2018-03-30, 17:13 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Bliższa relacja z wykładowcą
Cześć dziewczyny!
Jesteście niezastąpione, więc postanowiłam zgłosić się do Was po radę. Tak, wiem - temat brzmi kontrowersyjnie. Chciałabym jednak na wstępie zaznaczyć, że nie chodzi mi o przelotny romans ani protekcję. W czerwcu kończę ćwiczenia ze wspaniałym doktorem, który oprócz ogromnej wiedzy jest po prostu dobrym człowiekiem. Mimo bardzo dużej różnicy wieku między nami bardzo chciałabym poznać go bliżej, prywatnie. Ze względu na wspólne ćwiczenia, wiadomo, nie próbowałam niczego robić w tym kierunku. Natomiast zawsze starałam się być świetnie przygotowana, aktywna, prowadzić z nim dyskusje na dany temat. Po egzaminie i wpisanie oceny nie będę miała już więcej żadnych zajęć ze wspomnianym mężczyzną. W związku z tym chciałabym coś zadziałać - tylko co? Zaznaczam, że nie ma on żony. Jest jednak osobą bardzo profesjonalną i kulturalną. Bezpośrednia propozycja kawy nie wchodzi w grę - choć wiem, że nie jest to typ osoby, która naraziłaby mnie na poniżenie lub wstyd. Myślałam o tym, aby po wpisaniu oceny przyjść do niego na konsultacje i w ramach podziękowania za interesujące zajęcia wręczyć mu jakiś drobny upominek, np. tomik wierszy poety, którego bardzo ceni. Dodałabym, że gdyby w przyszłości prowadził jakiś wykład bądź konferencję, na którą można przyjść jako wolny słuchacz, to żeby o mnie pamiętał - z przyjemnością przyjdę. Nie mam innych pomysłów. Co o tym myślicie? Macie dla mnie jakieś rady? Z góry dziękuję Wam za pomoc P.S.: Wiem, że podobne wątki pojawiały się na tym forum i były dosyć obszerne. Wierzcie mi, przejrzałam wszystkie. Nie znalazłam jednak na tyle podobnej sytuacji, aby z niej czerpać. Mam nadzieję, że mi wybaczycie |
2018-03-30, 18:16 | #2 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Opcja z kawą według mnie. Tylko to pokazuje, że chcesz od tej znajomości więcej niż wykłady.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-03-30, 18:29 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Zgadzam się z elve, ale właśnie tylko wtedy gdy skończysz z nim zajęcia i nie będzie relacji student-wykładowca. A tak w ogóle to czy on dał Ci jakoś do zrozumienia, że jest zainteresowany twoja osobą?
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2018-03-30, 18:46 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Też uważam, że propozycja kawy byłaby najlepszą opcją. Prezent będzie nieco niestosowny, a wykłady i konferencje są zwykle podawane do publicznej informacji i trudno wymagać od wykładowcy, aby zapraszał studentów indywidualnie. Poza tym te pomysły i tak będą sugerować, że coś jest na rzeczy, zwłaszcza jak będziesz zdenerwowana - nie ma więc sensu owijać w bawełnę, jak i nie ma się czego wstydzić, okazanie zainteresowania to normalna sprawa. Jeśli jednak szukasz dróg pośrednich, celowałabym w zagadnienia związane z przedmiotem i zainteresowaniami doktora - prośba o wyjaśnienie czegoś, polecenie literatury - to prędzej umożliwi nawiązanie dłuższego kontaktu niż jedna rozmowa.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-03-30, 18:49 | #5 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Ja tam wolę wprost, niż bawić się w umawianie na spotkania w celach naukowych Jeszcze chłop nie zatrybi, że ten dekolt to nie dla Moliera czy całek , tylko dla niego
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-03-30, 18:55 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Nie, nie bez powodu nie wspomniałam o tym. Jest to relacja czysto akademicka do tej pory i to ja chciałabym ją poszerzyć, więc to kompletne ryzyko. Albo tak albo nie. Biorę to pod uwagę tylko dlatego, że jest to typ mężczyzny z klasą, który po odkryciu intencji może być zdziwiony, ale nie grubiański. Nawet jeśli odmówi, co jest bardzo prawdopodobne, to z wyczuciem, tak sądzę
|
2018-03-30, 18:57 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 187
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
|
2018-03-30, 18:58 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Co do dróg pośrednich - raz pytałam o literaturę, to było jeszcze zanim kierowały mną inne intencje. Nie mam kłopotów z przedmiotem, stąd też prośby o pomoc pojawiają się rzadko. Teraz pojawia się okazja do konsultacji, związana z pracą dodatkową. Tylko jak wyjść poza tematy uczelniane, inaczej... Jak zrobić to taktownie
|
2018-03-30, 19:05 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-03-30, 19:24 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Myślę, że po zakończeniu zajęć i tak można od czasu do czasu wpadać do byłego wykładowcy, jeśli kogoś wciągnął dany temat Ale macie rację dziewczyny! Do najbliższych konsultacji jeszcze trochę czasu, przygotuję się na nie dobrze, zrobię coś "ponad" program. Może uda mi się zaimponować Będzie też oddawał mi moją pracę - mogę zaproponować przyjście na konsultacje również w tym kontekście
|
2018-03-30, 19:36 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
A ja z ciekawości zapytam, skąd wiesz, że nie jest żonaty? Ewentualnie nie jest w stałym związku? Bo jak sądzę, to byłby jednak jakiś problem.
|
2018-03-30, 19:56 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Nie nosi obrączki. Co do stałego związku to nie wiem - bo i skąd? Ale to akurat tak jak w przypadku każdego innego mężczyzny. Gdybym tylko się dowiedziała że kogoś ma - nie było tematu. Jestem po jasnej stronie mocy, kobieca solidarność, nie próbowałabym nigdy podbijać do zajętego
|
2018-03-30, 20:02 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
To nie jest żaden wyznacznik ;-) Na którym roku jesteś? Masz 100% pewności, że ŻADNYCH zajęć z nim mieć nie będziesz?
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
2018-03-30, 20:05 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
W jakim wieku jest? Jeśli sam jest a ma np 40 lat to trochę zastanawiające i może się okazać że nie warto.
|
2018-03-30, 20:08 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Drugi rok, ale nie będę już miała z nim żadnych zajęć. Pozostaje sprawa jednego instytutu. Zdaję sobie sprawę, że to żaden wyznacznik. Nie wydaje mi się jednak żeby był to typ osoby, która zatajałaby związek małżeński. Ale tak jak mówię - nie jestem stalkerem, nie mam jak się dowiedzieć w 100%. Powtórzę, gdybym tylko dowiedziała się że kogoś ma - szanuję i odpuszczam
---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ---------- Myślę że ma trzydzieści parę lat, może podchodzić pod 40. Tłumaczę to sobie tak, że jeśli kogoś nie ma, to może był tak zajęty karierą że nie miał czasu na życie prywatne |
2018-03-30, 20:09 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
Wiek można łatwo sprawdzić, jeśli facet ma doktorat i jest w bazie uniwersytetu. Jeśli robił doktoranckie tuż po mgr, to w chwili doktoratu ma się ok. 29-30 lat. Edytowane przez 4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610 Czas edycji: 2018-03-30 o 20:12 |
|
2018-03-30, 20:11 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Brak obrączki nie oznacza od razu zatajania związku. Ja np.nie lubię jej nosić, bo mi niewygodnie i jeśli tylko nie muszę to nie zakładam. Może i twój obiekt zainteresowań (o ile jest zonaty) nie przepada za obrączka, może zgubił, może coś, tam coś tam. Więc lepiej dowiedz się czy jest wolnym człowiekiem
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2018-03-30, 20:12 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Nie jesteś może z Krakowa? Może to ten sam, którego ja swego czasu zapraszałam
W każdym razie, opcja z kawą jest najlepsza (właściwie to jedyna, imho żadne prezenty nie wchodzą w grę), ale zrób to dopiero kiedy będziesz miała pewność, że nie będziecie mieli już ze sobą żadnej styczności na gruncie 'uczelnianym' - żadnych wykładów, ćwiczeń, seminariów. Inaczej mogłoby być niekomfortowo, gdyby Ci odmówił, albo nieprofesjonalnie, gdyby było wręcz przeciwnie. Po prostu podejdź do niego i kulturalnie zaproś na kawkę, bez narzucania się. Jeśli odmówi, no to ładnie podziękować, w tył zwrot i nie przeżywać |
2018-03-30, 20:12 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Sprawdzałam przedmioty, które wykłada i ich zakres kończy się na roku pierwszym oraz drugim. Oczywiście przypadki się zdarzają, ale myślę że szansa pojawienia się na zastępstwie na którymkolwiek z przedmiotów, które mnie czekają jest nikła, patrząc na jego wykaz zajęć, które prowadzi
|
2018-03-30, 20:14 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
|
|
2018-03-30, 20:16 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Chętnie się dowiem, tylko jak? "Mam pewne pytanie... Jest pan wolny? Bo nie chcę narobić żenady i wiedzieć, czy czajenie się trzy miesiące, aby pana gdzieś zaprosić, ma w ogóle sens"
---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ---------- Nie, nie jestem z Krakowa. A jak skończyła się Twoja historia? Opowiedz, chętnie posłucham! |
2018-03-30, 20:20 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
A według mnie lepiej się poczaic chociaż do zakończenia zajęć z owym panem A czasami taka wiedza sama wypływa gdzieś znienacka.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2018-03-30, 20:21 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Do zakończenia zajęć nie ma mowy o żadnych podbojach. Cały czas mówię o tym, co mogę zrobić po zakończeniu zajęć i wpisaniu oceny.
|
2018-03-30, 20:31 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
A u mnie nie ma zbyt wiele do opowiadania, zaprosiłam tego pana co prawda na kawę (i byłam bardzo z siebie dumna, że się odważyłam), pięknie mi podziękował, ale niestety dostałam kosza, bo się okazało, że jest zaręczony Obydwoje byliśmy z lekka zakłopotani (szczerze mówiąc to nie wiem, które z nas bardziej, on taki raczej nieśmiały, spokojny facet był ) i do dzisiaj jak sobie to przypominam, to czuję jak mi uszy czerwienieją, ale pełna kulturka była, miło i pośmialiśmy się trochę, także nie żałuję, że się odważyłam |
|
2018-03-30, 20:38 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Gratuluję odwagi! Masz z czego być dumna Takie kulturalne kosze to można dostawać!
