Polecamy:

Limonka2738 · 2018-01-04, 17:19

Cytat:

Napisane przez olla74

Z wolnej woli skorzystali ci ludzie robiąc to co zrobili. Czyli wcześniej oni coś wybrali i ponieśli tego wyboru konsekwencje. Proste.
A Bóg jest też wojownikiem, a nie pacynką wybaczającą wszystkim, nawet tym , którzy nie chca i maja go gdzieś.

I żeby lepiej rozumieć Stary Testament warto się "doedukować", a nie tylko cytować i sie oburzać.

A żeby zrozumieć czyjeś posty trzeba czytać uważnie.

Mowa właśnie o tym, że Bóg Jahwe ma moc sprawczą, która opisał we własnej książce, więc może zabijać pedofilii piorunem z nieba, a tego nie robi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2018-01-04, 22:20

Jest to jakiś koncept. Podzielany przez grupy podobnie myślących. Jak dla mnie - tyle. Innymi słowy bóg istnieje tylko w ludzkich głowach.

Bananalama · 2018-01-05, 14:33

"34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je".
(Mt 10, 34-39)

olla74 · 2018-01-07, 19:39

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Dlaczego Bóg, które ma być miłością i światłem, ma być wojownikiem? O co walczy z poddanymi mu śmiertelnymi istotkami, które sam stworzył? Trochę nierówna ta walka, co?

Walczy o człowieka , a miłość nie wyklucza walki o osobe ukochaną.
I nie walczy o człowieka w sensie,żeby mu człowiek bił pokłony i go wielbił, bo niby co z tego ma Bóg? Satysfakcję? Statystykę pokłonów podwyszoną? Słupki wielbienia podniesione? To nie Mao Tse Tsung lub inny Stalin, którego to kręciło. To człowiek potrzebuje Boga. Zostawiam w pokoju tych, którzy myslą inaczej. Może kiedyś zmienią swoje nastawienie.

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2018-01-07, 20:12

Cytat:

Napisane przez olla74

Walczy o człowieka , a miłość nie wyklucza walki o osobe ukochaną.
I nie walczy o człowieka w sensie,żeby mu człowiek bił pokłony i go wielbił, bo niby co z tego ma Bóg? Satysfakcję? Statystykę pokłonów podwyszoną? Słupki wielbienia podniesione? To nie Mao Tse Tsung lub inny Stalin, którego to kręciło. To człowiek potrzebuje Boga.

To Bóg potrzebuje człowieka. Desperacko, żarliwie, like a lover. Pieśń nad Pieśniami, Oz 11, metafora z księgi Rut.

Valtamerii · 2018-01-08, 00:27

Moim zdaniem Bog jest ale ta mysl nie determinuje mojego.zycia. jestem raczej antyreligijna dlatego kryzys wiary mi nie grozi. Nie uwazam ,zeby Bog kogos karal,czy nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**mariamalaria** · 2018-01-08, 05:37

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8021244 1]Jest to jakiś koncept. Podzielany przez grupy podobnie myślących. Jak dla mnie - tyle. Innymi słowy bóg istnieje tylko w ludzkich głowach.[/QUOTE]

Podzielam ten koncept, że to tylko koncept w ludzkich głowach. Dodam, że wg.mnie - szkodliwy.

Caudofemoralis · 2018-01-08, 08:28

Cytat:

Napisane przez olla74

Walczy o człowieka , a miłość nie wyklucza walki o osobe ukochaną.
I nie walczy o człowieka w sensie,żeby mu człowiek bił pokłony i go wielbił, bo niby co z tego ma Bóg? Satysfakcję? Statystykę pokłonów podwyszoną? Słupki wielbienia podniesione? To nie Mao Tse Tsung lub inny Stalin, którego to kręciło. To człowiek potrzebuje Boga. Zostawiam w pokoju tych, którzy myslą inaczej. Może kiedyś zmienią swoje nastawienie.

Z kim i w jakim celu Bóg walczył w historii o Onanie? (cytat parę postów wyżej).

dao · 2018-01-08, 17:23

Cytat:

Napisane przez olla74

Walczy o człowieka , a miłość nie wyklucza walki o osobe ukochaną.

Z kim on tak o niego walczy? Przecież jest tak wspaniałomyślny, że daje człowiekowi wolną wolę i nie ingeruje w jego życie. Natomiast gdy gaśnie światło jest już "po zawodach" i "zły" jegomość spada w otchłań piekielną.

