Majówki 2017 cz. I ! <3

[ijakiza]

Gornek jak synio? Co za niedopowiedzialni rodzice tej dziewczynki 😤 chyba powiedziałabym im kilka ciepłych słów co o nich myślę....
Olivs88 czytałam Twoja historię jak scenariusz do komedii, szkoda że ta wydarzyła się naprawdę, ale już macie to za sobą i nie trzeba powtarzać 😉 Zczasem będziesz pamiętać tylko dobre momenty z tego dnia 😁
U nas tez chrzciny obyły się bez takich cudów, pomimo imprezy na 40 osób z czego więcej jak połowa musiała dojechać. U Ciebie to od początku było wiadomo że będzie się działo 😋

Nam weekend minął ekspresowo, brat ze swoja żoną zachwyceni małym, mogłam trochę odpocząć od własnego dziecka bo chętnie się z nim bawili🤣
Mąż oczywiście zasnął przy stole tak się gościł ale bez buntu wstawal rano i szykował dla wszystkich śniadanie po mimo ogromnego kaca 😂

Gdzie ta wiosna się podziała 🤔 u nas takie śnieżyce że ciężko wyjsc z domu, dopóki się nie uspokoi ta pogoda to siedzimy w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magnificence]

Olivs współczuję przeżyć z chrzcinami...

Też się zastanawiam gdzie ta wiosna 😅 już mnie ten wszechobecny mróz i smog denerwuje

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[gornek]

O matko jakie przeżycia na chrzcie, ja to jestem męstwu wiec pewnie bym rzuciła wszystko w cholerę i poszła do domu 🤣 mnie czeka chrzest i roczek jednego dnia, niestety rodzine mam daleko wiec polaczylam to w jednym dniu ale żałuje ze i tak nie bedzie prawie nikogo z mojej strony, poza rodzicami i bratem. Ale trudno, w wakacje mam nadzieje ze nadrobimy rodzinnym grillem.
U Maksa juz ok, zostały delikatne zmiany ale mam zużyć do końca nebbud do inhalacji i inhalować raz dziennie. Apetyt wrócił, zaczął w końcu pic i w poniedziałek będziemy mogli isc po dłuższej przerwie na rehabilitacje. Ale widzę u niego postęp,sam siada chociaż na podłodze ciut ciężej, przemieszcza sie do tylu, ma juz pozycje na czworakach gdzie miesiac temu leżał plackiem na brzuchu jakos pomału sie okłada, gdyby nie moja praca.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[kasptak]

Gornek, dobrze, że już Maksiu lepiej, ale i tak bym tych rodziców zabiła i obciazyla kosztami leczenia.
Ja mam dziś fatalny dzień, znów się obudziłam o 3. Długo tak nie pociagne, na szczęście dziś była moja mama to kimnelam 2h. Rozmawialam dziś z moim szefem o braku pitu za zeszły rok i moim powrocie. Dostałam propozycje nie do odrzucenia-degradacja i przejście na 7/8 etatu to mnie wtedy nie zwolnia przez rok. I jeszcze ich powinnam całować w stopy. Oj, po śmierci taty stałam się bardziej asertywna i tak łatwo się mnie nie pozbeda póki plan powiększyć rodzinę to siedzę tam za wszelką cenę, a po nowym roku będę szukać jak się nie uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Kasptak, dokładnie nie daj się! Co za chamstwo!! A pita Ci dali? Chyba trochę przegieli z tym pitem... No i gratuluję decyzji , wysyłam fluidy na szybką ciążę

A do mnie na przykład dzwonili z pracy żebym wróciła. Nie powiem, trochę mi to ego połechtało ale tak mnie potraktowali jak poszlam na zwolnienie a potem bez słowa zwolnili na macierzyńskim, a teraz do nowej firmy mnie zapraszają... podziękowałam i powiedziałam że chwilowo nie planuje powrotu do pracy. O ciąży nie wspomnialam o nie widzę potrzeby żeby wiedzieli że oczekuje drugiego dziecka a dyrektorka jaka miła była, chyba dużo ją to kosztowało bo zawsze zylysmy ze sobą na ostrej linii

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[kasptak]

Ania, no nie ma opcji, żebym się poddała. Choroba taty nauczyła mnie, że tylko darcie ryja i straszenie sądem daje jakiś efekt. My w szpitalu byliśmy za grzeczni (bo miałam zakaz robienia awantur przez to, że tam pracował) i skończyło się tak jak się skonczylo-brakiem podstawowej opieki.
Degradacja jest z jednej strony zgodna z prawem, bo oferują stanowisko zgodne z moimi kwalifikacjami, ale nie spełnia innych warunków-tej samej możliwości awansu i podwyżki jak z poprzedniego stanowiska i równości wynagrodzenia, bo premia zależy od stolka, więc wiadomo, że jako kierownik miałabym wyższą. Niby maja w Warszawie rozmawiać na mój temat w przyszłym tygodniu. A jak mnie będą chcieli zwolnić to wygrywam w sądzie pracy, a wydaje mi się, że tak duża firma nie chce rozgłosu z tego powodu
Pita nie dostałam, ale to pewnie przez pocztę, bo tutaj polecony potrafi iść 2.5 miesiąca . Nie zmienia to faktu, że obowiązkiem korporacji jest dostarczenie mi go na czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angellinka]

Olivs, Kasptak, Ania współczuję Wam tych wszystkich przeżyć i emocji.

Czy są tu jeszcze dzieciaki, które nie stoją, nie raczkują ?
Moja córa jeździ całkiem sprawnie na tyłku, jedna noga jest do przodu, druga do tyłu i tak się porusza po domu. Oczywiście nie stoi.

Kupowałyście już jakieś buciki dla maluchów walkkings, attipas, czy coś w tym stylu?

[gornek]

Angellinka mój nadal nie raczkuje i nie wstaje, dopiero co zaczął siadać. Tez sie poruszy do tylu na tyłki, cos tam próbuje raczkować ale jak narazie sie rozjeżdża jak żaba :P wiec zanim zacznie chodzić to pewnie bedzie lato lub jesień wiec o butach jeszcze nie myśle.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Magnificence]

Moja mała wstaje i sama chodzi przy meblach. Ja nie kupuje jej żadnych butow do nauki chodzenia ani żadnych szerek itp 😉

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[kasptak]

Angelinka, mój raczkuje jak czołg i sapie przy tym jak parowóz a jak widzi męża to w ogóle petarda. Jak stoi, to często na palcach, kupiliśmy buty, jedyne które pasowały na jego stopę, ale strasznie protestuje i nie chce nosić. Do wizyty u ortopedy zostawiamy go jak było-czyli na bosaka. Jeśli nie trzeba, to nie zamierzam męczyć jego i siebie. Niby dziecko ma czas na rozpoczęcie chodzenia do 18 miesięcy, więc nic się nie przejmujcie.
Z moją robotą to się spodziewałam, że mnie będą chcieli wyrolowac, oni chyba się nie spodziewali, że znam swoje prawa i się nie zgadzam. Dokładnie taki przypadek znalazłam na necie w Trójmieście z 2017 i prawnik wypowiadał się jasno-czyli wracam jak do siebie, a niech się martwią co ze mną zrobić
No i niestety kolejny rak w rodzinie-siostra mojej mamy ma raka jajnika, a to dziadostwo straszne. Już ma przerzuty do węzłów chłonnych, nie wiadomo jak dalej, bo na razie miała tylko tomografie miednicy. Co za plaga ja się pytam???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magnificence]

Kasptak rak to plaga naszych czasów. Każdego to dotknie w mniejszym lub większym stopniu. Niestety ludzie sami do tego doprowadzili i będzie tylko gorzej bo świat już jest tak zepsuty że pojedyncze jednostki nie są w stanie go zmienić.
Tak mi się wzięło na przemyślenia 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Magnificence, ja jestem wqrwiona, bo moja babcia zachorowała na raka jajnika jak miała 41 lat, ciotka 10 lat temu miała usuwana macice z powodu miesniakow i w związku z obciążeniem rodzinnym powinna mieć wycięte wszystko, bo to wiek menopauzalny. Nie wiem, jak moja mama to przeżyje.
Prawda jest taka, że większość z nas umrze albo na raka, albo na choroby układu krążenia. Ja mam ciśnienie jak zdechly kot, więc nastawiam się na raka, szczególnie, że mój tryb życia pozostawia wiele do życzenia ale wszystkie badania profilaktyczne robię. Chociaż nie wiem, czy na obecną chwilę gdyby okazało się, że jestem chora to czy bym się zdecydowała w ogóle na leczenie. Naogladalam się i w pracy, i w rodzinie i wśród znajomych, że skutecznego leczenia w tym momencie nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olivs88]

Kurde Kasptak jakoś tak ponuro się zarobiło. Strasznie mi przykro z powodu kolejnych złych wiadomości. Ale mimo wszystko ludzie wychodzą z raka także ja bym tak do końca nie przekreślała leczenia. A co do pracy to ja nawet nie chce myśleć co będzie u mnie. W kwietniu się przejdę to wtedy się okaże co i jak. Ale jak coś tez jestem nastawiona bojowo

Angellinka mój maluch też jeszcze nie staje ale chyba się do tego powoli przymierza. Do raczkowania zabierał się miesiąc, wiec nie sądzę, żeby mu to szybko poszło

Ja to się w ogóle dopiero teraz ogarnęłam po tych chrzcinach. Sajgon był niezły ale chyba jakoś doszliśmy do siebie. W środę w końcu wystawiłam wózek bo mieliśmy go sprzedać jak Leo usiądzie. O dziwo udało się od razu przyjechała para i kupili. Także w czwartek po pracy TZ pojechaliśmy kupić młodemu nowa furę. Przeskok jest niesamowity bo wózek jest dużo lżejszy, no i składa się jedną ręka i zajmuje nam 1/4 bagażnika a nie cały jak poprzedni jutro wybieramy się na targi dziecięce, więc matka będzie szaleć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasptak]

Olivs, super z wózkiem, jaką nową fure kupiliscie? Po takich przejściach się nie dziwię, że dopiero doszliscie do siebie jakby co to będziemy walczyć razem, ja z bardzo dużą korpo, więc w kupie siła. Kiedy zamierzasz wrócić do pracy? Ja się szykuje gdzieś na połowę lipca. Gdzie ta polityka prorodzinna jak musisz ponieść karę za to, że urodzilas dziecko? I w moim przypadku bez 500+
A z tym leczeniem bywa różnie, bo najgroźniejszym działaniem chemioterapii jest nowotwór dziewczyna ode mnie z roku chorowała na raka piersi, przeżyła 5 lat (czyli według medycyny wyleczona) a teraz ma nowotwór wtórny mózgu i niestety szans brak. I takich przykładów znam wiele.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olivs88]

Kasptak zdecydowaliśmy się valco snap 4 w wersji trend. Ja się uparłam na trend bo przy składaniu wciska się tylko jeden guzik na rączce, a w normalnej wersji trzeba wcisnąć dwa. Po szarpaniu się ze składaniem naszego poprzedniego wózka powiedziałam nigdy więcej. Składa się świetnie i po złożeniu wyglada jak taka płaska walizka. Zobaczymy jak się będzie sprawował na spacerach, ale sądząc po ich popularności to chyba będzie dobrze
Kasptak będziemy walczyć ! Nie damy się. Generalnie ja planuje wrócić gdzieś na początku lipca, ale dokładnie się dowiem jak spotkam się z HR. Niestety nie znam babki bo na macierzyńskim przyszła jakaś nowa bo poprzednia podobno coś nakręciła i zwiała... ogólnie to coraz poważniej myśle nad czymś swoim. Ale to pewnie jeszcze chwile mi zajmie poza tym trzeba tez pomyśleć o drugim bobasie. Chociaż ten czasami mnie wykańcza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[decorail]

Kasptak - prawda... albo rak albo serce... ja też mam ciśnienie chomika, więc...

Olivs - my też przymierzamy się do zmiany wózka i też rozważam Valco - nie przeszkadza Wam brak amortyzacji? bo chyba nie ma o ile dobrze kojarzę?

[olivs88]

Decorail a jakie to jest ciśnienie chomika ? Bo mnie zaintrygowałaś co do wózka to tak, nie ma amortyzacji i w porównaniu do poprzedniego wózka to czuć różnice. Ale mimo wszystko stelaż na kolka trochę pracuje i póki co wydaje mi się, że to jest kwestia przyzwyczajenia się zwłaszcza przy podbijaniu go. Jednak różnica w kg jest spora tamten ważył 14 a ten 7 kg. Dopiero dwa spacery za nami także więcej powiem za parę dni. Chociaż już dzisiaj mogę powiedzieć, że prowadzi się rewelacyjnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[decorail]

Olivs - niskie ciśnienie, hehe też rozważam Valco właśnie tylko boję się, że po naszym Bebetto, który ma genialną amortyzację będę się wkurzać, ale z drugiej strony nie sprzedajemy go, więc jeśli kupić drugi wózek to zupełne przeciwieństwo - przede wszystkim lekki i mały! W środę jedziemy oglądać.

[ijakiza]

Czy u was też jest już wiosna? 😊
Ja za godzinę idę zakładać testy płatkowe, może wkoncu dowiem się co mnie tak uczula. Zaczyna mnie dobijać katar i kichanie, a na rękach mam suchą skórę jak papier ścierny.

