Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V. - Strona 61 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-06-15, 10:22   #1801
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

G
Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Właśnie tego dnia 6 lat temu wystartowałyśmy z programem autorstwa Edyty Zając "30 Days to Change". Zmieniłyśmy jego nazwę na 30 Days To Change x 7, bo tyle czasu pozostało do nowego roku, że program można przeprowadzić 7 razy, bo w raz to nie da rady przy nieogarnięciu niektórych, np. mnie. Program ów dostępny był na blogu Edyty Zając, obecnie przybrał formę książki. Zakupiłam ją. Do tej pory towarzyszy mi podział roku na tygodnie:
Tydzień 1 - Tydzień Wyrzucania Zbędnych Rzeczy
Tydzień 2 - Tydzień Próbowania Czegoś Nowego
Tydzień 3 - Tydzień Wymarzonego Stylu Życia
Tydzień 4 - Tydzień Planowania Swojego Czasu,
tyle tylko, że zapominam o tym, a części tygodni nie przeszłam nawet raz, bo tak działa u mnie słomiany zapał. Startuję ciągle od nowa. I ciągle zatrzymuję się na pierwszym tygodniu nie mogąc od lat porządnie go przebrnąć. Drugi tydzień napawa mnie lekkim przerażeniem, powinnam wychodzić częściej z domu i inicjować spotkania z ludźmi, a słowo "powinnam" powinnam wywalić ze słownika :/
Tak czy inaczej postanowiłam wystartować ponownie.
Możliwe całkiem, że póki co sama, gdyż wątek ledwo żyje, taki zapomniany

Wrzucam blogowy post startowy z 2012 roku .

I tu, gdzie jestem, z tym, co mam, spróbuję przejść program Edyty. Pamiętam, jak dużo energii mi dał. Da się to odgrzać?

I... hop hop! Jest tam kto?
Trzymam kciuki za zmagania z programem .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-15, 20:47   #1802
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki za zmagania z programem .
Dzięks! Wypada zmienić kartę w kalendarzu, bo od dziś... Tydzień Próbowania Czegoś Nowego!!!!!!!!!!!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 11:53   #1803
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dzięks! Wypada zmienić kartę w kalendarzu, bo od dziś... Tydzień Próbowania Czegoś Nowego!!!!!!!!!!!!
Super!!!
Dawaj znać jak Ci idzie .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:29   #1804
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Powodzenia Patri!

Ja tymczasem pozostanę w tygodniu Wyrzucania. Od czasów początków na tym wątku (dwie przeprowadzki wstecz ) mam zbędnych rzeczy dużo mniej, ale poczułam też przyjemność i sprawczą moc pozbywania się zbędnych ubrań, gratów itd. Kiedy potrzebuję mocy do innych zadań, relatywnie łatwo i szybko daje mi ją ogarnięcie kawałka, choćby niewielkiego, przestrzeni A ponieważ teraz takich sił mi pilnie potrzeba, toteż dzisiaj zrobię mały przegląd ubrań. Tym bardziej, że ostatnio zmieniła mi się nieco sylwetka i moja niemal minimalistyczna garderoba przestała taka być (kupiłam w ostatnim czasie 5 par spodni, co przekracza moją wcześniejszą ogólną liczbę spodni - jeansów, codziennych i oficjalnych ), choć 2 par pozbędę się od razu (koszt przeróbki u krawcowej - żeby dało się w nich w ogóle chodzić - jest za duży).

Wczoraj na wyprzedażach kupiłam też spódnicę i jest to na ten moment jedyna posiadana przeze mnie spódnica. Dziwnie mi, jest taka dopasowana i... kobieca, a nie dziewczęca. To ciekawe, iż podobno jestem kobieca z wyglądu (tak np. uważają moje koleżanki, tak opisują mój styl), a jednak mimo 30 na karku w myślach czuję się dziewczyńsko, nie kobieco Aż zaczęłam się zastanawiać, ile o sobie mogę się wywiedzieć ze swoich zakupów odzieżowych.

Patri, czy chcesz/możesz opisać, jak Ci poszedł czas wyrzucania oraz jakie masz plany dot. próbowania? Ja mam nadzieję w nocy/rano zrelacjonować tu postępy (czyt. tą deklaracją wymuszam na sobie samej, żeby jakieś były ).
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-18, 19:58   #1805
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Zdecydowanie nie odpisałam wczoraj w nocy/dzisiaj rano, ale melduję, że jakiś postęp był .

Dzisiaj chciałabym dać sobie z godzinę na odpoczynek (dopiero wróciłam do domu), potem ogarnąć swoją fizyczność (brwi, nogi i inne futrzaste części), aby zadowolona z tegoż ogarnięcia przysiąść do pracy. Zobaczymy, jak mi pójdzie

Jak tam idzie Wam wyrzucanie/próbowanie?
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-18, 20:25   #1806
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Powodzenia Patri!
Dzięki! I wzajemnie! I gratuluję sukcesów!

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Ja tymczasem pozostanę w tygodniu Wyrzucania. Od czasów początków na tym wątku (dwie przeprowadzki wstecz ) mam zbędnych rzeczy dużo mniej, ale poczułam też przyjemność i sprawczą moc pozbywania się zbędnych ubrań, gratów itd. Kiedy potrzebuję mocy do innych zadań, relatywnie łatwo i szybko daje mi ją ogarnięcie kawałka, choćby niewielkiego, przestrzeni
Super, że o tym napisałaś. Jest w tym coś magicznego, nie?
Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
minimalistyczna garderoba
A ile ubrań liczy Twoja minimalistyczna szafa?
Tak bym chciała kiedyś dobrnąć do czegoś, co nazwałabym normą, zamiast przeładowaniem, nie marząc juz o minimaliźmie. Wydaje mi sie, ze to niemożliwe dla mnie :/
Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Wczoraj na wyprzedażach kupiłam też spódnicę i jest to na ten moment jedyna posiadana przeze mnie spódnica. Dziwnie mi, jest taka dopasowana i... kobieca, a nie dziewczęca. To ciekawe, iż podobno jestem kobieca z wyglądu (tak np. uważają moje koleżanki, tak opisują mój styl), a jednak mimo 30 na karku w myślach czuję się dziewczyńsko, nie kobieco Aż zaczęłam się zastanawiać, ile o sobie mogę się wywiedzieć ze swoich zakupów odzieżowych.
Ja ponad 40 już a też w głowie mam dziewczyńskość bardziej niż kobiecość. :/ I sama nie wiem czy to dobrze, czy to źle. Wydawało mi się, że to fajnie być odzieżowo spójną z metryką, żeby nie było efektu - z tyłu liceum z przodu muzeum... Póki co zasuwam w szortach do kolan, sportowych butach i T-shircie.
Co ustaliłaś na podstawie garderoby?
Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Patri, czy chcesz/możesz opisać, jak Ci poszedł czas wyrzucania oraz jakie masz plany dot. próbowania? Ja mam nadzieję w nocy/rano zrelacjonować tu postępy (czyt. tą deklaracją wymuszam na sobie samej, żeby jakieś były ).
Bardzo intensywnie zaczęłam ten tydzień, dwa czy trzy dni porządnie wzięłam się za sprzątanie. Zauważyłam, że magię robi u mnie ruszenie czegoś dawno nieruszanego - przejrzenie stert pudeł na przykład. Po malowaniu zostały mi farby i składowałam je na tekturowym pudle w salonie. I stały tam i stały, aż właśnie się za nie zabrałam. Natychmiast odczułam zmianę. Fakt, że teraz stoją w kuchni :/ , ale jeszcze tylko ten tydzień i kończy się rok szkolny, wtedy ja biorę się za dalsze malowanie i farby się przydadzą.
A jak już bardzo nie moge się zabrać za sprzątanie, to zaczynam od jednego rogu domu i posuwam się wzdłuż którejś ze ścian lub w kierunku centrum. Zawsze jest więc takie miejsce, że jak w nie spojrzę, to widzę porządek.

Co do tygodnia próbowania, spróbowałam iść na studia podyplomowe. I poszłam
I będę szyć na maszynie kostki do zabaw z dziećmi w pracy, to też coś nowego
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-20, 02:20   #1807
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Co do tygodnia próbowania, spróbowałam iść na studia podyplomowe. I poszłam
I będę szyć na maszynie kostki do zabaw z dziećmi w pracy, to też coś nowego
!!! Widziałam, że się przymierzasz, ale i tak super radosne zaskoczenie! Powstrzymam się z pytaniami, żebyś napisała dokładnie tyle, ile chcesz tutaj.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-06-20, 19:43   #1808
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Oj dziś czuję się padnięta. Wróciłam właśnie z zajęć. Myślę, że zasługuję na spokojny wieczór z książką i mocny, głęboki sen, a jutro do boju - kostki na tapecie - mają być prezentem gotowym na piątek. Głowa mi po prostu chce eksplodować.

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
!!! Widziałam, że się przymierzasz, ale i tak super radosne zaskoczenie! Powstrzymam się z pytaniami, żebyś napisała dokładnie tyle, ile chcesz tutaj.
Dzięki Kochana Czerwiec
Już wszystko zatwierdzone, a nawet więcej. Kończę w lutym 2019, bronię się w marcu 2019. Trzeba będzie ogarnąć praktyki.

Studia są w Skierniewicach. Jest całkiem możliwe, że z pomocą taty ogarnę jeżdżenie samochodem do tych Skierniewic. Byłabym z siebie bardzo dumna, bo prawo jazdy mam od 18 lat i mam za sobą 18 lat bezkolizyjnej jazdy, bo z kółkiem siedziałam może 2 razy.

W Tygodniu Próbowania Czegoś Nowego powstał też plan przemalowania szafek w kuchni
Farba już kupiona. Czekam tylko aż skończy się to szaleństwo końca roku szkolnego, chwilę odsapnę i biorę się ostro za ogarnianie.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Zdecydowanie nie odpisałam wczoraj w nocy/dzisiaj rano, ale melduję, że jakiś postęp był .

Dzisiaj chciałabym dać sobie z godzinę na odpoczynek (dopiero wróciłam do domu), potem ogarnąć swoją fizyczność (brwi, nogi i inne futrzaste części), aby zadowolona z tegoż ogarnięcia przysiąść do pracy. Zobaczymy, jak mi pójdzie

Jak tam idzie Wam wyrzucanie/próbowanie?
I? I? I? Jak poszło?
"Inne futrzaste części" - padłam, nie wstanę

Kostki rozpoczęłam szyć - jedną. Wyszła całkiem w porządku i nie takie to trudne wcale i jak zwykle wyrzut w głowie - czemu nie zaczęłam wcześniej? :/

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2018-06-20 o 19:45
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-20, 21:54   #1809
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dzięki Kochana Czerwiec
Już wszystko zatwierdzone, a nawet więcej. Kończę w lutym 2019, bronię się w marcu 2019. Trzeba będzie ogarnąć praktyki.

Studia są w Skierniewicach. Jest całkiem możliwe, że z pomocą taty ogarnę jeżdżenie samochodem do tych Skierniewic. Byłabym z siebie bardzo dumna, bo prawo jazdy mam od 18 lat i mam za sobą 18 lat bezkolizyjnej jazdy, bo z kółkiem siedziałam może 2 razy.

W Tygodniu Próbowania Czegoś Nowego powstał też plan przemalowania szafek w kuchni
Farba już kupiona. Czekam tylko aż skończy się to szaleństwo końca roku szkolnego, chwilę odsapnę i biorę się ostro za ogarnianie.
Jeszcze-więcej-wykrzykników!!!!! Marzec brzmi, jak za chwilę. O ile znam Skierniewice masz prześliczny kampus. Dojeżdżanie samochodem stałą trasą na pewno pozwoli Ci nabrać pewności za kółkiem. A u mnie malowanie szafek będzie około września, no chyba, że po przemalowaniu glazury uznam, że na początek starczy.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-21, 08:19   #1810
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

spoko Patri, ja wsiadłam za kółko jakieś 10 lat od prawka, dałam radę - wyjedź sobie na miasto kilka razy bardzo wcześnie rano (nie w nocy, żeby wszyscy pijani piraci już spali) to sobie przypomnisz co i jak

u mnie ciężko i kiepsko zdrowotnie, zajęłam się domem, skanuję, przeglądam, pozbywam się i tak jakoś czas leci

bardzo Wam wszystkim kibicuję
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-23, 11:53   #1811
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cześć...
Poczytałam w pierwszym poście pierwszej części o czym jest wątek, zainteresowało mnie, stwierdziłam, że to miejsce dla mnie i że mogłaby się zacząć tutaj udzielać... kiedyś!!!
Zamknęłam wątek, przez pierwsze kilka minut nie dotarło do mnie w jakich oparach absurdu się znalazłam, bo czym nastąpiło oświecenie, pierdyknęłam się w łeb i wróciłam przywitać się od razu.
Cześć, Aga jestem, chyba się tu nadaje.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-06-23, 12:35   #1812
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Brzmi znajomo
Cześć!
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-23, 13:01   #1813
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Hej, wątek wydaje się mieć czasy świetności za sobą, ale powinien się dać rozbujać.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-24, 12:21   #1814
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;84361631]Cześć...
Poczytałam w pierwszym poście pierwszej części o czym jest wątek, zainteresowało mnie, stwierdziłam, że to miejsce dla mnie i że mogłaby się zacząć tutaj udzielać... kiedyś!!!
Zamknęłam wątek, przez pierwsze kilka minut nie dotarło do mnie w jakich oparach absurdu się znalazłam, bo czym nastąpiło oświecenie, pierdyknęłam się w łeb i wróciłam przywitać się od razu.
Cześć, Aga jestem, chyba się tu nadaje. [/QUOTE]

Cześć Aga Z czym się mierzysz? Napisz parę zdań o sobie
Doświadczeni wesprą i podrzucą parę rad, jak będziesz potrzebować.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-24, 20:01   #1815
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

Super, że o tym napisałaś. Jest w tym coś magicznego, nie?
Myślę, że pomaga szybki efekt, akcja-reakcja. Kiedy mam problem do przemyślenia, czasami potrzeba na to dni albo tygodni. Niekiedy może bywa to roztrząsanie, a niekiedy normalna kolej rzeczy, jeśli sprawa jest poważna. Rzecz w tym, iż gdyby skupić się tylko na tym, można by powiesić życie na kołku... czego oczywiście zrobić się nie da! I wtedy właśnie taka prace fizyczne są super; jakaś materialność, dotykanie czegoś i widzenie pracy własnych rąk - magia

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

A ile ubrań liczy Twoja minimalistyczna szafa?
Tak bym chciała kiedyś dobrnąć do czegoś, co nazwałabym normą, zamiast przeładowaniem, nie marząc juz o minimaliźmie. Wydaje mi sie, ze to niemożliwe dla mnie :/
Hm, nigdy wszystkiego nie policzyłam, ale przed zakupami miałam 2 pary jeansów, 2 pary codziennych spodni materiałowych i 1 parę eleganckich spodni na kant (nie miałam też spódnic, więc te 5 par to były moje wszystkie "doły"). Po prawdzie nie wiem, czy moja szafa jest obiektywnie minimalistyczna - jest taka w relacji do tego, jak wyglądała kilka lat temu. I właśnie punkt wyjścia to było takie przeładowanie - wyciągam coś z dołu kupki, a całość leciała, rozwalała się . Ponieważ lubiłam mieć porządek, to potem ogrom czasu spędzałam, żeby tę wieżyczkę naprostować itd. Obecna ilość i kolorystyka są praktyczne, ale za to np. nie mam poczucia, iż jestem "na czasie". Aktualnie mi to nie przeszkadza, ale jeszcze kilka lat temu chyba nie potrafiłabym być zupełnie poza modą, trendami; miałabym poczucie, że "nie nadążam" i będzie to źle odebrane przez otoczenie Z wiekiem jednak łatwiej przychodzą pewne wybory.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja ponad 40 już a też w głowie mam dziewczyńskość bardziej niż kobiecość. :/ I sama nie wiem czy to dobrze, czy to źle. Wydawało mi się, że to fajnie być odzieżowo spójną z metryką, żeby nie było efektu - z tyłu liceum z przodu muzeum... Póki co zasuwam w szortach do kolan, sportowych butach i T-shircie.
Co ustaliłaś na podstawie garderoby?
Myślę, iż najlepiej byłoby umieć nimi żonglować w zależności od sytuacji Dziewczyńskość jest fajna, kiedy potrzebuję spontaniczności, kiedy codzienność wymaga energii itd. Z drugiej strony, od czasu do czasu romantyczność i kobiecość byłaby fajna, zwłaszcza zestawiona z męskością Moja szafa pokazuje, iż dziewczyńskość przeważa i np. nie potrafię nosić obcasów. Nie dlatego, że niewygodne (chociaż żeby były super wygodne, to bym nie ryzykowała twierdzić!), ale mam w głowie wizję, że będę wyglądać jak... mała stara Akurat, mała to może i faktycznie, stara jeszcze nie, ale małą starą to ja mogłam być 15 lat temu, a nie obecnie

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Co do tygodnia próbowania, spróbowałam iść na studia podyplomowe. I poszłam
I będę szyć na maszynie kostki do zabaw z dziećmi w pracy, to też coś nowego
Super! Trzymam kciuki, brzmi inspirująco

Haha, nie wierzę! Najpierw zachodziłam w głowę, jak to zrobić, żeby kilka razy zacytować jeden post Patri, w końcu jakoś to ogarnęłam! Teraz próbuję sobie przypomnieć, jak zacytować więcej wiadomości i już się połapałam, że powinnam to zacząć zrobić (klikając cytuj) wcześniej, a nie w trakcie pisania odpowiedzi... No cóż, Czerwieclipiec słusznie napisała, że wątek czasy świetności ma za sobą - na tyle, aby jedna z uczestniczek (wcale nie najstarsza stażem, dołączyłam, jak wątek już hulał!) zapomniała, jak korzystać z Wizażu

Scarlet, wiem, że trochę polecę frazesem, ale życzę zdrowia. Wiem, że bez niego trudno o cokolwiek

Aga, cześć! Widzę, że skoro od pierwszego posta do teraz nadal w mniejszym lub większym stopniu masz ten problem, to... nie jestem w tym sama

Edytowane przez grenouillette
Czas edycji: 2018-06-24 o 20:10 Powód: Dopisek
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-25, 17:05   #1816
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

26 lat na karku, wychodzę z depresji i zaburzeń lękowych - to na pewno nie pomaga w działaniu, ale skłonności od odkładania wszystkiego mam niezależnie od choroby.

Od kilku miesięcy mam nieuporządkowane sprawy zawodowe, bo zamykam firmę i nie mogę zamknąć.. bo każde wypełnienie wniosku odkładam na jutro, dostarczenie do urzędu na jeszcze następny dzień... ani się obejrzę a tu zamiast dnia mija tydzień.

Moja terapia polegała m.in. na dzieleniu dużych spraw na małe kroczki. Ale doszłam w tym do totalnej skrajności... potrafię ścielenie łóżka podzielić na trzy części w międzyczasie robiąc coś innego


I w sumie nawet przyjemne rzeczy odkładam na później.. np. kupuję książkę, patrzę na nią codziennie, ale zawsze to nie jest odpowiedni dzień, żeby zacząć ją czytać
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-25, 20:32   #1817
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Wiele wątkowiczek zahaczyło w różnym stopniu o depresję, z najaktywniejszych chyba nawet większość. Może nie jest to baza do wniosków o samej prokrastynacji, ale daje poczucie, że nie jest się samemu.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-26, 09:28   #1818
dashadasza
Przyczajenie
 
Avatar dashadasza
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 23
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

gdyby nie prokrastynacja, byłabym o wiele dalej niż teraz ...
__________________
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.
dashadasza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-26, 12:44   #1819
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Wypełniłam wreszcie ten wniosek, który leżał mi w szufladzie od dwóch tygodni. Jutro (oficjalnie, publicznie planuję) podjadę do urzędu skarbowego to zanieść.



I druga sprawa - biorę się za wyczyszczenie i przeinstalowanie laptopa siostrze, bo obiecuje jej od nie pamiętam kiedy.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-06-26, 23:47   #1820
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Jestem w toku ogromnej misji. Przemeblowałam, przearanżowałam, wywalam nadmiary. Połowę pokoju mam ogarnięte - kieruję się ku przedpokojowi. Jutro się zamelduję pokomentować Was trochę i napisac, czego nowego się dowiedziałam. Dzieje się.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-27, 21:57   #1821
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Mhm, wciągnęło mnie porządkowanie bez reszty. Nadmiary mnie powaliły, przykryły, macham białą flagą. Książki się piętrzą, ubrania tez, ale wszystko wylazło na wierzch. W szafkach jest tylko to, z czego korzystam. Błagam o samozaparcie jutro, żeby powywalać to, co nie sprawia, że wzrastam i się rozwijam. Przede wszystkim chcę zrobić przestrzeń i miejsce na nowe życiowe doświadczenia.

Książka, którą czytam ma tytuł: Mieć mniej. Autor: Tisha Morris.

Do zalegających rzeczy pozwoliła mi podejść inaczej, dzięki rzuceniu na nie pewnych historii. Otóż wszystko, co mamy wokół siebie jest przedłużeniem nas samych. Niestety często trzymamy się przeszłości i swoich przeszłych tożsamości - kiedyś była piękna i młoda, ma jeszcze rzeczy z tych dawnych czasów - po co? A fotki wystawione na zewnątrz z dawnych czasów, kiedy było świetnie - zatrzymują nas w tamtym czasie. Nikt nie mówi, żeby wywalić wszystko, choć szacun dla kogoś, kto tak by potrafił.

Przejrzałam swoje półki pod kątem treści książki i w sumie nie znalazłąm przeszłych tożsamości - raczej dużo tych przyszłych niedoszłych - kiedyś będę szyć, kiedyś będę grać w szachy, kiedyś będę ćwiczyć jogę, kiedyś, kiedyś, kiedyś i to "kiedyś" manifestują zbiory rzeczy, które wywołują jedynie poczucie winy. Póki co w książce nie doszłam do momentu, co w takiej sytuacji zrobić.

Obecnie czytam o żałobie. O tym, że każdy człowiek w życiu przeżywa wiele strat, czy to przyjaźni, czy miłości, czy pracy czy wreszcie realnej śmierci. I my przywalamy się rzeczami w ucieczce od czucia, od przeżycia różnych życiowych strat. Można je odnaleźć w naszych przedmiotach. To prawda.

Ja napotkałam dawne tożsamości przyglądając się zdjęciom na regale, aż się uśmiałam sama z siebie.

Połowa pokoju ogarnięta. Jutro rano psycholog, a potem lecę dalej. Od lipca muszę mieć już pokój ogarnięty przed korepetycjami.

Odniosę się do Waszych postów też jutro. Magiczne słowo... Mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-28, 08:33   #1822
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri bardzo odnajduję się w tym co napisałaś - 2 razy przeszłam pozbywanie się rzeczy zgodnie z dniem miesiąca, tzn. pierwszego jedna itd. Potem zajęły mnie inne rzeczy, w sumie ważne - odpuściłam odgracanie, teraz chcę do tego wrócić.

Jestem w żałobie od kilku lat, niepogodzona z przerażającą mnie diagnozą i z utratą większości życiowych planów oraz większości rzeczy, do których do tej pory w życiu doszłam. Na terapię nie mogę sobie pozwolić ani finansowo, ani psychicznie (do pracy nad sobą trzeba mieć jakiekolwiek rezerwy energetyczne).

Muszę uporządkować otoczenie, żeby sprzątanie pochłaniało jak najmniej energii, której mam niewiele...

Czekam z utęsknieniem na koniec lata, bo przy takiej pogodzie jak teraz czuję się fatalnie.

Sorry za smęcenie
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-28, 15:45   #1823
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Też nienawidzę lata i upałów.