Rozbawiła mnie ta polemika o dowodach na jego (nie)istnienie. Bóg może być tak maluczki lub tak przeogromny, że go nie dostrzegamy. Widzimy tylko te wymiary, które w danej chwili są nam potrzebne - lecąc samolotem 3, jadąc autem 2, a wspinając się po linie 1. Jak sama nazwa wskazuje "wiara" polega na tym, by uznać coś niezauważalnego i nienamacalnego.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8029698 1]To Bóg potrzebuje człowieka. Desperacko, żarliwie, like a lover. Pieśń nad Pieśniami, Oz 11, metafora z księgi Rut.[/QUOTE]
Ładne, masz lepszy dar przekonywania od koleżanki

ruda_beksa · 2018-01-08, 17:27

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Podzielam ten koncept, że to tylko koncept w ludzkich głowach. Dodam, że wg.mnie - szkodliwy.

To mnie ciekawi. Czemu?

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2018-01-08, 20:59

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

To mnie ciekawi. Czemu?

Ponieważ człowiek ma ogromny potencjał dopóki nie zatruje sobie głowy (albo jemu nie zatrują) tą toksyną. Za religią idzie wykluczenie, zamknięcie, przemoc, agresja. W założeniu każdej znanej mi religii i filozofii leżącej u jej podłoża nigdy nie leżą takie rzeczy (z tego co wiem, choć doktoratu z tego nie mam

) ale "użytkownicy" idei zwykle potwornie ją wypaczają, a bardzo często robią z niej oręż, narzędzie walki z innymi ludźmi. I władzy.

ruda_beksa · 2018-01-08, 21:45

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8032912 1]Ponieważ człowiek ma ogromny potencjał dopóki nie zatruje sobie głowy (albo jemu nie zatrują) tą toksyną. Za religią idzie wykluczenie, zamknięcie, przemoc, agresja. W założeniu każdej znanej mi religii i filozofii leżącej u jej podłoża nigdy nie leżą takie rzeczy (z tego co wiem, choć doktoratu z tego nie mam

) ale "użytkownicy" idei zwykle potwornie ją wypaczają, a bardzo często robią z niej oręż, narzędzie walki z innymi ludźmi. I władzy.[/QUOTE]

No, niekoniecznie, to zależy od podejścia i interpretacji. Myślę że religia jest takim "narzędziem" jak każdy inny pogląd. Można używać jej do doskonalenia siebie i pomocy innym, a można bić nią innych po głowie.

Ludzka tendencja do dzielenia ludzi na "my" i "oni" (i chęć tłuczenia tych drugich) nie wzięła się z religii, religia jest tylko świetnym pretekstem. Gdyby nie było religii, toczylibyśmy wojny pod pretekstem czegoś innego, czym się różnimy - czy to kolor skóry, język, czy tradycje.

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2018-01-08, 21:48

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

No, niekoniecznie, to zależy od podejścia i interpretacji. Myślę że religia jest takim "narzędziem" jak każdy inny pogląd. Można używać jej do doskonalenia siebie i pomocy innym, a można bić nią innych po głowie.

Ludzka tendencja do dzielenia ludzi na "my" i "oni" (i chęć tłuczenia tych drugich) nie wzięła się z religii, religia jest tylko świetnym pretekstem. Gdyby nie było religii, toczylibyśmy wojny pod pretekstem czegoś innego, czym się różnimy - czy to kolor skóry, język, czy tradycje.

No można, można.
A jak było i jest - wiadomo.
Być może, ale mówimy o religii. Ja to uznaję za czynnik raczej niszczący niż budujący. Moje zdanie.

ruda_beksa · 2018-01-08, 21:51

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8033067 6]No można, można.
A jak było i jest - wiadomo.
Być może, ale mówimy o religii. Ja to uznaję za czynnik raczej niszczący niż budujący. Moje zdanie.[/QUOTE]

Ano, masz prawo. Ja widzę ją jako czynnik neutralny, pomijając religie, które każą wyznawcom tłuc innowierców.

Caudofemoralis · 2018-01-08, 22:00

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Podzielam ten koncept, że to tylko koncept w ludzkich głowach. Dodam, że wg.mnie - szkodliwy.

Może to tak wyglądać obecnie, ale wiara w Boga jest memem, który przetrwał tak długo nie bez powodu. Wiara spaja społeczność, tworzy wspólnotę "braci i sióstr", którzy są bardziej skłonni współpracować dla wspólnego dobra, gdy dzielą te same wartości. A kara/nagroda obiecana po ziemskim życiu jest idealnym sposobem, by utrzymać ludzi w ryzach i skłonić ich do wyjścia poza własny egoizm nawet kosztem życia (co jest korzystne dla całej społeczności)—Bóg to taki strażnik, który wszystko widzi. Wiara jednej grupy odrębna od wiary innej grupy wytwarza pierwotny patriotyzm, poczucie odrębności i jeszcze większej więzi ze "swoimi" (przez kontrast do "tamtych"). I tak naprawdę nie chodzi o podstawę wiary (Bóg jest taki a taki, stworzył świat tak i tak), tylko o tradycje, które stają się częścią życia społeczności (przy urodzinach dziecka robimy to, przy śmierci tamto, przy jedzeniu to, po żniwach tamto). Widać to nawet w katolickiej Polsce, gdzie większość "wierzących" nie czytała nigdy Biblii, ale wszystkie zwyczaje pielęgnuje bez zastanowienia.

Jeśli kogoś interesuje takie spojrzenie na religię, polecam książkę "Prawy Umysł" Jonathana Haidta

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2018-01-09, 07:31

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8032912 1]Ponieważ człowiek ma ogromny potencjał dopóki nie zatruje sobie głowy (albo jemu nie zatrują) tą toksyną. Za religią idzie wykluczenie, zamknięcie, przemoc, agresja. W założeniu każdej znanej mi religii i filozofii leżącej u jej podłoża nigdy nie leżą takie rzeczy (z tego co wiem, choć doktoratu z tego nie mam

) ale "użytkownicy" idei zwykle potwornie ją wypaczają, a bardzo często robią z niej oręż, narzędzie walki z innymi ludźmi. I władzy.[/QUOTE]

Bardzo krzywdzące dla milionów osób normalnie wierzących.

W miejsce religii, można tu podstawić patriotyzm, przywiązanie do swojego kraju i mamy z grubsza to samo - przez głupców i złych staje się on wypaczonym obrazem samego siebie, nacjonalizmem i takim samym orężem do walki z "Innym".

Limonka2738 · 2018-01-09, 08:48

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

To mnie ciekawi. Czemu?

Serio? Przejdź się na bliski wschód niech Cię ukamienują za cośtam. Albo świadkowie Jehowy, którzy wydziedziczają i zrywają kontakt całkowity z niewierzącymi członkami rodziny. Ksiądz, który niejednokrotnie pyta młode dziewczyny o ich życie seksualne i śmie komentować w konfesjonale.

Zadzwoń do rodziny dziecka Chazana, albo tej kobiety, która w strasznych mękach umierała, bo nie można było przerwać ciąży. Zapytaj, czy religia jest według nich szkodliwa.

A jeśli chcesz mniej drastycznych opowieści to jest wykład Tracie Harris:

https://youtu.be/Z8As0Pdt1Ds

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobranka · 2018-01-09, 09:08

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

i śmie komentować w konfesjonale.

Śmie komentować? Przecież to ona przychodzi do niego, a nie on do niej. Czy do konfesjonału zaciągają ludzi wołami? To nie jest obowiązkowe. Jeśli ksiądz siedzi sobie w konfesjonale, to może sobie pytać o cokolwiek, bo to jego perspektywa. Ktoś przychodzi do konfesjonału, aby skonfrontować się ze spojrzeniem księdza, no to ten ksiądz daje do spojrzenie. Ale przecież nie trzeba przychodzić do konfesjonału.

Limonka2738 · 2018-01-09, 09:28

Cytat:

Napisane przez Dobranka

Śmie komentować? Przecież to ona przychodzi do niego, a nie on do niej. Czy do konfesjonału zaciągają ludzi wołami? To nie jest obowiązkowe. Jeśli ksiądz siedzi sobie w konfesjonale, to może sobie pytać o cokolwiek, bo to jego perspektywa. Ktoś przychodzi do konfesjonału, aby skonfrontować się ze spojrzeniem księdza, no to ten ksiądz daje do spojrzenie. Ale przecież nie trzeba przychodzić do konfesjonału.

Dobrze wiesz, o czym mówię. Niejednokrotnie księża njewybrednie komentują.

A jak wchodzisz do konfesjonału to nie wiesz, kto siedzi w środku.

