2008-07-24, 18:56 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Witam dziewczyny. Moja mama właśnie jest po operacji. Strasznie ja boli brzuch,prawie nie może się ruszać. Oh, i jak widziałam tą krew, która spływa, okropne to jest. Współczucie. Żałuję, że nie byłam zalogowana tu wcześniej bo widzę, że bardzo mądrze pisałyście o woreczku. Titania i Mycha na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam za Was kciuki
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-07-24, 19:04 | #32 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
no własnie, ta krew chodzi ci o taki niby to cewnik i woreczek z ktorym wzbiera sie krew? moja mama tez takie cos miała przy sobie ale ona miała operacje w polskim szpitalu wiec moze tak praktykuja polscy lekarze. ja mam miec operacje w walii i wczoraj wrociłam z mojego final pre-op assesment z ulotkami na temat operacji i usypiania i nic nie bylo wspomniane na ten temat zobaczymy jak to bedzie. pielegniarka pocieszyła mnie, ze jak tylko czuje sie bol po operacji po przebudzeniu to od razu daja srodki przeciwbolowe nawet mi zapowiedzieli, ze prawdopodobnie wroce na drugi dzien, wiec w szpitalu byłabym tylko przez noc.
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
|
2008-07-24, 19:10 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
No właśnie, może będziesz miała lepiej. A ja jeszcze mieszkam w takiej mieścinie, gdzie wycinanie woreczka to jedyne co umieją zrobić, więc wiesz
Tak, chodzi o ten cewnik, to przez rurkę leci krew. Moja mama jest baardzo słaba, i wcześniej niż w niedziele nie wyjdzie ze szpitala. Nie wiem jak Ty... To pewnie każdy inaczej przeżywa, bo tam panie opowiadały co i jak i jedna wyszła po 2 dniach a druga po tygodniu.. także..
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-07-24, 19:14 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
Na pewno bedzie dobrze dadza mamie cos na wzmocnienie wszystko bedzie dobrze jak nie bedzie infekcji i rana bedzie sie prawidlowo goic. twoja mama miała tradycyjne ciecie czy laparoskopie? moja miała laparoskopie ale ten cewnik z drenem to cos sobie przypominam przy cieciu tradycyjnym jest wieksza rana wiec mame moga zatrzymac na dluzej na obserwacji.
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
|
2008-07-24, 19:22 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
No właśnie tak się zastanwiam, ale chyba miała laparaskopie. Bo coś tam wspominała, że za pomocą jakiegoś lasera, nie wiem dokładnie. a dziwne dla mnie jest to, że zakładają bandarze na nogi, wiesz po co ?
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-07-24, 19:33 | #36 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
wczoraj mnie pielegniarka spytała sie czy puchna mi kostki ale bandazowaniu nic nie wspominała moze to ma jakis zwiazek z tym puchnieciem?
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
|
2008-07-24, 19:35 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Właśnie rozmawiałam z tatą ii te bandaże są po to, żeby na nogach nie robiły się żylaki. Więc pewnie też je będziesz miała
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-07-24, 19:38 | #38 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
to po jednej operacji moga byc zylaki? moze ma to jakis zwiazek z krazeniem
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
|
2008-07-24, 19:40 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
NIe wiem, ale to pewnie tak na wszelki wypadek
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-07-24, 19:41 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
zobaczymy. i tak bede musiała przez to przejsc
jak wroce to opowiem czy bylo odlotowo
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
2008-07-24, 20:13 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Ok, czekam na relacje
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2008-08-05, 16:54 | #42 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Juz jestem. Wróciłam!! Żyję!!!!
dzis wypisali mnie ze szpitala. jeszcze mnie wszystko boli ale jakos daje radę pozdrawiam wszystkich!
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
2008-09-19, 12:38 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Witam wszystkich, którzy mają problem jak w tytule. Ja również nabawiłam się tego paskudztwa. Mam sporo kamieni, ale małe. Niestety, dwa miesiące po porodzie mam tak złe wyniki morfologii, że nikt w szpitalu nie chciał mnie uśpić do zabiegu. Ból ogromny, brak tchu i niemożność poruszania się. I znalazłam świetny środek na te moje dolegliwości. Ziołowe tabletki "Shilintong". Ja wiem jak to brzmi, ale działają rewelacyjnie. Biorę drugi tydzień i żadnych bóli i dolegliwości. A diety też żadnej nie stosuję. Unikam tylko baaardzo ostrych rzeczy. O tym wszystkim dowiedziałam się od mojego teścia. On dzięki tej kuracji uniknął operacji. Kamienie rozpuściły się. Oczywiście zaczęłam je brać po konsultacji z lekarzem. Ponieważ są to zioła, jesli nie pomogą to i nie zaszkodzą. Kuracja trwa około 6 tygodni. Dziennie bierze się 15 tabletek. Opakowanie 100 szt kosztuje 15 zł.
|
2009-09-13, 11:53 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
chcialam opisac moja historię ponieważ przed zabiegiem długo szukałam konkretnych informacji i nie jest to takie łatwe
wiec tak mam 23 lata wszyscy sie dziwili ze taka młoda a juz kamienie w tym wieku miałam umówiony zabieg laparoskopowy przygotowanie do zabiegu w sumie przebiegły bardzo szybko (sama wievczorem zrobilam lewatywe) cisnienie, anestezjolog, ankieta, przebranie w koszyle i na sale tam wdychasz przez chwile tlen i jedyne co pamietam to to, ze pani powiedziala - powoli zasypiamy obudziłam sie jak przenosili mnie na łóżko w mojej sali stan po operacji : -nudności i wymioty ( 2 razy wymiotowałam po narkozie) - ogromny bol w klatce piersiowej i szyi ( pierwsze 3 dni) - wstałam dopiero 2 dnia ( całą noc sikanie do basenu) - ból w brzuchu - wydawało mi się ze to od drenu - najgorsze- usuwanie drenu -po 3go dnia wypisali do domu i powiedzieli ze juz moge cos zjesc - na poczatek przecierana zupa a pozniej jedzenie lekkostrawne ( dieta wątrobowa) - dostalam zastrzyki przeciw zakrzepowe poniewaz brałam tabletki antykoncepcyjne i nie zdązyłam ich odstawic min 3 miesiace przed operacją- ale z tego co wiem wiekszosci przepisują te zastrzyki - dotałam ketonal do domu w tabletkach ale na szczescie nie musialam jeszcze z niego korzystac wiec jest gooood Jestem dopiero tydzien po zabiegu ale czuję się coraz lepiej, cowaz lepiej wychodzi mi wstawanie i poruszanie się, nawet juz nie boli jak się myję sciąganie szwów mam dopiero w pryszszłym tyg wtedy zobacze jakie blizny zostaną ale ogólnie pierwsze dwa dni najgorsze teraz juz z górki pozdrawiam wszystkich nie obawiajcie sie - troche cierpienia i po bólu
__________________
właściwie nic mi nie jest ... czyli jest mi wszystko |
2009-10-17, 12:01 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: od Tosi ;)
Wiadomości: 115
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
O.. to ja jestem troche lepsza Mam 19 lat i MIAŁAM kamienie hehe I to nawet 19 mi się ich nazbierało..
Furore robiłam w szpitalu hyhyh Ja mialam operacje 13 paź, a 16 juz byłam w domu. I tez niestety lekki problem ze wstawaniem, chodzeniem.. ale to normalne, chociaż bardzo uciążliwe.. Zwolnienie do pracy na miesiac.. To sobie wypocznę Ja miałam niestety robiony zabieg metodą tradycyjną, ponieważ miałam zapchane przewody pokarmowe[?] tymi kamyczkami... I niestety mam szew na środku brzuszka na ok. 10 cm... 19 paz Idę na ściągnięcie szwów.. Nie wiem czy to przypadkiem nie za krótko, bo dalej mi krewka leci z rany, ale doktor pewnie bedzie widział co robi A.. I ja nie miałam zadnych problemów po narkozie, jedynie to chciało mi się strasznie spać, a nie mozna.. Trzeba odczekać pare h.. Również ja dopiero na drugi dzień wstałam z łóżka. Co dla mnie było strasznie krępujące wcześniej sikać do basenu.. I jeszcze taki wewnętrzy opór... To chyba dla mnie było najgorsze heheh ;p I ściąganie drenu tzn takiej rurki która jest 'przyłączona' do brzuszka a na końcu które jest woreczek, w który się zbiera krew nie jest straszna Pielęgniarka mnie przestraszyła że będzie bardzo boleć i trzymałam za ręce salowa [ )))] a tu pyk.. i nic nie poczułam ! Jeśli chodzi o jedzenie to u mnie było tak: 12 paź jak przyjechałam wieczorem nic nie jadłam 13 paź na czczo na operacje, po operacji do konca dnia nic! Tylko można usta moczyć wodą 14 paź śniadanie nic, obiad i kolacja to kleik.. + woda niegazowana 15 paź śniadanie, obiad, kolacja to kleik no i oczywiście woda niegazowana 16 paź na śniadanie kleik, obiad..dietka lekkostrawna, ale naprawde dobre rzeczy mozna wykombinować na tej diecie ) żołądek się kurczy i się mniej je, co ma fajna korzyści dla trzymania formy ;P No to chyba na tyle W razie pytań chętnie udziele odpowiedzi Jeśli ktoś miał wykonywany zabieg metodą tradycyjną to proszę dajcie znać jak wygląda wasza blizna Pozdrawiam ;* |
2011-06-02, 15:45 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
nie dawno okazało się że ja mam też kamienie w woreczku żółciowym takie do 13mm. I będę je rozpuszczać ziołami i dieta od siostry zakonnej z Białej Niżnej. Pomogła mojej siostrze. Po 2 kuracjach ziołami po kamieniach ani śladu ani nie nawracają się. Jeśli chcecie coś wiecej wiedzieć piszcie. Mogę podać wam numer telefonu do tej siostry, ona wysyła za pobraniem te zioła w buteleczkach i szczegóły na karteczkach. W zależności co wam dolega, bo nie tylko kamienie leczy to takie zioła daje i ceny są różne. Znam dużo innych ludzi, którym pomogła. Lekarze się dziwili po kilka razy robili różne badania siostrze nie mogli uwierzyć że kamieni nie ma. A ja nie chcę żeby mnie krajali, bo znam ludzi którzy po operacji mają do tej pory problemy, bo lekarze popełnili błąd.
|
2011-06-02, 17:48 | #47 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
zioła moga zadziałac jak masz odpowiednio małe kamienie. przy duzych mogą być juz nieskuteczne. ja bym to jednak skonsultowała z lekarzem. przez takie samodzielne kurowanie mozna sie nabawic problemów.
__________________
Moje Malowane szkiełka i Karteluszki
Ponad to Bloguję Moje preferencje wymiankowe After Hours. My life in crafts (angielska wersja językowa) |
|
2011-06-03, 16:01 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Jestem pod stałą opieką lekarską i jest wszystko OK nie ma żadnych nie prawidłowości tak jak i u sisotry było po tym leczeniu ziołami i nie było powikłań już dwa lata jak nie nawracają się.
Rok temu kuzynce wycinali, bo stwierdziła że woli wyciąć i mieć spokój niż męczyć się z ziołami, a miała mniejsze od moich. To się teraz męczyć będzie do końca życia na lekarstwach. Nie wiem jak to się stało że nie wycięli całego tego pęcherzyka a na dodatek jakiś wirus jej wrzucili który zniszczył trochę wątrobę i teraz musi być do końca życia na lekarstwach i diecie. Teraz szykują ją na operację wycięcia polipa, bo na miejscu pęcherzyka się utworzył. Wiem że to brzmi kosmicznie ale takich mamy lekarzy i dlatego ja leczę się tak jak się leczę. Mój wybór i napisałam wcześniejszego posta tylko po to, żeby innych o takich metodach poinformować. Pozdrawiam i życzę Wam zdrowia. |
2011-06-03, 17:01 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Moja mama miała kamienie w woreczku żółciowym brała jakieś leki zapisane jej przez lekarkę - zakonnicę z Białej Niżnej i kamienie rozpuściły się same i ich resztki wyszły z kałem. Potem musiała powtórzyć kurację - wyszło jeszcze trochę. Od tej pory minęło kilkanaście lat i nadal wszystko jest dobrze i obyło się bez operacji
__________________
Edytowane przez Wisienki Czas edycji: 2011-06-03 o 17:03 |
2011-06-04, 15:10 | #50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kamienie w woreczku żółciowym.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.