Co do wózków mialam ochotę na elodie details, ale ja to co chwilę coś wymyślam 😂


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

U nas wiosna była wczoraj, dziś jakiś październik albo co ale młody tak czaduje (obstawiam znowu zęby, bo tylko na rękach albo jęczenie), druga noc w plecy na spacer z takim wyjcem nawet nie mam co liczyć.
My wózka nie zmieniamy, chociaż mamy "szarpany", ale składam go rzadko i nawet do małego bagażnika wchodzi. A jak chodzimy na spacery to potrzebuje czegoś "pancernego" i nie za ciężkiego, więc nasz baby jogger się póki co sprawdza.
Olivs, na Twoim miejscu jednak bym wolała urodzić drugie dziecko na etacie, a potem (albo nawet już teraz) rozkrecac coś swojego. Mój mąż ma działalność, bo został do tego zmuszony, oczywiście płaci najniższy ZUS, ani tacierzynskiego, ani zwolnienia, bo jak nie pracuje to nie ma kasy. O emeryturze nawet nie myślę...
Ijakiza, to powinnaś zrobić testy platkowe na alergie kontaktowe, a skórne na zwiewne (katar i kochanie). Niestety one nie zawsze dobrze wychodzą, wiem, że mam uczulenie na jad osy, z testów nie wyszło, dopiero z krwi mega alergia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magnificence]

Ja też ostatnio oglądałam wózki i spodobał mi się Musty Nexo ale jego cena mnie zawaliła z nóg i sobie daruje 😏
U nas też się chyba coś z zębami dzieje bo młoda się znów budzi w nocy z płaczem i muszę ją brać do łóżka bo inaczej się nie umie uspokoić.. A potem ja odkładam a jak nie odloze i zasnę to potem mnie wszystkie kości bolą bo śpię jak połamana 😂 dziś w nocy tz spał w salonie to się mogłam na jego połowie rozłożyć jak młoda o 3 wylądowała w naszym łóżku 🙄
Na dodatek w piątek mi trochę gorączkowała więc jak to nie zęby to ja nie wiem co. W dzień bywa różnie. Ostatnio sobie ucięła drzemke 3,5h i się śmiałam że ona nawet jako noworodek tak długich drzemek w dzień nie miała 😂
U nas wiosna się przeplata z jesienią więc w sumie jest takie niewiadomoco ale jak nie ma smogu i nie leje to idziemy na spacer☺️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ijakiza]

Kasptak a ms testy z krwi to dermatolog kieruje czy jak? Dawno temu miałam robione na kontaktowe i wziewne (stąd wiem o uczuleniu na nikiel trawy itp) ale.może przydałoby się te z krwi zrobić?

U mnie dziś po wiosennej pogodzie 😂 buro i kropi, może wyjdziemy na godzinkę pospacerować bo tz dziś ma wolne wiec będę miała towarzystwo

Najprawdopodobniej zaraz po świetach czeka mnie podróż jakieś 250km w jedną stronę, oczywiście z małym bo nie mam go jak zostawić
Srednio jestem z tego zadowolona, bo to załatwienia mojego tz a nie moje ale kto jak nie ja będzie go wspierał 😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Ijakiza, wydaje mi się (ale nie jestem pewna), że kochany nfz nie regunduje badań z krwi, a przy większej ilości robi się dość spora kwota. Ja sobie zrobiłam to, co podejrzewalam, a w skórnych nie wyszlo. Pokarmowe też.
U nas kolejna noc pod rząd pobudka z rykiem o północy. Czy to moje dziecko ma zegarek w pupie???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magnificence]

Dziewczyny która to pisała że była ostatnio na usg piersi? 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Napisane przez Magnificence

Dziewczyny która to pisała że była ostatnio na usg piersi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bylam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magnificence]

Piszę pw 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Napisane przez Magnificence

Piszę pw

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpisałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ijakiza]

Kasptak zapomnialam zapytać o te testy z krwi tej mojej dermatolog, dzisiaj jeszcze idę na drugi odczyt może nie zapomne? 😂 Mam takie wielkie odczyny po tych testach że koszulka cała w ropie od pękających pęcherzy....

uczulenie wyszło na kobalt, nikiel, pallad i chrom. Już dzwoniłam do zaufanego jubilera czy są w stanie zrobić mi taką obrączkę bez tych metali, mają się dowiedzieć i dać znać. Jest też opcja że zrobiła analizę z pierścionka który mnie do tej pory nie uczulał i na jego podstawie zrobią z identycznego stopu obrączkę. Muszę jednak najpierw chwilę go ponosić i upewnić się że nic się nie będzie działo.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasptak]

Ijakiza, polecam tytan, nie uczula tylko się nie da zrobić takich wygibasow jak w złocie, my mamy coś jak kawałek obcietej rurki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ijakiza]

Kasptak no właśnie ten efekt obciętej rurki nie powala mnie na kolana😆😘
Widziałam piękne w Yes ale cena 1400 czy 1500 za jedną...ekhm no trochę dużo jak na tytan. Jakoś inaczej są polerowane i wyglądają niemal jak srebro/białe złoto.

Jak nic się nie uda zrobić to nasze złote z Tz sprzedamy i weźmiemy tytanowe tyle że trochę tańsze 😋

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz