Rozterki singielki (układ FF)

[lola23]

Prawdopodobnie masz duże deficyty miłości, czułości i bliskości z dzieciństwa i poszukujesz kogoś kto ci to zapełni, stąd ta dotkliwa samotność.Niestety to tak nie działa, dopóki sama się z tym nie uporasz np w procesie terapii, nikt nie będzie w stanie sprostać twoim oczekiwaniom. Zadbaj o siebie, znajdź w sobie oparcie, pewność i poczucie wartości.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

Możesz rozwinąć, jak konkretnie wpływa na psychikę? Znasz jakieś badania naukowe na ten temat czy to po prostu Twoja opinia?

[PytamIBladze]

Napisane przez panna_felicjanna

Jeśli zaczynasz coś do niego czuć, to nadszedł czas na poważną rozmowę. Zakochasz się, będziesz chciała związku a on Cię zrani, jeśli nie będzie tego odwzajemniał. No bo przecież macie dotychczas luźną znajomość, niczego sobie nie obiecywaliście.

Nie będzie poważnej rozmowy. Nie umiem tego wyjaśnić, ani sobie, ani komuś innemu, ale boję się otwierać. Nie widzę w tym sensu. Byłam szczera ze swoim chłopakiem, powiedziałam mu czego naprawdę pragnę i zwyczajnie mnie zostawił z tym wszystkim samą. Na ulicy nie patrzy na mnie, ignoruje też moich znajomych.

Tutaj się otworzę i co? Ktoś to znowu zdepcze, machnie na to ręką.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez lola23

Prawdopodobnie masz duże deficyty miłości, czułości i bliskości z dzieciństwa i poszukujesz kogoś kto ci to zapełni, stąd ta dotkliwa samotność.Niestety to tak nie działa, dopóki sama się z tym nie uporasz np w procesie terapii, nikt nie będzie w stanie sprostać twoim oczekiwaniom. Zadbaj o siebie, znajdź w sobie oparcie, pewność i poczucie wartości.

Oczywiście masz rację. Całe życie byłam samotna, bałam się otworzyć, być sobą - kiedy tylko próbowałam, to to wszystko obracało się przeciwko mnie.

Pogrubione - taki mam plan. Ciągle układam w głowie konkrety, próbuję... póki co jak widzicie jest to istny chaos, ale naprawdę się staram.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

Musze to skończyć, ale to było takie świetne uczucie,po takim czasie poczuć czyjś dotyk, czyjeś spojrzenie na sobie. To głupie wybieranie sukienki przed spotkaniem było czymś strasznie przyjemnym. Wiem,że karmiłam się złudzeniami, ale byłam strasznie głodna tych emocji Teraz widzę jakie to żałosne, ale to czasem silniejsze ode mnie

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

Czyli ta "wiedza" sprowadza się do opowieści kilku osób. Weź więc pod uwagę moje pozytywne doświadczenie z ff, również omówione z psychologiem. Są ludzie, którzy w takich relacjach się odnajdują i nie cierpią, ale wiadomo, że nikt nie poleci na Wizaż opowiadać, jak mu się dobrze układa, tutaj zawsze będą górować sytuacje problemowe.

Pytałam jeszcze o to, jak konkretnie ff ma Twoim zdaniem wpływać na psychikę - co się zmienia?

[Fortuna1]

Napisane przez PytamIBladze

Nie będzie poważnej rozmowy. Nie umiem tego wyjaśnić, ani sobie, ani komuś innemu, ale boję się otwierać. Nie widzę w tym sensu. Byłam szczera ze swoim chłopakiem, powiedziałam mu czego naprawdę pragnę i zwyczajnie mnie zostawił z tym wszystkim samą. Na ulicy nie patrzy na mnie, ignoruje też moich znajomych.

Tutaj się otworzę i co? Ktoś to znowu zdepcze, machnie na to ręką.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Oczywiście masz rację. Całe życie byłam samotna, bałam się otworzyć, być sobą - kiedy tylko próbowałam, to to wszystko obracało się przeciwko mnie.

Pogrubione - taki mam plan. Ciągle układam w głowie konkrety, próbuję... póki co jak widzicie jest to istny chaos, ale naprawdę się staram.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------



Musze to skończyć, ale to było takie świetne uczucie,po takim czasie poczuć czyjś dotyk, czyjeś spojrzenie na sobie. To głupie wybieranie sukienki przed spotkaniem było czymś strasznie przyjemnym. Wiem,że karmiłam się złudzeniami, ale byłam strasznie głodna tych emocji Teraz widzę jakie to żałosne, ale to czasem silniejsze ode mnie

Szkoda. Będziesz bardzo cierpieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PytamIBladze]

ale co szkoda? do której mojej wypowiedzi jest twoja odpowiedz?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

Jeśli któraś ze stron się zakocha zacznie coś czuć w takim układzie to owszem może ucierpieć psychicznie, ale wątpie żeby jakoś wpływało na osoby, które podchodzą do tego jak do zaspokajania się bez uczuć.

[480d4edc1e815c56c16fabf08724cc948bdba6da]

Treść usunięta

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez 480d4edc1e815c56c16fabf08 724cc948bdba6da

Treść usunięta

Miło, że zmieniłaś zdanie i doceniłaś ludzką różnorodność, bo wcześniej stwierdziłaś, że ff zawsze źle wpływa na psychikę. Świat nie zamyka się w doświadczeniach naszych i naszych koleżanek.

[PytamIBladze]

Ostatnio spotkalam sie z tym kolega,tylko na spacer. Było fajnie,poczułam lekkie ukłucie,że nic z tego nie będzie wiecej. Ze mamy siebie tylko za czasoumilacze - tak to widze. Pod koniec spotkania opadł mi dobry humor, chciałam już wrocic do domu i się wypłakać. Weszłam do domu i od razu dostałam wiadomosc, ze on widzi,ze cos jest na rzeczy. Zgodnie z prawda napisalam, ze tak, ale, ze nie chce o tym pisać. W ciagu 5 minut przyjechał znowu, gadalismy chyba do 1 nocy. Otworzylam sie, powiedzialam o mojej blokadzie po rozstaniu, o tym, ze tak mi trudno, ze kazda rozmowa z kimkolwiek to wysiłek. Niesamowita ulga. I w ogole... tak dawno nikt mi nie poswiecil czasu w ten sposob. To było mile i przykre jednoczesnie.


A dzis... jak ostatnia idiotka weszłam na profil byłego na fb. Nosz ku... mać. To, że on z tą dziewczyną nagle ma czas i pieniądze podróżować po egzotycznych krajach - spoko. Ale, ze robi z nią to w święta?! Do mnie nie mógł przyjechać nawet na godzinę, osiedle obok... Boli. Cholernie boli. Wiem, że powinnam to olać, ale po prostu się poryczałam. Ja nie wierzę, że kiedykolwiek pójdę na prawdziwą randkę, już po prostu w nic nie wierzę. Zawsze kończę jak ta ofiara, mam tego dosyć. Nie wiem jak się podnieść.

[Fortuna1]

Przede wszystkim zapomnij o byłym. Olej typa kompletnie, skup się na sobie, bo inaczej nigdy nie ruszysz z miejsca (!) I koniecznie terapia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz