Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończyć. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-21, 22:18   #1
kekeis
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 2

Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończyć.


Mam 26 lat. Czuje, że osiągnełam w życiu "wszystko" i po co właściwie dalej mam żyć? Spełniłam swoje największe marzenia do których dążyłam... i co dalej? Mam następne plany, ale nie czuje ekscytacji z dążenia do nich.

Sporo podróżowałam, dawało mi to dużo funu. Czulam, że żyje i z podnieceniem planowałam kolejne kierunki, wymyślałam ciekawe plany podróży. Teraz mogę jeździć gdzie chce i super, ale jakoś tak bardzo mi się nie chce.

Marzyłam o otworzeniu firmy. Udało się - złoty strzał. Pewnie i tak nie uwierzycie bo pomyślicie, że się chwale.
Kiedyś jak byłam młodsza tryskałam energią. Byłam super pozytywną osobą. Lubię wspominać tamten czas, choć tak naprawdę nie miałam w tamtym czasie nic. Ale byłam taka szczęśliwa. Miałam liste celów, które chce osiągnąć.

Właściwie spełniłam wszystkie swoje plany i powiem szczerze, że poszło chyba za szybko. Albo może problem jest gdzieś indziej. Teraz też mam nowe plany, ale nie czuje zafascynowania.

Czuje bezsens. Czegoś mi ciągle brakuje. Mieszkam na 10 piętrze i często patrze w dół. Chyba zbyt często. Kiepsko.. inni ludzie mają poważne problemy w życiu, a ja narzekam na głupoty.

Ciągle wydaje mi się, że to przez to, że w życiu podążyłam złymi drogami. W tym samym czasie przydarzyły mi się dwie opcje do wyboru, które były wielkimi marzeniami: otwieram dobrze zarabiającą firmę (albo teraz to zrobię albo nigdy juz bym takiej możliwości może nie miała) albo jadę w podróż dookoła świata. Wybrałam firmę. Niby za moze dwa lata będę mogła jechać w podróż ale to już nie to samo co miałam w planach. Chciałam jeździć, zwiedzać i mieszkać kilka miesiecy w różnych krajach pracując na wolontariatach poznając lokalsów, ogólnie niskobudżetowo. Teraz jak zarabiam naprawdę dobrze wydaje mi się to co najmniej bezsensu. Czuje, że bym sie cofnęła pracując gdzies za granicą za darmo. A "normalne" podróże jakoś nie wzbudzają we mnie takiego podniecenia i rozentuzjazmowania.

Po prostu sama nie wiem czy chce sie dorabiać i myśleć o poważnej przyszłość, budując swoje finanse, bezpieczne jutro i tracić najlepsze lata życia młodości? Czy warto?Tym bardziej, ze mam teraz możliwośc zadbać o całe swoje życie, ale musze stracić na to gdzies min 2 lata życia. Szkoda mi tego. Jestem wolnym duchem, czuję się trochę jak w klatce, ale wiem, że muszę z jednej strony zadbać o swoją przyszłość bo nie chce po wojarzach wrócić i zapieprzać za grosze aż do emerytury od 10 do 18 przeraza mnie taka wizja życia. Do tego mam bardzo duże parcie na osiągniecie "sukcesu życiowego". Chce żeby było mnie stać na wszystko.

Drugi wybór, który mi sie wydaje błędny, ale nie ma już tam powrotu to wybór partnera. Wydaje mi się, że mogłam dac szane pewnemu chlopakowi, w którym byłam zakochana(dalej o nim myślę), ale bałam się. Teraz jestem w długim związku jest dobrze, ale wystarczy, ze jest cos nie tak to mi smutno i wracam myślami do tego faceta, chociaz tak naprawde słabo go znam, ale w mojej głowie jest wyidealizowany na maksa.
Nie macie czasem tak, że myślicie co by było gdyby?Czasem myślę jakbym stanęła drugi raz na rozdrożu dróg wybrałabym inaczej. Może wtedy bym była szczęśliwa?

Nie potrafie poznawać nowych ludzi już. Nie chce sie dać poznawać innym. Brakuje mi wcześniejszej charyzmy, czaru, uroku osobistego. Czuje się wyprana z pozytywów. Nie chce mi się opowiadać o sobie. Na pytania innych odpowiadam zdawkowo. Uprawiam nagminnie small talk i drażni mnie jak ktoś zadaje pytania osobiste.

Nic mnie nie czeka ekscytującego, lepszego niż przeżyłam wcześniej. Czuje się jakbym przeszła grę, którą jest życie i czekam na końcowe napisy.
Czy ktoś ma podobnie? Czy ktoś mnie przytuli i powie, że będzie okej? Albo kopnie w kościsty tyłek?
kekeis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 08:04   #2
Diameenttowwa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 72
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Szczerze? Polecam wizyte u psychoterapeuty. Sama korzystam z czegoś takiego bo męczę sie z depresją i nerwicą. Myślenie o zabiciu sie, wybacz nigdy nie świadczy o tym ze dana osoba ma zdrową psychikę.
Diameenttowwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 08:15   #3
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Może po prostu łatwo Ci przyszło wszystko,bez wysiłku. Żyjesz jak paczek w maśle i zaczyna cię to nudzić. A za te dwa lata co się stanie,będziesz już za stara żeby żyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 08:54   #4
sowaa5
Zakorzenienie
 
Avatar sowaa5
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 543
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Współczuje Ci, wiem jak bardzo się męczysz. Mimo, iż moje życie nie było tak bajeczne jak Twoje a wręcz przeciwnie, ale i tak byłam otoczona miłością, zrozumieniem , spełniałam się i spełniam w jakiejś mierze, to często czuje się jak piszesz.
Mi pomaga myśl,że mam rodzine, bliskich i musze chcąc nie chcąc żyć dla nich i jak przestaje być tak egocentryczna to mi pomaga. tylko wtedy, ale ogólnie mnie tez nie podnieca zbyt już to co przede mną. Nie mam rodziny w sensie męża, dzieci ale wiesz rodziców rodzeństwo, przyjaciół, jestem dwukrotną matką chrzestną, nie robi się bliskim takich rzeczy o jakich myślimy. Chodze na terapię, czytam i staram się cieszyć z małych rzeczy. Ale to o czym piszesz ciągle we mnie jest.
sowaa5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 09:55   #5
12Lina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 36
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez kekeis Pokaż wiadomość
Mam 26 lat. Czuje, że osiągnełam w życiu "wszystko" i po co właściwie dalej mam żyć? Spełniłam swoje największe marzenia do których dążyłam... i co dalej? Mam następne plany, ale nie czuje ekscytacji z dążenia do nich.

Sporo podróżowałam, dawało mi to dużo funu. Czulam, że żyje i z podnieceniem planowałam kolejne kierunki, wymyślałam ciekawe plany podróży. Teraz mogę jeździć gdzie chce i super, ale jakoś tak bardzo mi się nie chce.

Marzyłam o otworzeniu firmy. Udało się - złoty strzał. Pewnie i tak nie uwierzycie bo pomyślicie, że się chwale.
Kiedyś jak byłam młodsza tryskałam energią. Byłam super pozytywną osobą. Lubię wspominać tamten czas, choć tak naprawdę nie miałam w tamtym czasie nic. Ale byłam taka szczęśliwa. Miałam liste celów, które chce osiągnąć.

Właściwie spełniłam wszystkie swoje plany i powiem szczerze, że poszło chyba za szybko. Albo może problem jest gdzieś indziej. Teraz też mam nowe plany, ale nie czuje zafascynowania.

Czuje bezsens. Czegoś mi ciągle brakuje. Mieszkam na 10 piętrze i często patrze w dół. Chyba zbyt często. Kiepsko.. inni ludzie mają poważne problemy w życiu, a ja narzekam na głupoty.

Ciągle wydaje mi się, że to przez to, że w życiu podążyłam złymi drogami. W tym samym czasie przydarzyły mi się dwie opcje do wyboru, które były wielkimi marzeniami: otwieram dobrze zarabiającą firmę (albo teraz to zrobię albo nigdy juz bym takiej możliwości może nie miała) albo jadę w podróż dookoła świata. Wybrałam firmę. Niby za moze dwa lata będę mogła jechać w podróż ale to już nie to samo co miałam w planach. Chciałam jeździć, zwiedzać i mieszkać kilka miesiecy w różnych krajach pracując na wolontariatach poznając lokalsów, ogólnie niskobudżetowo. Teraz jak zarabiam naprawdę dobrze wydaje mi się to co najmniej bezsensu. Czuje, że bym sie cofnęła pracując gdzies za granicą za darmo. A "normalne" podróże jakoś nie wzbudzają we mnie takiego podniecenia i rozentuzjazmowania.

Po prostu sama nie wiem czy chce sie dorabiać i myśleć o poważnej przyszłość, budując swoje finanse, bezpieczne jutro i tracić najlepsze lata życia młodości? Czy warto?Tym bardziej, ze mam teraz możliwośc zadbać o całe swoje życie, ale musze stracić na to gdzies min 2 lata życia. Szkoda mi tego. Jestem wolnym duchem, czuję się trochę jak w klatce, ale wiem, że muszę z jednej strony zadbać o swoją przyszłość bo nie chce po wojarzach wrócić i zapieprzać za grosze aż do emerytury od 10 do 18 przeraza mnie taka wizja życia. Do tego mam bardzo duże parcie na osiągniecie "sukcesu życiowego". Chce żeby było mnie stać na wszystko.

Drugi wybór, który mi sie wydaje błędny, ale nie ma już tam powrotu to wybór partnera. Wydaje mi się, że mogłam dac szane pewnemu chlopakowi, w którym byłam zakochana(dalej o nim myślę), ale bałam się. Teraz jestem w długim związku jest dobrze, ale wystarczy, ze jest cos nie tak to mi smutno i wracam myślami do tego faceta, chociaz tak naprawde słabo go znam, ale w mojej głowie jest wyidealizowany na maksa.
Nie macie czasem tak, że myślicie co by było gdyby?Czasem myślę jakbym stanęła drugi raz na rozdrożu dróg wybrałabym inaczej. Może wtedy bym była szczęśliwa?

Nie potrafie poznawać nowych ludzi już. Nie chce sie dać poznawać innym. Brakuje mi wcześniejszej charyzmy, czaru, uroku osobistego. Czuje się wyprana z pozytywów. Nie chce mi się opowiadać o sobie. Na pytania innych odpowiadam zdawkowo. Uprawiam nagminnie small talk i drażni mnie jak ktoś zadaje pytania osobiste.

Nic mnie nie czeka ekscytującego, lepszego niż przeżyłam wcześniej. Czuje się jakbym przeszła grę, którą jest życie i czekam na końcowe napisy.
Czy ktoś ma podobnie? Czy ktoś mnie przytuli i powie, że będzie okej? Albo kopnie w kościsty tyłek?
Z tego co napisałaś wynika, że powinnaś być z siebie bardzo dumna. Wiele osiągnęłas, wiele ciekawych przygód przeżyłas pomimo młodego wieku. Życiorys godny pozazdroszczenia. Byś może poczucie braku sensu wynika z samotności? Z braku pewności siebie? Czy otaczają Cię bliskie osoby, z którymi możesz być szczera, i które Cię wspierają? Moim zdaniem powinnaś pójść na terapię. Tymbardziej, że z tego co piszesz nie powinno to stanowić finansowego problemu. Ja sama chętnie bym poszła, ale zawsze z tylu głowy pamiętam o tym, że na prawdziwe, regularne sesje u psychologa mnie nie stać niestety... Ja też jestem osobą, która często miewa nieuzasadnione żadnym racjonalnym powodem stany głębokiego marazmu. Teoretycznie jestem szczęśliwa i wiodę naprawdę spokojne i bezpieczne życie. Mąż, dom, praca. Jednak także czuje, że ciągle czegoś mi brak.. często sama obwiniam się o to, że narzekam na swój los, że płaczę, że ukrywam się przed światem.. Z psychoanalizy dokonanej na samej sobie, doszłam do wniosku, że wynika to z 'trudnego dzieciństwa', braku pewności siebie i raczej introwertycznej natury. Głowa do góry, będzie dobrze !! Jesteś bardzo młoda, całe życie przed Tobą. Ale o psychologu pomyśl...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
12Lina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 09:59   #6
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Rozumiem Cię. Co prawda nie mogę pochwalić się takimi osiągnięciami jak Ty, ale większość rzeczy w życiu przychodzi mi łatwo, dosłownie sama wpada w ręce w odpowiednim czasie. Efekt jest taki, że nie jestem w stanie cieszyć się niczym tak na 100%; żyję jakby w trybie "stand by" i czekam na spektakularne nie wiadomo co
Również chętnie dowiedziałabym się co można z tym fantem zrobić; nie jest to jakoś strasznie uciążliwe, ale czasem mam wrażenie, jakbym nie żyła naprawdę
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 10:05   #7
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

zglos sie do psychoterapeuty/psychiatry, u mnie takie byly wlasnie pierwsze objawy depresji, ktore wtedy zbagatelizowalam (poczucie "braku przyszlosci", anhedonia)

Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Czas edycji: 2018-02-22 o 10:07
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-02-22, 11:28   #8
ViLLeMkA
Zakorzenienie
 
Avatar ViLLeMkA
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

A mnie się wydaje, że to trochę znak naszych czasów. Takie problemy pierwszego świata. Możesz mieć wszystko, więc nic nie jest super atrakcyjne i nic nie cieszy na dłużej. Do tego jesteśmy zaprogramowani na rozwiązywanie problemów i mózg jak ich nie ma to sobie je stwarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
nazywaj mnie Vill

ViLLeMkA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 12:15   #9
Wizabelka
Raczkowanie
 
Avatar Wizabelka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Mnie pomogło zaangażowanie się w działalność charytatywna. Nie mam na myśli zbierania pieniędzy tylko zaangażowanie swojego czasu. Przypadkiem znalazłam się w takim projekcie. Moim zadaniem było przeprowadzenie warsztatów dla nastolatków, którym groziło wydalenie ze szkoły. To było w wielkiej Brytanii. Gdy zobaczyłam ze faktycznie im pomagamy w budowaniu pewności siebie i umiejętności społecznych, moje życie znów nabrało sensu. Świetne uczucie. Dziś gdy znów mam te momenty, siadam do Allegro i szukam upominków dla znajomych. Nie mówię tu o drogich prezentach, tylko o kartkach, jakichś absurdalnych drobiazgach, książkach, które mi się podobały, etc. Teraz przygotowuje dla mojej cioci paczkę z ładnie wydrukowanymi zdjeciami. Poczucie ze mogę kogoś docenić i mu podziękować lub sprawić by się uśmiechnęli przywraca sens.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Coffee & Cigaretts
Wizabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 13:25   #10
KiedysToBylo
Raczkowanie
 
Avatar KiedysToBylo
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 113
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię. Co prawda nie mogę pochwalić się takimi osiągnięciami jak Ty, ale większość rzeczy w życiu przychodzi mi łatwo, dosłownie sama wpada w ręce w odpowiednim czasie. Efekt jest taki, że nie jestem w stanie cieszyć się niczym tak na 100%; żyję jakby w trybie "stand by" i czekam na spektakularne nie wiadomo co
Również chętnie dowiedziałabym się co można z tym fantem zrobić; nie jest to jakoś strasznie uciążliwe, ale czasem mam wrażenie, jakbym nie żyła naprawdę
Czasami też się tak czuję. Może masz tzw. "syndrom oszusta"? Taki "oszust" nie wierzy w swoje kompetencje i ma wiecznie wrażenie, że nie zasługuje na to, co osiągnął, a jego sukcesy są dziełem przypadku albo zwykłym szczęściem.
KiedysToBylo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 13:25   #11
Isa83
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 22
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez kekeis Pokaż wiadomość
Mam 26 lat. Czuje, że osiągnełam w życiu "wszystko" i po co właściwie dalej mam żyć? Spełniłam swoje największe marzenia do których dążyłam... i co dalej? Mam następne plany, ale nie czuje ekscytacji z dążenia do nich.

Sporo podróżowałam, dawało mi to dużo funu. Czulam, że żyje i z podnieceniem planowałam kolejne kierunki, wymyślałam ciekawe plany podróży. Teraz mogę jeździć gdzie chce i super, ale jakoś tak bardzo mi się nie chce.

Marzyłam o otworzeniu firmy. Udało się - złoty strzał. Pewnie i tak nie uwierzycie bo pomyślicie, że się chwale.
Kiedyś jak byłam młodsza tryskałam energią. Byłam super pozytywną osobą. Lubię wspominać tamten czas, choć tak naprawdę nie miałam w tamtym czasie nic. Ale byłam taka szczęśliwa. Miałam liste celów, które chce osiągnąć.

Właściwie spełniłam wszystkie swoje plany i powiem szczerze, że poszło chyba za szybko. Albo może problem jest gdzieś indziej. Teraz też mam nowe plany, ale nie czuje zafascynowania.

Czuje bezsens. Czegoś mi ciągle brakuje. Mieszkam na 10 piętrze i często patrze w dół. Chyba zbyt często. Kiepsko.. inni ludzie mają poważne problemy w życiu, a ja narzekam na głupoty.

Ciągle wydaje mi się, że to przez to, że w życiu podążyłam złymi drogami. W tym samym czasie przydarzyły mi się dwie opcje do wyboru, które były wielkimi marzeniami: otwieram dobrze zarabiającą firmę (albo teraz to zrobię albo nigdy juz bym takiej możliwości może nie miała) albo jadę w podróż dookoła świata. Wybrałam firmę. Niby za moze dwa lata będę mogła jechać w podróż ale to już nie to samo co miałam w planach. Chciałam jeździć, zwiedzać i mieszkać kilka miesiecy w różnych krajach pracując na wolontariatach poznając lokalsów, ogólnie niskobudżetowo. Teraz jak zarabiam naprawdę dobrze wydaje mi się to co najmniej bezsensu. Czuje, że bym sie cofnęła pracując gdzies za granicą za darmo. A "normalne" podróże jakoś nie wzbudzają we mnie takiego podniecenia i rozentuzjazmowania.

Po prostu sama nie wiem czy chce sie dorabiać i myśleć o poważnej przyszłość, budując swoje finanse, bezpieczne jutro i tracić najlepsze lata życia młodości? Czy warto?Tym bardziej, ze mam teraz możliwośc zadbać o całe swoje życie, ale musze stracić na to gdzies min 2 lata życia. Szkoda mi tego. Jestem wolnym duchem, czuję się trochę jak w klatce, ale wiem, że muszę z jednej strony zadbać o swoją przyszłość bo nie chce po wojarzach wrócić i zapieprzać za grosze aż do emerytury od 10 do 18 przeraza mnie taka wizja życia. Do tego mam bardzo duże parcie na osiągniecie "sukcesu życiowego". Chce żeby było mnie stać na wszystko.

Drugi wybór, który mi sie wydaje błędny, ale nie ma już tam powrotu to wybór partnera. Wydaje mi się, że mogłam dac szane pewnemu chlopakowi, w którym byłam zakochana(dalej o nim myślę), ale bałam się. Teraz jestem w długim związku jest dobrze, ale wystarczy, ze jest cos nie tak to mi smutno i wracam myślami do tego faceta, chociaz tak naprawde słabo go znam, ale w mojej głowie jest wyidealizowany na maksa.
Nie macie czasem tak, że myślicie co by było gdyby?Czasem myślę jakbym stanęła drugi raz na rozdrożu dróg wybrałabym inaczej. Może wtedy bym była szczęśliwa?

Nie potrafie poznawać nowych ludzi już. Nie chce sie dać poznawać innym. Brakuje mi wcześniejszej charyzmy, czaru, uroku osobistego. Czuje się wyprana z pozytywów. Nie chce mi się opowiadać o sobie. Na pytania innych odpowiadam zdawkowo. Uprawiam nagminnie small talk i drażni mnie jak ktoś zadaje pytania osobiste.

Nic mnie nie czeka ekscytującego, lepszego niż przeżyłam wcześniej. Czuje się jakbym przeszła grę, którą jest życie i czekam na końcowe napisy.
Czy ktoś ma podobnie? Czy ktoś mnie przytuli i powie, że będzie okej? Albo kopnie w kościsty tyłek?
Cześć!
Jak chcesz pogadać, napisz proszę na priv. Sama miałam podobnie, jestem psychologiem i myślę, że mogłabym Ci pomóc. Pozdrawiam!
Isa83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-02-22, 14:03   #12
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez kekeis Pokaż wiadomość
Mam 26 lat. Czuje, że osiągnełam w życiu "wszystko"
O mamo, ale marne to Twoje wszystko. Mieszkać w bloku, założyć firmę i jeździć na bardziej oryginalne wakacje. Myślałam, że jak ktoś mówi, że osiągnął wszystko, to chociaż został prezydentem, wszedł na K2, wymyślił lek na raka albo uratował setkę sierot z wojennej zawieruchy. A Ty po prostu radzisz sobie finansowo i poza tym Ci się nudzi.

Pieniądze są potrzebne, jak spytasz kogokolwiek na ulicy, to każdy by chciał dobrze zarabiać i mieć na podróże. Ale pieniądze są tylko środkiem prowadzącym do celu, a nie celem. Szczerze mówiąc, to wcale się nie dziwię, że czujesz pustkę. Dzisiejszy świat lubi mamić ludzi obietnicami, że rozwój zawodowy i dobra konsumpcyjne załatwią wszystko. Ale nie załatwią. Znajdź sobie prawdziwe cele i wartości. Działalność charytatywna to bardzo dobry pomysł.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 15:02   #13
KiedysToBylo
Raczkowanie
 
Avatar KiedysToBylo
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 113
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Pieniądze są potrzebne, jak spytasz kogokolwiek na ulicy, to każdy by chciał dobrze zarabiać i mieć na podróże. Ale pieniądze są tylko środkiem prowadzącym do celu, a nie celem. Szczerze mówiąc, to wcale się nie dziwię, że czujesz pustkę. Dzisiejszy świat lubi mamić ludzi obietnicami, że rozwój zawodowy i dobra konsumpcyjne załatwią wszystko. Ale nie załatwią. Znajdź sobie prawdziwe cele i wartości. Działalność charytatywna to bardzo dobry pomysł.
Bardzo mądre słowa .
KiedysToBylo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 16:18   #14
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Uuuu, dużo tu do rozpakowania

Po pierwsze, jeśli w wieku 26 lat osiągnęłaś wszystko, to stawiasz sobie niskie cele. Mark Zuckerberg w twoim wieku fundamentalnie zmienił świat. I idzie dalej. Elon Musk w twoim wieku był milionerem. Teraz wysłał w orbitę pierwszy samochód. Nie wierzę, że osiągnęłaś "wszystko", albo twoja poprzeczka jest bardzo niska. Co to jest wszystko? Kilkaset tysięcy złotych na koncie? Milion? Mieszkanie na 10 piętrze, uuu? Dziewczyno. Co robisz dla świata? Ulepszyłaś go jakoś? Podoba ci się taki, jaki jest, czy chciałabyś coś zmienić? Bo jeśli tak, to zmieniaj.

Po drugie, wydaje mi się że albo masz kryzys ćwierci życia, albo affluenzę, albo oba na raz. Poleciłabym wolontariat, chociaż twoje podejście do tego ("cofnięcie się") dość mnie dziwi. W wolontariacie nie chodzi o "fun", nie chodzi o parcie na przód, o sukces. Chodzi o danie innym czegoś od siebie, nie oczekując nic w zamian, wrzucanie małej kropelki czegoś pozytywnego w ogrom ludzkiego cierpienia. Za darmo. Chyba że wystarcza ci zarabianie kasy i zamienianie tlenu w dwutlenek węgla.

Cytat:
Nic mnie nie czeka ekscytującego, lepszego niż przeżyłam wcześniej.
Serio? Przepłynęłaś ocean na swoim jachcie? Jechałaś konno przez góry Patagonii? Kąpałaś się nago w gorących źródłach Big Suru z widokiem na szmaragdowe fale Pacyfiku? Zostałaś zrzucona helikopterem na zaśnieżony, nieskalany masyw, tylko ty i narty? Tyle mogłam wymyśleć w dosłownie 5 sekund. A świat jest ogromny i niesamowity, większy niż myślisz, piękniejszy niż myślisz. Mogłabyś żyć 200 lat i nie doświadczyć całego tego piękna. A ty myślisz że kilka wycieczek to już koniec i apogeum, weź nie żartuj.

I zastanów się nad swoim związkiem, bo z tego co piszesz, to wydaje mi się że twoje uczucia w stosunku do partnera są... letnie.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

Edytowane przez ruda_beksa
Czas edycji: 2018-02-22 o 16:19
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 17:44   #15
kekeis
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 2
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
O mamo, ale marne to Twoje wszystko. Mieszkać w bloku, założyć firmę i jeździć na bardziej oryginalne wakacje. Myślałam, że jak ktoś mówi, że osiągnął wszystko, to chociaż został prezydentem, wszedł na K2, wymyślił lek na raka albo uratował setkę sierot z wojennej zawieruchy. A Ty po prostu radzisz sobie finansowo i poza tym Ci się nudzi.

Pieniądze są potrzebne, jak spytasz kogokolwiek na ulicy, to każdy by chciał dobrze zarabiać i mieć na podróże. Ale pieniądze są tylko środkiem prowadzącym do celu, a nie celem. Szczerze mówiąc, to wcale się nie dziwię, że czujesz pustkę. Dzisiejszy świat lubi mamić ludzi obietnicami, że rozwój zawodowy i dobra konsumpcyjne załatwią wszystko. Ale nie załatwią. Znajdź sobie prawdziwe cele i wartości. Działalność charytatywna to bardzo dobry pomysł.