Ja jeszcze dwa lata spędzę w domu rodzinnym na wsi, który jest cały zagracony. Praktycznie niczego się nie wyrzuca. Wszystko się tylko przenosi z miejsca na miejsce. Wynosi na strych, albo do piwnicy, potem dalej do garażu, do pomieszczenia gospodarczego, do stodoły... Mama i babcia nic nie pozwolą wyrzucić. Wszystko się może jeszcze przydać. Nawet moje dziecięce ubranka, sprzed ponad ćwierć wieku... bo może wnukom się przydadzą.

Strasznie to przytłacza. I straszne są przeprawy, jak chce cokolwiek sprzątnąć. Stare książki jeszcze po dziadku, ze studiów inżynierskich... tak zakurzone, że aż nieprzyjemnie je w rękach trzymać, wiedza w środku dawno nieaktualna. Ale to po dziadku, więc nie wolno wyrzucić.

Nie mogę się doczekać aż zacznę w nowym domu w czystej przestrzeni.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-28, 17:53   #1824
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;84477796]Też nienawidzę lata i upałów.

Ja jeszcze dwa lata spędzę w domu rodzinnym na wsi, który jest cały zagracony. Praktycznie niczego się nie wyrzuca. Wszystko się tylko przenosi z miejsca na miejsce. Wynosi na strych, albo do piwnicy, potem dalej do garażu, do pomieszczenia gospodarczego, do stodoły... Mama i babcia nic nie pozwolą wyrzucić. Wszystko się może jeszcze przydać. Nawet moje dziecięce ubranka, sprzed ponad ćwierć wieku... bo może wnukom się przydadzą.

Strasznie to przytłacza. I straszne są przeprawy, jak chce cokolwiek sprzątnąć. Stare książki jeszcze po dziadku, ze studiów inżynierskich... tak zakurzone, że aż nieprzyjemnie je w rękach trzymać, wiedza w środku dawno nieaktualna. Ale to po dziadku, więc nie wolno wyrzucić.

Nie mogę się doczekać aż zacznę w nowym domu w czystej przestrzeni.[/QUOTE]

Wiesz, co do ciuszków to mam może z 30-40 rzeczy po mnie - moja Babcia pięknie szyła i bajecznie haftowała, teraz mam 5letnią córkę i czasami jej zakładam taką vintage modę

Mam kilka mebli, trochę książek po dziadkach; no ale wiadomo, trzymanie wszystkiego to przesada.

Masakrą pod tym względem jest moja Teściowa, ona nawet słoików nie wywala żadnych, bo twierdzi, że to nieekologiczne i nie wiadomo co z nimi po wywaleniu zrobią Zbieractwo normalnie, nie ma sę jak w chacie ruszyć tak zagracona.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-29, 19:28   #1825
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Uwielbiam Wasze przemyślenia. Jestem obecna. Została mi jeszcze jednak jedna mała górka, która zakończy istnienie chaosu w moim pokoju i dużej części przedpokoju. Potem chyba przejdę do kolejnego Tygodnia programu, bo jeszcze nigdy tam nie byłam. Napiszę, co sądzę, jak się zapatruję na to, co Edyta Zając proponuje w książce.
Póki co wierna jestem książce Mieć mniej. Dzieje się przemiana. Tak bardzo jeszcze nigdy nie tupnęłam bałaganowi nogą. Będzie po mojemu. Powoli, to proces, tak ma być. Jestem zadowolona.

Ciągle "robię z gęby cholewę", bo mam nadzieję odnieść się personalnie do Waszych wypowiedzi, ale nie chcę tego robić w locie, tylko dlatego, ze obiecałam. Wybaczcie mi to. Najpierw ogarnę to, co tu się dzieje. A dzieje się bardzo dużo. Właśnie w wyrzucaniu zbędnych rzeczy.

W książce ciąg dalszy o żałobie po stracie i o tym, żeby nie zmuszać się do konfrontacji z rzeczami, jeśli jeszcze się nie czuje, że to ten czas.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 08:26   #1826
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Ciekawe z tą żałoba i poczuciem straty. Faktycznie po pewnym czasie wyrzucanie rzeczy przychodzi łatwiej. Niestety tak czy owak trzeba się za to zabrać.

Nie jest ze mną dobrze ostatnio, mam wrażenie osuwania się w bałagan, bierność, internet , beznadzieję... Sporo spraw wymaga interwencji ale chyba faktycznie najłatwiej zacząć od uporządkowania przestrzeni. Po prawdzie brak mi energii na cokolwiekm
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 23:55   #1827
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Ciekawe z tą żałoba i poczuciem straty. Faktycznie po pewnym czasie wyrzucanie rzeczy przychodzi łatwiej. Niestety tak czy owak trzeba się za to zabrać.

Nie jest ze mną dobrze ostatnio, mam wrażenie osuwania się w bałagan, bierność, internet , beznadzieję... Sporo spraw wymaga interwencji ale chyba faktycznie najłatwiej zacząć od uporządkowania przestrzeni. Po prawdzie brak mi energii na cokolwiekm
Bardzo mi bliskie to było do niedawna Joanna.
Jest teraz inaczej.
Nastąpił jakiś SHIFT.
Coś się zaczyna dziać dobrego.
I to coś zależy ode mnie.
Jeśli, jak ten Syzyf pcham rzeczy w przód - żyję.
Mogę je pchać płacząc z bezsilności, albo mogę wybrać fajniesze aspekty - i to zależy ode mnie.

Coś się zaczyna dziać.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 09:20   #1828
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

U mnie uporządkowanie przestrzeni jest potrzebne do tego, by dokończyć zaległe sprawy i zacząć inne.
Nie pomaga rozgrzebany remont (zbieram na dokończenie), ale i tak myślę, że radzę sobie w dotychczasowym chaosie całkiem nieźle.
Wczoraj oddałam kolejną cześć ciuchów. I rower.
Z książek zostało mi tylko kilka- takich, które nawet jeśli łączą się z dawnym czasem, to czytanie ich bardzo dobrze robi mi na psyche💗.

Patri, trzymam kciuki! I podziwiam, bo wiem jak było Ci ciężko pójść dalej z wyrzucaniem. Powodzenia! 🌻🌻🌻

Joanna, dużo sił by oprzeć się temu osuwaniu, przytulam .

Wiedzminka, przesyłam energię do zakończenia spraw związanych z firma .

Scarlett, powodzenia w codziennych zmaganiach i dużo zdrówka .

Grenouillette, jak wyrzucanie?
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 09:09   #1829
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Dzięki dziewczyny

Ja jak muszę to jakoś się mobilizuje- np goście czy impreza w przedszkolu itd... rzecz w tym że niewiele musze a do chcenia nie potrafię się zmusić.

Ale Patri pięknie to podsumowałas- też czuje się jak Syzyf- tylko u mnie pod górkę popycham codzienność, nic specjalnego... Zastanawiam się czy innym ludziom zwykle funkcjonowanie też sprawia tyle trudności. To jest nie zastanawiam sie- myślę że nie.

Po dosyć intensywnym weekendzie , wczoraj mój organizm zareagował bolem- gardła, głowy itd... tak myślę że to jednak miało podłoże psychiczne- dziś został z tego tylko katar( ale córka też katarzy więc to może być bez związku)...

Myślę że dojrzewam do pomocy - z drugiej strony u mnie też energia na minusie, a już analizowania moich problemów w obcym języku zupełnie nie widzę...

Coś się musi zmienić , sama to wiem.

Pomijając fakt że maz się martwi( od czasu do czasu nawet on coś zauważy - to córka zaczyna coś widzieć... Póki co zapytała mnie ostatnio po przedszkolu czy dziś też jestem zmęczona i czy też boli mnie glowka- wiadomo diagnoza czterolatki ale ja faktycznie jestem permanentnie zmęczona... I najwidoczniej nie potrafię tego wystarczająco dobrze ukrywać.
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 09:11   #1830
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Napisałam się i zniknęło;(

Jestem jak ten Syzyf- tylko ja próbuję toczyć codzienność, bynajmniej nie ambitna.

Czekam na swój shift, choć po prawdzie on pewnie czeka na moją aktywnosc.
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-04-18 10:35:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:46.