wesele z nieznajomym

[GdyKochamy]

Napisane przez Fortuna1

I chciało mu się przez całą Polskę jechać żeby spędzić z kimś jakieś wesele?

Mam kolegę, który tak uwielbia darmowe imprezy, że też chętnie by pojechał na koniec kraju na wesele czy studniówkę.

[MeganEagle]

Nie wyłapałam wcześniej tego o miłości....

No szybka jesteś autorko :P

[sadnesss]

O tej miłości to tak z przymrużeniem oka nie jestem aż tak pokręcona. Dzięki wam i dzięki niemu już zapominam;d narazie się nie odzywa. No to Nie!:d

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandieke]

Napisane przez sadnesss

Dobra, ale muszę zaczekac. Zobaczymy co przyniosą kolejne dni i tygodnie. Ja na obecną chwilę planuje spasowac: nie narzucać się, nie zgadywać zbytnio itp. Zobaczymy czy sam zacznie temat tej majówki lub w ogóle jakiegoś wspólnego wyjścia lub czegokolwiek. Co myslicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle ze to jest rozsadne podejscie w takiej sytuacji.
Nic nie inicjowac ani tez definitywnie nie konczyc.
Niech samo sie rozwinie, badz zakonczy.

[adult90]

Napisane przez MeganEagle

Widzieliście się pierwszy raz w życiu i od razu spaliście w jednym łożku?

Też mnie to zszokowało, tak że cała reszta wątku wyblakła na tle tego faktu... Widać, że koleś chciał wykorzystać tą sytuację, jednak porządny człowiek nie pozwoliłby sobie na takie sytuacje.

Moim zdaniem autorka jest naiwniaczką i pokazała się w takowym świetle.

[MeganEagle]

Napisane przez adult90

Też mnie to zszokowało, tak że cała reszta wątku wyblakła na tle tego faktu... Widać, że koleś chciał wykorzystać tą sytuację, jednak porządny człowiek nie pozwoliłby sobie na takie sytuacje.

Moim zdaniem autorka jest naiwniaczką i pokazała się w takowym świetle.

Logiczne że chciał wykorzystać...
Wiadomo, że zrobił to na co mu pzowoliła, przecież nie będzie jej przymuszał - więc to że nie nalegał na wiecej nie oznacza ze nie było to jego intencją..

[_Kashmir_]

jak tak - to wizażanki zaciekle bronią racji, że seks na 1 czy 3 randce to spoko.
ale jak autorka tylko z gościem spała w jednym łóżku to raptem wielkie halo i naiwna. miała ochotę to spała, w końcu teoretycznie jej intencją też mogłoby być przespanie się z nim. chociaż autorka akurat chyba jest z tych romantycznych.

[Mijanou]

Autorko, nie znam człowieka, inne wypowiadające się w wątku Wizażanki też go nie znają, więc trudno tu oceniać, czy to dżolero, czy nie.

Zadaj sobie jednak jedno wazne pytanie: tesknisz za nim, czy za poczuciem czulości i bezpieczeństwa, które on Ci ofiarował przez dwa dni? Bo to dwie różne sprawy i można pomylić gwiazdy z ich odbiciem na powierzchni stawu (za Sapkowskim). Jeśli uczciwie przed sobą przyznasz, że jednak za nim to najnormalniej w świecie wysuń konkretną propozycję spędzenia majówki razem. Nie ma się co czaić, jesteście dorośli. I zobaczysz, co będzie. Nie nalegaj, po prostu rzuć propozycję. To nie jest narzucanie.

[stewardesa]

Napisane przez _Kashmir_

jak tak - to wizażanki zaciekle bronią racji, że seks na 1 czy 3 randce to spoko.
ale jak autorka tylko z gościem spała w jednym łóżku to raptem wielkie halo i naiwna. miała ochotę to spała, w końcu teoretycznie jej intencją też mogłoby być przespanie się z nim. chociaż autorka akurat chyba jest z tych romantycznych.

Wizażanki nie są jedną osobą. Te, które tutaj są oburzone, na pewno nigdy nie pochwalały tego o czym piszesz.

[kalor]

Napisane przez stewardesa

Wizażanki nie są jedną osobą. Te, które tutaj są oburzone, na pewno nigdy nie pochwalały tego o czym piszesz.

Zawsze mnie śmieszy, że „hipokryzję wizazanek” wytyka nie kto inny niż wizażanka.

Skoro mamy kolektywny umysł, to chyba samo przez się rozumie, że wytykająca myśli tak samo, nie?

[stewardesa]

Napisane przez kalor

Zawsze mnie śmieszy, że „hipokryzję wizazanek” wytyka nie kto inny niż wizażanka.

Skoro mamy kolektywny umysł, to chyba samo przez się rozumie, że wytykająca myśli tak samo, nie?

Otóż to.

[sadnesss]

Też mnie to trochę dziwi, że was to tak oburzyło.
W kazdym razie dziękuję za sprowadzenie na ziemię. Póki co mój zarzucony plan majówki ucichł a i my rozmawiamy rzadko i bez polotu. Na szczęście wystarczyło mi zaprzatnac sobie głowę paroma innymi sprawami i już mi przechodzi . Przechodzi w kwesti ewentualnego uczucia które miałoby się między nami narodzic. Jest mi już obojętny i traktuje to jako kolege. Miłe wspomnienia z wesela pozostaną i tylko tyle . W razie gdyby jednak majówka wypaliła to chętnie mimo wszystko się wybiorę, bo dawno już nie spotkałam chłopaka tak do mnie podobnego jeśli chodzi o zainteresowania, pogląd na życie i ambicje, czas nam się spędza super więc czemu nie. Ale z tego chleba maki nie bedzie.
Dobrze gadam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocia_Mama81]

Napisane przez sadnesss

Też mnie to trochę dziwi, że was to tak oburzyło.
W kazdym razie dziękuję za sprowadzenie na ziemię.
(...)

Oburzyło? E tam. Raczej chyba w jakiś sposób rozbawiło, że masz się za oschłą i zdystansowaną (niedostępną), a z obcym facetem spałaś od razu w jednym łóżku i pozwoliłaś mu na pewne rzeczy. W samym fakcie spania nie ma nic złego. Mogłabyś z nim nawet i seks uprawiać - Twoja sprawa i przyjemność (oby). ALE jeżeli jesteś typem dziewczyny, której aż łatwo zawrócić w głowie i która się potem "zakocha" od pierwszego pomiziania, czy przytulania, to serio lepiej zachować realny dystans, a nie tylko dystans w opowieściach. Unikniesz rozczarowań. Po prostu. Na szczęście jak sama piszesz już Ci przechodzi.

[Frezja__]

Napisane przez Kocia_Mama81

Oburzyło? E tam. Raczej chyba w jakiś sposób rozbawiło, że masz się za oschłą i zdystansowaną (niedostępną), a z obcym facetem spałaś od razu w jednym łóżku i pozwoliłaś mu na pewne rzeczy. W samym fakcie spania nie ma nic złego. Mogłabyś z nim nawet i seks uprawiać - Twoja sprawa i przyjemność (oby). ALE jeżeli jesteś typem dziewczyny, której aż łatwo zawrócić w głowie i która się potem "zakocha" od pierwszego pomiziania, czy przytulania, to serio lepiej zachować realny dystans, a nie tylko dystans w opowieściach. Unikniesz rozczarowań. Po prostu. Na szczęście jak sama piszesz już Ci przechodzi.

Otóż to

[stewardesa]

Są ze 2, które oburzył sam fakt, nie hipokryzja.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kocia_Mama81

Oburzyło? E tam. Raczej chyba w jakiś sposób rozbawiło, że masz się za oschłą i zdystansowaną (niedostępną), a z obcym facetem spałaś od razu w jednym łóżku i pozwoliłaś mu na pewne rzeczy. W samym fakcie spania nie ma nic złego. Mogłabyś z nim nawet i seks uprawiać - Twoja sprawa i przyjemność (oby). ALE jeżeli jesteś typem dziewczyny, której aż łatwo zawrócić w głowie i która się potem "zakocha" od pierwszego pomiziania, czy przytulania, to serio lepiej zachować realny dystans, a nie tylko dystans w opowieściach. Unikniesz rozczarowań. Po prostu. Na szczęście jak sama piszesz już Ci przechodzi.

No i co? Mogła nawet sie z kim kochac. Nikomu nic do tego. Ja tez z tych co mogły spać z facetem w łożku i nie nie musiało być.

[Kocia_Mama81]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82909491]No i co? Mogła nawet sie z kim kochac. Nikomu nic do tego. Ja tez z tych co mogły spać z facetem w łożku i nie nie musiało być. [/QUOTE]

To może przeczytaj mój cały post ze zrozumieniem, bo napisałam, że nie spanie, czy nawet seks z nieznajomym jest problemem. Chodzi mi o unikanie rozczarowań, skoro dla kogoś przytulanie się w czasie snu = z tego będzie miłość / prawie się zakochałam .

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Kocia_Mama81

To może przeczytaj mój cały post ze zrozumieniem, bo napisałam, że nie spanie, czy nawet seks z nieznajomym jest problemem. Chodzi mi o unikanie rozczarowań, skoro dla kogoś przytulanie się w czasie snu = z tego będzie miłość / prawie się zakochałam .

No to jest problemem czy nie jest. Zastanów sie. Tam piszesz, ze jest a w następnym zdaniu zaprzeczasz sama sobie.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Kocia_Mama81

Oburzyło? E tam. Raczej chyba w jakiś sposób rozbawiło, że masz się za oschłą i zdystansowaną (niedostępną), a z obcym facetem spałaś od razu w jednym łóżku i pozwoliłaś mu na pewne rzeczy. W samym fakcie spania nie ma nic złego. Mogłabyś z nim nawet i seks uprawiać - Twoja sprawa i przyjemność (oby). ALE jeżeli jesteś typem dziewczyny, której aż łatwo zawrócić w głowie i która się potem "zakocha" od pierwszego pomiziania, czy przytulania, to serio lepiej zachować realny dystans, a nie tylko dystans w opowieściach. Unikniesz rozczarowań. Po prostu. Na szczęście jak sama piszesz już Ci przechodzi.

Napisane przez Kocia_Mama81

To może przeczytaj mój cały post ze zrozumieniem, bo napisałam, że nie spanie, czy nawet seks z nieznajomym jest problemem. Chodzi mi o unikanie rozczarowań, skoro dla kogoś przytulanie się w czasie snu = z tego będzie miłość / prawie się zakochałam .

Niby jest problem ale nie ma

[Kocia_Mama81]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82909641]No to jest problemem czy nie jest. Zastanów sie. Tam piszesz, ze jest a w następnym zdaniu zaprzeczasz sama sobie.[/QUOTE]

Samo w sobie nie jest (jeżeli to traktujemy jako przygodę, jednorazowy numerek, czy inne takie). Postawa (nastawianie się na coś więcej) pt. pewnie za tym się kryją uczucia, z tego "coś" będzie jest.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;82909641]
(...)
Niby jest problem ale nie ma [/QUOTE]

Chcesz się przyczepić, ale nie za bardzo masz do czego, bo napisałam naprawdę konkretnie o co chodzi - oczywiście fragment od "ALE..." jest dla Ciebie niezauważalny. Autorka sobie zaprzeczyła pisząc, że jest niedostępna itp., a jednocześnie od razu robiąc pewne rzeczy z obcym sobie gościem (który zresztą szybko też ją zirytował swoim zachowaniem). Warto żeby sobie na przyszłość przemyślała, czy jej obraz własnej osoby jest spójny z tym, co robi. Tylko tyle i aż tyle.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Bo niedostępność nie musi oznaczać, ze sie nie śpi z facetem.
Jest różnica pomiędzy spaniem a seksem.


Bycie niedostępnym nie musi oznaczać byciem nieśmiałym, niedający sie dotknąć czy pocałować.



Z jednym sie zgodzę. Autorka zbyt emocjonalnie do tego podchodzi i za duzo sobie wyobraża.
Ale to nie oznacza, ze nie moze sobie iść spać na 1 spotkaniu.

[_Kashmir_]

Napisane przez kalor

Zawsze mnie śmieszy, że „hipokryzję wizazanek” wytyka nie kto inny niż wizażanka.

Skoro mamy kolektywny umysł, to chyba samo przez się rozumie, że wytykająca myśli tak samo, nie?

miałam na myśli takie ogólnie panujące przywolenie. gdy ktoś pisze, że czegoś nie wypada, że za szybko, to często znajdzie się duża grupa, która stwierdzi, że to podwójne standardy i że wolno kiedy się chce etc.
a tutaj mamy sytuację, że nawet seksu nie było, tylko się w jednym łóżku przytulali i nazywanie autorki "naiwną" z tego powodu. bardziej na naiwną wyszła w tym kontekście, że zaraz sobie nawyobrażała nie wiadomo co, a nie przez sam fakt spania.
co do tego gościa to ja bym sobie dała z nim spokój raczej. wszystko niestety wskazuje, że to bajerant.

[kalor]

Napisane przez _Kashmir_

miałam na myśli takie ogólnie panujące przywolenie. gdy ktoś pisze, że czegoś nie wypada, że za szybko, to często znajdzie się duża grupa, która stwierdzi, że to podwójne standardy i że wolno kiedy się chce etc.
a tutaj mamy sytuację, że nawet seksu nie było, tylko się w jednym łóżku przytulali i nazywanie autorki "naiwną" z tego powodu. bardziej na naiwną wyszła w tym kontekście, że zaraz sobie nawyobrażała nie wiadomo co, a nie przez sam fakt spania.
co do tego gościa to ja bym sobie dała z nim spokój raczej. wszystko niestety wskazuje, że to bajerant.

Wedlug mnie to spać w jednym łóżku można nawet bez podtekstów z nowopoznanym kolegą, tez mnie dziwi, że ktoś (nieliczne osoby, ale jednak) uznał, że to coś strasznie naiwnego ze strony dziewczyny. Nie wiem jednak czy ten facet to bajerant, może też dał się ponieść emocjom i w danej chwili sobie coś wyobrażał, ale później rzeczywistość uderzyła, wrócił na ten swoj drugi koniec polski i bańka prysła. Może jest niedoświadczony, w gorącej wodzie kąpany, ma słomiany zapał, kto wie.