Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-12-05, 18:55   #751
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Mellitus tak właśnie myślałam żeby właśnie osobom z depresją łatwiej było się odnaleźć w pracy. A nie że po miesiącu pracodawca im mówi że za mało się nauczyli bo inni w tym czasie umieli więcej. Żeby właśnie pracodawcy mieli świadomość tego że jak tylko osobom chorym sie pomorze to one mogą po jakimś czasie góry przenosić mówiąc kolokwialnie.

Jeśli chodzi o mobbing to właśnie od kolegów ze swojej zmiany sie dowiadywałam że nic nie potrafię że jestem kur** i że jak można być tak glupim jak ja.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 19:04   #752
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
Mellitus tak właśnie myślałam żeby właśnie osobom z depresją łatwiej było się odnaleźć w pracy. A nie że po miesiącu pracodawca im mówi że za mało się nauczyli bo inni w tym czasie umieli więcej. Żeby właśnie pracodawcy mieli świadomość tego że jak tylko osobom chorym sie pomorze to one mogą po jakimś czasie góry przenosić mówiąc kolokwialnie.

Jeśli chodzi o mobbing to właśnie od kolegów ze swojej zmiany sie dowiadywałam że nic nie potrafię że jestem kur** i że jak można być tak glupim jak ja.
Przykro mi, że Cię to spotkało. Zdrowa osoba z pewnością przyplacilaby taką sytuację w pracy sporymi nerwami.
Co do Twojego pomysłu organizacji- ciekawy pomysł. Zajmuję się prawem pracy, ale nie słyszałam o takiej inicjatywie.
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 19:21   #753
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

no bo niestety u nas w kraju tak jak wiemy depresja jest tematem tabu. Nawet żeby stworzyć wolontariat składający się ze studentów psychologi którzy mieli by pomóc nam w jakiś sposób. No i przede wszystkim uświadamianie ludzi żę depresja jest poważną chorobą która czasem niestety może prowadzić do śmierci.
Swoją drogą kiedyś u siebie w mieście byłam prezesem miejskiego klubu krwiodawców ale własnie przez kłopoty z pracą i depresją zostałam z niego wykluczona.Vice prezez nie potrafił zrozumieć że wole iść na rozmowę o pracę niż na zbiórkę krwi i mimo bycia znanym w mieście nie chciał mi w żaden sposób pomóc. To wywodziło się z tego że on chciał promować głownie klub sportowy a ja działania charytatywne. Tak że w działaniach w tej strefie mam doświadczenie.

Jeśli chodzi o ten mobbing to jak poszłam do lekarza po zwolnienie to byłam niemal w histerii i sama stwierdziła że to na podłożu mobbingu. Ale byłam za mało silna żeby to gdzieś dalej rozdrapywać. Zwłaszcza że takie rzeczy słyszałam po miesiącu pracy że' za wolno wpisuje dane do komputera i że się do tego nie nadaje". Być morze jak bym była zdrowa załatwiłabym sprawe inaczej.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 20:22   #754
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ale jesteś spowolniona przez leki, że "za wolno wpisywałaś dane"?
Ja się w pracy nie chwalę na co choruję...
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 20:26   #755
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

właśnie wtedy nie byłam na żadnych lekach. Po prostu wolałam robić bardziej powoli ale bardziej dokładnie . Przy ostatniej pracy gdzie mnie zwolniono bo się za wolno uczyłam owszem miałam złe leki na tarczycę dzięki którym czułam się tragicznie i wolniej kojarzyłam. Niestety jak wzięłam odpowiednie leki nie było szansy żebym mogła się zmobilizować.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 20:33   #756
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Niestety na szybkość pracy patrzą wszędzie. W korpo bywają stopery uruchamiane każdorazowo przy wykonywaniu zadania, w szmateksach rozliczasz się z kilogramogodziny.
Ja np w grudniu będę liczona od obrotu, jaki zrobię.

Edytowane przez 201803071142
Czas edycji: 2017-12-05 o 20:34
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-05, 20:39   #757
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Toblerone Pokaż wiadomość
Niestety na szybkość pracy patrzą wszędzie. W korpo bywają stopery uruchamiane każdorazowo przy wykonywaniu zadania, w szmateksach rozliczasz się z kilogramogodziny.
Ja np w grudniu będę liczona od obrotu, jaki zrobię.
no niestety w takich czasach żyjemy . Chociaż w tamtej pracy kierownik zmiany magazynu nie miał zastrzeżeń co do mojej pracy bo nam się dobrze współpracowało. Odeszłam ze względu na te komentarze na swój temat.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-12-06, 11:06   #758
florris
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
właśnie wtedy nie byłam na żadnych lekach. Po prostu wolałam robić bardziej powoli ale bardziej dokładnie . Przy ostatniej pracy gdzie mnie zwolniono bo się za wolno uczyłam owszem miałam złe leki na tarczycę dzięki którym czułam się tragicznie i wolniej kojarzyłam. Niestety jak wzięłam odpowiednie leki nie było szansy żebym mogła się zmobilizować.
Maudy współczuję w kwestii pracy.Wiem co to mobbing.Przez zgłoszenie posiadanie depresji zostałam wywalona ze stażu.Kazano mi się wziąć w garść.Powiedziano że nie nadaję się do tego zawodu.
Czuję się teraz jak wrak człowieka przez tę całą sytuację.Od mojego lekarza dostałam skierowanie na oddział,ale nie wyobrażam sobie pobytu.
Ze skierowania dowiedziałam się że niby mam chad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
florris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-06, 11:56   #759
kawiarniana
Raczkowanie
 
Avatar kawiarniana
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: z najdalszych przedmieść
Wiadomości: 36
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Hej, chciałam tylko zaktualizować swój pierwszy post w tej dyskusji. Byłam w poniedziałek u psychiatry. Jestem naprawdę zadowolona, że się zdecydowałam.
Dostałam receptę na antydepresanty oraz lek nasenny. Zalecono mi też jak najszybszą terapię. Na koniec rozmowy pani psychiatra powiedziała, że to początek nowego życia. I ja w to wierzę.

Jeśli chodzi o ciężką sytuację w pracy, to też coś na ten temat wiem...
kawiarniana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-06, 13:32   #760
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Florris ja byłam na oddziale dziennym przez 2 mc. Może warto spróbować .

Widze że jest nas coraz więcej , dlatego tym bardziej chciałabym aby było u nas coś takiego co mam by mogło pomóc w takich sytuacjach.

Kawiarniana tak to jest jakoś nowy początek. Jeśli jesteś zadowolona z lekarza to już duży plus. Na początku z lekami może być tez różnie ale potem już będzie lepiej.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-06, 15:24   #761
kawiarniana
Raczkowanie
 
Avatar kawiarniana
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: z najdalszych przedmieść
Wiadomości: 36
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
Florris ja byłam na oddziale dziennym przez 2 mc. Może warto spróbować .

Widze że jest nas coraz więcej , dlatego tym bardziej chciałabym aby było u nas coś takiego co mam by mogło pomóc w takich sytuacjach.

Kawiarniana tak to jest jakoś nowy początek. Jeśli jesteś zadowolona z lekarza to już duży plus. Na początku z lekami może być tez różnie ale potem już będzie lepiej.
Dzięki
Biorę od wczoraj, co czyni dzisiejszą dawkę dopiero drugą, ale solennie sobie obiecałam nie poddawać się i nie rezygnować. Mimo dzisiejszej migreny jestem dobrej myśli, bo przecież gorzej niż bez pomocy i bez leków być nie może.
kawiarniana jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-06, 15:28   #762
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kawiarniana Pokaż wiadomość
Dzięki
Biorę od wczoraj, co czyni dzisiejszą dawkę dopiero drugą, ale solennie sobie obiecałam nie poddawać się i nie rezygnować. Mimo dzisiejszej migreny jestem dobrej myśli, bo przecież gorzej niż bez pomocy i bez leków być nie może.
Brawo jakiś czas potrwa, zanim lek zadziała, zazwyczaj jakieś 2 tygodnie, ale pierwszy krok jest najtrudniejszy!

Ja się czuję ostatnio bardziej zrelaksowana i szczęśliwa, niestety zupełnie przeszło mi odczuwanie stresu i nie mam napędu do nauki nieprzyjemnych rzeczy
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-07, 16:47   #763
PestkaCzeresni
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 14
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Hej. Teraz sobie myślę, ze moja obecność w tym wątku była chyba po prostu kwestią czasu. Od dziecka byłam zawsze skrupulancka - wszystko analizowałam, myślałam po sto razy, denerwowałam się drobnymi rzeczami. Gdzieś w gimnazjum/liceum doszły problemy ze snem, chroniczne, w sumie nadal trwają. Rzadko chce mi się spać. Jesli już to w dzień. Kiedy już zasnę mogłabym spać po 13 godzin lub dłużej. Od lat przetestowałam chyba wszystkie możliwe ziołowe tabletki na sen, uspokajacze itd. Ostatnio moje problemy się nasiliły. Stresuję się wszystkim. Po kilka razy wstaję w nocy, czy na pewno wyłączyłam wodę, sprawdzam, czy nikt obcy nie kręci się po mieszkaniu, cofam się, czy na pewno zamknęłam drzwi. I tłumaczę sobie to tym, że po co mam się denerwować, skoro mogę sprawdzić? Po czym, pewna, ze naprawdę zamknęłam drzwi, na wszelki wypadek znów wstaję je skontrolować. Jestem straszną hipochondryczką, bardzo lubię brać leki, bo wierzę, ze dzięki nim nie zachoruję. Podejrzewam u siebie wszystkie choroby świata. Czuje, ze się spalam. Mój facet, moje przyjaciółki mają już dosyć tego, że proszę ich, by też sprawdzili wodę/gaz/zamknięte drzwi, po czym sama też jeszcze robię to parę razy. Przyjaciółkę o wykształceniu związanym z medycyną często pytam o rzeczy "Czy mogłam się zarazić? Czy mogę być na to chora?". Czy to już może być nerwica? Utrudnia mi trochę życie, przyznaję. Boję się wszystkiego coraz bardziej, tak ogólnie, mam po prostu często nieuzasadnione lęki. Analizuję każde wejście w nową grupę ludzi i często z tego rezygnuję. Ale z drugiej strony trudno mi sobie wyobrazić, ze można żyć inaczej. Czy wizyta u psychiatry/psychologa ma sens, czy powinnam się starać jakoś sama z tym walczyć? Czy to naprawdę może mi pomóc? Bo naprawdę mam wrażenie, że "tak po prostu jest" i że i tak nic mi nie pomoże.
PestkaCzeresni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-07, 19:13   #764
florris
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 147
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez PestkaCzeresni Pokaż wiadomość
Hej. Teraz sobie myślę, ze moja obecność w tym wątku była chyba po prostu kwestią czasu. Od dziecka byłam zawsze skrupulancka - wszystko analizowałam, myślałam po sto razy, denerwowałam się drobnymi rzeczami. Gdzieś w gimnazjum/liceum doszły problemy ze snem, chroniczne, w sumie nadal trwają. Rzadko chce mi się spać. Jesli już to w dzień. Kiedy już zasnę mogłabym spać po 13 godzin lub dłużej. Od lat przetestowałam chyba wszystkie możliwe ziołowe tabletki na sen, uspokajacze itd. Ostatnio moje problemy się nasiliły. Stresuję się wszystkim. Po kilka razy wstaję w nocy, czy na pewno wyłączyłam wodę, sprawdzam, czy nikt obcy nie kręci się po mieszkaniu, cofam się, czy na pewno zamknęłam drzwi. I tłumaczę sobie to tym, że po co mam się denerwować, skoro mogę sprawdzić? Po czym, pewna, ze naprawdę zamknęłam drzwi, na wszelki wypadek znów wstaję je skontrolować. Jestem straszną hipochondryczką, bardzo lubię brać leki, bo wierzę, ze dzięki nim nie zachoruję. Podejrzewam u siebie wszystkie choroby świata. Czuje, ze się spalam. Mój facet, moje przyjaciółki mają już dosyć tego, że proszę ich, by też sprawdzili wodę/gaz/zamknięte drzwi, po czym sama też jeszcze robię to parę razy. Przyjaciółkę o wykształceniu związanym z medycyną często pytam o rzeczy "Czy mogłam się zarazić? Czy mogę być na to chora?". Czy to już może być nerwica? Utrudnia mi trochę życie, przyznaję. Boję się wszystkiego coraz bardziej, tak ogólnie, mam po prostu często nieuzasadnione lęki. Analizuję każde wejście w nową grupę ludzi i często z tego rezygnuję. Ale z drugiej strony trudno mi sobie wyobrazić, ze można żyć inaczej. Czy wizyta u psychiatry/psychologa ma sens, czy powinnam się starać jakoś sama z tym walczyć? Czy to naprawdę może mi pomóc? Bo naprawdę mam wrażenie, że "tak po prostu jest" i że i tak nic mi nie pomoże.
Uważam,że warto najpierw iść do psychiatry.Po co się męczyć? Może przepisze ci jakiś lek uspokajający,skieruje do psychologa. Warto o sobie pomyśleć.Żaden problem nie jest za mało istotny żeby z nim nie iść do specjalisty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
florris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-08, 11:16   #765
Agnek
Wtajemniczenie
 
Avatar Agnek
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 2 329
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Hej
Nerwica towarzyszyła mi praktycznie od dziecka, bo już w podstawówce brałam leki przeciwlękowe.. w wieku 11/12 lat.. Przeszło, ale wróciło w klasie maturalnej i trwa do dzisiaj (4 lata) z małymi przerwami. Przez jakiś czas brałam leki, odstawiałam i na nowo do nich wracałam. Aktualnie ich nie biorę, bo staram się sama z tym walczyć. Objawy są do wytrzymania, chociaż czasami jestem bliska paniki (głównie wtedy gdy bardzo się zdenerwuję). Częściej towarzyszy mi lęk przed lękiem. Nie jestem w stanie podróżować dalej niż 100 km od domu, bo boję się, że coś może się przytrafić. Nie wyobrażam sobie lotu samolotem, chociaż marzę o podróżach Wydaje mi się, że jest to związane z poczuciem bezpieczeństwa. Gdy wyjeżdżam z rodzicami niczego się nie obawiam, bo wiem, że przy nich jestem bezpieczna. Na samą myśl o jakiejś dalszej podróży ściska mnie w gardle. To jest tak, że chcę, ale uczucie lęku jest silniejsze. Ma któraś z Was podobny problem? Jak sobie z nim radzicie?
Agnek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-08, 18:46   #766
Gemma_Worley
Przyczajenie
 
Avatar Gemma_Worley
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 12
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Witam ponownie... W listopadzie pisałam tutaj odnośnie spóźniającego się okresu, który pojawił się w końcu, a dziś znowu zawitałam tutaj z kolejnym problemem, który powoduje u mnie nerwica. Zawsze kiedy mam już spokój, kiedy czuję się w miarę dobrze nagle pojawia się ''boom'' i znowu mam objawy, znowu wysoki puls, znowu ucisk w klatce... Tak bardzo mnie to męczy. Właśnie dopadła mnie kolejna dolegliwość... Kiedy wieczorem kładę się do łóżka po upływie kilku minut czuję skurcze w klatce piersiowej, początkowo myślałm, że to serce, ale sprawdzałam ciśnienie i puls - ok, więc...Zaczęłam trochę szperać i wydaje mi się, że mam coś o czym wcześniej nie słyszałam, czyli skurcze przełyku. Po prostu, gdzie kończy się przełyk czuje kilkusekundowe skurcze i mimo, że to nie boli to niezwykle mnie wkurza. Przez to ostatnią noc wcale nie zasnęłam bo byłam taka w☠☠☠☠..... Co ciekawe, po przebudzeniu skurcze są nadal ale przez chwilę i mijają do wieczora. Jestem totalnie załamana, boję się kłaść spać, bo myślę, że zaraz będzie skurcz. Dziewczyny, słyszałyście o czymś takim? W efekcie dziś boli mnie całe ciało, jestem niewyspana, zła i nie mam ochoty na takie życie.
Gemma_Worley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-08, 18:53   #767
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Gemma_Worley Pokaż wiadomość
Witam ponownie... W listopadzie pisałam tutaj odnośnie spóźniającego się okresu, który pojawił się w końcu, a dziś znowu zawitałam tutaj z kolejnym problemem, który powoduje u mnie nerwica. Zawsze kiedy mam już spokój, kiedy czuję się w miarę dobrze nagle pojawia się ''boom'' i znowu mam objawy, znowu wysoki puls, znowu ucisk w klatce... Tak bardzo mnie to męczy. Właśnie dopadła mnie kolejna dolegliwość... Kiedy wieczorem kładę się do łóżka po upływie kilku minut czuję skurcze w klatce piersiowej, początkowo myślałm, że to serce, ale sprawdzałam ciśnienie i puls - ok, więc...Zaczęłam trochę szperać i wydaje mi się, że mam coś o czym wcześniej nie słyszałam, czyli skurcze przełyku. Po prostu, gdzie kończy się przełyk czuje kilkusekundowe skurcze i mimo, że to nie boli to niezwykle mnie wkurza. Przez to ostatnią noc wcale nie zasnęłam bo byłam taka w☠☠☠☠..... Co ciekawe, po przebudzeniu skurcze są nadal ale przez chwilę i mijają do wieczora. Jestem totalnie załamana, boję się kłaść spać, bo myślę, że zaraz będzie skurcz. Dziewczyny, słyszałyście o czymś takim? W efekcie dziś boli mnie całe ciało, jestem niewyspana, zła i nie mam ochoty na takie życie.
Nie śledzę dokładnie wątku, ale bierzesz coś przeciwlękowego? Bo kłucie w sercu to klasyk nerwicowy. O przełyku nigdy nie słyszałam, poza "gulą w gardle".
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 10:44   #768
lisnov
Zakorzenienie
 
Avatar lisnov
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Strasznie mnie wczoraj głowa bolała, nie wolno mi brać żadnych nlpz a innych nie miałam. W związku z czym się pocięłam.
Rodzice nic się nie przejęli. jesteś dorosła, Rób co chcesz.
__________________
Uprzejmie informuję, iż w awatarze są Hatifnaty z Muminków. Nie duszki, nie białe parówki z oczami ani też inne rzeczy, jakie mogą Wam przyjść do głowy zbereźnicy jedni
lisnov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 10:49   #769
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez lisnov Pokaż wiadomość
Strasznie mnie wczoraj głowa bolała, nie wolno mi brać żadnych nlpz a innych nie miałam. W związku z czym się pocięłam.
Rodzice nic się nie przejęli. jesteś dorosła, Rób co chcesz.
Czy Ty sie leczysz? Naprawde wez sie za siebie. Pisanie tutaj i zwracanie na siebie uwagi tez nic Ci nie pomoze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-10, 11:12   #770
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez lisnov Pokaż wiadomość
Strasznie mnie wczoraj głowa bolała, nie wolno mi brać żadnych nlpz a innych nie miałam. W związku z czym się pocięłam.
Rodzice nic się nie przejęli. jesteś dorosła, Rób co chcesz.
Czy ty nie miałaś mieć leczenia w szpitalu ? Już z niego wyszłaś ?
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 11:42   #771
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez lisnov Pokaż wiadomość
Strasznie mnie wczoraj głowa bolała, nie wolno mi brać żadnych nlpz a innych nie miałam. W związku z czym się pocięłam.
Rodzice nic się nie przejęli. jesteś dorosła, Rób co chcesz.
NLPZ ze względu na psychotropy?
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 12:59   #772
LaPanteraNegra
Raczkowanie
 
Avatar LaPanteraNegra
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cześć dziewczyny, mam problem związany z nową pracą w korpo. Zaczęłam szkolenie 1 grudnia. Jest to praca w zupełnie nowej dziedzinie z którą wcześniej nie miałam do czynienia, szkolenie jest bardzo intensywne, ogrom informacji i nowych rzeczy. Dla mnie stresujące jest samo przebywanie w budynku firmy, ciasne korytarze, sale szkoleniowe są pozbawione bezpośredniego dostępu do okien.
Ta praca jest dla mnie mega szansą, do tej pory pracowałam fizycznie, tu mam możliwość rozwoju i choćby podszkolenia języka obcego.
No i stało się, mam nawrót nerwicy. Od ponad tygodnia prawie nic nie jem. W piątek zestresowałam się na szkoleniu i jak wróciłam do domu to przepłakałam cały wieczór i cały wczorajszy dzień. Dziś jest już troszkę lepiej, ale ciągle nie wiem co robić. Nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia, jak ja to przeżyję, zaczynam rozmyślać o zwolnieniu lekarskim albo o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron, jednocześnie jednak chciałabym podjąć walkę i przeżyć choć trzymiesięczny okres próbny - jednak nie kosztem zdrowia - jak nie ta praca to inna.
Czy macie jakieś pomysły, jak mogłabym sobie pomóc? Dodam, że wizytę u specjalisty postaram się załatwić w tym tygodniu; zbyt długo zamiatałam ten problem pod dywan.
LaPanteraNegra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 13:34   #773
lisnov
Zakorzenienie
 
Avatar lisnov
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Czy Ty sie leczysz? Naprawde wez sie za siebie. Pisanie tutaj i zwracanie na siebie uwagi tez nic Ci nie pomoze
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Leczę się, psychiatra, psycholog. Przepraszam, że tu napisałam, myślałam, że od takich osób ten wątek jest.
Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Czy ty nie miałaś mieć leczenia w szpitalu ? Już z niego wyszłaś ?
Byłam i dupa. Chyba jestem nieuczalna.
Cytat:
Napisane przez Toblerone Pokaż wiadomość
NLPZ ze względu na psychotropy?
Nie, ze względu na alergię.
__________________
Uprzejmie informuję, iż w awatarze są Hatifnaty z Muminków. Nie duszki, nie białe parówki z oczami ani też inne rzeczy, jakie mogą Wam przyjść do głowy zbereźnicy jedni
lisnov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 13:59   #774
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez lisnov Pokaż wiadomość
Leczę się, psychiatra, psycholog. Przepraszam, że tu napisałam, myślałam, że od takich osób ten wątek jest.

Byłam i dupa. Chyba jestem nieuczalna.

Nie, ze względu na alergię.
No chyba nie liczyłaś na to, że dwa tygodnie w szpitalu magicznie Cię uleczą. Jeśli Czechosłowacka, to ogólnie odradzam, chyba, że jako podkładkę do starania o rentę. Nie wiem jak to wygląda dziś, ale jakiś czas temu to były zakontraktowane trzy leki, które dawali wszystkim pacjentom. Nerwica, depresja, border, bipolar, PTSD, jeden uj!

I co, od pocięcia się przeszła ci migrena? (...)

Myślę, że Linka25 chodzi o to, ze tkwisz w tym stanie odkąd wszyscy pamiętamy i z uporem nie próbujesz ruszyć dalej, bo wyuczona bezradność jest łatwiejsza. A później mały krzyk o atencję. Taki Twój standard, błędne koło.

Edytowane przez 201803071142
Czas edycji: 2017-12-10 o 14:01
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 14:11   #775
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

LaPanteraNegra też byłą w takiej sytuacji, przed pójściem do nowej pracy strach mnie paraliżował i sie strasznie stresowałam. Niestety mimo starań zwolniono mnie. ale u Ciebie to dopiero początek na na początku jest zawsze ciężko. Trzymam kciuki Ja wiem po sobie jak pracowałam też w korpo , gdzie był zawsze wyścig z czasem mimo że praca z dojazdem zajmowała mi 13 godzin to po pracy albo przed szłam na siłownię i czułam się znacznie lepiej. Może tutaj sport zadziała albo jakaś chwila relaksu po pracy? Przyjemna książka?

Jutro mam też pierwszy dzień w nowej pracy. Ogłaszali sie jako agencja marketingowa a jak poczytałam opinie o nich w internecie to sie okazać może że to poprostu akwizycja i chodzenie po domach.
Jeśli się tak okaże podjęłam decyzje ze idę na kase do biedronki. Umowa odrazu na rok i karnet sportowy, kasa też nie jest zła a pracować przecież trzeba.
W przyszłym roku mam dodatkowo 2 śluby na których będę świadkiem i założyłam się z przyjacielem że jak uda mi się do tego czasu fajnie schudnąć to kupuje mi sukienkę jaką tylko chce
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 14:32   #776
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
LaPanteraNegra też byłą w takiej sytuacji, przed pójściem do nowej pracy strach mnie paraliżował i sie strasznie stresowałam. Niestety mimo starań zwolniono mnie. ale u Ciebie to dopiero początek na na początku jest zawsze ciężko. Trzymam kciuki Ja wiem po sobie jak pracowałam też w korpo , gdzie był zawsze wyścig z czasem mimo że praca z dojazdem zajmowała mi 13 godzin to po pracy albo przed szłam na siłownię i czułam się znacznie lepiej. Może tutaj sport zadziała albo jakaś chwila relaksu po pracy? Przyjemna książka?

Jutro mam też pierwszy dzień w nowej pracy. Ogłaszali sie jako agencja marketingowa a jak poczytałam opinie o nich w internecie to sie okazać może że to poprostu akwizycja i chodzenie po domach.
Jeśli się tak okaże podjęłam decyzje ze idę na kase do biedronki. Umowa odrazu na rok i karnet sportowy, kasa też nie jest zła a pracować przecież trzeba.
W przyszłym roku mam dodatkowo 2 śluby na których będę świadkiem i założyłam się z przyjacielem że jak uda mi się do tego czasu fajnie schudnąć to kupuje mi sukienkę jaką tylko chce
Od razu Cie uprzedzę. Nie ma czegoś takiego jak praca wyłącznie na kasie. Chłodnia, rozładunek palet, nocki. Premia, która tak zaokrągla wypłatę jest wyłącznie w przypadku braku absencji.
Rączki będą boleć, plecy też, ale praca fizyczna dobrze robi na nasze głowy. A jak trafisz fajny zespół, to będzie super.
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 14:40   #777
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Toblerone doskonale wiem jak tam praca wygląda bo na studiach na kasie i w sklepach się pracowało. No i parę lat spędziłam tez na produkcji więc się nie boję wysiłku fizycznego. Z nim nawet lepiej funkcjonuję niż z pracą gdzie cały czas tylko za biurkiem siedze
maudy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 14:48   #778
lisnov
Zakorzenienie
 
Avatar lisnov
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Toblerone Pokaż wiadomość
No chyba nie liczyłaś na to, że dwa tygodnie w szpitalu magicznie Cię uleczą. Jeśli Czechosłowacka, to ogólnie odradzam, chyba, że jako podkładkę do starania o rentę. Nie wiem jak to wygląda dziś, ale jakiś czas temu to były zakontraktowane trzy leki, które dawali wszystkim pacjentom. Nerwica, depresja, border, bipolar, PTSD, jeden uj!

I co, od pocięcia się przeszła ci migrena? (...)

Myślę, że Linka25 chodzi o to, ze tkwisz w tym stanie odkąd wszyscy pamiętamy i z uporem nie próbujesz ruszyć dalej, bo wyuczona bezradność jest łatwiejsza. A później mały krzyk o atencję. Taki Twój standard, błędne koło.
Babinski tez odpada, jeden ordynator mnie nie znosi, drugi mi wprost powiedzial, ze nie ma pomysłu. A trzeci ordynator odmówił leczenia.
Poszłabym dziś na izbę, żeby mnie przyjęli, ale co to da? We wtorek mam kolejny szpital. I mam je co dwa tygodnie. Więc w szpitalu psychiatrycznym dłużej niż 13dni nie będę (jakbym poszła w środę). A z tamtego szpitala nie zrezygnuję, bo nie mogę. Zaprzepaszczę rok leczenia (od roku co dwa tyg jestem w szpitalu) i jeszcze będę musiała wrócić do sterydów.

Tak, od migreny (to raczej nie była migrena), ale przeszło. Widok rozciętej rany, mnóstwo ciemnoczerwonej krwi. Jakby to ze mnie wypłynęło.
__________________
Uprzejmie informuję, iż w awatarze są Hatifnaty z Muminków. Nie duszki, nie białe parówki z oczami ani też inne rzeczy, jakie mogą Wam przyjść do głowy zbereźnicy jedni
lisnov jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 15:08   #779
201803071142
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez lisnov Pokaż wiadomość
Babinski tez odpada, jeden ordynator mnie nie znosi, drugi mi wprost powiedzial, ze nie ma pomysłu. A trzeci ordynator odmówił leczenia.
Poszłabym dziś na izbę, żeby mnie przyjęli, ale co to da? We wtorek mam kolejny szpital. I mam je co dwa tygodnie. Więc w szpitalu psychiatrycznym dłużej niż 13dni nie będę (jakbym poszła w środę). A z tamtego szpitala nie zrezygnuję, bo nie mogę. Zaprzepaszczę rok leczenia (od roku co dwa tyg jestem w szpitalu) i jeszcze będę musiała wrócić do sterydów.

Tak, od migreny (to raczej nie była migrena), ale przeszło. Widok rozciętej rany, mnóstwo ciemnoczerwonej krwi. Jakby to ze mnie wypłynęło.
Udało Ci się zmienić sytuację finansowo-mieszkaniową?
Czemu tyle szpitali? Nie jestem na bieżąco z wątkiem.
A z psychiatryka nie wypuszczą Cię przed upływem 14 dni, bo nie dostaną zwrotu z NFZ.
201803071142 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-12-10, 15:29   #780
lisnov
Zakorzenienie
 
Avatar lisnov
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Toblerone Pokaż wiadomość
Udało Ci się zmienić sytuację finansowo-mieszkaniową?
Czemu tyle szpitali? Nie jestem na bieżąco z wątkiem.
A z psychiatryka nie wypuszczą Cię przed upływem 14 dni, bo nie dostaną zwrotu z NFZ.
Wyjde na wlasne żądanie chociażby w następny dzień. Więc mogę i po 13stu.

Tyle szpitali bo leczę się od 10ciu lat.
__________________
Uprzejmie informuję, iż w awatarze są Hatifnaty z Muminków. Nie duszki, nie białe parówki z oczami ani też inne rzeczy, jakie mogą Wam przyjść do głowy zbereźnicy jedni
lisnov jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-21 01:30:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.