A czy ten pan był dużo starszy? I w jakich okolicznościach zdecydowałaś się go zaprosić? |
2018-03-30, 20:46 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Cytat:
Nie, nie był dużo starszy, młody doktor, jakoś 31-32 lata. A zaprosiłam go tak naprawdę parę godzin po obronie, bo to był mój ostatni dzień na uczelni i potem nie byłoby już okazji. |
|
2018-03-30, 20:50 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Kurcze, tutaj jest ten problem, że jednak miałabym go na korytarzu. Myślę, że szanuję mnie jako pilną studentkę, aktywną i przygotowaną do zajęć. Dlatego chciałabym to rozegrać możliwie jak najlepiej, żeby w razie odmowy nie stracił o mnie dobrego zdania
---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ---------- Oczywiście *mijałabym, ta autokorekta 😝 |
2018-03-30, 20:54 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Myślę, że mijanie się na korytarzu jest jeszcze do przeżycia, ostatecznie to tylko kosz, a jesteście dorosłymi ludźmi Tylko oczywiście zrób to tak, żeby nie słyszała was połowa uczelni, to po pierwsze, a po drugie, nie polecam się tym zbyt szeroko chwalić, albo nawet wcale, skoro macie potem mijać się na korytarzu - dobrze jest oszczędzić sobie i jemu niepotrzebnych, głupich plotek.
|
2018-03-30, 20:58 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 42
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Oczywiście, zrobiłabym to w sytuacji, kiedy byłaby ku temu sposobność - bylibyśmy sami. Nikomu też o tym nie mówię. Gdyby istniał cień szansy mogłabym nawet poczekać na spotkanie, jeżeli dzięki temu czułby się bardziej komfortowo. Ostatnie czego bym chciała, to żeby miał przeze mnie jakieś nieprzyjemności
|
2018-03-31, 05:39 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Bliższa relacja z wykładowcą
Jak dla mnie to ciężko będzie Ci wyhaczyć czy kogos ma, co nie, przecież nie musi to być od razu żona, może się z kimś spotyka. No albo obrączki po prostu nie nosi. Mogłoby to wyjść gdzieś tam w rozmowie, jeśli np. wykłada on literaturę i Ty się interesujesz przedmiotem. W LO np. moja przyjaciółka miałą dobry kontakt z polonistą, zawsze gadali po lekcjach, o książkach i filmach, szeroko pojętej kulturze. Kupił jej na urodziny jakąś książkę, gadali o tym dużo. Więc moze jakbyś się z nim zakumplowała to gdzieś by tam temat dziewczyny/żony wyszedł na zasadzie 'oo, lubisz Schulza, ja długo nie lubiłem, dopiero żona mnie przekonała'. Jeśli jest otwartym człowiekiem i ma luźne podejście, może coś takiego padnie. Ale no też nie wiesz, ale jakoś tam możesz się czaić pod pretekstem pogłębiania wiedzy z przedmiotu, może czegoś się dowiesz. Tylko też pytanie, napalisz się do tego czerwca powiedzmy, a i tak Ci da kosza jak go w końcu spytasz o tę kawę. Jeśli nie widzisz żadnego zainteresowania z jego strony? Chociaż też ciężko, mówisz, ze jest profesjonalny itd., no to moze i nie powinien okazywać. Sama do końca nie wiem co należy zrobić w takiej sytuacji.
Ciężko zawsze przełamać tego typu relacje student-wykładowca. Ja pewnie dałabym se siana po prostu. Ale jak chcesz, to pewnie bym jakoś tam się przyczaiła, zaczęła rozmowę, a nie, że do tej pory Wasz kontakt to była odpowiedź przy tablicy i po zakończeniu semestru zaprosisz go na kawę. Ale też tak naprawdę czjąc się i robiąc starannie zadanie domowe to mozesz się napalić i g to da. Zostają jeszcze jakieś delikatne aluzje, jeśli facet jest inteligentny to równie niebezpośrednio odmówi jak nie będzie chciał. No albo go na tę głupią kawę zaproś, najwyżej odmówi, bo żona czeka z obiadem albo pies w domu czeka na spacer. Pójdziecie w swoją stronę każde i będziesz się cieszyć, ze się odważyłaś, a nie co by było gdyby.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz Edytowane przez patrycjapatib Czas edycji: 2018-03-31 o 05:43 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:44.