Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować - Strona 88 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-04-26, 14:51   #2611
Selfish Girl
Life is a drink ...
 
Avatar Selfish Girl
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Ontario
Wiadomości: 10 220
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

No ja np od mojej mamy nie oczekuje, że ma mi bawić dziecko czy coś... ale na tym etapie to nic więcej bym nie potrzebowała gdyby wzięła na ręce na czas mojego ściągania pokarmu... czy bym chciała iść do łazienki sie chociażby wysikac... ostatnio do mnie położna, że macica jeszcze nie obkurczona i, że mam nie powstrzymywać potrzeb fizjologicznych bo to wcale nie pomoga i, że mam odpoczywać... ALE JAK to nie wiem co do spania to już się nawet oduczyłam i nawet nie odczuwam zmęczenia...
Selfish Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 14:54   #2612
1992MaDziuLeK
Wtajemniczenie
 
Avatar 1992MaDziuLeK
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Moja mama nie żyje od 6 lat, ale tata pomógłby mi w każdej potrzebie. Na niego zawsze mogę liczyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..."

1992MaDziuLeK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 14:54   #2613
Selfish Girl
Life is a drink ...
 
Avatar Selfish Girl
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Ontario
Wiadomości: 10 220
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Freya dlatego ja sobie powtarzam, że wytrzymać do czasu jak zacznie siadać i coś tam samemu bawić... i później już jakoś to będzie.
Selfish Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 14:59   #2614
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Tak jak Freya pisze, początki są trudne ale z biegiem czasu będzie łatwiej. Chociaż niekoniecznie w pełni samodzielne, moja dwuipollatka nie lubi bawić się sama i zawsze musi mieć towarzystwo

Mnie niestety też nikt nie pomaga (moja rodzina 150 km stąd, rodzina męża niezainteresowana), przy starszej przez pierwszy rok może z 3 razy gdzieś wyszłam. Teraz zapowiada się podobnie.
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 15:15   #2615
wioleta20
Zakorzenienie
 
Avatar wioleta20
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5 509
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Kurcze współczuje wam dziewczyny.
Ja mieszkam z dziadkami i rodzicami i każdy przychodzi i mi daje rady, ostatnio usłyszałam jak babcia komentowała że mały krzywo leży i ona na to nie może patrzeć jak ja go wychowuje.
Mama ciągle mi za to powtarza, że powinnam go grubiej ubierać, że marznie i że na nerki zachoruje to będę odrazu mądrzejsza. Małemu zakładam body z długim plus spodnie, a my chodzimy w krótkim rękawku a mąż to nawet w spodenkach, no ale małego to jeszcze w koc zawijają i biedny się gotuje. Na noc to mu ubieram body z krótkim i jest cisza. Po prostu mu też jest ciepło, a nie jak oni sądzą.
Oczywiście każde jakiego piśnięcie to ból brzucha przez to, że ja coś zjadłam. Tłumaczę im, że nie ma żadnej diety, ale nic nie dociera i wiecznie swoje gadają.
Obiecałam sobie, że drugie dziecko dopiero jak będe mieszkać na swoim, bo inaczej nie wytrzymam psychicznie.
__________________
30.08.2010
02.09.2014
20.08.2016
wioleta20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 15:20   #2616
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 143
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez wioleta20 Pokaż wiadomość
Kurcze współczuje wam dziewczyny.
Ja mieszkam z dziadkami i rodzicami i każdy przychodzi i mi daje rady, ostatnio usłyszałam jak babcia komentowała że mały krzywo leży i ona na to nie może patrzeć jak ja go wychowuje.
Mama ciągle mi za to powtarza, że powinnam go grubiej ubierać, że marznie i że na nerki zachoruje to będę odrazu mądrzejsza. Małemu zakładam body z długim plus spodnie, a my chodzimy w krótkim rękawku a mąż to nawet w spodenkach, no ale małego to jeszcze w koc zawijają i biedny się gotuje. Na noc to mu ubieram body z krótkim i jest cisza. Po prostu mu też jest ciepło, a nie jak oni sądzą.
Oczywiście każde jakiego piśnięcie to ból brzucha przez to, że ja coś zjadłam. Tłumaczę im, że nie ma żadnej diety, ale nic nie dociera i wiecznie swoje gadają.
Obiecałam sobie, że drugie dziecko dopiero jak będe mieszkać na swoim, bo inaczej nie wytrzymam psychicznie.
Współczuję Ci bardzo, bo ja mam alergię na dobre rady.
Poszukaj w necie, ostatnio w jakiejś telewizji śniadaniowej było o tym, że nie ma diety matki karmiącej. Może telewizji uwierzą.
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 15:23   #2617
wioleta20
Zakorzenienie
 
Avatar wioleta20
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5 509
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Im nie przetlumaczysz juz nawet nie probuje, poprostu jak wszyscy sa w pracy to jem na co mam ochote

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
30.08.2010
02.09.2014
20.08.2016
wioleta20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-26, 17:32   #2618
say-hello
Zakorzenienie
 
Avatar say-hello
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: G
Wiadomości: 12 674
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

To i ja się dołączę do narzekania... Też nie mam pomocy, mąż ma dużo pracy i ostatnio marny mam z niego pożytek.. Liczę na weekend, bo wtedy dzielimy się opieką i mam czas na odpoczynek. Dziś przed wyjściem na spacer mała najpierw osrała siebie, więc musiałam ją całą przebrać. Po czym obrzygała mnie i siebie, więc ponowne przebieranie. Oczywiście wszystko w rytmie ryku na całe gardło. Pół godziny się zbierałyśmy na ten spacer. Na spacerze zaczęło mi się kręcić w głowie ze zmęczenia, więc szybko wróciłam do domu na drzemkę. Zaczęłam odpływać, to mała się obudzila znowu.. I tak w kółko.

Baaardzo chciałam dziecka, kocham córkę nad życie, ale nie miałam pojęcia, że będzie tak cholerne trudno. Czasem już nie wiem, w co ręce włożyć. Nie pamiętam, czy rano brałam tabletki, nie mam czasu umyć zębów, jem byle co, codziennie boli mnie głowa.. Ehh już nawet nie piszę więcej, bo mi się gorzej robi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
2016: 22
2017: 22
2018: 12
say-hello jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 17:42   #2619
register9
Raczkowanie
 
Avatar register9
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 411
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Piona! Ja też doskonale Was rozumiem, bo dzisiaj poszłam złożyć wniosek o becikowe i przy okazji pogadać z ludźmi z pracy i zaraz był telefon "mama, jeść!". Poczułam się taka zależna, taka uwiązana.. w domu też ani się wykąpać wtedy kiedy chcę ani pójść na dwójkę, bo zawsze najważniejszy mały książę wisi przy cycu. Nie zrozumcie mnie źle, kocham go nad życie, ale uważam, że kp to naprawdę mega poświęcenie. Ostatnio musiałam wywalić cycka na spacerze i czułam się jakbym robiła coś zdrożnego. My też mieszkamy z teściami, którzy nie garną się do pomocy przy małym, ale teść ostatnio powiedział, że po co z nim wychodzimy jak tak wieje... Nie no pewnie, najlepiej niech się kisi w domu do pierwszego dnia szkoły. Mają szczęście, że nie komentują mojej diety, bo moja mama już próbowała.. jakby wiedziała, że jadłam orzechy i piłam sok pomarańczowy to by pewnie zaraz były komentarze, że młody dostanie alergii... Ręce opadają. Mieszkam tu dwa lata i poza rodziną TŻ i ludźmi z pracy nikogo nie znam więc też czuję się mega samotna. TŻ ma jeszcze urlop, ale jak wróci do pracy to będę zostawać sama z dzieckiem na kilka dni i zupełnie nie wiem jak sobie poradzę. Jestem przerażona i przewrażliwiona.. wszystkim się martwię i non stop płaczę, czym denerwuję TŻ, bo on nie rozumie tego, że to hormony. Że tyle zmian w życiu, że odpowiedzialność... Że rana ciągnie jaj w nocy próbuję wstać do młodego, że kręgosłup boli jak karmię. No to ponarzekałam... Amen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
register9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 17:47   #2620
1992MaDziuLeK
Wtajemniczenie
 
Avatar 1992MaDziuLeK
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Wiecie jaki z tego wniosek? Jesteśmy po prostu normalnymi kobietami i wszystko z nami w porządku 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..."

1992MaDziuLeK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 17:55   #2621
Freya663
Zadomowienie
 
Avatar Freya663
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 058
GG do Freya663
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez 1992MaDziuLeK Pokaż wiadomość
Wiecie jaki z tego wniosek? Jesteśmy po prostu normalnymi kobietami i wszystko z nami w porządku 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardzo mądrze powiedziane !
Freya663 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-26, 17:59   #2622
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez 1992MaDziuLeK Pokaż wiadomość
Wiecie jaki z tego wniosek? Jesteśmy po prostu normalnymi kobietami i wszystko z nami w porządku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hahaha idealne podsumowanie! Nie zrozumcie mnie źle nie cieszę się że u Was też jest ciężko, ale pocieszył mnie fakt że to chyba właśnie normalna kolej rzeczy i niestety nie ma innego wyjścia jak przetrwać te cięższe chwile z nadzieją że później będzie lepiej, łatwiej bo będziemy już w pełni sił, bo dziecko będzie bardziej kontaktowe, bo lepiej będziemy się z nim rozumieć Ja dziś poszłam że znajoma na prawie 3h spacer i naprawdę poczułam się duuuuzo lepiej. Zmęczenie fizyczne, plus wyrwanie z czterech ścian i rozmowa z człowiekiem inaczej niż a gu gu to było to czego mi było trzeba Ja tez kocham swojego synka nad życie mimo że ma dopiero 2 tygodnie, ale niestety macierzyństwo to nie tylko ta miłość ale tez wiele trudów i wyrzeczeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 18:20   #2623
anetka924
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 442
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak sobie radzicie z tym poczuciem uwiazania do dziecka, uwiazania w domu, z tym że w zasadzie każdy dzień zaczyna wyglądać tak samo - przewijanie, karmienie, usypianie, spacer i od nowa? Czy tylko ja mam z tym problem? Jest mi ciezko bo niedawno przeprowadziliśmy się do miasta z którego pochodzi TZ, nie mam tu za wielu znajomych, nie mam tu rodziny, TŻ pracuje bardzo długo wić siedzę w domu sama z dzieckiem i psem. Szukałam czy są w tym mieście jakieś organizacje dla mam, jakieś kluby malucha czy chociażby spotkania mamusiek. Nic nie znalazłam Czasami łapie od tego dola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja tak mam, ty to chociaż w mieści jesteś. Ja przeprowadzilam się z miasta na wieś i doceniam uroki mieszkania z dala od zgiełku miasta ale tu za cholere nie ma co robić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Cytat:
Napisane przez wioleta20 Pokaż wiadomość
Iclosemyeyes jak rozpoznajesz taki zastoj?

Dziewczyny czy ktoras z was podaje maluchowi herbatke z kopru? Pytalam w aptece i niby od urodzenia mozna, chyba sprobuje dzis podac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja zaparzałam i rozcienczałam do butelki, ale przestałam bo mały zaczął robić zielone kupy i nie wiemy co ma na to wpływ więc po kolei eliminujemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Cytat:
Napisane przez _Selina_ Pokaż wiadomość
A gdzie jakieś spacery? Czy coś w tym stylu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Właśnie też się zastanawiam, ale może liczone jako sen -mój wtedy śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Selfish Girl Pokaż wiadomość
Od jakiegoś czasu jak Cie czytam to zauważyłam jedną rzecz, że chyba jesteśmy do siebie bardzo podobne pod pewnymi względami...

Rozumiem Cie w 100% ... jutro w sumie u mnie wybije miesiąc jak jest młoda, a u mnie 2 miesiące kiedy ... teoretycznie nie zrobiłam NIC DLA SIEBIE. Końcówkę ciąży miałam ciężką, jeszcze do tego ten szpital przed ... Mija miesiąc a mnie ta rana po cc nadal ciągnie, ostatnio jeszcze położna uznała, że widzi wycieki ... niech jeszcze zacznie się babrać to już w ogóle mi to potrzebne do szczęścia.

Dziecko to całe szczęście ale ... przyznam się, że przydałoby mi się takie kilka godzin oddechu chociaż raz w tygodniu... Moja Mama nie jest jakoś bardzo wylewna w pomocy, jak ryczy mi pod ręką to tylko przychodzi komentować ' A DLACZEGO ONA PŁACZE'... na to ja zawsze odpowiadam 'bo nie umie jeszcze tabliczki mnożenia'. Jakbym wiedziała jak mogę temu zaradzić to przecież bym ją opanowała a czasami ma takie fazy, że masakra... boje się pomyśleć co sąsiedzi myślą obok co ja temu dziecku robię. Czasami mam wrażenie, że moja tak wyje bo nawet mnie już ma dość i przydałaby się jej zmiana środowiska Czasami bywa u mnie ciężko przez brak wsparcia.. TŻ jeżdzi po pracy na warsztat bo chce ruszyć z własną stolarnią i tak wychodzi, że całe dnie jestem sama. Odprawiam czasami taką jogę w ciągu dnia by cokolwiek zjeść, wysikać się, umyć butelki, odciągnąć pokarm .. a nawet żeby zęby na spokojnie umyć. Dobija mnie czasami to wszystko...
Dołączam do klubu, czasem jestem tak zdesperowana że popłaczę się z dzieckiem na rękach i pokłócę się z tż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Cytat:
Napisane przez wioleta20 Pokaż wiadomość
Kurcze współczuje wam dziewczyny.
Ja mieszkam z dziadkami i rodzicami i każdy przychodzi i mi daje rady, ostatnio usłyszałam jak babcia komentowała że mały krzywo leży i ona na to nie może patrzeć jak ja go wychowuje.
Mama ciągle mi za to powtarza, że powinnam go grubiej ubierać, że marznie i że na nerki zachoruje to będę odrazu mądrzejsza. Małemu zakładam body z długim plus spodnie, a my chodzimy w krótkim rękawku a mąż to nawet w spodenkach, no ale małego to jeszcze w koc zawijają i biedny się gotuje. Na noc to mu ubieram body z krótkim i jest cisza. Po prostu mu też jest ciepło, a nie jak oni sądzą.
Oczywiście każde jakiego piśnięcie to ból brzucha przez to, że ja coś zjadłam. Tłumaczę im, że nie ma żadnej diety, ale nic nie dociera i wiecznie swoje gadają.
Obiecałam sobie, że drugie dziecko dopiero jak będe mieszkać na swoim, bo inaczej nie wytrzymam psychicznie.
Wioletka jakbyś była w moim domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

[1=20b9eefd45ba2ad19287b50 82f7cdd6ead332619_5df6c90 24253b;83201181]Współczuję Ci bardzo, bo ja mam alergię na dobre rady.
Poszukaj w necie, ostatnio w jakiejś telewizji śniadaniowej było o tym, że nie ma diety matki karmiącej. Może telewizji uwierzą.[/QUOTE]Pnś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anetka924 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 19:10   #2624
wioleta20
Zakorzenienie
 
Avatar wioleta20
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5 509
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

A jak wam sie uklada z facetami? Bo ja i w tej kwesti bym mogla ponarzekac. Wiem, ze pracuje ale przynajmniej wychodzi do ludzi, ja tez bym chciala sie wyrwac do ludzi a nie siedziec caly dzien z malym. Najbardziej mnie wkurza ze w nocy ja wstaje co 2h do malego i nie marudze a on spi cala noc i jeszcze komentuje ze musi zrobic sobie drzemke bo sie nie wyspal, ja tez pragne drzemki a nie mam kiedy, mowi ze w dzien z malym ale ja mam wtedy inne rzeczy do roboty w stylu pranie, obiad itp nikt za mnie tego nie zrobi. Raz w nocy tylko wstal i ponosil do odbicia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
30.08.2010
02.09.2014
20.08.2016

Edytowane przez wioleta20
Czas edycji: 2018-04-26 o 19:15
wioleta20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 19:40   #2625
Selfish Girl
Life is a drink ...
 
Avatar Selfish Girl
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Ontario
Wiadomości: 10 220
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Mój, próbuje mi pomagać więc nie mam tragedii... natomiast sam rzucił pomysł żeby do jego mamy się przenieś bo ona bardziej by mnie wspomogła niż moja... i mogłabym spokojnie dochodzić do siebie a ja wtedy uznałam, że nie ma co kombinować a teraz żałuję... bo moja mama to chyba pełna entuzjazmu, że weźmie urlop żeby mi pomoc... a GDZIE TAM
Selfish Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 20:32   #2626
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

No ja na TŻ też nie mogę narzekać, tylko on dużo pracuje - wychodzi z domu o 7 a wraca o 20 ;( plus w soboty wraca o 16-17 nie chce go dlatego też obciążać mocno domowymi obowiązkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 20:46   #2627
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Dołączę się do narzekań. Też to czuję. Tż zajmuje się małą w ciągu dnia. Dlatego wybrałam kpi, czyli karmię piersią inaczej. Samego cycka też daję, ale mam świadomość, że mała będąc na butli przyjdzie dzień, że mi tego cyca całkiem odrzuci. Na samą myśl jest mi cholernie przykro, ale i tak najważniejsze, że je wyłącznie moje mleko, tyle, że z butli. No cóż. Kp to nieosiągalne dla mnie poświęcenie. Muszę wyjść z domu, bo inaczej zwariowalabym. Wsiadam w samochód i jeżdżę po mieście Zawsze coś się znajdzie do załatwienia, kupienia, znalezienia itp. Swoich rodziców nie mam, teściowa raczej niechętnie zostanie z małą, więc zaczekam te kilka miesięcy i zwyczajnie będę brać opiekę do małej na godziny. Jakąś kuzynke czy kogoś poleconego, żeby mieć czas na pedicure, kino i kolację z TŻtem
Pocieszam się tym, że ten czas szybko mija i nim się obejrzę, Oleńka będzie chodzić do szkoły i pyskować z pokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 20:56   #2628
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 143
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Najgorsze, co może być, to dać się zamknąć w domu z dzieckiem. I nie mówię tu o szybkim powrocie do pracy, ale ogólnie. Kiedyś było inaczej i dziecko wychowywala cała wioska.
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 20:57   #2629
1992MaDziuLeK
Wtajemniczenie
 
Avatar 1992MaDziuLeK
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

No prawie 22, a ja dalej sama z dziećmi. Ledwie co starszego uśpiłam to Ola się wybudziła i za Chiny Ludowe spać nie chce... Masakra 😫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..."

1992MaDziuLeK jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-26, 21:04   #2630
Maniwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Maniwa
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
No ja na TŻ też nie mogę narzekać, tylko on dużo pracuje - wychodzi z domu o 7 a wraca o 20 ;( plus w soboty wraca o 16-17 nie chce go dlatego też obciążać mocno domowymi obowiązkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój po długim weekendzie wraca do US do pracy i wiem, że tam się nie wyśpi więc nie chcę obarczać go nocnym wstawaniem. Nawet proponowałam mu, żeby spał w salonie, by go nie budzić, ale mówi, że woli z nami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Maniwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 21:13   #2631
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Mi też jest ciężko i czasem łapię takiego doła Chociaż muszę przyznać, że po pierwszej ciąży psychicznie byłam w jeszcze gorszym stanie. Może dlatego,że wtedy nie wiedziałam co mnie czeka, teraz już świadomość inna Jak czuję, że jestem bliska zwariowania to wychodzę z domu. Wczoraj pogoda była do bani to wpakowałam Małego do auta i pojechałam do galerii. Może to nie jest odpowiednie miejsce do "spacerowania" z maluszkiem,ale w domu bym dostała na łeb.
Mój tż bardzo dużo mi pomaga. W tygodniu wraca ok.16 z pracy i stara się mnie jak najbardziej odciążyć. W nocy wstaje ze mną, przewija Małego,podaje mi go do karmienia, a potem wspólnie podejmujemy walkę pod tytułem "Oluś zaśnij wreszcie". Najgorsze są weekendy,bo zostaję sama całą sobotę i noc. Chętny do pomocy jest, tego nie mogę mu zarzucić, ale i tak się żremy. Bo czasem oczekuję, że da z siebie jeszcze więcej albo że sam na coś wpadnie,a nie muszę go o wszystko prosić. Ja mam paskudny charakter, czasem z byle powodu robię awanturę. Ostatnio się pokłóciliśmy, bo wieczorem jak już dzieci spały to chciałam w spokoju pogadać (w dzień gadam tylko z synem przecież) a mój mąż wolał mecz oglądać. Także się wściekłam i zadyma na całego
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 21:14   #2632
wioleta20
Zakorzenienie
 
Avatar wioleta20
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5 509
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Kurcze przy dwojce dzieciaczkow musi byc dopiero ciezko, ja chce drugie dziecko jak Ignas bedzie mial okolo 5lat, aby mi pomogl przy rodzenstwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
30.08.2010
02.09.2014
20.08.2016
wioleta20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 21:17   #2633
1992MaDziuLeK
Wtajemniczenie
 
Avatar 1992MaDziuLeK
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez wioleta20 Pokaż wiadomość
Kurcze przy dwojce dzieciaczkow musi byc dopiero ciezko, ja chce drugie dziecko jak Ignas bedzie mial okolo 5lat, aby mi pomogl przy rodzenstwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Łatwo nie jest... Jaś ma prawie 17 miesięcy, a Ola 3 tygodnie. To są małe dzieci i naprawdę oczy trzeba mieć wszędzie... 😲

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..."

