Niesłowny chłopak. Przesadzam?

[Asa28]

Napisane przez meliandra

Obydwoje jesteście siebie warci. Ja rozumie martwić się o kogoś, ale takie wiercenie dziury w brzuchu o byle co jest strasznie męczące. Chyba nie macie poważnych problemów i szukacie ich na siłę. Składacie sobie jakieś głupie obietnice, które nie mają nic wspólnego z Waszym związkiem i Waszą relacją. Po co? Ok, ja też bym nie chciała zakładać rodziny z kimś kto nie pracuje i jest niezaradny, ale to, że nie skończy studiów jeszcze o tym nie świadczy. Skoro mu tak bardzo nie leżą to niech może robi coś innego? Swoją drogą spójrz może na siebie? Obżerasz się czekoladą, nie jesz normalnych posiłków i potrzebujesz składania jakiś specjalnych obietnic żeby zdrowo się odżywiać? Jesteś dorosła, więc chyba wiesz z czym to się wiąże.

Az tak bardzo duzo tej czekolady nie jem na prawde. I to postowanie Czekolady bylo bardziej dla mnie zeby zobaczyc czy dam rade. Dla mnie tych studiow konczyc nie musi. Niby Ma w planach cos innego. Ale nie wiem czy dalej nie bedzie tak samo..

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82529791]Z jego opisu wynika, że leniwy jak najbardziej [/QUOTE]

Leniwy jesli chodzi o studia. Bo jak pracowal w tamtym roku to normalnie chodzil do pracy. W domu duzo robi, nawet bez proszenia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Asa28

Leniwy jesli chodzi o studia. Bo jak pracowal w tamtym roku to normalnie chodzil do pracy. W domu duzo robi, nawet bez proszenia.

To, że chodził do pracy nie oznacza, że nie jest leniwy.
O co chodzi z tym, że robi coś w domu bez proszenia? Mieszkacie osobno, więc jak miałoby wyglądać proszenie go, gdyby nic nie robił w swoim domu?

[meliandra]

Napisane przez Asa28

Az tak bardzo duzo tej czekolady nie jem na prawde. I to postowanie Czekolady bylo bardziej dla mnie zeby zobaczyc czy dam rade. Dla mnie tych studiow konczyc nie musi. Niby Ma w planach cos innego. Ale nie wiem czy dalej nie bedzie tak samo..

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



Leniwy jesli chodzi o studia. Bo jak pracowal w tamtym roku to normalnie chodzil do pracy. W domu duzo robi, nawet bez proszenia.

Wow robić coś bez proszenia co należy do jego obowiązku. Nie no to super facet. Ustalcie sobie czego Wy tak naprawdę od siebie oczekujecie. Ale w tych ważnych kwestiach. Gdzie chce mieszkać, za co się utrzymywać itp. Jeśli się zgadzacie to, ale wtedy nie szukajcie problemu w takich pierdołach, bo przez takie rzeczy tylko robią się niepotrzebne kwasy. Chcesz się odchudzać to się odchudzaj, nie chcesz to nie, ale nie uzależniaj od niego takich postanowień i nie egzekwuj od niego, że w zamian, że Ty nie jesz czekolady, on nie będzie chodził późno spać.

[Asa28]

Jak jest u mnie przez 3-4 dni, a ja jestem w pracy to robi rozne rzeczy. Pranie moje wywiesza chociaz mowie ze sama zrobie wystarczy ze pralke otworzy, odkurza, zmywa naczynia, robi zakupy, naprawia jak cos sie zepsuje, autem sie zajmuje. Ostatnio jak mi okno w mieszkaniu wymieniali to niedosc ze czekac na robotnikow to potem cale nieszkanie posprzatal (mam pokoj z kuchnia razem) podlogi umyl, kurze poscieral, tak ze bylo wszystko czyste jak z pracy. Wiec pod tym wzgledem jest naprawde pracowity.

[pandemonium4]

Bo męczy się na tych studiach dla papierka, a nie z chęci. To mu się nie chce

[Asa28]

Napisane przez meliandra

Wow robić coś bez proszenia co należy do jego obowiązku. Nie no to super facet. Ustalcie sobie czego Wy tak naprawdę od siebie oczekujecie. Ale w tych ważnych kwestiach. Gdzie chce mieszkać, za co się utrzymywać itp. Jeśli się zgadzacie to, ale wtedy nie szukajcie problemu w takich pierdołach, bo przez takie rzeczy tylko robią się niepotrzebne kwasy. Chcesz się odchudzać to się odchudzaj, nie chcesz to nie, ale nie uzależniaj od niego takich postanowień i nie egzekwuj od niego, że w zamian, że Ty nie jesz czekolady, on nie będzie chodził późno spać.

Duzo w tym prawdy, dzieki. Pogadam z nim o tym, i mam nadzieje ze sie dogadamy byloby szkoda gdy nie bo w innych sprawach sie dogadujemy.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez pandemonium4

Bo męczy się na tych studiach dla papierka, a nie z chęci. To mu się nie chce

I chyba tak jest, bo jego interesuje ten temat. Zazwyczaj tez w tym kierunku czyta po nocach. Ale niestety ukonczyc je musi, nikt go raczej bez studiow nie przyjmie

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Asa28

Rozlazly moze tak leniwy raczejnie

Oczywiście nie chcę ci niczego wmawiać, w końcu nie znam człowieka, na oczy go nie widziałam

Jak byłam młodą kozą i wybierałam chłopaka z opcją 'na życie', czyli na poważnie, to zwracałam dużą uwagę na to jakie ma podejście do najważniejszych swoich spraw - studiów, planów zawodowych, swojej przyszłości.
Więc jak czytam o chłopaku, który do nauki się nie za bardzo garnie, olewa ważne egzaminy, nagina plany przez jakieś wykręty, ale 'do byle jakiej pracy' też nie pójdzie, to wiem, że nie będzie z takim lekko w życiu. Najgorszy na przyszłość to taki królewicz, który do ciężkiej pracy jest za lekki, a do lekkiej za ciężki. Córce bym takiego odradzała.
Tyle ode mnie, pozdrawiam.

[Asa28]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8253358 1]Oczywiście nie chcę ci niczego wmawiać, w końcu nie znam człowieka, na oczy go nie widziałam

Jak byłam młodą kozą i wybierałam chłopaka z opcją 'na życie', czyli na poważnie, to zwracałam dużą uwagę na to jakie ma podejście do najważniejszych swoich spraw - studiów, planów zawodowych, swojej przyszłości.
Więc jak czytam o chłopaku, który do nauki się nie za bardzo garnie, olewa ważne egzaminy, nagina plany przez jakieś wykręty, ale 'do byle jakiej pracy' też nie pójdzie, to wiem, że nie będzie z takim lekko w życiu. Najgorszy na przyszłość to taki królewicz, który do ciężkiej pracy jest za lekki, a do lekkiej za ciężki. Córce bym takiego odradzała.
Tyle ode mnie, pozdrawiam.[/QUOTE]


Pracuje od lat w wakacje w Fabryce metali, ostatni rok tez tam przepracowal. Poza tym dorabia caly czas jako ogrodnik. Wiecmoze nie jest az tak zle...

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Asa28

Pracuje od lat w wakacje w Fabryce metali, ostatni rok tez tam przepracowal. Poza tym dorabia caly czas jako ogrodnik. Wiecmoze nie jest az tak zle...

OK, to zwracam honor, myślałam, że to jakiś obibok.
Ale teraz doczytałam, że chciałby nie zajmować się już taką robotą, a do tego jest konieczne zrobienie studiów. No to nie ma innej rady jak spiąć poślady i je skończyć - jego przyszłość od tego zależy i jeżeli to nie jest motywacja, to co miałoby nią być ?
Pociśnij mu w tym temacie, te inne bzdury odpuść. Ale też pamiętaj, że to jego życie, on za siebie decyduje. Ty nie musisz akceptować tych jego decyzji, związek to wolny wybór, a nie przymus i katorga

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez Asa28

I chyba tak jest, bo jego interesuje ten temat. Zazwyczaj tez w tym kierunku czyta po nocach. Ale niestety ukonczyc je musi, nikt go raczej bez studiow nie przyjmie

Wspominałaś, że jest na 10 semestrze - przez przypadek tak daleko chyba nie zaszedł, musiał po drodze wielokrotnie się mobilizować. Jak to wyglądało wcześniej?

[Asa28]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8253437 6]Wspominałaś, że jest na 10 semestrze - przez przypadek tak daleko chyba nie zaszedł, musiał po drodze wielokrotnie się mobilizować. Jak to wyglądało wcześniej?[/QUOTE]

Z tego co wiem to zaliczal jakos te przedmioty nie Ma jakich zlych ocen. Ale duzo egzaminow chyba troche olal. W 2016 jednego nie zdal i przez to mial ze duzo minusowych punktow ( u nich na uczelni nie pisze sie poprawek tylko mozna miec jakas liczbe tych punktow). Ponoc powinien go zdac, i podal uczelnie do sadu. Przez rok nie mogl robic nic. Dopiero w zeszlym roku pozwolili mi dalej studiowac. Moze pisac egzaminy i prace licencjacka. Jesli jednak przegra rozprawe nie bedzie mogl ukonczyc tych studiow i bedzie musial studiowac cos innego. Troche obawiam sie ze jak dojdzie do drugiej rozprawx (pierwsza nic nie przyniosla) to uczelnia uzyje to przeciwko niemu ze nic nie robic itd.

[chwast]

Ty go urodziłaś?