Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku część II

[Jane2008]

Cześć Dziewczynki!
Właśnie wróciłam z pracy i czytam co tam u Was Wszystkich, no i smutno mi się zrobiło, że Wam smutno, że dziś 2 kreski się żadnej nie pokazały
Ale mi też się wydaje, że jeśli nie ma @ to seryjnie jeszcze wszystko może być! Bo często się o tym słyszy - najpierw nie było drugiej kreski, potem (czasem nawet po 2 tygodniach albo dłużej - też tak słyszałam już) słabiutka, a potem w końcu tak wyraźna jak u Zanki i Alkamor!
Więc serio jeszcze cykl może być dla Was fajną niespodzianką!
Postarajcie się jeszcze rozchmurzyć - przynajmniej póki @ nie ma, bo potem, gdyby się zdarzyła, to lepiej troszkę popłakać niż dusić w sobie i na kochanych chłopach się wyżywać - bo też i pozytywne myślenie się przyda!
A jak się troszkę popłacze, to jednak lepiej - niczym w piosence: "bo jest taki dzień i każdy tak ma...itd. - lecz potem jest noc i znowu jest dzień i uwierz mi że usmiechniesz znów się" la la la - zatem, trzymajmy się dzielnie!
Razem - odważnie do przodu!!! Byle się nie poddawać, ale też i na siłę nic nie robić - tak jak Zuzia sobie "odpuściła" - pogratulować, że tak się Jej udaje!
A co do objawów - to ja już sama nie wiem, naprawdę możliwe jest żebyście tak się wszystkie tylko "nakręcały"? To serio może być tylko takie psychiczne "uczucie" a nie dziać się naprawdę? Przecież z tego co piszecie, to idealnie pasuje na objawy ciąży - oczywiście chodzi mi o przypadki, gdy się obserwujecie i czujecie, że jest inaczej niż przed @ - serio?????
To to jest kurcza najgorsze - jeśli to naprawdę możliwe! Normalnie gdyby nie to, to dla mnie każda z Was jest już w ciąży, bo objawy macie pełne!!!
Nie no - ale serio??? Może to jednak są Wasze fasolki???????
No, ale nie nakręcajcie się - za parę dni pewnie uda się Wam zrobić testy i wtedy dopiero - być może - będziem
Ale na razie tsss i
A co u Gabi? - tak na chwilkę tylko wczoraj się pojawiła - lepiej już dziś Gabi?
Aha - a te dziewczyny o których pisałyście - masakra!!! Normalnie szok!
Też tak się u nas pytają - ja już kiedyś to miałam ochotę takiemu jednemu odpalantować, że niby taki wykształcony, a nie wie, że to nie tak od razu i teraz wiele ludzi w ogóle musi się w tym kierunku leczyć i że to w ogóle nieładnie i nie wypada o to pytać, bo gdybyśmy akurat my należeli do tych leczących się to jakby to wyszło? Hę??? Jak następnym razem coś rzeknie, to chyba tak powiem - a co - ludzi trzeba też "oświecać", bidoki, nie widzą na jakim świecie żyją
Tak więc szkoda nerwów na takich - generalnie wtedy można odbić piłeczkę i spytać: a pamiętasz jak to było gdyście wpadli, jacy przerażeni byliście - a teraz się strasznie mądrzycie! Wam się trafiło "jak ślepej kurze ziarno", a inni widać muszą dokładniej i chwilkę poszukać - no nie?

[blondynkapoznan]

kurcze ja też sądzę że to forum dla starających się i nam ni zaciążonym jest przykro:rolleye s:
A widzę że niektóre zaciążone tutaj lekko kłamią i nie są szczere resztę zostawię dla siebie.


Dzisiaj cały czas zrywałam tapetę normalnie padam z nóg zerwałam tapetę w moim pokoiku całą sama M był w szoku jak mu powiedziałam przez tel ile zrobiłam.
Jutro będą cyklinowane podłogi muszę gdzieś wyjść z moją zwierzyną łowną
Przez ten remont nie myśle o fasolce To nawet dobrze

[Zuziunia]

Napisane przez fruzienka

Wow, z kim ja sie tu zadaje! jakie laski!! CHyba musze zgubic ponad 20kg zeby wam dorownac!