1992MaDziuLeK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 21:32   #2634
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

No łatwo nie jest z dwójką małych, ale my się pocieszamy, że pierwsze dwa lata hardkorowe a później 10 lat spokoju

Ja chłopa mam tylko do pomocy przy starszej, malutka jest praktycznie w 100% pod moją opieka. W nocy wstał może raz odkąd się rodzina powiększyła. Ale malutka w porównaniu do starszej to jest bułka z masłem
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-26, 23:33   #2635
Freya663
Zadomowienie
 
Avatar Freya663
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 058
GG do Freya663
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Cytat:
Napisane przez wioleta20 Pokaż wiadomość
Kurcze przy dwojce dzieciaczkow musi byc dopiero ciezko, ja chce drugie dziecko jak Ignas bedzie mial okolo 5lat, aby mi pomogl przy rodzenstwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie opłaca się czekać tak długo. 5 latek i tak Ci nie pomorze (ja miałam 7 jak urodziła się moja siostra i nic nie ogarniałam z nią). Dzieci są w kompletnie innych fazach rozwoju i dopóki nie osiągną poziomu +20 lat będą się wiecznie kłócić albo całkowicie ignorować.
Dla ciebie oznacza to kolejną przerwę w pracy, zamrożenie kariery na co najmniej 2 lata itp.
Kilku moich znajomych posiadających jedno duże dziecko mówiło mi też że jak już masz odchowane, to do pieluch nie chce się wracać i pomimo że chcieli mieć kiedyś dwoje i stać ich na to, mają warunki lokalowe nie decydują się na druga ciąże. Po prostu odzyskujesz coraz więcej swobody jak dziecko jest starsze, zaczynają się przedszkola, szkoła jakieś kolonie wyjazdy i nie chcesz znowu się przywiązywać do kołyski.
Ja już po sobie wiem że mając 2-latkę cholernie nie chce mi się znowu opiekować noworodkiem i niemowlęciem. To na ile mogę sobie pozwolić już przy córce w stosunku do zeszłego roku to kosmos. Ale wole teraz bo wiem że jakbym już wróciła do pracy to nie ma szans że zdecydowałabym się na drugie (zwłaszcza że mam już ponad 30 lat).

Co do mnie i męża, Obydwoje jesteśmy ludźmi łagodnymi i spokojnymi. Nie pokłóciłam się z nim nigdy, a jesteśmy już 12 lat ze sobą. Owszem były jakieś nerwowe rozmowy, ale nigdy nie kłótnie. W pierwszej ciąży dużo mi pomagał, on generalnie lubi się zajmować naszym dzieckiem, ma do tego lepsze zacięcie niż ja. Na początku po pierwszym porodzie zdarzały się nieporozumienia, ale to głównie dla tego że ja miałam huśtawkę nastrojów i byłam mega zdołowana itp, co jest dla mnie bardzo nietypowe i chyba nie wiedział jak ma na to reagować. Czasem zdarzało się że coś mi powiedział że robię źle, a ja przez to płakałam, ale zwalam to na hormony, bo normalnie bym tak się nie zachowała.
Freya663 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-27, 00:07   #2636
malami1901
Zadomowienie
 
Avatar malami1901
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 044
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Współczuję Wam dziewczyny
Ja w sumie też nie mam tu bliższych znajomych, spacery robię na pocztę, do banku i spowrotem. Całe dnie wiszę na necie, zawsze znajdę coś do poczytania/obejrzenia. To moje jedyne zajęcie oprócz ogarniania małej i domu. Na tż przy opiece nie liczę, ja kąpię, przewijam i usypiam. On sie po prostu do tego nie nadaje i ja to widzę i rozumiem. Często przytuli małą, czy pomoże mi jak poproszę, ale ja sama nastawilam się wcześniej, że opieka będzie niemalże w stu procentach należała do mnie. On dużo pracuje plus nie ma problemu z tym żeby ugotować, zrobić zakupy itp. Jakoś się dzielimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:43 ----------

I zrozumiałam o co chodzi memu dziecku, wieczorami kompletnie nie chce spać od 3 dni, marudzi, chociaz widzę, że nic jej nie boli. Chce tylko sie tulić. Zaczynamy skok rozwojowy! Super, tak cieszy mnie, że się rozwija i zdobywa nowe umiejętności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
malami1901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-27, 00:42   #2637
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 143
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Potwierdzam, co pisze Freya, nie chce się wracać do pieluch. Jednak ja nie zdecyduję się na drugie dziecko zanim córka nie skończy trzech lat i nie będzie dość samodzielna. Ciąża była dla mnie traumatyczna i nie wyobrażam sobie tak się czuć i mieć maluszka pod opieką. Nawet przy niesamowitym zaangażowaniu męża. Mowy nie ma.

Z drugiej strony, to zależy Pracuję z dziećmi i młodzieżą i coraz częściej widzę, że ludzie mają nastolatka i niemowlaka w domu. Jednak to pewnie zależy, w jakim wieku mieli to pierwsze dzIecko, ja nie mam tyle czasu

Edytowane przez 20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b
Czas edycji: 2018-04-27 o 00:45
20b9eefd45ba2ad19287b5082f7cdd6ead332619_5df6c9024253b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-27, 01:35   #2638
say-hello
Zakorzenienie
 
Avatar say-hello
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: G
Wiadomości: 12 674
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Dziewczyny ja mega podziwiam mamy dwójki (i większej ilości ) dzieci! Kompletnie nie mam pojęcia, jak dajecie radę. Ja z jednym nie mogę się ogarnąć. I po ciężkiej ciąży oraz tym hardkorze w domu nie wiem, kiedy się zdecyduję na kolejne.. Chyba, jak mi pamięć zaniknie
Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
No ja na TŻ też nie mogę narzekać, tylko on dużo pracuje - wychodzi z domu o 7 a wraca o 20 ;( plus w soboty wraca o 16-17 nie chce go dlatego też obciążać mocno domowymi obowiązkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas tak samo.. Tata ma fajne podejście do małej, lubi się nią zajmować, ale w tygodniu dużo pracuje w weekendy na szczęście jest w domu i wtedy tak odpoczywam psychicznie i fizycznie w tygodniu w nocy mąż nie wstaje, śpi z zatyczkami do uszu, żeby się wyspać do pracy. A w weekendy wstaje czasem do przebierania. W tą sobotę mamy umówione, że przejmie jedno karmienie z butli.

Wkurza mnie, że tyle pracuje, czasem nawet mam ochotę mu to wygarnąć z nerwów, ale wiem, że nie ma wyjścia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
2016: 22
2017: 22
2018: 12
say-hello jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-27, 04:54   #2639
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Dla mnie kwestia decyzji o drugim dziecku jest bardzo indywidualna. Mam 3,5latkę, wróciłam do pracy na rok i 2 miesiące i nie żałuję. Ja wcześniej nie byłam po prostu gotowa na drugie dziecko, wiedziałam że jeśli się zdecydujemy to minimum z 3letnią różnicą. Powrót do pracy był mi potrzebny, to był taki impuls,żeby zadbać o siebie, odnowić kontakty, wyjść do ludzi. Przysłowiowy powrót do pieluch też mnie nie przeraził,co więcej cieszę się,że nie mam dwóch tyłków do przebierania
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-04-27, 05:31   #2640
1992MaDziuLeK
Wtajemniczenie
 
Avatar 1992MaDziuLeK
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 779
Dot.: Mamy Kwietniowe 2018 cz III - czas się rozpakować

Hej! Dzisiaj Ola kończy 3 tygodnie. Ma coraz dłuższe przerwy w nie spaniu. W nocy to trochę męczące, ale jakoś trzeba przetrwać ☺️
Co do wracania do pieluch to widzę wśród rodziny i znajomych, że nikomu nie chce się świadomie wracać, chyba że ktoś zaliczy małżeńską wpadkę, że tak to napisze 😁 wtedy jest przymus. Mnie samej też by się nie chciało chyba. Przeczekam te hardcorowe 2 lata i wiem, że będzie lepiej i dzieciaki będą bardziej samodzielne i niezależne, co nie znaczy, że nie będę musiała poświęcać im uwagi. Jestem na to gotowa 😁 chociaż ponarzekać pewnie nie raz Wam tu jeszcze mi się zdarzy 😋

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"W miłości dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę..."

1992MaDziuLeK jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-13 13:56:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:22.