Mamy Listopadowe 2017-cz.I - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-03, 12:13   #511
Helgi607
Rozeznanie
 
Avatar Helgi607
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 567
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Ja bym się nie odważyła ż 4 piętra dziecko w gondoli znosić. Zwłaszcza po cc. Może faktycznie chusta byłaby dobrym rozwiązaniem? A jak nie to zostaje trzymać cały wózek na dole i znosic tylko dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Helgi607 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 12:25   #512
Rododendron91
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 564
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Ja też balabym się prowadzić wózek z dzieckiem, choćby i z pierwszego piętra.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rododendron91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 12:38   #513
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie



Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!



Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać



mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.

Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.

Myślę też o chuście ale już sama nie wiem



doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu

Pewnie trzymałabym cały wózek w wózkowni, a schodziła z dzieckiem na rękach. 🤷🏻☠♀️ Powolutku, ostrożnie, a dziecko ubrane w te wszystkie kombinezoniki etc. to stabilniej się trzyma (przynajmniej mi wydaje się sztywniejsze) także nie powinno być problemu by znieść.


Dziewczyny a ja wybiegnę już nieco do przodu, bo zaczynam rozmyślać. Kiedy macie zamiar zacząć rozszerzać dietę? Po 4 czy po 6 miesiacu? Bo wiem, że są dwie szkoły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Celuj w księżyc
bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 12:49   #514
Rododendron91
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 564
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Pewnie trzymałabym cały wózek w wózkowni, a schodziła z dzieckiem na rękach. 🤷🏻♀️ Powolutku, ostrożnie, a dziecko ubrane w te wszystkie kombinezoniki etc. to stabilniej się trzyma (przynajmniej mi wydaje się sztywniejsze) także nie powinno być problemu by znieść.


Dziewczyny a ja wybiegnę już nieco do przodu, bo zaczynam rozmyślać. Kiedy macie zamiar zacząć rozszerzać dietę? Po 4 czy po 6 miesiacu? Bo wiem, że są dwie szkoły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Te nowsze zalecenia mówią że po 6 miesiącu. Córce rozszerzalam po 4, ale tym razem zamierzam za to się zabrać po 6.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rododendron91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 12:54   #515
Solak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 126
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Zamotanie chusty chwilę zajmuje, więc jeżeli miałabyś motać tylko na zniesienie na dół, to rozważyłabym chustę kółkową, bo zamotanie długiej zajmuje jednak trochę czasu. Chyba że chcesz uskuteczniać całe spacery w chuście, to wtedy jak najbardziej długa chusta Ci się przyda Poza tym pomyśl sobie tak: ile razy wchodząc lub schodząc po schodach potknęłaś się albo wywaliłaś się? Często spadasz ze schodów? Zakładam, że jednak nie, więc czemu teraz miałoby być inaczej? A gondoli nie noś sama, z czasem przecież dzieciaczek będzie coraz cięższy, szkoda kręgosłupa.

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Pewnie trzymałabym cały wózek w wózkowni, a schodziła z dzieckiem na rękach. ����â˜☠♀️ Powolutku, ostrożnie, a dziecko ubrane w te wszystkie kombinezoniki etc. to stabilniej się trzyma (przynajmniej mi wydaje się sztywniejsze) także nie powinno być problemu by znieść.


Dziewczyny a ja wybiegnę już nieco do przodu, bo zaczynam rozmyślać. Kiedy macie zamiar zacząć rozszerzać dietę? Po 4 czy po 6 miesiacu? Bo wiem, że są dwie szkoły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja planuję po 6 miesiącu i kusi mnie BLW, chociaż pewnie skończy się na karmieniu mieszanym- czyli BLW i papki. Książka o BLW już do mnie jedzie

Wydaje mi się, że moja Agatka szykuje się do przewrotu na brzuch Tak się śmiesznie zamachuje nogą i gibie na boki.

Edytowane przez Solak
Czas edycji: 2018-01-03 o 12:58
Solak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 13:03   #516
_itakinie_
Zakorzenienie
 
Avatar _itakinie_
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 5 337
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

baby blues - chusta albo miekka gondola tylko do znoszenia dziecka.

https://www.olx.pl/oferta/wklad-do-w...tml#1f98e993f9
__________________
Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
_itakinie_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 13:39   #517
babeczkabezowa
Raczkowanie
 
Avatar babeczkabezowa
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 415
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Brawa za wytrwałość w karmieniu piersią, podejrzewam że gdybym ja już zaczęła z mm to nie wróciłabym do kp. U mnie w szpitalu było ciśnienie na kp więc Mały był dokarmiany moim mlekiem ale ze strzykawki na początku (po palcu) , a później już załapał o co kaman Tyle , że ja musiałam rozbujać laktację laktatorem, bo tak to kiepsko było. Pamiętam jak w szpitalu ze łzami w oczach odciągałam przeszło godzinę 10ml, ale jakoś wszystko się ułożyło.
Co do spacerów ja też mam niezły areobik
Mieszkam na 2 piętrze ale muszę znosić stelaż jak i gondolę z Frankiem. Najpierw znoszę stelaż i rozkładam na dole, a później ubieram Małego i w gondoli znoszę. Póki co daję radę ale myślę, ze to rozwiązanie na krótką metę i będę biegała 3 razy, czyli gondola osobno i Franio osobno.
Przeszło mi przez myśl, że mogłabym upaść ale równie dobrze taki wypadek może zdarzyć się w domu, a jednak dziecko nosić trzeba
Ja na Twoim miejscu znosiłabym gondolę osobno i Tymka osobno na rękach skoro jesteś po cc to nie powinnaś tak dużo dźwigać.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

mam do Was pytanie czy Wasze dzieci też tak dziwnie "charczą" ?
Nie wiem jak opisać ten dźwięk , coś tak jakby chciał odkrztusić coś co mu zalega. Kataru nie ma, nie kaszle, gorączki nie ma. Położna mówiła, że takie dźwięki to normalne ale jakoś dziwnie to brzmi i robi to głównie w nocy.
babeczkabezowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-03, 14:52   #518
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez babeczkabezowa Pokaż wiadomość
Brawa za wytrwałość w karmieniu piersią, podejrzewam że gdybym ja już zaczęła z mm to nie wróciłabym do kp. U mnie w szpitalu było ciśnienie na kp więc Mały był dokarmiany moim mlekiem ale ze strzykawki na początku (po palcu) , a później już załapał o co kaman Tyle , że ja musiałam rozbujać laktację laktatorem, bo tak to kiepsko było. Pamiętam jak w szpitalu ze łzami w oczach odciągałam przeszło godzinę 10ml, ale jakoś wszystko się ułożyło.
Co do spacerów ja też mam niezły areobik
Mieszkam na 2 piętrze ale muszę znosić stelaż jak i gondolę z Frankiem. Najpierw znoszę stelaż i rozkładam na dole, a później ubieram Małego i w gondoli znoszę. Póki co daję radę ale myślę, ze to rozwiązanie na krótką metę i będę biegała 3 razy, czyli gondola osobno i Franio osobno.
Przeszło mi przez myśl, że mogłabym upaść ale równie dobrze taki wypadek może zdarzyć się w domu, a jednak dziecko nosić trzeba
Ja na Twoim miejscu znosiłabym gondolę osobno i Tymka osobno na rękach skoro jesteś po cc to nie powinnaś tak dużo dźwigać.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

mam do Was pytanie czy Wasze dzieci też tak dziwnie "charczą" ?
Nie wiem jak opisać ten dźwięk , coś tak jakby chciał odkrztusić coś co mu zalega. Kataru nie ma, nie kaszle, gorączki nie ma. Położna mówiła, że takie dźwięki to normalne ale jakoś dziwnie to brzmi i robi to głównie w nocy.

Si. Znamy ten dźwięk. Zdaje się że juz go kiedyś omawiałyśmy i to z powodu jeszcze miękkiej krtani.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Celuj w księżyc
bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:24   #519
wodna2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 243
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Mieszkam na drugim, wózek na miejscu parkingowym w garażu. Znoszę samą córkę, w gondolce chyba strasznie niewygodnie i o wywrotkę łatwiej