Przestań, co to za głupoty wypisujesz :atyaty:

Napisane przez Aliszcze

dziewczyny, cieszę się, że tyle naskrobałyście, bo humor mi poprawiłyście

Byłam u gin, i prawie się przed nią rozpłakałam Pęcherzyk nie pękł, znów anty będę brać, gin bierze w sierpniu urlop, więc właściwie ustaliłyśmy, że od września rozpoczynam kolejny cykl starań. Dodatkowo będę brać 1 dziennie przy największym posiłku dnia glucophage. To lek na insulinoodporność. Okazało się, że tak, jak cukier mam w normie, tak z insuliną nie do końca (co ponoć jest dość częstym zjawiskiem, gdy ma się PCO). Być może to też powoduje, że leki na stymulację nie działają tak na mnie dobrze.
Smutno mi strasznie i przykro, bo zrobiłam sobie nadzieję nawet nie na dwie kreseczki bo o ciąży nie śmiałam marzyć, ale że mi pęcherzyk pęknie. Chciałabym choć raz zobaczyć, że mam owulacje, że mój organizm działa bez problemu. a teraz w dodatku jakieś problemu z insuliną. Tak mi źle jest i przykro Zamiast pakować walizki to ja płaczę.

Ojej strasznie mi przykro, no co za pech.

Czemu życie jest takie niesprawiedliwe, czemu????


Zmykam do siostry...będę wieczorkiem.

[Jane2008]

Oj Aliszcze - trzymaj się!!!
Troszkę się podleczysz, troszkę odpoczniesz od ginki, bo wyjedzie, a najdalej we wrześniu to już nie tylko pęcherzyk pęknie, ale może i fasolka tam już będzie?!
Będzie dobrze - bo MUSI!!!!!
Słyszycie WSZYSTKIE???? MUSI być dobrze u nas wszystkich!!!!

[Jane2008]

Ojej - ja tu same monologi ciągnę - a czytam Was i tak bym chciała i pocieszyć i coś fajnego rzec, a potem albo Was nie ma, albo cisza...
Hej - a widzicie mnie w ogóle? Co?????

[blondynkapoznan]

Ala
strasznie mi przykro ale jestem pewna że we wrześniu ci sie uda.Trzymam kciukasy.
Żyj jutrzejszym wyjazdem juupppi czekam na relacje

[blondynkapoznan]

Napisane przez Jane2008

Hej - a widzicie mnie w ogóle? Co?????

widzimy Ciebie hihihihihi
ja uciekam się kąpać będę później

[Jane2008]

To miłej kąpieli Blondynko
No i udanego remontu - a ja coś takiego jak Ty właśnie robisz, uwielbiam!!!
Wiadomo - brud, syf, bałagan, ale tyle możliwości, nowe pomysły, fantazje przestrzenne, zabawy z kolorami, eksperymenty - ach! to jest to co Janiki lubią najbardziej! Oby fajcie Ci wyszło - załączysz zdjęcia już po? Please - ja strasznie lubię takie "architektorowe" sprawy! Co?

[Aliszcze]

dziękuję dziewczyny otarłam łzy, czas się pakować nie mam zamiaru tracić wyjazdu na płacz tylko dobrze sie bawić pozytywne jest to, że przynajmniej wiem, że mogę pić wino greckie

Pewnie jeszcze tu dziś wdepnę do Was, ale już teraz chciałabym się z Wami pożegnać (ale tylko na tydzień!!). Trzymam kciuki za Was dziewczyny Olivko, za Ciebie bardzo, bardzo mocno trzymam wierzę, że jak wrócę z wyjazdu, to będziesz mieć dla mnie dobre wiadomości
Gabi, mam nadzieję (a właściwie pewność), że u Ciebie i małżonka wszystko się ułoży, a może już ułożyło
Blondi, udanego remontu, liczę potem na fotki po remoncie

[fruzienka]

Napisane przez Zuziunia

Przestań, co to za głupoty wypisujesz :atyaty:

Zmykam do siostry...będę wieczorkiem.

Jakie glupoty! Szczera prawda... Milej zabawy u siostry

Napisane przez Jane2008

Ojej - ja tu same monologi ciągnę - a czytam Was i tak bym chciała i pocieszyć i coś fajnego rzec, a potem albo Was nie ma, albo cisza...
Hej - a widzicie mnie w ogóle? Co?????

Widzimy, widzimy


Aliszcze tak strasznie mi przykro nawet nie bardzo wiem, co powiedziec... Mam nadzieje, ze przez wakacje odpoczniesz i wszystko sie unormuje I potem pierwszy cykl i piekna 2 gruba krecha wyskoczy!!
Moglabys mi podac, jakie masz wyniki hormonow? Jak robilam to mialam nie zbyt dobre, dlateog boje sie tych calych staran i tego, co dowiem sie po wakacjach jesli nie zajde w ciaze w wakacje. Dlugo juz sie leczysz?

[Aliszcze]

Napisane przez fruzienka

Aliszcze tak strasznie mi przykro nawet nie bardzo wiem, co powiedziec... Mam nadzieje, ze przez wakacje odpoczniesz i wszystko sie unormuje I potem pierwszy cykl i piekna 2 gruba krecha wyskoczy!!
Moglabys mi podac, jakie masz wyniki hormonow? Jak robilam to mialam nie zbyt dobre, dlateog boje sie tych calych staran i tego, co dowiem sie po wakacjach jesli nie zajde w ciaze w wakacje. Dlugo juz sie leczysz?

dziękuję za słowa otuchy

niestety nie mogę podać wyników hormonów, gdyż mam je u mojej gin, zresztą robiłam je dość dawno. Dziś dostałam wyniki mojej glukozy i insuliny. Mając 13-14 lat dostałam trądzik, taki okropny leczyłam się wpierw u dermatologów (przewinęło się kilku), a potem jako 18latka trafiłam do gin (której jestem wierna do dziś). Okazało się, że mam problemy hormonalne, głównie za dużo testosteronu. Okazało się również, ze mam PCO. Od 18 roku życia byłam na anty, bo inaczej torbiele, spóźniona @ itp Na przełomie stycznia i lutego tego roku postanowiliśmy z mężem zacząć starania. No i wpierw była próba bez stymulacji, po prostu odstawienie anty (oczywiście wszystko było pod nadzorem mojej gin), ale bez rezultatu. No i teraz tak się staramy i staramy. Ani razu od momentu decyzji o dziecku nie miałam owulacji, teraz byłam najbliżej, ale jak się dziś się dowiedziałam, znowu nic z tego ale od września zabieramy się znowu do roboty Gin mnie pocieszała, że na pewno będę w ciąży, że młoda jestem i dam radę, i muszę to sobie powtarzać

[zanka205]

Napisane przez blondynkapoznan

kurcze ja też sądzę że to forum dla starających się i nam ni zaciążonym jest przykro:rolleye s:
A widzę że niektóre zaciążone tutaj lekko kłamią i nie są szczere resztę zostawię dla siebie.


Dzisiaj cały czas zrywałam tapetę normalnie padam z nóg zerwałam tapetę w moim pokoiku całą sama M był w szoku jak mu powiedziałam przez tel ile zrobiłam.
Jutro będą cyklinowane podłogi muszę gdzieś wyjść z moją zwierzyną łowną
Przez ten remont nie myśle o fasolce To nawet dobrze

co masz na myśli?

[Jane2008]

No to super, że mnie widzicie - dzięki fruzienka
A już się bałam, że w Małopolsce nety takie wolne
Widać się tak składa dziko - jak Wy coś piszecie fajnie, to albo mnie nie ma, albo nim coś napiszę, to już Was nie ma czy akurat na gorąco inny wątek leci
No nic - na razie lecę, no i w ogóle tylko Wam raczej "kibicuję", bo ja jeszcze muszę popracować, no i podleczyć grzybicę po antybiotykach, ale chciałabym już wkrótce pisać Wam, że już "przytulam się na max`a" i bez żadnych ograniczeń
A póki co - to trzymajcie się! Lecę pisać - hejka

[fruzienka]

Napisane przez Aliszcze

dziękuję za słowa otuchy

niestety nie mogę podać wyników hormonów, gdyż mam je u mojej gin, zresztą robiłam je dość dawno. Dziś dostałam wyniki mojej glukozy i insuliny. Mając 13-14 lat dostałam trądzik, taki okropny leczyłam się wpierw u dermatologów (przewinęło się kilku), a potem jako 18latka trafiłam do gin (której jestem wierna do dziś). Okazało się, że mam problemy hormonalne, głównie za dużo testosteronu. Okazało się również, ze mam PCO. Od 18 roku życia byłam na anty, bo inaczej torbiele, spóźniona @ itp Na przełomie stycznia i lutego tego roku postanowiliśmy z mężem zacząć starania. No i wpierw była próba bez stymulacji, po prostu odstawienie anty (oczywiście wszystko było pod nadzorem mojej gin), ale bez rezultatu. No i teraz tak się staramy i staramy. Ani razu od momentu decyzji o dziecku nie miałam owulacji, teraz byłam najbliżej, ale jak się dziś się dowiedziałam, znowu nic z tego ale od września zabieramy się znowu do roboty Gin mnie pocieszała, że na pewno będę w ciąży, że młoda jestem i dam radę, i muszę to sobie powtarzać

Na pewno bedziesz mamusia, dobrze, ze trafilas na dobrego lekarza, ktory wie co robi! Mi moj lekarz caly czas powtarza, ze bede miala dziecko, ze jestem mloda i dlatego uda sie szybko. Mam nadzieje, ze sie nie myli...


Blondynka, mam prosbe, powiedz o co chodzi, bo mysle, ze nikt nie lubi takich niedomowien, wynikaja z tego tylko niepotrzebne stresy

[gabriellao0]

Cześć Dziewczynki
w sprawie tego, że niektóre zafasolkowane kłamią jak to gdzieś tam po drodze pisałyście coś (dokładnie nie wiem co ale wiem ze gdzies dzwonią) to ja tez mam czsaem takie same odczucia. Ale tak jak Wy zostawie to dla siebie.

Moje dni płodne sa zwariowane głupie i jakoś że tak to nazwę niepokolei ale dziś to już 18 dc który trwa 29-32 dni więc jak co to "po ptakach" już. Głupieję powoli z tym wszystkim i powoli chyba tracę nadzieję i wiarę ...
cóż idę poleżeć przed Tv z moim A.

[fruzienka]

Napisane przez gabriellao0

Cześć Dziewczynki
w sprawie tego, że niektóre zafasolkowane kłamią jak to gdzieś tam po drodze pisałyście coś (dokładnie nie wiem co ale wiem ze gdzies dzwonią) to ja tez mam czsaem takie same odczucia. Ale tak jak Wy zostawie to dla siebie.

Moje dni płodne sa zwariowane głupie i jakoś że tak to nazwę niepokolei ale dziś to już 18 dc który trwa 29-32 dni więc jak co to "po ptakach" już. Głupieję powoli z tym wszystkim i powoli chyba tracę nadzieję i wiarę ...
cóż idę poleżeć przed Tv z moim A.

Nie trac wiary, bo ona czyni cuda! Za to nadzieja umiera ostatnia!! Nie daj sie tak latwo temu wszystkiemu, Musisz wierzyc w to, ze zostaniesz mama Ja nawet nie potrafie wyliczyc kiedy mam dni plodne, o ile je mam Nie wiem jak ja mam zajsc w te ciaze, ale moze jakos sie uda "fartem" bez znajomosci tych wszystkich wyliczen dni plodnych, obserwacji sluzu itd

[tarasia]

Napisane przez Mischoko

Witam po weekendzie. U mnie dzis termin @ ale jakos nic nie dzieje sie za to juz w nocy tak mnie piersi bolaly ze szok. A cykle mam bardzo regularne 27-28dni wiec raczej wiarygodnie. Ale zobaczymy jak do srody nic to tescik. Tempka 37.2, ogolne samopoczucie ok tylke te od tygodnia zawroty glowy masakra nie nawidze karuzeli.

Ja to bym nie wytrzymała z testem, tylko od razu.
Ja juz teraz myśle sobie, że teraz trzeba czekać wieki na 2 kreseczki.
Ja chciałabym wiedziec od razu - tu i teraz

[tarasia]

Napisane przez Aliszcze

Obroniłam się mogę już pisać mgr przed nazwiskiem Ale się cieszę Poszło całkiem, całkiem. Losowałam pytania poprzez rzut kostką do gry

Po obronie mój mąż zabrał mnie do kawiarni na małe co nieco, a potem poszliśmy na zakupy, kupiliśmy sobie czapeczki z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne na nasz wyjazd na Kretę

A kiedy jedziecie na Kretę?? Bo my też się wybieramy ale dopiero 31.07

[ewccik]

Mischoko jak Ty wytrzymujesz ?
Ja już bym dawno teściora zrobiła
czekam jutro na dwie krechy u Ciebie

[ewccik]

Napisane przez blondynkapoznan

A widzę że niektóre zaciążone tutaj lekko kłamią i nie są szczere resztę zostawię dla siebie.

tzn, że ktoś nas w balona robi ?

[fruzienka]

Napisane przez ewccik

tzn, że ktoś nas w balona robi ?

tez sie zastanawiam, o co chodzi

[Imbruglia]

Napisane przez monix0

Dziewczyny oszaleje!!!!!!

Napisane przez monix0

Lekarz powiedział, że za wczesnie na jakiekolwiek usg, mogę jedynie zrobić badanie krwi- a to jest niemożliwe bo pracuje od 6 rano, a popołudniu nigdzie nie pobieraja krwi!
Mam przyjść dopiero 13 lipca, ja oszaleje do tego czasu, zbankrutuje na testy, bo ciągle się boję że druga kreska mi zniknie:-(

Nie wiem skąd jesteś, ale w dużych miastach w weekendy w prywatnych przychodniach pobierają krew. Podzwoń i popytaj.

Jagusia 23 witaj na forum i trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie

Fruzia, miło Cię widzieć! Wiem, że to specjalnie dla Mischoko, ale nie mogłam się powstrzymać i sobie Ciebie powiększyłam. Rzeczywiście uśmiechnięta przyszła-mamunia z Ciebie i taka pozytywna. Kilogramy były istotną kwestią, jak miałyśmy po naście lat. Teraz wnętrze jest na topie i podejście do świata!

Zuza, i Ty mówiłaś, że jesteś szarą myszką? Dobrze pamiętam? To nie możliwe!! Piękna kobietka z Ciebie. Serio.

Aliszcze, przykro mi bardzo. Nic więcej nie potrafię powiedzieć, bo nie wiem czy cokolwiek jest Cię w stanie w tej chwili pocieszyć. Jesteśmy z Tobą…

[alkamor]

Napisane przez blondynkapoznan

kurcze ja też sądzę że to forum dla starających się i nam ni zaciążonym jest przykro:rolleye s:
A widzę że niektóre zaciążone tutaj lekko kłamią i nie są szczere resztę zostawię dla siebie.


Dzisiaj cały czas zrywałam tapetę normalnie padam z nóg zerwałam tapetę w moim pokoiku całą sama M był w szoku jak mu powiedziałam przez tel ile zrobiłam.
Jutro będą cyklinowane podłogi muszę gdzieś wyjść z moją zwierzyną łowną
Przez ten remont nie myśle o fasolce To nawet dobrze

Napisane przez gabriellao0

Cześć Dziewczynki
w sprawie tego, że niektóre zafasolkowane kłamią jak to gdzieś tam po drodze pisałyście coś (dokładnie nie wiem co ale wiem ze gdzies dzwonią) to ja tez mam czsaem takie same odczucia. Ale tak jak Wy zostawie to dla siebie.

Moje dni płodne sa zwariowane głupie i jakoś że tak to nazwę niepokolei ale dziś to już 18 dc który trwa 29-32 dni więc jak co to "po ptakach" już. Głupieję powoli z tym wszystkim i powoli chyba tracę nadzieję i wiarę ...
cóż idę poleżeć przed Tv z moim A.

HMM??chyba nie rozumiem??o czym Wy dziewczyny mówicie??Sądzę, że jednak powinnyście powiedzieć o co chodzi bo robienie takich dziwnych sytuacji nie jest OK.

[Aliszcze]

Napisane przez ewccik

tzn, że ktoś nas w balona robi ?

właśnie, o co chodzi? mam nadzieję, że to zwykłe nieporozumienie, bo w tym wątku nie ma miejsca na jakieś gierki, tu się wspieramy nawzajem.

Napisane przez tarasia

A kiedy jedziecie na Kretę?? Bo my też się wybieramy ale dopiero 31.07

jutro wylatujemy na tydzień

[alkamor]

Napisane przez Aliszcze

jutro wylatujemy na tydzień

o ho ho!! juz jutro?? no to miłego wypoczynku!!

[fruzienka]

Napisane przez Imbruglia

Jagusia 23 witaj na forum i trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie

Fruzia, miło Cię widzieć! Wiem, że to specjalnie dla Mischoko, ale nie mogłam się powstrzymać i sobie Ciebie powiększyłam. Rzeczywiście uśmiechnięta przyszła-mamunia z Ciebie i taka pozytywna. Kilogramy były istotną kwestią, jak miałyśmy po naście lat. Teraz wnętrze jest na topie i podejście do świata!

Z dedykacja dla Mischoko bo mowila, ze czuje jak sie usmiecham Ale przeciez i dla Was Moje kg niestety wziely sie od PCO i niewlasciwego leczenia (do tej pory "blogoslawie" pania doktor M. , jesli nei bede mogla miec dziecka to przez nia), dlatego ciezko mi jest sie nimi pogodzic, wczesnie wygladalam o wiele, wiele lepiej! Mam ponad 170cm wzorstu i z rozmairem 38, czasem 40 czulam sie swietnie, bylam pewna siebie itd. Ale wraz ze zwiekszaniem sie rozmiaru na metce ubrania znikalo poczucie pewnosci i zaczelo sie mnoooostwo kompleksow. Nie wiecie chyba jakie to strszne uczucie bac sie obejrzec zdjecia z sylwestra, wesela czy jakiejs imprezy.. Zwlaszcza, ze moj TZ, jak widac na zdjeciu, jest szczuplutki... Wygladam teraz przy nim jak wieloryb! Ale pocieszam sie, ze moja siostra cioteczna w ciazy dobila do 100kg i nawet ciut przekroczyla a teraz szczuplutka, rozmiar 36, czasem nawet 34.

Napisane przez alkamor

HMM??chyba nie rozumiem??o czym Wy dziewczyny mówicie??Sądzę, że jednak powinnyście powiedzieć o co chodzi bo robienie takich dziwnych sytuacji nie jest OK.

Wydaje mi sie, ze Alkamor ma racje, powiedzcie wprost co sie stalo, wtedy unikniemy niepotrzebnych stresow i spiec, a wiadomo, ze ani starajacym sie przyszlym mamusiom, ani tym w stanie 2w1 stres i napiecia nie pomoga! Ale nie bede sie wtracac, bo mnie to chyba nie dotyczy.



monix0 - a prywatnej przychodni nie masz w okolicy? U mnie w lbn w luxmedzie pobieraja do 18 chyba, plus w soboty do 16 chyba.

[alkamor]

Napisane przez fruzienka

Wydaje mi sie, ze Alkamor ma racje, powiedzcie wprost co sie stalo, wtedy unikniemy niepotrzebnych stresow i spiec, a wiadomo, ze ani starajacym sie przyszlym mamusiom, ani tym w stanie 2w1 stres i napiecia nie pomoga! Ale nie bede sie wtracac, bo mnie to chyba nie dotyczy.

2w1 dobre

[zanka205]

pogubiłam się, nie wiem w ogóle o co chodzi z tym kłamaniem i nieszczerością, nie wiem o kogo chodzi ale wiem, że zaciążona jestem ja i Alkamor więc jakoś przypuszczam że chodzi o jedną z nas, napiszcie o co biega bo tak nie ładnie zaczynać i nie kończyć

[zanka205]

LISTA STARAJĄCYCH SIĘ:

aga_1981 (Agnieszka, okolice Krakowa, 27 lat) @ 27.05.08 (cykl III)

aguha (Agnieszka, Elbląg, 26 lat) @ 26.06.08 (cykl IV)

Aliszcze (Alicja, Poznań, 26 lat) @ 13.06.08 (cykl IV)

ania4891 (Ania, Piotrków Trybunalski, 23 lata) @ 17.05.08 (cykl III)