Ale dobrze wykreślmy ten punkt. Podam zamiennik. Zmarłe dzieci nieleczone, bo rodzice się modlili, a Bóg tak chciał? Poznałam osobę, która teraz jest niepełnosprawna, choć łatwo było temu zapobiec prosta interwencją medyczną. Brak transfuzji krwi dla świadków Jehowy?

Odniosłaś się do jednego punktu, który źle wysłowiłam, a reszta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-09, 15:07

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Serio? Przejdź się na bliski wschód niech Cię ukamienują za cośtam. Albo świadkowie Jehowy, którzy wydziedziczają i zrywają kontakt całkowity z niewierzącymi członkami rodziny. Ksiądz, który niejednokrotnie pyta młode dziewczyny o ich życie seksualne i śmie komentować w konfesjonale.

Zadzwoń do rodziny dziecka Chazana, albo tej kobiety, która w strasznych mękach umierała, bo nie można było przerwać ciąży. Zapytaj, czy religia jest według nich szkodliwa.

Tak, serio. Nikt nie neguje, że istnieją terroryści religijni, fundamentaliści, szaleńcy. Każda ideologia może zostać wykorzystana do dyskryminacji, prześladowań, ucisku a nawet mordu. Ateizm też. To nie znaczy, że dana ideologia sama w sobie jest problematyczna, tylko że ludzie ją wypaczają i używają dla własnych, drańskich celów.

A na każdy przykład wariata/terrorysty religijnego można znaleźć przykład spokojnej, skromnej, wierzącej osoby która poświęca się dla innych w imię miłości bliźniego. Ale o tych nie jest głośno.

A z konfesjonałem, to dziewczę tam idzie samo żeby usłyszeć opinię księdza, więc... nie widzę związku. Nie chcę komentarzy na temat mojego życia, to nie pcham się do spowiedzi.

Limonka2738 · 2018-01-09, 16:47

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Tak, serio. Nikt nie neguje, że istnieją terroryści religijni, fundamentaliści, szaleńcy. Każda ideologia może zostać wykorzystana do dyskryminacji, prześladowań, ucisku a nawet mordu. Ateizm też. To nie znaczy, że dana ideologia sama w sobie jest problematyczna, tylko że ludzie ją wypaczają i używają dla własnych, drańskich celów.

A na każdy przykład wariata/terrorysty religijnego można znaleźć przykład spokojnej, skromnej, wierzącej osoby która poświęca się dla innych w imię miłości bliźniego. Ale o tych nie jest głośno.

A z konfesjonałem, to dziewczę tam idzie samo żeby usłyszeć opinię księdza, więc... nie widzę związku. Nie chcę komentarzy na temat mojego życia, to nie pcham się do spowiedzi.

O nie, nie wykrecisz się.

To są ludzie chorzy. Dla nich religia to pretekst. Ja mówię o zdrowych ludziach, którzy nie chcą znać swoich dzieci, bo nie głoszą prawdy o Jehowie. Ludziach, którzy poza byciem bardzo zindoktrynowanymi i przerazonymi, byliby całkowicie dobrymi ludźmi.

Nigdzie nie napisałam o atakach terrorystycznych, tylko właśnie o małych ludzkich tragediach, o których wspomina Tracie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Dalej są dobrymi ludźmi, są tylko przerażeni piekłem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-09, 17:00

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Ja mówię o zdrowych ludziach, którzy nie chcą znać swoich dzieci, bo nie głoszą prawdy o Jehowie. Ludziach, którzy poza byciem bardzo zindoktrynowanymi i przerazonymi, byliby całkowicie dobrymi ludźmi.

Dla mnie tacy ludzie nie są do końca zdrowi, to jakaś forma zbiorowej traumy. Oglądałam wczoraj film dokumentalny o nowojorskich Chasydach (One of Us na Netflixie), polecam, pokazuje podobne zjawisko.

I zauważ, że sami z siebie nie stali się przerażeni. Ktoś ich nastraszył, opowiadał o piekle, kazał odizolować się od świata. Religia jako taka nie musi być zła. Oprócz Chasydów istnieją też normalni Żydzi. Nawet w katolicyzmie są fiksaci typu Rydzyk i fronda.pl, ale są też ludzie służący bezinteresownie chorym, bezdomnym. Uważam że należy walczyć z fundamentalizmem, z religią nie.

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2018-01-09, 17:15

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

O nie, nie wykrecisz się.

To są ludzie chorzy. Dla nich religia to pretekst. Ja mówię o zdrowych ludziach, którzy nie chcą znać swoich dzieci, bo nie głoszą prawdy o Jehowie. Ludziach, którzy poza byciem bardzo zindoktrynowanymi i przerazonymi, byliby całkowicie dobrymi ludźmi.

Ciekawe skąd ta pewność? Znam kogoś, kto wyrzekł się członka rodziny, gdy ten przyjął drugie obywatelstwo - bo pierwszego nawet się nie zrzekł. Jak ktoś ma nas.ane pod kopułą, to znajdzie temu jakiekolwiek ujście.

ruda_beksa · 2018-01-09, 18:55

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8035394 6]Ciekawe skąd ta pewność? Znam kogoś, kto wyrzekł się członka rodziny, gdy ten przyjął drugie obywatelstwo - bo pierwszego nawet się nie zrzekł. Jak ktoś ma nas.ane pod kopułą, to znajdzie temu jakiekolwiek ujście.[/QUOTE]

Nie mówiąc już o ludziach, którzy wyrzekli się dzieci bo poślubiły kogoś innej rasy.

Limonka2738 · 2018-01-09, 20:10

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

Nie mówiąc już o ludziach, którzy wyrzekli się dzieci bo poślubiły kogoś innej rasy.

Tak, powód - rasizm. I z rasizmem się walczy.

Powód religia i nagle religia spoczko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-09, 20:34

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Tak, powód - rasizm. I z rasizmem się walczy.

Powód religia i nagle religia spoczko.

No, nie. Z rasizmem się walczy, z nacjonalizmem się walczy (patrz przykład Norine), z fundamentalizmem się walczy.

Religia nie musi przechodzić w fundamentalizm, patriotyzm nie musi przechodzić w nacjonalizm. Nie mylmy pojęć.

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2018-01-09, 20:37

Ruda, nie psuj jej tej wygodnej czarno-białej wizji świata

MuchaLibre · 2018-01-10, 11:53

Największymi fanatykami religijnymi są właśnie wojujący ateiści. Gorsi od nich są już chyba tylko islamscy salafici i wahabici

Limonka2738 · 2018-01-10, 13:34

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8036200 6]Ruda, nie psuj jej tej wygodnej czarno-białej wizji świata

[/QUOTE]Nie mam czarno-białej wizji świata. Kościół robi też dobre rzeczy. Ale więcej jest z tego powodu cierpienia niż szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Cytat:

Napisane przez ruda_beksa

No, nie. Z rasizmem się walczy, z nacjonalizmem się walczy (patrz przykład Norine), z fundamentalizmem się walczy.

Religia nie musi przechodzić w fundamentalizm, patriotyzm nie musi przechodzić w nacjonalizm. Nie mylmy pojęć.

Jasne, że nie musi. Ale może i przechodzi.

A nie daje nic społeczeństwu, czego nie można osiągnąć środkami sekularnymi poza obietnicami, których nie da się zweryfikować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ruda_beksa · 2018-01-10, 15:29

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Jasne, że nie musi. Ale może i przechodzi.

A nie daje nic społeczeństwu, czego nie można osiągnąć środkami sekularnymi poza obietnicami, których nie da się zweryfikować.

W teorii jestem skłonna się z tobą zgodzić, ale świeckie społeczeństwo musiałoby sporo zmienić. A w praktyce religia daje wielu osobom oparcie, którego nie znaleźliby nigdzie indziej. Świeckie społeczeństwo nie oferuje wspólnoty i wsparcia w ten sam sposób, co religia.

Do tego zauważ, że wiele osób odczuwa potrzebę Boga lub duchowości, którą ciężko wypełnić w inny sposób.

2018-01-04, 22:20	#122
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 831	Dot.: Czy Bóg istnieje? Jest to jakiś koncept. Podzielany przez grupy podobnie myślących. Jak dla mnie - tyle. Innymi słowy bóg istnieje tylko w ludzkich głowach.

2018-01-05, 14:33	#123
Bananalama jestę wieszczę Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: z lasu Wiadomości: 12 580	Dot.: Czy Bóg istnieje? "34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je". (Mt 10, 34-39) __________________ Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety

2018-01-08, 00:27	#126
Valtamerii Zadomowienie Zarejestrowany: 2016-10 Lokalizacja: pomorskie Wiadomości: 1 943	Dot.: Czy Bóg istnieje? Moim zdaniem Bog jest ale ta mysl nie determinuje mojego.zycia. jestem raczej antyreligijna dlatego kryzys wiary mi nie grozi. Nie uwazam ,zeby Bog kogos karal,czy nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-08, 05:37	#127
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: Czy Bóg istnieje? [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8021244 1]Jest to jakiś koncept. Podzielany przez grupy podobnie myślących. Jak dla mnie - tyle. Innymi słowy bóg istnieje tylko w ludzkich głowach.[/QUOTE] Podzielam ten koncept, że to tylko koncept w ludzkich głowach. Dodam, że wg.mnie - szkodliwy.

2018-01-08, 21:45	#132
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Czy Bóg istnieje? [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8032912 1]Ponieważ człowiek ma ogromny potencjał dopóki nie zatruje sobie głowy (albo jemu nie zatrują) tą toksyną. Za religią idzie wykluczenie, zamknięcie, przemoc, agresja. W założeniu każdej znanej mi religii i filozofii leżącej u jej podłoża nigdy nie leżą takie rzeczy (z tego co wiem, choć doktoratu z tego nie mam ) ale "użytkownicy" idei zwykle potwornie ją wypaczają, a bardzo często robią z niej oręż, narzędzie walki z innymi ludźmi. I władzy.[/QUOTE] No, niekoniecznie, to zależy od podejścia i interpretacji. Myślę że religia jest takim "narzędziem" jak każdy inny pogląd. Można używać jej do doskonalenia siebie i pomocy innym, a można bić nią innych po głowie. Ludzka tendencja do dzielenia ludzi na "my" i "oni" (i chęć tłuczenia tych drugich) nie wzięła się z religii, religia jest tylko świetnym pretekstem. Gdyby nie było religii, toczylibyśmy wojny pod pretekstem czegoś innego, czym się różnimy - czy to kolor skóry, język, czy tradycje. __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2018-01-08, 21:51	#134
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Czy Bóg istnieje? [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8033067 6]No można, można. A jak było i jest - wiadomo. Być może, ale mówimy o religii. Ja to uznaję za czynnik raczej niszczący niż budujący. Moje zdanie.[/QUOTE] Ano, masz prawo. Ja widzę ją jako czynnik neutralny, pomijając religie, które każą wyznawcom tłuc innowierców. __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2018-01-09, 07:31	#136
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 9 219	Dot.: Czy Bóg istnieje? [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8032912 1]Ponieważ człowiek ma ogromny potencjał dopóki nie zatruje sobie głowy (albo jemu nie zatrują) tą toksyną. Za religią idzie wykluczenie, zamknięcie, przemoc, agresja. W założeniu każdej znanej mi religii i filozofii leżącej u jej podłoża nigdy nie leżą takie rzeczy (z tego co wiem, choć doktoratu z tego nie mam ) ale "użytkownicy" idei zwykle potwornie ją wypaczają, a bardzo często robią z niej oręż, narzędzie walki z innymi ludźmi. I władzy.[/QUOTE] Bardzo krzywdzące dla milionów osób normalnie wierzących. W miejsce religii, można tu podstawić patriotyzm, przywiązanie do swojego kraju i mamy z grubsza to samo - przez głupców i złych staje się on wypaczonym obrazem samego siebie, nacjonalizmem i takim samym orężem do walki z "Innym".

2018-01-09, 18:55	#144
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Czy Bóg istnieje? [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8035394 6]Ciekawe skąd ta pewność? Znam kogoś, kto wyrzekł się członka rodziny, gdy ten przyjął drugie obywatelstwo - bo pierwszego nawet się nie zrzekł. Jak ktoś ma nas.ane pod kopułą, to znajdzie temu jakiekolwiek ujście.[/QUOTE] Nie mówiąc już o ludziach, którzy wyrzekli się dzieci bo poślubiły kogoś innej rasy. __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2018-01-09, 20:37	#147
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 9 219	Dot.: Czy Bóg istnieje? Ruda, nie psuj jej tej wygodnej czarno-białej wizji świata

2018-01-10, 11:53	#148
MuchaLibre I tak powiem Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 1 654	Dot.: Czy Bóg istnieje? Największymi fanatykami religijnymi są właśnie wojujący ateiści. Gorsi od nich są już chyba tylko islamscy salafici i wahabici

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)