Po 3 randce zapalają mi się lampki ostrzegawcze...

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez martynawu92

Mamy bardzo dużo wspólnego, zarówno jeśli chodzi o zainteresowania, jak i poglądy na różne sprawy.

Ale na kontakt fizyczny w relacji poglądy macie skrajnie różne - on najprawdopodobniej chciałby już uprawiać seks, dla Ciebie nawet pocałunek musi być podparty uczuciem (swoją drogą, taki radykalizm w wieku ponadgimnazjalnym uważam za dziwactwo, ale masz prawo do takiej wrażliwości). Dla mnie byłaby to istotna różnica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynawu92]

Napisane przez stewardesa

Kiedy ktoś zakłada wątek o partnerze stosującym przemoc czy jakichkolwiek problemach w związku lub małżeństwie, to pada (słusznie) "nie wierzę, że się zmienił nagle, musiał wcześniej wysyłać sygnały, które zlekceważyłaś". Kiedy natomiast ktoś zakłada wątek wtedy, kiedy powinien, czyli na początku znajomości, gdy nawet jeśli nie instynkt samozachowawczy, to intuicja podpowiada, że coś nie tak, to "nakręca się", "jest zdesperowany". Normalka.

Źle wydaje. Jakby nie był świadomy swojej siły, to by nie mógł jajecznicy sobie zrobić ani nawet się wysikać czy umyć, bo by sobie coś pogniótł lub roztrzaskał. Nie tłumacz go. Rzeczywiście się nakręcasz, ale na idealizowanie go, jakby to był ostatni facet na świecie.

Tak.

To już wie, że nie jesteś konsekwentna i można lekceważyć to, co powiesz.

Gdyby mu chodziło o seks, to dokładnie tak by się zachowywał. Na początku bardzo by się starał i dużo kontaktował. Nie żeby mężczyźni zainteresowani poważną relacją zachowywali się inaczej, ale u tych zainteresowanych seksem jest to jeszcze bardziej natężone, czyli jest odwrotnie niż zakładasz.
A najbardziej o jego zamiarach świadczy ten fragment: „Ogólnie mam bardzo ciężko jeśli chodzi o zaangażowanie, bardzo ciężko mi to przychodzi. Też jestem sparzony i mam nadzieję, że może być dobrze, ale jednak w głowie cały czas taka rezerwa mi siedzi.” To standardowy disclaimer kogoś, kto szuka tylko koleżanki do seksu, na który się potem powoła. Kiedy pojawi się kobieta, z którą chciałby poważnego związku, to nagle zapomni o zranionym serduszku.

Uważam, że do tego pocałunku mógł się zabrać delikatniej, ale nazywanie tego przemocą to już spora przesada. Trudno w słowach opisać jak to wyglądało.


A co do reszty - z Twojej wypowiedzi wynikałoby, że każdemu facetowi chodzi tylko o seks. Pisze mało? Bo mu nie zależy i się nie wysila. Pisze sporo? Też źle, bo za bardzo nadskakuje i chodzi mu o seks. Może i w tym przypadku tak jest, ale nie można być pewnym, dopóki się gościa lepiej nie pozna. Myślę, że w najbliższym czasie to się wyjaśni, bo jeśli faktycznie chodzi mu tylko o jedno, to będzie się ciągle pchał z łapami, a jak zobaczy, że nic z tego i nie wymiękam, to szybko się wycofa i znajdzie sobie inny obiekt do polowań Muszę być czujna. Gdyby się okazało, że chodzi mu tylko o jedno, to byłby to u mnie pierwszy taki przypadek, bo zwykle jak z facetem pisałam i rozmawiałam dużo, to była z tego bardzo fajna i głębsza relacja, a jak rozmowy były krótkie i nieregularne, to facet miał więcej lasek wokół siebie i nie potrafił się skupić mocniej na żadnej, bo mu nie zależało i gadka była powierzchowna i bez wysiłku

[Limonka2738]

Napisane przez stewardesa

Kiedy ktoś zakłada wątek o partnerze stosującym przemoc czy jakichkolwiek problemach w związku lub małżeństwie, to pada (słusznie) "nie wierzę, że się zmienił nagle, musiał wcześniej wysyłać sygnały, które zlekceważyłaś". Kiedy natomiast ktoś zakłada wątek wtedy, kiedy powinien, czyli na początku znajomości, gdy nawet jeśli nie instynkt samozachowawczy, to intuicja podpowiada, że coś nie tak, to "nakręca się", "jest zdesperowany". Normalka.

Amen. To przytrzymanie jest bardzo, bardzo złym znakiem.

Mnie by wystarczyło, żeby poważnie kwestionować taką znajomość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocia_Mama81]

Napisane przez Limonka2738

Amen. To przytrzymanie jest bardzo, bardzo złym znakiem.

Mnie by wystarczyło, żeby poważnie kwestionować taką znajomość.

Tym bardziej, że pozostałe pocałunki też były dla Autorki stanowczo "za mocne" i wcale jej się aż tak nie podobały. Jak to jeszcze zestawić z "zarzucaniem wiadomościami"* to mnie też mocno niepokoi ten obrazek.

* Autorko, jak dla mniej to trochę sobie wmawiasz, że jest tak fajnie, bo facet Cię mocno zbajerował. W okazywaniu sobie zainteresowania, rodzących się uczuć nie ma nic złego, nie o to chodzi, ale piszesz, że facet NON STOP pisał, zarzucał Cię wręcz wiadomościami. To wcale nie brzmi dobrze. To brzmi niepokojąco.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Wiele osób zwróciło uwagę na ten pocałunek na sile. Ale autorka powinna zareagować. Sama wiedziec „ja nie chce tak”
Trzeba mowić.


Mnie kiedyś facet pocałował na sile. Dla niego to była zabawa i jako pierwszy zarobił w dziób. Tak jak jestem przeciwna agresji tak w takich sytuacjach uwazam, ze powinno sie dać z liścia aby konkretnie zakomunikować, ze tak sie nie postępuje i zakończyć relacje.


Jesli autora ma przeczucia to sama powinna zakończyć randkowanie. Co my możemy? Dla jednych to będzie dziwne a dla drugich nic dziwnego. To dopiero początki znajomosci a nie związku. Nikt za nią nie podejmie decyzji. A kierowanie sie zdaniem innych nie jest dobre bo moze posłuchać nie tej strony co powinna i moze być płacz.


Autorka nie radzi sobie z przeszłością i z tym powinna iść do specjalisty.


Jesli ja bym była w takiej sytuacji to facet juz dawno skreślony właśnie ze względu na robienie z gęby cholewy.
Niby nie chce a jednak robi.
I wymuszony pocałunek gdzie nie mogłabym sie uwolnić.

[martynawu92]

Napisane przez stewardesa

A o tych dziewczynach zrzucających majtki jak widzą mundur to on Ci powiedział czy sobie to wymyśliłaś? Zastanawiasz się, dlaczego tak o Ciebie "zabiega", skoro są takie panienki. Przecież jemu długo nie zajmie bajerowanie Ciebie, na jednym z kolejnych spotkań Cię po prostu zgwałci, bo taki ma zwierzęcy temperament zwyczajnie Jako że dla Ciebie przyjęcie prawdy do wiadomości byłoby zbyt straszne, a Wizażanki dodatkowo utwierdzają Cię w przekonaniu, że przesadzasz, to wmówisz sobie że to był seks. I patrząc z boku będziesz właśnie taką szybką laską, ale zawsze tak będziesz myśleć tylko o innych.

Żeby od razu z faceta robić potencjalnego gwałciciela... Bardzo ostro, a przyczepiłaś się tego fragmentu o pocałunku jak nie wiem co. A naprawdę ciężko mi ubrać w słowa jak to było, kluczem w sytuacji było moje spore zaskoczenie, bo patrzyłam w inną stronę

Sądzę, że następne spotkanie sporo zweryfikuje, a prawdopodobnie okaże się kluczowe w podjęciu decyzji czy warto się dalej spotykać czy nie.

[Kocia_Mama81]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82850951]Wiele osób zwróciło uwagę na ten pocałunek na sile. Ale autorka powinna zareagować. Sama wiedziec „ja nie chce tak”
Trzeba mowić.
(...)[/QUOTE]

To swoją drogą.

[pandemonium4]

Gdyby kolesia obchodziło zdanie autorki, gdyby mu na niej zależało jako partnerce do zwiazku, to badałby na ile może sobie pozwolić albo dał jej dyktować intensywność pocałunku. Zamiast rzucać się do ściskania jej tyłka, zacząłby subtelnie krążyć w tamtych rejonach i obserwował jej reakcje. A on nie, łeb jej przytrzymał i wyściskał tyle tyłka ile zdążył, bo jest obleśnym chamem nastawionym na branie, który nie liczy się z tym czego życzy sobie kobieta lub czy dla niej to przyjemne. Oblecha. Dla mnie to jest molestowanie. I pan policjant powinien zostać sprowadzony do parteru. Autorko, po to masz usta żeby wprost powiedzieć czego sobie nie życzysz, a nie jakieś "hahahihy ręce do góry" Gość widzi, że ma zielone światło na branie czego chce skoro obracasz to w żart.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocia_Mama81]

Napisane przez martynawu92

Żeby od razu z faceta robić potencjalnego gwałciciela... Bardzo ostro, a przyczepiłaś się tego fragmentu o pocałunku jak nie wiem co. A naprawdę ciężko mi ubrać w słowa jak to było, kluczem w sytuacji było moje spore zaskoczenie, bo patrzyłam w inną stronę

Sądzę, że następne spotkanie sporo zweryfikuje, a prawdopodobnie okaże się kluczowe w podjęciu decyzji czy warto się dalej spotykać czy nie.

Autorko, zakładasz wątek o rzeczach, które Cię niepokoją na samym początku początku znajomości, w tym o pocałunku, który bardzo Ci się nie podobał (a i pozostałe jakieś super fajne nie były). To w końcu jest problem, czy go nie ma? Nakręciłaś się na faceta, bo Ci nieco posłodził i pobajerował jakiego to porozumienia dusz nie macie, ale jednak coś Cię uwiera, coś niepokoi. Tylko widać już chcesz to coś zamieść pod dywan, coby nie wyjść na problematyczną. Tak to wygląda.

[stewardesa]

Napisane przez martynawu92

Uważam, że do tego pocałunku mógł się zabrać delikatniej, ale nazywanie tego przemocą to już spora przesada. Trudno w słowach opisać jak to wyglądało.

Przecież udało Ci się:

Napisane przez martynawu92

Wczoraj na spotkaniu po raz pierwszy pojawiły się czułości – przytulał mnie na spacerze, siedzieliśmy objęci na ławce i w pewnym momencie odwrócił moją głowę i mnie pocałował, choć ja się trochę migałam i skróciłam pocałunek, bo nie byłam gotowa na taki pełny i dłuższy, ale on tak mocno złapał moją głowę i tak mnie zaskoczył, że nawet nie miałam możliwości się odsunąć, pierwszy raz w życiu miałam taką sytuację.

Ok. Twoje życie, Twoja definicja.

Napisane przez martynawu92

A co do reszty - z Twojej wypowiedzi wynikałoby, że każdemu facetowi chodzi tylko o seks. Pisze mało? Bo mu nie zależy i się nie wysila. Pisze sporo? Też źle, bo za bardzo nadskakuje i chodzi mu o seks.

Wymieniłaś tylko 1 rzecz z tych, na które zwróciłam uwagę, w dodatku zaznaczyłam że ci poważnie zainteresowani też by zabiegali i często utrzymywali kontakt. Do tego, co nazwałam największym sygnałem, w ogóle się nie odniosłaś.

Napisane przez martynawu92

Może i w tym przypadku tak jest, ale nie można być pewnym, dopóki się gościa lepiej nie pozna. Myślę, że w najbliższym czasie to się wyjaśni, bo jeśli faktycznie chodzi mu tylko o jedno, to będzie się ciągle pchał z łapami, a jak zobaczy, że nic z tego i nie wymiękam, to szybko się wycofa i znajdzie sobie inny obiekt do polowań Muszę być czujna. Gdyby się okazało, że chodzi mu tylko o jedno, to byłby to u mnie pierwszy taki przypadek, bo zwykle jak z facetem pisałam i rozmawiałam dużo, to była z tego bardzo fajna i głębsza relacja, a jak rozmowy były krótkie i nieregularne, to facet miał więcej lasek wokół siebie i nie potrafił się skupić mocniej na żadnej, bo mu nie zależało i gadka była powierzchowna i bez wysiłku

Standard, kiedy potwierdza się czyjeś obawy. I standardowo spytam: to po co wątek?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kocia_Mama81

Autorko, zakładasz wątek o rzeczach, które Cię niepokoją na samym początku początku znajomości, w tym o pocałunku, który bardzo Ci się nie podobał (a i pozostałe jakieś super fajne nie były). To w końcu jest problem, czy go nie ma? Nakręciłaś się na faceta, bo Ci nieco posłodził i pobajerował jakiego to porozumienia dusz nie macie, ale jednak coś Cię uwiera, coś niepokoi. Tylko widać już chcesz to coś zamieść pod dywan, coby nie wyjść na problematyczną. Tak to wygląda.

Popieram. Juz tłumaczenie misia i tego pocałunku. Bo juz nie tak to wyglądało.


Skoro nic nie powiedziałaś to moze sie podobało. I jednak nie ma problemu tylko ta obawa, ze on leci na ilośc. A chciałabyś miec go na wyłączność (o czym świadczy te zdziwienie, ze on nie przeczytał przy Tobie tej wiadomości i sprawdzanie czy ona jest u niego w znajomych - co tez u Ciebie to
Wyglada na control freak)

[martynawu92]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82850951]I wymuszony pocałunek gdzie nie mogłabym sie uwolnić.[/QUOTE]

Wiedziałam, że niefortunnie się wyraziłam z tym pocałunkiem, bo chciałam skrótowo to opisać, bo post wyszedł długi

To nie tak, że nie mogłam się uwolnić W TRAKCIE POCAŁUNKU.
Sam moment jego zainicjowania był dla mnie trochę dziwny, bo zwykle facet długo patrzył w oczy, uśmiechał się, zbliżał powoli itd.
A my siedzieliśmy na ławce, on po mojej lewej stronie, ja się zagapiłam na jakieś dziecko z mojej prawej i wtedy on mnie chwycił jedną ręką za podbródek i odwrócił moją twarz w jego stronę, położył obie swoje dłonie na moich policzkach (tu było takie jakby przytrzymanie właśnie), spojrzał mi w oczy i dosyć szybko zbliżył się do mnie i pocałował, mnie trochę wcięło po prostu z zaskoczenia, bo klimat do pocałunku nie został zbudowany Delikatnie ten pocałunek oddałam, ale nie byłam gotowa na taki pełny i bardziej namiętny (do którego on zmierzał) i wtedy się wycofałam i nie było problemu, nie naciskał ani "nie przyciągał siłą", nic z tych rzeczy.
Sam moment zainicjowania był dla mnie tylko trochę dziwny i tyle

[stewardesa]

No to problemu nie ma

[MeganEagle]

Ten facet to geniusz. Tak ja zbajerował ze juz po 3 spotkaniu w ogień za nim wskoczy, mimo ze nic jej nie obiecywał nawet

Albo autorka nigdy nie miala faceta :P

[martynawu92]

Napisane przez MeganEagle

Ten facet to geniusz. Tak ja zbajerował ze juz po 3 spotkaniu w ogień za nim wskoczy, mimo ze nic jej nie obiecywał nawet

Albo autorka nigdy nie miala faceta :P

Skąd taki wniosek, że za nim w ogień chcę wskoczyć?
Chyba raczej jest odwrotnie, bo mam coraz większe wątpliwości i różne niuanse mi nie dają spokoju i sama już nie wiem...

Nie mam dużego doświadczenia w kwestiach damsko-męskich, to prawda. Bardzo długo też nikogo nie miałam, bo nie mam za bardzo okazji poznawać facetów, to raz, a dwa, że długo miałam ciężką sytuację w domu (choroba taty) i nie w głowie mi było randkowanie i szukanie kogoś, bo miałam same problemy i masę obowiązków na głowie i musiałam się skupić na tym co ważne, czyli na najbliższej rodzinie. I nie wstydzę się tego. Dopiero 1,5 roku temu sytuacja w domu się ustabilizowała i wracam do życia towarzyskiego, staram się chociaż kogoś poznać, ale w moich rejonach ciężko, więc póki co szukam na tym badoo. Ale trudno poznać tam kogoś możliwego do rozmowy, no i żeby jeszcze odległość nie była zbyt duża, bo związki na odległość mnie nie interesują.

Dlatego też nie chcę skreślić faceta zbyt pochopnie i tyle... Takie to dziwne? Stąd napisałam tutaj, bo "komuś z boku" łatwiej się zdobyć na obiektywizm niż mnie. Zwłaszcza że coraz częściej mi się wydaje, że nie trafię na porządnego gościa, choć staram się być mega ostrożna... Wydaje mi się, że mam dobrze zrobiony profil, który nie powinien przyciągać zboczków itd, no i robię duży przesiew na tym badoo i jak tylko zobaczę coś niepokojącego na etapie pisania to aut... Ale niektórzy są bardziej przebiegli i dopiero np. po 2-3 spotkaniach coś niepokojącego zaczyna wychodzić.

[yoona]

Widzę że facet to już potencjalny gwałciciel,lol.

Jestem strasznie ciekawa jak wyglądają randki wizazanek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez yoona

Widzę że facet to już potencjalny gwałciciel,lol.

Jestem strasznie ciekawa jak wyglądają randki wizazanek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od takich małych rzeczy sie zaczyna.

Wybacz ale jak nazwać osobe która całuje i nie daje możliwości ucieczki, przerwania drugiej osobie?

Nie mowie, ze to gwałt. Ale mozliwe, ze w domu mogłoby do tego dojść. I nie chodzi oto aby ktos sie pytał „mogę Cie pocałować” ale oto, ze sie nie trzyma głowy aby druha strona nie moga sie odwrócić czy odsunąć. A tak to było opisane w 1 poście.

[samotny_t]

W mojej ocenie takie "całowanie bez możliwości wyrwania się", to jest ordynarne molestowanie seksualne. Należy raz na zawsze zakończyć tę znajomość.

Gwałt to nie jest, bo obcowania płciowego nie było.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez samotny_t

W mojej ocenie takie "całowanie bez możliwości wyrwania się", to jest ordynarne molestowanie seksualne. Należy raz na zawsze zakończyć tę znajomość.

Gwałt to nie jest, bo obcowania płciowego nie było.

Zgadzam sie

[yoona]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82856621]Od takich małych rzeczy sie zaczyna.

Wybacz ale jak nazwać osobe która całuje i nie daje możliwości ucieczki, przerwania drugiej osobie?

Nie mowie, ze to gwałt. Ale mozliwe, ze w domu mogłoby do tego dojść. I nie chodzi oto aby ktos sie pytał „mogę Cie pocałować” ale oto, ze sie nie trzyma głowy aby druha strona nie moga sie odwrócić czy odsunąć. A tak to było opisane w 1 poście.[/QUOTE]A później Autorka sprostowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez yoona

A później Autorka sprostowala

ta, zawsze później "prostują"

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez yoona

A później Autorka sprostowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mi to wyglada na usprawiedliwienia misia. Trzeba załagodzić bo większość widzi tutaj cos niezgodnego z prawem

[Limonka2738]

Napisane przez yoona

A później Autorka sprostowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Normalnie na randce jest taka chwila - dwie osoby się zbliżają, trwa to moment, można wybadać teren.

Ale takie szybkie chwycenie kogoś (autorka nie mogła zapobiec pocalunkowi w żaden sposób) nie jest w porządku. Nie jest to gwałt, ale mi się coś takiego nie podoba. Jest agresywne i brakuje w tym szacunku do moich uczuć.

Czy to koniec świata - nie, facet mógł pomyśleć, że to słodkie. Ale dla mnie słodkie nie jest i na pewno bym na to zwróciła uwagę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brziw]

Nie pochwalam zachowania faceta, ale wizaz to jednak bawi i uczy. Spontaniczne całowanie (autorka była zaskoczona, ale miala nad tym kontrolę) jest bee, ale jak jakaś wizażanka pisze o seksie na pierwszej randce to wszyscy klepia po pleckach, że to jej decyzja i że jak ma ochotę to czemu nie.

No koń by sie usmiał jak bardzo rozdmuchujecie to. Kolejne 1 czy 2 soitkania myślę, że sporo wyjaśnią. Jesli lampki nadal będą sie palic lub pojawi sie ich więcej to wiadomo, że nie warto w to brnąć.

Ona nie broni misiaczka, tylko Wam tłumaczy jak było. A porównywanie tego do bycia bitą żoną to już naprawdę

Autorko widać, że się wkręciłaś, ale zachowaj zdrowy dystans. To, że on pisze dużo i ciagle może byc własnie wędką na takie rybki. Ale może też byc tak, że się tez w Ciebie wkręcił.

[samotny_t]

Napisane przez brziw

Spontaniczne całowanie (autorka była zaskoczona, ale miala nad tym kontrolę)

Nie żadne "spontaniczne", tylko na chama.

[brziw]

Napisane przez samotny_t

Nie żadne "spontaniczne", tylko na chama.

To nie moje słowa tylko autorki, a to ona chyba tam była

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez brziw

Nie pochwalam zachowania faceta, ale wizaz to jednak bawi i uczy. Spontaniczne całowanie (autorka była zaskoczona, ale miala nad tym kontrolę) jest bee, ale jak jakaś wizażanka pisze o seksie na pierwszej randce to wszyscy klepia po pleckach, że to jej decyzja i że jak ma ochotę to czemu nie.

Serio nie widzisz różnicy? Przecież ta dyskusja nie dotyczy w ogóle tego co się "powinno" na której randce.
Koleś ją pocałował używając siły, bez pytania, z zaskoczenia i tak, że nie mogła przez moment odwrócić głowy (nie miała kontroli) - nie, to nie jest spoko.
Seks na pierwszej randce za zgodą uczestników - tak, to jest spoko.

[samotny_t]

Napisane przez brziw

To nie moje słowa tylko autorki, a to ona chyba tam była

No autorka w oryginalnym poście, przed "prostowaniem" pisze bardzo jasno :

Napisane przez martynawu92

siedzieliśmy objęci na ławce i w pewnym momencie odwrócił moją głowę i mnie pocałował, choć ja się trochę migałam i skróciłam pocałunek, bo nie byłam gotowa na taki pełny i dłuższy, ale on tak mocno złapał moją głowę i tak mnie zaskoczył, że nawet nie miałam możliwości się odsunąć

Wytłuszczenia moje.

Jak to nie jest na chama, to ja nie wiem, co jest na chama.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82861721]Serio nie widzisz różnicy? Przecież ta dyskusja nie dotyczy w ogóle tego co się "powinno" na której randce.
Koleś ją pocałował używając siły, bez pytania, z zaskoczenia i tak, że nie mogła przez moment odwrócić głowy (nie miała kontroli) - nie, to nie jest spoko.
Seks na pierwszej randce za zgodą uczestników - tak, to jest spoko.[/QUOTE]
Otóż to.

[Limonka2738]

Napisane przez brziw

Nie pochwalam zachowania faceta, ale wizaz to jednak bawi i uczy. Spontaniczne całowanie (autorka była zaskoczona, ale miala nad tym kontrolę) jest bee, ale jak jakaś wizażanka pisze o seksie na pierwszej randce to wszyscy klepia po pleckach, że to jej decyzja i że jak ma ochotę to czemu nie.

Spontanicznie - zbliżyć się i pocałować szybko.

Spontanicznie i na chama - chwycić za głowę i przyciągnąć, nie mając żadnej deklaracji, że autorka chciałaby go pocałować.

Ja widzę różnicę.

Tak, seks na pierwszej randce jest spoko, jeśli oboje się zgadzają. Ale jeśli on ją chwyci, włoży, a potem pozwoli się uwolnić to nie jest spontaniczny seks, tylko gwałt, jeśli nie było wcześniej ustaleń z partnerką.

Jest to przesadna hiperbolizacja, nie był nawet blisko zgwałcenia jej, ale tak to w mojej ocenie wygląda.

Pierwszy pocałunek powinien odbyć się tak, że obie strony mają wybór, czy chcą.

[pannajoanna71]

Jakiekolwiek wątpliwości, niepewność i brak zaufania = koniec. Ucinaj póki możesz, póki to sam początek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz