Lutówki 2017 ❤ - część V

[sonia_n]

Napisane przez MartaMagda

Eyo uważaj, na necie jest mnóstwo filmików z kamer niań elektronicznych, jak sprytne dzieci uciekają z łóżeczek

Cukier w rodzynkach to jeszcze nie biały cukier, więc spoko, ale dalej jest dla mnie zagadką, dlaczego im to dano. W ogóle poprosiłam, o menu Niny, bo chcę wiedzieć, co je i dyrektorka ma mi przesłać miesięczne zestawienie dań dla diety bez białka mleka krowiego.

Poza tym Nina, o ile nie męczy jej katar i nie dostała czegoś niedobrego, czego nie chcą zjeść też inne dzieci, to je wszystko, a w domu foszki...

Ja Kacprowi rodzynki dawałam najpierw leżały trochę we wrzątku, żeby były mięciutkie, a potem kroiłam na plasterki. Kilka tak pociumkał

Co do jedzenia wszystkiego a w domu strojenia fochów - to może tak działa psychologia tłumu inne dzieci jedzą to jem i ja ?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez kiciulec

Dzien dobry. U nas ostatnio wzglednie dobrze. Karol idzie na rekord z kupami

Dzisiaj odbieram Ale ze szkoly i idziemy do jej kolezanki. Musze Karolowi jakies jedzonko wziac. I zupe ugotowac, a nie mam pomyslu. Cos z burakiem chyba. Chleb mi sie piecze wlasnie to wezme zamiast ciastek�� oni odzywiaja sie zdecydowanie inaczej niz my ale moze jakos przezyja chleb z ziarnami, tymbardziej ze jest przepyszny.
Wczoraj mialam dzien podgrzanego trupa, takie mialam niskie ciśnienie ze ledwo stalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie wiem jak Ty dom, dwójkę dzieci, męża i jeszcze obiady i chleby i imprezy ogarniasz :P Jesteś perfekcyjną Panią domu

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

U nas wczoraj mały wypadek - Kacper podczas raczkowania rozpłaszczył się na podłodze. Jak podniosłam to krew się lała - myślałam że zęby wybił, ale całe szczęscie nie. Dostał pierś to sie uspokoił


Poza tym się pochwalę, że moje dziecko chyba rozróżnia kolory. Leżały trzy piłeczki
: żółta, niebieska i czerwona. Mówię do niego : daj mi niebieską piłeczkę - dostałam niebieską, daj mi czerwoną - dostałam czerwoną potem jeszcze raz spróbowałam z klockami - też bez pomyłki. Ale ciekawe czy to nie przypadek. Jakoś za mały sie wydaje na takie rzeczy. Albo to zasługa książeczki o małej białej rybce, która zgubiła mamę, a która katujemy (książeczkę, nie rybkę) kilka razy dziennie od kilku miesięcy.

[kiciulec]

Napisane przez sonia_n

Ja Kacprowi rodzynki dawałam najpierw leżały trochę we wrzątku, żeby były mięciutkie, a potem kroiłam na plasterki. Kilka tak pociumkał

Co do jedzenia wszystkiego a w domu strojenia fochów - to może tak działa psychologia tłumu inne dzieci jedzą to jem i ja ?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



Ja nie wiem jak Ty dom, dwójkę dzieci, męża i jeszcze obiady i chleby i imprezy ogarniasz Jesteś perfekcyjną Panią domu

Jestem mega leniwa pania domu😀 a leniwi ludzie to kreatywni ludzie- juz oni znajda sposob zeby bylo zrobione ale jak najmniejszym wysilkiem
To moj pierwszy chleb od daaawna. Ale takiego smaka na niego mam ze musze zrobic. Obiad sobie daruje dzisiaj bo Ala zje u kolezanki, Karolowi placuszki bananowe zrobie a maz jest duzy i sobie poradzi I nie jest tak ze ja codziennie wszystko robie. No obiady to tak 95% przypadkow robie i pranie codziennie i odkurzanie ale to mam pralke i robota do odkurzania wiec minimum wysilku. Czasem mam zwyczajnie bajzel choć bardzo tego nie lubie, czasem nie dam rady na spacer isc. A czasem jestem w takiej formie ze pieke ciastka i mam makijaz
Ale niestety moja forma podupada i cos mi sie z rekami dzieje😕 okropnie mnie bola przedramiona, cierpna mi dlonie, palce i rano nie jestem w stanie nozem kroic😕 tak jakby chce cos utrzymac ale rece nie sluchaja i nie daja rady. Ciagle mi cos wypada i tluke talerze. Za tydz w piatek ide do lekarza. Mam nadzieje ze wytrzymam bo juz w nocy mnie bol budzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Napisane przez sonia_n

Ja Kacprowi rodzynki dawałam najpierw leżały trochę we wrzątku, żeby były mięciutkie, a potem kroiłam na plasterki. Kilka tak pociumkał

Tylko co innego dać tak przygotowane, a co innego całe i twarde.

Myślałam, że Ninie idą 3, ale chyba jednak nie. Znów się ślini na potęgę, smarki z nosa lecą i kaszle, jak tylko leży na wznak, ale nie widziałam, żeby coś się chciało wybić.

[sonia_n]

Napisane przez MartaMagda

Tylko co innego dać tak przygotowane, a co innego całe i twarde.

Myślałam, że Ninie idą 3, ale chyba jednak nie. Znów się ślini na potęgę, smarki z nosa lecą i kaszle, jak tylko leży na wznak, ale nie widziałam, żeby coś się chciało wybić.

zgadzam sie z Tobą. Nie powinny tak podawać w żłobku. Można się zakrztusić.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez kiciulec

Jestem mega leniwa pania domu😀 a leniwi ludzie to kreatywni ludzie- juz oni znajda sposob zeby bylo zrobione ale jak najmniejszym wysilkiem
To moj pierwszy chleb od daaawna. Ale takiego smaka na niego mam ze musze zrobic. Obiad sobie daruje dzisiaj bo Ala zje u kolezanki, Karolowi placuszki bananowe zrobie a maz jest duzy i sobie poradzi I nie jest tak ze ja codziennie wszystko robie. No obiady to tak 95% przypadkow robie i pranie codziennie i odkurzanie ale to mam pralke i robota do odkurzania wiec minimum wysilku. Czasem mam zwyczajnie bajzel choć bardzo tego nie lubie, czasem nie dam rady na spacer isc. A czasem jestem w takiej formie ze pieke ciastka i mam makijaz
Ale niestety moja forma podupada i cos mi sie z rekami dzieje😕 okropnie mnie bola przedramiona, cierpna mi dlonie, palce i rano nie jestem w stanie nozem kroic😕 tak jakby chce cos utrzymac ale rece nie sluchaja i nie daja rady. Ciagle mi cos wypada i tluke talerze. Za tydz w piatek ide do lekarza. Mam nadzieje ze wytrzymam bo juz w nocy mnie bol budzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie do lekarza, może jakiś nerw uciska ?

[justkonev]

Anolta, zazdroszczę zaplanowanych wakacji!

My jak narazie planów na wakacje nie mamy. Póki co, zaplanowany mamy wyjazd na Wielkanoc w Bieszczady i tydzień później jedziemy do Krynicy ze znajomymi na 4 dni.

[Opiumalfa]

Napisane przez MartaMagda

Eyo

Poza tym Nina, o ile nie męczy jej katar i nie dostała czegoś niedobrego, czego nie chcą zjeść też inne dzieci, to je wszystko, a w domu foszki...

Kochana, to jest norma. U nas jest tak od poczatku jak zaczal sie zlobek. I to je takie wydziwnione rzeczy ze ja bym w ogole nie wymyslila takich ugotowac. A wczoraj zrobil scene o mus z moreli.

Napisane przez kiciulec

Dzien dobry. U nas ostatnio wzglednie dobrze. Karol idzie na rekord z kupami

Dzisiaj odbieram Ale ze szkoly i idziemy do jej kolezanki. Musze Karolowi jakies jedzonko wziac. I zupe ugotowac, a nie mam pomyslu. Cos z burakiem chyba. Chleb mi sie piecze wlasnie to wezme zamiast ciastek😛 oni odzywiaja sie zdecydowanie inaczej niz my ale moze jakos przezyja chleb z ziarnami, tymbardziej ze jest przepyszny.
Wczoraj mialam dzien podgrzanego trupa, takie mialam niskie ciśnienie ze ledwo stalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hahahaha wybacz, ale tekst swietny, mam nadzieje, ze sie lepiej czujesz.

Napisane przez sonia_n

Ja Kacprowi rodzynki dawałam najpierw leżały trochę we wrzątku, żeby były mięciutkie, a potem kroiłam na plasterki. Kilka tak pociumkał

Co do jedzenia wszystkiego a w domu strojenia fochów - to może tak działa psychologia tłumu inne dzieci jedzą to jem i ja ?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



Ja nie wiem jak Ty dom, dwójkę dzieci, męża i jeszcze obiady i chleby i imprezy ogarniasz :P Jesteś perfekcyjną Panią domu

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

U nas wczoraj mały wypadek - Kacper podczas raczkowania rozpłaszczył się na podłodze. Jak podniosłam to krew się lała - myślałam że zęby wybił, ale całe szczęscie nie. Dostał pierś to sie uspokoił


Poza tym się pochwalę, że moje dziecko chyba rozróżnia kolory. Leżały trzy piłeczki
: żółta, niebieska i czerwona. Mówię do niego : daj mi niebieską piłeczkę - dostałam niebieską, daj mi czerwoną - dostałam czerwoną potem jeszcze raz spróbowałam z klockami - też bez pomyłki. Ale ciekawe czy to nie przypadek. Jakoś za mały sie wydaje na takie rzeczy. Albo to zasługa książeczki o małej białej rybce, która zgubiła mamę, a która katujemy (książeczkę, nie rybkę) kilka razy dziennie od kilku miesięcy.

Juz chcialam dzwonic na policje

[eyo]

Sponsor wczorajszej histerii się pojawił - lewa górna jedynka na wierzchu, w sumie 5 sztuk już. Leci teraz jeszcze górna lewa dwójka do kompletu.

Nadia wstała dzisiaj o 07 i właśnie mi padła. Dawno już nie było tak żeby tak szybko poszła spać.

Anolta - Hiszpania uwielbiam

Napisane przez MartaMagda

Eyo uważaj, na necie jest mnóstwo filmików z kamer niań elektronicznych, jak sprytne dzieci uciekają z łóżeczek

Cukier w rodzynkach to jeszcze nie biały cukier, więc spoko, ale dalej jest dla mnie zagadką, dlaczego im to dano. W ogóle poprosiłam, o menu Niny, bo chcę wiedzieć, co je i dyrektorka ma mi przesłać miesięczne zestawienie dań dla diety bez białka mleka krowiego.

Poza tym Nina, o ile nie męczy jej katar i nie dostała czegoś niedobrego, czego nie chcą zjeść też inne dzieci, to je wszystko, a w domu foszki...

póki co jeszcze nogą nie sięga do barierki ale dużo jej nie brakuje (bez problemu podnosi nogę powyżej linii bioder) z jednej strony na stronach montessorii odstawianie takich łóżeczek niemowlęcych koło roku to standard ale z drugiej strony to mój dom nie jest jeszcze gotowy na dziecko, które mogłoby w nocy wstać i iść na spacer - muszę podkręcać jeszcze parę mebli do ścian, dokupić barierek na schody...

u nas w żłobku jest o tyle fajnie, że tygodniówka z posiłkami zawsze wisi na wierzchu, są wypisane alergeny dla danych posiłków itd. więc zawsze mogę sobie spojrzeć i w razie czego poprosić żeby danej rzeczy nie dawały

Napisane przez sonia_n

Ja Kacprowi rodzynki dawałam najpierw leżały trochę we wrzątku, żeby były mięciutkie, a potem kroiłam na plasterki. Kilka tak pociumkał

Co do jedzenia wszystkiego a w domu strojenia fochów - to może tak działa psychologia tłumu inne dzieci jedzą to jem i ja ?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



Ja nie wiem jak Ty dom, dwójkę dzieci, męża i jeszcze obiady i chleby i imprezy ogarniasz :P Jesteś perfekcyjną Panią domu

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

U nas wczoraj mały wypadek - Kacper podczas raczkowania rozpłaszczył się na podłodze. Jak podniosłam to krew się lała - myślałam że zęby wybił, ale całe szczęscie nie. Dostał pierś to sie uspokoił


Poza tym się pochwalę, że moje dziecko chyba rozróżnia kolory. Leżały trzy piłeczki
: żółta, niebieska i czerwona. Mówię do niego : daj mi niebieską piłeczkę - dostałam niebieską, daj mi czerwoną - dostałam czerwoną potem jeszcze raz spróbowałam z klockami - też bez pomyłki. Ale ciekawe czy to nie przypadek. Jakoś za mały sie wydaje na takie rzeczy. Albo to zasługa książeczki o małej białej rybce, która zgubiła mamę, a która katujemy (książeczkę, nie rybkę) kilka razy dziennie od kilku miesięcy.

za kolory

Napisane przez kiciulec

Jestem mega leniwa pania domu😀 a leniwi ludzie to kreatywni ludzie- juz oni znajda sposob zeby bylo zrobione ale jak najmniejszym wysilkiem
To moj pierwszy chleb od daaawna. Ale takiego smaka na niego mam ze musze zrobic. Obiad sobie daruje dzisiaj bo Ala zje u kolezanki, Karolowi placuszki bananowe zrobie a maz jest duzy i sobie poradzi I nie jest tak ze ja codziennie wszystko robie. No obiady to tak 95% przypadkow robie i pranie codziennie i odkurzanie ale to mam pralke i robota do odkurzania wiec minimum wysilku. Czasem mam zwyczajnie bajzel choć bardzo tego nie lubie, czasem nie dam rady na spacer isc. A czasem jestem w takiej formie ze pieke ciastka i mam makijaz
Ale niestety moja forma podupada i cos mi sie z rekami dzieje😕 okropnie mnie bola przedramiona, cierpna mi dlonie, palce i rano nie jestem w stanie nozem kroic😕 tak jakby chce cos utrzymac ale rece nie sluchaja i nie daja rady. Ciagle mi cos wypada i tluke talerze. Za tydz w piatek ide do lekarza. Mam nadzieje ze wytrzymam bo juz w nocy mnie bol budzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak Ty jesteś leniwa to ja nie wiem co ja jestem
za lekarza, oby to nie było nic poważnego

Napisane przez justkonev

Anolta, zazdroszczę zaplanowanych wakacji!

My jak narazie planów na wakacje nie mamy. Póki co, zaplanowany mamy wyjazd na Wielkanoc w Bieszczady i tydzień później jedziemy do Krynicy ze znajomymi na 4 dni.

my z TZ już z pół roku się na jakiś weekend wybieramy i się wybrać nie możemy jak tak dalej pójdzie to pewnie dopiero we wrześniu gdzieś pojedziemy

[anolta]

Minula ja już pół roku bez mięsa, możesz być dumna ze mnie

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez MartaMagda

Eyo uważaj, na necie jest mnóstwo filmików z kamer niań elektronicznych, jak sprytne dzieci uciekają z łóżeczek

Cukier w rodzynkach to jeszcze nie biały cukier, więc spoko, ale dalej jest dla mnie zagadką, dlaczego im to dano. W ogóle poprosiłam, o menu Niny, bo chcę wiedzieć, co je i dyrektorka ma mi przesłać miesięczne zestawienie dań dla diety bez białka mleka krowiego.

Poza tym Nina, o ile nie męczy jej katar i nie dostała czegoś niedobrego, czego nie chcą zjeść też inne dzieci, to je wszystko, a w domu foszki...

O tak, koniecznie poproś o jadłospis to nie będzie niepotrzebnych nieporozumień. U nas zawsze w piątki już wisiał cały jadłospis na kolejny tydzień na tablicy ogłoszeń.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez justkonev

Anolta, zazdroszczę zaplanowanych wakacji!

My jak narazie planów na wakacje nie mamy. Póki co, zaplanowany mamy wyjazd na Wielkanoc w Bieszczady i tydzień później jedziemy do Krynicy ze znajomymi na 4 dni.

A może tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? A tak na serio to nigdy tam nie byłam, ale będę!

[s i l v e r]

Dzień dobry.

Ja czuję się jeszcze gorzej niż wczoraj. Zatoki gardło. A Hani w nocy karat się zaczął. Dziś już smarki po kolana

Napisane przez Opiumalfa

Wlasnie dalam Luce inny mus do jogirtu niz zwykle. Tak wyje ze caly czas sie nie moze uspokoic. Histeria normalnie, zachodzenie sie placzem, caly czerwony, lzy, normalnie jak bym go biła. Mam dosyc.

Napisane przez anolta

Zdecydowaliśmy z przyjaciółmi o kierunku wakacji w tym roku. Będzie to Hiszpania. Bilety kupione, udało nam się kupić w atrakcyjnej cenie. Dom tez zarezerwowany. Jupi! 😊

zazdrooooooo

Napisane przez eyo

Sponsor wczorajszej histerii się pojawił - lewa górna jedynka na wierzchu, w sumie 5 sztuk już. Leci teraz jeszcze górna lewa dwójka do kompletu.

brawo za ząbka

[MartaMagda]

Dziewczyny, u Niny też jadłospis na cały tydzień wisi, ale nie wszystkie posiłki się pokrywają, a mała jest jednym z 2 dzieci z dietą specjalną... no tak czy siak, zawsze będzie mi lepiej dać znać jak zobaczę, że jest coś dziwnego na liście. Matka wariatka no ale kolejnych rzygów nie mam zamiaru sprzątać w środku nocy przez godzinę

Eyo, u Niny w łóżeczku nie ma wyciąganych szczebelków, więc muszę barierkę dokupić i plan jest taki, że jak dostanę już normalną pensję (co będzie cudowne po tych miedziakach z ZUSu) to za 3-4 miesiące zrobimy projekt szafy w zabudowie do naszej sypialni, z pokoju Niny znikną kartony i zabieram się za urządzenie jej pokoju. Wstawi się tam łóżeczko, kupimy jej jakąś małą szafę, wszystkie meble się poprzykręca do ścian i wtedy podejmiemy próby, żeby zaczęła już sama spać i żeby jej pokój był miejscem na zabawki Także liczę, że w wakacje się z tym wszystkim wyrobimy.
No chyba, że wygram miliony monet, to polecę na żywioł

[anolta]

Napisane przez Escorpio

Dzien dobry z tego co kojarze to Ala obudzila się na mleczko o połnocy i dopiero o 8 mam podsuniete łóżko do sciany na ktorej jest okno i Ala wczoraj weszla na parapet dodatkowo bawila sie wczoraj moim telefonem a ja lezalam obok niej. Zaczela sobie nim podrzucac i musialam dostać kantem telefonu pod okiem. Mam pięknego siniaka niczym ofiara przrmocy domowej

Anolta super wakacje będziecie mieć gdzie bedziecie?

Lecimy do Alicane, na lotnisku wypozyczamy samochód na cały tydzień i jedziemy do miasteczka Javea (a Wy gdzie byliście ostatnio?).

My odkąd Antosia się urodziła to nie wyjeżdżaliśmy za granicę, a wcześniej tylko z biur podróży, a teraz stwierdziliśmy,że koniec, poznajemy świat na własną rękę, będzie taniej i ciekawiej Teraz zapłacilismy za lot, za dwa miesiące trzeba bedzie zapłacić za dom, a potem uzbierać kieszonkowe, także wydatki nam sie rozłożą w czasie.Będziemy mieć samochód także zwiedzimy sobie trochę. No i piękny dom w hiszpańskim styleu z basenem dla 3 par i 5 dzieci za taką cenę, że tyle samo bym płaciła za tygidniowy pobyt w drewnianym domku nad polskim morzem. Myślę, że bedzie super i damy radę

[MartaMagda]

Napisane przez anolta

Lecimy do Alicane, na lotnisku wypozyczamy samochód na cały tydzień i jedziemy do miasteczka Javea (a Wy gdzie byliście ostatnio?).

My odkąd Antosia się urodziła to nie wyjeżdżaliśmy za granicę, a wcześniej tylko z biur podróży, a teraz stwierdziliśmy,że koniec, poznajemy świat na własną rękę, będzie taniej i ciekawiej Teraz zapłacilismy za lot, za dwa miesiące trzeba bedzie zapłacić za dom, a potem uzbierać kieszonkowe, także wydatki nam sie rozłożą w czasie.Będziemy mieć samochód także zwiedzimy sobie trochę. No i piękny dom w hiszpańskim styleu z basenem dla 3 par i 5 dzieci za taką cenę, że tyle samo bym płaciła za tygidniowy pobyt w drewnianym domku nad polskim morzem. Myślę, że bedzie super i damy radę

Super się zapowiada, aż Wam zazdroszczę Hiszpania jest piękna Ja za to nigdy nie leciałam z biurem podróży, zawsze wszystko ogarniamy sami

[justkonev]

Napisane przez anolta

Minula ja już pół roku bez mięsa, możesz być dumna ze mnie

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------



O tak, koniecznie poproś o jadłospis to nie będzie niepotrzebnych nieporozumień. U nas zawsze w piątki już wisiał cały jadłospis na kolejny tydzień na tablicy ogłoszeń.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------



A może tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? A tak na serio to nigdy tam nie byłam, ale będę!

Ja Bieszczady odwiedzam często, ale co się dziwić jak mam niecałe 200km w jedną stronę

[Shiruvii]

Jesteśmy po adaptacji. Byłyśmy razem godzinę. Tzn razem, ale osobno. Marysia poszła do cioci na ręce i potem do zabawek. Mało zwracała na mnie uwagę. Cała jestem zestresowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

Napisane przez MartaMagda

Dziewczyny, u Niny też jadłospis na cały tydzień wisi, ale nie wszystkie posiłki się pokrywają, a mała jest jednym z 2 dzieci z dietą specjalną... no tak czy siak, zawsze będzie mi lepiej dać znać jak zobaczę, że jest coś dziwnego na liście. Matka wariatka no ale kolejnych rzygów nie mam zamiaru sprzątać w środku nocy przez godzinę

Eyo, u Niny w łóżeczku nie ma wyciąganych szczebelków, więc muszę barierkę dokupić i plan jest taki, że jak dostanę już normalną pensję (co będzie cudowne po tych miedziakach z ZUSu) to za 3-4 miesiące zrobimy projekt szafy w zabudowie do naszej sypialni, z pokoju Niny znikną kartony i zabieram się za urządzenie jej pokoju. Wstawi się tam łóżeczko, kupimy jej jakąś małą szafę, wszystkie meble się poprzykręca do ścian i wtedy podejmiemy próby, żeby zaczęła już sama spać i żeby jej pokój był miejscem na zabawki Także liczę, że w wakacje się z tym wszystkim wyrobimy.
No chyba, że wygram miliony monet, to polecę na żywioł

a no chyba, że tak z tą dietą

my to chyba mamy to samo łóżeczko z Ikei bo u mnie też nie ma wyjmowanych szczebelków kochana, za miliony monet to ja bym tam zaszalała ale generalnie to marzy mi się takie łóżeczko domek, najlepiej spore żebym w razie "w" mogłam się na nim położyć z małą albo ja albo TZ - martwi mnie tylko to przykręcanie mebli bo najchętnie to bym jej tam wstawiła kallaxa z ikei z 4 połkami w poziomie i tyle ale póki co potrzebuje tam i komodę i coś na rzeczy do przewijania itd.

Napisane przez anolta

Lecimy do Alicane, na lotnisku wypozyczamy samochód na cały tydzień i jedziemy do miasteczka Javea (a Wy gdzie byliście ostatnio?).

My odkąd Antosia się urodziła to nie wyjeżdżaliśmy za granicę, a wcześniej tylko z biur podróży, a teraz stwierdziliśmy,że koniec, poznajemy świat na własną rękę, będzie taniej i ciekawiej Teraz zapłacilismy za lot, za dwa miesiące trzeba bedzie zapłacić za dom, a potem uzbierać kieszonkowe, także wydatki nam sie rozłożą w czasie.Będziemy mieć samochód także zwiedzimy sobie trochę. No i piękny dom w hiszpańskim styleu z basenem dla 3 par i 5 dzieci za taką cenę, że tyle samo bym płaciła za tygidniowy pobyt w drewnianym domku nad polskim morzem. Myślę, że bedzie super i damy radę

głupie pytanie może - ale jak robicie z fotelikiem? bo mnie ten temat pod kątem wakacji męczy - generalnie fajnie by było np. pojechać własnym autem do Chorwacji (TZ się marzy) ale nie wiem czy to nie będzie za długa podróż dla małej a znowu samolotem to nie wiem jak ogarnąć kwestie fotelika do auta (bo my też mobilni jesteśmy w wakacje, hotelu używamy głównie jako sypialni)

@Shiruvii
będzie dobrze

[MartaMagda]

Napisane przez Shiruvii

Jesteśmy po adaptacji. Byłyśmy razem godzinę. Tzn razem, ale osobno. Marysia poszła do cioci na ręce i potem do zabawek. Mało zwracała na mnie uwagę. Cała jestem zestresowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo, całkiem dobry początek. Dasz radę mama

[Opiumalfa]

Napisane przez eyo

a no chyba, że tak z tą dietą

my to chyba mamy to samo łóżeczko z Ikei bo u mnie też nie ma wyjmowanych szczebelków kochana, za miliony monet to ja bym tam zaszalała ale generalnie to marzy mi się takie łóżeczko domek, najlepiej spore żebym w razie "w" mogłam się na nim położyć z małą albo ja albo TZ - martwi mnie tylko to przykręcanie mebli bo najchętnie to bym jej tam wstawiła kallaxa z ikei z 4 połkami w poziomie i tyle ale póki co potrzebuje tam i komodę i coś na rzeczy do przewijania itd.



głupie pytanie może - ale jak robicie z fotelikiem? bo mnie ten temat pod kątem wakacji męczy - generalnie fajnie by było np. pojechać własnym autem do Chorwacji (TZ się marzy) ale nie wiem czy to nie będzie za długa podróż dla małej a znowu samolotem to nie wiem jak ogarnąć kwestie fotelika do auta (bo my też mobilni jesteśmy w wakacje, hotelu używamy głównie jako sypialni)

@Shiruvii
będzie dobrze

Fotelik bierzesz swoj i nadajesz jako bagaz albo wypozyczasz auto z fotelikiem juz.

[anolta]

Napisane przez eyo

a no chyba, że tak z tą dietą

my to chyba mamy to samo łóżeczko z Ikei bo u mnie też nie ma wyjmowanych szczebelków kochana, za miliony monet to ja bym tam zaszalała ale generalnie to marzy mi się takie łóżeczko domek, najlepiej spore żebym w razie "w" mogłam się na nim położyć z małą albo ja albo TZ - martwi mnie tylko to przykręcanie mebli bo najchętnie to bym jej tam wstawiła kallaxa z ikei z 4 połkami w poziomie i tyle ale póki co potrzebuje tam i komodę i coś na rzeczy do przewijania itd.



głupie pytanie może - ale jak robicie z fotelikiem? bo mnie ten temat pod kątem wakacji męczy - generalnie fajnie by było np. pojechać własnym autem do Chorwacji (TZ się marzy) ale nie wiem czy to nie będzie za długa podróż dla małej a znowu samolotem to nie wiem jak ogarnąć kwestie fotelika do auta (bo my też mobilni jesteśmy w wakacje, hotelu używamy głównie jako sypialni)

@Shiruvii
będzie dobrze

Wypozyczyny foteliki razem z samochodem, ale wiadomo, ze axkid to nie będzie. Można jeszcze nadać na lotnisku.

Eyo zobacz łóżko "kura" z Ikei i inspiracje na pinterescie. Jest tanie, można je przerobić na domek, dziecko może spać nisko, a jak będzie starsze to można zmienić i będzie wyżej, a na dole przestrzeń do zabawy. My chyba je kupimy 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

Napisane przez Opiumalfa

Fotelik bierzesz swoj i nadajesz jako bagaz albo wypozyczasz auto z fotelikiem juz.

no mówiłam - głupie pytanie

Napisane przez anolta

Wypozyczyny foteliki razem z samochodem, ale wiadomo, ze axkid to nie będzie. Można jeszcze nadać na lotnisku.

Eyo zobacz łóżko "kura" z Ikei i inspiracje na pinterescie. Jest tanie, można je przerobić na domek, dziecko może spać nisko, a jak będzie starsze to można zmienić i będzie wyżej, a na dole przestrzeń do zabawy. My chyba je kupimy 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no właśnie to branie fotela z autem mi średnio leżało bo tam pewnie byle co wsadzają - ale z tym nadaniem na lotnisku to dobra opcja

wczoraj właśnie kurę oglądałam bo wcześniej myślałam, że ono tylko takie piętrowe jest a tu się okazało, że i domek można z niego zmajstrować

[Shiruvii]

Napisane przez eyo

U nas noc przespana. Katar praktycznie już u niej brak a i ze mną lepiej. Siedzimy jeszcze dzisiaj w domu. pomijam w ogóle to ile cukru jest w takiej ilości rodzynek, nic dziwnego, że się Nince brzuszek zbuntowałSuper, że nocka udana. Widzę, że druga himalaistka na wątku się szykuje

Ja powoli myślę o innym rozwiązaniu do spania bo Nadia kombinuje jak wyjść z łóżeczka i nie chce przegapić momentu w którym wykombinuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też ostatnio patrzyłam na nowe rozwiązania do spania. Myślałam o lozku-domku, zeby dziecko nisko spalo. Może wtedy udałoby się usypiac Mloda w tym lozku i tam by spala (chociaż część nocy). Z tym, ze wiaze się to ze zmianami w domu, a na to tez nie jesteśmy gotowi. Tzn TZ nie jest i jestesmy skonfliktowani na tym polu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dynaa]

Nadrobie Was wieczorem. Dziewczyny mam pytanie ( ja jestem panikara i juz swiruje ).
Wczoraj robilam Nadii warzywa na parze w tym fasolke. Dzis rano zobaczylam, ze w opakowaniu jest plesn. Wczoraj jak kroilam przed wlozeniem do garnka, nic nie bylo. Czy moze cos sie stac? Dzis kupa normalna, bolesci brzucha nie ma. Czy powinnam jechac do lekarza? I co zrobic z tym garnkiem na pare? Trzeba go jakos "odkazic"? Plz pomozcie bo swiruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

Nadia poszła spać o 11. Ciągle śpi. Jadła dzisiaj tylko mleko o 08:30 i chrupka kukurydzianego bo usnęła na mnie zanim zjadła drugie śniadanie...

Napisane przez Shiruvii

Ja też ostatnio patrzyłam na nowe rozwiązania do spania. Myślałam o lozku-domku, zeby dziecko nisko spalo. Może wtedy udałoby się usypiac Mloda w tym lozku i tam by spala (chociaż część nocy). Z tym, ze wiaze się to ze zmianami w domu, a na to tez nie jesteśmy gotowi. Tzn TZ nie jest i jestesmy skonfliktowani na tym polu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to w ogóle nie wiem jak się do tych zmian zabrać. Sypialnia nasz i młodej jest na piętrze z którego są schody na parter i jeszcze na strych --> dwie barierki potrzebne (póki co mam barierkę tylko na parterze bo jak jesteśmy na górze to zamykam po prostu drzwi do pokoju a na dole jest otwarta kuchnia i jadalnia), jest też garderoba z przesuwanymi drzwiami więc trzeba by to zabezpieczyć. Poza tym meble (głównie w pokoju młodej bo w naszym to komody są tak ciężkie, że ja bym usiadła na otwarte szufladzie i by nie drgnęła) trzeba by poprzykręcać no i nad jakimś światłem pomyśleć żeby Nadia się nie wywaliła o progi /nie uderzyła o metalową barierkę schodów... Jak o tym myślę to sobie wyobrażam, że będę Nadię na rękach nosić przez 5 lat

[MartaMagda]

Napisane przez Dynaa

Nadrobie Was wieczorem. Dziewczyny mam pytanie ( ja jestem panikara i juz swiruje ).
Wczoraj robilam Nadii warzywa na parze w tym fasolke. Dzis rano zobaczylam, ze w opakowaniu jest plesn. Wczoraj jak kroilam przed wlozeniem do garnka, nic nie bylo. Czy moze cos sie stac? Dzis kupa normalna, bolesci brzucha nie ma. Czy powinnam jechac do lekarza? I co zrobic z tym garnkiem na pare? Trzeba go jakos "odkazic"? Plz pomozcie bo swiruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak nie dostała biegunki to jest OK, garnek umyj i wygotuj. Do lekarza bym bez objawów nie jechała, bo w sumie co Ci powie, że masz pewnie obserwować Nic jej nie będzie

[Dynaa]

Napisane przez MartaMagda

Jak nie dostała biegunki to jest OK, garnek umyj i wygotuj. Do lekarza bym bez objawów nie jechała, bo w sumie co Ci powie, że masz pewnie obserwować Nic jej nie będzie

Nie, kupka normalna dzisiaj. Goraczki ani nic nie ma. Uff, pocieszylas mnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Napisane przez eyo

Nadia poszła spać o 11. Ciągle śpi. Jadła dzisiaj tylko mleko o 08:30 i chrupka kukurydzianego bo usnęła na mnie zanim zjadła drugie śniadanie...



Ja to w ogóle nie wiem jak się do tych zmian zabrać. Sypialnia nasz i młodej jest na piętrze z którego są schody na parter i jeszcze na strych --> dwie barierki potrzebne (póki co mam barierkę tylko na parterze bo jak jesteśmy na górze to zamykam po prostu drzwi do pokoju a na dole jest otwarta kuchnia i jadalnia), jest też garderoba z przesuwanymi drzwiami więc trzeba by to zabezpieczyć. Poza tym meble (głównie w pokoju młodej bo w naszym to komody są tak ciężkie, że ja bym usiadła na otwarte szufladzie i by nie drgnęła) trzeba by poprzykręcać no i nad jakimś światłem pomyśleć żeby Nadia się nie wywaliła o progi /nie uderzyła o metalową barierkę schodów... Jak o tym myślę to sobie wyobrażam, że będę Nadię na rękach nosić przez 5 lat

Jak dobrze, że kupiliśmy jednopoziomowe mieszkanie

[eyo]

Napisane przez Dynaa

Nie, kupka normalna dzisiaj. Goraczki ani nic nie ma. Uff, pocieszylas mnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak od wczoraj jest wszystko ok to myślę, że będzie dobrze

Napisane przez MartaMagda

Jak dobrze, że kupiliśmy jednopoziomowe mieszkanie

kup dom mówili, będzie fajnie mówili

[Dynaa]

Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz cos takiego sie stalo, ale wiecie jak to za pierwszym razem bywa. 😁 Spanikowalam i wyrzucilam wszystko z lodowki. Sama lodowke wypryskalam spray'em antybakteryjnym. Nie bede dzwonic po lekarzach, bo pewnie uznaja mnie za wariata. Dzieki, uspokoilyscie matke - panikare.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Wiecie co zrobilam? Zamiast pampersa z nocy wrzucic do kosza to wrzucilam go do kosza na bielizne i upralam w pralce. Medal dla mnie prosze.

[Dynaa]

Napisane przez Opiumalfa

Wiecie co zrobilam? Zamiast pampersa z nocy wrzucic do kosza to wrzucilam go do kosza na bielizne i upralam w pralce. Medal dla mnie prosze.

Ja juz raz tak zrobilam 😉

Kiedys kroilam ser zolty i noz wsadzilam do lodowki, a ser na suszarke do garow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez Opiumalfa

Wiecie co zrobilam? Zamiast pampersa z nocy wrzucic do kosza to wrzucilam go do kosza na bielizne i upralam w pralce. Medal dla mnie prosze.