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Cytat:
Napisane przez babeczkabezowa Pokaż wiadomość
Brawa za wytrwałość w karmieniu piersią, podejrzewam że gdybym ja już zaczęła z mm to nie wróciłabym do kp. U mnie w szpitalu było ciśnienie na kp więc Mały był dokarmiany moim mlekiem ale ze strzykawki na początku (po palcu) , a później już załapał o co kaman Tyle , że ja musiałam rozbujać laktację laktatorem, bo tak to kiepsko było. Pamiętam jak w szpitalu ze łzami w oczach odciągałam przeszło godzinę 10ml, ale jakoś wszystko się ułożyło.
Co do spacerów ja też mam niezły areobik
Mieszkam na 2 piętrze ale muszę znosić stelaż jak i gondolę z Frankiem. Najpierw znoszę stelaż i rozkładam na dole, a później ubieram Małego i w gondoli znoszę. Póki co daję radę ale myślę, ze to rozwiązanie na krótką metę i będę biegała 3 razy, czyli gondola osobno i Franio osobno.
Przeszło mi przez myśl, że mogłabym upaść ale równie dobrze taki wypadek może zdarzyć się w domu, a jednak dziecko nosić trzeba
Ja na Twoim miejscu znosiłabym gondolę osobno i Tymka osobno na rękach skoro jesteś po cc to nie powinnaś tak dużo dźwigać.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

mam do Was pytanie czy Wasze dzieci też tak dziwnie "charczą" ?
Nie wiem jak opisać ten dźwięk , coś tak jakby chciał odkrztusić coś co mu zalega. Kataru nie ma, nie kaszle, gorączki nie ma. Położna mówiła, że takie dźwięki to normalne ale jakoś dziwnie to brzmi i robi to głównie w nocy.
W nocy różne dziwne dźwięki wydaje, czasem charczy

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Pewnie trzymałabym cały wózek w wózkowni, a schodziła z dzieckiem na rękach. 🤷🏻♀️ Powolutku, ostrożnie, a dziecko ubrane w te wszystkie kombinezoniki etc. to stabilniej się trzyma (przynajmniej mi wydaje się sztywniejsze) także nie powinno być problemu by znieść.


Dziewczyny a ja wybiegnę już nieco do przodu, bo zaczynam rozmyślać. Kiedy macie zamiar zacząć rozszerzać dietę? Po 4 czy po 6 miesiacu? Bo wiem, że są dwie szkoły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niby zalecają wyłącznie pierś 6 miesięcy ale można próbować nowych smaków po 4. U syna rozszerzałam po4. Teraz jeszcze nie wiem . Może coś pomiędzy i zaczniemy po 5? Zobaczymy

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
__________________
Błażej 09.10.2013
wodna2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:27   #520
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:47   #521
whenee
Zakorzenienie
 
Avatar whenee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: who cares?
Wiadomości: 4 765
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!
O matko moja Hanka z 06.11 i nie wyobrażam sobie powrotu do pracy tak szybko. Wcale się nie dziwie że się rozklejasz, choroby, kataru itp brrrrr.....
__________________
I AM THE STIG szalona wątróbka jeździ
whenee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-03, 15:50   #522
stypi_89
Wtajemniczenie
 
Avatar stypi_89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 967
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!
O matko strasznie ci współczuję. Ja nie wyobrażam sobie wrócić po pół roku , a co dopiero po 3 miesiącach. Całkiem normalne, że się rozklejasz i się martwisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
26.12.2012
22.12.2014
12.09.2015
23.03.2017
stypi_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:50   #523
aniaexplode
Zadomowienie
 
Avatar aniaexplode
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 072
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Czy myjecie dziąsła swoim maluszkom? Jeśli tak napiszcie jak to robicie.
__________________
Kochaj albo Rzuć!

I forgot that all might see
So many beautiful things...


Zapraszam do wymiany:--> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380461
kosmetyki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380683
aniaexplode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:53   #524
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez whenee Pokaż wiadomość
O matko moja Hanka z 06.11 i nie wyobrażam sobie powrotu do pracy tak szybko. Wcale się nie dziwie że się rozklejasz, choroby, kataru itp brrrrr.....
Dzieki! No wlasnie... Ciezko mi bedzie wrocic do roboty tak szybko, nie tylko fizycznie, ale tez mentalnie przestawic sie do trybu "kobieta pracujaca".

