, że można się AŻ TAK w kimś zakochać! Mój ówczesny facet planował zaręczyny, ale ja byłam nieszczęśliwa w tym związku, bardzo często się kłóciliśmy, a on miał bardzo trudny charakter i w gruncie rzeczy podjęłam już jakiś czas wcześniej w głębi duszy decyzję o rozstaniu, ale odwlekałam ten moment bojąc się ją finalnie zrealizować. Nowa miłość bardzo pomogła, bo właściwie zdecydowałam się zaryzykować wszystko dla faceta, którego widziałam RAZ. On podczas naszego pierwszego spotkania powiedział mi, że będziemy razem, tylko jeszcze tego nie wiem, a ja wtedy śmiałam się do rozpuku. W przypływie bąbelków dałam mu swój numer, czego nigdy nie robię i nigdy nie zrobiłam będąc w związku, ale widocznie tak miało być. Serce nie sługa, nie oceniajcie proszę Tak więc dla właściwie nieznanego faceta mieszkającego 2000 km ode mnie i bez żadnej perspektywy na związek zostawiłam moje poprzednie życie

On jest Argentyńczykiem, ale mieszka w Hiszpanii (tyle dobrze!). Ja mam 25 lat, on 32 Na szczęście oboje pracujemy jako freelancerzy zdalnie, więc możemy pozwolić sobie na odwiedzanie siebie nawzajem dosyć często. Do tej pory widywaliśmy się mniej więcej co dwa tygodnie na tydzień lub dwa. Czasem dłużej, np. na trzy tygodnie, a czasami wybieraliśmy się na wspólne wyjazdy. Niestety nawet podczas tych dwutygodniowych przerw umieram z tęsknoty Wczoraj wróciłam z Hiszpanii po spędzeniu z nim cudownych 12 dni, a jutro on wyjeżdża do Argentyny do rodzinnego domu i wraca dopiero w drugiej połowie stycznia Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak długiej przerwy i szczerze mówiąc już dziś jestem przekonana, że będzie choleeeeeernie ciężko, zwłaszcza że to okres świąt, sylwestra i moich urodzin. Szukałam więc dzisiaj jakichś historii innych po tego typu rozłąkach i tak trafiłam tutaj. Wiem, że dwa miesiące to nie dwa lata i mogło być gorzej, ale ja właściwie po dwóch tygodniach niewidzenia go chodzę po ścianach

Hej
Fajna historia.
Gdzie tż w Hiszpanii mieszka? Mieszkałam w Hiszpanii przez jakiś czas
Praca jako freelancer to coś do czego dążę, jak tylko się w miarę w tym ustawię to uciekam do tż i tyle mnie widzieli

[zivit]

Napisane przez rubbim

Hej Fajną macie historię I do tego jeszcze Argentyna Moje marznie [COLOR="Silver"]

Mam nadzieję, że mnie tam kiedyś poniesie ale bilety po 900 euro

Napisane przez Taranka

Hej
Fajna historia.
Gdzie tż w Hiszpanii mieszka? Mieszkałam w Hiszpanii przez jakiś czas
Praca jako freelancer to coś do czego dążę, jak tylko się w miarę w tym ustawię to uciekam do tż i tyle mnie widzieli

W Barcelonie Niestety aż tak kolorowo nie jest, bo na zarobki w Polsce nie mogę narzekać, ale to jednak złotówki, a nie euro Plus ciężko by mi było na dłuższą metę pracować spoza Polski z kilku względów, więc myślę jakby tu się przenieść ze wszystkim do Hiszpanii Czas pokaże!

[rubbim]

Napisane przez zivit

Mam nadzieję, że mnie tam kiedyś poniesie ale bilety po 900 euro

No ceny mają
Dla mnie Argentyna pozostanie pewnie tylko i wyłącznie w sferze marzeń


Ehh.. znowu mnie coś bierze chyba...

[Taranka]

Napisane przez zivit

W Barcelonie Niestety aż tak kolorowo nie jest, bo na zarobki w Polsce nie mogę narzekać, ale to jednak złotówki, a nie euro Plus ciężko by mi było na dłuższą metę pracować spoza Polski z kilku względów, więc myślę jakby tu się przenieść ze wszystkim do Hiszpanii Czas pokaże!

Właśnie w Barcelonie mieszkałam, kocham to miasto

Sent from my Nexus 5X using Tapatalk

[zivit]

Napisane przez Taranka

Właśnie w Barcelonie mieszkałam, kocham to miasto

Sent from my Nexus 5X using Tapatalk

Ja też! Przyznam, że i sama Barcelona mnie kusi, nie tylko ze względu na miłość Tam też się poznaliśmy z resztą

[mansikkaa]

Chyba ze starszym psem pojedziemy do weta. Strasznie charka. Po ostatnim incydentach z nim lepiej jechać wcześniej bo raz dostaliśmy nauczkę.

Edit
Byliśmy i weta. Wyszliśmy na przewrazliwionych właścicieli. Rambo miał trochę kresek powyżej odpowiedniej temperatury plus lekkie szmery w plucach. Dostał antybiotyk i coś tam jeszcze. O dziwo grzeczny był. Nie warczal ani nie piszczal.

[karolinaaa92]

Dzień dobry!
Mansi, dobrze, że z psem wszystko ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rubbim]

Idze do mnie już książka w ramach book tour, a jutro przyjdą buty
Jedziemy zaraz na wieś

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Mansi dobrze, że z psiakiem okej