Biricchina (Ewelina, Warszawa, 25 lat) @ 08.04.08 (cykl ?)

blondynkapoznan (Magda, Poznań, 26 lat) @ 23.06.08 (cykl II)

dafreen (Ania, Warszawa, 31 lat) @ 12.06.08 (cykl I)

domi7ks (Dominika, Rzeszów, 24 lata) @ 28.05.08 (poczekalnia)

ewa2803 (Ewa, okolice Torunia, 22 lata) @ 09.06.08 (cykl I)

ewccik (Ewa, Białystok, 28 lat) @ 14.06.08 (cykl V)

fruzienka (Karolina, Świdnik, 22 lata) @ 23.06.08 (cykl I)

Gabriellao0 (Gabriela, Głogów, 27 lat) @ 16.05.08 (cykl VII)

Imbruglia (Kaśka, Warszawa, 30 lat) @ 04.06.08 (cykl I)

kamila19 (Kamila, Wrocław, 23 lata) @ 13.05.08 (cykl I)

karenina (Kamila, Braunschweig, 24 lata) @ 17.05.08 (cykl n'ty)

kasia03222 (Kasia, Okolice Częstochowy, 23 lata) @ 03.06.08 (cykl I)

kasienka3333 (Kasia, Rudnik nad Sanem, 24 lata) @ 16.05.08 (cykl I)

kathi75 (Kasia, Wiedeń, 33 lata) @ 28.06.08 (cykl VII)

kisiaczek01 (Karolina, Żnin, ? lat) @ ? (cykl I)

madziwnia (Magda, okolice Darłowa, 23 lata) @ 14.06.08 (cykl II)

Mischoko (Izabela, UK, 30 lat) @ 03.06.08 (cykl V)

nati1309 (Natalia, Bielsk Podlaski, 21 lat) @ 25.04.08 (cykl ?)

olivka_7 (Aneta, Kraków , 25 lat) @ 03.06.08 (cykl IX, II + CLO)

Syla39 (Sylwia, Norway, 29 lat) @ 17.06.08 (cykl I)

tarasia (Agata, Krynica-Zdrój, 25 lat) @ 20.06.08 (cykl I)

Zuziunia (Zuzia, woj lubelskie, 22 lata) @ 24.06.08 (cykl II)

PLAN ZREALIZOWAŁY:

Champs- t.p. 08.09.08

Kasieek23- t.p. 30.09.08

Senna24- t.p. 06.10.08

Niuleczek- t.p. 12.10.08

Agnes23- t.p. 21.10.08

Edit1- t.p. 26.10.08

Bunny_82- t.p. 26.10.08

Iwa_iw- t.p. 31.10.08

Scorpioniec- t.p. 02.11.08

Tola3804- t.p. 22.12.08

l.ete- t.p. 23.12.08

bezsenność- t.p. 26.01.08

anna1593- t.p. 13.02.09

Paula_22- t.p. 14.02.09

Kasia_L- t.p. ?.02.09

zanka205- t.p. 03.03.09

alkamor- t.p. 07.03.09

_____________________

Jeśli ktoś chce znaleźć się na liście proszę podawać dane na PW

[Aliszcze]

Napisane przez alkamor

o ho ho!! juz jutro?? no to miłego wypoczynku!!

dziękuję już spakowana jestem, jutro tylko kosmetyki i fruuu

Zanka, na pewno nie chodzi o Ciebie czy Alkamor w prawdzie ja nie jestem w temacie, ale intryguję mnie to, o czym napomknęły Gabi i Magda. Widzę, że wylatuję w bardzo ciekawym momencie

fruzienka, też cierpisz na PCO? nie martw się, na pewno będziesz mieć dzidziusia trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość, ale dzidzia na pewno będzie (tak mawia moja gin, a ona jeszcze nigdy mnie nie zawiodła). Dziś szukając coś o moim nowym leku trafiłam na forum tylko i wyłącznie o PCO. Jak wrócę z Krety to sobie pomyszkuję na nim, może dowiem się czegoś ciekawego Weszłam tam na wątek o mamach i okazuje się, że PCO wcale nie oznacza brak dzidziusia, także Fruzienko, damy radę!!!