Najbardziej mnie beda dobijac te komentarze, ze przestalam karmic. Juz widze matke, babcie i ciotki, jak rwa wlosy z glowy.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:54   #525
wodna2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 243
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!
O kurczę, trudna sprawa, współczuję. Ale jak nie ma innej opcji to musisz dać radę i już

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
__________________
Błażej 09.10.2013
wodna2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 15:54   #526
whenee
Zakorzenienie
 
Avatar whenee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: who cares?
Wiadomości: 4 765
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Ja biorę na ręce i znoszę z 1 piętra, wnosze już cały wózek bo zazwyczaj śpi. Na szczęście jeszcze daje radę.

Hanka przybyczyla ostatnio w 9 dni 320 g, a w miesiąc 1 kg. Także ja jestem dumna z siebie że laktacja się rozbujała, że dziecko mi się najada, a mm jest od czasu do czasu, że karmimy się bez nakładek już.
__________________
I AM THE STIG szalona wątróbka jeździ
whenee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 16:13   #527
ewcia1368
Zadomowienie
 
Avatar ewcia1368
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 483
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez babeczkabezowa Pokaż wiadomość
Brawa za wytrwałość w karmieniu piersią, podejrzewam że gdybym ja już zaczęła z mm to nie wróciłabym do kp. U mnie w szpitalu było ciśnienie na kp więc Mały był dokarmiany moim mlekiem ale ze strzykawki na początku (po palcu) , a później już załapał o co kaman Tyle , że ja musiałam rozbujać laktację laktatorem, bo tak to kiepsko było. Pamiętam jak w szpitalu ze łzami w oczach odciągałam przeszło godzinę 10ml, ale jakoś wszystko się ułożyło.
Co do spacerów ja też mam niezły areobik
Mieszkam na 2 piętrze ale muszę znosić stelaż jak i gondolę z Frankiem. Najpierw znoszę stelaż i rozkładam na dole, a później ubieram Małego i w gondoli znoszę. Póki co daję radę ale myślę, ze to rozwiązanie na krótką metę i będę biegała 3 razy, czyli gondola osobno i Franio osobno.
Przeszło mi przez myśl, że mogłabym upaść ale równie dobrze taki wypadek może zdarzyć się w domu, a jednak dziecko nosić trzeba
Ja na Twoim miejscu znosiłabym gondolę osobno i Tymka osobno na rękach skoro jesteś po cc to nie powinnaś tak dużo dźwigać.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

mam do Was pytanie czy Wasze dzieci też tak dziwnie "charczą" ?
Nie wiem jak opisać ten dźwięk , coś tak jakby chciał odkrztusić coś co mu zalega. Kataru nie ma, nie kaszle, gorączki nie ma. Położna mówiła, że takie dźwięki to normalne ale jakoś dziwnie to brzmi i robi to głównie w nocy.
takie charczenie to ponoć od suchego powietrza w domu. Trzeba nawilżać pokój.
ewcia1368 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 17:02   #528
baby blues
Zadomowienie
 
Avatar baby blues
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Wiecie co... napisałam Wam o tych spacerach i w końcu poszliśmy nie było tragedii no ale na dłuższą metę to dramat będzie.
Popatrzę na ta miękka gondolę i pomyślę o chuście. Catiedove w sumie też dobrze prawisz, że w kombinezonie dziecko sztywniejsze. Ważne, że się odwazylam teraz będę testować różne opcje dzięki dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Si. Znamy ten dźwięk. Zdaje się że juz go kiedyś omawiałyśmy i to z powodu jeszcze miękkiej krtani.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój też charczy, cwierka, swiszczy i tez myślę, że to od tej krtani niewyksztalconej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
baby blues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 17:44   #529
sylwius
Raczkowanie
 
Avatar sylwius
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 198
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez baby blues Pokaż wiadomość
No właśnie! Miło tu i spokojnie

Tymek przy urodzeniu ważył 3595 g a teraz 4200 oj też się namęczyliśmy z tym karmieniem... ja na początku dużo odciągałam, bo miałam mnóstwo pokarmu a on nie potrafił od razu złapać, a że jest małym nerwuskiem (podobno po mamusi to się darł przy tym wniebogłosy. Z butli mu było o wiele łatwiej, no a mi szkoda było tego pokarmu. Potem pomalutku próbowałam go przystawiać na spokojnie, dobijałam mm, jak już się bardzo denerwował, miałam jeszcze chwilę zwątpienia z nakładkami, ale to zupełnie nie dla nas i teraz już ładnie ciumka z piersi. Na szczęście!

Co prawda wiąże się to z częstszym karmieniem, ale widzę, że mu się podoba, więc żal dziecku odmawiać

mam taki problem dziewczyny ze spacerami... nie wiem, jak to rozwiązać logistycznie. Jestem po cesarce, czuję jeszcze trochę ranę, ale już jest naprawdę dobrze. Mieszkamy na 4 piętrze bez windy i ja chyba nie jestem w stanie znieść gondoli z synkiem na dół stelaż trzymam w wózkowni na parterze więc tylko klik i już no ale kurczę ciężko mi. Cały miesiąc tż miał wolne, to chodziliśmy sobie elegancko, jak tylko pogoda dopisywała.
Myślałam, żeby może mieć cały wózek na dole a schodzić z synkiem na rękach, ale boję się, że się wywalę na tych schodach, potknę czy coś i będzie nieszczęście a może sobie sama wytwarzam problemy.
Myślę też o chuście ale już sama nie wiem

doradźcie coś albo palnijcie mnie w łeb, że mam chodzić choćby z zadyszką, zakwasami i z przystankami na półpiętrach zamiast kisić małego w mieszkaniu
Nie dzwigaj gondoli po cesarce. Można sobie przez to bardzo osłabić mięśnie dna miednicy. Jeżeli masz opcję, ze wózek moze stać na dole, to ja bym znosila samo dziecko.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwius jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-03, 18:52   #530
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez wodna2 Pokaż wiadomość
O kurczę, trudna sprawa, współczuję. Ale jak nie ma innej opcji to musisz dać radę i już

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka


Dziękuję!

Nasz też charczy, nie wiedziałam, że noworodek może być taki głośny! Genialne jest to, że to już jest jakaś forma komunikacji.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 19:06   #531
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!

Współczuje i podziwiam zarazem. Niestety czasem sytuacja nas zmusza do takich a nie innych rozwiązań.

A co do karmienia butelka z mm zamiast kp to żadna ujma. Nie daj sobie wmówić, że jesteś przez to gorsza! Jesteś tak samo super mama jak każda inna, która dba o swoje dzieciątko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Celuj w księżyc
bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 19:39   #532
baby blues
Zadomowienie
 
Avatar baby blues
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Współczuje i podziwiam zarazem. Niestety czasem sytuacja nas zmusza do takich a nie innych rozwiązań.

A co do karmienia butelka z mm zamiast kp to żadna ujma. Nie daj sobie wmówić, że jesteś przez to gorsza! Jesteś tak samo super mama jak każda inna, która dba o swoje dzieciątko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie. Ważne, ze dzidzia najedzona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
baby blues jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-03, 19:42   #533
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Serdecznie dziękuję dziewczyny!

Zdecydowanie najedzona, waży 5720
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.

Edytowane przez bluebluesky
Czas edycji: 2018-01-03 o 19:44
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-04, 07:49   #534
babeczkabezowa
Raczkowanie
 
Avatar babeczkabezowa
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 415
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czec dziewczyny! Czy mozna sie przylaczyc? Moj Antek urodzil sie 25.10. Przygarnijcie i pocieszcie!

Mieszkam w Belgii i do pracy wracam juz 29.01 niesety nie ma innej opcji. Mam mleko, ale juz ledwo wyrabialam ze sciaganiem i mrozeniem. Antek idzie do zlobka tydzien przed moim powrotem do pracy. Poza tym musze znow zaczac brac leki, przy ktorych nie moge karmic. W skrocie, mysle, ze calkowicie przestane juz za tydzien. No normalnie twarda ze mnie babka, ale jak o tym mysle to sie rozklejam, nie wiem czemu.