Te cele co napisałaś może robią wrażenie, ale jakoś ja o tym nigdy nie marzyłam, więc dążenie do nich nie dawałoby mi satysfakcji. Chodziło mi, że osiągnęłam MOJE "wszystko". Choć mam teraz też kilka planów, ale i tak czuje, ze one nie dadzą mi aż tak dużego szczęścia w porównaniu do tego co już przeżyłam. W ogóle to nawet nie napisałam tu co zrobiłam w życiu i co oznacza moje "wszystko".


ruda_beksa Dzięki za Twój post lubię taką motywacje. Dobrze piszesz wydaje mi się, że mogłabym swoją poprzeczkę postawić wyżej. Ale po prostu brak mi weny. Nie wiem co chciałabym jeszcze osiągnąć, co mogłoby mnie pochłonąć. Brak mi inspiracji, pomysłów w tym momencie życia. Kiedyś miałam milion pomysłów teraz jestem jakaś jałowa. Na tym etapie życia czuje się jak jakaś nudziara - nie wiem co mi jest, ale nie lubię takiej siebie.

Nie wiem nawet co chciałabym osiągnąć? Wiem, brzmi to bezsensu. Kiedyś same pomysły mi przychodziły do głowy teraz wszystko wydaje mi się, uwaga słowo wątku - bezsensu.
Szukałam w internecie listy celów, ale słabo mnie to nakręca: skoki na bungee, ze spadochronem zwiedzanie krajów itp mam większość za sobą. Zwiedzanie kolejnych miejsc mi się podoba, ale nie czuje takiej pasji jak kiedyś.

Do tego czuje się źle bo nie wiem czy powinnam zadbac o swoją przyszlość teraz czy jednak wykorzystać młodość, najelpsze lata na ŻYCIE. Przez firmę czuję się uwięziona w jednym miejscu, "strace" tu przynajmniej dwa lata. W tym pół roku totalnego zapieprzu... I nikt mi tego czasu już nie odda. Dzięki temu będę mieć bezpieczną przyszłość, ale kosztem braku poczucia szczęścia.

ruda_beksa Te rzeczy, które wymieniłaś kiedyś by mnie kręciły i w ogóle strzał w dziesiątkę, a dziś mam mysli typu "po co to robić, jak zrobię to i zaraz wróce do szarej codzienności. To i tak minie, przeminie, jest bezsensu". Nie wiem jak to wytłumaczyć, to problem z psychika chyba.

Brak mi ambicji. Po prostu nie jestem w stanie wymienić teraz nic co bym baaardzo chciała osiągnąć i nie wiem jak to zmienić. Nie wiem skąd brać aspiracje. Nie wiem co chce osiągnąć więcej w życiu. Nic nie wiem. Gdzie szukać pragnień?


Co do mojego związku to po tylu latach, rzeczywiście jest letni. Ale ogólnie jest okej Tylko męczą mnie te momenty kiedy jestem z czegoś niezadowolona to wracam myślami do jakiegoś wyidealizowanego mężczyzny i sobie wmawiam, że z nim może bym była szczęśliwsza. Choć to wyobraźnia robi mi psikusa za pewne.
kekeis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 18:28   #16
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

kekeis mylisz szukanie celów z szukaniem rozrywek. Pewnie, że nie kręci Cię skok ze spadochronem, skoro możesz go kupić równie łatwo co nowe ubranie. A tu nie chodzi o to, żebyś kupiła sobie nowe przeżycie, tylko żebyś się wysiliła i dała coś od siebie. Taka już ludzka natura, że jak coś nas dużo nie kosztuje (i to zupełnie nie w sensie pieniędzy), to i nie ma satysfakcji.

Weźmy takie działania charytatywne. Zrobienie szlachetnej paczki jest o niebo bardziej satysfakcjonujące niż wpłacenie na konto, bo wymaga wysiłku. Trzeba pojeździć, popatrzeć, wybrać coś, co naszym zdaniem spodoba i przyda się osobie po drugiej stronie. A jeszcze jakby osobiście pojechać z takimi rzeczami do domu dziecka...

Nie wiem, jakie wartości są Ci bliskie. Czy wolisz WOŚP czy Cartis. Tak naprawdę bez znaczenia. Jeden będzie pomagał ludziom, drugi wyprowadzał pieski w schronisku, trzeci będzie walczył o demokrację, a czwarty nauczy się nowego języka albo pójdzie na wymarzone studia. Wspólnym mianownikiem jest poczucie robienia czegoś ważnego i włożony w to wysiłek.

Praca też czasem potrafi być celem, ale różne zawody dają różny poziom satysfakcji. Pewnie gdybyś była onkologiem dziecięcym i dzięki nowej metodzie udałoby Ci się wyleczyć 5-letniego pacjenta z białaczką, dałoby to jednak więcej radości niż zarobienie kolejnych kilku czy nawet kilkuset tysięcy.

Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2018-02-22 o 18:30
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 18:30   #17
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Według mnie masz po prostu za dobrze i nie potrafisz sie cieszyć z tego, bo przyszło zbyt łatwo.
Niektórzy partnera szukaja latami, chodzą na randki i nic, albo maja nieudane zwiazki. Pracy niektórzy szukaja 2-3 lata ( mówie o branżowej,dobrze płatnej). Szukają, szukają, starają sie, robią co mogą i nic.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 19:15   #18
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Nudzi mnie życie, czuje że zrobiłam wszystko, przeszłam "grę" i mogę ją skończy

Cytat:
Napisane przez kekeis Pokaż wiadomość
T

ruda_beksa Dzięki za Twój post lubię taką motywacje. Dobrze piszesz wydaje mi się, że mogłabym swoją poprzeczkę postawić wyżej. Ale po prostu brak mi weny. Nie wiem co chciałabym jeszcze osiągnąć, co mogłoby mnie pochłonąć. Brak mi inspiracji, pomysłów w tym momencie życia. Kiedyś miałam milion pomysłów teraz jestem jakaś jałowa. Na tym etapie życia czuje się jak jakaś nudziara - nie wiem co mi jest, ale nie lubię takiej siebie.

Nie wiem nawet co chciałabym osiągnąć? Wiem, brzmi to bezsensu. Kiedyś same pomysły mi przychodziły do głowy teraz wszystko wydaje mi się, uwaga słowo wątku - bezsensu.
Szukałam w internecie listy celów, ale słabo mnie to nakręca: skoki na bungee, ze spadochronem zwiedzanie krajów itp mam większość za sobą. Zwiedzanie kolejnych miejsc mi się podoba, ale nie czuje takiej pasji jak kiedyś.

Do tego czuje się źle bo nie wiem czy powinnam zadbac o swoją przyszlość teraz czy jednak wykorzystać młodość, najelpsze lata na ŻYCIE. Przez firmę czuję się uwięziona w jednym miejscu, "strace" tu przynajmniej dwa lata. W tym pół roku totalnego zapieprzu... I nikt mi tego czasu już nie odda. Dzięki temu będę mieć bezpieczną przyszłość, ale kosztem braku poczucia szczęścia.

ruda_beksa Te rzeczy, które wymieniłaś kiedyś by mnie kręciły i w ogóle strzał w dziesiątkę, a dziś mam mysli typu "po co to robić, jak zrobię to i zaraz wróce do szarej codzienności. To i tak minie, przeminie, jest bezsensu". Nie wiem jak to wytłumaczyć, to problem z psychika chyba.
Też miałam kiedyś takie nastawienie - nie potrafiłam się cieszyć chwilą, bo od razu myślałam, że przeminie. Potrafiłam w pierwszy dzień pięknej wycieczki płakać, bo trzeba będzie wracać np. za dwa tygodnie. No szaleństwo Bardzo, bardzo pomogła mi medytacja i szeroko pojęte buddyjskie postrzeganie rzeczywistości. Jeśli odczuwasz przyjemność w danej chwili, jesteś w pięknym miejscu, to liczy się tylko ten moment, i jest idealny taki jaki jest. Twój mózg chce kombinować i wybiegać myślami dalej jak dzika małpa Ale możesz to kontrolować i cieszyć się tylko tą chwilą. Nic innego nie jest pewne. Poczytaj o uważności, to ma ogromną siłę. A każde doświadczenie jest ważne jeśli nadasz mu znaczenie.

Jeśli nie wiesz, co chcesz robić dalej, daj sobie trochę czasu. Nie musisz tego wykombinować DZIŚ. Ale zacznij rozglądać się, czy jest coś, co sprawia że aż cię kłuje w sercu? Jakaś niesprawiedliwość, czyjeś cierpienie, jakiś brak, "dziura" którą mogłabyś wypełnić? To będzie wymagało spojrzenia poza własne "ja", co może być na początku trudne, ale warto.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-22 20:15:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.