Pozdrawiam w nowym roku!
Cześć
Faktycznie szkoda, że musisz wrócić do pracy ale robisz to poniekąd dla swojego dziecka. Co do karmienia to lepiej nie słychać komentarzy i robić swoje, a jak ktoś jest nachalny to stanowczo zakomunikować żeby się odpierwiastkował

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Dziś znowu Franko dał czadu swoimi gadkami nocnymi i charczeniem. Zastanawiam się nad zakupem nawilżacza powietrza ale póki co rozłożę mokry ręcznik i przed snem porządnie wywietrzę, może to coś pomoże.
babeczkabezowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-04, 10:07   #535
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez babeczkabezowa Pokaż wiadomość
Cześć
Faktycznie szkoda, że musisz wrócić do pracy ale robisz to poniekąd dla swojego dziecka. Co do karmienia to lepiej nie słychać komentarzy i robić swoje, a jak ktoś jest nachalny to stanowczo zakomunikować żeby się odpierwiastkował

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Dziś znowu Franko dał czadu swoimi gadkami nocnymi i charczeniem. Zastanawiam się nad zakupem nawilżacza powietrza ale póki co rozłożę mokry ręcznik i przed snem porządnie wywietrzę, może to coś pomoże.


Dzięki! Tak bede musiała robić.

Na pewno już mokry ręcznik dużo mu da, ale ja też pomyślę o nawilżaczu bo mój Antek ma strasznie suchą skórę. Pediatra kazał smarować, wiec smaruję, ale może zimowe suche powietrze w mieszkaniu mu nie służy.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-04, 18:17   #536
Rododendron91
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 564
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Mamusie chłopców, czy odciagacie swoim synkom napletek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rododendron91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-04, 20:49   #537
PPPatinka
Rozeznanie
 
Avatar PPPatinka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 859
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Współczuje i podziwiam zarazem. Niestety czasem sytuacja nas zmusza do takich a nie innych rozwiązań.

A co do karmienia butelka z mm zamiast kp to żadna ujma. Nie daj sobie wmówić, że jesteś przez to gorsza! Jesteś tak samo super mama jak każda inna, która dba o swoje dzieciątko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Witam nowe mamusie
My dzis po szczepieniu mala wazy 4900 58cm szczepiona 6w1 bo z tego co mowili w przychodni jakis brak szxzepionek 5w1 sie zrobil kruszynka strasznie plakala i wsumie placze caly czas ciezko ja uspokoic po tym szxzepieniu ostatnio strasznie ulewala i najpierw kupilam zageszczacz do mleka i super bo nie ulewala juz tak mocno ale nadal ciagle głodna tak troszeczke zagescilam kleikiem ryzowym i jest super mala nadal nie ulewa tak mocno do tego jest najedzona w dzien je co 4 h a wczorajsza noc ciągiem przespala 7h az sie obudzilam sprawdzic czy wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
PPPatinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-04, 21:45   #538
whenee
Zakorzenienie
 
Avatar whenee
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: who cares?
Wiadomości: 4 765
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Patinka a szczepilas od razu na pneumokoki? Ile u was szczepionka 6w1? U mnie 200 zł. Kurde ja idę sama za tydzień i się zastanawiam jak sobie dam radę i czy będzie płacz o czy ja uspokoję.

Co do zagęstnika koleżanka miała znowu problem bo powodował zaparcia. Lekarka ok poradziła robić na herbatce z kopru mleko i już jej wypijała, coś tez mówiła że na lnie mielone też mleko robiła i problem z zaparciami minął.
__________________
I AM THE STIG szalona wątróbka jeździ
whenee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-05, 02:08   #539
PPPatinka
Rozeznanie
 
Avatar PPPatinka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 859
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Odrazu szczepilismy na pneumokoki u nas tez 6w1 200zl uspokoic sie w przychodni dala ale caly dzien to byla masakra jedyny sposob to fotelik samochodowy i bujanie caly dzień ale na szczescie zasnela o 9:00 i spala do 2:00 u nas naszczescie po zagestnieniu nie ma problemu a dzieki temu ladnie spi i co najwazniejsze nie jest ciagle glodna mam nadzieje ze juz dzis bedzie spokojniejsza i wroci moje grzeczne dziecko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
PPPatinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-05, 05:35   #540
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Mamy Listopadowe 2017-cz.I

Cytat:
Napisane przez Rododendron91 Pokaż wiadomość
Mamusie chłopców, czy odciagacie swoim synkom napletek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. Do roku czasu nic tam nie grzebać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Celuj w księżyc
bo nawet jeśli chybisz, znajdziesz się wśród gwiazd. 🌟
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-01-23 13:50:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:52.